Minuta 39. Profesor Koziołek twierdzi, że "większość przypisów wydaje się zbędnych z punktu widzenia tego, co każdy z nas nosi w kieszeni" i podaje przykład geograficzny: "porohy Dniestru". Nie "porohy Dniestru", a "porohy Dniepru"! Charakterystyczna, częsta pomyłka. To są dwie różne rzeki o podobnie brzmiących nazwach. Pośrednio udowodnił pan, że solidnie zrobione przypisy są nadal, także w epoce smartfonów i Wikipedii, potrzebne.
@mira.l8 ай бұрын
Fascynująca rozmowa. W moim mieście ul. Sienkiewicza jest jedną z ważniejszych, są też ulice: Juranda, Zbyszka i Danusi, Zagłoby, Skrzetuskiego, Kmicica, a w czasach PRL-u była restauracja Jurand i kawiarnia Danuśka. Dziś obiad można zjeść w Jagience. Mogłam coś pominąć :-)