SINGIELKA | CARVLOG

[@mroczny_kikut]

Ponad 3 lata temu gdy byłem jeszcze pełnosprawny to nie wyobrażałem sobie życia bez swojej dziewczyny oraz znajomych, ale po wylądowaniu na wózku życie wiele mnie nauczyło. Otóż dziewczyna mnie zostawiła, znajomi którym nie raz pomagałem olali mnie. Więc stwierdziłem że wole już być sam do końca życia, no chyba że spotkam swój ideał kobiety to znowu zwiążę się. Aktualnie jestem bardzo szczęśliwym człowiekiem bo mam rodzinę na którą mogę zawszę liczyć oraz kilku znajomych godnych uwagi.

[@patrycjacherry9826]

właśnie w takich sytuacjach poznaje się prawdziwą przyjaźń.. i trzeba żyć dalej..

[@karo4315]

Ja jestem zawsze pod wielkim wrażeniem osób które są niepełnosprawne i nie poddają się mimo masę przeciwstawień losu. Ale straszne jest to że osoby znajome odwracają się od kogoś tylko dlatego że ktoś miał wypadek i stał się osobą niepełnosprawną. To jest bardzo złe a wręcz straszne. Dlatego trzymam za Pana kciuki by odnalazł Pan dla siebie miłość życia i wymarzony cel. Pozdrawiam :)

[@dziadowiankaek716]

Z jednej strony to straszne, że w tak trudniej sytuacji odwrócili się znajomi, a nawet dziewczyna, a z drugiej właśnie takie sytuacje weryfikują szczerość-szczerą miłość, przyjaźń. Wszystkiego dobrego ;)

[@paulinan4662]

Powodzenia chłopaku! :) i niczego nie sugeruję ale wydaje mi się że tu się trochę fajnych Babeczek kręci :)

[@Pustynna_Burza]

Ja mam fobie społeczną wiec jestem sam i jakoś już przywykłem z tym

[@pizmol]

Karola, dzięki za ten film. Od kilku miesięcy jestem sama po 6 latach związku. Mam 30 lat i wrażenie, że nie został już na świecie żaden normalny facet. Jak byłam młodsza to dziwiłam się "ryczącym sfrustrowanym trzydziestkom", ale teraz niestety je rozumiem. Twój film trochę podniósł mnie na duchu :) może jeszcze nie wszystko stracone.

[@PodróżezMagdą]

Mam 17 lat, w tym roku skończę 18 i nigdy nie miałam żadnego chłopaka a co dopiero prawdziwych przyjaciół. Czasem się zastanawiam jak to jest kogoś mieć i spędzać z tą osobą wolny czas, bo większość osób w moim wieku już kogoś ma, ale potem zdaję sobie sprawę z tego, że jednak pasuje mi bycie singlem i wcale nie jest to takie złe haha wszystko ma swoje zalety i trzeba odnaleźć tego plusy i się nie zamartwiać :D

[@Ann-tk3gc]

ja w tym roku kończę 19 i też nigdy nie miałam chłopaka:)

[@fomefous7264]

jesli jestes z warszawy to mozemy sie poznac :)

[@89ul1]

ja nie miałam prawdziwego związku do 21 roku. A praktycznie od gimnazjum w kimś się "podkochiwałam". Teraz jak patrzę na to, co wyprawiałam to tylko jedno słowo - desperatka! Potrafiłam ryczeć, że mnie nikt nie chce itd., aż mając 21 lat się wyluzowałam, machnęłam na te sprawy ręką i kilka miesięcy później, przez totalny przypadek, poznałam moją drugą połówkę. Mija 6 lat razem, od tygodnia zaręczeni. Więc tak jak mówiła Karolina - nie szukać na siłę, nie panikować, zacząć się cieszyć z własnego towarzystwa, a miłość na pewno nas znajdzie :).

[@Ann-tk3gc]

u89 wielkie gratulacje :) mam ten sam przypadek, podkochuję się, ale nigdy nie byłam w związku...muszę chyba dostosować się do Twojej rady i wyluzować :)

[@fomefous7264]

Karola Karolaa ja mam 23 :P

[@971368423]

Tu singielka od ponad pół roku po 4,5 letnim związku. Mój element introwertyczny poczuł się wspaniale w tej roli. Robię co chcę i kiedy chcę, zagłębiłam się w różne pasje, ubieram się, maluję, gotuję, sprzątam, słucham muzyki i spędzam czas jak lubię, bez dopasowywania się pod czyjeś gusta i wchodzenia w kompromisy. Co wazniejsze - duże zmiany w zyciu, takie jak przeprowadzki, zmiany w karierze są bardzo łatywe do zaplanowania i zrealizownaia, bo na nikogo nie trzeba się ogladać. Wiadomo, brakuje bliskości i samotność tez doskwiera, ale póki co plusy przeważają nad minusami.

[@StylizacjeTv]

*Kochani dziś mam dla Was pogadankę od serca! Dajcie znać, czy Wy jesteście w związkach czy nie? Kto cieszy się z bycia singlem a komu smutno? Czekam na Wasze historie!*

[@iknow1950]

Kocham być singlem ^^

[@marysiacybulska9703]

NIESTETY JESTEM SINGIELKĄ! 😢

[@wiktorianiemczyk8677]

Ja tez samotna

[@iknow1950]

Kocham być singielką ^^

[@agaam9483]

Hej ja jestem juz w szczesliwym zwiazku od 4 lat i wszystkim życzę takiego wspanialego faceta! pomimo sporej roznicy wieku (ja 25 lat, on 33) swietnie sie dogadujemy i nie wyobrazamy sobie zycia bez siebie. dlugo przezywalam ze jestem sama, tez podobnie jak Karola chodzilam na randki itp. ale jednak dopiero jak sobie to odpuscilam to Ten Jedyny "sam sie znalazl" :)

[@monikaignarska3574]

ja może nie jestem singielką, ale mam faceta który ciągle pracuje, przeprowadziłam sie do londynu 4 miesiące temu i również nauczylam sie spedzac czas sama ze sobą ale bywalo różnie :) takie doswiadczenia duzo nas uczą. Dzieki za film. Fajnie, ze pokazujesz problemy zwykłych ludzi przecież wszyscy je mamy..

[@karolinacarolinealice6511]

Mam 20 lat i nie byłam w żadnym związku i jest mi z tym bardzo dobrze :) chociaż teraz oczywiście pojawił się problem związany z weselem siostry które jest za miesiąc, ale ja otwarcie powiedziałam że przyjdę sama, bo nie będę na siłę brała jakiegoś kolegi. Poza tym wiele osób podziwia mnie za to, że potrafię właśnie pójść sama na koncert, do pubu, kina czy też pojechać do miasta 200 czy 500 km od swojego. Wykorzystuję ten czas jak najlepiej a jak miłość przyjdzie to przyjdzie i dokładnie tak jak mówisz nic na siłę ;) Miłego dnia :)

[@nawiedzonaxd7558]

Ale trafiłaś. Mój facet właśnie wczoraj zerwał zaręczyny. Odcinek idealny dla mnie. Dziękuję!!!

[@magdalenawidzgowska5785]

Olej gościa, najwidoczniej nie wiedział czego oczekuje od życia, wiem, że teraz Ci przykro, ale lepiej, że w tym momencie okazał się człowiekiem tego pokroju, niż za pare lat, kiedy mielibyście wspólną przyszłość, dzieci etc. Trzymaj się!! :)

[@oliwiagarbacz3041]

To znak ze nie byl dla Ciebie i stracil to co najcenniejsze- wierna i ukochana osobe :) Trzymaj sie i badz szczesliwa jak nigdy :*

[@sylwiazielonka4943]

Ja lubiłam bycie singielka a przede wszystkim mieszkanie samemu. Nigdy nie załamywala mnie taka sytuacja i dobrze mi było samej ze sobą. Teraz od 7lat jestem w związku (w tym 3 po slubie) i jest super. Grunt to tak jak mówisz- lubić spędzać czas samemu ze sobą :)

[@KolorowaChmurka22]

Mam 28 lat, jestem singielką i jest mi z tym cholernie dobrze! Wohooo! :D Dodam tylko, że nigdy nie byłam w poważnym związku i to prawda - lepiej być samym z wyboru niż z kimś na siłę! :)

[@tomciopl23]

swoja milosc poznalam na stacji pks wracalismy tym samym auutobusem do domu on z pracy ja ze szkoly znamy sie juz 6 lat od prawie 1,5 roku jestesmy malzenstwem a od roku jestesmy rodzicami wspanialego syna! wszystko dzialo sie tak szybko teraz jest cudownie jestesmy szczesliwi

[@ewamatysiak13]

Karolina jak słucham Twojej historii to nasuwa mi się myśl,że miałam podobne przeżycia. 9 lat związku przełom liceum-studia. Później poszukiwania na siłę na różne możliwe sposoby przez kilka lat i nagle strzała amora, z zaskoczenia i bez planowania. Już 3 lata razem i w październiku wesele. Także singielki nie załamujcie się,nic nie dzieje się w życiu bez powodu,wszystko jest po coś. Troszkę wiary i cierpliwości i wy znajdziecie swoje drugie połówki. Ja znalazłam w wieku 30 lat a myślałam,że ta chwila nigdy nie nastąpi.

[@tinplejt]

od 2,5 roku jestem w stałym związku, ale obejrzałam filmik, bo lubię Cię słuchać :)

[@zanetawojtyna1592]

u mnie było podobnie, długi związek, rozstanie, czas imprez i kilku nietrafionych znajomości, a później odpuściłam i pomyślałam co ma być to będzie, krótko po tym poznałam miłość mojego życia. Warto było czekać i nie dać się stłamsić ciociom i znajomym wróżącym staropanieństwo!

[@JoannaGwizdaa]

Coś jest w tym co powiedziałaś. Myślę, że to bardzo ważne nauczyć spędzać czas samej ze sobą. Zanim poznałam swojego męża byłam w paru związkach, ale nie były bardzo poważne. Potem zostałam singielką i postanowiłam dobrze się z tym czuć. Miałam fajną paczkę znajomych, spędzaliśmy czas razem, poczułam się dobrze sama ze sobą. I wtedy pojawił się mój obecny mąż. Ja go nie szukałam. Po prostu się poznaliśmy, zaiskrzyło i jest. Jesteśmy małżeństwem już 7 lat. Myślę, że to był ten idealny czas dla nas. Ale każdy ma swój. Na pewno nic na siłę.

[@aguniabunia]

Już dawno nie jestem singielką ale film na pewno przydatny dla osób z który mają z tym problem. Pamiętam, że najgorsze to było gadanie innych dlaczego, kiedy itd. Miłość przychodzi kiedy tego najmniej się spodziewamy. Powodzenia single :)

[@Anka141997]

tak super to wszystko ujęłaś, że aż mam łzy w oczach. takie prawdziwe :)

[@klaudiamatys7719]

Ja mając 13 lat zaczęłam być z moim pierwszym chłopakiem. Byliśmy razem 3 lata. Teraz jestem starsza i żałuje, że tak szybko zaczęłam się w to bawić, straciłam najlepsze lata i podjełam dużo złych decyzji. Polecam się nie spieszyć

[@beatabagienska5653]

Super film, taki od serducha :D :) Ja mam 23 lata i od 4 lat jestem w szczęśliwym związku :) Pomimo, że jest różnie (jak to w życiu), ale jestem z nim bardzo szczęśliwa. :) Jestem z Nim już trzeci raz- i to do trzech razy sztuka ;) Buuuziaki :)

[@chaberchaber1410]

Jestem w związku od prawie 5 lat , mieszkamy razem od 4. Dobrze wspominam czasy kiedy mieszkałam sama i robiłam wszystko na co miałam ochotę :) Korzystajcie z tego single! :)

[@edytachilimoniuk2512]

Jestem singielka od ponad roku i przyznam, że na początku się z tego cieszyłam gdyż moje związki to była kompletna porażka. Jednak z czasem, np teraz jak przyszły wakacje brakuje mi takiej bliskości, braku możliwości przytulenia się, pogadania czy poczucia bezpieczeństwa. No i mam kolejny problem, bo nie mam z kim o tym pogadać. Moja najlepsza przyjaciółka jeszcze wogule nie miała chłopaka (obie mamy po 18 lat) i jest to dla niej temat przykry, drażniący. Liczę na jakaś nowa znajomość na wakacje Ale jeszcze zobaczymy jak to będzie ;)

[@blondynka117]

Ja 4 miesiące temu rozstałam się z chłopakiem, z którym byłam 4 lata, mam 20 lat. Dorośliśmy i nasze plany na przyszłość stały się zupełnie różne, chociaż nie przestaliśmy się dogadywać to jednak postanowiliśmy się rozstać, bo trochę już się męczyliśmy. Bardzo to przeżyłam, ale rzeczywiście zauważyłam, że teraz częściej wychodzę z domu, odnawiam stare kontakty i poznaję nowe osoby, ale myślę, ale od rozstania minęło mało czasu więc czuję się jeszcze dziwne, czuję się samotna i jest mi często smutno. Od miesiąca chodzę na randki, ale to chyba jeszcze za wcześnie, bo każda kończy się tak jak u Ciebie klapą. Więc chyba też muszę pierwsze zaakceptować swoje towarzystwo. Dziękuję Ci za ten filmik, bo teraz wiem, że nie tylko ja na świecie jestem sama i jeszcze wszystko przede mną. Naprawdę podniosłaś mnie na duchu. :))

[@basiaasia91]

Super vlog :) Chętnie posłucham historii z Twoich randek :D

[@callmebrunette]

ja niedlugo bede miala 19 lat i nigdy nie mialam, chlopaka, nigdy nie bylam zakochana ani nic z tych rzeczy. czasem zastanawialam sie czy cos jest ze mna nie tak, bo wiekszosc kolezanek jest juz w zwiazkach, a kilka w moim wieku jest juz nawet zareczonych. czasami jest mi przykro, bo w pewnym momencie kazdy potrzebuje tej milosci i czulosci od drugiej osoby, ale wierze, ze skoro nie teraz, to kiedys przyjdzie ten wlasciwy facet :)

[@Natalia-yg4tn]

Też mam 19 lat i nie miałam nigdy chłopaka.

[@eweska3652]

A ja 20,5 i też nie miałam ;)

[@kochamkozy6154]

19 lat to wcale nie tak bardzo dużo, macie jeszcze mnóstwo czasu ;) ja jakoś dopiero w tym wieku poznałam mojego obecnego chłopaka ;)

[@polaheaven486]

Dziewczyny! Dajcie spokój! Mam 23l, od 3lat jestem w związku.. wcześniej w zasadzie tylko randkowałam. Nie znacie dnia ani godziny.. aż na kogoś wpadniecie:) A do tego momentu korzystajcie z faktu bycia singielkami, bo ten "stan" nie jest ani trochę gorszy od tego gdy jesteście z kimś! POWAGA!

[@callmebrunette]

***** jak milo czytac, ze jest nas wiecej, a nie tylko ja jedyna :D rowniez pozdrawiam i dziekuje ;)

[@LIMONKA115]

FAJNA historia Karolino. Wszystko sie dobrze skonczylo. Ja jestem mezatka od dwoch lat z mezczyzna, ktorego poznalam w wieku 14 lat. To byla mlodziencza milosc, teraz dojrzala i nadal sie kochamy. Juz 11 lat 😊

[@Katiuszka1988]

Bardzo fajny, przydatny film :) Bycie singielką to nie stygmat :) Każdy ma taki etap w życiu, a poza tym związek nie jest miarą życiowego sukcesu :)

[@lena1zytowiecka]

nie każdy ☺ja od 17 roku życia jestem w związku teraz mam 27☺

[@pastelowepsy]

+Lena Żytowiecka ale do 17 roku zycia bylas singielka...

[@lena1zytowiecka]

+Joanna ale nie myślałam wogole o chlopakach to jakbym nie była w mojej świadomości, ten etap w moim życiu nazywam dzieciństwem

[@Katiuszka1988]

Jeszcze wszystko przed Tobą :)

[@lena1zytowiecka]

+netka252 nie poczułam złośliwości od Kasi raczej coś w style że życie jest przewrotne i wszystko może się zdążyć ale dziękuję Ci że stanełaś w mojej "obronie" ☺😘

[@agamalinowa]

to ja odwrotnie : zawsze byłam w związku , dłuugo jestem mężatką i dla mnie wyjście samej do kina, teatru, filharmonii, restauracji to są nagrody dla samej siebie bo mam czas się odizolować i pomyślec tylko o sobie. Zadnego wstydu czy dyskomfortu nie odczuwam , wrecz przeciwnie : wolnośc i swobodę :-)

[@martabiesiekierska2430]

A propos spędzania wolnego czasu samemu, przyzwyczajania się do tego - miałam dokładnie tak samo jak Ty. Nie byłam co prawda w związku (w tamtych czasach, w sensie, kiedy uczyłam się spędzać czas sama ze sobą, nie miałam jeszcze chłopaka), ale jednak nie układało mi się z ludźmi, na skutek pewnych dość ciężkich sytuacji rodzinnych odcięłam się od znajomych, bo i tak nie miałam dla nich czasu ani siły na opowiadanie o tym, co się dzieje, jak mi źle itd. W każdym razie na początku było strasznie, bo z natury jestem bardzo towarzyską osobą i brakowało mi tego, że nie mam z kim wyjść na dwór czy na dyskotekę (to były czasy liceum), ale z czasem się przemogłam i zaczęłam sama chodzić na imprezy, na zakupy czy ot tak, po prostu na spacer. Było ciężko, trochę niezręcznie, ale teraz, po kilku latach, nie szaleję, kiedy mam pobyć sama. Wręcz przeciwnie, lubię ten czas, kiedy jestem sama ze sobą. Nie, żebym odsunęła się od ludzi, bo mam znajomych i jeśli tylko nadarza się okazja to wychodzę z nimi na miasto itd., ale nie zmienia to faktu, że po prostu polubiłam te chwile tylko dla mnie. Za 2 miesiące czeka mnie przeprowadzka samemu zagranicę do pracy i nie wiem jak to będzie, zostawić tutaj rodzinę i chłopaka, na pewno będę niesamowicie tęsknić, bo mimo tego, że nauczyłam się przebywać sama ze sobą, to i tak odzwyczaiłam się już od samotności. No ale życie toczy się dalej, jakoś to będzie ;)

[@ddeborahha]

ja bylam zawodowym singlem;) i było super!!!!!! ja nigdy nikogo nie szukalam. bylam tylko na jedej rance, gdzie chłopak mi się w ogóle nie spodobał, ale cało środowisko obok zwariowalo i chciało nas sparowac. oczywiście nic z tego nie wyszło. randka nie była najgorsza, ale obiecalam sobie,ze never ever i że będę słuchać swojej intuicji. ja też dużo jeździłam, zmienialam kraje a nawet kontynenty,wiec nie chciałam "dodatkowego bagażu". nigdy nie byłam zarejestrowana za żadnej stronie internetowej. moje koleżanki chodziły na to, kombinowaly... ale mimo,ze 2 z nich wyszły za mąż przez internetowe randki to już dawno są po rozwodach. ja osobiście uważam,ze jest to sztuczne, nienaturalne...mojego męża poznałam podczas wypadku. pomógł mi i od razu wiedziałam,ze to to. sprawa jak z filmu, ale tak było....wtedy też pamietam kilka dni wcześniej była pełnią księżyca i z moimi przyjaciółkami pijąc winko wysylalysmy swoje życzenia do księżyca;) ja powiedzialam,ze chce by ktoś mnie pokochał że wzajemnością, mocno na całe życie....więc zachęcam dziewczyny;) chce jeszcze powiedzieć,ze w Polsce jest obrzydliwe traktowanie singielek! zwłaszcza dziewczyn....dramat. ja mam silny charakter i zawsze skutecznie odpowiadalam riposta na takie komentarze,ale wciąż okropnie to przykre. dodam jeszcze, że tysiąc razy wolałabym być singielka niż być w toksycznym związku. ważne jest się pokochać, n koniec dnia wszyscy jesteśmy samotni i zdani na siebie. wykorzystujcie ten piękny czas!

[@littlepenguin4420]

Mam 20 lat i żadnego poważnego związku za sobą, 2 miesiące temu próbowałam zbudować jakąś poważną relację, ale chłopak okazał się dosyć niesłowny i nieodpowiedzialny, a mimo że zależało mi (i niestety zależy nadal) ogromnie, to on większej inicjatywny nie wykazywał. Cóż, jest mi ciężko, zwłaszcza teraz kiedy poznałam smak "związku", ale nic na siłę. Owszem, chodziłam na randki, ale jestem dziewczyną do której bardzo trudno dotrzeć, a ponieważ jestem gotowa dać od siebie bardzo wiele, to tyle samo oczekuję również od partnera. Uważam, że jest gdzieś tam osoba, która w pełni mnie zrozumie i wcale nie muszę na siłę przymykać oczu na pewne nielubiane przeze mnie cechy u innych osób, tylko po to, by "na gwałt" kogoś znaleźć. Myślę, że jeśli dwie pisane sobie osoby się znajdą to po prostu o tym wiedzą, razem się siebie uczą, razem się śmieją, płaczą, akceptują itp. :)

[@sandratomaszewska1163]

U mnie jest tak, że od ponad 3 lat jestem w związku i nie wyobrażam sobie życia w samotności. Pomimo tego iż czasem zdarzają się drobne sprzeczki doceniam to, że mam oparcie w swojej "drugiej połówce", mam się komu wygadać, przytulić się, wypłakać, spędzić wspólnie czas, pożartować, pośmiać się itd... Po prostu uważam, że świadomość bycia kochanym jest najlepszym uczuciem :-)

[@monikacz9321]

Jestem w szczęśliwym związku ponad 2 lata :) A od 19 marca szczęśliwa narzeczona..Nie lubię samotności nigdy sobie z tym nie radziłam.. Buziaki dla wszystkich Singielek pamiętajcie,że swój na swojego trafi

[@babe2kk]

Jestem dokładnie w takiej samej sytuacji jak Ty kiedys, jakbym widziala moja historie mam nadzieje ze i u mnie sie cos zmieni na lepsze i z singielki stane sie szczesliwa partnerka w zwiazku:)

[@dominikapiotrowska4177]

Też niedawno się rozstałam po 2,5 rocznym związku. Jak na moje 19 lat to dla mnie był niesamowicie długi związek. I co? Nie uroniłam ani jednej łzy po rozstaniu. :) Najważniejsze dla mnie jest teraz to, żebym sama potrafiła sprawić sobie szczęście. Nie oznacza to, że izoluję się od innych osób ale nie uzależniam ich od mojego szczęścia i nie wymagam od Nich by sprawiali, że żyje mi się dobrze. :3

[@veniee14]

Bardzo mi pomógł ten filmik, właśnie wczoraj zostałam porzucona po dwóch latach związku :)

[@martabartczak2418]

Fajna i madra pogadanka...ja bedac singlem czulam sie okropnie obwinialam siebie za rozpad zwiazku i nie lubilam byc sama. bylo mi smutno nudno zazdroscilam kolezanka ze czuja sie dobrze same. szukalam faceta na sile i to nie jest dobre. w koncu po jakims czasie zaczęłam robic cos dla siebie zaczelam wychodzić ze znajomymi moje zadowolenie z siebie bylo tak duze ze zaczelam bardziej dbac o siebie i kiedy zaczelam czuc sie dobrze sama ze soba poznalam faceta z ktorym jestem prawie 5lat. z perspektywy czasu stwierdzam ze bycie singlem nie jest zle tylko trzeba to zaakceptowac. myślę ze szukalam kogos na sile bo bylam zagubiona w nowej sytuacji a nikt nie chcial marudnej desperatki dlatego było to trudne i na sile.jak pogodzilam sie z sytuacja i przestalam szukac moje szczescie samo sie znalazlo

[@sweetdream7418]

Super pogadanka, Karo :) A ja mam propozycję na któryś z kolejnych car vlogów. Chodzi mi o jakieś porady, jak rozmawiać z nieznajomą osobą, np. chłopakiem, który się podoba, jak się otworzyć przed nim, wyluzować się przed rozmową i sprawić, żeby stres nami nie zawładnął?

[@MsSylvetka]

Jestem w związku małżeńskim już ponad 8 lat, ale mega tęsknie za czasami singielskimi, faktem jest że zawsze ktoś się koło mnie kręcił w tamtych czasach więc raczej nie miałam okazji pobyć samej zbyt długo jednak niigdy nie szukałam na siłę dlatego może tak było. Najśmieszniejsze jest to, że gdy już miałam dosyć facetów i chciałam od nich odpocząć na mojej drodze zjawił się mój obecny mąż, i nawet nie wiedziałam kiedy a byłam już po ślubie. Nigdy dziewczyny nie szukajcie na siłę, bo co ma być wasze to i tak będzie. :) A życie singla jest super!!

[@Daisy38848]

A może opowiesz nam w którymś filmiku swoje śmieszne historie z wspomnianych randek? :D

[@StylizacjeTv]

juz byl taki film ;)

z tego co wiem troszkę update nie wypali bo ma męża :D

[@Paliiiable28]

chcesz jej wejść do łóżka wścibska babo?

[@Paliiiable28]

modelinowe cudenka ;D był taki film ,czytaj ze zrozumieniem..update czyli po polsku uaktualnić..tak?nie ma co uaktualniać bo ma męża :)

[@oliwiagarbacz3041]

Pani wyzej nie chodzi o to ze zdradza meza tylko o to ze byc moze przypomniala sobie jakies historie z przeszlosci i moglaby i o nich opowiedziec i w ten sposob powstalby nowy filmik

[@dzejlina96.50]

Jestem w związku od roku i pięciu miesięcy. Jestem bardzo szczęśliwa i nie wyobrażam sobie żeby było inaczej. Z moim chłopakiem poznaliśmy się przypadkiem, w tym czasie bylam moze nie po rozstaniu ale po "nie odezajemnionej miłości " bardzo się cieszę że mam Pawła, bo tak naprawde jest on moim jedynym przyjacielem z ktorym moge o wszystkim pogadac, wypłakac sie itd. Jest dla mnie wielką podporą. Nie mam przyjaciółek, bo staram się nie otaczać się w fałszywych przyjazniach. W zwiazku jestem mega szczesliwa chociaz wiadomo zdarzają się zle dni jak u kazdego ale dziekuje Bogu ze trafilam na takiego faceta ❤

[@EwaMisiniec]

Chyba najlepszy carvlog! Strasznie milo sie Ciebie dzis sluchalo. Jestem w zwiazku, ale bycie singlem ma swoje uroki:D Najwazniejsze to otworzyc sie na ludzi i akceptowac innych takimi jakim sa. Poprostu czasami nasze wyobrazenia o drugiej osobie sa daleko poza rzeczywistoscia i pozniej ciezko to zmienic:) Pozdrawiam:*

[@MrSelenasweetGomez]

Mój obecny chłopak czekał 6 lat aby powiedzieć mi co do mnie czuje, a ja głupia się nie domyślałam :D Teraz od 10 miesięcy jesteśmy razem i to była najlepsza decyzja jaką podjęłam ^^ Wcześniej byłam singielką i nie przeszkadzało mi to jakoś zbytnio :) Zgadzam się z Tobą, że nie warto nic robić na siłę ^^ Pozdrawiam cieplutko! :*

[@TheWyjaatkowaax3]

Jestem singielką. Miałam kilku chłopaków. Z Pierwszym byłam 9 miesięcy. Z kolejnym 4 lata (zdradzał mnie przez 3 lata). A z ostatnim rok. W międzyczasie oczywiście byli tacy na parę randek... Ale to kompletne pomyłki. Ostatni chłopak "rozstał się" ze mną, przez Facebooka... porażka. Od tego czasu minęło 2 miesiące. Pogodziłam się z tym że po jego i moich planach o ślubie w przyszłym roku nie zostało już nic, tylko wspomnienie, bo jak można by było wrócić do osoby która rozstała się z Tobą przez FB... No i właśnie nadchodzi moment ślubu mojej przyjaciółki. Na siłę szukałam partnera, żeby ludzie nie patrzeli się na mnie z litością, ale nikogo nie znalazłam. Przyjaciółka poinformowała mnie że będę siedzieć koło kuzyna jej przyszłego męża... Mówiła o tym z takim entuzjazmem. Twierdzi że coś z tego będzie... Ale sama nie wiem jak zareaguje na chłopaka którego mi wmusza 6 osób... dosłownie wmusza.

[@damrade5576]

Swietny film,dał mi do myślenia,bo wlasnie dzien wczesniej miałam takie głupie myslenie 21 lat a nadal sama blbalba a tu rano obejrzałam Twoj film i jakoś tak mi ulżyło;)

[@TheEllerrina]

Dla mnie było na odwrót - dopiero jak wchodziłam w związek to się okazywało kto ze znajomych serio był moim dobrym kumplem, a kto chciał czegoś innego/miał podejście że albo mam mieć zawsze czas albo spadać. Po wejściu w związek odpadło mi naprawdę sporo "kolegów", ale w sumie to świetny przesiew, dużo pustych osób odpada.

[@czarnaaporzeczka]

Ja jestem 24-letnią singielką, 4 miesiące po rozstaniu i powiem, że czuję się świetnie! Mam więcej czasu dla siebie, na swoje zainteresowania, znajomych i nikt nie krytykuje tego, co robię. Mam ochotę sobie pójść do parku poczytać książkę - idę! Mam ochotę pojeździć na rowerze - jeżdżę! Mam ochotę siedzieć wieczorem w domu w dresie i oglądać po raz setny ten sam film - siedzę! Oczywiście, czasem chciałoby się mieć kogoś, do kogo się można przytulić czy wygadać się, ale tak jak mówi Karolina, nic na siłę :) Na razie sobie randkuję, ale bez parcia, że muszę szybko kogoś mieć.

[@blueberrya5621]

Bardzo dobrze to opowiedziałaś :) mam 22 lata j juz prawie rok jestem sama po 2 letnim związku kiedy to mój były chłopak wyjechał ,obiecywał ze zawsze będziemy razem i ze mnie nigdy nie zostawi po 5 dniach od wyjazdu juz sie nie odezwal na dodatek byla to nasza druga rocznica ... szczerze ciezko mi sie bylo po tym pozbierać bo zostawił mnie bez słowa . Czasem jeszcze mi sie śni wszystko związane z nim , , ale jak na razie jestem sama i dobrze mi z tym zaczynam zyc na nowo i po swojemu :) Bardzo jestem wdzięczna moim rodzicom którzy przy mnie w najgorszych momentach byli i nie pozwolili bym sie zalamala ,Pomogło mi również wyrzucenie wszystkich prezentów od niego ( można pomyśleć ze tak głupio wyrzucić prezenty i podarunki ale mnie te rzeczy strasznie dołowały )

[@oliwka2775]

Ja byłam w dość długim burzliwym związku, może to tylko 3 lata, ale jednak to kawał czasu, kiedy jesteś z kimś praktycznie 24h na dobę. Uczyliśmy się przy sobie tak naprawdę dorastać i po rozstaniu czułam się strasznie.. Ale dość szybko się ogarnęłam, uznałam, że nie ma sensu się przejmować, że ważniejszy jest szacunek do siebie niż stracony czas i powiem szczerze dzisiaj, że nie żałuje. Dużo się nauczyłam, nabrałam dystansu i w końcu czuje się szczęśliwa teraz mam chłopaka i patrzę na wszystko inaczej. Wyciągam wnioski i wiem jak się zachować. Dzieli nas jakieś 500km, ale nie przeszkadza mi to, każdy wolny czas spędzamy razem, a poza tym mam czas żeby pomysleć o sobie i zając się nauką. Nie martwię się tym "a co będzie gdy" tylko robię swoje i nie pisze czarnych scenariuszy. Mówi się, że cieżko jest zaufać, ale ja uważam, że każdy jest inny, a co będzie to będzie.

[@Kamila-m7u2b]

Ja obecnie od półtora roku jestem singielką i właśnie ostatnio zaczęło mi to przeszkadzać, ale przekonałaś mnie, że bycie singielką to bardzo fajna sprawa. Dziękuję :)

[@annaszafraniec6728]

Co do rodziny, to nigdy im nie dogodzisz:/ nie masz chlopaka- źle, znajdziesz- kiedy się zaręczycie? Zaręczycie się - Kiedy w końcu weźmiecie ślub? Weźmiecie ślub - Kiedy dzieci? Jest dziecko- Kiedy następne? oni chyba lubią tak dręczyć poprostu...

[@lenaty5399]

Byłam ponad rok w związku... już dwa miesiące jestem sama, na początku było mi ciężko, pomimo tego, że był to związek na odległość. Teraz staram się jak najwięcej czasu poświęcać samej sobie i spełniać swoje marzenia. Może to głupie, ale tak naprawdę wiele osób będących w związku zapomina o sobie samych ;p też tak miałam....

[@s2nd3ax84]

Karolina, nie wiem czy taki filmik już gościł na Twoim kanale (ale jestem tu zaledwie od pół roku i jeszcze nie zdążyłam tego poszukać), ale z chęcią bym posłuchała Twojego carvloga o tym, jak poznałaś Darka i w ogóle, jaka jest Wasza historia. Jesteście naprawdę niesamowitą parą i z chęcią bym obejrzała taką pogadankę, pozdrawiam ciepło. ;)

[@annakorcz5399]

Ja osobiście jestem singielką i tak szczerze mówiąc dobrze mi z tym jak mówisz Karolina że miłość znajdzie sie sama nie zależnie kiedy ale będzie i sie pojawi w najmniej spodziewanym momencie . Pozdrawiam cie serdecznie Karolino

[@patrycjacherry9826]

opowiedz, jeśli chcesz oczywiście, o poznaniu Darka, pierwsze wrażenia, czy czulas, że to to, a może miałaś wątpliwości i nic nie planowalas, aż w końcu trafiła strzała Amora i w jaki sposób się poznaliscie. Chciała bym wiedzieć czy na początku raczej podchodzilas do tego sceptycznie itp :D. pozdrawiam :)

[@brygidasomiany4581]

Świetny carvlog, Bardzo ważny temat poruszyłaś Karolina. Mega on do mnie trafił. Odnośnie tematu, ja w sierpniu skończę 22 lata i singielką jestem niemal od zawsze. Tzn. kilka miesięcy temu zakończyła pewien związek, ale był on krótki. Ogólnie nie czuję się najlepiej jako singielka. Bardzo chciałabym mieć chłopaka. Randkuję dość intensywnie, głównie z internetu, ale ciągle trafiam na nieodpowiednie osoby i szczerze mówiąc trochę jestem już tym zmęczona... Mam nadzieję że kiedyś poznam jakiegoś odpowiedniego dla mnie faceta.

[@healthyganesa2204]

Ja tak naprawdę od zawsze jestem sama. Nigdy nie szukałam nikogo na sile. Nigdy rownież nie oczekiwałam ze mężczyzna z którym się spotykałam będzie ze mną. Straciłam wszystkich przyjaciół gdy zaczęłam pracować-moje znajome albo maja juz dzieci, albo mężów albo są tak zakochane ze nie widza nikogo więcej aniżeli ukochanego. Nauczyłam się żyć sama ze sobą. Dzięki temu pogłębiam swa wiedzę, trenuje swa formę. Czasami czuje sie nieswojo gdy odwiedzam sama restauracje,kina...niekiedy jest mi smutno aczkolwiek zauważam ze coraz więcej ludzi cierpi na samotność. To z początku jest fajne ale z czasem robi sie męczące. Nigdy jednak sie nie załamuje i cieszę się chwila, jestem wdzięczna ze tak wiele dobrego mnie spotyka. ;) Od ponad roku nie spotykam się z mężczyznami pewien incydent całkowicie zmienił moje podejście do mężczyzn. Najbardziej boli mnie to ze moja rodzina wciąż powtarza ze zostanę stara panna i pewnie jestem sama gdyż coś jest ze mną nie tak.

[@joannaratajczyk4558]

Akurat rozstalam sie po 4 latach zwiazku, dzieki za rady Karo! :)

[@Casidi1646]

Mam 22 lata i prawie 10 msc temu w dość przykry sposób zakończyłam mój związek. Bardzo przeżyłam to rozstanie i nadal mam problem z tym, żeby zaufać innemu chłopakowi. Bycie singlem, tak jak wspomniałaś, ma swoje dobre i złe strony. Z jednej strony jest to swoboda decyzji, nie trzeba nikomu z niczego się tłumaczyć, a z drugiej czasem jest smutno i przykro, bo nie ma z kim spędzić wieczoru. Jeżeli chodzi o wesela, to na szczęście mam świetnych kumpli, którzy nigdy nie odmówią mi towarzystwa na takiej imprezie i vice versa :)

[@Izzka132]

Mam 22 lata, jestem singielką odkąd pamiętam. Najgorsze co może być kiedy jest jakaś okazja np. moje urodziny i każdy składa mi życzenia typu: "i poznaj kogoś w końcu". Ohh.. Znam to doskonale kiedy jestem wśród rodziny i ktoś pyta kiedy przyprowadze jakiegoś fajnego kawalera, masz już 22 lat czas najwyższy. A najgorsze jest to, że moje kuzynka która jest w moim wieku za 2 miesiace wychodzi za mąż. A ja jeszcze nigdy nie byłam w poważnym związku. Okropne sa te komentarze babci, ciotek, wujkow, rodziców.. ze ona sobie juz zycie układa a ja nadal sama. A uważam, że wiek 22 lata to wiek w którym powinnam sie bawić a nie wychodzić za mąż, lecz nie ukrywam - chciałabym kogoś mieć, ta cholerna samotność jest męcząca.

[@Izzka132]

***** zgadzam sie...

[@lama1611]

Doskonale znam to uczucie, ale nie ma co się przejmować i trzeba żyć własnym życiem tak żeby być zadowolonym, a nie zadowalać innych ;). Najgorsze to szukać na siłę. Ja jestem singielką i szczerze mówiąc nie narzekam, lubię chodzić własnymi ścieżkami i wolę być sama niż w toksycznym związku, a samotności nie odczuwam bo mam bliskich znajomych z którymi spędzam sporo czasu. Zwykle jest tak, że poznajesz kogoś kiedy najmniej się tego spodziewasz ;)

[@martabiesiekierska2430]

Doskonale Cię rozumiem. Też mam 22 lata, co prawda od 1,5 roku jestem w związku, ale nigdy wcześniej nie miałam chłopaka. Pamiętam, jak szłam na studia i zadręczałam się, bo mama mi powtarzała, żebym weszła w końcu damskie towarzystwo (nigdy nie miałam koleżanek, całe życie spędziłam wyłącznie w męskim gronie), bo jej zdaniem to przez to nie miałam chłopaka. A ja go nie miałam, bo... no nie wiem, nie byłam żadnym zainteresowana (byłam mega wybredna), a z drugiej strony jednak strasznie dawała mi się we znaku ta samotność. Zastanawiałam się, co jest ze mną nie tak i w ogóle... Masakra. No i pamiętam, jak szłam na studia właśnie i tak sobie myślałam, że nawet jak kogoś poznam, to ten ktoś już pewnie ma jakieś doświadczenie, a ja zero. Że kto mnie będzie taką chciał i koło się zamyka. Teraz wiem, że to były bzdury i uwierzyłam w to, że faktycznie (tak jak mi wszyscy mówili) - jak się spotka TĘ osobę, to to pójdzie. Bo u mnie problem był jeszcze taki, że nawet jak już ktoś mi się podobał to ta relacja się tak ciągnęła, że w końcu znudzona ją rzucałam (w sensie, to w ogóle nie szło naprzód, tylko takie głupie czajenie się). A jak poznałam mojego obecnego chłopaka to wszystko poszło bardzo szybko. Także głowa do góry, 22 lata to dopiero początek! :) A te głupie komentarze rodziny czy znajomych trzeba jednym uchem wpuszczać, a drugim wypuszczać. Że już nie wspomnę o tekstach, które przytoczyła Lidia Marlęga - jak ja słyszę coś takiego to mi się wszystko przekręca. Bo jak już się jest w związku to znowu pojawiają się nowe pytania: a kiedy zaręczyny, a kiedy ślub, a kiedy dzieci... Myślałam, że mnie to nie spotka (a już na pewno nie tak szybko), a tu niestety, już takie hasła padały. Odpowiadam wtedy pół żartem, pół serio, że nie mam czasy na pierdoły. No bo sorry, ja nikogo nie oceniam, każdy żyje jak chce, ale ja przez następne 10 lat życia zamierzam się uczyć i podróżować, a nie brać kredyt na wesele pełne gości, których zobaczę po raz pierwszy i ostatni (wielu z nich przynajmniej) i od razu wskakiwać w pieluchy... To nie dla mnie, na pewno nie w najbliższym czasie :)

[@monikaxozog]

Jak byś mi to wszystko z ust wyjęła. Mam to samo, słyszę to samo, masakra. Najgorsze jest to, że miałam chłopaka, krótko bo to nie było to, ale już rodzina nie wiadomo co sobie wyobraziła i do teraz spokoju nie mam a minął ponad rok. Co chwile wspominanie, i to samo w sobie nie jest złe ale to zamiast być wspominaniem to bardziej jest jak wypominanie i zamiast kogoś zmotywować i zachęcić tylko człowieka denerwują i zniechęcają.

[@queenpaulajn]

Widzę, że masz podobne podejście do mojego. Naaaajważniejsze! Tego sie nie ominie - żeby być z kimś trzeba najpierw nauczyć się być samemu, miałam wiele koleżanek, które szukały na siłę, żeby nie być same (no i ja taki okres w swoim życiu też miałam) a po rozstaniu kompletna załamka, nie umiały się podnieść, aż do kolejnego związku.. ja uważam, że trzeba właśnie nauczyć się życ samemu, samemu spędzać czas, radzić sobie w różnych sytuacjach, a związek traktować jako.. hm, może nie dodatek, ale takie piękne dopełnienie tego wszystkiego :)

[@szelaks]

Super pomysł na filmik, bardzo fajnie opowiadasz bez "yyy" i innych powtórzeń :) u mnie było tak, że mój mężczyzna pojawił się w moim życiu w momencie gdy dopiero rozkręcałam się jako singielka, rok i 3 miesiące od wcześniejszego rozstania, byłam na drugim roku studiów i akurat przechodziłam etap "wyszumiania" się :P początkowo też nie byłam zbyt chętna żeby się z nim wiązać i nawet dałam mu do zrozumienia że nic z tego nie będzie więc lepiej żeby nie tracił czasu. No i to by było tyle w kwestii planowania sobie życia, od stycznia jesteśmy zaręczeniu a końcem października bierzemy ślub :P tak więc zgadzam się z Tobą Karo, że nie ma co szukać na siłę lub się zamykać na jakieś znajomości bo tego co nam pisane nie da się zmienić i już :) pozdrawiam

[@edytawisniewska226]

Mam prawie 19 lat i nigdy jeszcze nie miałam chłopaka, w liceum było kilka zauroczeń ale to nie było coś poważnego, a teraz jak się czuję...bywa różnie, czasem jest mi dobrze, że jestem singielką ale czasami też myślę czy ze mną jest coś nie tak? Jestem dosyć nieśmiała i to utrudnia mi w poznawaniu nowych ludzi, a zwłaszcza facetów, staram się to zwalczyć, ale to nie jest takie łatwe ;(

[@Kasia11797]

Ja mam 19 lat, jestem sama i raczej nie rozpaczam. za klubami i tego typu przygodami nie przepadam i wykorzystuję singlowanie na swój sposób i cieszę się spokojem. ;)

[@heterogenizowana2051]

mega mnie to podniosło na duchu, dobijają mnie już te komentarze od siostry czy rodziców ze mogłabym mieć kogoś czemu nie mam itp... owszem czasami są dni kiedy ma sie ochotę mieć kogoś obok ale to przechodzi, lepsze jest przebywanie z samą sobą niż z kimś byle jakim

[@MCdaria]

Super filmik. Dobrze czasem usłyszeć że nie jest się wyjątkiem. Jestem 24latką 4 miesiące po rozstaniu. Jak radzę sobie z samotnością? Mam bardzo kochanych przyjaciół. Mam z kim pójść na basen, rower, kolację czy kawę. Poza znajomymi jeszcze udzielam się społecznie. Pomaganie innym daje mi ogromną radość i nie czuję się samotna. Jako że jestem jedynaczką potrafię zajmować sobie sama czas. Potrafię sama wychodzić na miasto czy na imprezę. Nie staram się na siłę angażować ludzi aby spędzić fajnie czas. Będąc w związku też czasem wychodziłam sama jeśli druga połowa nie mogła czy nie chciała. Jedno czego się nauczyłam będąc w związkach to to żeby robić rzeczy razem, ale czasem robić coś osobno. Nie zatracać swojej niezależności i wolności. Pozdrawiam wszystkich singli i pary też :)

[@LarasKato]

Od dłuższego czasu jestem singielką, ale nie doskwiera mi to jakoś mocno. Fakt, gdy wychodzę ze znajomymi, to są momenty, kiedy jestem jedyna, bez faceta, a wkoło są same pary-wtedy czuje się dość dziwnie, ale na co dzień nie mam z tym większego problemu. Kiedyś miałam problem, żeby wyjść sama do kina, czy kawiarni, dzisiaj się to zmienia i do większości miejsca zaczynam chodzić sama, gdy nie mam z kim. Myślę, że z wiekiem też to się zmienia. Również umawiałam się na randki z sympatii, ale nie znalazłam tam kompletnie nikogo wartego uwagi. Pierwszego faceta- wstyd przyznać-, ale poznałam na naszej klasie :D Jak można się domyślić, dość dawno temu,a le byliśmy ponad 1,5 roku razem. Na chwilę obecną nie szukam faceta, jeśli jakiś się znajdzie to fajnie, ale czasem stwierdza, że bez faceta=mniej problemów :D

[@karolinam.4107]

Ja jestem w zwiazku juz ponad 6 lat i mamy chwilowy kryzys... nie mniej zawsze kiedy bylam sama to moim lekarstwem byla i jest praca :) ile tylko sie dalo,tam nie mialam czasu na myslenie i uzalanie sie ze to moze ja cos zepsulam. a po pewnym czasie milosc mijala i czulam tylko wolnosc,ze teraz moge wszystko :)

[@misio650]

Mam 17 lat i jeszcze nigdy nie miałam chłopaka. Praktycznie wszystkie moje koleżanki miały już chłopaka lub nadal go mają, dlatego dziwnie się czuję z tym, że jestem jedyną samotną osobą w tym gronie. Przez swoje związki moje przyjaciólki nie mają dla mnie w ogóle czasu dlatego nauczyłam się żyć sama. Od jakiegoś czasu sama jeżdzę sobie na rowerze, rolkach, chodzę na zakupy, po prostu zakładam słuchawki na uszy i żyję we własnym świecie razem z moja ulubioną muzyką. Oczywiście czasem łapie mnie "deprecha" związana z samotnością itd. ale zawsze staram się pozytywnie patrzeć na to wszystko. Mam nadzieję, że wkrótce znajdę sobie osobę,z którą będę szczęśliwa, zarówno przyjaciela/przyjaciółkę jak i chłopaka :) Pozdrawiam Karolcia i czekam na więcej carvlogów! :*

[@seba9591]

super temat i bycie singlem to nie wstyd. nie warto miec przeszlosc i byc w kilkunastu zwiazkach, czlowiek sie wypala, potem sie jest jak uzywany samochod jestes super dziewczyna

[@ArturKUKnowNothingSnow]

Mam 20 lat, ale nigdy nie byłem w poważnym związku. Zaczęło mi to przeszkadzać w zeszłym roku, więc stwierdziłem, że warto kogoś poszukać. Sparzyłem się przez ten rok dwa razy, byłem chyba na 10 randkach (jedne mniej, drugie bardziej udane) i ten okres bardzo zmienił moje nastawienie. Szukałem na siłę, ale teraz stwierdzam, że chyba jednak warto poznać kogoś przez przypadek. Przestał mi przeszkadzać mój "status" i staram się spędzać więcej czasu ze znajomymi. Jak poznam kogoś to się będę cieszyć, a jak nie to nie mam powodów do rozpaczy.

[@m.e.bsawicka5331]

Ja jestem singlem, choć nie do końca sie nim czuje. Spotykam się z kimś i czuje się lekko "uwiązana" "związana" z tą osobą, ale na związek nie jestem na pewno gotowa. Gdyż niedawno rozstałam się z chłopakiem z którym byłam baaardzo długo i który wiele dla mnie znaczył, a był to dość toksyczny związek. I choć czasem doskwiera mi samotność nie chce się z nikim wiązać, bo wiem że to za wcześnie :) A i jedno jeszcze, gdy ktoś jest w toksycznym związku i myśli że nie będzie mógł być szczęśliwy bez tej osoby... to ZAUFAJ mi, jedyne kogo potrzebujesz by być szczęśliwym to ty sam ;)

[@Kara144]

Jestem singielką od jakichś 3 lat ;) Jako, że jestem raczej domatorem i na imprezy i tak nie chodzę, to tych mi nie było szkoda. Widzę jednak, że nawet jeśli lubię spędzać czas w domu i sama ze sobą, to jak siedzę sama na stancji przez tydzień (studiuję poza swoim miastem rodzinnym), to jednak zaczyna mi brakować takiego "domowego" kontaktu z drugim człowiekiem. Lubię z kimś posiedzieć, pogadać, pójść do drugiego pokoju i zaczepić. Nawet zamówić głupią pizzę i razem ją zjeść. Szczególnie się tym nie przejmuję, ale nie ukrywam, że chciałabym już kogoś sensownego poznać ;)

[@ToWasnieStylMagdalenaMocko]

ja jestem teraz w niedawno zaczetym związku, lecz jest na prawdę świetnie, czuję się szczęśliwa. Natomiast jeżeli chodzi o bycie singielką to szczerze podobało mi się i nie miałam z tym problemu. ;)

[@Aishakka]

Jakbym słyszała o sobie :) Też strasznie rodzina na mnie "napiera", ciągle wypytuje "czemu wciąż jesteś sama?", "kiedy w końcu kogoś sobie znajdziesz?". Jest to strasznie dołujące... Sama zaczęłam się zastanawiać, czy coś ze mną nie tak, że mam 29 lat, i wciąż jestem singielką... Oczywiście, że chciałabym kogoś poznać, ale nie mam parcia, na pewno nie na siłę! I doskonale wiem o czym mówisz, że dobrze Ci się mieszkało samej! Mam dokładnie tak samo ;)

[@anareta5639]

Hejka :D Mam 26 lat i od 2 lat jestem mężatką, od 9 w związku :D Muszę przyznać, że bardzo kocham męża i nie wyobrażam sobie życia bez niego!!!! :D Najważniejsze to pokochać swoje życie takim, jakie ono jest. I cieszyć się z każdego dnia! :D Życzę wszystkim takiego związku, jaki ja mam :D pozdr

[@natala7993]

Hi. Może poruszyłabyś temat o przyjaźni damsko-męskiej tzn. takiej nastoletniej i co robić jak się coś poczuje do swojego przyjaciela. Myślę, że wiele nastolatek się z tym zmaga z jednej strony pomoc a z drugiej ciekawy temat. Pozdrawiam :*

[@monikap9570]

Może temat jak być pewniejszym siebie i mieć poczucie własnej wartości?

[@natalaaa964]

pomimo tego że jestem w związku czasami brakuje mi tego samotnego życia. ... Nie musisz się pytać czy możesz zrobić to czy to, nie mówisz gdzie idziesz, co robisz ale jak na każdego przyjdzie pora ze nie będzie już sam i każdy znajdzie ta swoją drugą połówkę :) w każdej sytuacji trzeba znaleźć plusy i minusy i to jest kluczem do szczęścia samemu czy w związku ;D

[@kajaada95]

Z tym mieszkaniem samemu to jest święta prawda! Osobiście mieszkam sama - gdy tylko siostra może to przyjeżdża na tydzień, dwa... I wtedy zaczyna się jedna wielka MASAKRA. Jest za głośno... Za dużo szklanek na stole... A poduszka źle leży... To łazienka wiecznie zajęta... A gdy przychodzi dzień jej wyjazdu to jest mi smutno. I tak jest za każdym razem :D

[@ddwolaqq]

Jestem singielką, jeśli można tak powiedzieć ;) Mam prawie 31lat, jestem prawie 2,5roku po rozwodzie. Zaczęłam od nowa:) Ale jak najbardziej rozumiem taką samotność. Normalnie czuję się szczęśliwa z bycia singielką, ale zdarzają się dni czy wieczory, gdzie człowiek chciałby mieć kogoś obok ;) Ma to wiele plusów, dlatego korzystam z życia, podróżuję. Co ma być to będzie, a życie i tak płynie ;)

[@CountRegis]

Ja rownież dluuuuuuugo byłam sama, bo mając prawie 30 lat poznałam mojego chłopaka. Czasami, ale raczej bardzo rzadko było mi z tym źle, ale ogólnie lubiłam bardzo być singlem. Nie miałam żadnych oporów aby gdzieś iść sama, czy to kino czy wesele. Jestem z moim chłopakiem 2 lata, i jest fajnie być z drugą osoba w ten sposób ale tęsknie też za swobodą jaka jest wtedy gdy jest się singlem. Teraz muszę zawsze pomysleć o drugiej osobie zanim podejmę jakaś decyzje, a muszę powiedzieć ze bardzo cenie sobie niezależność w podejmowaniu decyzji, swobodę i wolność.

[@zuzannadomanska1656]

Myślę że to można podpiąć pod brak również znajomych. Ja sama rezygnowałam z wielu rzeczy pod pretekstem, że nie mam z kim iść. Ale od teraz postanowiłam to zmienić. Za kilka dni idę na koncert i ciekawi mnie jak sobie sama poradzę :)

[@magdalenayol2270]

mam 19 lat i nie cały rok temu zakończyłam bardzo długi związek, który kosztował mnie wiele nerwów i wyrzeczeń. Przeszłam depresję i załamania nerwowe. Natomoast zdołałam stanąć na nogi i po 5 miesiącach bycia singlem (było mi super) znalazłam swoja jedyna miłość. Nie szukałam na siłę w sumie sam się znalazł. Pracowałam jako kelnerka w barze i kiedy zbierałam zamówienie od niego powiedział że prosi jeszcze o mój numer telefonu, no i dostała po miesiącu zaczęliśmy by razem, cóż taka historia.

[@magdalenaszarak6430]

Ja przez długi okres już jestem sama, powoli tracę nadzieję, że spotkam kogoś wartościowego i godnego uwagi, z kim mogłabym stworzyć coś więcej Też doskwiera mi sytuacja, że każdy pyta czy już mam chłopaka i unikam okazji typu wesela czy jakieś imprezy by nie iść tam samemu. Ale nie ma co szukać na siłę bo nic dobrego z tego nie wyjdzie. Masz w tym całkowitą rację. Mam nadzieję, że również w tym, że jak ma przyjść sam to przyjdzie Pozdrawiam, super filmik:)

[@DemiSelxoxo]

Ja się zawsze bardzo dobrze czułam jako singielka, nie miałam parcia na pchanie się w związki, tym bardziej że zazwyczaj spotykałam samych kretynów. Byłam dłuższy czas z pewnym facetem i to była jedna wielka pomyłka. Po zerwaniu czasem się wyszło z jakimś kolegą i to mi wystarczało, chciałam pokorzystać z młodości, nie musiałam się przed nikim tłumaczyć. Zresztą zawsze powtarzałam, że związek to nie powinna być klatka, zamknięcie się na wszystko i wszystkich. To jest najgorsze co można zrobić bliskim ludziom. Teraz mam narzeczonego i jestem szczęśliwa. Poznaliśmy się całkowicie przypadkiem, kiedy nie chciałam mieć nikogo i wszystko potoczyło się samo. Naprawdę nie szukajcie na siłę, jeśli nie będziecie szczęśliwi sami ze sobą, w związku szczęścia na siłę też nie znajdziecie, bawcie się, bierzcie z życia jak najwięcej, a druga połówka sama na was trafi :)

[@alejandraalex500]

Niedawno zakończyłam dziewięciomiesięczny związek. Myślę, że jak na osiemnastolatkę to dość sporo, szczególnie że jakieś dalsze znajome na facebooku stale dodają zdjęcia z nowymi chłopakami, tak szybko ich zmieniają. Trochę to dla mnie śmieszne, no ale jak kto woli. Przyznam, że początek związku był super, ale tak chyba jest zawsze. Potem już zaczęłam się męczyć. Chłopak był bardzo zazdrosny, zaborczy, stale miał pretensję o to, że spędzamy za mało czasu. Nie rozumiał, że dużo choruję, mam dużo nauki w szkole, bo sprawdziany, próbne matury itd. Mnie z kolei denerwowało, że starał się mnie zmuszać do rzeczy, których nie chciałam robić. On po prostu tego nie rozumiał, że niby dlaczego nie chcę? Nie mogłam się z nim też rozstać, bo jak? Chłopiec wielce pokrzywdzony, umawiał się z moimi znajomymi, żeby zrobić z siebie ofiarę, stary mówił, jaki to jest pokrzywdzony, nawet dochodziło do płaczu. Osiemnastoletni chłopak, przypominam. Za trzecim razem udało się z tego uwolnić i bardzo się cieszę. Fakt, że teraz, w wakacje, mam dużo wolnego czasu i często się nudzę. Ale wolę to od męczenia się w toksycznym związku. Mama tylko ciągle powtarza, że taki cudowny chłopak, a ja durna go zostawiłam i mam za swoje. Ona nie rozumie, że on na co dzień nie był taki, jak wtedy gdy go widziała. Prawdy też jej powiedzieć nie mogę. Nie mam z nią dobrego kontaktu. Zaraz by stwierdziła, że zmyślam, albo że to ja go tak źle traktowałam, nie odwrotnie. Teraz przede mną matura. Potem studia. Nie wiem czy zostanę w swoim mieście, czy nie, ale z pewnością na studiach poznam nowe osoby, zmienię otoczenie i może kogoś poznam. Nic na siłę. Przyznam szczerze, że bardziej zależy mi na znalezieniu szczerych przyjaciół, takich od serca i na całe życie, których jeszcze na swojej drodze nie spotkałam niż chłopaka. W tym wieku mówi się, że chłopak przyjdzie i odejdzie, a przyjaciele zostaną. W tym wieku chłopcy są jeszcze niedojrzali i nie ma co liczyć na poważny związek, oparty na przyjaźni, szacunku i zrozumieniu.

[@jaffiy2828]

Ale i tak najgorsze jest kiedy będąc nastolatką wujek którego nawet nie znam nagle pojawia się przechodzą ulicą i pyta się rodziców kiedy będzie bawił się na ślubie wskazując na mnie. Zawsze jest to dla mnie takie trochę krępujące, oczywiście on tylko żartuje, ale jednak zbytnio za tym nie przepadam ;/ To jest właśnie podobna sytuacja której nie lubiłaś, jak rodzina pytała się "czemu nikogo nie masz?". Ja też jako nastolatka jeszcze ok. rok temu strasznie chciała mieć chłopaka, bardzo zazdrościłam innym że kogoś mają i chciałam zobaczyć jak to jest przez co "podkochiwałam się" w wielu chłopakach i próbowałam zwrócić ich uwagę na siebie (co myślę że nie jest niczym dziwnym) i oczywiście szukałam kogoś na siłę, potem przestałam i jakoś samo przyszło :)

[@lanaticslanatics9231]

Hej Karolina świetnie że poruszyłaś temat bycie singlem. Mam 16 lat i bardzo chciałabym mieć chłopaka ale boję się co inni będą mówić kiedy już będziemy się spotykać. Wiem jak to jest kiedy są walentyki a ty w ten dzień siedziesz sama i patrzysz się w brudne okno myśląc,że przyjdzie po ciebie właśnie ten jedyny i zabierze cię na romantyczny wieczór. Nigdy bym nie chciała być sama w przyszłości i chciałabym żebyś mi pomogła z moim problemem.

[@04ewelina04]

Ciekawy vlog :) Mam 27 lat jestem od 2 lat singielką, wcześniej byłam 5 lat w związku. Mam czas dla siebie i ten błogi spokój i pewność, że mnie nie zdradzi. Wiem, że to wynik przykrych doświadczeń, ale teraz przynajmniej odpoczywam i nie muszę się bać, że ktoś mnie oszuka. Nie czuję się samotna :)

[@Alczka]

Czy juz calkiem Ci przeszlo ? Ja nie moge sie pozbierac po 6 letnim zwiazku, choc minelo wiecej czasu... dramat

[@04ewelina04]

Po rozstaniu, ani na moment nie pozwoliłam sobie na idealizowanie byłego partnera. Cały czas myślałam o tym dlaczego to wszystko się skończyło. Może było mi łatwiej dlatego, że pod koniec związku byłam już bardzo wyczerpana psychicznie i postanowiłam za wszelką cenę się z tego podnieść. Skorzystałam z kilku wizyt u pani psycholog, pomogły mi. Najważniejsze to nie skupiać się na tym jak to było na początku między wami bo to prehistoria, liczą się fakty. Kobieta, która podnosi się po nieudanym związku jest mega silna, pewna siebie i gotowa do realizowania marzeń. Kochana nie masz o kim wspominać, po co Tobie ktoś kto po 6 latach nie jest w stanie zawalczyć o Wasz związek. Potraktuj to jak lekcje, wyciągnij wnioski i idź przez życie z podniesioną głową A i życzę Ci przyjaciółki od serca, u mnie z tym kiepsko ;)

[@Alczka]

Dzieki za slowa wsparcia :) Mam przyjaciolke, paczke znajomych, a mimo to czassem czuje sie bardzo samotna :/ Wiem, ze przeszlosc trzeba zostawic za soba, ale czasem wracaja wspomnienia...

[@aleksandraszymanska6140]

Carvlogi to zdecydowanie moje ulubione filmy na twoim kanale!

[@anetastolarczyk1268]

Jako 16latka zakochałam się tak na prawdę. Według niektórych zabrzmi to głupio, bo co może jakaś nastolatka wiedzieć o miłości. Jednak tak się stało. Byłam z tym chłopakiem ponad dwa lata. Miłość szybko przerodziła się w nielada horror. Początkowo kłótnie, zazdrość ze strony lubego, następnie wyzwiska aż w końcu rękoczyn. Chodząc ulicą nawet nie mogłam sie uśmiechać, ponieważ zaraz wybuchnęła awantura, iż podobają mi się inni. Po zerwaniu nie chciałam nie kogo, bałam się powtórki z rozrywki, byłam wtedy w klasie maturalnej. Gdy poszłam na studia, z dala od domu rodzinnego odetchnęłam z ulgą, już się nie bałam. I wtedy zaczęłam prawdziwe życie singielki, które już prowadzę 4 lata. Zupełnie mi to nie przeszkadza, częste imprezy, poznawanie mnóstwa wspaniałych ludzi, wiele wyjazdów po różnych miejscach w Polsce i na świecie. Wiadomo tak jak powiedziałaś, teraz zaczynają sie coraz częstsze pytania ze strony rodziny znajomych, ale ja zawsze mówię, że chłopak jak bedzie mial się znaleźć to się znajdzie nic na siłę. Te 4 lata pokazały mi jak można życ pełnią życia i cieszyć się z małych rzeczy i zupełnie mi nie przeszkadza samotność. Jednakże mam nadzieję, że kiedyś sam znajdzie się ten jedynu u którego boku będą na prawdę szczęśliwą kobietą. :) P.S Przepraszam za rozpisanie się, ale w końcu mogłam to wylać :D

[@SzefowaWszystkichSzefów]

Mam hmm 34 lata (we wrzesniu skoncze 35), jestem rozwodka w swoim zyciu mialam dwa pozwazne zwiazki jeden 7 lat drugi obejmujac malzenstwo to 6 lat. Dlugo bylam singielka, od ponad 4 lat jestem w zwiazku kocham faceta z ktorym jestem jednak nie do konca jestem szczesliwa. Duzo nasz rozni jednak go kocham i boje sie zakonczyc ten zwiazek bo boje sie bardzo samotnosci. Im starsza jestem tym gorzej z samotnoscia.

[@SzefowaWszystkichSzefów]

Wiem, lecz to nie takie latwe w tym przypadku chodzi o dziecko, facet z ktorym jestem ma syna ktory traktuje mnie jak matke i cieko mi go zostawic bo kocham go jak swoje dziecko :(((((

[@asiaazja93]

Może popracujcie nad znalezieniem wspólnych zainteresowań? Dzielenie się wspólnymi pasjami zawsze zbliżają.

[@Msnatt08]

Pomimo tego że mam 18 lat jestem w związku juz prawie dwa lata. Gdy jako jeszcze 16 latka stwierdziłam, że jestem za młoda żeby uganiac się za chłopakami, dałam sobie spokój powiedziałam sobie dość, a dwa miesiące później niespodziewanie poznałam chłopaka, z którym jestem do dzisiaj. Wiem, że jestem jeszcze młoda, ale faktycznie dziewczyny starsze i młodsze na sile nie ma co szukać ! Miłość przyjdzie w najmniej spodziewanym momencie. Teraz nie wyobrażam sobie być singielka. niektórym to przeszkadza; bycie kontrolowanym, tłumaczenie się przed drugą połówka, ale ja nie umialabym funkcjonować normalnie z myślą,że nie mam osoby, która zadzwoni i spyta się gdzie jestem i ze mam już wracać do domu. Myślę, że osoby które mają takie same podejście rozumieją o co mi chodzi 😂. Pozdrawiam i zapraszam do dyskusji z chęcią porozmawiam pomimo młodego wieku 😊

[@fredolek3410]

ja swojego męża poznałam przez internet a potem się okazało, ze mamy wspólnych znajomych i chodziliśmy tymi samymi ścieżkami, co ciekawe pojawił się w momencie mojego życia w którym się nie spodziewałam...ktoś kiedyś powiedział fajną maksymę: "facet jest jak tramwaj, przyjedzie następny"i z pewnością kiedyś się znajdzie Pan właściwy:))))

[@aleksandrasosnowska1940]

Byłam w szczęśliwym związku 3,5 roku. To była moja pierwsza wieksza miłość. Wiadomo bywały lepsze i gorsze dni, ale mimo młodego wieku wiedziałam ze chce z tym człowiekiem być juz do końca... On zapewniał mnie ze kocha, z reszta to było widać. Z czasem zaczęło się psuć. Chciałam z nim porozmawiać o naszym zachowaniu, jak można to zmienic. Niestety wtedy usyszalam ze juz mnie nie kocha, ale żebym dala mu jeszcze czas na przemyślenie. Trwało to równy tydzień. Tydzień mojej nadziejo litrów łez. Nie udało się . Zapewniał ze to nie chodzi o inna. Ślepo wierzyłam w to co mówi i miałam nadzieje ze jednak wróci. Okazało się ze juz wcześniej kręcił z inna dziewczyna i byli juz para zanim my zakończyliśmy związek.Od 3 równych miesięcy jestem singielka, nie daje sobie rady. Jest mi ciężko. Dni mi się po nocach i tak strasznie za nim tęsknię. Czasami mam ochotę ze sobą skończyć jednak nie mam odwagi.Mam nadzieje ze nadejdą w końcu lepsze dni, ze w końcu zapomnę i przestane płakać

[@Blejzdzuska]

o jezu, miałam dokładnie to samo tzn. szukałam "miłości" na siłę i trafiałam na samych Łośków,lalusiów albo totalnie infantylnych...niektórzy mieli jakąś obsesję na moim punkcie i byłam z takim jednym który totalnie mi się nie podobał, ale stwierdziłam że może się do niego przekonam.... po ok tygodniu spotkałam się z nim i oficjalnie zerwałam podając za powód "sorry nie pasujemy do siebie totalnie" potem popadł w ruinę(palił 2 paczki papierosów dziennie, pił sporo i nie golił się ..wyglądał jak żul ;d i naszym znajomym opowiadał że to moja wina . Stałam się singielką i korzystałam z uroków tego stanu, stety niestety mieszkałam z dwoma studentkami i gostkiem , wszyscy zajęci i trochę żal mi dupcię ściskał bo to taka moja mieszkaniowa rodzina była, z nimi jadłam obiad, sniadania kolacje, imprezy wspólne. Szefowa wtedy ówczesnej pracy (cukiernia) bardzo chciała żebym rozkręciła towarzystwo w galerii na tym samym stanowisku bo wiedziała doskonale że potrafię oczarować," flirtować" z klientami , żeby nie było z babeczkami też "flirtowałam".. utargi poszły w górę i właśnie tam poznałam narzeczonego (wtedy ochroniarza) ;d będę miała co opowiadać synkowi...

[@maraolina]

u mnie wyszło całkiem przypadkiem, na 18 u przyjaciolki poznałam jej kuzyna, któremu od razu się spodobałam, a że było to jesienią i był szał na szukanie partneta studniowkowego to go zaprosiłam, nie sądząc że się w ogole zgodzi. No ale miałam dać mu czas, ponieważ kilka dni po imprezie wyjeżdzał do Anglii do pracy. Niedługo przed studniówką dał znać że będzie, wszystkie dziewczyny mi zazdrościły że tak się poświęca, że specjalnie przyjedzie, myślałam że mu zależy i w ogole super. Studniowka była super, on wrócil do anglii i miał zjechać juz na stałe w kwietniu. ale kiedy wrocil, to juz nie bylo tak fajnie, olewal mnie i w ogole. takze ja chcac zrobic na zlosc i wzbudzic zazdrosc zalozylam konto na badoo. Tam po jakims czasie napisal do mnie kolega, którego dawno temu poznalam przez jakas kumpele, no i po maturach się spotkalismy i od razu zaiskrzyło i jesteśmy parą do dziś , lepszego chlopaka nie moglam sobie wymarzyc :)

[@karolinaflisikowska8860]

Prawda jest taka, że jeśli jest się z odpowiednią osobą to nie ma żadnych ograniczeń. Kilka osób napisało, że będąc singlem można więcej, można się rozwijać i nie oglądać na drugą połówkę - bzdura. Mam 21 lat, jestem w związku od 5, poznaliśmy się w liceum, wiadomo, że na początku wszystko ładnie i idealnie. Byliśmy jeszcze młodzi, to wyglądało inaczej. Teraz każde z nas zajmuje się czymś innym, on studiuje w innym mieście, ale każdą wolną chwilę spędzamy razem. Wspieramy się w każdej sytuacji. I wiadomo, że zdarzają się kłótnie, jak wszędzie. Nie ma związku bez sprzeczek. Grunt to trafić w osobę, która okażę się tą jedyną. I nawet jeśli jesteśmy jeszcze młodzi, wiemy co to zaufanie, wzajemny szacunek i dojrzałość. Nie wiem co przyniesie los, ale tak nas stworzono - by żyć u boku drugiego człowieka. Więc nie mówcie, że bycie singlem to same plusy, bo to nieprawda. Na dłuższą metę staje się to uciążliwe. Związek może być udany tylko wtedy, gdy każda z osób rozumie pojęcie miłości. Pozdrawiam i życzę znalezienia kogoś kto doceni to jakimi jesteście. :)

[@natalianatalka3942]

Uwielbiam carvlogi :-) to chyba jedne z moich ulubionych filmików

[@nata_szka4350]

Od ponad dwóch latek jestem w szczęśliwym związku :) Ale wcześniej nie było tak kolorowo.. Może nie tyle, że byłam singielką, ale przeżyłam toksyczny związek. Nigdzie nie mogłam wychodzić, spotykać się ze znajomymi.. Było ciężko. Cieszę się, że ten etap w życiu jest zamknięty, a teraz mogę być szczęśliwa. Życzę Wam wszystkim miłości, która na pewno sama zapuka do drzwi ;)