ROSZCZENIOWI RODZICE

[@spicymeat2175]

Jak ja odpierdzielałem takie akcje jak byłem mały to tylko słyszałem te słowa wypowiedziane przez moją mamę ,,Porozmawiamy w domu" i już wiedziałem że mam przejebane. Później już nie robiłem trzody.

[@sebsok9474]

domowy wpierd...l działał cuda i umnie :)

[@EzZzzz5]

i tak powinno byc a nie bachor skacze najchetniej po stolach niewychowany raz by dostal z pasa i spokoj na kilka wyjsc conajmniej

[@elzbietahoffa6714]

Dokladnie👏👏👏👍

[@dziewczynazsekskamerek]

@@sebsok9474nawet wystarczy dosadnie coś powiedzieć i wjechać dzieciakowi na ambicje bez starych metod typu pas.

[@TAKTOJA123]

Bezstresowe wychowanie i takie skutki mamy.

[@mariuszpietroczuk5474]

100% prawdy i dodam od siebie, coś o czym dziki zapomniałeś. Problem roszczeniowych rodziców w szkołach. Nauczyciele teraz są napastowani przez odklejone matki i ojców, bo ich bombelek dostał gorszą ocenę. Mój przyjaciel uczy w podstawówce. To co mi opowiadał przechodzi ludzkie pojęcie. Rodzicie dziś mają jakąś manię na punkcie swoich pociech. Kiedy chodziłem do podstawówki 20 lat temu to ja się musiałem tłumaczyć z gorszej oceny przed mamą, a dziś to nauczyciel się tłumaczy 😂

[@elzbietahoffa6714]

W tym odleglym czasie nauczyciele byli szanowani a teraz😢

[@basherbasia4451]

Dokładnie rodzice szczują innych rodziców na nauczycieli....mam to w klasie mojej córki....jedna mamuśka nawiedzona rozsiewa swój jad....sama byłam na dywaniku u wychowawcy bo moja córka jej córce powiedziała że nie umie czytać a jest już w drugiej klasie i awantura się rozpętała....dobrze że wychowawczyni fajna babka starej daty nauczyciel... śmiałysmy się razem z głupich ludzi....

[@scienceevolves4417]

Co masz na myśli mówiąc że mają manię na punkcie własnych dzieci? To w końcu mają je w dupie czy mają manię?? Zdecydujcie się do cholery 🤷‍♂️🤷‍♂️

[@basherbasia4451]

@@scienceevolves4417 no wspolczesnych rodziców można podzielić na dwie grupy tych co mają wyjeb....ne na dzieci i tych którzy są przewrażliwieni na punkcie pociech i myślą że cały świat musi się wokół nich obracać....wg moich obserwacji 40% to jedna grupa....50% druga a reszta to normalne osobniki wychowujące dzieci na ludzi która to grupa jest na wyginięciu

[@bonsante2]

@@scienceevolves4417chodzi o to że w domu mają je w dupie a przed ludźmi czy w szkole robią z nich geniuszy i nieskłonnych do złych zachowań aniołków

[@krzysztofkasprzyk5763]

Byłem świadkiem sytuacji gdzie wrzeszczący w restauracji bachor został uciszony w ciekawy sposób a jego rodzice dostali szybką lekcje wychowawczą, po prostu jeden z klientów zaczoł się wydzierać dokładnie w ten sam sposób małpując każdy wszask ale bardziej zabawnym głosem, reszta ludzi zaczęła się śmiać i bić brawo. Młody szybko zamknoł jape 😂😂😂

[@wnieznaneswiat4196]

Lepiej niech nie pracujący typu dzieci nie mają praw społecznych tylko cwaniacy że złotymi raczkami

[@mikespike2809]

​@@wnieznaneswiat4196co ty pierdolisz? Matka wie,ze ćpasz?

[@saintghost]

1 na 100 zadziała reszta wrzeszczy jeszcze bardziej po czymś takim XD

[@DossiaczeQ]

Dobrze zrobił ten klient, piękna reakcja!

[@xgorzki603]

Znajomy mi opowiadał historię, że poszli do knajpy i był tam taki rozwrzeszczany bachor z madką. Typiara siedząca stolik obok nie zdzierżyła i wylała na łeb madce całą tubę ketchupu i stwierdziła, że to w "nagrodę" za wspaniałe wychowanie dziecka. Zaraz ogarnęła swojego brajanka.

[@magorzataszydo2418]

Od pilnowania dzieci są rodzice,a dzieci wychowuje się tak żeby umiały zachować się wśród ludzi.

[@irenaw5651]

Otóż to

[@justin-rb1su]

🤡

[@karolmynarz1320]

Tak masz racje ale zeby sie nauczyly zachowania trzeba zjesc beczke soli i byc cierpliwym i niejednokrotnie stawiaja nas podczas nowej nieznanej sytuacji....i co wtedy rodzic ma oddac do domu dziecka?..Nie trzeba sie z tym zmierzyc .Te dzieci tez beda kiedys dorosle i tez beda siedzialy w restauracji z dziećmi

[@sarxossx7305]

Ha. Problem w tym że, często rodzice nie potrafią się zachować😅

[@AnDZ86]

I tu pojawia się problem,często to rodziców najpierw trzeba wychować

[@toyokazulee9736]

Jak słucham Dzikiego to przypomniała mi się taka historyjka. ,,Jasiu przestań kopać tego Pana. Ale dlaczego Mamo? Bo się spocisz".

[@zuska85]

Kingsajz 😊

[@adriannaszudrzynska9371]

A ja słucham Dzikiego i (abstrahując od tematu) martwię, bo filmiki coraz słabsze i oglądalność z roku na rok spada. Kończy się nam Dziki, coraz więcej nudy i brak mu dawnej spontaniczności, o milionowej widowni jak kilka lat temu może już tylko pomarzyć, ech...

[@eva57mis]

@@adriannaszudrzynska9371 może jednak dlatego, że na ironię jest ciągle więcej idiotów, którzy nie chcą słuchać prawd? Poza tym to co tu gadasz abstrahując od tematu po co jest? Dlaczego tu i teraz? To jednak świadczy tylko, że nie zgadzasz się z taką konkluzja tematu.

[@Dontbesocurious]

​@eva57mis 🫵🏻👏🏻😎

[@adriannaszudrzynska9371]

@@eva57mis Nie mam dzieci i napisałam wyraźnie, że NIE odnoszę się do tematu. Opisałam po prostu swoje refleksje jakie mnie nachodzą kiedy obserwuję Dzikiego i jego kanał.

[@KaaTiuuszaa]

Jestem matką i totalnie popieram. Podejście niektórych rodziców jest PRZERAŻAJĄCE. A jeszcze bardziej przeraża mnie wizja tych niewychowanych dzieci w przyszłości, kiedy będą już dorosłymi 😳

[@KaaTiuuszaa]

@@basilmagnanimous7011 bo?

[@Begimperikukokdini]

​@@KaaTiuuszaa bo kobiety to duże dzieci.

[@KaaTiuuszaa]

@@Begimperikukokdini dobrze jest mieć w sobie czasami takie małe dziecko :) dziecięca radość jest super :)

[@Begimperikukokdini]

@@KaaTiuuszaa Lecz sprowadzanie kłótni do poziomu emocjonalnego i na wszystko reagowanie krzykiem lub płaczem to już nie jest dziecięca radość. 🫡🤣

[@KaaTiuuszaa]

@@Begimperikukokdini w takim razie bardzo współczuję doświadczeń akurat z taką kobietą niestabilną emocjonalnie

[@karolinastrzeszewska4668]

Kiedyś uważałam, że "bezstresowe wychowanie" (czytaj wychowanie w nurcie zrozumienia i totalnej akceptacji) to coś wspaniałego. Nadszedł moment kiedy rozpoczęłam pracę jako terapeuta w poradni psychologiczno pedagogicznej i to co widzę na co dzień przekracza ludzkie pojęcie. Rodzice nie radzą sobie z dziećmi, nie potrafią wyznaczyć granic, powiedzieć stop, boją się własnych dzieci w efekcie dochodzi do tego, że są bici, opluwani. Dodatkowo nie szanując rodziców nie szanują również innych osób; słysząc "nie" wpadają w szał. Takich dzieci i rodziców jest ogrom, jest to przerażająca wizja następnego pokolenia wychowanego w nurcie "mogę wszystko, nie znam granic".

[@iraska3802]

Czysta prwda jestem rodzicem dwójki dzieci i nie wyobrazam sobie by moje dzieci w taki sposob się zachowywaly . Bo to rodzic wychowując pociechy jest nauczycielem a dzieci szybko sie uczą jak mają od kogo się uczyć! A widzę sporo rodzicow jak dzieci się same uczą czyli Samopas tak zwierzęta się nie zachowują ale ludzie rodzice ! CZEMUŻ NIE Widze jak w szkolach dyrektorzy maja problemy z rodzicami i ich pociechami KATASTROFA .

[@SusanSonnenberg]

Warszawka i inne duże miasta takie są

[@zielskotorowe]

Sam jestem rodzicem dwójki dzieci i dla mnie jest abstrakcja, żeby doprowadzić własne dzieci do czegoś takiego. Poprostu nawet własna godność na to nie pozwala żeby tak dzieci wychować bo moi rodzice stanęli na głowie żeby mnie w jakichś wartościach wychować, które teraz ja przekazuje moim pociechom.

[@kamillisiecki3496]

Wszystko zaczyna się od "ale dziecku będzie przykro". I ma być przykro, czasami musi, bo świat jest przykry. Bąbelki są wychowywane bezstresowo, bez żadnych granic, a później zderzają się ze światem rzeczywistym i nie potrafią sobie z tym poradzić. Bo Mamusia wszystko zrobi za bąbelka, bo się jeszcze zmęczy, jak sobie zrobi jeść, albo wyniesie talerze do zmywarki. Przecież on jest wykończony 3 godzinami w szkole i 8 godzinami siedzenia z twarzą w telefonie na tiktoku... Ludzie obudźcie się i zacznijcie wychowywać porządnych ludzi, a nie nieporadnych zombie, które mogą wszystko.

[@lukash2454]

ja próbując sam wychować dwóch synów, kiedy w szkole powiedziałem że po szkole siedzę z synami po półtorej godziny żeby odrobili lekcje to usłyszałem że mam uważać żeby nie zostać pozwanym o znęcanie psychiczne i że mam odpuścić . Jak delikatnie odpuściłem to chłopaki jak woda znaleźli miejsce i było już tylko gorzej . Teraz starszy jest pełnoletni jeździ do pracy za granicę i ma do mnie pretensje że im odpuściłem i nie wychowywałem ich jak należy .

[@DamIan-du8kj]

jako tata pięcioletniego "bombelka" rozumiem Cię doskonale 😂ostatnio jechałem sam z synem pociągiem około 6 godzin trasa (jego pierwsza podróż tym środkiem komunikacji gdyż zawsze jezdzimy autem) miałem podobną sytuację. Mój syn mimo zmęczenia i nudy potrafił bez krzyków , płaczu i innych tego typu akcji siedzieć grzecznie , trochę marudził ale nie wpływało to na podróż innych pasażerów , natomiast jakaś Dżejsika z około 7 letnim synusiem siedząca za nami miała całkowicie w dupie , że kaszojad drze japę , kopie w moje oparcie i inne takie. Po około 20 minutach , mój 5 latek zapytał dlaczego chłopiec z tyłu jest niegrzeczny.... nie , żeby mój syn nie potrafił dać w kość ale dumny jestem , że mimo wszystko wie gdzie jest granica zachowania i widzi , że pewne zachowania są złe.

[@asiak7612]

Tez mam 5 latka i to raczej mocno wybiórcze, zauważają złe zachowania wtedy kiedy sami są spokojni, jak są w otchłani rozpaczy to raczej nie widzą, że źle się zachowują a inni dobrze. Zmysł obserwacji mają opanowany, ale jak już coś mojego dotyka to różnie bywa i czasami bywa mega ciężko. W każdym razie nie wiem czemu, ale zatraciliśmy też umiejętność reagowania na dzieci w przestrzeni, jeżeli jakieś obce dziecko narusza moja granice to reaguje, najpierw do dziecka a później idzie to dalej.

[@DamIan-du8kj]

@@asiak7612 dlatego napisałem, że mój też potrafi dać w kość ale mimo wszystko potrafi się zachować i nie robi afery wokół siebie

[@irenadreslewska8406]

Zgadzam się w 100% . Wychowałam 2 dzieci które są już prawie w wieku "Dzikiego trenera". I wszędzie widzę to,o czym mówi "dziki trener" ,wokoł mamusie wpatrzone w telefon a dziecko jeszcze w wózku trzyma tablet lub drugi telefon a jeśli nie trzyma telefonu,to sakramencko głośno się drze!! W restauracjach takie sytuacje są częste gdzie dziecko się wydziera albo biega od stolika do stolika zaczepiając ludzi a rodzice nie reagują. Tak jak wspomniałam,wychowałam 2 dzieci,które miały tłumaczone,że w restauracji czy obiektach gdzie są inni ludzie nie wolno krzyczeć i należy mówić ze spokojem . Nigdy nie miałam takiego problemu z moimi dziećmi jak wspomina trener. Ale starałam się je mądrze wychowywać.Uczylam szacunku do innych,do nauczyciela,ludzi starszych,moje dzieci zawsze mowiły dzień dobry.Teraz są lubiane ,bo np.syn nie tylko się kłania innym ale życzy też "miłego dnia" ( notabene:fizycznie podobny do "dzikiego"). Podpisuję się obiema rękami pod tym ,co pan mówi. Mam również dość rozpasanego zachowania dzieci i młodzieży.Młodzież w dzisiejszych czasach nie ustępuje miejsca w tramwaju. Od dawna nie zauważyłam nawet 1 takiego zachowania. Generalnie,jak tak dalej będzie to restauracje powinny zakazać wchodzenia z dziećmi w ogóle. Za moich dziecięcych czasów do restauracji wchodzili tylko dorośli.

[@Dominika-ll1bt]

Zgadzam się. Mam dzieci w wieku 20 i 21 lat i nigdy nie miałam z tym problemu - z dziećmi chodziłam do miejsc dla dzieci, jakieś fikolandy, lodziarnie itd nie wchodziłam do kawiarni czy restauracji, bo było to dla mnie stresujące właśnie dlatego, że mogłyby coś odwalić 😂

[@wnieznaneswiat4196]

Na szczęście ty patrzyłaś się w meza

[@dariuszzabczynski4357]

Oczywiście!!!! 🤟🤟🤟

[@tunguska8170]

Jak byłam dzieckiem to gdy mama mówiła "nie dotykaj", "bądź cicho" itp, to tak właśnie robiłam, bo czułam respekt. Moje rodzeństwo to samo. Jak rodzic mówił "nie" to było nie I nie było dyskusji.

[@dariuszzabczynski4357]

@@tunguska8170 Tak było...dokładnie tak!!! I wszyscy trzymali jeden front: rodzice, nauczyciele, księża i nawet druch zastępowy czy trener....

[@Incognitiv]

Jak to mawiało pewne przysłowie - "każdy może mieć dziecko, ale nie każdy powinien mieć dziecko".

[@arturcielemecki8708]

Lub też takie każde dziecko powinno mieć rodzica ale nie każdy rodzic nie zasługuje na dziecko

[@Martin-gd6fy]

większość nie powinna mieć

[@doux201]

Co druga rodzina nie powinna mieć dzieci

[@dariuszzabczynski4357]

Oj tak!!!!

[@dcd07]

Zgadzam się. Kiedyś był szacunek do dorosłych i dzieci nie wdawały się w zbędne dyskusje z dorosłymi o pyskowaniu obcym nie wspomnę. Jak ja byłam mała to mama na mnie nie krzyczała i mimo, że powiedzmy byłam dość żywym i niegrzecznym dzieckiem umiałam się zachować stosownie w miejscach publicznych jak kościół, czy restauracja. Czy w wieku 4 lat mi się nie nudziło w kościele? Oczywiście, że się nudziło. Do dziś pamiętam jak liczyłam żarówki we wszystkich lampach z myślą, żeby msza się skończyła, ale do głowy mi nie przyszło, żeby biegać po kościele. Tak samo w restauracji musiałam siedzieć przy stole i dopiero, gdy zjadłam to rodzice mi pozwalali się grzecznie pobawić poza ogródkiem restauracyjnym, żeby nie przeszkadzać innym. Zawsze jakieś obce dziecko do mnie dołaczało i nie było biegania miedzy stołami i hałasowania. Jak do mamy przyszła koleżanka na kawę to nie im nie przeszkadzałam w rozmowie i nie wcinałam się w rozmowy dorosłych. Dzisiaj idziesz w gości i dziecko przerywa rozmowę, bierze cię za rękę i wali ci na Ty "chodź ci coś pokaże lub pobawimy się". Przecież koleżanka mamy nie jest koleżanką dziecka. Kiedyś moja sąsiadka wracała ze szkoły i zapukała z córką coś się zapytać. Rozmowa przez drzwi. Jej córka bez pytania sobie weszła, wyciągnęła z szuflady cukierki i wyszła. Jej mama zero reakcji, więc ja jej powiedziałam, że to nie ładnie wchodzić do czyjegoś domu bez pozwolenia i grzebania po szafkach. Sąsiadka dalej nic a na drugi dzień od niej usłyszałam, że jej córka jest na mnie zła, że jej zwróciłam uwagę... no k**** może miałam ją jeszcze przeprosić😂

[@II-vd3wp]

no własnie kolażanka córki sobie tak grzebała po moich szafach i ukradła prawie 2 tys ze skarbonki. no bo przecież to nic złego...

[@MariannaFioek]

Jak ja to rozumiem. Po 15 latach nauczania w klasach 1-3 mam ochotę to rzucić, użeram się z błędami wychowawczymi i pracuję z żywym materiałem, coraz trudniejszym (15 lat temu miałam powołanie 😢) Bardzo żal mi tych dzieci, emocje i umięjętności społeczne na poziomie 0. Na nieludzkim poziomie. Dzieciak mija mnie w progu szkoły i nie umie powiedzieć dzień dobry, choć spędza ze mną 1/2 swojego czasu w tygodniu. Mama wchodzi za nim, ciągnie mu plecak, teczki i teczunie na zajęcia dodatkowe i również nie mówi mi dzień dobry. Uśmiecham się podczas ukochanego dyżuru i kłaniam się pierwsza szanownej jejmości z nadzieję, że kiedyś nadejdzie refleksja.

[@zbigniewjozwiak4254]

Refleksja nie nadejdzie bo dziś ludzie to żywe zombie problem właśnie w rodzicach którzy nie potrafią wychować to jest efekt bezstresowego "wychowania" bo przecież klaps to przemoc

[@vanhemdall9359]

Wiesz jakie czasem jest szokujące dla ludzi jak w pracy a pracowałem z ludźmi mówiłem ludziom miłego dnia" ot tak po prostu bo tak mam a ludzie czasem patrzyli na mnie że zdziwieniem 😂

[@dariuszzabczynski4357]

Ponura, ale prawdziwa refleksja....

[@dariuszzabczynski4357]

​@@zbigniewjozwiak4254Taaak...nie spodziewam się refleksji....

[@dariuszzabczynski4357]

​@@vanhemdall9359Nooo...bywa że zwykłe dzień dobry wbija w osłupienie...Smutne...

[@ukasz8999]

Popieram w 100%, moja córeczka ma 3 latka, w restauracji siedzi grzecznie jak trusia i jest szczęśliwa, że może w takim lokalu przebywać, a takie zachowanie to kwestia tłumaczenia i poświęcania czasu oraz uwagi.

[@Anna-co3cd]

No to masz córeczkę, która idealnie wpasuje się w system. Odebrałeś jej dzieciństwo. Dziecko powinno poznawać świat, być ciekawe, wsadzać wszędzie nos, badać, a nie 3 letnie zachowywać się jak dorosły. Pozbawiłes jej kreatywności. Tak kiedyś wychowywano i na szczęście teraz mamy więcej niegrzecznych, ale za to szczęśliwych i wolnych dzieci, które nie boją się być dziećmi.

[@mona5713]

​@@Anna-co3cdoperujesz skrajnościami co jest błędem

[@wunjohope6785]

Problem leży wyłącznie po stronie rodziców, którzy zamiast wychowywać swoje dzieci, to je hodują...

[@ukash-jf4dw]

Na Biotad Plus lecimy?💪💪

[@miedzianakonewka8478]

Ba, oni je uprawiają😂

[@Culoroto007]

Bo bąbelek nie może się stresować bo się zesika hahahhaha

[@miauzure3960]

hodowla 500+

[@termitektermit7889]

dokladnie, poniewaz sami nie maja czego przekazac dzieciom.

[@ghaze4020]

Mam syna autystycznego który również czasem ma swoje loty ale nawet on się potrafi zachować w miejscu publicznym.. to my rodzice jesteśmy wyznacznikiem jak nasze dzieci się zachowują i na co sobie pozwalają

[@AP-di8sy]

Pracuje z dziecmi w szkole specjalnej, glownie dzieci z Autyzmem, czesto zabieramy te dzieci do kawiarenek i one potrafia zachowac sie. Wiedza, ze jak beda krzyczec to wiecj tam nie pojda a bardzo chca isc razem z innymi dziecmi. Skoro dziecko specjanej troski moze nauczyc sie norm spolecznych to bombelek cudo swiata tez powinien.

[@patrykxxx4529]

To jest teraz bezstresowe wychowanie, rodzice dadza telefon włącza bajkę i mają spokoj nie interesują się. Ja pamiętam gdybym jak byłem mały zaczal się drzeć czy to w restauracji czy to innym miejscu. Zaraz mama lub tata by ze mną wyszli dali klapsa albo po prostu przemówili że tak się nie można zachowywać i albo bym sie uspokoil albo drugim razem za karę został w domu i nigdzie nie szedł. PS. Jestem rocznik 90 i też wkurwia mnie to jak dzieci wchodzą na głowę rodziców a ci na wszystko im pozwalają

[@k09EUNE]

Ja jestem 2005 i również tak miałem

[@ThePepPill]

Byku, albo jest wychowanie albo go nie ma. Żadne kalpsy nie są metodą, bo to zwykła przemoc. Dzieci to ludzie jak każdy inny, nie żadna postać przezjsciowa miedzy czymś a człowiekiem, należy mu się szacunek jak każdemu innemu. Jeżeli rozmawiasz, kochasz u masz dobra relacje z dzieckiem to się tak nie zachwuje, a jeżeli się zachowuje to jest jeszcze za małe żeby cokolwiek zrozumieć. Jak Ci się nudzi gdzieś to jesteś zdenerwowany zniecierpliwiony i wyobraz sobie ze dostajesz jeszcze po pysku i nie możesz sie odezwać. Dzieci to ludzie jak każdy inny, powtórzę to jeszcze raz

[@pshemho9022]

Nie ma czegoś takiego jak bezstresowe wychowanie, to brak wychowania.

[@szympek1986]

@@ThePepPill daj sobie wejść na głowę

[@ThePepPill]

​@@szympek1986Bicie nie sprawi, że dziecko na głowę Ci nie wejdzie. Szacunek, rozmowa i zrozumienie, to sprawi.

[@marcingalia9643]

Kiedyś podczas granej przeze mnie imprezy, podczas mojej chwilowej nieobecności na sika za konsolę weszła z dzieckiem na ręku trzymającym napój młoda kobieta. Jak to zobaczyłem po powrocie to aż mnie się gorąco zrobiło. Wystarczyła chwila żeby coś strzeliło do głowy temu małemu człowiekowi i to co znajdowało się w tej szklance znalazło się na moim sprzęcie, bo Pani chciała tylko pokazać bąbelkowi światełka. Nie muszę dodawać jakie było oburzenie tej młodej kobiety jak zwróciłem jej uwagę i grzecznie aczkolwiek stanowczo poprosiłem o wyjście zza konsoli. Zero poszanowania do cudzej własności i jeszcze oburzenie że się to poszanowanie egzekwuje.

[@mojamicha]

eh cisna sie na usta tylko... oko za oko takiej tepej k.....

[@wojtekc3311]

O dzieciach i motocyklach to bym mógł bardzo długo opowiadać. Staje po małym sklepem i za nim zdążyłem dojść do wejścia jakieś 10 kroków już gówniarz włazi stając na cylindrze, rozdeptując kapturek świecy (silnik boxer). Klapek mu się przesuną na stopie i sparzył ją o żebra, wrzask. Rodzice natychmiast do mnie z mordą że jakim prawem zostawiam na ulicy coś tak niebezpiecznego. Innym razem wychodzę z marketu a tu gówniarz skacze po kopniku, rodzice spokojnie obok pakują zakupy do swojego samochodu. To podchodzę do ich samochodu i zaczynam go kopać. Awantura, to tłumaczę rodzicom że skoro gówniarz może to ja też. Albo, wychodzę z znajomym od innego znajomego a tu jakaś szamotanina koło motocykli. Nie wiem co gówniarz wyprawiał ale wywrócił motocykl znajomego który go przygniótł. Gówniarzowi nic się nie stało, ale owiewka pęknięta, zbiornik zagięty, klamka złamana, imprezę zakończył przyjazd policji.

[@JL-ux3bh]

Tak samo robię rodzicom, jak ich benki zachowuje się głośno to ja się zachowuje głośniej a jak na mnie dziwnie patrzą to mówię „no co, ja też jestem niewychowanym bachorem” 🤷🏼‍♀️

[@MariachiMak]

Nie tylko młodzi, zaparkuj pod pracą to połowa palaczy zaraz próbuje kopyta nad siodłem przekładać. Z dziećmi jest loteria, raz podjedzie nieśmiały gagatek co dotknie manetki i ma radość na cały dzień, a innym razem mały demon próbuje z lusterka zrobić huśtawkę, a tatuś jeszcze kibicuje. Jako że rozmowa zazwyczaj nie pomaga pozostaje nagrywać, robić zdjęcia i dzwonić po niebieskich. Były rysy na owiewkach lub baku to mamy darmowe malowanie, druga strona może się głowić jak udowodnić że były obecne zanim z jednośladu zrobili element placu zabaw.

[@wojtekc3311]

@@MariachiMak Jak dorosły wsiada mi na motocykl bez pytania to bez ostrzeżenia walę kaskiem w łeb. Informując przy tym że bez kasku nie wsiada się na motocykl i właśnie chciałem mu go założyć. Po pierwszej takiej akcji pod firmą i rozbitym łukiem brwiowym motocykle pod firmą są obchodzone po dużym łuku.

[@Turloghan]

​@@wojtekc3311Bardzo dobra metoda, taka łatwa do zapamiętania dla tych "ciekawskich"👍.

[@merczico1244]

Z tym motocyklem co mówiłeś miałem podobną sytuację. Chłopiec na moto siedzi i szarpie kierownicą, a ojciec obok nawija przez tel. Po zwróceniu uwagi wielkie pretensje, że mi tego motoru nie zje i o co mi chodzi!! Dopiero gdy powiedziałem: A jak się motocykl przewróci na niego i go przygniecie? Do kogo będzie miał pretensje? Wówczas chyba dotarło coś do chłopa

[@gagaadzibum]

Jak dziecko niby ma to zrobić?

[@gagaadzibum]

Jak dziecko niby ma to zrobić?

[@norbertstankiewicz2179]

​@@gagaadzibumJak się nie znasz na moto albo nie ogarniasz grawitacji to siedź cicho.

[@merczico1244]

@@gagaadzibum pytasz o przewrócenie motocykla? Jest to tak samo prawdopodobne jak przesolenie zupy - tylko skutki są inne

[@errortenorrr242]

Gość pyta jak dziecko ma przewrócić motor , ręce mi opadły nie zrozumiał przesłania, Katrina dzbanie by nadeszła w tym momencie i by tak powiało że by się przewrócił i przygniótł, ale ty napiszesz że Katrina już była to napewno nie przyjdzie i to jest tok mysleniowy

[@LeGa_hp4]

Byłem z moim bąbelkiem w hotelu w Polsce i Grecji w których były osobne baseny i restauracje dla ludzi bez dzieci! Coś wspaniałego wchodzisz do basenu który jest wyciszony ścianami i słyszysz tylko własne myśli :) po czym wchodzisz na dostępny dla każdego i słyszysz wrzask szarańczy :D

[@jakubgutt423]

Dziki, proponuje abyś w przyszłych wyborach startował jako kandydat na prezydenta Krakowa. Osobiście mogę poprowadzić komitet wyborczy 🕵️‍♂️

[@Amelia-yn8yn]

Szkoda chłopa na to bagno.

[@nazwakanau8089]

I piszesz to tera, jak dopiero co wybory się skończyły... pzdr.

[@RafaelP27]

Ma poważną konkurencje bo Stanowski też chce startować

[@ireneuszgaazka9828]

Jeśli Kliczko może być merem Kijowa - to Dziki na Prezydenta !!!

[@kacperkrol4394]

No nareszcie ktoś porusza głośno temat! Szczerze nie znoszę tego, że w tych czasach tym bachorom pato-rodzice pozwalają na włażenie sobie na głowę i jeszcze jak dzieciak chce włazić tobie na głowę to mają pretensje(!) czemu im nie pozwalasz! Jeszcze w latach 90 gdy ja byłem dzieckiem to było po prostu nie do pomyślenia!

[@jolantamazurkiewicz7344]

BARDZO DZIĘKUJĘ!!! za Twoje słowa....masz rację ...rodzice zamiast celebriwac spotkanie przy stole podczas obiadu to nie zwracają uwagę na zachowanie swoich pociech!!! Pracowałam 40 lat z dziećmi ale teraz wychowanie bezstresowo oznacza.....dać komórkę do ręki i mieć spokój. Sama wybieram hotele 16+ bo widzę co się dzieje. Ale to wszystko w rękach rodziców bo jestem dumną babcią kiedy lecę na wakacje z wnukiem i jestem dumna z wnuka z tego jak potrafi zachować się w samolocie....restauracji....to wklad w wychowanie RODZICÓW....

[@iza8133]

Jestem matką dwóch synów, są oni nastolatkami. Ale często jak patrzę na niektóre rodziny to mam wrażenie że to dzieci rządzą rodzicami, a nie odwrotnie i to jest straszne, jak rodzic może tak pozwolić się traktować własnemu dziecku 😮😮

[@irenaw5651]

Bo tak jest 😱

[@jarekk.8247]

Wiele matek jak obserwowałem (naprawiałem komputery) potrafiły odrabiać lekcje za gówniarzy.

[@estee9999]

Hołota wychowuje swoje dzieci na hołotę. Zrozumieją coś kiedy od własnego dziecka usłyszą "spier....j." lub dostaną w papę.

[@jjele919]

Pokolenie ośmiu gwiazdek, edukowane przez znanego aktora - dziadka Andrzeja Seweryna. Przypomnijcie jakie credo zostawił wnukowi. Subtelności języka w tej rodzinie dopełnia była żona Seweryna, p. Janda, której wszyscy s...ą.. na głowę

[@sebastiankaczmarek3166]

Po twojej wypowiedzi, łatwo można określić kto Ciebie wychowywał.

[@XxxXxx-z4j]

​@@sebastiankaczmarek3166 edtee pisze prawdę. Jak patusy niedorozwinięte tak wychowują dzieci to jakieś bezmózgi. I po twojej wypowiedzi wiemy kim ty jesteś. Nie pozdrawiam

[@henrykandrzejewski6842]

no i skonczcie w domu spokojnej starosci bez prawa do niczego o ile przedtem was nie zabija w sensie eutan azja.

[@polgol6741]

Na pewno tak będzie i to szybciej niż im się wydaje.

[@magorzatat.k.7938]

Super, że poruszyłeś ten problem, bo jest to nagminne - będąc u fryzjera, kosmetyczki, w solarium, samolocie, restauracji itp.widzę często takie sytuacje. Mamusie, które w najlepsze zajęte rozmową czy telefonem, nie zwracają uwagi na to, że dziecko robi kipisz w szafce pani kosmetyczce, że rozrywa bukiety i dekoracje, lub pluje po lustrach i lampach itp, czy smaruje bananem lub drożdżóweczką po meblach, fotelach i podłodze. Kiedyś mamy też zabierały dzieci w różne miejsca, ale dziecko dostawało malowankę, parę klocków lub ksiazeczkę do ręki i siedziało czekajac na mamusię jak zaklęte. Bo jakby robiło cyrk, to mama skarciłaby je szybko, lub ostatecznie dała małego klapsa. Tak byliśmy wychowywani my, nasi rodzice i dziadkowie, którzy wyrastali na ludzi mądrych życiowo, szanujacych drugiego człowieka, silnych, z charakterem, walczących na wojnach, czy w powstaniach..wyrastali na ludzi z zasadami..... A jakimi ludźmi będą te wychowywane bezstresowo i bez żadnych zasad dzieci?..

[@piotrlemanski3168]

Ja chodzę z dziećmi (4 i 6 lat) do restauracji. Tylko, że moje dzieci są wychowane i nie drą japy. Nie twierdzę, że siedzą jakby ich nie było, ale na pewno nie drą mordy, a jak by tylko zaczęły to wyleciały by przez zamknięte drzwi. To nie dzieci są problemem tylko zbyt wygodnie rodzice nie umiejący utrzymać dyscypliny.

[@fafarafa2228]

Zgadzam się, sam mam dzieci w wieku 4 i 6. I mogę z nimi pójść wszędzie. Oczywiście mogą mieć gorszy dzień jak każdy ale raczej wstydu by nigdzie nie przynieśli. Tyle że my dzieci wychowujemy co jest okupione naprawdę ciężka pracą.

[@fafarafa2228]

Pozdro dla normalnych rodziców :D

[@wicherek731]

Pięknie p. Piotrze!!! Gratulacje!!!! Jakby moje wnuki!!! Syna mam Piotra😊

[@tasmankrk]

Kiedyś zwróciłem uwagę takiej madce, bo już nie mogłem wytrzymać (a czekałem aż ogarnie dzieciaka dobre 15 min), ogarnęła go, ale tak mnie wzrokiem zmierzyła, że szok. A apropo złotów samochodowych, to kiedyś na jednym z nich nie zamknąłem samochodu ( drzwi i dachu w cabrio) i co chwila sobie ludzie otwierali drzwi i wsadzali dzieciaki, a zdarzyło się nawet tak, że z buciorami na fotel... Na szczęście trwało to chwilę bo zobaczyłem...

[@an0nim11]

Zazwyczaj myslalem ze to się dzieje za przyzwoleniem właściciela który jest gdzieś obok ale obstawiam że się srogo mylilem....

[@aiona9907]

Jak się ma za daleko do łba to ciężko znaleźć ciąg przyczynowo- skutkowy, że dziecko kopiące własną matkę jest winą tejże matki, a nie dzieciaka. U części znajomych w moim wieku (40+) słyszę pogląd, że chcą aby dziecko miało lepiej niż oni, żeby było inaczej wychowywane niż oni byli. Wiąże się to niestety z niemalże całkowitym brakiem zasad, nieprzestrzeganiem norm i zasad społecznych co w konsekwencji rodzi postawę roszczeniową, rozchwianie emocjonalne i całkowite oderwanie od rzeczywistości w późniejszym wieku u tego bombelka. Jak od własnego brata słyszę, że on nie może powiedzieć bombelkowi NIE, bo ten od razu wpada w histerię i agresję to nóż mi się w kieszeni otwiera. Nie trzeba być przecież pedagogiem żeby wychować dzieciaka na porządnego człowieka...

[@T.MfishingPassion]

Dobrze, że ktoś porusza ten temat... odnoszę wrażenie, że patologia jest w modzie.

[@KanałŻyciewKanadzieAnitaBeata]

To oczywiste, ze jest. Wystarczy popatrzec na obecne programy w TV - typu "reality shows" i jakich "celebrytow" spoleczenstwo wielbi.

[@Adriangtxt1234Gunia]

Szooo? Ni panimaju...

[@dariuszzabczynski4357]

Pewnie że jest!!! Kretyńskie programy z patusami w rolach głównych na każdym programie!!! Ba zaczynają robić za autorytety....

[@bastionwargaming7965]

Jako nauczyciel pracujący z dziećmi 3-5 lat w przedszkolu, wiem jaki jest kolosalny problem z brakiem szacunku u dzieci w stosunku do dorosłych.

[@caffeona]

Mam to samo w szkole podstawowej

[@bastionwargaming7965]

@@caffeona Niestety, obecne dzieci nie mają szacunku do niczego.

[@Ad1H4sla]

​@@bastionwargaming7965 to jest prawda, i jednak trochę strachu też nie ma, oczywiście nie mówię że dzieci powinny się bać rodziców, ale ja się bałem mamy jak byłem mały i boję się nadal, i liczę się z jej zdaniem, dzieci dzisiaj mają w dupie, ważne by skin do fortnite się zgadzal

[@bastionwargaming7965]

@@Ad1H4sla Ja wciąż czuję lęk przed Tatą gdzieś tam głęboko. Wciąż okazuje szacunek osobom postawionym wyżej ode mnie, czy straszym, innym nauczycielom. Jest dużo dzieci, które uczę, mówiące do mnie na Ty. Oczywiście poprawiam je, ale jednak czegoś tu brakuje. Zaczyna się od najmłodszych lat, a efekty są bardzo widoczne później. Szacunek do osób i rzeczy już jest rzadki, bo dzieci mają wszystko i wszystko mogą mieć. Oczywiście, to dobrze, że mogą mieć spokojne i dostanie życie w dzieciństwie, ale granicę muszą być, jednak rzeczywistość wygląda przeciwnie. A w przedszkolach roszczeniowi rodzice to norma. Jak mają jakiś problem z nauczycielem, to nie idą z nim porozmawiać w cztery oczy, tylko od razu na skrage do dyrektora lub czasem nawet wyżej.

[@jarosawkielar7895]

Podrosną pośle się na front banderowski i Putin zrobi z tym bsrachłem porządek.

[@nataliaborek3281]

W końcu głośno ktoś to powiedział, bo teraz to naprawdę strach zwrócić kulturalnie uwagę danemu rodzicu, bo można się liczyć z tym, że zrobi wielką awanturę. Ale prawda jest taka, że to nie wina dziecka, ale wychowania go w domu i pozwalania na wszystko bez względu na okoliczności. Niestety, ale te dzieci później dorosną i będą zagubione w dorosłym życiu, bo nie znając podstawowych zasach etyki i dobrego zachowania, będą uważać, że wszystko im wolno i wszystko im się należy. Życie niestety jest okrutne i szybko zweryfikuje takie zachowania. Podsumowując szkoda tylko dzieci, że mają takich rodziców, którzy nie przykładają wagi i uwagi dla nich.

[@malgorzatswrzesien4008]

To temat dla socjologów ale myślę, że narasta nowy problem, nowa forma zaniedbywania a powiem więcej, przemocy wobec dziecka przez rodzica uzależnionego od smartfona. Przecież każdy rozsądny człowiek wie, że to dziecko nie krzyczy bez powodu. Daje znać ,,, mamo zajmij się mną!!!To naprawdę smutne😢

[@waixingren4198]

Problem w tym, zw zajmowanie sie dzieckiem jest potwornie nudne.

[@mar8851]

Ewidentna wina rodziców. Teraz rodzice są leniwi a moze nikt ich jak byli dziećmi nie uczyl. Rodzice rodzicow też

[@szmituuuu]

kiedys nie bylo internetu i telefonow i chcac nie chcac dziecka pilnowales

[@mar8851]

​@@szmituuuu dziecko trzeba nie tyle pilnować co WYCHOWYWAĆ. zajmowav sie rozmawiać. Dobrze zaopiekowane dziecko w każdym wieku pięknie się bawi i zajmuje swój czas. Internet jest do ogarniecia.

[@Kittygold]

@@szmituuuu że co robiłeś?? Hahahaha kiedyś dzieci się "hodowało" - wypuszczało na podwórko w dowolnym wieku i co najwyżej wołało na obiad, nie przypominam sobie, żeby dzieci były przez kogokolwiek pilnowane. Sama mam jeszcze pojedyncze wspomnienia jak w wieku 4 lat biegałam za bandą dzieciaków po ulicach.

[@bartekthepolishman]

A propos telefonu i wychwania. Dzisiaj koncert w Wiedniu, muzyka klasyczna, wiesz, kultura, dziedzictwo, hity renesansu. Po czym siedzi lalunia i trzyma telefon w górze, jakby ją powiesili na linie za nadgarstki i nagrywa caly koncert I UWAGA ogląda go całego przez ten telefon, siedząc może 10 metrów od sceny, przy okazji zasłaniając tym wielkim chińskim klocem w czerwonym casie mi i innym. :) Dobrze, że miałem nogi i sobie wstałem na cały występ, ale byłem bliski wyrwania telefonu i wyrzucenia przez okno. :) Pozdrawiam Dziki za trafną spostrzegawczość.

[@dariuszzabczynski4357]

Zawsze mówili że głupich nie sieją....

[@pshemho9022]

Ludzie, zrozumcie jedno. NIE MA czegoś takiego jak bezstresowe wychowanie! Tym terminem próbuje się tłumaczyć brak wychowania. Coraz więcej takich odklejenców. Zaczynam myśleć, ze to może ja nie pasuję już do tego świata. Wartości, którym hołduję są coraz częściej deptane.

[@xyzxyz1795]

10/10.

[@scienceevolves4417]

Jakie to wartości? Bo moje honor, prawda, sprawiedliwość, wolność, własność.

[@malinka0188]

Ale głupoty pierdolisz. Ja moją kuzynkę wychowywałam bezstresowo i tak też pouczałam jej rodziców. Młoda ma 9 lat i jest fantastyczną dziewczynką

[@xyzxyz1795]

@@malinka0188 ale czym ty się chwalisz?!! swoim przypadkiem 1:10 000. Załóż kanał i napisz coś na ten temat. Chętnie wtedy poczytam komentarze.

[@scienceevolves4417]

@@malinka0188 nom dokładnie!! Da się? Da się. Mam już dość tego antydziececego pjerdolenia😆

[@platinumwerb]

Byłem jakiś czas temu na stypie po pogrzebie ciotki , nastrój wiadomo jaki, wszyscy przeżywają. Niestety trzy gówniaki w graniach lat 8, może 10, dokazują. Biegają, krzyczą, śmiechu nie ma końca, wrzask na całą restaurację, moja mama zwróciła uwagę matce tych dzieci żeby je uspokoiła to nie czas i miejsce. Oczywiści oburzenie, przecież to tylko dzieci, one nie rozumieją, etc. Jak można było się spodziewać nie pomogło, do gry wkroczył mój dziadek, 82 lata, zdecydowanie poirytowany tym co się dzieje, podczas któregoś już z kolei okrążenia dzieciaków wokół naszego stolika, dziadek podłożył jednemu nogę, młody dał takiego nura w przeciwległy stolik że poprzewracał wszystko co się dało , wszyscy przy tym stoliku cali mokrzy od soków, herbat, drinków, ujebani sałatkami, takiej awantury jak żyję nie widziałem, to najlepsza stypa na jakiej do tej pory byłem a nie wypiłem tam ani kropli.

[@xyzxyz1795]

10/10 !!! Pozdrawiam :)

[@jakubpiotrowski7681]

Byłem jakiś czas temu poćwiczyć na drążkach na świeżym powietrzu w parku zamontowałem sobie gumę oporowa na drążku i nagle przyleciała banda dziciwkow I zaczęła z nią ciągnąć. Stwierdziłem że to tylko dzieci i kontynuuwalem trening. Gdy przyszedł czas na kolejną serię kulturalnie zwróciłem uwagę rodzicom tych dzieci ze chciałbym poćwiczyć na własnym sprzęcie. Na co ojcieci te dzieci tego Panu nie rozwala bawią się tylko. To mni3 normalnie zagatowalo i zacząłem tłumaczyć facetowi ze Prosta zasada jak coś nie jest czyjeś to się nie rusza albo należy spytać. A on Ze myślał że jak zamontowałem to dal wszystkich dostępne to jest. Rodzice ogarnijcie się!

[@53Megan]

Daj spokoj. Jak myslal ze publiczne to trzeba mu bylo powiedziec ze nie. Jak sobie robisz dokladki na publicznym placu to tez niezbyt bo to nie twoj plac. Jak to robisz to cwicz na tym a nie miej pretensje do ludzi ze nie wiedzieli ze sobie cos przymontowales.

[@mff312-tk9dr]

@@53Megan miałem napisać coś podobnego...

[@apo5]

Dokładnie - rodzice niektorzy są totalnie spierdoleni

[@Nanamin69]

@@53Megan W parkach do kalisteniki nie ma gum oporowych do powszechnego użytku, bałwanie. Wystarczy choćby trochę się znać i czytać regulaminy takich miejsc. A jak jesteśmy przy regulaminach, to taki park nie jest placem zabaw ani wybiegiem dla gówniaków, więc też należy się stosownie zachowywać w takim miejscu. Wszyscy wiedzą jak się zachować na parku do street workoutu i szanują cudzy sprzęt jak zostaje zawieszony, oczywiście oprócz gówniaków i ich rodziców pozbawionych ludzkiego umysłu ;)

[@dede-uk6rp]

Jak to będzie twój prywatny park to sobie nawet prezerwatywy oporowe tam mocuj!!😂

[@BDQPJ]

Jako ojciec 1,5 rocznego dzieciaka zawsze dbam o to, żeby inni mieli komfort w spokoju zjeść posiłek i gdy młody zaczyna odpierdalać, rzadko ale czasami się zdarzy, to z nim wychodzę z knajpy żeby się uspokoił a nie uspakajam go przy stoliku. Jak się uspokoi wracam do stolika a jak ma wkurw ogólny - czasami dzieciaki tak mają bo są np. zmęczone - to jemy z żoną na zmianę (wychodzimy na zmianę) i opuszczamy lokal. Dla mnie to abstrakcja żeby mój syn terroryzował wszystkich w koło. To jednostka ma się dostosować do ogółu a nie ogół do jednostki. Niestety są popierdoleńce którzy myślą że BOMBELKOWI należy się wszystko i wszyscy mają to akceptować.

[@atalbiharivajpayee6602]

A może powinieneś przestać chodzić do knajpy a zacząć chodzić do M donalda.

[@BDQPJ]

Nie narzucaj ludziom swoich upodobań.

[@kamilzbrozek6199]

​@@atalbiharivajpayee6602chyba jedna z gorszych porad jakie można było dać xD

[@kingamarcinkiewicz5262]

Popieram, mimo że mam dziecko to w knajpie, samolocie itp. potrafi się zachować. Kosztowało mnie to sporo pracy ale warto było. Jak widzę co wyprawiają dzieci, a rodzice niereagują to ręce opadają. Nawet mój 6latek się dziwi, jak widzi takie sytuacje... raz poszłam do ZARy podczas wyprzedaży i stwierdził, że ludzie są gorsi od zwierząt/ mamo jaki tu bałagan/. Dla mnie w tym co mówisz, winę ponoszą tylko rodzice 👈

[@arturjoar7568]

Głos rozsądku

[@dawidzbrojewski7987]

Zgadza się i uważam, że niektórzy powinni mieć zakaz rozmnażania się albo zabierane, kiedy rodzic jest skończonym idiotą i nie potrafi poradzić sobie z wychowaniem dziecka.

[@wicherek731]

Oj Panie Panie zakaz nie zadziała!!!! Przez pączkowanie zdobedą!😮

[@new.kotlet]

A właśnie dlaczego na pistolet muszę mieć zezwolenie? Na adopcje też? No i na samochód? A prawo do rozrodu jest determinowane, przez biologię a nie stan prawny?

[@renataewa7785]

Jak już tego pierwszego nie ogarnia to sądowy zakaz rozmnażania.

[@iamgroot4080]

Psychotesty przed rodzicielstwem? Podpisałbym taką listę

[@dariuszzabczynski4357]

Przydało by się!!!!

[@qba6663]

Zawsze chce mi się śmiać z rodziców którzy totalnie nie panują nad swoimi dziećmi a to dlatego, że kiedyś te "bąbelki" tak odpłacą rodzicom, że matka bedzie sie srobać łyżeczką a ojciec zrobi sobie wazektomie nozem kuchennym by nie mieć ich wiecej 😂 Mam dwójkę dzieciakow, w sumie jedno to już nastolatka ale gdy znajomi przychodzą i widzą jaki posluch jest w domu to mówią, że aż im się stare czasy przypominają gdzie jak rodzic mowi "nie" to nie ! ...i koniec ! Nasze dzieciaki dostają dużo miłości ale również duzo dyscypliny i jak i u mnie tak i u mojego rodzeństwa dzieciaki sa wychowywane w dokladnie ten sam sposob w jaki my bylismy wychowywani kilkadziesiat lat temu.

[@Turloghan]

Pewnego dnia siedziałem w restauracji w Niepołomicach i czekałem na zamówienie. Dwa stoliki ode mnie usiadło trzech chłopców, ok. 7-9 lat, którzy prawdopodobnie wyszli z treningu sportowego, bo mieli na sobie typowe ciuchy od tego, byc może ze szkółki piłkarskiej. No i zaczęło się... Chłopcy zaczęli coraz głośniej rozmawiać, potem nawet corsz głośniej krzyczec na siebie, szarpac z ze swych plecaków jakieś rzeczy. Efekt? Ludzie w ogródku restauracyjnym zaczęli coraz głośniej rozmawiać między sobą, potem wręcz głośno mówić do siebie ... i zrobił się głośny niemiły i przede wszystkim męczący harmider, jak na boisku podczas meczu. Zacząłem się gotować w środku😡....nikt tym chłopcom nie zwrócił uwagi, nawet obsługa. W końcu szlag mnie wziął, ani żaden rodzic nie przybył aby uspokoić tych rozrabiaków....i po prostu ostro, tak żeby wszyscy usłyszeli opieprzyłem tych "sportowców" : "Jak wy się zachowujecie?!!! To miejsce publiczne a wy wydzieracie się , przeszkadzacie innym. Co to ma być ? Nie zachowujecie się jak prawdziwi faceci, tylko jak nieodpowiedzialne dzieciaki!!! Ładnie to tak? Co wasi rodzice powiedzą?" Reakcja? Byli w szoku wszyscy, łącznie gośćmi i obsługą🤨. Potem obsługa odetchnęła z ulgą, ludzie zaczęli spokojnie i cicho rozmawiać, chłopcy nie wyłączając. Posiedziałem tam jeszcze pół godziny, zjadłem, wychodząc powiedziałem do dzieciaków "No teraz to zachowujecie się, jak prawdziwi faceci, tak trzymać" , na co chyba zareagowali zdumieniem, bo chyba nikt w ogóle za nic ich nie pochwalił, bo nawet nie drgnęli😏. Ale chyba czegoś się nauczyli, także ludzie z restauracji też że muszą reagowac na taki brak wychowania w swoim otoczeniu.

[@wnieznaneswiat4196]

Że się nie wstydzisz.ja widziałam że dziewczynka chcę zabić robaka uśmiechnęłam się i powiedziałam że życia nie traktuje się tak i walnelam dwa mile zdania

[@wnieznaneswiat4196]

Bo można być fajnym dla dziecka

[@Aleksandrapalczewska-jozefiak]

Chodziliśmy z dzieckiem wszędzie. Licząc się z tym, że jak będzie swym dziecięctwem robić lipę to się zmywamy, lub zmieniamy w wyjściu z nim na zewnątrz. Da się😊a ludzie są naprawdę wspaniali gdy widzą że się starasz ich też uszanować❤ Bo ludzie(zwłaszcza matki) z malutkim dzieckiem są potwornie wyalienowani przez pierwsze miesiące i bardzo chcą czasem wyjść. Warto mieć to na uwadze. Ja na szczęście mam cudne wspomnienia❤ale też nie wstydziłam się zwrócić uprzejmie uwagi obcemu Bąbelkowi(nie matce). Zupełnie nie kumam polskiego przekonania że wszystko załatwia się z matką. Dziecko na serio można wystawiać na pewne odczucue odpowiedzialności za siebie👍

[@Urszula-hf1zk]

Zależy w jakim wieku dziecko. Do pewnego wieku dziecko,nie ma rozwnieętych wszystkich połączeń nerwowych ,które odpowiadają za rozumienie przyczynowo-skutkowe. To tak jakbyś chciała kotu coś wytłumaczyć.

[@Aleksandrapalczewska-jozefiak]

@@Urszula-hf1zk No pewnie że, w jakimś wieku. Nie mam na myśli strzelania niemowlakom wykładu. Ale słowo nie i jego kontekst jest kumane już dosyć wcześnie, wiec gdy ktoś wjeżdża mi naprzykład z ubłoconą rączką to można już korzystać bezpośrednio, bez szukania oburzonym wzrokiem matki.

[@sawomirpaterek5661]

Witaj Panie Dziki. Ja też mam motor i pojechałem kiedyś na robotę. I przyszli dziadkowie, synowa i jej dzieciaki. I od razu zaczęły kopać piłką między kołami motora. Zwróciłem im grzecznie uwagę żeby nie kopały w motor piłką. Dziadkowie i madeczka cisza. A dziecka dalej swoje. Dopiero jak powiedziałem że lusterka i kierunkowskazy kupuje się w parach a nie osobno i nie są tanie to dopiero pomogło. Oczywiście kaprys był. Tam gdzie montowałem kamerę stały duże sanki długo nieużywane, więc położyłem sobie na nich narzędzia, a gówniak jak zobaczył że kręcę się koło tych sanek, wszedł i zaczął po niej biegać i pozrzucał narzędzia. Dziadkowie i madeczka bez przekonania w głosie zwróciły mu uwagę. Oczywiście nic to nie zmieniło. Skończyłem robotę, powiedziałem więcej niż planowałem, bo kwota była w widełkach, coś tam gadali o następnej kamerze, ale nie planuję tam wracać.

[@enka1194]

Pracuję w przedszkolu i to,co się tam dzieje,jest nie do opisania. Dzieciom strach zwrócić uwagę,by nie narazić się roszczeniowym rodzicom biegającym natychmiast ze skargami tu i ówdzie. Uważają,że to my jesteśmy odpowiedzialni za to,by sobie radzić z okiełznaniem ich pociech,ale na zasadzie braku stosowania jakichkolwiek zasad i reguł. Przeraża fakt,do czego to niebawem doprowadzi?

[@dariuszzabczynski4357]

Ciężki kawałek chleba....

[@predi3112]

Rodzice dzieci i opiekunowie zwierząt w sklepach i restauracjach to co raz częściej dramat. Dzieci, które są bezstresowo wychowowane i zwierzaki, których opiekunowie nie widzą problemu w tym, że zwierzak wsadza pysk w mój talerz. Rok temu w Toruniu widziałam super rodziców na oko 3 latki. Byliśmy w restauracji, siedzieli przy stoliku obok i tłumaczyli młodej jak należy się zachowywać i przypominali o czym rozmawiali w domu. Brawo!!! Pogratulowałam im postawy, bo mała trochę się wierciła, trochę zaczepiała wzrokiem, ale była bardzo grzeczna.

[@pshemho9022]

Nie ma czegoś takiego jak bezstresowe wychowanie, to brak wychowania.

[@gabrielahimmel389]

Dokładnie w punkt

[@scienceevolves4417]

Też mi osiągnięcie! Dziewczynki z reguły są znacznie spokojniejsze niż chłopcy!

[@barbaradabek1799]

@@scienceevolves4417 weź nie p.... Kompletna bzdura, dziewczynki ani trochę nie są grzeczniejsze niż chłopcy. I w sumie na szczęście, bo dawno minęły czasy "grzecznych" dziewczynek. Jak masz znajomego nauczyciela, to porusz ten temat, bo chyba brakuje ci kontaktu z rzeczywistością.

[@paulinafibi]

​@@barbaradabek1799oczywiście dziewczynki są inne niż chłopcy. Chłopców bardziej nosi, mają więcej energii do zużycia. Dziewczynki potrafią dłużej usiedzieć np przy stoliku. Ogólnie , w większości. Wiadomo, że na pewno są wyjątki

[@mosorczyk]

Oglądam, bo zawsze jest wartościowy materiał

[@wnieznaneswiat4196]

Masz rację wartościowy egoistyczny świat w którym jesteś ty i twój piesek😘

[@wnieznaneswiat4196]

Bo jak ludzie dają łapki w góre, kiedy wartość to antyspolecznosc.juz pozdrowiliście swoje zapomogi emerytalne

[@norbertpytel8746]

@@wnieznaneswiat4196 kot nakarmiony samotna frustratko? ;)

[@nori_landia]

W wieku 10 lat ciśnienie mi skakało, gdy moje kuzynostwo, w przedziale wiekowym 6-8, zwierzęta traktowało jak zabawki, dusili, przygniatali a nawet i rzucali. Nie mogłam tego znieść, za każdym razem czułam dużą empatię do tych zwierząt i miałam wrażenie, że odczuwam w danej chwili to co one. Najgorsze jest to, że nikt na to nie reagował, nie mówiąc nawet o ich rodzicach, którzy wszystko mieli głęboko w D. Gdy nas odwiedzali to robili to samo co u siebie w domu, czyli wchodzili nawet na stół, szafki, no i otwierali szuflady szukając nie wiadomo czego, gdy się bawili i przychodził czas odjazdu, cały chlew zostawiali na podłodze a ja sama będąc dzieckiem musiałam po nich sprzątać, potem nauczyłam się chować cenniejsze rzeczy, bo wszystko magicznie psuli. Któregoś razu moja mamcia nie wytrzymała i powiedziała do nich "narozwalaliście to teraz zbierajcie, bo inaczej nie pojedziecie do domu". Były płacze, stęki, ale moja mama była wytrwała i nie przejmowała się, że ciotka i wujek jest obok, ponieważ to był nasz dom i powinni przestrzegać zasad jakie panują u nas. Po iluś razach tak się nauczyli, że koncertowo wszystko za w czasu zbierali i nie ważyli się nawet nic otwierać, nawet przestali krzyczeć 🤣 Moja mama zasłyneła w rodzinie jako niedobra ciocia i nikt nie chciał z dzieciaków przyjeżdżać, a ja przynajmniej miałam spokój 🤣 Obecnie mam 27 lat, 10 lat jestem z partnerem i nawet jeśli byśmy chcieli, to preferujemy życie bez dziecka. Jakoś nie bardzo uśmiecha mi się ściągać istotę na ten świat, to niezbyt dobre czasy na to. Nawet jeśli ja je wychowam dobrze, to istnieje szansa, że samo w sobie będzie mieć osobowość nie do naprawienia, albo przejmie złe nawyki po rówieśnikach i pochłonie go internetowe szambo 🤣 Mówię pół żartem, lecz po części właśnie tak myślę, mi się osobiście nie podoba kierunek w którym to wszystko zmierza i wolę uchronić od tego potencjalne dziecko... Tak, będzie o jedną duszyczke mniej na Ziemii 😊

[@AdamNewar]

Nie jesteś sama, my mamy już 40+ i podobne podejście.

[@kazimierzciastek7876]

Za 20 lat to się bardzo zmieni. Dzieci to inwestycja na całe życie, nawet potwornie zachowujące się dzieci są potrzebne. Dzieci są od tego aby mieć pociechę z nich. Teraz mając 207 lat Pani jest dobrze, ale na starośc zostaje się samemu. Chociaż ja też chcę poczekać z rodzicielstwem jeszcze z jakieś 10 lat, a mam 20 lat.

[@iwi3227]

Podpisuję się pod tym!!!! Poziom odklejki jest noe do wytrzymania!!!! Swija drogą kocham!!!! Kawiarnie z kotami w Gdyni!!!! I Toruniu również bylam !!! Klimat zacny ,spokoj przede wszystkim dla tych zwierząt ( które nie chca byc dotykane caly dzien a juz nie wspomnę o przemocy) Czas sie puknąć w łby i zastanowić dlaczego jest coraz więcej takich miejsc???? To noe jest wina dzieci ! Tylko Starych nie panujacych na człowiekiem, który sra jescze w gacie 😂 😂😂 Powiedzenia w dorosłym życiu - kiedy przyjda poważne problemy!!!!!

[@ewagudar3701]

Od jakiegoś już czasu mówię, że większość obecnych rodziców nie nadaje się w ogóle do tego aby mieć dzieci !!!

[@helenajasinska5633]

Teraz dzieci mają swoje prawa. Nikt im nie mówi że nauczyciele, rodzice, sąsiedzi też je mają. I nikt nie mówi dzieciom że mają też obowiązki. Gdy nie lubiłam któregoś z nauczycieli to słyszałam. - " Możesz sobie wszystko pomyśleć, ale nie możesz wszystkiego powiedzieć i nie masz prawa nikogo obrażać"

[@HautaMable]

w rękach coniektórych dzieci są po prostu elementem prestiżu - ich złoty kaganiec który albo podziwiasz i delektujesz się jego "urodą" albo nim dostajesz

[@literackieinspiracje6879]

Ale emerytura będzie spoko nie? Bo od państwa się należy. Tylko skąd tych frajerów co bombelki chowają wziąć? Skoro nikt się nie nadaje... a jakby co, to dzieci będą pracowały na nas.

[@Krzysiekrecykling]

Chłopie nie dostaniesz żadnej emerytury , ZUS ma wielomiliardowe długi jedzie tylko na dotacjach z pekao im wcześniej to zrozumiesz tym lepiej dla twojego zamkniętego umysłu .​@@literackieinspiracje6879

[@wal70ful]

Takie słowa słyszałem od pewnej pani psycholog w socjalistycznej wtedy telewizji jakiej 40 lat temu...Z tego co wiem w każdej epoce grono ludzi ma kłopoty z tym, że inni mają dzieci i nie można tego kontrolować.

[@Vegetto-97]

Ostatnio spotkała mnie w autobusie sytuacja, gdzie rodzice siedzieli na krzesłach a dziecko co przystanek stało przy drzwiach by wysiąść ale tego nie robiło, po którymś przystanku kierowca się zirytował i zwrócił mu uwagę, że jak nie przestanie to go po prostu wysadzi, rodzice ani słowem nie pisneli...

[@barbarabeniowska9032]

Najpierw powinniśmy "edukować"rodziców a później dzieci!!!!

[@snajper8291]

👍

[@boguslaw5996]

tu juz dawno jest po ptokach,tego zrobic sie juz nie da.trzeba ich zastrzelic

[@phoenixgames4244]

Dla większości to tylko 800+, a nie odpowiedzialność za wychowanie nowego człowieka

[@EjSpierdalaj]

​@@phoenixgames4244 takich jak Ty wlanie potrzeba w internecie. Dzięki tobie widać że internet jest pełen przygłupów 😂😂😂

[@pchlaszachrajka666]

od tego są rodzice, aby edukowali swoje dzieci, ale 80% to wpadki więc jest jak jest

[@xemmens]

Dziś byłem na mieście i też mogę zrozumieć wszystko ale wracając czy czekając na tramwaj wszędzie ale to wszędzie dzisiejsza młodzież (NIE) umie funkcjonować bez smartfonu telefonu i to czy na przystanku i w kilku razy jezdy tramwajem czy autobusem to absolutnie nikt nie był bez telefonu w rękach, ja nie wiem do czego to zmierza ale zabrnęło to już chyba za daleko 🫤. Ps. Jestem rocznik 1995' mam telefon, którego używam tylko jako środek (komunikacyjny) nie do gapienia się całą dobę w ekran a ludzie zachowują się jak uzależnieni do życia bez telefonu to smutne. 😢

[@widelecspoon1753]

Mam dwójkę dzieci i w pełni popieram takie lokale, w których jest limit dla dzieci lub w ogóle tylko dla dorosłych. Powód jest prosty, kiedy jakimś cudem uda Nam się załatwić opiekę, to idziemy z Żoną na miasto coś dobrego zjeść. W ciszy, w spokoju przy nastrojowej muzyce zapomnieć choć na chwilę o codzienności. Z dala od zgiełku, pisków czy krzyków. Odnośnie dzieci, które robią takie przedstawienia w lokalach o których wspomniałeś, to nie mam do tych dzieci pretensji, że zachowują się tak a nie inaczej, bo widocznie ich rodzice zapomnieli, że dzieci się wychowuje, a nie hoduje. Pozdrawiam i życzę miłego dnia :)

[@dzejovski]

Sam jestem ojcem i wiadomo - wychowuję córkę w inny sposób niż moi rodzice mnie (klapsy, pasek, drewniana łyżka itp - kto doświadczył ten wie). Natomiast da się jak to się mówi "bezstresowo" wychować dziecko, lecz trzeba wyznaczać pewne granice. Moja córka ma już ponad 5 lat - ani razu nie dostała klapsa, ani razu też na nią nie krzyknąłem w złości. Dzieci są miękkie i wystarczy im zabronić czegoś co lubią, wprowadzić zakazy lub ograniczenia - zachowanie bardzo szybko się zmienia. Tylko że tak trzeba od początku a nie kiedy "bąbelek" ma już kila lat i do tej pory było "hulaj dusza, piekła nima". Wtedy to już jakby trochę za późno i nawet Super Niania nie pomoże :D Tak więc rozmowa, zasady, kary i nagrody - serio!

[@dziewczynazsekskamerek]

Musielibyśmy się zapytać matki twojej córki jeśli żyje czy tak samo nie krzyczy na nią bo to teraz różnie bywa np rodzice jak policjanci, jeden dobry, drugi zły.

[@ala-b1d]

ale to nie jest bezstresowe wychowanie:) mylisz pojecia,kazda kara ,ograniczenie to stres dla dziecka,przed bo wie ze bedze kara i po bo zawinil i zostal ukarany.bezstresu to znaczy bez konsekwencji dzialania, zadnej konsekwencji obojetne co zrobie chyba ze sam sobie zrobi krzywde?

[@dzejovski]

@@ala-b1d w takim razie jest to z naszej strony wychowywanie bez przemocy fizycznej i psychicznej i to bardzo dobrze działa :)

[@miedzianakonewka8478]

To o czym piszesz nie jest bezstresowym wychowaniem. Samo stworzenie tzw ram, stosowanie kar, zabronień i zakazów jest stresem i czasami to nie wystarcza, szczególnie u nasyolatków.

[@Bartosz-jp3rd]

czasy względnej normalności w tym kraju i na świecie chyba już minęły... najgorsze jest to, że z czasem pewnie bedzie tylko gorzej

[@an0nim11]

Ludzie jak zeszli z drzew to zaczęli wyksztać pewne zasady. Teraz znowu głos przejmują prymitywne małpy. Silnym orangutanom to też pasuje.

[@xyzxyz1795]

10/10.

[@hannawendt3569]

Są dzieci z ADHD lub w spektrum autyzmu i takie zachowanie u dziecka nie zawsze się da kontrolować, i nie jest to kwestia wychowania.

[@kamilw1738]

Dziki Ty lepiej wypowiedz się na temat uchodźców w polskiej policji. Kiedy wreszcie ktoś otwarcie powie, że Polacy są wciągani w pułapkę z której latami nie będziemy w stanie wyjść. To pułapka bezdzietności z której zagrożeń wielu sobie obecnie nie zdaje sprawy. To co dziś mamy to zasługa ciężkiej pracy naszych przodków i jednemu z najdłuższych okresów bez wojny na naszym terytorium w historii tego kraju. Te Dobre czasy są wykorzystywane w tragiczny sposób, a powiedzenie, które każdy zna ,,…dobre czas tworzą słabych ludzi” pasuje dziś jak ulał. Chciałbym, żeby w Polsce rodziło się więcej polskich dzieci. Zdrowych, mądrych i dorastających w dogodnych warunkach. Jednak rynek mieszkaniowy, brak miejsc w żłobkach i przedszkolach ,,zniechęca" młodych Polaków do rozmnażania się, a do tego dochodzi jeszcze trend ,,wolnych i podróżujących singli", którzy są omamiani przez influencerów i celebrytów. I tak oto mamy gotowy przepis na spadek dzietności. Jesli Polacy chca utrzymac rozwoj gospodarczy na tym samym poziomie co dzis, badz go podniesc potrzebne sa nowe rece do pracy. Dzietnosc spada i nic nie wskazuje na to, aby ten trend sie zmienil. Przemyślcie na kogo oddacie swój glos. Na tych co obiecuja i nic nie robia, na tych co obiecuja, a robia wszystko na odwrot czy na tych, ktorzy beda probowali powstrzymac chora ideologie UE i beda rozwiazywac problemy. Jesli nie zaufamy nowym ludziom, nigdy nie dowiemy sie jak beda rzadzic. Ludzie muszą zacząć myśleć trzeźwo i przestać bezgranicznie wierzyć jakimkolwiek politykom, bo politycy to też ludzie. Zazwyczaj kierują się oni własnym interesem lub interesem partii. Polityka jest ich pracą i zarówno im tak jak i wam zależy na tym, żeby piąć się w górę po szczeblach drabiny społecznej i zarabiać jeszcze więcej. Dlatego myślcie i weryfikujcie to co wam mówią. Według mnie przy wyborze polityka należy kierować się nie tylko tym co ,,ja" obecnie zyskam (te wszystkie 800+, 300+, 13-14 emerytury czy inne benefity), ale jakie konsekwencje będą niosły za sobą decyzję podjęte przez jego partie dla przyszłych pokoleń. Nas kiedyś nie będzie na tym świecie, ale dzieci i wnuki wielu z nas może będą dalej chciały wieść w Polsce normalne życie. Dziś w wyborach do parlamentu europejskiego wydaję się, że rozwiązaniem może być wybranie Konfederacji, która jest proPolska, ale to wyłącznie moje zdanie, każdy powinien mieć swój rozum. Wiem, że to czysta agitacja, ale mam już dość takiego kraju i ludzi, którzy kaleczą i sączą krew z mojej ojczyzny traktując ją jak ladacznicę, którą można sprzedawać na prawo i lewo. Konfederacja to jeszcze nie jest to na co czekam i mam nadzieję, że powstanie partia, która będzie pewna, uczciwa i pozbawiona tak wielu bezsensownych i skandalicznych wypowiedzi, ponieważ Polska zasługuje na coś lepszego, ale dziś niestety nie ma lepszej opcji, a przynajmniej jeśli mowa o wyborach do europarlamentu. Czytajcie, słuchajcie, ale przede wszystkim weryfikujcie, bo Polska jest tylko jedna, a każdy zły wybór może stać się tym ostatnim gwoździem do trumny! Wolałbym, żeby każdy z nas mógł kiedyś wskazać palcem na globusie i pokazać ,,oo tutaj jest mój kraj Polska".

[@CasualTrain81]

Marzenia🤷🏻

[@maciejlew1904]

Dokładnie będzie gorzej. Mamy coraz więcej upaińskiej xoloty.

[@bakubaku89aa17]

Tutaj nie ma co się rozwijać. Nasze prawo nie pozwala przyjmować byle kogo. Muszą posiadać obywatelstwo

[@юлия-новороссия]

Ktoś już mówi Pan Nikt, napszykład

[@dorotakos5764]

​@@bakubaku89aa17 no to dostaną obywatelstwo, jaki problem?

[@asterixgal8057]

Jak ktoś ma 70 IQ kiedy nie ma dziecka, nie ma takiej zasady że zmądrzeje i będzie mieć 130 IQ kiedy urodzi mu się dziecko.

[@53Megan]

Po dziecku sie serio madrzeje ale kultura osobista nie rosnie

[@pawekowalczyk5214]

Ostatnio mój syn 8 lat miał w szkole taką sytuację że kolega go uderzył w twarz nauczycielka to widziała i dała mu uwagę i zadzwoniła do matki która jest naszą sąsiadka. Mamusia obraziła się na nas że jej synuś uwagę dostał a ja jej powiedziałem że następnym razem mój syn go znokautuje bo mu pozwoliłem. Nie odzywa się do nas pół roku a chłopaki już dawno zapomniały o sytuacji i kolegują się dalej

[@rututus1873]

U nas wszystkie lokalne puby i pizzerie przejęli Ukraińcy. Po tygodniu pracy ze znajomymi wyskoczyliśmy na piwo i pizzę, niestety nie da się wysiedzieć gwizdy na palcach tańce i ukraińska muzyka z ich prywatnych głośników. A my musieliśmy mówić sobie do ucha żeby coś słyszeć. Po zwróceniu uwagi oni nie panimaju..

[@piotrlegro1514]

Bezstresowe wychowanie rodziców spowodowało że ich bąbelki są totalnie nie wychowane, nie przystosowane do życia w społeczeństwie

[@margarita09223]

Przestancie powielac te bzdure...

[@karolaszy3599]

Prawidłowe bezstresowe wychowanie nie ma NIC wspólnego z pozwalaniem dzieciom na wszystko.

[@piotrlegro1514]

@@margarita09223 jakie bzdury?

[@Kamildrzewiec]

Dokładnie. Wpierdol kablem albo wieszakiem i dzieciak odrazu zrozumie ,że jest granica ;D teraz każde dziecko drze mordę w sklepie a rodzice proszą słowami 20 minut bezskutecznie. Wpierdol raz dwa i dzieciak odrazu się uspokoi. Tylko strach jest w stanie wychować dziecko na porządnego człowieka

[@piotrlegro1514]

@@Kamildrzewiec patologia rodzi patologie, bicie nie jest rozwiazaniem

[@pawelber6951]

Mam syna w przedszkolu i wieksza część rodziców, to zjeby ich dzieci nigdy nie chorują, są idealne pod każdym względem, a gdy zwrócisz takiemu uwagę, to spali cię wzrokiem i naśle na ciebie ZUS i US 🤣

[@AB-jm5hu]

Ja też mam syna w przedszkolu. Podzielam Twoje zdanie. Mam też dwóch synów w szkole podstawowej i takiego cyrku jak jest w przedszkolu teraz, kilka lat temu nie było. Najgorsze są maDki przedszkolaków na grupie na watsapp. Tam dopiero widać tęsknotę za rozumem. Jestem przerażona tym co będzie za kilka lat.

[@marcbullo5493]

Ja takich mogę wysłać do dentysty😉😂😂

[@darekg6104]

​@@AB-jm5huno niestety w żłobku jest to samo ,chór czy nie to wchodząc każą nie kaszle i jak ze rodzic pójdzie to już może. Masakra😡

[@rafabeben8007]

​@@AB-jm5huPotwierdzam

[@marcgdw6876]

Kiedyś dostałem solidne lanie od matki za to, że wlazłem kierowcy na drogę . I już zawsze mimo , że mam 45 lat patrzę w lewo , w prawo i jeszcze raz w lewo . Być może uchroniło mnie to przed śmiercią , kalectwem itp..

[@luksgo]

No właśnie - to było ok. Ale teraz gdyby ktoś zobaczył że dałeś klapsa wychowawczego rozpętała by się burza , nagrywanie telefonem , policją i Bóg wie co jeszcze , chore czasy. Do niektórych dzieci nie przemawiają argumenty słowne tylko inne... Ale teraz nie można i mamy to co mamy.

[@YooTTooY]

Lepsze dostać parę klapsów na pupę niż w twarz z zderzaka auta

[@Martin-gd6fy]

dziś to kierowca byłby winien bo powinien przewidzieć że z samochodu nagle wtargnie dzieciak. Oni nawet normalnego przechodzenia przez ulicę dziś nie uczą tylko rzucania się pod koła.

[@marcgdw6876]

@@Martin-gd6fy przeraża mnie to takie zombi z komórką .

[@fives9261]

NIE NIE I JESZCZE RAZ NIE. Nie wolno używać przemocy przy wychowaniu, tak samo jak Twój pracodawca cie nie biję za popełnienie błędu. Powinno się wychowywać i kształcić, to samo można uzyskać słowami, tylko wymaga to więcej pracy niż danie klapsa. Ale to jest krzywdzące i krzywi na zawsze psychikę. Nie mówię że rodzice mają być bierni, maja po prostu wychowywać tak jak należy - kształcić, a nie tresować.

[@staszekkuchta5681]

Dlatego właśnie gdy jadę z partnerką na termy idzieny do strafy dla dorosłych, tam nawet gdy za głośno ktoś mówi to pracownicy saun uciszają takiego delikwenta, plus pilnują zasad saunowania i przywania tam. Naprawdę człowiek może się wyciszyć i odpocząć. P.s. na szczęście moja praterka tak jak i jak uwielbiam sauny i mamy nie daleko dlatego bardzo często tam jeździmy.

[@amon3128]

W Krakowie kiedyś z dzieckiem chciałem wejść do kociej kawiarni, Pani grzecznie nam zwróciła uwagę, że dopiero powyżej pewnego wieku, ale zasugerowała drugą kawiarnię, w której można z małym dzieckiem przebywać. Spokojnie udaliśmy się w drugie miejsce, przez myśl mi nie przeszło oburzenie, byłem jedynie zdziwiony, a to dlatego, że nie spotkałem się wcześniej z tak źle wychowanymi bąbelkami, przypuszczałem jedynie, że bardzo małe dzieci, wręcz niemowlaki nie wiedzą, to mogą ciągnąć kota za ogon.

[@WiseQuotesCollector]

Dziki ten problem zaczął się dekady temu, bo dzisiaj rodzicami są ludzie mający po 20+ lat. Łatwiej jest dzisiaj dać dziecku "ekran" (telefon, telewizor, tablet), żeby się go pozbyć na pół dnia niż poświęcić mu uwagę i wychowywać ucząc jak traktować zwierzęta, jak się zachowywać w miejscu publicznym (restauracji, u lekarza, w koście, itd), jak się bawić z innymi dziećmi (nie bić, nie sypiać piaskiem/rzucać kamieniami, nie stwarzać sytuacji, w której można komuś innemu zrobić "ała"). Jak idę na plac zabaw z córką to za chwilę pilnuję gromadki dzieci, żeby nie zrobiły krzywdy mojemu - a ich rodzice w tym czasie zajęci są ploteczkami i/lub telefonem. Nasze społeczeństwo jest już bardzo skrzywdzone przez bum smartfonowy i póki nie upadniemy to nic się nie zmieni - ludzi wartościowych jest coraz mniej, starsze pokolenia mogące przekazać jakieś wartości/wychowanie/ tradycję wymierają i za chwilę produkowaniem społeczeństwa zajmą się massmedia i będzie to wyglądać coraz częściej tak jak w materiale... Ustawie sobie na Ciebie dzwonek 💪Tylko Ci polać - bo dobrze gadasz! 👍

[@karolaszy3599]

Starsze pokolenie z wartościami buahahaha, dobry żart. To wychowanie i rzekome "wartości" widać szczególnie po wyjściu z kościoła, w Lidlu czy komunikacji miejskiej.

[@WiseQuotesCollector]

@@karolaszy3599 Skoro już po komentarzu można wywnioskować jaki masz szacunek do takich osób to nie dziw się, że w drugą stronę otrzymujesz taki sam. Spróbuj użyć trochę więcej zwrotów ogłady społecznej typu przepraszam, dzień dobry, dziękuję, miłego dnia w stosunku do starszych osób i gwarantuje Ci, że będziesz zaskoczona jak wiele z tych osób okazuje się miłymi i otwartymi ludźmi, z którymi można przegadać całą podróż komunikacją lub wymienić kilka zdań w Lidlu :) Część starszych osób co prawda ze względu na swój wiek może być już schorowana, może mieć początki demencji i stąd czasem "szorstkie" zachowanie jednak trzeba się wykazać dozą wyrozumiałości na szerszą skalę niż tylko do czubka swojego nosa.

[@waldemarolszynski8176]

Mądry człowiek jesteś i dobrze mówisz. Mam troje dzieci i uczę ich szacunku do czyjejś własności i osób. Pozdrawiam.

[@luz6028]

Niedawno jechałem pociągiem i wybrałem wagon cichy. Kilka minut po tym jak wsiadłem wtoczyło się babsko z bombelkiem, który zacząl się wydzierać. Na zwracane uwagi babsztyl nie reagował ale to jeszcze nic... Kilka osób zwróciło uwagę obsłudze, która akurat przechodziła. Odpowiedź baby z obsługi "przecież to tylko dziecko..." Czasami się zastanawiam czy ta patologia nie robi tego celowo mając frajdę z irytowania innych ludzi. Bo inaczej po jaką cholerą babsko z niewychowanym dzieckiem kupiłoby miejsce akurat w wagonie cichym? Pociąg nie był przepełniony, było jeszcze dużo wolnych miejsc więc to na 100% nie była taka sytuacja, że tylko w tym wagonie miejsca zostały.

[@dondonek1715]

Ty to powinieneś zostać Ministrem od wielu spraw.Twoje poglądy są bardzo prawdziwe.

[@blblbl1449]

Nom :) Prawica mialaby swojego holownie

[@olak.817]

Niestety, właśnie tak to wygląda. Ludziom poprzestawiały się mebelki w głowach od tej "demokracji" i wielu myśli, że są pępkiem świata. Daltego strasznie wygląda taki świat, który ma tyle pępków, że już niemal nie wystarcza powierzchni dla normalnych ludzi. Kocie kawiarnie są na całym świecie i wszędzie w nich jest dolny limit wieku. Znamienne. Obawiam się jednak, że obecny stan "wychowania" młodego pokolenia to nie jest stan nowy, tylko jest to wynik geometrycznego postępu tego, co działo się w poprzednich pokoleniach. Jeszcze w latach osiemdziesiątych ubiegłego stulecia, takie zachowanie dzieci i takie reakcje rodziców były nie do pomyślenia i takie przypadki były sporadyczne, bo społeczeństwo je wyraźnie piętnowało. Ale potem przyszła zmiana ustroju, nastała dzika (bez konotacji z Dzikim, zupełnie :D) wolność, i pojedyncze przypadki, które kiedyś piętnowano, zaczęły się rozrastać. inni zaczęli sobie myśleć: "o, tak wolno, no to super" i brali przykład. Pokolenie obecnych rodziców małych dzieci (nie wszystkich, żeby była jasność, ale niestety zjawisko schamienia ma już wymiar katastrofalny, dlatego skutkuje w mnożeniu się zakazów wprowadzania dzieci) to też jest wynik antywychowania przez ich rodziców. I widać to wszędzie. Nie jest rzadkością, że ktoś ci wjeżdża wózkiem w tyłek w kolejce przy sklepowej kasie i nie widzi w tym żadnego problemu. Albo bezczelnie i bez żadnej żenady robi skrupulatny przegląd tego, co do koszyka włożyłeś (po co to komu wiedzieć, nie wiem, ale mnie uczono za młodu, że ostentacyjne gapienie się to "złe wychowanie" i nie należy tego robić), dzieci drące się nawet na placu zabaw pod blokiem, ale to tak, że u mnie na czwartym piętrze ten wizg zagłusza telewizor, nie pomaga nawet podgłośnienie, ruszanie kierowców na zielonym spod świateł tak, jakby stali tam sami, a nie z całym ogonem oczekujących z tyłu - a co tam, byle bym ja przejechał/a, ci z tyłu mogą poczekać, rozmawianie przez telefon nawet na ulicy tak głośno, że cała dzielnica słyszy... przykłady można mnożyć. Spępkowienie świata ma już rozmiar monstrualny. Dlatego to bardzo ważny materiał, Dziki Trenerze. Niestety, zapewne niejednego/ną oburzy, bo nic z niego nie zrozumie. Czym skorupka za młodu nasiąknie... Pozdrawiam

[@aneta2520]

OmG jak dobrze, że poruszyłeś ten temat! Qrwa mąć, sama mam dwie córki 18 i 11 lat, nigdy nie musiałam się za nie wstydzić, nigdy skarg nie było, potrafią się zachować. Wyjechaliśmy z rodzinką na poprzedni weekend nad morze. Przed tłumami długiego weekendu. W hotelu było parę zajętych pokoi, był dostępny basen. Co tam się odjaniepawalało😮 Dzieci 4- 5 letnie same bez rodziców przyszły się pluskać bez nadzoru, a te co były z rodzicami to jakby z buszu wyszły. Mojemu mężowi jeden na głowę skoczył, krzyk, pisk... Do tego jeden tatuś, chciał wejść do sauny i przy dzieciach ściągnął nachy i wbił się do sauny przy basenie. Żoncia stała obok i nic! Zwróciłam uwagę, stwierdził, że dzieci nie widzą. No qrwa. Popędziłam po ochronę. Ludzie są regulaminy! A przede wszystkim trzeba umieć zachować się w miejscach publicznych. Kiedyś myślałam, że lubię ludzi. Nie, już nie. Z dala od tłumów. Ręce opadają. Na kogo wyrosną te krzykacze skoro rodzice nie wychowani😢

[@imnotaplayer957]

P.s. córka 18 lat jak ma na imię? I czy wolna jeszcze jest może?

[@aneta2520]

@@imnotaplayer957 Już zmieniła płeć 🤣

[@mateuszwos9355]

Teraz jest jednorożcem

[@Przyziemni]

Tragiczne to jest nie to zachowanie. Ale to ,że trzeba o tym mówić i tak to tłumaczyć. No cóż warto by sprawdzić czym jest dekadencja, wiele się wyjaśni.

[@axson999]

Aż mam sytuację z wakacji z mojej pracy przed oczami😂🙈 pracowałam na barze basenowym, gdzie rodzice z bombelkami byli jednymi z głównych klientów. Padł dzień, w którym stałam na stanowisku do wydawania lodów gałkowanych. Gorąca sobota, kolejka ludzi wychodząca prawie na teren wody, a tu bombelek próbujący się przecisnąć między blatami na zaplecze. Akurat udalo mi się,go zaobserwować i poprosiłam żeby tego nie robił, spoglądam w dal żadnego opiekuna nie widać. Po ok. 20 klientach moim oczom ukazała sie uw bombelka mama, która mówi do synka aby wybral SB smak loda. Chłopiec zaaferowany tym ważnym procederem, położył sie calym ciałkiem na lodówce, pokazując tegooo mamo. Zwróciłam uwagę, aby się nie przyklejał w taki sposób. Poszłam po wafelka, po czym widzę, że chłopiec dalej pozostał w tej samej pozycji, ponowiłam prośbę nie napierania na lodówkę, po czym jego madka z takim tekstem do mnie, że ona pracowała na mięsnym i to jest nasz obowiazek sprzątać szybę, żebym nie robiła scen. Z uśmiechem na ustach powiedziałam do pani, aby zabrała swoje dziecio i poszła do konkurencji, oburzona, że stała w kolejce bardzo dlugo, powiedziała, że wymaluje negatywną opinię na google. Xd takich sytuacji miałam wiele , że dziecko paluchami mazalo po szybie, ale w momencie wychwycenia, rodzice odrazu reagowali, a tu pani zero zainteresowania dzieckiem, przy takiej ilosci ludzi i jescze akcja z szybą, wnioskuję że u pani w domu jest burdel na kółkach, jeśli młody może wszystko brudzić i jest to w pełni normalne,bo jest dzieckiem 🙈

[@kynieks4754]

Dzięki dziki trener....super jak zawsze

[@karolm94]

Przez ostatnie lata ludzie byli uczeni, że klient jest panem, który zawsze ma rację i należy mu się szacunek. Kiedyś pracowałem z ludźmi i przełożeni sugerowali, żebym zawsze przyznawał rację klientowi, ale nigdy nie słuchałem bo mam szacunek także dla siebie i przez to nie pozwalam na przekraczanie granicy przez klienta.

[@usia9388]

Jak ktoś mi powie, że klient nasz pan, to mam jedną odpowiedź: wszyscy jesteśmy równi.

[@stachup93]

Cześć, szanuję za treść, sam jestem ojcem dwójki dzieci, w tym jednego z zespołem Aspergera, a drugie w trakcie diagnozy. I jak najbardziej rozumiem i w podobnych przypadkach staram się wyprowadzić dzieci na zewnątrz i ustosunkować do życia w społeczeństwie. Ale tytuł sugerował mi coś innego.... Nagraj coś o roszczeniowych rodzicach, obecnie pracujących (z@πerdalajacych) ludzi 😄 o tych co dostali mieszkanie z przydziału i mają ciągle problem do swoich dzieci, które robią na dwa etaty, żeby starczyło na opłaty na mieszkanie w którym śpią, żeby zarobić na opłaty, żeby się wyspać do pracy w której zarabiają, żeby iść do pracy w której zarabiają, żeby się wyspać do pracy w której zarabiają, żeby iść do pracy w której zarabiają, żeby się wyspać do pracy w której zarabiają, żeby iść do pracy w której zarabiają, żeby się wyspać do pracy w której zarabiają, żeby iść do pracy w której zarabiają, żeby się wyspać do pracy w której zarabiają, żeby iść do pracy w której zarabiają, żeby się wyspać do pracy w której zarabiają, żeby iść do pracy w której zarabiają, żeby się wyspać do pracy w której zarabiają, żeby iść do pracy w której zarabiają, żeby się wyspać do pracy w której zarabiają, żeby iść do pracy w której zarabiają, żeby się wyspać do pracy w której zarabiają, żeby iść do pracy w której zarabiają, żeby się wyspać do pracy w której zarabiają, żeby iść do pracy w której zarabiają, żeby się wyspać do pracy w której zarabiają, żeby iść do pracy w której zarabiają, żeby się wyspać do pracy w której zarabiają, żeby iść do pracy w której zarabiają, żeby się wyspać do pracy w której zarabiają, żeby iść do pracy w której zarabiają, żeby się wyspać do pracy w której zarabiają, żeby iść do pracy w której zarabiają, żeby się wyspać do pracy w której zarabiają, żeby iść do pracy w której zarabiają, żeby się wyspać do pracy w której zarabiają, żeby iść do pracy w której zarabiają, żeby się wyspać do pracy w której zarabiają, żeby iść do pracy w której zarabiają, żeby się wyspać do pracy w której zarabiają, żeby iść do pracy w której zarabiają, żeby się wyspać do pracy w której zarabiają, żeby iść do pracy w której zarabiają, żeby się wyspać do pracy w której zarabiają, żeby iść do pracy w której zarabiają, żeby się wyspać do pracy w której zarabiają, żeby iść do pracy w której zarabiają, żeby się wyspać do pracy w której zarabiają, żeby iść do pracy w której zarabiają, żeby się wyspać do pracy w której zarabiają, żeby iść do pracy w której zarabiają, żeby się wyspać do pracy w której zarabiają, nie chce mi się już tego dalej wklejać, ale wiecie o co chodzi...

[@wiecek995]

Poziom nieświadomości i odklejenia ludzi na świecie jest coraz większy. Liczba ludzi, którzy są wyłączeni z samodzielnego, logicznego myślenia rośnie. Myślę, że główną rolę odgrywają tu social media i różnego typu tasiemce typu tiktok, rolki na YT i insta itd.

[@essential4504]

Bardzo się cieszę, że poruszasz takie tematy, wszyscy o tym myślą, ale to Ty nadajesz dźwięk tym myślom, dziękuję za to.

[@elven8467]

Kiedyś dzieci były od najmłodszych lat uczone zachowania w miejscu publicznym, dziś "madki" mają na to wytłumaczenie, że "przecież to tylko dziecko".

[@annaurbaniak8370]

Różnica między dzisiejszymi dziećmi a tymi, sprzed kilkudziesięciu lat jest taka, że Nam, byłoby wstyd zachowywać się nieodpowiednio w miejscach publicznych. Nawet, jak byłam już nastolatką i miałam różne pomysły, to szalałam z innymi w " ukryciu" przed spojrzeniem dorosłych.

[@MrSuperM]

W UK widziałem przed restauracją/pubem napis ,No kids,dogs friendly.👍

[@grzegorzborkowicz4695]

Haha i to jest w punkt

[@slavs229]

Jak byłem mały to wzrok mojej mamy wystarczył żebym się uspokoił😂następną rzeczą jaką powinni robić rodzice to otwierać drzwi samochodu samemu tak aby dzieciaki nie obiły sąsiedniego pojazdu.

[@Anna-n3d1o]

Zawsze mówiłam, że najgorzej wychowane będą dzieci rodziców, którzy sami byli wychowani bezstresowo.

[@eloine8087]

Ktoś napisał, że dzieciaki teraz nie mają respektu do rodziców. To nie tak - to nowe pokolenie rodziców przestało wyrabiać autorytet. Jak to jest, że nasi rodzice potrafili powiedzieć raz "uspokój się" i to wystarczyło?

[@smokeyallen787]

Też tak było ale nie ma też wielu aspektów żeby gloryfikować tamto pokolenie też wiele m8ało za uszami

[@Denek_23]

no moje pokolenie wychowano krzykiem i wpier****lem :) myślę że jak ze wszystkim, chodzi o to, żeby znaleźć złoty środek

[@karolaszy3599]

wystarczyło ? :D :D :D

[@Denek_23]

@@karolaszy3599 no tak :) tylko teraz moje pokolenie wychowuje bezstresowo, więc pewnie wszystko ma swoje konsekwencje :)

[@kristof8447]

Tylko ze wychowanie bezstresowe to nie znavzy, zeby pozwalac na wszystko. Mnostwo rodzicow nie rozumie o co w tym chodzi.

[@malinowa5931]

Chłopie... jak ja cię szanuję za ten film😂💪😊

[@adamsadam2312]

Moja żona kilka razy prosiła sąsiadkę żeby powiedziała swojemu synowi że jak gra na komputerze od 22:00 do czasami 24 to żeby nie darł się i nie śmiał na głos bo ma pokój bezpośrednio pod naszą sypialnią i bardzo głośno to u nas słychać,przeszkadza nam to w zaśnięciu. Niestety sąsiadka nie widzi problemu bo jak twierdzi ona nie może zabronić jemu grać,a to że słychać go tak głośno to są uroki mieszkania w bloku.😊 I jeżeli nam przeszkadza to że on głośno zachowuje się po 22:00 to ona zgłosi że jej przeszkadza że my zachowujemy się głośno w ciągu dnia chociaż nie przypominam sobie żebym w jakiś sposób głośno w ciągu dnia się zachowywał. Oczywiście synek jest malutki bo ma około 16 lat.

[@Pablo-tn1if]

Wezwać straż miejską albo policję, zakłócanie ciszy nocnej jest wykroczeniem. Kilka razy przyjadą upomnieć i będzie mandat.

[@Krlowanigu-mg6eg]

Jesli synek gra do późna to chce potem pospać. Od szóstej rano mozna już wiercić i kuć do oporu.

[@_szod_]

@@Pablo-tn1if Problem jest w tym, że nie ma czegoś takiego jak cisza nocna. To pojęcie nie jest zdefiniowane w żadnej ustawie i nie ma wyznaczonych godzin. Jest zakłócanie odpoczynku nocnego, albo ogólne zakłócanie spokoju. Takie "cisze nocne" w określonych godzinach mogą sobie same ustalać np. spółdzielnie czy hotele.

[@Pablo-tn1if]

@@Krlowanigu-mg6eg hehe, niby dobre, ale nie każdy ma ochotę pruć swoje ściany aby wk.rwić gówniarza, lepiej muzykę dać na maksa i pójść do pracy

[@Pablo-tn1if]

@@_szod_ Tak ale są ogólnie przyjęte normy społeczne, racja, nieskodyfikowane, ale ludzie to respektują, większość. Wiem bo nie raz dzwoniłem i policja przyjeżdżała do hałaśliwej młodzieży. Spółdzielnie też mają regulaminy. Co szkodzi spróbować.

[@dawcio90]

To są po prostu niewychowani ludzie bez kultury, empatii i szacunku do drugiej osoby. A tacy ludzie nigdy nie będą dobrymi rodzicami...

[@chefhushi19]

Lol dobry jesteś Dziki 😅. Ale dobry temat poruszyłeś, zgadzam się i popieram. Pozdrawiam z Chicago 👊🏼

[@mateuszlipski1847]

Opowiem swoją sytuację: Dorabiałem sobie kiedyś przy szkle. Jakiemuś typowi wybili szybę. Przyjechaliśmy zabezpieczyć okno, zrobiliśmy wkład i pojechaliśmy na wymianę. To był już jakiś listopad czy październik, więc było zimno. Jak przyszliśmy z wkładem to czekaliśmy aż gościu weźmie swoje dziecko które akurat wtedy grało na konsoli na telewizorze obok uszkodzonego okna. - Michałku idź do góry - nie - Michałku idź do góry bo się przeziębisz, panowie tu będą pracować - jak jestem twardy Jego ojciec, żeby nie kontynuować rozmowy wyłączył z tyłu telewizor. To jaki demon wstąpił w tego dzieciaka jest nie do opisania. Rzucił tym padem w telewizor, który wyglądał na bardzo drogi, a później poszedł szer skrzywiona mina i bardzo tupiąc nogami do góry. Po wszystkim nastała chwila ciszy - zarówno my jak i ten ojciec nie wiedzieliśmy co mamy powiedzieć. Po chwilę zabraliśmy się do wymiany wkładu w oknie.

[@jarekk.8247]

Naprawiałem kiedyś pewnej znajomej laptopa. Dzieciak lat około 4-5 , chciał żebym mu załączył grę na tym laptopie ktory dopiero co zacząłęm naprawiać. Mówię mu , że to jeszcze troche potrwa i jak będzie gotowe to go zawołam. Z ust tego gnoja nagle posypała się taka wiązanka na k. na h. i to w obecności jego matki. On chce grać już , tu i teraz , nie będzie czekał i w płacz. Madka 500+ dała mu pograć na telefonie to się uspokoił a mi mówi żebym się nie denerwował bo on tak z "miłości" takie sceny robi. Normalnie szok :O

[@ayakominago8775]

Za gwałtownymi reakcjami dzieci może stać zbyt szybki impuls (np. złości) w porównaniu do reakcji mózgu mającej ten impuls uspokoić. To taka ciekawostka, która oczywiście nie usprawiedliwia braku choćby próby zapanowania nad dzieckiem, bo mózg dziecka uczy się uspokajania i samokontroli od swojego otoczenia i bierze wzorce od innych ludzi, najczęściej rodziców.

[@jancieslak8479]

Cała prawda To jest znak dzisiejszych czasów 😢

[@anetaagnes8700]

W samo sedno 👏👏rola rodzica jest wychowanie dziecka i uczenie go manier i uswiadamianie go co jest dobra a co zle.🤷‍♀️ Spora liczba osob nigdy nie powinna zostac rodzicami taka prawda

[@ewazakrzewska7386]

Dzieci teraz są bardzo rozwydrzone a to wina rodziców.🙋‍♀️💞

[@imnotaplayer957]

Wina bo nie stosują antykoncepcji a później o wieli żal do wszystkich na około ale nie do siebie

[@biayiczarnybez8417]

Rodzice wolą telefony...w wózku dzieci oglądają świat a kiedyś patrzyły i miały kontakt z prowadzącym wózek...

[@Weronikaa556]

O to to. Matki na spacerach to głównie oczy w telefonie, zero kontaktu z dzieckiem. Potem ładuje się taka w ludzi i pod samochody bo nie patrzy jak lezie

[@tejaba]

...i do tego były przystosowane wózki. Dzieci siedziały przodem do rodzica.

[@Urszula-hf1zk]

​@@tejabaDalej są takie wózki

[@tejaba]

@@Urszula-hf1zk Takie wózki są dla malutkich dzieci, a dla tych starszych, buntujących się, jest więcej wózków gdzie dziecko siedzi tyłem do rodzica.

[@SmokeToFlyUp]

A przy mnie, (mam takie losu szczęście, ale ja to się dużo modlę do Pana Jezuska, bo boję się być złym człowiekiem, bo już byłem złym człowiekiem, i to było bardzo niemiłe doświadczenie), bazując na doświadczeniach ostatnich 5 lat (hehe wiem, że to kopa lat [;)], ale to jest okres, kiedy obserwuję takie urzeczywistnienie), wszystkie dzieci zachowywały się tak uprzejmie i grzecznie, były tak przesympatyczne i tak cudnie myślące i mówiące, pytające o świat, kulturalne, że doznałem szoku auto-psychologicznego, (i popłakałem się parę razy), z miejsca też odzyskałem wiarę w świat, kraj i w przyszłość narodu, który miałem już, za nieodwracalnie stracony, i dobitnie zatruty, wewnętrzną, występującą co-dzień, złośliwością i polską międzyludzką wojną domową; i powiem Wam, że mnie taka rzecz bardzo pozytywnie zaskoczyła, bo po moim pokoleniu, to myślałem, że będzie jeszcze gorzej, a się miło zaskoczyłem [;D]; także z tego miejsca pozdrawiam [:ahoj!], i pozdrawiam najserdeczniej, najmilsze i chyba najgrzeczniejsze [:D] pokolenie kochanych, młodych Polaków, które jest taką miłą niespodzianką, miodem i melisą dla serca walczącego o własny kraj pełen ludzi sympatycznych Polaka, i pragnąłbym, żeby było tak przepiękne, (przypadkiem się nie zmieniło, w co na szczęście raczę wątpić), i nadal siało w innych ludziach i dobrych ziomkach wiarę w dobrego człowieka. Zdrówka, hehe.

[@andrzej4212]

Szanowny Panie Dziki! Dzięki za prawdę. Dobrze by było gdyby to rodzice wysłuchali

[@tunguska8170]

U mnie jak tata usłyszał, że odwaliliśmy coś nieciekawego, to wystarczyło, że podniósł głos 😂 Mama raz w życiu mnie paskiem uderzyła i na tym się skończyło. Teraz ja i moje rodzeństwo normalnie pracujemy, nie jesteśmy karani, nie mamy uzależnień. Współczesnych rodziców nie rozumiem i jak widzę kobietę w moim wieku, która daje się uderzyć własnej córce, to nóż mi się w kieszeni otwiera. Raz zwróciłam uwagę takiej kilkulatce, że teraz bije mame, bo ta nie chce jej kupić lizaka, ale jak przyjdzie jakiś problem, to pierwsze co to poleci właśnie do mamy, więc ma ją szanować. Od tamtej pory jak przychodziła z mamą to była spokojniejsza 😅 ale mi rodzice nie płacą za to, abym ja jako obca osoba uczyła ich dzieci szacunku do ich samych...

[@bartekjozek7343]

Moja mala historia... Bylem w sklepie dziecko chodziło po lodowkach zwróciłem uwage zeby zeszlo bo tu jedzenie jest to matka sie prawie na mnie rzuciła z tekstem ze nie bede mowil jej dziecku co ma robić :) uśmiechnęłem sie i poszedłem dalej :)

[@dziewczynazsekskamerek]

Tak sobie myślę nad odpowiedzią: ,,ktoś musi jak pani mąż nie potrafi”. Kilka zakodowanych info w jednym zdaniu.

[@rudaruda1848]

Moja historia. Lata temu. Siedze na placu zabaw. Jakis dzieciak ze smoczkiem strasznie mnie wyzywa i pokazuje “fakolca” wiec mowie do jego starej zeby go ogarnela. Na co ona rowniez mnie zwyzywala i pokazala fakolca

[@wiecek995]

​@@rudaruda1848to pokazuje skąd dziecko wzięło przykład. Ciężko, żeby zachowywało się inaczej w takim przypadku.

[@nekrusek3219]

Fajnie by było, gdyby obsługa restauracji doliczała do rachunku ekstra kwotę za interwencję opiekuńczo-wychowawczą.... W końcu skoro rodzice nie chcieli zajmować się własnym dzieckiem, tylko zjeść w spokoju, to zrozumiałym jest, że za taką usługę powinni zapłacić.

[@JulaSmith-mx3hj]

Mam syna z autyzmem, przechodzilam to nie raz, ale odizolowac od swiata go nie moge, musi sie uczyc i miec kontakt ze swiatem, jestem samotna matka, ojciec go olal, nie kazda niepelnosprawnosc jest widoczna, po moim synu tegonie widac, nie raz mi bylo wstyd.