Strefy wolne od dzieci, MegaKot zdemaskowany, Palikot aresztowany.

[@wispydude944]

Tworzenie stref wolnych od dzieci ma sens , ale tylko pod domem Megakota 😂

[@panigondu]

good point

Pogodził ludzi, którzy nie lubią dzieci i tych, którzy chętnie widzieliby MegaKota w więzieniu. Zobacz jak.

[@malgorzatamichalowska6544]

😮

[@CrazyGamerStudios]

Nie tylko Mega Kota, też Dubiela (Syna Prokuratora) i Boxdela (Syna Komisarza Katowickiej Komendy)... .

[@CrazyGamerStudios]

Może w końcu by Pan powiedział o sprawie "lewego" Dyplomu Lewandowskiego. Przecież jest Pan ze znamienitej Rodziny naukowców :). Facebook banuje jak się napisze na profilu Lewandowskiego " i jak tam dyplom" (nie banuje, a kasuje konto od kopa, bez odwołania).

[@vocativusss]

Ludzie pokroju tej pani ginekolog nie zdają sobie sprawy z tego, że gdy ona wynosiła jakieś klamoty z chaty, żeby sprzedać w kilka godzin na bazarze za miesięczną pensję, inni w tym czasie nosili np. butelki po piwie do sklepu żeby odzyskać kaucję i kupić za to chleb. 20 albo 50 groszy za butelkę było, chleb podówczas za 2-3zł. Niesamowite jak bananiarze sobie wyobrażają biedę Odrealnienie to wybór, nie choroba. Stać ją na to, żeby się dowiedzieć jak wyglądała i nadal wygląda rzeczywistość wokół. Wystarczy zechcieć.

[@czowiekpismo9541]

dokładnie. niektórzy sprzedawali wszystko, co się dało, żeby mieć na jedzenie dla siebie i dzieci, utrzymać się na powierzchni, a mama ginekolog chodzila na bezdenny magiczny narnia-strych swoich rodziców i wynosiła rzeczy na bazar XDD w wydaniu kogoś innego, kto w biednej rodzinie wyniósłby idk odtwarzać dvd do lombardu, żeby mieć na swoje zachcianki, to zachowanie byłoby okrzyknięte mianem patologii - ale u bogatych (tak jak np picie alkoholu przed południem) to historyjka motywująca xD

[@littlemermaidwitch]

Przypomniało mi się jak pewnego dnia moja koleżanka ze studiów, która pochodzi z majętnego domu, czuła się wykluczona z naszej rozmowy o trudach łączenia studiów zaocznych z pracą, więc zaczęła nam opowiadać o tym, że ona ma nawet gorzej, ponieważ jej rodzice mają kilka mieszkań na wynajem i ona czasem jeździ po czynsz do tych lokatorów,. Bywa nawet, że musi zlecieć jakąś naprawę w którymś z mieszkań! A z takich najgorszych rzeczy, to raz musiała zamówić nowy materac. I ona naprawdę nie rozumiała, jak bardzo jest uprzywilejowana.

[@katarynakatarzyny4]

​@@littlemermaidwitch trochę ta historia mnie rozczuliła, tak chciała się dopasować do grupy a tak bardzo to nie wyszło, ale wyobrażam sobie, jak to musiało wpienić innych.

[@dorist.1397]

Odklejka totalna tej paniusi

[@Magdalena_ol]

Sorki Ja ogólnie Nie stawiam się po żadnej stronie ale mama ginekolog ma Chować się ze swoimi rzeczami bo komuś się w życiu nie powiodło często na własne życzenie i będzie mu smutno czy jak? Może od razu usuwać całe konta bogaczy?

[@anezka479]

Zamiast powstania stref wolnych od dzieci, proponuję powstanie stref ciszy. Nie tylko dzieci są głośne, ale też pijani dorośli, krzykliwi ludzie, szczekające psy, albo ludzie, ktorzy słuchają muzyki bez słuchawek. Też mam czasem problem, żeby znaleźć spokojne miejsce, gdzie można odpocząć, popracować czy poczytać książkę.

[@panigondu]

Świetny pomysł!

[@basia5599]

Genialny pomysł, kiedyś były takie wagony w pociągach, ale chyba pomysł umarł i w sumie poza biblioteką, to chyba nie istnieje coś takiego jak ciche miejsce.

[@Whietie]

​@@basia5599 niektóre parki i góry ;)

[@Annie-wm3pe]

@@basia5599 w intercity cały czas są strefy ciszy w pociągach, przynajmniej w ostatnich miesiącach kiedy gdzieś jeździłam to widziałam taką opcję, ale chyba to też zależy od trasy/pociągu.

[@technicznaanucha6899]

Są w pociągach niektórych

[@maurycystankiewicz]

Wiele lat pracowałem w znanej warszawskiej instytucji kultury. Nie raz mówiono mi - kiedy po pracy brałem zlecenia i de facto non stop pracowałem - "czemu Ty ciągle gadasz o tej kasie, przecież to nie jest najważniejsze". Kilka lat później zrozumiałem, że w tej instytucji nawet kasjerki to są de facto milionerki (domy pod Warszawą, własnościowe mieszkania na najem). Tyle kurwa lat sobie wyrzucałem, że to moja wina, że kurwa za dużo wpierdalam tego awokado na Mokotowie. Przez pracę non stop dorobiłem się nerwicy, parodontozy i rozjebanego kręgosłupa. Uważam, że pracowitość to cnota, ale dramatyczna jest dola jednostki na wynajmie niemajętnej z domu, a jeszcze gorsza takiej, wokół której wszyscy udają, że są biedni i zatajają to, że boisko nie jest równe. Jakoś tak po prostu o tym nieelegancko gadać.

[@JakubUrbanowicz-bc1td]

Pracowalem kiedys w czasiw tudiow knajpie, bardzo popularnej, i czesto sie zastanawialem jak to jest ze zarabiamy tyle samo, ale to nie mam na wycieczki, ciuchy etc. Pozniej do mnie dotarlo, ze gdy dla mnie wyplata byla zrodlem urzymania, to dla czesci kolegow to bylo kieszonkowe.

[@majanawrota7329]

No ja słyszałam na to, jak po roku zatrudnienia upomniałam się o podwyżkę (pensja minimalna, miasto 200 000 mieszkańców, wyższe wykształcenie, zatrudnienie dofinansowane z funduszy unijnych), że po co mi tyle pieniędzy 😂 Też dorabiałam po godzinach. A stać mnie było tylko na wynajem pokoju, bilet, jedzenie i terapię. Nawet słyszałam, że mogę zostać pozwana o łamanie zasad konkurencji, mimo, iż w pracy dodatkowej nie zajmowałam się niczym podobnym do tego, co robiłam na etacie. Zastanawiam się nad tym, dokąd może sięgać chciwość i brak empatii. Wylądowałam u psychiatry.

[@littlemermaidwitch]

Tym się różni posiadanie majątku pokoleniowego od bycia pierwszym pokoleniem w rodzinie, które ma szansę się dorobić. Mam dobrego przyjaciela, który pracuje na uczelni i zarabia znacznie mniej ode mnie. Ale to on ma kilka mieszkań, kilka aut. Wydaje pieniądze lekką ręką. Różnica między nami jest taka, że on jest z bogatej i wpływowej rodziny, a ja jestem z biedy. Ja w trakcie swojego życia, choćbym zarabiała naprawdę świetnie, nie mam szans go dogonić. Dlatego martwi mnie to, że politycy szukają pieniędzy zawsze w kieszeniach takich osób jak ja, czyli po prostu będących na dorobku. Korporacje, bogate rodziny - oni są nietykalni. Za to non stop słyszę dyskusje i kombinacje, co tu zrobić żeby młoda kobieta na JDG, która prowadzi niewielką działalność usługową, oddała jeszcze więcej państwu, bo przecież ją stać. A w zamian będzie mogła dostać groszowy macierzyński.

[@Pablo_p8s-x5k]

O pieniądzach na co dzień nie rozmawiają ludzie, którym ich nie brakuje. Mnie w Polsce ciągle brakowało pieniędzy i ciągle słyszałem, że jestem typem roszczeniowym. Teraz mieszkam na Islandii, w pracy jestem chwalony i o pieniądzach za dużo nie rozmawiam. Cud, panie.

[@krzysiok]

Ja tyran w duzym korpo a moje zarobki sa sporo powyzej mediany, wiec nie chce narzekac, ale doskonale rozumiem o czym piszesz. Pochodzę z dość biednej rodziny i naprawdę porównując sie do swoich znajomych z Warszawy jestem dziadem. Musilem dwa razy więcej pracować, zeby znależć sie sie w miejscu w ktorym jestem obecnie . Część z moich znajomych miało wszystko podane na tacy, mieszkanie kupili rodzice, albo odzieciczyli po babci, prestizowe licea, studia często za granica, nigdy nie pracowali w kawiarni, magazynie czy jakims call-center za minimalna zeby dorobić. Nikt z ich rodzin nie jechal 20 lat temu na tzw.zmywak. Niby pracujemy na podobnych stanowiskach, mamy podobne pansje , podobne kwalifikacje ale nasz "lajsftyle" jest zgola inny. Oni maja zasoby i poduszki finansowe o ktorych ja moge tylko pomarzyc. Najzabawniejsze jest to, ze czesc z tych ludzi twierdzi, ze ma lewicowe poglady a flipuja ciagle miszkania po jakis "pociotkach". Mozna pogadac z nimi o sztuce, pojsc na koncert.... ale zycia oni nie znaja:) Nie łam sie i dbaj o zdrowie! pzdr

[@2herzog]

bogaci do wszystkiego doszli ciężką pracą swoich chłopów i wszystko musieli sami odziedziczyć xdd

[@dmuchawieclatawiec]

Za wszystko inne zapłacisz kartą Mastercard.

[@mateuszsypniewski632]

Na zachodzie. W Polsce większość bogatych ludzi sama zbudowała swoje majątki przez ciągłe rozkradanie i dezorganizację kraju. Nie jest to sytuacja jak w Anglii gdzie masz rodziny lordów czy Ameryce.

[@nihilistycznyateista]

A ja swój pierowszy milion zarobiłem sprzedając Lamborghini, które dostałem od wujka na 18tkę. To jest tak proste.

[@eithel85]

Mam nadzieję, że chociaż wstałeś o 5.30 żeby dodać ogłoszenie o sprzedaży :)

[@nihilistycznyateista]

@@eithel85 osobiście nastawiłem budzik mojemu lokajowi.

[@ewelinasz1923]

​@@nihilistycznyateista"swój chłop" z tego.. twojego lokaja

[@nihilistycznyateista]

@@ewelinasz1923 no mój ci on zaiste

[@Grzegorz888]

Szkoda ze ja od wujka dostałem poloneza..... plastikowego.

[@nataliatereszkiewicz1242]

Dzięki za ten materiał, dzisiaj było mi to bardzo potrzebne, ta propaganda sukcesu jest nie do wytrzymania obecnie.

[@panigondu]

super!

[@piotrzagorski611]

Zgadzam się. Na pocieszenie mogę powiedzieć, że wśród ludzi sukcesu i piewców 16-godzinnego dnia pracy, występuje nadreprezentacja osób z udarami, wylewami.

[@karolina67428]

Mama ginekolog jest jak Jan Paweł Adamczewski z serialu 1670 "nikt mi niczego nie dał. Musiałem wszystko odziedziczyć sam." 😂

[@hannasz-sz868]

Hahahah cudowne ❤

[@bartek6673]

Właśnie w tramwaju słuchałem tego podcastu, i widziałem że jakaś inna pasażerka też słucha xd pozdrawiam panią

Wow

[@panigondu]

ale słodko

[@adrian5797]

Nie zagadales wtedy? Teraz to juz ...

[@bartek6673]

@@adrian5797 po co mam zagadywać do niej jak słucham podcastu 😜😜

[@makims3378]

Mogłeś zagadać 😅 Ja z dziewczyną słuchamy prawie od początku i polecamy innym

[@sochoify]

Dziękuję za waszą pracę! Co więcej wydaje się że gdyby nie wasz upór to żadna z tych spraw nie doczekalaby się reakcji organów państwa.

[@Dekstrometorfan]

Te wszystkie bajki "od pucybuta do miliardera" to sa wlasnie bajki i trzeba o tym mowic.

[@JanJan-fs8mw]

Na stacjach benzynowych to z natury powinno być do kupienia paliwo, akcesoria motoryzacyjne, przekąski, napoje do picia a nie alkohol!

[@panigondu]

dokładnie

[@piotrekdabrowski7516]

Każdy powinien mieć wybór

[@agnieszkal4725]

@@piotrekdabrowski7516 wybrałeś kto cię zabije po alkoholu?

[@piotrekdabrowski7516]

@@agnieszkal4725 zakładam że nie ma Pani badań, że ludzie upijają się alkoholem na stacjach?:) no właśnie. Pewnie większość to picie w domach i na imprezach więc może tam trzeba zakazać?:) każdy ma wybór i powinien mieć wybor czy kupi alkohol na stacji i czy zrobi zakupy w niedzielę.

[@agnieszkal4725]

@@piotrekdabrowski7516 wystarczy włączyć tv lub internet .. prawie codziennie ktoś kogoś zabija po pijaku na drodze

[@MichałJanus1975]

Ta kobieta ginekolog jest nieźle odklejona. W 2002 roku jako psycholog pracowałem w szpitalu (oddział diagnostyki i leczenia AIDS) i zarabiałem około 750 zł na rękę i do tego na umowę zlecenie (sic!). Dosłownie na nic mnie nie było stać, żywiłem się zupkami chińskimi i bułkami.

[@patrycja1571]

Z ludźmi z bogatych rodzin nie chodzi tylko o kasę, tylko całokształt: wsparcie psychiczne, emocjonalne czy możliwość korzystania z dóbr kultury, jak mówiła ta influencerka z początku filmu. Taki dzieciak, który został wychowany przez rodziców czytających książki, chodzących do kina, teatru, opery, zamiast siedzieć przed TV, pić piwo i mówić k*** co drugie słowo, uczony od małego obycia w towarzystwie, savoir-vivre, chodzący na dodatkowy angielski zawsze będzie miał o wiele lepszy start niż ktoś, kto musiał uciekać przed pijanym ojcem, bić się z rodzeństwem o kromkę chleba, a do najbliższego miasta miał 60 km busem prywatnym bilet 12 zł w jedną stronę, 4 kursy na dzień.

[@mutos82]

Coś w tym jest niestety spłycasz temat przez uogólnienie nie mając na temat żadnych badań a to jest szkodliwe. Za przykład podam własny przykład. Pochodzę z robotniczej rodziny. Wychowałem się w bloku 40tyś miasta. Jak byłem w 4 klasie podstawówki to moi rodzice wyłączyli się z mojej edukacji bo zwyczajnie nie nadążali. Nie czytali książek. Z angielskim zawsze byłem na bakier bo nie chodziłem na korki a nauczanie ang w szkole w moim czasie było na bardzo niskim poziomie (rocznik ’82). Skończyłem wymagające LO, które było najbliżej mojego bloku. Abym skończył dzienne studia na Politechnice w Krakowie rodzice wydawali ostatnie swoje oszczędności na moje miejsce w pokoju na stancji (na akademik moja rodzina byłą za bogata). Moja pierwsza praca w Krakowie jako inżynier to 950 zł netto. Przez 12 lat pracy uczyłem się angielskiego, Dziś jako inżynier w małym mieście zarabiam 11 tyś netto. Mam ogromną nadwyżkę pieniędzy. Z żona kupiliśmy dwa mieszkania w Krakowie (nie wynajmujemy tylko odstępujemy młodszym). Mam dwa samochody ale to raczej hobbystycznie bo i tak w większości korzystam z roweru lub pociągu. Mam wszystko poza życiem społecznym. Ze społeczeństwa raczej nie korzystam bo kultura w małym mieście nie istnieje a większość usług lub napraw sprzętu wykonuję sam bo brak specjalistów. Mój jedyny syn jak tak dalej pójdzie i nie będzie wojny odziedziczy po nas trzy mieszkania w Krakowie i średnio jeden dom po dziadkach i 20 arów działki budowalnej. Dla mnie i tak to nic nie znaczy bo to tylko pieniądze ale nie zmienia to obrazu ogólnego że będzie miał wspaniały start w życiu, mimo że rodzice i dziadkowie nie byli lekarzami/adwokatami/biznesmenami.

[@patrycja1571]

@@mutos82 Racja, uogólniłam wiele kwestii, na sukces składa się wiele czynników. Jednak miałeś wsparcie w rodzinie, wiele samozaparcia w dążeniu do celu i świadomość, że nie masz "pleców", więc musisz sobie sam radzić, a to bardzo motywuje do działania. Rodzic wcale nie musi stać dziecku nad głową od pierwszej klasy do obrony magisterki, bo to może przynieść odwrotny skutek do zamierzonego. Wystarczy dać mu zrozumienie, nie podcinać skrzydeł, nie wyrządzać krzywdy.

[@mutos82]

@@patrycja1571 czyli w swoim komentarzu chciałaś zwrócić uwagę na to że nie TYLKO pieniądze mają znaczenie jak potoczy się nasze życie? Dobrze to rozumiem?

[@patrycja1571]

Właśnie tak. Nie tylko pieniądze. I też tak teraz myślę, że przecież sukces nie jedno ma imię. Na inne kwestie trzeba położyć nacisk, gdy chce się zostać budowlańcem, a zupełnie inne by np. dążyć do profesury z archeologii.

[@juliajulia9106]

@@mutos82 to ja podam swój przykład. Pochodzę z rodziny robotniczo - rolniczej. Wychowałam się w rozpadającym się przedwojennym domu 8tys miasto, chociaż trochę jak wieś. W 5 osób mieszkaliśmy w jakby jednym pokoju (1 pokój przechodni między kuchnią a drugim pokojem i nie było drzwi). Jak zaczęłam gimnazjum to dwójka rodzeństwa dostała swój pokój. Warunków do nauki brak, prywatności brak, TV prawie 24h włączony - wyłączany jak ojciec był w pracy. Ale wiesz co, patrząc wstecz, to te techniczne kwestie, chociaż uciążliwe, to nie one zaważyły na to w jak beznadziejnej sytuacji obecnie jestem. Zaważyło poczucie gorszości, które czułam od matki na kilometr i problemy psychiczne. O ojcu nie mówię, bo mentalnie i emocjonalnie on dla mnie nie istniał. Pamiętam, jak byłam takim podstawówkowym dzieckiem klasa 4-6, to lubiłam sobie wyobrażać, że studiuję filologię (tak, tak, chujowy kierunek, ale to mniejsza), lub że studiuję cokolwiek innego, ale że studiuje. Dla mnie studia, to było coś niesamowitego i równocześnie nieosiągalnego, bo przecież dzieciaki z takich domów jak ja nie robią takich rzeczy. Matka zabrała mnie do psychologa, kiedy moje problemy psychiczne zaczęły być widoczne i przeszkadzać, co objawiało się przez opuszczenie w nauce. Psycholożka zapytała, po co moim zdaniem warto się uczyć, odpowiedziałam: "żeby mieć dobrą pracę w przyszłości". Powiedziałam tak, bo to taka oklepana formułka, ale nie wierzyłam w to. Nie wierzyłam, że mnie to może dotyczyć, bo przecież pochodząc z takiej rodziny, nie mam szans na nic innego niż być tanim robolem. Kiedy miałam lęki społeczne i mama chciała mnie przekonać, że ludzie nie są tacy straszni, powiedziała: patrz, nawet nasz sąsiad, pan weterynarz, człowiek bogaty i wykształcony, mówi mi dzień dobry. Miała tak wpojone poczucie niższości wobec bogatych, że jak jeden z nich powiedział jej zwykłe "dzień dobry", to było coś niezwykłego. Byłam jej córką, jak mogłam sobie pomyśleć, że mogę mieć szansę być kiedyś takim "bogatym i wykształconym" człowiekiem? Nie potrafiłam, nie wpadłam nawet na to, że mogę chcieć czegoś więcej poza fantazjowaniem o tym.

[@polag4844]

Nawet gdybym wyprzedała wszystkie przedmioty z domu moich rodziców, nadal zarobiłabym bym mniej niż mama ginekolog.

[@ewelinasz1923]

a nom.. i siedzielibyście na podłodze jedząc z kartonowego pudełka (nie jest wcale tak łatwo opchnąć rzeczy... i trzeba wstać o 3 w nocy i ani minuty później ☝️ ..żeby osiągnąć sukces w sprzedaży)

[@KarolinaS-zt1kl]

Znam to bardzo bardzo dobrze. Mój chłopak jest bardzo bogaty, jego znajomi wszyscy wszyscy są strasznie bogaci. Od pokoleń. Oni sobie pracują na waciki. Ich pensja nie obchodzi. Pracują, bo mogą. Kiedy zaczęłam poznawać to towarzystwo dopiero zdałam sobie sprawę jak bardzo są uprzywilejowani. Samochód w wieku 14lat (nie PL), 28 lat każdy dostał mieszkanie od rodziców.. Urodziny dla znajomych w Marakeszu, dzieci, bo ich stać. Mega wesela. Ciągle wakacje.. Było mi zawsze głupio, że ja nie dostałam mieszkania od rodziców.. Poczułam jaka wielka przepaść jest między nami.

[@PawelDziubanski]

👥

[@aqu32]

To skąd Ci ludzie mają tę całą kasę? Przecież na takie życie jak opisujesz to może sobie pozwolić mniej niż 1% rodzin w Polsce.

[@babajaga2003]

Jestescie mega! Podziwiam Was za Waszą robotę! Dziękuję, że przywracacie otaczającej nas rzeczywistości własciwe proporcje!

[@panigondu]

Dzięki ❤

[@pjoter2243]

Ona się wychowała w wili z krytym basenem - o czym my tu mówimy w ogóle

[@micharabinski2260]

Janek Śpiewak- notoryczny "zakładnik obozu władzy". Każdej😂

[@wilenPl]

Właśnie Janek Śpiewak to i z PO i z PISem za pan brat! Najgorsze, jest to że mówią to ludzie którzy w ogóle nie kojarzą jego aktywności w internecie.

[@Lena_Hansen_Jonsson]

Czekaj, czekaj... Jakos z dwa tygodnie temu slyszalam opinie, ze Jan "juz otwarcie wspiera PiS" XD

[@wispydude944]

Gdyby Jan nie istniał, należałoby go wymyślić. Świetny kanał!

[@ewelinasz1923]

😁👍

[@Martini77777]

Szacunek i pozdrowienia z prawej strony. Dzięki, że naświetlacie tą patologię.

[@panigondu]

Pozdrawiam również!

[@zofiazofia5374]

Szacun ode mnie też ❤​@@panigondu

[@krystynamackowska5323]

Patologia była i jest.Obecnie szybciej to można ujawnić.

[@kama6557]

Bardzo wspieram Wasze działania w kwestii alkoholu. Tak trzymać!

[@panigondu]

dzięki!

[@Damienxx]

Takie bananowe dzieci totalnie psują wizerunek ludzi, którzy faktycznie doszli do dużych majątków swoją ciężką pracą i wyrzeczeniami. Jak można bez cienia zażenowania i jakiejkolwiek refleksji powiedzieć, że każdy ma w domu "takie" rzeczy - takie, czyli drogie, nieużywane, niepotrzebne i oczywiście w dużych ilościach, skoro wyprzedawała je co tydzień.

[@barbaramariajanota9069]

Ciekawe czy odprowadzała od tej sprzedaży podatek

[@mateuszlipski5792]

Jan Śpiewak to jedyny człowiek z lewej strony, którego mogę słuchać godzinami. Pozdrowienia Janku! Robisz kawał dobrej roboty.

💪

[@krystynamackowska5323]

Też bardzo lubię .

[@emanrehtona]

Mama ginekolog ok 24 lata temu miała 17 lat. Jak punkt odniesienia zostawię że w 2001 (23 lata temu) płaca minimalna wynosiła brutto 760 zł a średnia płaca to ok 2060 zl

[@ewelinasz1923]

Siedemnastoletnia siksa jeżdżąca o 4 rano z "towarem wyniesionym z domu" do opchnięcia za gruby hajs - samo życie. (brzmi jak wstęp do opowieści o początkach narkomanii w jednym z odcinków "trudnych spraw")

[@dorist.1397]

👍

[@Dekstrometorfan]

Nie bralam pieniedzy od rodzicow 😂sprzedawalam rzeczy zabrane rodzicom😂

[@siti4615]

odklejka next level :D najlepsze jest to, że ona naprawdę w to wierzy !

[@5kamon]

a samochód skąd?

[@eithel85]

​@@5kamonprawko rodzice, samochód rodzice, willa z basenem rodzice, sprzedaż rzeczy rodziców co tydzień o wartości miesięcznego wynagrodzenia. Ale tak, do wszystkiego doszła sama...

[@ewelinasz1923]

​@@eithel85"ciężką pracą własnych chłopów"

[@agnieszkal4725]

ale o 3 w nocy! a ty leniu spisz do 6 i takie są efekty haha

[@metylwiologen2403]

Robicie wspaniałą robotę, mam nadzieję, że coraz więcej osób Was usłyszy i otworzy oczy :)

[@LukaGajewski]

Jestem pierwszy raz tu na kanale i obejrzałem cały odcinek. Co najlepsze co chwila czułem się jakby ktoś artykułował moje własne poglądy na te wszystkie tematy. Podpisuję się pod wszystkim w tym programie, dlatego chętnie zobaczę następne.

[@panigondu]

No to witamy :)

[@joanna78900]

Jestem mega wdzięczna, że jesteście ❤

[@panigondu]

Dzięki ❤

[@kochampokoj870]

Rozmawiałem z moim byłym wykładowcą. Ustawionym w branży od lat. Opisałem mu warunki, na jakich wiele osób w branży, w tym ja, musi nie musi pracować. Chciałbym, żeby warunki w branży się polepszyły. Nie tylko dla mnie, ale dla innych, mi podobnych. Jedyną radą na jaką było go stać, to klasistowski gatekeeping "zmień branżę".

[@panigondu]

Okropne

[@michaz1541]

@@panigonduW niektórych przypadkach jest to prawda, u mnie nie da się czegoś zrobić mniej fizycznie. Coś trzeba wnieść, to jest często ciężkie bo to lite drewno, nawet dwie osoby to jest ciężko a na 3 zwyczajnie nie ma miejsca. Nie da się też często zatrudnić kobiet do takiej pracy bo przepisy prawa pracy nie pozwalają kobiecie nosić rzeczy powyżej pewnego ciężaru. Mimo, że kobieta zbudowana potężnie, często lepiej niż mężczyzna.

[@ewelinagarbula8522]

Ja nie byłabym tu gdzie jestem, gdyby nie mój mąż, to on pierwszy we mnie uwierzył i zawsze mnie wspierał i robi to dalej ❤

[@panigondu]

ale super!

[@nihilistycznyateista]

Tak, dokładnie. Ja do dzisiaj nie mogę zapomnieć pisemka "Dobry humor", w którym była sekcja "Przemyślenia młodego Fąfary", czy jakoś tak, w każdym razie dzieciak filozoficznie stwierdza co następuje: -Rodzice są dziwni: najpierw ucza nas chodzić i mówić, a potem każą siedzieć cicho i się nie odzywać. W innym numerze tego pisemka, była z kolei taka złota myśl: "Od kiedy wynaleziono pilota do telewizora, dzieci stały się zbędne" W takich realiach wychowywało się moje pokolenie...

[@Tibbbby75]

Czemu was tak dziwią Lewandowscy w mieszkaniu komunalnym? Przecież te mieszkania są tak naprawdę dla znajomych, a nie dla potrzebujących. We Wrocławiu sporo ludzi mieszkających w mieszkaniach komunalnych wynajmuje swoje mieszkania własnościowe i na tym zarabia :-)

[@rasklaat2]

Od 21 lat nie mieszkam w Polsce i trudno mi uwierzyc w to o czym mówicie, że takie męty jak ten megakot są obecne w mediach jak TVN. A z developerką niestety macie rację. To jest najbardziej skorumpowana, wręcz przestepcza i najbardziej dewastująca naturalne środowisko branża na świecie.

[@krzysiok]

warner bros /discovery ciagle promuje jakas patologie, polsat w mniejszym stopniu. uwierz!

[@marcinbujalski2900]

5:35 bogacenie sie przez wyprzedawanie rzeczy z domu. Wychodzi na to ze jak alkoholik sprzedaje silnik od pralki zeby wódkę kupić to tez wzór przedsiębiorczości ;)

[@Foliarstwo]

Whats classy when you’re rich and trashy when you’re poor 🤷

[@jakubstaszak6944]

1:00:10 chodzi o to, żeby Polacy nie mieli dzieci i zamiast wydawać z myślą o przyszłości rodziny wydawali pieniądze na głupoty, najlepiej nie na własność tylko na subskrypcje, i najlepiej nie na realny towar tylko na wirtualny. A do roboty przywiozą gastarbaiterów z Bangladeszu albo Kolumbii.

[@Termidryna]

Coś w tym jest, z drugiej strony trudno było by mieć/kupić np Netflix na własność, takie usługi ja platformy streamingowe czy audioteka można traktować jako płatne biblioteki. Masz dostępu do zbiorów, korzystasz kiedy chcesz, a wirtualna książka, podobnie jak w przypadku "analogowych" bibliotek, nie jest twoją własnością.

[@czarnagroznaPL]

Zosiu, Janku, to zupełnie nie w moim stylu ale: kocham Was! Dziękuję za to, co robicie 🩷

[@panigondu]

pozdrawiam gorąco!

[@zofiazakrzewska4536]

Zosiu i Janku, Super pracę wykonujecie. Bravo 10000 razy. Jesteście wspaniali.🎉 Cieszę się już na następny wasz odcinek. 🎉

[@panigondu]

Dzięki ❤

[@happysnufkin]

Robicie super robotę, dzięki!

[@panigondu]

Dzięki ❤

[@barbarafilipiak3979]

Dzięki za Waszą dobrą robotę 💪🤩

[@panigondu]

Dzięki ❤

[@nataliaobukowicz9442]

Uwielbiam Was! Dzieki za nowy podcast !

[@panigondu]

Dzieki❤

[@maryzeggie324]

Ostatnio myślałam, o wielu tych kłamstwach, którymi Polacy są karmieni, ale nie tylko Polacy, oczywiście każdy z tych sloganów można bardzo uszczegółowić i rozwinąć. 1.pieniądze szczęścia nie dają (oj dają a przede wszystkim bezpieczeństwo materialne: nie bycie głodnym i bezdomnym) 2. każdy jest kowalem własnego losu (no nie, niektórzy mają wsparcie inni nie) 3. Majątek można w każdej chwili stracić (no nie, już są od dawna ludzie tacy, którym zdaje się NIC nie zagraża finansowo choćby nawet kogoś zabili) 4. choroby są demokratyczne, rak i depresja mogą przyjść na każdego (Dostęp do terapii może też jest taki sam dla wszystkch? lol) 5. Prawo jest takie same dla wszystkich (lol), itd. Pewnie jest tego dużo więcej ale teraz na szybko już nie pamiętam co jeszcze.

[@LombaX163]

Jeśli chodzi o powiedzenie każdy jest kowalem swojego losy, to dodałbym jeszcze, że nie każdy ma dostęp do takich samych narzędzi, ani do tych samych surowców, aby móc sobie wykuć tak samo godziwy los.

[@621malykotek]

Tak, to cofanie się i dzieciaczki sprzedające lemoniadę. Kilka miesięcy temu, jak używałem jeszcze facebooka widziałem na lokalnej grupce mnóstwo postów o tym, że dzieci sobie gdzieś rozłożyły stoisko z lemoniadą i ciasteczkami, okropny zwyczaj z amerykańskich kreskówek. Pod tymi postami był wielki zachwyt tym, że dzieci zamiast grać w komputer, szaleć na dworze albo robić inne głupoty postanowiły sobie zarobić.

[@antonilwd]

Sprzedawanie lemoniady z kilka zlotycy to jednak różni się od sprzedawania dorgich przedmiotow od swoich rodzicow i mówienie że każdy tak może

[@fuzzy__buzzy]

Pięknie łączą się wątki w tym odcinku, bo "problem" dzieci w przestrzeni publicznej też jest przedstawiany jako coś do załatwienia przez jednostkę. Zazwyczaj to od rodzica oczekuje się, że zrobi coś z tym dzieckiem, że matka idąca np. z dwójką przedszkolaków będzie je w 100% kontrolować. Nie ma podejścia, że kierowca ma zachować szczególną ostrożność, bo wokół są dzieci - to matka musi mieć oczy dookoła głowy, bo to jej dziecko i w razie wypadku to ona nie upilnowała. To matka z wózkiem ma chodzić skrawkiem chodnika, bo większość miejsca zajmują patologicznie zaparkowane hulajnogi albo dostawa do pobliskiej Żabki. Jeśli dziecko krzyczy w przestrzeni publicznej, to to też jest problem rodzica, który jest często zmęczony, przebodźcowany i zrezygnowany. Czy w kolejce, w autobusie jakiś obcy człowiek pomoże temu rodzicowi, zabawi dziecko? Czy ktoś ustąpi miejsca, żeby dziecko mogło usiąść przy szybie? No nie, prędzej usłyszymy, że każdy jest zmęczony, że nie mamy obowiązku zabawiać obcych dzieci, a tak w ogóle to trzeba było nie robić sobie dzieci, skoro się nad nimi nie panuje. Tylko nigdy w historii nie było tak indywidualizowanego wychowywania dzieci, bo normą były wielopokoleniowe rodziny, bliskość babci, cioć, równolatków do wspólnej zabawy. To jest niesamowite jak w ciągu kilkunastu lat przeszliśmy z podejścia "wszystkie dzieci nasze są" i przedszkola wybudowanego przez zakład pracy do traktowania dziecka jako indywidualny problem, z którym masz sobie samodzielnie, sprawnie i dyskretnie poradzić.

[@kasiagorska-fingas8349]

Ostatnie zdanie Twojej wypowiedzi to jest znakomite podsumowanie całego tego zjawiska. Bardzo smutna przemiana zaszła na naszych oczach...

[@Omylna]

Bliskość babć, cioć... No szkoda, że te kobiety już nie są tak uwiązane 😢szkoda, że woli się myśleć o powrocie do jakiegoś modelu, a nie o nowych rozwiązaniach, niekoniecznie zamieniając babcie i ciocie na dziadków i wujków. I tak się składa, że to rodzic jest odpowiedzialny za dziecko. Rodzicielstwo jest ciężkie, ale zrzucanie na przypadkowego człowieka oczekiwania, że np. wstanie, choć być może to jeden z nielicznych momentów wytchnienia, kiedy sobie siedzi we względnym spokoju, w komunikacji miejskiej, bo dziecko powinno popatrzeć sobie przez okno, wydaje mi się coś niecoś oburzające. Kiedyś to się uczyło, żeby ustępować starszym 🤕 przynajmniej w moim środowisku 🤷

[@missbasienka]

Do tych ludzi nie ma co apelować żeby mówili o tym, że komuś coś zawdzięczają bo oni najpierw musieliby porzucić samozachwyt i mieć jakąś zdolność do refleksji. Zdecydowana większość 'ludzi sukcesu' to pozbawieni wstydu, niewdzięczni egoiści, którzy w działalność charytatywną, czy społeczną angażują się głównie dla wizerunku.

[@katarzyna5538]

Poza tym dzieci mi nie przeszkadzają, to dorośli są wyposażeni w mechanizmy radzenia sobie ze sobą, a skoro tego nie potrafią, to jakim prawem chcą wymagać tego od dziecka...

[@KingaMacios]

Jak zawsze kawał dobrej roboty! Mogłabym oglądać i słuchać Was codziennie ❤

[@panigondu]

Dziękuję 🙏

[@whatsyourstory81]

Jesteście potrzebni. Lubię Was. Pozdrawiam

[@panigondu]

Pozdrawiam również!

[@marta6959]

gratuluje Wam wszystkich sukcesów i dziękuję że jesteście! jestem z Wami od samego początku i trzymam mocno kciuki ❤macie MOC!❤

[@panigondu]

Dzięki ❤

[@Oulalakarolina]

Chciałam opowiedzieć moje doświadczenia odnośnie tego, jak inne starsze dzieci podchodzą do małych dzieci w przestrzeni publicznej - prowadziłam punkt opieki dla dzieci 1-3 i często chodziliśmy na skwer na spacery. Bardzo często zdarzało się tak, że gdy szliśmy chodnikiem to mijały nas grupy nastolatków, głównie chłopaków ok. 14-16 lat. Zawsze ale to zawsze któryś z nich zwrócił uwagę na moich podopiecznych hasłem „o jaki krasnal”, „o jaki słodziak”, a na plecach zabaw dziewczynki około 12 lat bawiły się z moimi podopiecznymi i były bardzo opiekuńcze. Te dzieci za niedługo staną się dorosłymi. Oby nie zdziczeli tak jak obecni boomerzy nienawidzący dzieci.

[@ewelinasz1923]

Bogaci do wszystkiego doszli sami, sami, ..sami wszystko musieli "ciężko odziedziczyć" ✊

[@antenka05]

Problemem nie są dzieci tylko dorośli. Ja swoich dzieci nie mam, ale moje rodzeństwo ma i bardzo lubię być tą fajną ciocią, która np. zabiera dzieciaki na wycieczki. Dzięki temu mam możliwość z bliska zobaczyć różnice w wychowaniu. I tak jedna z moich siostrzenic jest tym typem dziecka, które jak zostanie przez obce dziecko poproszone o poczęstowanie ciasteczkiem to poczęstuje, jak dziecko będzie się bało na zjeżdżalni to złapie za rękę i zjedzie wspólnie. Natomiast siostrzeniec niestety jest wychowywany wedle myśli "chłopcy rozrabiają i mogą więcej", więc jak chce się pohuśtać na zajętej huśtawce to nie podejdzie i nie zapyta czy mógłby teraz on skorzystać tylko zwala dziecko siłą, na wszelkie sytuacje odmowy czegoś reaguje tupaniem, krzyczeniem. I ja wiem, że to nie jest jego - to wina rodziców, którzy nie uczą dziecka różnych metod radzenia sobie z emocjami, empatii itp. I ja chociaż wiem, że to nie wina dziecka czasami jestem po prostu wkurzona, że to tak wygląda. W takich sytuacjach nauczyłam się, żeby łapać samą siebie na tym i zareagować adekwatnie. Niestety nie mam w sobie takiego automatyzmu w myśleniu o tym, to musi być takie bardzo świadome myślenie, że to nie wina dziecka. Natomiast jeśli chodzi o ograniczanie obecności dzieci w jakiejś przestrzeni to wydaje mi się, że są sytuacje, kiedy jest to wskazane. Ja pracując przy koncertach niejednokrotnie prowadziłam rozmowy z rodzicami, którzy zabierali dzieciaki w nosidełkach na bardzo głośne koncerty. Uważam, że takie miejsca nie są przeznaczone dla dzieci - bardzo tłoczne, z ludźmi po spożyciu alkoholu, często z ludźmi, którzy w ferworze emocji np. tańczą bardzo ekspresyjnie, biegną pod scenę nie patrząc na to, kogo potrącają po drodze. Na pewno potrzebujemy więcej empatii i uważności dla dzieci i rodziców, ale wydaje mi się, że ważne też, żeby rodzice mieli to samo wobec swoich dzieciaków

[@martaaniokowska6550]

Poproszę strefy bez chamstwa, idiotów, psychopatów i patusów, chętnie wybiorę się odetchnąć zdrową atmosferą❤

[@pjoter2243]

MegaKot PaliKot - co nie tak z tymi kotami? :p

[@msb4000]

Co odwali Tomasz Kot?

[@duduoson5278]

mama ginekot

[@pawkot49]

😂😉

[@ewelinasz1923]

​@@msb4000ta to wyjątek jest, tutaj "kot" w czystej postaci bez przedrostków

[@Lena_Hansen_Jonsson]

@@msb4000 - o tym samym pomyslalam XD

[@noirepelote]

Świetny odcinek jak zawsze. Piękna to by była kampania społeczna jakby ci wszyscy ludzie sukcesu mówili o tym jakie mieli przywileje na swojej drodze.

[@panigondu]

dzięki!

[@micharabinski2260]

Super niespodzianka@ wracam do domu , a tu Zosia i Janek. To słucham😀. Pozdrawiam mój ulubiony duet i widzów.

[@panigondu]

pozdrawiam również!

[@micharabinski2260]

@@panigondu Dziękuję😀

[@silvika845]

Z moich obserwacji wynika, że dzieci zachowują się tak, jak im pozwalają rodzice. Częstokroć zwrócenie uwagi matce, kończy się awanturą z wyzwiskami wobec osoby, która zwróciła matce uwagę.

[@panigondu]

ile razy zdarzyła ci się taka sytuacja?

[@michaz1541]

@@panigonduMi się zdarzyło przynajmniej kilkukrotnie w restauracji i kilkanaście razy w sklepie jak dzieci otwierały produkty albo nadgryzaly i zostawiały na półce. W restauracji albo dzieci się nudziły i płakały / krzyczały. Matki, zawsze to matki miały problem z tymi dziećmi, ojcowie jakoś bez problemu albo dziecko uciszyli albo zabrali gdzieś na bok.

[@7quercus77]

Chyba jest to rzeczywiście coraz częstsze w Polsce. W krajach o bardziej kolektywistycznej kulturze ludzie zwracają uwagę na odpowiednie zachowanie dzieci. W Azji dzieci są mega grzeczne w porównaniu do polskich.

[@panigondu]

@@michaz1541i jak zwracałeś uwagę to co się działo?

[@michaz1541]

@@panigonduZazwyczaj była frustracja ze strony matki, ojca się nie zdarzyła. 2 razy rzeczywiście dzieciaki zostały uspokojone. Co do gryzienia rzeczy w sklepie przez dzieci to matki uważały to za normalne zachowanie mimo zwracania uwagi nawet przez kasjerki.

[@AgnieszkaStock]

Taka Grażyna pracowała 16 godzin dziennie i doszła do milionów. Teraz jej smutno, że młodzi tak nie chcą.

[@nephone]

Kulczyk?

[@ewelinasz1923]

AhH to dzisiejsze chłopstwo.. "niczego nie oczekuje, nie ma pragnień"

[@AgnieszkaStock]

@@nephone a jak!

[@pandusia666]

I pakowała te rzeczy, które każdy ma w domu do bagażnika. Bagażnik też ma każdy.

[@maryzeggie324]

Dzisiaj zeby zostac milionerem trzeba wygrac w loterii genetycznej czyli urodzić się w bogatej rodzinie hehe w dodstku dzisiaj nawet mezalians jest już prawie niemożliwy bo bogaci latają wlasnymi trasami a biedni swoimi drogami i torami :D

[@kattungekerstin8270]

nie prawda, milion to nie aż tak dużo żeby uczciwie nie zarobić

[@tomeksyta3360]

@@kattungekerstin8270 ale minionej to nie że ma się mieszkanie za milion bo to faktycznie nic takiego tylko milion złotych luźnych pieniędzy na wydawanie

[@kattungekerstin8270]

@@tomeksyta3360 a co to za różnica? Chyba tylko taka, że albo się umie oszczędzać zarobione pieniądze, albo jest się zmuszonym do ich akumulowania przez spłatę kredytu hipotecznego

[@AgnieszkaStock]

Kilka Kossaków Pani Zosia by sprzedała no to by raczej starczyło na wlasne mieszkanie. Trzeba po prostu wziąć z domu co niepotrzebne i sprzedać. Mozna?

[@panigondu]

kurcze, że też na to nie wpadłam!

[@tomek_oki99]

Pani Mama Ginekolog jest niesamowita 🤣 Aż strach do lekarza iść jeśli tacy ludzie kończą medycynę.

[@wispydude944]

Ja do niej na p​ewno nie pójd😅ę@@tomek_oki99

[@ewelinasz1923]

​@@tomek_oki99ano... jeszcze opchnie nerki pacjenta (ale wstanie o 3 rano, żeby nie było tego dnia za lekko)

[@gorskypaul8858]

Czy jest szansa aby poruszyć temat niszczenia polskiej nauki przez obecna koalicję? Teraz skąpie na komputer kwantowy dla uczelni w Poznaniu

[@vocativusss]

no tanie państwo wróciło, co się dziwić...

[@tomeksyta3360]

Działający komputer kwantowy? Odstaw książki s-f

[@hedonistaoswiecony]

Brawo za działania przeciw dostępności alkoholu :). Proponuję nie tylko zakaz handlu alkoholem w nocy po 22:00 i zakaz na stacjach benzynowych. Powinno się także zakazać całkowicie reklamy i promocji alkoholu. Co to za patologia, że można w marketach kupić 10 piw i dostać drugie 10 gratis!!! W ogóle rabaty ilościowe, w każdej kategorii są szkodliwe dla środowiska. Skoro chcę kupić kalafior, to nie chcę dwóch kalafiorów, a to się ludziom narzuca w ofertach drugi taniej o 50%.... To nakręca niepotrzebną konsumpcję i zwiększa ilość marnowanej żywności dla zysku kapitalistów z handlu i fabryk. Dziękuję, że jesteście :) Brawo Wy!!!

[@panigondu]

Dzięki ❤

[@katarynakatarzyny4]

Byłam przekonana, ze ta dziewczyna Megakota po prostu nie ma rodziców, ze nie ma nikogo komu by na niej zależało. Szok,że jednak są i mają świadomość, że zyje, jak żyje i sa z tym ok.

[@mikebelmont5919]

Moze maja dlugi u niego i sprzedali córke

[@eithel85]

W sumie to te wszystkie nastoletnie kochanki gwiazd rocka czy Polanskeigo to przecież też były przez rodziców tam wypychane.

[@PaniLodyga]

Niechęć do dzieci to niestety kwestia kulturowa, a my już dawno to znormalizowaliśmy. Jedna rzecz to kogoś nie lubić, a inna zabraniać mu gdzieś przebywać, bo przecież dzieci głosu nie mają i się nie sprzeciwią. Mam znajomą Turczynkę. To niesamowite jaka jest różnica w traktowaniu dzieci w przestrzeni publicznej tam i u nas. Kilka lat temu byłyśmy razem na wycieczce pociągiem, gdzie dzieciaki skasowały bilety. Wyściskała je, poczęstowała cukierkami, była nimi zachwycona. W jej kraju dzieci się uwielbia, są rozpieszczane, zabawiane nawet przez obcych ludzi na ulicy.

[@Zmiana_Pogody]

a propos deweloperki, to jeszcze polecam temat Donatana, który w kilka lat kupił kilkadziesiąt czy kilkaset mieszkań na wynajem... (Boxdel też się chwalił, że kupował działki..)

[@velvet_blond]

juz poruszony na profilu Janka

[@IreneuszSzum]

Nigdy nie pytaj: kolegi z pracy, juniora: skąd ma mieszkanie bez kredytu, lekarzy: na co dokładnie ma pójść wywrotka pieniędzy wrzucona do systemu, którego się nie reformuje, Balcerowicza: ile w polskim sukcesie gospodarczym wpływu umorzonych długów i dlaczego nie wszystkim umorzyli, a nam akurat tak.

[@michaz1541]

Zauważyłem że w pracy lepiej nie mówić że coś się ma lub na coś się zarobiło to przeszkadza w awansach i zarobkach. Współpracownicy są podejrzliwi wtedy a szef widzi że i tak masz dobrze to po co płacić więcej komuś.

[@IreneuszSzum]

​​@@michaz1541 potwierdza to moje obserwacje. Znam kilka przykładów, gdzie pracownicy są już na bezczela wykorzystywani, bo na dłuższą metę nie wpływa to na to, na ilu M2 mieszkają i gdzie jeżdżą na wakacje. Płatność następuje w obietnicach.

[@kubuspuchatek7974]

Dziękuję za świetny materiał.

[@traiandinturda6094]

Teraz dużo ludzi woli psy i koty, a o ludziach piszą, że to zły gatunek, ciekawe, czy też o sobie tak myślą i dlaczego nie zabiją siebie aby tego zła było mniej. Psiemamy piszą na fb, jaki synek o psie, kocie. Nadają im ludzkie imiona. Dzieci zaś nienawidzą i nie chcą. Chcą za to ekstremalnej konsumpcji życia, zwłaszcza jeśli są z lepiej sytuowanych, uważają Taylor Swift za boginię muzyki, ideał wartości i mają gdzieś ile trują świat wycieczkami, zakupami, ale pierwsze są do ekologii pojmowanej jako zakazy dla biedoty która ma kopciucha i jeździ Daewoo Lanosem. Tymczasem celebryci mogą sobie palić 100 litrów wachy na 100 km i to już spoko. Taki absurd za absurdem. Kot nie ma śladu węglowego, a dziecko ma. Nowy Jaguar czy Lexus nie ma śladu węglowego, a 20 letnia Kia czy Hyundai ma okropny ślad węglowy i zakazać wjazdu do centrum miasta bo w centrum się truje bardziej niż poza centrum chyba, że masz wóz za pół miliona złotych to już jesteś człowiekiem sukcesu i nie ważne skąd masz forsę, czy uczciwie czy nie.

[@krzysztofweber2957]

Zamiast zrobić strefy wolne od alkoholu i pijaństwa to w Tym kraju promuje się to głupie myślenie, że dzieci są jakimś problemem. Ludzie zapomnieli, że kraj bez dzieci to kraj bez przyszłości.

[@agnieszkawooszyn-abramek3293]

Bardzo dobry materiał. Udało się Wam zmienić świat na lepsze. Dzięki.

[@panigondu]

Dzięki ❤

[@sznurowadlamysli]

Jako fanka i regularna Słuchaczka WZKŚ dziękuję Zosia i Janek za włączenie mojej rolki w ten film

[@panigondu]

❤

[@JM-hi9cw]

właśnie oglądnąłem 3 pierwsze filmy. Do tej pory myślałem, jak to mówią, że jestes ....... wow..... fajnie się to ogląda i jednak trza działać, nygusów trzeba nagłaśniać!

[@JadwigaZiober]

Jesteście sprawiedliwi i dobrzy. Prawdę mówicie ❤

[@arekasdasd]

warren buffet "Miałem ogromne szczęście, że urodziłem się w czasie i miejscu, które dały mi największe możliwości. Gdybym urodził się gdzie indziej, nie miałbym takich szans." To tylko w Polsce bogacze nie maja pokory i twierdzą ze doszli do wszystkiego sami.

[@dorist.1397]

Warren to Warren, wielu z nich w USA mówi podobnie jak w PL i na siłę próbuje pokazać ,,hej, jestem taki jak wy".

[@arekasdasd]

@@dorist.1397 Mozna uzyc troche wyobrazni co jakby warren urodził na przykład w gazie jakie by miał możliwości. Myślę, że nie powiedział nic odkrywczego tylko to co niektórzy probują obalić, że sukces zależy tylko od jednego czynnika.

[@gravelpit6459]

Zawsze macie ciekawe tematy

[@panigondu]

Dzięki 🙏

[@januszkubow2534]

Thx za przypomnienie/uswiadomienie :) ja tez myslalem ze jestem self made man (na swoja skromna skale) ale jak sie tak zastanowic to darmowe studia (ktorych nie ma czesto za granica), renta rodzinna, swoj pokoj na studiach czy mozliwosc wyjazdu na saksy byly istotna pomoca od panstwa/rodzicow/losu. Chyba malo kto ma sciezke od zera do bohatera naprawde sam

[@panigondu]

👏🌸

[@diecastlover1]

Wszystko rośnie, niestety także ubóstwo. Zarówno to skrajne (2,5 mln) jak i życie poniżej min socjalnego (17,3 mln). A podobno gonimy i niedługo mamy przegonić Wlk Brytanię..

[@enb233]

Potrzebujemy Was i Waszego glosu! Dziekujemy za Waszą pracę ❤

[@smoczyca3264]

Odnośnie do zwracania uwagi innym - sądzę, że ludzie boją się agresywnej reakcji ze strony tych którym zwracają uwagę. Jeśli choć raz tego doświadczyli, następnym razem nie zareagują. Niechęć do dzieci generują rodzice, którzy wykazują postawę "przecież to tylko dziecko". Ludzie tak naprawdę w większości nie mają problemu z samymi dziećmi tylko z rodzicami, którzy nie stawiają, żadnych granic swoim dzieciom.

[@bloodstained986]

Zastanawiam się kim trzeba być, żeby będąc psychologiem, żałować ludzi w otoczeniu swojego 10-letniego dziecka, bo jest głośne... no nie wiem, 10 latkowi to już czas najwyższy zacząć tłumaczyć czym jest społeczny konwenans i że darcie japy go łamie, a nie żałować postronnych. myślę, że obecne odbicie wahadła w stronę "anty-dzieci' jest wynikiem wychowawczych zaniedbań przez ostatnich 20-30 lat i tzw. "bezstresowego wychowania".

[@marthalynx7941]

No dobrze ale bezstresowe wychowanie też nie wzięło się z drzewa, zaczęło być praktykowane przez osoby, które jako dzieci doznały przemocy fizycznej i psychicznej, głównie gen x i pierwsi milenialsi, którzy doświadczyli przyjemności tzw. zimnego chowu, który wtedy był modny. I doświadczając w dzieciństwie przemocy i braku ciepła same chciały zadośćuczynić swoim pociechom, oszczędzić im tego bólu, w efekcie zapewne dzieci stały się bardziej 'rozwydrzone'. Ale na pewno rozwiązaniem nie jest teraz z powrotem powrót do bicia dzieci linijką, żeby potrafiły się zachowywać i być cicho. Sama byłam 'ofiarą' zimnego chowu i aż mnie skręca jak słyszę, że jakieś dziecko powinno umieć się zachować. Od razu widzę te ohydne ciotki, które oczekiwały, że dziecko będzie jak piesek skakało na ich komendę.

[@bloodstained986]

@@marthalynx7941 co do tego, żeby wahadło się już nie huśtało, tylko można było wychowywać szczęśliwych i rozumnych dorosłych ze szczęśliwych i możliwie beztroskich dzieci - pełna zgoda.

[@volodymyrzelenskyy2821]

Oglądam was już jakiś czas i mimo że głosuje na konfe to już mniej chętnie. Dałem sobie zadanie wyjścia ze swojej banki i mimo bycia umiarkowanym libkiem,i prawakiem to chętniej przytulam centrum . Wy oraz Lewe ręce zrobiły robotę pokazując że lewica to nie tylko lgbt i aborcja , bo defekto taki przekaz wybrzmiewa najmocniej . Serdecznie pozdrawiam, prywaciarz z południa.

@@volodymyrzelenskyy2821 💪

[@cezarrrry]

Eeej Śpiewak, jesteś moim ulubionym zakładnikiem obozu władzy ❤

[@DystopijnyEntuzjasta]

Ten megakot to wyjątkowo okrutny człowiek, który pokazuje, że za pieniądze kupi się wszystko, tylko nie rozum. Dziwne, że rodzice tych młodych dziewczyn kompletnie nie reagują, nie mówiąc o służbach. Żałosne.

[@Oskar.Lekawski]

Komentarz dla zasięgu. Kraków pozdrawia 💪

[@panigondu]

pozdrawiam Kraków!

[@krystynamackowska5323]

Jesteście jedyni w swoim rodzaju.

[@panigondu]

Dziękuję 😅

[@karolkowal1357]

Ta ankieta, pokazuje jaka bańka ogląda TVN. To smutne dość. Dziecko jest człowiekiem, po prostu, ma prawo do życia i ekspresji.

[@eithel85]

Ciekawe jakby zrobili taką ankietę odnośnie kobiet, że nie wolno im gdzieś tam wchodzić. I 50% głosów na tak.

[@tyslawa17]

Jak zwykle świetny odcinek🙌🏻

[@panigondu]

dziękuję bardzo!

[@PlayerJackPL]

Pani Zosia promienieje ❤️

[@panigondu]

a dziękuję :)

[@stellalwaysdown1]

Jest jeszcze jedno nagranie na megakota w którym twórca porusza fakt, że megakot ma znajomych w farmacji i wśród śledczych.

[@stellalwaysdown1]

Bo czymś te ofiary wykańcza.

[@magdajamka9713]

Uwielbiam Wasze materiały

[@panigondu]

dzięki!

[@klaudias5092]

Cieszę się że tak bardzo piętnuje sie strefy bez dzieci 👍

[@Msp-edits]

Dziękuję za to, że jesteście i robicie to, co robicie. 👍

[@karolj.4833]

1:12:39 Matka roku 😂 Taki wkurzający 10 latek za 15 będzie załatwiał naszą sprawę w urzędzie, reprezentował nas w sądzie, budował nam dom lub pisał książkę, która może się okazać wielkim dziełem kultury … ale broń Boże, nie spędzajmy z nim czasu w przestrzeni publicznej i nie dopuszczajmy go tam, bo co ludzie powiedzą. Smutne to jacy ludzie są bezrefleksyjni

Absolutnie nie da się zbudować majątku bez wsparcia innych, zwłaszcza rodziców. Budowanie majątku (co jest potrzebne aby społeczeństwo realizowało duże inwestycje) jest wielopokoleniowe. Co więcej znam przedsiębiorcę, który pochodzi z biednej rodziny, dostawali zapomogę i on do dziś płaci podatki wyższe i wspiera biedne rodziny. Nie zmuszałbym jednak wszystkich do takiej pomocy bo są też tacy, którym państwo rzucało kłody pod nogi i robią wszystko, żeby płacić niskie podatki. Nie znam nawet libertarian, którzy uważają, że sami sobie rzepkę skrobią.

[@ekodres4444]

Muszę oglądać na raty, bo tak się wkurwiam, że nie mogę…

[@jadwigaakwarela]

Dobra robota! Palikot załatwiony - teraz czas na następnych szkodników.

[@panigondu]

Dzięki ❤

[@freeworld793]

Król TVN otwiera zbiórkę na kaucje dla Janusza. Pomożecie ?

[@Damienxx]

A to jest w ogóle legalne?

[@AgnieszkaStock]

​@@Damienxxjemu wolno.

[@panigondu]

Skąd info o zbiórce?

[@Damienxx]

@@AgnieszkaStock ale może tak mu wolno, jak Palikotowi wolno było reklamować alkohol. Tzn. można, ale dopóki nikt nie zrobi o to rabanu.

[@AgnieszkaStock]

@@Damienxx oby.

[@zofiawarminska4922]

Bardzo dziękuję za merytoryczny materiał. Wysłałam znajomym z adnotacją trzeba koniecznie zobaczyć.

[@panigondu]

Dziękuję bardzo 🙌

[@bollol5141]

Skala ludzi oderwanych od rzeczywistości jest ogromna… wydaje mi się że jest to już jakiś czynnik ludzki. Każdy chce zrobić z siebie bohatera który na wszystko sam zapracował. Od awansów w pracy które dostają po znajomości i innym wkręcają że ciężko pracowali po milionowe majątki których sami się dorobili sprzedając 5 mieszkan po rodzicach…aż po biedniejszych ludzi co ściemniają że kupili super samochód od swojego szefa który jeździł nim od nowości i kupił go w Polskim salonie a teraz sprzedał za 50tys bo kupił sobie nowe za 500tys zł… ludzie lubią dopisywać sobie historie. Niestety coś z główkami się dzieje w społeczeństwie ;)