Sprawdzam długość korzenia paulowni.

Przerwa w ulewach pozwoliła na kolejny drobny eksperyment. Dziś odkopuję najmniejszą 3-letnią paulownie aby sprawdzić jakiej długości ma korzeń i co może być przyczyną tak słabego wzrostu.
Najważniejsze informacje jakie chciałem przekazać zaczynają się po ósmej minucie filmu. Zapraszam

[@ziemowitrudy8919]

Fajny materiał ciekawie przekazany i do tego elegancką polszczyzną, dzięki!

[@paulowniawpolsce2978]

Miły komplemencik, dziękuję.

[@k.d.2323]

Piesek to gwiazda

[@paulowniawpolsce2978]

No tak, ma parcie na szkło 🙂

[@nacalosc]

Mysle ze dwa powody ze tak a nie inaczej sie formuja korzenie to poszukiwanie oparcia i poszukiwanie wody. 1. korzen drzewka ktore jest narazone na silne czeste wiatry bedzie szukal oparcia po bokach. 2 . Inna potrzeba to gdy podlewanie (deszcze ) sa rzedkie a obfite , bedzie logicznie prowokować szukanie gleboko ucirekajacej wody w glebie a nie od np pobliskiej cieknacej rury czy kanalizacji powierzchniowej .j. Czyli moze podlac raz na (...) ale obficie by drzewo stalo sie samodzielne rozwijajac taki gleboki korzen . Nie uzaleznione od podlewania powierzchniowego - powierzchownego ?? To co Pan widzi , my troche gorzej , to nie plesn a prawdopodobnie te jakze wazny (jak to po polsku?) system grzybni ktore wchodza w symbioze z korzeniami. Biorą cukier od rosliny w zamian za to odzywiaja ja w mineraly . Caly ten podziemny mikrokosmos i mikroorganizmy przetwarzaja dla korzeni mineraly . Dlatego chronic glebe od toksyn , od zracych sztucznych nawozow pomaga rozbudowac ta symbioze. Moze na chrzaszcze przydaly by sie takie naturalne insektycides jak ;) ptaki , jeze , krety ? Moze by troche pogrzebac pograbic pod zeby zainteresowac ptaki takim zerowiskiem ? Dla jezy pozostawic by pasy miedzy z obfita trawa , lub jakis zywoplot , jakis stos starych galezi na kryjowki i legi. Krotka trawa wysusza glebe, odslania na slonce (sucha), na przemarzanie , maly mikrobiot ziemia jalowieje , zbija sie z braku robakow , zubaza sie , brak BOGATEJ FLORY ... wymiany chemicznrj . Obecniue w kuturach biodynamicznych nier odslania sie ziemi , pracuje jak najmniej by nie przerywac perturbiwac jej regeneracji . Rok po roku tej ziemi zyznej przybywa.. Gdy poprzednie strategie ja (na zachodzie bardziej ) zniszczyly . Stad tez powodzie gdzie ziemia zabita staje sie zbita pol-martwabi nie wchlaniala calej wody , woda splywala lub sie gromadzila z obnizeniach . Czyli nie bylo tych zapasow na czas suchy. .... itd itd. Zas ja ...... mam inne problemy . ale to osobno ...

[@nacalosc]

Cenna by byla inforrmacja : Jak dlugo trzeba trzymac wychodowane z ziarenek paulownie ? Zasialam na 2 sposoby w lutym pod lampa. maciupenkie listeczki wyskoczyly szybko , po czym cisza i sie nie ruszaja , rozsadzilam te micro sadzoneczki , jedne zaczely rosnac inne stagnacja lib przyrost minimalny . najszabszy nr 1 zostal przegoniony przez nr 2 , potem ten stagnowal i przegonil go nr 3 . Nr dwa mial troche inne liscie i podnosil je w gore przed zmrokiem . Obecnie traci liscie , przesadzony eksperymentalnie do ziemi prawie nie ma tych lisci (cos malego jeszcze obwisa. Na pozostale 5 dwa maja jeszcze powolny przyrost i peczek wzrostu gdy 3 inne ten czubek maja zasuszony . przesadzilam do sporych doniczek dlugich i wezszych i powiedzalabym ze korzenie rosna energicznie . Problem : dlaczego male liscie i dolne zolkna , schna i opadaja . Maja te najwieksze juz tylko po 5 lisci , te nizsze ciensze do 8-u . Korzenie : moze maja jakies ziemiorki ??? Nic nie widze jak jedynie rzadkie male podluzne muszki na lisciach i troche wyssanych miejsc . Troche opryskuje rozwodnionym szarym mydlem z odrobina alkoholu. To nie powinna byc az taki tragedia te muszki 2-3 na 5 roslinek . - Pociesza mnie ze i Pan stwiardza ze nie rosna regularnie . Przedziwne ze nagle startuja potem stagnuja , i to w roznym rytmie . Nawoze domowym kompostem (city lombri kompost z dżdżownicami) - woda wyplywa az brazowa . Puki mialam podlewalam deszczowka - Teraz ta z kanalizacji jest zasolona i chlorowana . Normalnie mam system balkonowe kroplowy . ??? Czy to normalne ze od wysiania w 7 miesiecy maja tylko 13-18 cm ? Sadzic toto male w glebe przed jesienia ? scinac ? Kompletnie nie wiem .

[@paulowniawpolsce2978]

Bardzo dziękuję za tak głęboką i interesującą analizę. Dziś nie pozwoli mi czas aby się do tego ustosunkować, ale najpóźniej jutro to zrobię.

[@paulowniawpolsce2978]

W całym powyższym opisie brakuje informacji o rodzaju światła i temperaturze, które są kluczowe w hodowli paulowni. Wszystko to co Pani opisała jest niestety typowe dla sadzonek produkowanych w warunkach domowych. Siewki kiełkujące w lutym powinny znaleźć się w gruncie najpóźniej w końcówce lipca (najlepszy jest początek czerwca). Trzeba też pamiętać, że paulownia w pierwszej kolejności rozwija korzeń i nie można liczyć na jakieś spektakularne wzrosty części nadziemnej. Bezpośrednio z tym związane jest dalsze postępowanie zwane cięciem technicznym. W Pani przypadku proponuję trzymać rośliny na zewnątrz i hartować do przymrozków. Potem gdy opadną liście osłonić doniczki (zabezpieczyć przed dostępem słońca i mrozami) i czekać do wiosny, pilnując wilgotności gleby. Nie wolno doprowadzić do przelania roślin, paulownia lubi tylko lekko wilgotny grunt (zwłaszcza na zimę). Można też zwyczajnie zadołować rośliny na głębokości ok. 15cm. - nie trzeba wówczas pilnować wilgotności. Jesiennego sadzenia nie polecam bo przynosi słabe efekty ze względu na nierozwinięty system korzeniowy. Nie ma też sensu nawożenie w doniczkach - wystarczy odpowiednio przygotowana ziemia (ogrodnicza zmieszana z piaskiem lub drobnym żwirem np 3/1). No i ostatnia sprawa. Temperatura w zakresie 24-30 st.C to optimum. Światło bardzo intensywne w kolorze neutralnym lub typowe "szklarniowe" czerwono- niebieskie. Do tego odrobina wiatru do pobudzenia przepływu soków w roślinie (to takie sztuczne warunki naturalne). Powodzenia.

[@paulowniawpolsce2978]

nacalosc Niezmiernie rzadko zdarza się by korzeń ukształtowany był warunkami pogodowymi czy rodzajem gleby. Moje obserwacje i wiedza zdobyta nie tylko u siebie na plantacji, jasno wskazują na to, że kształt korzenia większości roślin i drzew wynika z genetyki. Paulownia nie jest tu wyjątkiem. Nie przeczę jednak, że występują u niej różne formy korzeni - to kwestia odmiany. Podobnie jest z innymi różnicami, choćby liśćmi. Jedne odmiany mają je zakończone na ostro a w innych są zaokrąglone - różne odmiany ale gatunek ten sam. Również sposób podlewania nie będzie miał wpływu na zmianę kształtu systemu korzeniowego. Roślina, która nie potrafi tworzyć głębokiego korzenia po prostu uschnie z powodu niedoboru wody i nic tego nie zmieni.

[@paulowniawpolsce2978]

nacalosc Teraz odpowiem na drugą, przyrodniczą część komentarza. Najprawdopodobniej ma Pani rację, że nie była to zwykła, szkodliwa pleśń. Gdyby nie marny wzrost tej konkretnej paulowni to zapewne wspomniał bym o mikoryzie. Szukałem jednak potencjalnego wroga tego drzewka. Na temat nawozów, ich ogólnego, powszechnego stosowania powiem tylko, że jestem przeciwnikiem. Zupełnie inaczej sprawa wygląda w uprawach przemysłowych dotyczących takich roślin jak paulownia. Mówimy tu o produkcji drewna i pochodnych, nie bawimy się w ozdobne ogrody, kwiatki, motyle itp. Część Pani komentarza zaczynająca się od grzybni i chrząszczy bardzo mnie zainspirowała. Wszystko to co Pani napisała nie jest mi obce i tak właśnie u mnie wygląda. Może nawet bardziej naturalnie. Biegają u mnie jeże, jest mnóstwo ptaków bo drzewa są już duże, są budki lęgowe. Kilka lat temu zasadziłem zagajnik brzozowy, który często pokazuję na filmach. Jest również mnóstwo miejsc z wysoką trawą i całą masą owadów. Mam własne grzyby, warzywa, różne owoce a niedługo również własne drewno opałowe. Nie lubię też nadmiaru betonu, więc nie mam wielu ścieżek a tylko podjazd i parking dla samochodów jest utwardzony kostką. Reasumując: naturalna przyroda to same zalety dla życia każdego człowieka, dlatego współczuję każdemu kto nie ma własnego, choćby skromnego kawałka ziemi.

[@ddddd103]

U mnie głównie na boki ale zależy od tego gdzie bardziej miękko :)

[@paulowniawpolsce2978]

To trochę dziwne bo paulownia zwykle ma konstrukcję korzenia podobną do polskiego świerka, ale u Niemców również często pionowego korzenia brakuje.

[@ddddd103]

Pewno Zależy jeszcze jaka odmiana bo ja przy fte i zauważyłem zupełnie inny system korzeniowy chyba ze to zbieg okoliczności i myśle ze ma znaczenie jeszcze poza miękkością woda na bardziej podmokłym może takze isc w boki bo główny gnije :)

[@TestNick__0000]

Czym Pan nagrywa ?

[@paulowniawpolsce2978]

Redmi Note 10 Pro i zewnętrzy mikrofon.

[@adrianoadriano8460]

To są oxytree z firmy z Wrocławia?

[@paulowniawpolsce2978]

Oxy mam kilkadziesiąt a reszta to 9503

[@paulowniawpolsce2978]

Oxy sprzedaje w Polsce tylko jedna firma.

[@adrianoadriano8460]

To współczuję kosztów, 50 zł za sztukę, gdzie ja testuje zwykłą tomentose wyhodowaną z nasion i osiągi te same, koszt praktycznie zerowy

[@adrianoadriano8460]

Poza tym z nasion mam pewność że wykształcą korzeń palowy, mrozoodporność ta sama zresztą, siejesz do doniczek wczesną wiosną, sadzisz latem do gruntu, po zrzuceniu liści obsypujesz kopczykami z ziemi na zimę, testowałem też nasiona z "polskiej" dużej paulowni, większość wschodzi bardzo szybko

[@paulowniawpolsce2978]

Moje oxy kosztowały chyba 20-29,- bo to było w 2017 lub 18 roku.

[@cddvd0]

w rosji, na ukrainie typ nie wiedział co mówi 🤣🤣🤣🤣