Рет қаралды 102,558
Była 3.30 nad ranem w niedzielę wielkanocną. To wtedy państwo Bogumiła i Krzysztof Niecieccy z Zacisza zauważyli, że ogień trawi dorobek ich życia. Spłonęła obora i stodoła. Gospodarze stracili około 30 sztuk bydła i wszystkie maszyny rolnicze wraz z trzema ciągnikami. - To były najdłuższe chwile naszego życia. Wiedzieliśmy, że nic nie ocaleje - mówią przejęci małżonkowie. Żywioł w kilka godzin pozbawił ich majątku, na który ciężko pracowali przez 30 lat.
- Spłonęły 3 ciągniki i wszystkie maszyny rolnicze - prasa belująca, kosiarka dyskowa, grabarka karuzelowa, siewnik do zboża i nawozów, opryskiwacz, agregat prądotwórczy, piła spalinowa i narzędzia męża, które służyły do naprawy sprzętów w gospodarstwie. Straciliśmy też zboże do posiania i zboże na paszę - w sumie około 25 ton - wylicza pani Bogumiła.
Małżonkowie chcieliby, w miarę możliwości, odbudować gospodarstwo.
- Chcielibyśmy chociaż częściowo odbudować to gospodarstwo. Jesteśmy już w takim wieku, że wysokiej produkcji, takiej jak była, na pewno nie będzie. Musimy jednak dożyć do emerytury. Będziemy pracować w polu. Do tego może trochę krów, może trochę cielaków. Musimy mieć jakąś, chociaż niewielką oborę, bo teraz nie mamy żadnego zadaszonego budynku. Nawet nie mamy gdzie drewna na opał schować - opowiada rolnik z Zacisza.
Na portalu zrzutka.pl trwa zbiórka na odbudowę gospodarstwa w Zaciszu:
Link do zbiórki: zrzutka.pl/vky32n?