Stihl FS 450 i FS 250 porównanie

Tak troszkę chciałem poplotkować na temat kos. Od nakręcenia filmu ok. południa tym fs250 popracowałem jeszcze dwa zbiorniki. Producent nie kłamie. Kosa z każdym zbiornikiem wypalonym lepiej się kręci. Byłem dzisiaj na łące zalewowej i to co robiłem chinką całym zbiornikiem to zrobiłem ok. 4setkami paliwa dwa razy szybciej. Jedno można stwierdzić z całą odpowiedzialnością: KM Stihla a KM z kos oferowanych na allegro to zupełnie inne zwierzaki. Te 2,2KM tej kosy to musiałby być odpowiednik kosy oferowanej na portalach o mocy ok 10KM a jak wiadomo inwencja i fantazja sprzedających na razie dobija do 7KM :).... przyszła dziś taka dwukolorowa żyłka Stihl w dwóch rozmiarach 2.4mm i 2,7mm. Jutro testy

[@maciejbiaobocki7935]

Świetny materiał o kosach, bardzo przyjemnie się Pana słucha i rzeczowo Pan opowiada, sam mam kosę fs250 zza wschodu, jak na razie dobrze się sprawuje, wypaliłem już z 20 zbiorników i chodzi świetnie. Jedyny minus to właśnie te ustawienie stałe, mam 186 cm wzrostu i cięzko dobrać odpowiednią pozycje żeby kosiła na płasko, jest pod kontem delikatnym i musze bardzo mocno obniżać na szelkach i koncówkami dłoni sterować, cale szczescie jest lekka i jakoś daję radę. Ale kupię to z motylkiem to będzie wygodniej ustawić wysokość, bo chyba jak zmienie na szerszą rączke to będę trzymał wyzej kosę i znowu kont się zwiększy....

[@ginandlizol]

Można spokojnie założyć nawet jakiś wyższy system mocowania kierownicy. Kiedyś oglądałem nawet używane japońskie ,marki już nie pamiętam. Był jeszcze wyższy niż ten zamiennik Stihla. Trzeba by jednak przestrzelić mocowanie kierownicy na 22 bo ten japoniec miał rurkę chyba 18-19mm. A pomysleć że są Stihle jeszcze krótsze o ok 12cm. Nawet 450 występuje taka i wtedy to 450K albo FS260 jest taki krótki. Mają po 168cm. Praca wysokiego człowieka to koszmar albo początki garba :)

[@mateusz7992]

W jakiej cenie kupiłeś? Opłaca się za 2200,l

[@maciejbiaobocki7935]

@@mateusz7992 ja dałem 1650 na Olx, ale to było przed wojną i były tańsze, moim zdaniem warto, ma wystarczającą moc, jest lekka i czytając dużo komentarzy przed zakupem niezawodna. Pilnować tylko mieszanki 50:1 i będzie chodziła super

[@mateusz7992]

@@maciejbiaobocki7935 za nowątyle dałeś?

[@maciejbiaobocki7935]

@@mateusz7992 tak, za nówkę

[@adamszczerowski1532]

Marku kupiles jakiś nowy sprzęt ? Myślę co tu nowego z los stulohla nabyć 🙂🙃😉

[@marianbiebrow5]

Witam. Czy ta 250 z filmiku jest do sprzedania ? Gdzie mogę kupić taką kosę o której Pan opowiadał ?

[@spierdlajify]

Warto się bawić w kosy stihla sprowadzane ze wschodu? Taki np. FS250 czy lepiej kupić europejską wersję FS 120?

[@adamszczerowski1532]

Marku powiedz proszę jaką żyłkę stosowałeś w FS250 ? Ja dziś założyłem 2.7 kwadrat z celfastu zielona i jakoś mam mieszane uczucia czy w tej kosie stosować 2.7 mm jaką kolwiek żyłkę? Inaczej kosa pracuje jak by trochę ją stopowało. Myślę że idealnym rozwiązaniem jest żyłkę 2.4 mm kwadratowa idzie jak burza. A swoją drogą już nigdy raczej nie wezmę do ręki chińskiej kosy Panowie to jest przepaść Wielka nawet używka lepsza niż nowy demon czy demon inny nac

[@ginandlizol]

Dzisiaj nawet jeszcze robiłem margines wokół młodego lasu tak na 2m . Teren niezbyt równy i sporo kęp twardej trawy ,kopce mrówek i tym podobne szykany. Robiłem to tym nowym nabytkiem FS120 młódka 19letnia. założyłem zbrojoną okrągłą 2.7 (te przeźroczyste sprzedawane pod tysiącem nazw :)) Robię z obciętą osłoną od zwykłej chinki. Głowica 25-2 i tak z mniej więcej 14cm żyłki na stronę idzie jak burza. Żadnych spowolnień ,przynajmniej słyszalnych. Jednak gdy przypadkiem uderzę w jakieś coś i wysunie się dodatkowo ze 3-4cm to od razu słychać i kosa też słyszy :) Ale jak pamiętam z chinek to wszelakie profilowane z kwadrat gwiazkę itp. żyłki same z siebie ze względu na opór powietrza spowalniają kosę. Tu może być przyczyna. Ale jak pamiętam to faktycznie jak założyłem nową głowicę stihla z fabrycznie zamontowaną żyłką 2.4 to tnie jak samurajski miecz. A co do komfortu i wydajności pracy to najmocniejsza chinka jest daleko w tyle za nawet fs120. Sąsiad ma Stigę 252D czyli chinka z silnikiem 52cm3 w ładnych plastikach ale z dobrym gaźnikiem Walbro. Podeszłem ze swoją jak kosił i zrobiłem przy nim kawałek jego terenu. Jego mina bezcenna bo kiedyś dał za to cudo 1000zł a tu pełnoletni Stihl silniczkiem 30cm robi jego Stigę jak chce. Nikt się nie odzywa ale podejrzewam że wielu ludziom wystarczyłby FS94 1.2KM ale on za drogi. 2000zł . To masz w tej cenie nowe fs120 i zostaje na żyłki czy cos jeszcze. Albo dokładasz 300 i masz fs250 czyli maszynę do wszystkiego na długie lata

[@adamszczerowski1532]

@@ginandlizol zastanawia mnie również jak to faktycznie jest z tymi żyłkami moczyć czy nie moczyć? , dwa ta żyłka co założyłem 2.7 to bardzo twarda i słabo poddająca się . Kolejnym aspektem jest to że nic nie kręciłem przy gaźniku w mojej kosie a fabrycznie jest chyba ustawiona z zapasem mocy, bezpieczeństwa ? Jeszcze jeden aspekt kosa musi być odpowiednio wyważona aby kąt głowicy był mniej więcej na równo z podłożem inaczej będzie Walić w ziemię i spowalniać.

[@adamszczerowski1532]

Pytanie czy w Swoich Stihlach ustawiasz sam gazniki?

[@ginandlizol]

@@adamszczerowski1532 mówisz twarda? na jednej głowicy do fs450 mam żyłkę 3,3mm to dopiero akrobacja przy nawijaniu :) Ja nie moczę żyłki.... jak myje kosę to odkręcam głowicę aby dobrze wysuszyć kompresorem elementy przekładni a całą głowicę wrzucam do wiadra i ona tam leży do następnego koszenia. Pewnie z czasem sprężyna zardzewieje ale to mały kłopot. Kręcę gaźnikami ale zawsze pamiętam (znaczę) pierwotne ustawienia. Co do ustawień fabrycznych to ze swoją byłem w serwisie sprawdzić bo mi się zdawało że za szybko się kręci. Wszystko było ok. Po prostu mocna kosa i szalone obroty. W końcu za to zapłaciliśmy. Ja koszę z obrzynkiem chińskiej (12,5dkg) osłony więc koniec kosy jest lekki i łatwo mi ją wyważyć na szelkach. Nie potrzebuję żadnej siły by ją prowadzić i nie mam żadnego naprężenia na mięśniach krzyżowo lędźwiowych. Tylko mam kierownicę odsadzoną od sztycy tym chińskim wspornikiem

[@adamszczerowski1532]

@@ginandlizol a na żyłce 2.7 nie zwalniała Ci kosa w cięższej trawie ? Mowa o stihl FS250

[@taslawa-wr5kt]

Mam pytanie w jaki sposób zamontować głowicę 26-2 do 450? Głowica ma gwint M10 a przekładnia w 450 M12. Pytam bo sam użytkuję 350tkę z głowicą 46-2 i wolałbym mniejszą. Głowice 46-2 powoduje dużą bezwładność

[@ginandlizol]

są zamienniki z wymiennymi elementami gwintowanymi na allegro

[@huahine]

Spróbuj starszego modelu głowicy Stihl'a 40-2. Mam taką w fs 350-tce i chodzi rewelacyjnie. Model 46-2 to nieporozumienie i anty reklama Stihla. Ciągle zrywa żyłkę i jest o prostu źle zrobiona(wersja amerykańska ma w środku inne rozwiązanie podawania żyłki-"przelotki" i to podobno funkcjonuje, na Europę dali , bez tych przelotek i jest, jak każdy widzi) . Mnie "ożenił" te cudo w serwisie w K-cach sprzedawca, który pojęcia nie miał o wykaszaniu hektarów ( mam 2h w górzysty terenie a mówiłem o tym przed zakupem). Męczyłem się tą głowicą, w trawie po kolana 1 sezon. Dramat. Dopiero w Stihlu Jaworznie, doświadczony serwisant powiedział mi o 8 ramienny nóżu,-stalowej tarczy, która zostawia ładne pokosy i można spokojnie robić na takim areale. Niebo a ziemia. Tą 40-2 kupiłem nową na olx, choć u kogoś przeleżała parę lat. Do małej trawy, koło domu rewelacja.

[@zetorteam2104]

kupilem fs 450 jaka zylke do niej wzisc 2,7 czy 3mm?

[@adamszczerowski1532]

Dziś jeszcze analizowałem czy się nie pośpieszyłem co do zakupu długo analizowałem model FS240 tam już kierownica jest z tym odskokiem No ale 2 Mix , gwarancja dodatkowo No ale 700 zł drożej i wybór padł na FS250 tym bardziej od ręki z pewnego źródła Pana z Bartoszyc którego pozdrawiam. Widać wielkimi krokami se nic już z Rosji nie będzie można sprowadzać "Wujek" zza Wschodu całkiem chce odciąć rodaków od zachodu.

[@ginandlizol]

z tym "wujkiem" to nie tak. on ma 80%ponad poparcia ,a to raczej nasi zaczęli budować nową żelazną kurtynę .zaczęli od tego płotu na Białoruś.Będzie i wokół obwodu Kaliningradzkiego za jakiś czas. Typowych przeciwników aktywnych to jest tam max 2% a reszta ma wszystko w tyle tak jak i my

[@zetorteam2104]

czy sa dostepne wszystkie czesci zamienne do tych kos w sklepie stihl w Polsce?

[@adamszczerowski1532]

Pytanie jak to jest z tym modelem FS250 trzeba ją docierać ? Czy odrazu mieszkanka 1:50 i fuul gaz w co się chce? OGÓŁEM SŁYSZAŁEM że one są już docierane fabrycznie a jaka jest prawda ?

[@maciejbiaobocki7935]

Ja robiłem przerwy, co 10-15 min i tak 5 zbiorników spokojnie, a później już 2-3 zbiorniki to po połowie dawałem odpocząć, a później już i cały baniak wypalałem i wtedy odpoczynek 15 -20 min. Szanuję ją żeby służyła długie lata, grunt to mieszanka i żeby nie przegrzać jak są duże upały

[@adamszczerowski1532]

Olej myślę do mieszanki HP niebieski Stihla myśle jaką głowice dokupić oraz z tarcz czy noży i jaka żyłka.

[@ginandlizol]

Ja nie żaluję i leje niebieski HP Ultra ale spokojnie można syntetyk Eurosint evo2 bo ma identyczne parametry jak sthlowski a sporo tańszy. żyłkę to jak kto lubi ale jak sie mi ten 250ty rozkręcił to dałem mu 2,4 i ciął jak laserem (CF3 Pro) dokup u człowieka z Brzeźnicy główkę 25-2 lub czerwonego Tecomeca i będziesz pan zadowolony :) . Tarcze i inny osprzęt według uznania pasuje wszystko chińskie z portali

[@mateusz7992]

Mógł by Pan sprowadzić taka ?

[@grzegorzkoziara5838]

Panie Marku czy tego Stihl FS 250 ma pan może jeszcze do sprzedania

[@ginandlizol]

pewnie w końcu zdecyduję ,którą sprzedać . czy 120 czy 131 ale ciągle mi obydwu szkoda 🤔

[@MrArnau82]

​@@ginandlizolA 450 ? Mam ochotę kupić

[@piotrknapczyk103]

Ta 250tka to fajna do lasu by była. Na nożu zawsze lżej niż na żyłce, a dźwigać tyle nie trzeba.

[@adamszczerowski1532]

Powiem tak FS250 To potwór a w dodatku lekki nic go nie czuć praca z nożem idzie jak przeciąg

[@ginandlizol]

Dokładnie ,dlatego uczciwie mówiłem w filmie że 450tka to dla działek poniżej hektara z normalną trawą to mocna ekstrawagancja.Prawdę mówiąc to raczej kosa dla firm do pracy ciągłej. Używając noża obrobisz spokojnie 120tką a 250tka to już pełny komfort. No to są kosy z gatunku tych co to dziadek kupił a pokosi jeszcze wnuk ,pod warunkiem minimum dbania (filtr powietrza ori np. filtron czyli Mann) dobry olej,smar do reduktora i technika koszenia

[@ginandlizol]

ale jak mówią każdy kij ma dwa końce (oprócz procy :)) tam gdzie 250tka przesiada się na na nóż to 450ty jedzie jeszcze dłuuugo żyłką. Mnie to odpowiada bo wolę żyłkę. Będę uczciwy i powiem że tęsknię za 250tym. Jego waga i poręczność jest na wysokim poziomie. Ale japońce mi przeszły i zastanawiam się nad czymś mniejszym od Stihla do kompletu. Duże obszary będę w następnym roku mógł kosić znacznie rzadziej a do ogrodu i delikatnych prac może nawet 55tkę czy max 70kę. Stihl 120ty byłby już chyba za mocny. Nie wiem do końca. Chciałbym przed zakupem potrzymać w rękach i najlepiej popracować chwilkę.Poszukam we wsi może ktoś ma i da sie pobawić kilka minut

[@adamszczerowski1532]

@@ginandlizol Lebioda prawie na 1.60 to raczej żyłka nie dało by rady

[@ginandlizol]

@@adamszczerowski1532 lebioda jak sama nazwa wskazuje...... :)

[@adamszczerowski1532]

OSOBIŚCIE uważam że w kosach Chińskich jest lepiej zrobione mocowanie pod noże , tu w stihl to na czuja trzeba przykręcać... na siłę dokręcać noż itd , w Chińskich jest dystans w którym kryje się nóż , trójząb , tarcza i potem dokręcenie tależa dociskającego owszem.w stihlu jest on grubszy i tak nie uderza o podłoże

[@ginandlizol]

Długo walczyłem ze sobą co tu kupić a w międzyczasie wzdłuż potoku urosło mi takie wstrętne jesienne trawsko. Gęste poplątane ,leżące i cały czas mokre bo cień. Poszedłem z 450tym i zeżarł to ale tak na czuja to 250ty by stękał. Pisałem z takim Rosjaninem z Riazania co kosi zawodowo ale dodatkowo po normalnej pracy lub w dni wolne. Ma swoich stałych klientów co roku. Zaczynał chinkami a parę lat temu kupił 250tkę. Był zachwycony ale uczciwie mówił że są sytuacje że brakuje mocy. On też kosi w zasadzie tylko żyłką. Nóż to nielubiana konieczność. W tamtym roku na jesieni kupił 450tego i od wiosny chodzi uchachany. Co prawda pisał mi że chciałby 460 bo tam sterownik jak aucie daje wysoki moment obrotowy na niskich obrotach przy precyzyjnym koszeniu, ale w Rosji dla odmiany niedostępny a i brak serwisu. A ja i mój 450ty przeżywamy w związku z ostatnim koszeniem drugi miesiąc miodowy :) Zdecydowałem ostatecznie że zostanie i dokupiłem nie Stihla ale 4takt chinkę (33,5cm3 1.3KM) za 350zł powypadkową ,po dachowaniu :) Wyklepałem ,lakier i leży sobie upaprana w trawie cały czas z paliwem bo nie mieszanka i mam pod ręką gdy trzeba coś na szybko dmuchnąć a Stihla nie opłaci się brudzić. To na tę chwilę tego się trzymam... a co będzie na wiosnę ? sam nie wiem. Ja normalnie koszę bez osłony (w Rosji to norma) ale kupiłem taką tanią chińską ,lekką !! osłonę (idealnie pasuje na otwory do przykręcenia) i obciąłem. Zostawiłem tylko tyle aby mnie oblepiała trawa tylko do kolan 13-14cm . Oczywiście ucinaczki ze sobą w kieszeni gdyby żyłka się nie równo zużywała i jest ok. Poprzednio kosiłem bez osłony po długim deszczu i 450 z żyłką 3mm rozrzucał błoto z przemokniętych mrowisk i kretowin dookoła i ja o on byliśmy cali oblepieni gliną od podeszw do czubka głowy.

[@adamszczerowski1532]

Mam na myśli ten placek Co przychodzi na wieloklin ma pdskok daje się nóż a potem dopiero przychodzi ten talerz dociskowy, w Chinach lepiej to rozwiązane jest

[@adamszczerowski1532]

@@ginandlizol pytanie czy te 0.7 konia między FS450 a FS250 jest aż tak odczuwalna ta różnica mocy ?

[@ginandlizol]

@@adamszczerowski1532 W 450tym mocowanie osprzętu jest zupełnie inaczej niż w 250tym. Pasuje osprzęt z dziurą 20mm (wobec 25w 250) i osprzęt chiński trzeba mocować z redukcją. A co do różnicy w mocy to wszystko zależy od trawy. W większości wypadków przy trawie normalnej i średnio trudnej to chyba 250ty robi to sprawniej ze względu na wagę. Każde machnięcie czy odbicie od gruntu jest korygowane o milisekundy dłużej w 450tym ,więc w skali jakiegoś większego kawałka może się okazać że nawet zrobisz 250 chwilę szybciej. Łatwiej nim po prostu machać. Przewaga 450tki wychodzi dopiero przy trudnej i bardzo trudnej trawie. Ja takową też mam. Kiedy miałem chinki ,nawet dobrze ustawione to pewne fragmenty działki (całkiem spore) w okresie od wiosny do końca lipca to musiałem kosić max co 3 tygodnie. Gdy trochę przeciągnąłem to zaczynała się męczarnia, Kosa wyła ,trawsko wplątywało się pomiędzy reduktor i głowicę itd itp plus ogromne zużycie paliwa. Tą moją byłą 250tką tylko raz tam byłem i wrażenia super. Szybko sprawnie jednym zbiornikiem. A dopiero teraz jak zaniedbałem i poszedłem z 450tką to doceniłem moc*praca żyłką) . Reasumując. Gdy kosimy w normalnych warunkach róznica nie istnieje ,a raczej nie jest zauważalna. Przy chinkach mialem sezony że miałem rozchód oleju 1,5l na sezon przy proporcji 1:33 to łatwo policzyć że szło ok 50l paliwa. Teraz tam musze iść kilka razy w sezonie (3-4) i na te kawałki trudne spalę dwa zbiorniki. Ktoś tam nakręcił film o spalaniu kosy NAC z silnikiem 52cm. model 540 coś tam. Zbiornik 1,25litra starczył przy delikatnym koszeniu,czyli niskiej wydajności na 42minuty.Pytanie na ile by starczył pod mocnym obciążeniem

[@adamszczerowski1532]

Znacie kogoś solidnego kto ściąga te kosy z Ukrainy? Ewentualnie kogoś kto jest w stanie odpowiedzieć na pytanie jak to jest z tymi opłatami typu cło i czy można je przywieźć zza Wschodu od Braci Ukrainców którym nieustannie pomagamy.

[@ginandlizol]

Moje są z Rosji. Jedna z centralnej a druga z obwodu Kaliningradzkiego. Wg papierów to miasteczko na samej granicy polsko rosyjskiej. Nie wiem jak i co ale w Rosji ceny Stihla wyższe jak w Polsce(zależy od kursu rubla) Ale jak coś wymyśliłem. W Jedliczu w sklepie już dwa lata wisi mała Maruyama 1.2KM za dobre pieniądze i jeszcze ugadałem spory rabat bo stały klient i sporo kupuje i obsługa zaprzyjaźniona. Więc mogę sprzedać spokojnie jedną swoją. Jak warunki odpowiadają to może być nawet ta 250tka ,chociaż ją bardziej polubiłem ze względu na wagę i poręczność. Potem będę sie zastanawiał na spokojnie nad prawdziwą kosą. Nawet lepiej wystawić do sprzedania na wiosnę tę 450tkę albo może zostanie. Nie wiem

[@ginandlizol]

Moja jedna jest z bezpośrednio Rosji a druga z Obwodu Kaliningradzkiego i to z miasteczka na granicy polsko rosyjskiej. Z przewożeniem to jak się uda. Razem z wszystkimi opłatami to niezbyt wychodzi. A w ogóle to w Rosji kosy droższe niż w Polsce ale jakoś trafiają do nas w miarę dobrych cenach. Najlepiej to załatwiają kierowcy tirów i przewożą w kabinie.Ani Rosja ani Ukraina nie są w strefie bezcłowej jak EU oprócz niektórych towarów (głównie spożywczych Ukraina) zgodnie z ustalonymi umowami limitami.

[@jacekkuras9500]

Do 300 euro jest bez cła i akcyzy

[@mateusz7992]

@@ginandlizol ile za fs 250 ?

[@adamszczerowski1532]

Dodatkowe pytanie czy mogę odrazy pracować z nożem w wysokiej lebiodzie ?

[@ginandlizol]

Nie ma przeciwwskazan. Jedyne co Stihl nie zaleca to full gazowanie bez obciążenia

[@adamszczerowski1532]

@@ginandlizol czyli musi być obciążenie że na maksa gaz i wio w trawe tak

[@ginandlizol]

@@adamszczerowski1532 dokładnie tak. do trzeciego zbiornika. potem można wszystko. w pełni się rozkręci max do 15zbiornika.

[@ginandlizol]

a Tomek już odebrał dzisiaj ode mnie te 250tkę

[@adamszczerowski1532]

@@ginandlizol Kurcze szkoda że mnie uprzedził No ale cóż aby mu służyła ,mam nadzieję że nie przepłaciłem co do Twojej kosy 😉🙃🙂choć jak to mówią to tajemnica handlowa 🙂😉🙃 ogółem chciałbym wiedzieć z jakiego modelu miałeś tą kierownice do FS250 i te mocowanie? Jakiś linki podeślesz ?

[@mateusz7992]

Ile dałeś 0.5 roku temu ?

[@adamszczerowski1532]

Wielkie pytanie czy warto tą FS250 w porównaniu do FS450 , nadmienię ze kosze maks 4 razy w roku działkę około 30 arów i przesiadam ślę z chińczyka 🤣😂😅 dwa pytanie również jak z wibracjami , FS450 na moje obecne potrzeby uważam za mocna proszę o odpowiedź

[@ginandlizol]

Zdecydowanie polecałbym FS250 lub z krajowych 240. Zupełnie wystarcza a ze względu na wagę to praca nią to czysta przyjemność. O wibracjach nawet nie wspominam bo porównanie z chinkami to bluźnierstwo. Pracując w podgumowanych rękawicach nawet po kilku godzinach nie mam tego mrowienia. Ten 450 to kupiłem na wyrost. Gdybym nie dokupił tej 250tki to cieszyłbym się jak głupi ale tak to 450 wyladował po dokładnym osuszeniu z paliwa dokładnym umyciu z powrotem kartonie a robię tylko 250tką. Mam działkę prawie 1,5ha z łąkami zalewowymi gdzie chwaściory rosną błyskawicznie i gęsto i jest co robić. Mam doświadc\enie i robiłem to wcześniej chinkami. Tutaj nic się nie nawija i nie wciska między głowicę koszącą a reduktor. Nie traci obrotów. Po prostu idziesz i tniesz. Gdybyśmy byli sąsiadami to dalbym spróbować popracować obiema i gwarantuję że wybór padły na 250. Ta 450 co prawda pozwoliłaby zamiast 4 razy kosić 3 razy w roku ale szkoda kasy . Różnica w cenie 1200zł. Moim optymalnym wyborem byłby FS260 ale z dłuzszą lancą bo fabryczny za krótki. Mona ją zmienić ale to znowu spore koszty a tej krótkiej to nie sprzedasz. Ale powiem przewrotnie że FS 120 też byłby o klasę wydajniejszy niż chinki ale czasem trzeba by uzyć głowicy polucut lub durocut.

[@ginandlizol]

Nie wiem czy to co napisałem jest czytelne bo Yandex tak czasem miesza że wychodzi jak tłumaczenie z arabskiego :)

[@ginandlizol]

aaa wiem dlaczego ,on automatycznie tlumaczy na rosyjski a potem z powrotem i dlatego ja widzę czasem takie bzdury a nie wiem co widzą ludzie

[@adamszczerowski1532]

@@ginandlizol Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź a pytanie jak FS250 sprawuje się z nożem do grubszych traw typy lebioda ? Pewien Pan również doradzał mi FS260 z racji na gwint mocujący 12 a w FS250 jest 10 co za tym idzie mocniejszy sprzęt i większe pole manewru co do głowic oraz noży tarcz.

[@ginandlizol]

@@adamszczerowski1532 FS250 a nawet najmocniejsza chinka to dwa światy. Ja byłem ze swoim przedwczoraj w serwisie zmierzyć obroty bo mi się wydawało że się kręci za szybko. Było wszystko ok. Chinka i Stihl nie podlegają porównaniom chociaż widziałem jakieś próby wymądrzania się na YT. Wykończyłem na śmierć kilka chinek naprawdę dobrze ustawionych na gaźniku do pracy. Sam jestem zaskoczony różnicą. Jest jedna sprawa 250ty może użytkować wszelakie tarcze i noże od chinek bo ma na reduktorze 25mm a FS 260 czy 450 jest przystosowany do osprzętu z otworem 20mm . FS250 to w Rosji kosa dla rolników ,firm komunalnych a nawet kupują ją firmy koszące zawodowo. Nie wszędzie trzeba 450ty. Proszę sobie użyć tłumacza i wpisać w pasek YT po rosyjsku cokolwiek o stihl FS 250 to wyskoczy mnóstwo filmów o tym co ona potrafi jak jest trwała itp. Ja zrobiłem nim dopiero 15zbiorników i zgodnie z tym co mówią w Stihlu osiągnęła swoje maksimum mocy. Kręci się jak szalona i dlatego ją sprawdziłem w serwisie bo się bałem że ją przekręcę a tu tak ma być :) A 450 zrobił w sumie 6zbiorników i leży w kartonie....

[@tomaszstagraczynski6121]

Witam. szukam właśnie kosy i ewentualnie na ten fs250 byłbym zainteresowany jeżeli będzie na sprzedaż

[@ginandlizol]

Wszystko fajnie tylko sam nie mogę się zdecydować którą sprzedać. Obydwie mają dla mnie zalety i obydwoma świetnie mi się pracuje. Co prawda 250tką zrobiłem na siłę łącznie (bo nie miałem za bardzo co kosić)15zbiorników i dostała takich obrotów że aż się wystraszyłem że się kręci za szybko. Pojechałem do serwisu zmierzyć obroty i wszystko ok. tak się ma kręcić. 450ty ma dopiero 5lub 6zbiorników ale też już pokazał lwi pazur. Plan miałem dobry . Zakupić dwie kosy. Jedną mocną i drugą słabą do prac wykończeniowych w ogródku w malinach ,między grządkami itp. zamiast wcześniej nawet wziąć z wypożyczalni kosę aby sprawdzić jak mi się będzie pracowało i co one sobą przedstawiają to sobie sprawiłem bardzo mocną i mocną. Trzeba było kupić fs450 i fs 70 czy fs89 i miałbym sprawę załatwioną tak jak chciałem.Teraz co prawda mocno polało przez kilka dni ale chyba już zostawię trawę na przyszły rok bo nawet nie specjalnie rośnie.. Koło domu zwykłą kosiarką tylko zbiorę do kosza. Kosy wypucowane na wysoki połysk i żal mi znowu brudzić . Reduktory to nawet szczoteczką. Nie myję Karcherem żeby nie wciskać wody do środka czy pomiędzy rurę a reduktor . Robię mgiełkę żeby wszystko odmokło i potem miotełka i szmatka. Wyglądają jak nówki. Gdybym sprzedawał to cena za 250tkę w ori kartonie z nieużywanym sprzętem 2000zł. Z dwiema kierownicami i dwoma głowicami. Ta co była w komplecie jest użyta ale w jej miejsce w kartonie leży 25-2 całkiem nowa ,a w opinii użytkowników jest lepsza od 26-2 Za 450tkę też karton i nieużywany osprzęt plus dwie głowice ponad wyposażenie 3000zł. Oryginalna głowica 46-2 zapakowana jeszcze w bilster a dodatkowa to 26-2 ze zmienioną śrubą na pasującą do fs450 i czerwony Tecomec. Pozostały osprzęt łącznie z szelkami nowe w folii. Były tylko pokazywane w filmach. Tylko jeszcze nie podjąłem 100%decyzji która pójdzie do ludzi. Ale u mnie, jak to u hobbysty to zawsze może się zmienić :)

[@tomaszstagraczynski6121]

@@ginandlizol ja szukam czegoś teraz po sezonie do 2tyś wiec ewentualnie fs250

[@ginandlizol]

@@tomaszstagraczynski6121 rozumiem. zawsze kupowałem kosy od końca września do grudnia :) Te stihle tylko kupiłem 450 w lipcu a 250 zaraz w pierwszych dniach sierpnia . Mieszkasz w Myślenicach ,tak jak pokazuje nr. rej na miniaturce? Ja jestem były krakus na emeryturce na Podkarpaciu. Z wysyłką problem a na odbiór osobisty trochę daleko bo 150km w jedną stronę. do Krakowa rzadko jeżdżę teraz, bo nadrabia koleżanka małżonka bawić wnuki,ale ona jeździ busem. W Jedliczu jest tylko DPD ale paczki nie mogą być dłuższe niż 175cm... na razie teoretyzuję ..

[@tomaszstagraczynski6121]

@@ginandlizol Dobczyce kolo myslenic ale i tak pokazuje 150km w jedną stronę(czyli trzeba liczyć ze 150zł na paliwo:/)

[@ginandlizol]

@@tomaszstagraczynski6121 myślę i rozważam różne opcje łącznie ze sprzedaniem dwóch tych kos i przejściem na Japończyki ,tylko obawiam się ile znowu ten kaprys będzie mnie kosztował. Stihla sprzedać w Polsce jest łatwo ale egzotykę ,jak mi się nie spodoba za blisko 3000zł będzie ciężko... :( a co do wycieczki na Podkarpacie to znalazło by się wyjście. Dodatkowy gratis dla kupującego w postaci takich dwóch zwitków allegro.pl/oferta/zylka-tnaca-stihl-cf3-pro-2-4-mm-x-70-m-3k-12300885826 i drugi allegro.pl/oferta/stihl-zylka-carbon-cf3-pro-2-7-mm-x-27-0-m-3k-11861978465 kupiłem kiedyś więcej od gościa co likwidował sklep. Cena była tak dobra że aż mnie swędział język aby zapytać czy likwidował swój sklep czy czyjś .... w nocy :)

[@adamszczerowski1532]

Analizowałem jeszcze husqvarne wschodnią zbytnio nic nie ma , a dwa są droższe o słabsze dużo w tej klasie nic godnego nie znalazłem

[@ginandlizol]

też oglądam i analizuję i może być tak że dokupię jakies coś małego do precyzyjnych prac a 450 zostanie jako główna kosa bo już mi sie powoli odniechciewa eksperymentów. Ceny części do japońców baaardzo wysokie a i dostępność kiepska. Serwisy rzadko a blisko mnie nic.

[@ginandlizol]

najpewniej złożę sobie jeszcze jedną taką jak miałem z tym GX35 bo naprawdę mocna jak na swoje 1,3KM i bardzo oszczędny czterosuw

[@adamszczerowski1532]

@@ginandlizol jaki koszt takiej kosy ?

[@ginandlizol]

@@adamszczerowski1532 sprawdzę wieczorem jakie ceny komponentów i podam

[@ginandlizol]

@@adamszczerowski1532 sprawdziłem silniki i powiem że zrobiło sie drogo. najtaniej wychodzi kupić napęd do lódki a resztę sprzedać . już tak robiłem. ale 639 zł plus 30wysyłka to masz 670zł . resztę sprzedasz za 200-220zł to masz koszt silnika 450- 470zł a gdzie reszta? Kosa z systemem antywibracyjnym najtaniej 430zł . Silnik może odsprzedasz za jakieś 180zł więc reszta znowu wychodzi ok 250zł. To już daje 700zł i jeszcze setka bazy 35zł i bezbarwny 15 na wymalowanie tego . Może się okazać że w sumie pod 800zł może wyjść.