Wg. moich informacji karate wywodzi się z Polski.Zostało założone przez Soke Ryszarda M. ok. 1979.Jako że kraj był wówczas pod rządami czerwonych szogunów,sztuce nadano nazwę Karate Tsunami.Jest to jak dotąd najbardziej skuteczna sztuka walki.Pzdr.
@DamianLaszuk10 жыл бұрын
:D Pozdrawiam! :)
@tako89296 жыл бұрын
Haha dobre
@vxin_ Жыл бұрын
Karate skończyłoby gdyby nie funakoshi w rynsztoku jak tradycyjne szkoly ju jitsu (wtedy jujutsu) gdyby nie jigoro kano tworca judo nie skodyfikowal technik ju jitsu i nie okroił go ze ", śmiertelnych" technik.I szkoły yoshin ryu, kito ryu po prostu by zostały w szczątkowej formie albo by wymarły, w nowoczesnym społeczeństwie okresu meiji nie ma miejsca na walke na śmierć i życie i judo było jako program nauczania w szkołach i było miękką drogą a nie tylko zbiorem przestarzałych technik ju jitsu walki wręcz dla bezrobotnej kasty samurajów
@DamianLaszuk Жыл бұрын
Zgadza się. Co nie znaczy że nie można było zrobić tego lepiej. A techniki ju jutsu do tej pory nie są przetarzałe 😉
@vxin_ Жыл бұрын
@@DamianLaszuk osu, sprawdź damian messnger, zapytalem sie o twoje zdanie na temat tanto jutsu z załączonymi materiałami :D
@vxin_ Жыл бұрын
@@DamianLaszuk cieszę sie Mega że mi odpowiedziałeś 😃
@DamianLaszuk Жыл бұрын
Tak, widziałem ale nie mailem kurde kiedy w to zajrzeć jeszcze... Piona!👊
@Zawisza_Czarny_3 жыл бұрын
Też kiedyś byłem młody i naiwny. Teraz zupełnie nie wierzę w tzw. historię karate, która jest marketingową ściemą. Pewne jest to, że korzenie karate ma w chińskim kug-fu (np. takie same postawy) oraz, że próbowano naśladować rękami nieuzbrojonymi ruchy walki szablą - ma korzenie w fechtunku - głębiej niż wiek XIX bym nie szukał, bo żadnych pewnych źródeł się nie znajdzie. Faktycznie, jacyś ludzie chcieli stworzyć sztukę walki w ręcz, wyszła im jakaś dziwaczna gimnastyka, którą udało się sprzedać tłumom (zasługa reklamy i marketingu). Nie cenię karate, jestem co do karate, po latach, rozczarowany. Ćwiczcie po prostu walki w klatce i systemy wojskowe.
@DamianLaszuk3 жыл бұрын
Bardzo się mylisz w tym temacie
@karatearmchairhistorian98253 жыл бұрын
W klatce to se możesz cwiczyć w zoo, a "systemy wojskowe" w wojsku. A w tym, co napisałeś to jedyne ziarna prawdy, albo raczej ziarenka, są w Twoim stwierdzeniu że karate ma korzenie w fechtunku. Rzeczywiście, w latach 30 i 40 zeszłego wieku Gigo Funakoshi próbując wymyśleć odpowednią formę rywalizacji (która była nieuznawalna przez jego ojca Gichin) wzorował się częsciowo na kendo. Ale to tylko tyle, nic więcej...nawet z tymi korzeniami w kung-fu sprawa nie jest taka oczywista jakby się wydawało - głownym problemem jest ile w karate jest kung-fu , ile innych wschodnich sztuk walk, ile okinawskiego "Te", i wreszcie ile wpływów japońskich. Są pewne frakcje które uważają że tzw. "Bubishi" to dowód że karate w wielkiej części pochodzi od kung-fu, ale prawdopodobnie nie mają racji...
@tako89296 жыл бұрын
Fonakoshi zmienił znaczenie nazwy karate (chińska dłoń) na karate (pusta ręką)
@MateuszDragonski Жыл бұрын
Funakoshi jak już kolego, 🙂masz rację Funakoshi zmienił znaczenie nazwy karate, pewnie dlatego żeby się przypodobać Japończykom, zresztą jak wiadomo Chińczycy i Japońcy nie przepadają za sobą, ale czy chcą tego Japończycy czy nie Karate wywodzi się z Chińskiego Wushu (Kung Fu) i nie zmienią tego. Dlatego dla mnie nazwa karate zawsze będzie tłumaczona jako Chińska Ręka. 🙂
@gabrielabowicz742010 жыл бұрын
Otóż stwierdziłes Damian rzecz bardzo ciekawą czyli, że zakaz posiadania broni spowodował rozwój technik walki wręcz. Teraz wiemy dlaczego Polacy nie rozwineli swojej sztuki walki wręcz. Otóż mieliśmy genialnych twórców broni białej i płatnerzy :-) Polska szabla husarska, to najlepsza broń biała przy której katana to prymitywny cep. Niestety samurajowie nie używali katany jako broni bojowej ale jako podkreślenie jej statusu. Natomiast polskie szable, nawet karabella była śwetną bronią bojową. I cóż dlatego Polacy nie mieli tylu technik walki wręcz. Natomiast nasi sąsiadzi Rosjanie owszem mają ciekawe systemy walki. Inna sprawa, zapasy jako sztuka walki obalania przeciwnika bez zadawania ciosów, była systemem walki dla dobrze opancerzonych i uzbrojonych wojowników. Zapasy jako królwa sportów w antycznej Grecji była tak ceniona ponieważ, jako JEDYNY SYSTEM WALKI WRĘCZ był użyteczny w warunkach bojowych dla hipolitów. Podobnie rozwój technik zapaśniczych można zaobserwowac u takich typów wojownika jak rycerz, samuraj (u nich było to ju-jitsu). Bowiem zadawanie ciosów przeciwko opancerzonemu przeciwnikowi mija się z celem (zwłaszcza gdy zadając cios grozi ci kontra z topora), natomiast położenie przeciwnika w pancerzu na plecy daje ogromną przewagę. Dlatego zapaśnicy cieszyli się wielką sławą w Japonii (sumocy cieszą się nią do dziś), Antycznej Grecji, Rzymie czy Europie z okresu średniowiecza czy renesansu. Niestety obecnie większość technik walki wręcz, zanikła z uwagii na rozwój broni. A wiele technik walki wręcz z renesansu są niekiedy tymi samymi technikami jakie stosuje się w karate. Japonia czy Chiny dlatego zachowały swoje systemy walki wręcz bo po prostu do XIX wieku były zacofane gospodarczo i militarnie. I to pokazuje, że technologia sprawia, że tracimy pewne umiejętności.
@DamianLaszuk10 жыл бұрын
Nie spowodował a wspomógł. Bardzo ciekawą teorię przedstawiłeś. Godne dłuższych rozważań. Dzięki! :)
@ufok828 жыл бұрын
+Gabriel Łabowicz ja bym dodał, że Chińczycy rozwinęli walkę wręcz dlatego że po prostu byli mniejszej postury i musieli nauczyć się lepiej bronić przed najeźdźcami. tak powstało Kung-Fu a te z kolei napędziło rozwój Karate.
@DamianLaszuk8 жыл бұрын
ufok82 Nie tylko ono bo na Okinawie był węzeł handlowy całego regionu zatem napływała też wiedza dotycząca wietnamskich, syjamskich, mongolskich i wielu innych sztuk walki :) Chociaz bezsprzecznie kung fu wu shu miało największy wpływ
@przemekskorzynski6969 Жыл бұрын
Król Okinawy?
@konradkurkiewicz865110 жыл бұрын
przesłać moja wersją oczywiście uproszczoną ? czy mogę opublikować tutaj w komentarzach ? a co do interpunkcji to chyba nie jest to tematem tej dyskusji czy się poza tym reszta ok. szkoda tylko że tak mało czasu ma pan na przekaz
@DamianLaszuk10 жыл бұрын
Oczywiście, że nie jest tak samo, jak pisanie o wieku i autorytarne określanie "mądrości" podręczników. NIe ma gwarancji na to że w którymkolwiek są opisane same fakty. Moja wypowiedź nie miała na celu edukacji historycznej, a tylko nakreślenie rysu i to w pewnym kontekście. Mianowicie, chodziło o to, że ograniczenie karate jest "wynalazkiem" nowożytnym. W swych początkach było pełnowartościową sztuką wojenną, w której trenowano każdy dystans walki, a jej mistrzowie byli otwarci na nauki reprezentantów innych systemów. Stąd skupienie wątku na parku Matsuyama.
@konradkurkiewicz865110 жыл бұрын
nie zacznę jak w gwiezdnych wojnach "dawno dawno temu w odległej galaktyce" ale mniej więcej tak w wiekach średnich czyli ok 200 lat wcześniej niż w Europie, źródła nie są tu jednomyślne 26-28 rodzin chińskich wsiadło na statki i popłynęło na super wakacyjną wyspę Okinawę nie w celu kolonizacji ale w celu zamieszkania na niej dodam tylko że rozumienie rodzina chińska to bardzo ogólna sprawa i nie chodzi tu o 4 czy 8 osób tylko wujków kuzynów ect. Po przybyciu na wyspę kogo zastali ? społeczeństwo nieco słabiej rozwinięte kulturowo no bo co poza łowieniem ryb można robić na wyspie ? Chińczycy przywieźli porcelanę . jedwab i inne wynalazki tamtych czasów . Okinawczycy gościnnie asymilowali przybyszów którzy poza techniką próbowali nauczyć lokalesów różnych odmian walki chińskiej - celowo nie nazywam tego kung - fu bo te słowa oznaczają tylko dosłownie mistrzowskie wykonanie , robotę. Okinawczycy niestety okazali się albo zbyt tępi albo zbyt leniwi aby przez lata zgłębiać tajniki sztuki walki więc uprościli chińskie odmiany do swoich potrzeb ale w tym momencie historii nie było to potrzebne użytkowo więc była to raczej "gimnastyka" szeroko rozumiana. mineło od tego czasu prawie 400 lat a w Japonii panował a właściwie się kończył "gankoku jedaj " czyli wiek we krwi - nie do końca trwał ona 100 lat a raczej 200 , szogun a raczej dynastia kolejnych cesarzy tak kierowała książętami aby nikt nie miał znaczącej przewagi. Na południu Japonii ród Satsuma jak co roku był zobowiązany do lenna cesarzowi ale po namowie żeglarzy z południa postanowił wykpić się i zapakował samurajów z końmi na statki i wyruszyła na podbój dużej południowej wyspy. Po przybyciu okazało się że wyspa nie jest aż taka zamożna ale da się ją skolonizować , opór okinawczyków został kilkakrotnie krwawo stłumiony a partyzanckie zapędy ukrócone edyktem "katanagari" - polowanie na miecze i jak wieść niesie po jednym nożu na wioskę na łańcuchu do pala albo kamienie do oprawiania ryby to tyle w kontekście historycznym .a oto kilka słów co do sztuk walki .Do dzisiaj na Okinawie są tylko 3 duże porty Shuri. Tomori, Naha i tak w tamtych czasach nazywano sztukę walki "ręce z Shuri", ręce z Tomori I ręce z Naha a nie karate. Mistrzowie z Tych miast wycisnęli piętno na dzisiejszych stylach ale do rzeczy okupant japoński konfiskował co się dało a tubylcy przypomnieli sobie że przed 400 laty Chińczycy nauczyli ich walki wręcz bez użycia broni , w całkowitej konspiracji nocą na plażach ćwiczono techniki dziś już zapomniane np tsumasaki - traka odmiana may geri tylko palcami od nóg powodowało to dziurę w brzuchu przeciwnika . Japończycy byli pod wrażeniem skuteczności w walce zdeterminowanych okinawczyków, w sytuacji wytrącenia miecza samurajowi pozostawało " kończ waść wstydu oszczędź" natomiast okazało sie że można walczyć skutecznie dalej. Czas leci Okinawa staje się kolonią a następnie zostaje wcielona do państwa kwitnącej wiśni. mistrzowie okinawscy dość niechętnie ale jednak udają się do Japonii gdzie TO DE trafia na super grunt i fanatycznie ćwiczone zostaje rozpropagowane dalej. Pragnę nadmienić kilka mylnie powielanych stereotypów 1. karate nie jest tworem Japońskim powstało w wolnej jeszcze wówczas Okinawie. 2 Japonia do II WŚ była krajem izolowanym dzięki tamu nie najechali dwa razy ich mongołowie "tsunami" 3 techniki wykonywane w karate w powietrzu czyli tobi geri nie są wytworem koreańskich wpływów a jedynie dowodem na to że by wyrównać szanse z walczącym samurajem trzeba było go zwalić z konia właśnie taka geneza sztuki karate mam nadzieję dość logiczna w swojej treści jest mi znana . specjalnie nie używałem dokładnych dat ani nazwisk bo jak zaznaczyłeś sam ma być to tylko rys historyczny a nie kompendium wiedzy uf wymagało to ode mnie sporo pracy ale chyba odałem coś od siebie . jeszcze raz pozdrawiam a za pisownię przepraszam - stary jestem
@DamianLaszuk10 жыл бұрын
Jedna data jako punkt odniesienia byłaby miła. Nie widzę tutaj nic, co kłóciłoby się z tym, co ja przedstawiłem. W zasadzie zgadzam się ze wszystkim, co napisałeś. W twojej historii nacisk kładziony jest po prostu na inne elementy. Stąd pozorne różnice. Taekwondo zjawiło się w Korei z Okinawy. Była to ta sama sztuka, jednak później, co oczywiste, rozwijała się samodzielnie, stąd różnice między systemami i później inna nazwa. Kopnięciem z wyskoku nie da się obalić jeźdźca, niestety.
@konradkurkiewicz865110 жыл бұрын
sorry ale z historii sztuk walki to mistrzunio nie jesteś poczytaj najpierw mądre podręczniki historii Japonii a potem wypowiadaj się na ten temat . takich bzdetów i przekłamań nigdy jak żyje nie słyszałem a mam 50 lat pozdrawiam i więcej edukacji szczególnie anglojęzycznej
@DamianLaszuk10 жыл бұрын
Czytałem, ale nie masz za co przepraszać ;) Jak wiesz nie wszystkie podręczniki piszą to samo. Co dla Ciebie będzie prawdą, dla kogoś innego będzie przekłamaniem. To co mówię, jest mocno skrócone i uproszczone dla zainteresowania tematem, a nie pisania doktoratu. Chętnie zapoznam się z Twoją wiedzą w tym tym temacie :) P.S. Wiek o niczym nie świadczy. Protekcjonalny ton i uszczypliwości nie są chyba konieczne, do prowadzenia dyskusji? Gdyby były, to na pewno w mojej odpowiedzi znalazłoby się coś o pisowni, interpunkcji, kompleksach i okraszone dużą porcją sarkazmu.
@andrzejmikoajek93987 жыл бұрын
tak sobie tego słucham i dochodzę do wniosków takich, jeśli to jest taka kosmiczna filozofia , dobra itp to dlaczego wyznawcy tych dupereli chcą pieniądze za naukę? sam powiedziałeś uczyli filozofij za jedzenie i dach nad głową , czyli musieli być słabo rozwinięci! wynika to z czystej logiki , umieli się bić a nie umieli zdobyć pożywienia czy jakoś go wyprodukować ? tu naprawdę dużo rzeczy się nie trzymie kupy , dla mnie to działa jak kościół , jest grupa nierobów co chce z siebie robić szefa i Boga czerpiąc korzyści materialne, tak defakto za nic tzn sprzedawcy powietrze.