S01E12 🎧 wstydzimy się tego, co czytamy?

📚 ROZWIŃ 📚
Cześć! 😍
Dzisiaj porozmawiamy o „guilty pleasure” w literaturze. Zastanowimy się, dlaczego czasami obawiamy się skrytykować popularną książkę albo przyznać, że coś, co ma niskie oceny, sprawiło nam mnóstwo radości. Mamy nadzieję, że dołączycie do dyskusji w komentarzach! I pamiętajcie - nie ma powodu, by wstydzić się tego, co czytacie! Czytajcie to, co sprawia Wam przyjemność!
Do usłyszenia za tydzień! 💕
📩 [e-mail]
Znajdziesz nas również na:
🎙️ Spotify 👉 bit.ly/Spotify...
Możesz również dołączyć do naszej społeczności na:
Discord 👉 / discord
Instagram 👉 bit.ly/instagr...
Twórzmy razem ten podcast!

[@patibak2712]

Tu 'pani po 40' :) chcę powiedzieć, że dzięki booktokowi i takim jak Wasze kanałom na YT wróciłam do czytania. Przez lata całe miałam poczucie, że tylko ambitna literatura się liczy, a czytanie romansów, kryminałów itp. to coś gorszego. Teraz czytam to co lubię, nie zmuszam się do niczego i nie obchodzi mnie już co inni o tym myślą.

[@Ksiazkoweechaa]

Ale wspaniale 🥹♥️

[@nt2802]

Napisze jeszcze jeden komentarz bo tak was słucham i bardzo się cieszę, że macie taką różnorodność w czytaniu dziewczyny i chwała wam za to dziewczyny że wy otraficie o tym rozmawiać - dyskutować o książkach mimo hejtu, mimo złych opinii to jest świetne. Uważam że jesteście osobami z którymi można podyskutować na każdy temat (jeśli chodzi o literature). Uwielbiam takie osoby. Ciepło pozdrawiam!

[@zuzialalkanieduza9]

Moim zdaniem to wcale nie jest tak, że nieważne co, byle czytać. Uważam, że należy potępiać toksyczne książki i nie klepać ludzi po pleckach, mówiąc "dobrze że w ogóle czytasz". Oczywiście jeśli ktoś jest świadom szkodliwości książki, rozumie co jest z nią nie tak, ale mimo wszystko dobrze się na niej bawi, to super, nic mi do tego. Ale do tego potrzeba inteligencji i umiejętności krytycznego myślenia. A co jeśli ktoś nie potrafi odróżnić "dobrej" książki od tej "złej"? Co jeśli taką szkodliwą książkę weźmie na poważnie i zacznie z niej czerpać wzorce, bo polubił bohaterów i chce być taki jak oni. Myślę, że w takim wypadku lepiej by było jakby taka osoba podarowała sobie czytanie danej pozycji. Dodatkowo booktok spopularyzował dużo szkodliwych książek i coraz więcej ludzi, ślepych na ich toksyczność, po nie sięga. Dlatego dobrze, że rozmawiamy, oceniamy i analizujemy książki, bo o to w nich chodzi. Ale w niepowołanych rękach, niektóre pozycje mogą mieć odwrotne skutki i wtedy lepiej, żeby ktoś odpuścił sobie ich czytanie.

[@natinkati9198]

Magda to powiedziała potem, że z wyjątkiem toksycznych książek 😊

[@Julia-pu8wf]

Zgadzam się z tobą, też dokładnie o tym pomyślałam🤝

[@itskirstie7613]

Lepiej bym tego nie ujęła

[@gosiawisnicka9792]

Przecież wszystko w życiu może być toksyczne. Filmy też. Nawet ludzie. Więc dojrzały czytelnik będzie czytał co chce i nie będzie oceniał innych przez pryzmat siebie. Czytajcie i tyle. Przestańcie potępiać innych za to co, czytają.

[@samesylviaplath]

@@gosiawisnicka9792 między oceniać czy krytykować a potępiać jest jednak różnica :) Twój komentarz w ogóle przeinaczył ten główny, na który odpowiadasz.

[@yvonnez1916]

Wiecie ci dziewczyny ja będę mieć 48 lat i czytam częściej fantasy ,kryminały rzadziej czytam literaturę piękna - dlaczego ,bo moje dzieciństwo tak mi dało w kość że nie potrzeba mi książek o życiu które doprowadza mnie do nerwów i płaczu ,ale uwielbiam książki mądre i chyba lubię dobre i sprawiedliwe zakończenia .Zdaje sobie sprawę że to wywodzi się z mojego ciężkiego dzieciństwa.moja ulubiona bajka Disney była Dumbo - od razu się z nim utożsamiłam,że jestem inna i co ja w życiu pocznę …a ja nawet nie czytam tylko w większości słucham książki bo pracuje w art więc moje ręce są zawsze zajęte.ogolnie jestem uzależniona od audiobooków 😂,słuchawki non stop w uszach .Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za te dyskusje.czytajmy co chcemy - ja nie lubię erotyków książek .

[@natinkati9198]

Ja cię jaki super odcinek! Przecież niektórzy (włącznie ze mną) mogą na codzień pracować umysłowo i nie mieć siły na analizę każdej książki, której czytają - ale potrzebują czegoś co pozwoli im oderwać się od myślenia i odpocząć Nawiązując do tego o czym mówiłyście, może jakiś odcinek z poleceniami lekkich wciągających książek na odmóżdżenie? ❤

[@Julcixxxxxx]

Nie wiem czy istnieje bardziej comfort kontent niz wasz dziewczyny 😊

[@Ksiazkoweechaa]

Dziękujemy 🥹♥️

[@klaudiakijek2423]

Bardzo potrzebny podcast/filmik dziewczyny, dziękuję, że jesteście i poruszacie tak ważne tematy❤️

[@kasiaherkt1857]

Jesteście super . Poprostu KOCHAM wasz podcast . Jest on tak super konfortowy . Poruszacie fajne tematy . A ten odcinek cudo . W 100% się z wami zgadzam . Często miałam tak że wstydziłam się mowić że np. Na wakacjach przeczytałam 17 książek bo każdy patrzył na mnie i komentarz typu ,, to ty czytasz na wakacjach" albo ,, ale miałaś nudne wakacje ....jak ty możesz czytać skoro masz wolne?" . W tamtym czasie każdy uważał mnie za kujonkę.Teraz z własneg doświadczenia wiem że ludziom niedogodzisz i zawsze znajdzie sie ktoś kto wam tak powie . Altualnie jestem z siebie dumna z tego że czytam i jaki robię progres jeśli chodzi o ich ilość. Kochani nie dajcie sobie wmówić że czytanie jest tylko dla kujonów . Bo to nieprawda ! Cieszcie sie ze swojej pasji i pokażcie tym ludziom że nie przejmujecie się ich uwagami ❤❤❤❤❤❤

[@TheNinjaGG]

wiecie co dziewczyny, wydaje mi się, że przymus interpretacji książek w wyłącznie jeden "prawidłowy" sposób, może wynikać ze szkoły. Jak interpretowałeś książkę, wiersz, czy cokolwiek innego, w odmienny sposób niż nauczyciel to w większości byłeś za to ochrzaniany i krytykowany

[@kasiam6509]

O tym samym pomyślałam. Przecież teraz na maturze chodzi tylko o to, by wstrzelić się w klucz, a nie o to, by na przykład nauczyć młodzież samodzielnego myślenia i oceniania/recenzowania literatury, wierszy etc.

[@Ksiazkoweechaa]

Zdecydowanie :/

[@alicja_cokolwiek]

Ja z kolei mam grupkę znajomych, które czytają jedynie książki typu rodzina monet, start a fire, książki wydawnictwa niezwykłego i tego typu literaturę. Nic by mi było do tego, gdyby nie to, że wywyższają się nad osobami nieczytającymi mówiąc, że one są takie oczytane, bo czytają tyle książek. Gdzie uważam, że większość z nich nie wzbogaca wcale słownika, a wręcz przeciwnie - wprowadza złe nawyki w mówieniu i pisaniu. Dajcie znać co wy o tym sądzicie

[@aleksandra4085]

Bardzo, ale to bardzo wam dziękuję za ten odcinek, jestem początkową bookstagramerką i mam blokadę przed wrzucaniem książek z recenzjami w obawie że moje recenzje nie są "wybitnie mądre/rozbudowane", a przyznam bardzo to lubię, po tym filmiku już wiem, że mogę wrzucać recenzje bez stresu

[@dominikagorny3696]

Dzięki dziewczyny, bardzo mądry materiał i bardzo go potrzebowałam

[@Ksiazkoweechaa]

Dziękujemy ♥️♥️

[@xanxobn1821]

Hejka! Super, macie rację!…. Ja sie tylko podzielę, że razem z mamą (obserwując co młodzież kupuje najliczniej na targach chociażby), cieszymy się, że ludzie młodzi czytają cokolwiek (no tylko to jest słabe gdy się ignoruje kategorie wiekowe…), to jest krzepiące, nawet bardzo. Bo to diametralnie zwiększa szansę, że z biegiem lat trafią na tę bardziej ambitniejszą, pobudzającą do myślenia literaturę. Tak jak mówcie, baardzo często my też zaczynaliśmy od tytułowych „guilty pleasure”!!! Ściskam :D

[@zosiadomaniecka]

Ja np zaczęłam od emi i tajnego klubu

[@mysietresci]

Poruszyłyście bardzo istotny temat! Zgadzam się z Wami - niech każdy czyta to, na co ma ochotę:)

[@kingadobrowolska-bartczak8141]

Miałam taki okres w życiu gdzie byłam z pierwszym dzieckiem w ciąży i miałam bardzo dużo wolnego czasu, w ciągu 5 miesięcy przeczytałam 103 książki, ale czytałam "ambitniejszą literaturę" jak Mistrz i Małgorzata przeplatając ją z zwykłymi Harlequinami z kiosku ruchu. Jednym słowem raz głowa pracowała na najwyższych obrotach a następnym razem odpoczywała.

[@totylkoja9282]

Dla mnie określenie "guilty pleasure" skrótowo oznacza już książki (czy inne dzieła kultury), które uwielbiamy, ale wiemy, że nie są "dobre". Już od dawna nie spotkałam się z tym, aby ktoś traktował ten termin jako dosłowne "guilty" - ze wstydem. I według mnie tak właśnie powinno być, nie powinniśmy się czuć winni za cokolwiek co nam sprawia radość. Według mnie wszystko może być dla nas wartościowe, o ile mamy świadomość czym to coś jest - np. wiemy co jest szkodliwego w takiej Rodzinie Monet, ale przyniosła nam dużo frajdy i traktujemy to tylko jako rozrywkę i emocjonalny rollercoaster bez przenoszenia wzorców z książki do prawdziwego życia. Takie "365 dni" może być czyjąś ulubioną książką jeżeli np. wyrwała tę osobę z zastoju czytelniczego, rozkochała we Włoszech, zainspirowała do pisania czy po prostu dała dużo radości - o ile jest się świadomym g*ałtu jaki się tam pojawia, toksyczności i obrzydliwych treści promowanych przez książkę i jej autorkę.

[@olgaolejnik3673]

29:32 dokładnie! ja staram sie czesciej rozluzniac przy ksiazce zamiast filmie, serialu poniewaz 1) bo tak chce XD 2) w ciagu dnia spedzam duzo czasu przed ekranem i wole od tego odpoczac 3) "trenuje" swoj mozg, nie chce dostarczac znowu dopaminy

[@samesylviaplath]

przy czytaniu też jest dopamina tylko inaczej dostarczana do mózgu, gdy np. scrollujesz insta a inaczej przy filmie czy książce, gdzie się skupiasz

[@emilka2642]

Ja też strasznie się boję, że przeczytam książkę, nie zrozumiem jej i zostanę oceniona jako głupia 😢 Świetny temat podcastu, dziękuję ❤❤

[@Ksiazkoweechaa]

Ściskamy Cię mocno ♥️

[@oweytpotg]

Tak, jest mi czasem wstyd, że prosta książka mi się podobała i mnie to dziwi XD także dzięki za ten film. Pomaga!

[@oweytpotg]

Trafiłam właśnie na film "Bookszpan [#26] Polska magia" i w 21 minucie też mówi o tym, że sobie czyta dla rozrywki i się tego nie wstydzi

[@agnieszkafilipowska7613]

Ja zaczęłam przygodę z fantastyką właśnie od Gry o tron😊i mi się spodobał ten swiat❤

[@brygida4880]

A dorzućcie do tego audiobooki to już w ogóle... przecież wg niektórych, audioboków nie powinno wrzucać się do jednego worka z książkami przeczytanymi, bo przecież audiobook został przesłuchany, a nie przeczytany. Mam wrażenie, że bardzo lubimy oceniać, krytykować i szufladkować innych.

[@gosiawisnicka9792]

Oczywiście, że my ludzie, kochamy oceniać. Ja próbuję się tego oduczyć, ale jest to bardzo trudne. Polecam książkę „Porozumienie bez przemocy”. Świetny podkast. Pozdrawiam dziewczyny i wszystkich oglądających/słuchających😍

[@brygida4880]

@@gosiawisnicka9792 nie słyszałam o niej, dzięki!

[@katarzynawisniewska1320]

Dla mnie guilty pleasure jeśli chodzi o książki do cała Saga o ludziach lodu Margit Sandemo. Całość (47tomów) stoi u mnie na półce i co jakiś czas wracam do tej serii ;) Zdaje sobie sprawę ze wszystkich jej wad, ale szczerze mam to w nosie. Kiedy zaczynam czytać pierwszy tom po prostu wsiąkam w ten świat...i jest to dla mnie czysty relaks ;)

[@kasiam6509]

@@katarzynawisniewska1320 o taaaak! Też mam całą serię i też co jakiś czas sobie odświeżam, choć znam prawie na pamięć 😉

[@Maja_pinkpodcast]

Super odcinek, bardzo ciekawy temat i przydatny

[@Ksiazkoweechaa]

♥️♥️♥️

[@nt2802]

Nie zgodzę się ze obyczaj to takie "lżejsze romanse" większość to raczej książki o takim codziennym życiu albo opisujące jakiś problem spoleczny np. Teraz czytam Victorię Hislop "Wyspę" i tu nie ma w ogóle romansu jest tajemnicą rodzinną i tajemnica wyspy Spinalonga. Albo książki Lucindy Riley też tam mało jest romansu więcej jakiś tajemnic rodzinnych zawiłych historii. Mogą tam być jakieś wątki miłosne ale one są mało istotne tym to się różni od romansu 🙂 Dla mnie nie ma czegoś takiego jak GP, fajnie ze poszerzamy swoje horyzonty nawet o te wstydliwe treści w literaturze. Sa książki które mi się bardziej podobają albo mniej ale nie było u mnie czegoś takiego, że się wstydzę jakiejś książki.

[@malgorzatarajewski9135]

Przykladowo, kilka lat temu czytalam "Pielgrzyma" Terry Hayes, to byla super ksiazka. Niedawno wyszla nowa ksiazka autora "Rok szaranczy", na ktora nie moglam sie doczekac. Niestety, ta ksiazka nie dorasta do piet "Pielgrzymowi". Jestem strasznie zawiedziona, ksiazki nie dokonczylam chociaz probowalam jeszcze ja dokonczyc ze 2-3 razy ale stwierdzilam, ze jest wiele innych ksiazek, ktore sa bardziej warte uwagi. Kuzynka probowala mnie namowic do skonczenia, ze jednak warto ale nie dalam rady, a szkoda. Ile czytajacych tyle roznych opinii. Bardzo ciekawy temat omowilyscie Dziewczyny, brawo😃👋👋👋

[@agnieszkarydz7774]

Bardzo interesujący temat. Dobrze się ogląda 😊

[@Ksiazkoweechaa]

♥️♥️

[@Misia_Pysia]

Niestety głośno trzeba powiedzieć, że ISTNIEJĄ szkodliwe książki i nie do końca nie jest ważne co czytasz, bo czytasz. Wiem, że chodziło Wam o pewne uproszczenie i absolutnie nie czepiam się. Zwracam jednak uwagę, że książki potrafią mocno kształtować światopogląd czy spojrzenie na kwestie społeczne. Są oczywiście Mein Kampf, książki nazistowskie, mocno ideologiczne czy choćby tzw holopolo (o obozach koncentracyjnych z przymrużeniem oka - w ogóle jak to brzmi), które kształtują fałszywy obraz tamtych czasó, obozów i bardzo je romantyzują, a są niestety czytane na potęgę. Wszystkie te książki z 2009 i około typu Zmierzch, które kształtują obraz złodupca, a potem nastolatki myślą, że toksik relacja jest relacją spoko, poza tym miłość naprawi wszystko - sama tak naiwnie myślałam. W tego typu książkach nie ma innych relacji poza dysfunkcyjnymi i niestety gdzieś w świadomości to zostaje. Więc pod tym kątem ważne jest to, co czytasz. Nie o sam proces czytania chodzi przy czytaniu, bo to co wkładasz sobie do głowy może w niej zostać. Zwłaszcza przy nastolatkach, którym kształtuje się tożsamość i pojęcie o świecie czy ludziach, ważne jest co wkłada się do głowy i umysłu, który chłonie jak gąbka, bez myślenia krytycznego. Snobów czytelniczych nie lubię. Widziałam nawet pytania typu: co czytać, żeby wydawać się mądrym😱 Wiadomo, literatura nie dla idiotów - ironizuję. Np fantasy do tej pory w kręgach akademickich czy pismach literackich jest uznawane za gorszy sort, a przecież na naszym rodzimym gruncie to autorzy fantasy są najbardziej znani poza granicami naszego kraju , a nadal w spisach lektur o fantasy cicho. Na studiach może Dukaja coś tam i Lema... A gdzie Zajdel, Sapkowski, Podlewski itd. bo nazwisk zagranicznych już wymieniać nie będę. W literaturze fantastycznej jest dosłownie wszystko to co w każdej innej i jeszcze więcej, bo dochodzi element światotwórczy. Lód Dukaja jest równie mistrzowski co Ulisses Joyce'a! No ale skoro Ci co o literaturze rozprawiają i uczą mają takie podejście, to nie dziwi wysyp klasistowskich i kategoryzujących komentarzy od zwykłych czytelników. Czytajta co chceta pamiętając, że książki są super bez względu na gatunek, ale róbcie selekcję i miejcie świadomość, że niektóre szkodzą.

[@samesylviaplath]

kręgi akademickie są różne, w swoich nie spotkałam się z takim podejściem do fantastyki czy sci-fi. jak w każdym gatunku są dobre i złe książki.

[@Misia_Pysia]

@@samesylviaplath to super! Miło wiedzieć,że jednak coś się zmienia. A jest gdzieś na jakimś uniwersytecie katedra fantastyki?

[@samesylviaplath]

@@Misia_Pysia na świecie może i jest, w pl raczej nie ma takich gatunkowych ogólnie

[@Misia_Pysia]

@@samesylviaplath dlatego jest to rodzaj dyskryminacji. Nawet staropolskie katedry są i powstają a fantasy zajmują się nieliczni a i tak nie do końca są poważani. Za granicą nie mają problemów z tą literaturą a u nas jakoś ciągle utyka. Zmienia się to trochę w związku z medium gier, bo tam światotwórstwo jest ważne, a w to literatura fantasy jest bogata. Plus systemy magiczne :)

[@samesylviaplath]

ale staropolska literatura to jest przedział czasowy, a nie gatunkowy. za granicą też są takie opinie, że fantastyka jest niepoważna, zależy od konkretnych miejsc, uczelni i kraju.

[@katarzynak3889]

Dla dodania innym odwagi😂😊. CZYTAM PRAKTYCZNIE TYLKO ROMANSE❤❤❤ z nielicznymi przerwami na inne gatunki.

[@kasiam6509]

Kiedyś sto lat temu uwielbiałam czytać powieści romantyczno-erotyczne wydawane przez wydawnictwo Da Capo (nie wiem czy jeszcze istnieje). To były moje prawdziwe guilty pleasure. Nie miały fabuły jakichś spektakularnie wysokich lotów i wszystko kręciło się wokół tego, kiedy pójdą ze sobą na barabara, ale było to obudowane zawsze jakąś przygodą, czasem z nutką kryminału, czasem tłem historycznym. Do dziś czasem lubię wrócić do tych książek. Zdarzały się tam też kowbojskie klimaty 😉

[@Ksiazkoweechaa]

♥️♥️♥️

[@Claaaudia171]

Dziewczyny świetnie się tego słuchało ,jak każdego odcinka ,ale to 'jakby' tak boli 😩 ale wysyłam miłość i będę słuchać dalej ❤

[@brygida4880]

Moja mama też ma na imię Bożena i mówi o takiej osobie, że jest jak komar, co nie ugryzie, ale krew wyssa i to ciebie swędzi 😂

[@Ksiazkoweechaa]

😂♥️

[@MsKoocek]

Dobra to ja wypowiem się ze swojej perspektywy 😅 mam 33 lata i oficjalnie przyznaje się do tego, że wstydzę się mówić o niektórych książkach, które przeczytałam (w większości są to romanse/ erotyki). Niestety większość osób z mojego środowiska nałożyła na mnie łatkę osoby inteligentnej, wykształconej, mającej bardzo dobra pracę więc z góry posądzili, że takich „badziewi” nie czytam xd a ja jednak czasem lubię i sprawia mi to ogromną frajdę. Raz, kiedy już się odważyłam i powiedziałam, że czytam świetny romans/erotyk zostałam zjechana z góry na dół, że takiej kobiecie jak mi to nie wypada 😂od tamtej pory jak ktoś pyta to po prostu mówię, że dawno książki z ręce nie miałam, wolę święty spokój niż bycie ocenianym i krytykowanym. Pozdrawiam serdecznie ❤

[@kasiam6509]

Ja zaczynałam od Czerwonego Kapturka i Szewczyka Dratewki 😂 kochałam też Baśnie Braci Grimm i Baśnie Andersena, które najpierw czytał mi starszy brat (codziennie w kółko to samo 🙈), a potem czytałam już sama. Miłość do świata baśni została ze mną na zawsze 😊

[@Ksiazkoweechaa]

Wspaniały starszy brat ♥️

[@ania9480]

Myślę, że z czytaniem książek jest jak z modą. Każdy ubiera się i czyta to co chce. Dlaczego mam hejtowac kogoś z różowymi włosami czy podartymi spodniami mijając go na ulicy etc? A w czym mi ta osoba przeszkadza. Jej sprawa jak się ubiera. Jeśli ja nie chcę mieć różowych włosów to ich tak nie farbuje. To samo z książkami. Pomijając poziom czytelnictwa w Polsce w ogóle. Życie jest za krótkie żeby czytać tylko to co wypada lub co TEORETYCZNIE jest literatura wysokich lotów jeśli aktualnie przeżywam ciężki czas w swoim życiu i nie mam absolutnie głowy do lit.pieknej lub reportaży? Bo co? Bo Pani w kolejce do lekarza mnie zlinczuje kiedy zobaczy że czytam 50twarzy Greya?😂 Hahaha...serio? Czy czytając taka książkę robię tej pani krzywdę? Nie śpi ona przeze mnie po nocach i cierpi z tego powodu na wrzody? 😂 Dajmy spokój ludzie. Życie jest krótkie, książek jest mnóstwo. Niech hejterzy zlizują gumkę w gaciach razem ze swym syndromem snoba i dadzą żyć innym. Kiedy jakąś książka mnie nie interesuje to ja omijam. Choćby była najbardziej popularna w bookmediach i dostała wszystkie nagrody od plebiscytu lubimy czytac po nagrodę Nike czy listy News York Timex etc. (nawet nie wiem jakie jeszcze są). Przez miesiąc czytałam reportaże- TYLKO. I miałam potem taki przesyt, że przez 2tyg.mialam zastój czytelniczy. Aż mi przykro było. I co mnie wyrwało z tego? Necrovet. I gdyby wtedy ktoś mnie zobaczył z tą książką i linczowal, że "dlaczego nie czytam Tokarczuk" to przeszła bym obok bez zbędnego komentarza. Bo o czym tu dyskutować i z czego się tłumaczyć? I nie ważne już że mogłaby mnie ocenić osoba która jedyne co czyta to gazetki z Lidla i Biedronki lub innej Stonki, bo nawet jeśli ocenialaby mnie osoba, która czyta 160 książek rocznie a ja tylko 80. To jakie to ma znaczenie? Czyta 160 książek z gatunku pięknej lub innej poważnej?super. Ja sobie czytam to co chce... A o gustach się nie dyskutuje. Każdy autor pisze to co mu się podoba i tę samą książke czyta osoba której dana tematyka pasuje. Ile ludzi tyle gustów Więc tak jak w modzie tak i w świecie książek dla kazdego coś miłego. Bardzo ciekawy odcinek. Dyskusyjny temat. Jak zawsze świetnie się bawiłam przy Waszym podcaście Dziewczęta ❤ super! Czekam na kolejny😊

[@diabelek1990]

Ja chciałam tylko napisać, że kolejny świetny materiał ❤ Moja mama też jest Bożeną 😲😂

[@Ksiazkoweechaa]

😁♥️

[@brygida4880]

Bardzo fajny i ciekawy odcinek. Dla mnie oczywistą oczywistością jest to, że każdy czyta to, co chce i ma prawo do swojej opinii. Miałam taki przypadek z jedną książką, klasykiem literatury, który mi się nie podobał, że zostałam potraktowana zarówno przez twórcę, jak i wielbicieli tej książki za protekcjonalną i mało inteligentną, skoro jej nie zrozumiałam. Niby mowa o wolności słowa, niby książkowy świat taki przyjemny, ale jednak zdarzają się sytuacje, gdzie ktoś jest oceniany za to, co czyta.

[@samesylviaplath]

zostałaś uznana za protekcjonalną? czy chodziło ci o protekcjonalne traktowanie? i co to za klasyk, że autor mógł cię jakoś potraktować? nie mówię, że nie istnieją klasyki młodsze, ale jestem ciekawa co to miałaby być za osoba, bo wszystkie które przychodzą mi do głowy nie pasują

[@brygida4880]

@@samesylviaplath chodziło o Lolitę, ale kanału nie będę podawać, bo myślę, że nie ma sensu i może nawet nie powinnam. To był (lub jest dalej, bo nie oglądam) mały kanał, żaden z popularnych i w tych w topce. Twórca skomentował, że jak ktoś widzi w Lolicie tylko pedofilię to oznacza, że nie zrozumiał tej książki i nie mamy o czym rozmawiać. Potem w komentarzach próbował mnie przekonać, że nie rozumiem, nie dorosłam do tej książki i może powinnam bardziej się otworzyć i przyjąć do wiadomości, że niektóre książki nie są dla mnie.

[@samesylviaplath]

@@brygida4880 ok, zrozumiałam, że twórca książki Cię źle potraktował, bo nie napisałaś o żadnym filmie.

[@brygida4880]

@@samesylviaplath tak, nie napisałam, rzeczywiście chaotycznie trochę wyszło, przepraszam🙂

[@kasiam6509]

@@samesylviaplath też pomyślałam, że chodziło o autora 😉

[@adri0193]

Ja mam inną sytuacje xD. Mam z Stephenem Kingiem jakieś love/hate. Zazwyczaj oceniam jego książki mega słabo, bo no nie podobały mi się, ale trafiłem na "Cmętarz dla zwieżąt", która moim zdaniem miała super zakończenie, przesłanie, motywy itd. Napisałem opinie o tej książce, wszystko super, świetnie, bo była pozytywna. Oceniłem Outsidera jakoś słabiej na 2/10. Wtedy to nawet znajomi się ze mnie śmiali, że się nie znam i nie mam gustu. No to krótko i szybko ich wyjaśniłem i już w ogóle nie podważają moich opinii na temat książek. A wszystko przez to, że to "Wielki King i jak możesz go nie lubić" XDDD no moim zdaniem patologia. Ogólnie zgadzam się z wami w 100%

[@samesylviaplath]

nie rozumiem, dlaczego nie podejmować tematu szkodliwych książek. nie mówię o takim absurdalnym zarzucie, że jak się coś czyta = popiera się to, co w książce, bo to oczywiście jest głupie. czytający kryminały nie popierają mord*. ale czym innym jest podejmowanie tematu, że jakaś książka jest szkodliwa. i na to powinno być miejsce w świecie książkowym.

[@Ksiazkoweechaa]

Oczywiście, powinno się mówić o tym, że książka jest szkodliwa lub toksyczna

[@miroreads]

Moja przygoda z czytaniem zaczęła się od "Harrego Pottera"

[@MonikaMonika-zg1pv]

Idź czytać ten słownik, bardzo ambitna literatura.Gratuluję.😂

[@heiboki]

Bardzo dobry temat poruszyłyście. Ja czytam wszystkie gatunki książek w zależności od tego, na co mam ochotę i nigdy się ich nie wstydzę❤

[@Ksiazkoweechaa]

Bardzo dobre podejście ♥️♥️

[@A_K375]

Ja nigdy nie czytałam romansów ale ostatnio sięgnęłam po jeden bo koncepcja mnie zafascynowała i jestem mega wciągnięta. Ale juz spotkałam się z jakimś takim wyśmiewaniem ze to czytam i gdybym miała mniejszą pewność siebie i świadomość czytelniczą to bym czuła się bardzo wybrakowana przez wzgląd na te komentarze. Zauważyłam też ze mimowolnie w autobusie odwracam książkę żeby nie było widać tytułu ale nie podoba mi się to i mam postanowienie żeby tak nie robić. Strasznie nie lubię tego snobizmu. Niestety sama miałam kiedyś takie podejście że ktoś jest gorszym czytelnikiem bo wybiera pewne książki i pilnowałam się żeby brać same „mądre” ale szczerze strasznie mnie to zmęczyło Tak się po prostu nie da żeby czytać same górnolotne książki, jest to bardziej wymagające i ja np miałam ogromny zastój i straciłam radość z czytania na pewien czas

[@Ksiazkoweechaa]

Super, że zdałaś sobie z tego sprawę i teraz znowu czerpiesz radość z czytania ♥️

[@Flisyon]

Jak miałam ciężki okres w pracy, to czytałam tylko romanse/erotyki - po prostu na nic ambitniejszego nie miałam intelektualnie ani emocjonalnie siły. Im mniej wymagające były, tym lepiej. Frajdę miałam podczas czytania, po ostatniej stronie zazwyczaj nachodziła mnie myśl "co za bzdury właśnie przeczytałam????", po czym natychmiast ściągałam kolejną :D dla mnie to był dosłownie czas guilty pleasure. Teraz na szczęście jestem w wieku, kiedy zdanie innych na mój zupełnie mnie nie obchodzi i nie mam problemu, żeby przyznać się do czytania erotyków. Ba, ja autentycznie doskonale bawiłam się przy całej serii 365 dni (tak, wiem, wstyd, hańba, jak tak można. Well, I don't care)

[@Ksiazkoweechaa]

I bardzo dobrze ♥️

[@KaMmiINikiTta]

Ja to najbardziej widze u tworcow ktorzy zawsze tylko: ja to romansow nie lubie, oh nie romanse itd itd . A pozniej za kazdym razem czytaja tego wiele. Po co sie wstydzic? Ksiazka to ksiazka.

[@dominikax723]

Właśnie z polecenia Karoli przesłuchałam Malcolm XD - Emigracja. Fantastyczna rozrywka. Edukacje zacznę pewnie niedługo.

[@katarzynaskowron3129]

Ja już wiele razy słyszałam, że czytanie fantastyki jest niepoważne i nic nie wnosi do życia. To nie literatura faktu, tylko czyjeś wymysły, więc po co to czytać? Albo moje ulubione: nie podejrzewałbym cię o czytanie "takich" książek! Dlatego ja już nie mówię, co czytam. 😢

[@ania9480]

@@katarzynaskowron3129 szkoda. Ja czytam około 80 książek rocznie. Od lit. faktu po fantastykę. Kiedy ktoś mnie pyta co czytam mówię wprost. Jakiś czas temu spotkałam się z komentarzem, że ktoś nie czyta beletrystyki a tylko książki na faktach, popularnonaukowe i reportaże. Powiedziałam, że super. A i tak okazało się, że wiele pozycji, które ta osoba czyta przeczytałam i ja. No i co z tym zrobić? Nic. Nie ma co się wstydzić. Ludzie lubią komentować, szczególnie to o czym nie mają pojęcia, albo chcą być lepsi. Ktoś wyrobił sobie zdanie na Twój temat? Świetnie, ale to wciąż jego zdanie, a nie twarde fakty.

[@Ksiazkoweechaa]

Mów głośno o tym co czytasz i nie przejmuj się osobami, które nie mają pojęcia jak świetna jest fantastyka ♥️

[@justynalipka4803]

To jest okropne, że zamiast wspierać czytające osoby, to niektórzy wyśmiewają się z tego, co inni czytają. Przykładowo moja polonistka- przez 4 ostatnie lata cały czas słyszałam, że fantastyka jest jakimś podgatunkiem, a osoby, które ją czytają są gorsze. Co więcej za każdym razem wspominała, że ona nie zna się na tym gatunku, a mimo to komentowała i to tak jak typowy Polak- "nie znam, ale się wypowiem". Jedyne, co umiała powiedzieć, że są w niej smoki, co patrząc na fabuły książek fantastycznych jest niezwykle głupie. Dorosła kobieta opowiada nam, że nie powinniśmy wierzyć w stereotypy, po czym mówi, że w każdej książce fantastycznej są smoki...

[@ania9480]

@@justynalipka4803 masakra z takim pedagogiem. Zamiast wspierać i zachęcać do czytania młodzież to jeszcze odpycha.

[@Ksiazkoweechaa]

Niestety przez takie podejście nauczycieli młode osoby nie chcą sięgać po książki 🙁

[@kasiam6509]

@@justynalipka4803 teściowa mojej przyjaciółki na rodzinnym spotkaniu wyśmiewała się z niej, że czyta tylko takie "głupiutkie książki", bo przyjaciółka czyta dużo fantastyki, romansów i kryminałów tak jak i ja. Kiedy mi o tym opowiadała, miała łzy w oczach, bo było jej tak strasznie przykro, że ją tak potraktowała i to jeszcze przy innych gościach. I mówi do mnie: "wiesz, najlepsze jest to, że mój mąż czyli jej syn, nie czyta nic poza programem telewizyjnym, ale jakoś to jej specjalnie nie przeszkadza". Koniec końców pośmiałyśmy się potem z tego, ale do dziś pamiętam jej reakcję i to jak zwyczajnie po ludzku było jej przykro

[@izabelllovegood9832]

Ja zaczynałam od serii Zaopiekuj się mną i Magicznego kotka💜💜💜

[@Ksiazkoweechaa]

😄♥️♥️

[@Thebooks_x]

2 moj komentarz z totalnie innej beczki hahah Przez takie komentarze ludzi baaardzo sie boje wejsc w swiat booktube - chcialabym w to wejsc, ale sie streuje przez to ze bede zjechana z gory na dol od samego poczatku😅

[@samesylviaplath]

ale to jest niezależne od miejsca. w każdej grupie i dziedzinie musisz być przygotowana na to, że będą niepochlebne komentarze. nie ma twórcy, który podoba się wszystkim. nawet jakbyś założyła kanał o majsterkowaniu to byłaby taka sama sytuacja.

[@Thebooks_x]

@@samesylviaplath oczywiście, ale jakiś tam strach przed byciem nie zaakceptowanym pozostaje, natomiast dałam sobie cel żeby w tym roku jeszcze zacząć i postaram się to zrobić

[@mibi13]

w tym podcascie bardzo doskwierala mi mizofonia

[@KaMmiINikiTta]

Ja tak mialam z korowodem, wszyscy zschwyt i wzrusz ja mialam takie : o co kaman 😅 w sensie ksiazka dobra ale nie na 5 gwiazdek np dla mnie.

[@Ksiazkoweechaa]

Dokładnie, każdy może inaczej odebrać daną historię i to jest super 🫶🏼

[@hayoon-hg9ud]

Mówiąc o guilty pleasure nie mogę wspomnieć o mojej miłości do Rodziny Monet. Mam 22 lata, jestem świadomą, myśle, że całkiem doświadczoną osobą, widzę wszystkie wady tej serii, ale uwielbiam dyskutować na jej temat. Niestety te dyskusje nie wychodzą na światło dziennie, odbywają się tylko „anonimowo” przez internet, bo w życiu codziennym nie ma chyba bardziej ocenianej książki niż ta. Ludzie są w stanie sobie dopowiedzieć całą historię do samego stwierdzenia „Przeczytałam…” czy „Lubię…” i mnie osobiście to mega blokuje, bo o ile nie obchodzi mnie zdanie losowych ludzi, których nigdy nie spotkam twarzą w twarz, tak z tymi ludźmi w prawdziwym życiu funkcjonuje na co dzień. A niestety, człowiek by pomyślał, ze osoby po 20-tce są już dojrzałe, ale prawda jest taka, że zachowują się tak samo okrutnie, co dzieci w wieku podstawówkowym, tylko po to, aby postawić siebie wyżej od kogoś innego.

[@hayoon-hg9ud]

Dodam tylko, że najbardziej oceniają osoby, które nie miały żadnego odczynienia z tą czy inną książką, a swoje opinie opierają o recenzje innych🙃 I możesz mówić, ze oprócz tego uwielbiasz czytać literaturę piękną i klasyki, ale jednak lubisz taki upadek literatury, to się w ogóle nie odzywaj.

[@Thebooks_x]

Jak mam byc szczera, nie wiedziałam, ze sa osoby, ktore wstydza sie mowic co czytaja😱 Tak jak rozumiem, kto jakie ma zdanie na dany typ literatury (co jest moim zdaniem normalne, ze nie kazdy lubi kazdy typ), natomiast nie spodziewalam sie, ze ktokolwiek sie wstydzi tego co czyta - nie powinno to istniec moim zdaniem A co do stwierdzenia: "nie wazne co czytasz, wazne ze czytasz" ktore czesto slysze - nie zgadzam sie z tym poniewaz jak widze ze przedzial wiekowy 9-11lat dzieciaki czytaja taka trylogie hell no to nie przesadzajmy XD Wazne jest znalezienie tego balansu co sie czyta - ale w tej kwestii to juz rodzice tych dzieciaków powinni wkroczyc..

[@Ksiazkoweechaa]

Powiedziałyśmy to w odcinku, że niech każdy, ale odpowiednie do swojego przedziału wiekowego. 😊

[@Thebooks_x]

@@Ksiazkoweechaa tak, dlatego napisałam o stwierdzeniu😊

[@Bookmarkowa]

Dopóki nie usłyszałam tego od was, to nie sądziłam, że rzeczywiście czasem wewnętrznie mi wstyd, że nie czytam POWAŻNYCH książek. Ale trzeba mieć też dla siebie dużo wyrozumiałości, nie każdy ma czas i energię na czytanie rozwijającej literatury. Relaks i odprężenie też są ważne! Gdybyśmy byli tacy ambitni w każdej dziedzinie życia, to można by było oszaleć. Od diety, poprzez sport, naukę i wiele innych aspektów...

[@Ksiazkoweechaa]

♥️♥️

[@aga1789]

Czemu nie ma nowego odcinka?

[@kamloxk3711]

Według mnie powinniśmy podziękować pizgacz,Weronice Marczak, Oli Niegrońskiej, Weronice Ancerowić przez nie książki stały się popularne i dużo ludzi zaczęło czytać

[@teatralnyswirus194]

Dziękować. xD Gówniane fanfiki i opowiadania na Wattpadzie zawsze były czytanie, jedyna różnica polega teraz na tym, że już nie są za darmo w internecie, a na papierze.

[@kamloxk3711]

@@teatralnyswirus194 Nie mówię że te książki są dobrze tylko ze przez te autorki więcej ludzi zaczęło czytać gdyby nie one co raz bardziej by spadał procent czytelnictwa

[@teatralnyswirus194]

@@kamloxk3711 Nie rozumiesz. Czytelnictwo jest na tym samym poziomie, tylko wcześniej twory typu Start a Fire były czytane w sieci, a te się nie liczyły w badaniach, ale to nadal ten sam procent.

[@Thebooks_x]

Jasne, natomiast te książki moim zdaniem z tego co słyszałam oraz po fragmentach - stylu pisania za grosz nie mają, jest to język bardzo ubogi, który więcej ma wulgaryzmów niż normalnych słów. Też często jest tak pisanie "jakby.." zaczynanie zdania od "ale" itd Fajnie, że te osoby zaczynają czytać natomiast Też patrząc na toksyczne zachowania I romantyzowanie różnorakich szkodliwych rzeczych to nie sądzę, że te książki można ocenić w stylu: dobrze, że są bo ludzie zaczynają czytać Nie wiem czy ktoś się ze mną zgodzi czy nie także od razu uprzedzam, że to moje zdanie😊

[@samesylviaplath]

​@@kamloxk3711 ale czytelnictwo nie wzrosło przez te autorki i w ogóle to jest trochę inaczej liczone. możesz sobie przeczytac raporty, opisują dokładnie metodologię. a sam fakt czytania nie jest godny podziwu, chyba że naprawdę patrzymy tylko przez pryzmat nabijania ewentualnych procentów w rankingach xd