…w tym sezonie z powodu braku miejsca i czasu- po części, zostawiłem sobie tylko 11 rocznych samczyków do lotu, nie miałem dla nich miejsca, jak wspomniałem i cały czas, dzień i noc, przebywały w małej wolierce. Z tej wolierki, bez żadnych ceregieli, były wkładane na lot (trochę mnie to denerwowało, bo zaniżały procent zdobywanych konkursów samicom, które latały na poziomie około 50% i więcej)...ale kilka z nich lekko się wybijało, ponad średnią, szczególnie jeden, który obok rewelacyjnego pochodzenia, już wcześniej zaskarbił sobie moją przychylność...dodam, że te samczyki na oblotach trenowały- piekielnie, czasem zdecydowanie lepiej od samiczek- a więc kondycja wyborna...jednak, podczas lotu były cieniem dla samiczek, które wracały do swoich cel, gdzie oczekiwane były przez stęsknionych i rozochoconych partnerów...wszędzie, dokoła słyszę, że samice są lepsze,( wiem, że to nie do końca prawda, lub raczej- prawda nie pełna)...a że uwielbiam eksperymentować, mój ulubieniec- samczyk- przez kilka dni w tygodniu, poprzedzającym ważny lot dla mnie (gdyż, wcześniej wiedziałem, że będę zmuszony z przyczyn zewnętrznych, na kilka tygodni przerwać lotowanie) -był regularnie wpuszczany do przedziału samic,gdzie do woli mógł buszować po wszystkich dostępnych celach(ciężko opisać jego radość i to, co tam wyprawiał... mogę to przyrównać do obrazu-radości małego chłopca, którego wpuszczono do salonu samochodowego i zamknięto drzwi z zapewnieniem, że kamery monitoringu zostały wyłączne)...efekt- 1-sza nagroda w oddziele około1300goł. i- 7-ma w rejonie 10.000 z hakiem, dodam, że lot nie należał do łatwych- 560km około 1200m/m, pochmurno i z bocznym wiatrem, gdzie sporo pewnych lotników, poszło bokiem...nawiasem mówiąc, mistrz okręgu miał na tym locie przeszło 170goł. I tylko jeden wyprzedził, mojego rozradowanego i ZMOTYWOWANEGO- chłopaka...przypadek?… nie sądzę...fakt- że ten boy, już wcześniej zwracał na siebie uwagę, jednak zaledwie ocierał się, lub łapał słabe konkursy...
@zyciewlocie5 жыл бұрын
Już wiem co nie bawem zrobię w moim gołębniku. Pozdrawiam
@MyNoMoreFun5 жыл бұрын
Jak poszło?
@huron-kolejnykrokdosukcesu45006 жыл бұрын
Tak... tak, trudno się spierać z takim mistrzem...podstawą zawsze są wyjątkowe gołębie co zresztą jest podkreślone w filmiku... jeden mały szczegół... Hans, podaje przykład mężczyzn biegnących do nagiej pani... heh zastanawiam się czy tak samo szybko pokonaliby trasę, gdyby wiedzieli że zamiast pani na mecie czeka, nagi przystojny pan...być może znaleźliby się tacy, którzy z uwagi na swoje skłonności byli by jeszcze szybciej pomimo, być może lekko słabszej wydolności...i teraz pytanie, co motywuje Minia do powrotu z Holandii po kilku miesiącach rozłąki z Kasią... znam Kasię i zapewniam, że gdyby losy potoczyły się inaczej to żadne góry, morza i lasy nie były by dla mnie przeszkodą...pytanie kolejne czy gołębie Hansa tak samo szybko wracałyby do pustych celi, albo do gołębnika bez celi, tylko żerdki i w lot... bo widzisz to wszystko motywacja naga pani, nagi pan, przecudna Kasia, cela itd... obejżyj dokładnie filmik "czy nie jest tak, że tacy mistrzowie mimochodem, nieustannie motywują" , czy gołębie Hansa nie wracają szybciej bo ich hodowca potrafi im "wpoić" , że po locie zobaczą swoje samice, cele i bez znaczenia staje się pokazywanie przed lotem partnerów... przemyśl... ja zadaje pytanie czy nie warto zrobić krok dalej...
@huron-kolejnykrokdosukcesu45006 жыл бұрын
... mam dziesiątki przykładów w głowie... ale na szybko tylko kilka... słynny 613 de Klak-a, nie był to od początku super as, ale na szczęście miał pana, który w pore wyłapał co rozpala do czerwoności jego pupila i przed lotem wpuszczał go do dodatkowej celi na jago starym miejscu... Ad Schaerlaeckens przy pomocy siodełka motywacyjnego, jak sam napisał, motywował swoją samiczkę, która jak rozwścieczona latała pomiędzy swoim gniazdem a celką demolując każdego gołębia, który wszedł jej w droge i zdobyła czołową narodową nagrodę z Orleans... kilka lat temu miałem samczyka, którego wraz z córka nazwaliśmy klateczka... jako młody niczym szczególnym się nie wyróżniał, przy pierwszych podlotach, jako roczny, był zupełnie w środku stawki... do momentu jak opętała go obsesja na punkcie małej budki, klatki, którą bronił jak zajadły pies... po 6 lotach na liście lotników było przed nim tylko 5 gołębi starszych roczników, pomimo że miał w skrzydłach już dwa loty powyżej 500km... po tym dałem mu odpocząć, jego klateczke zdobył inny dwulatek a on pomimo wybornej kondycji fizycznej, wrócił do grona średniaków...
@mateuszdombrowski83986 жыл бұрын
nigdy nie pokazywałem gołębi przed lotem i gołębie siadały równo samce i samice po 10 locie pokazałem..... i co się stało 300km 5 pierwszych to samce a jeden 4 min wyprzedzenia i 1 kon . w Oddziale i tak co lot to bardzo dobrze tylko na ostatnim 700+ nie wyszło myśle że pokazywać motywować ale nie za często inny przypadek samiec 8/8 konkursów na 9 lot chciałem go podkręcić na 500km tydzień szybciej 16 z lotu 700+ a tu wszystko w domu a on ostatni po 19 a jego samica pierwsza na gołębniku? i o co chodzi
@breadloverplus6 жыл бұрын
Moim skromnym zdaniem to chodzi o terytolialność a nie żadną motywację bo i tak te najlepsze będą pierwsze!