Szach wyjaśnia: Crankworx Rotorua 2024 i protesty zawodników slopestyle

O co tak naprawdę chodzi z tym protestem podczas Crankworx Rotorua? 🤔
Temat tak zawiły, że Mateusz Szachowski, aż został z tej okazji vlogerem i w swoim debiucie postanowił spojrzeć z szerszej perspektywy na ten cały bałagan. Mówimy oczywiście o temacie, do którego wstęp znajdziecie tutaj:
www.pinkbike.c...
Dlaczego zawodnicy protestują, jakie będa tego konsekwencje, dlaczego Crankworx nie chce się zgodzić w 100% na proponowane zmiany, oraz jak pieniądze sterują największym cyklem zawodów slopestyle na świecie.
Dajcie znać w komentarzach, czy Szach wyjaśnił! Wygląda na to, że Mateusz pojawi się na moim kanale z regularnymi odcinkami dziennikarskimi ze świata sportów ekstremalnych!
IG: www.instagram....
TT:www.tiktok.com...

[@kamilstunts]

Dobry materiał i wartościowa wiedza, dzięki Szachu!

[@arkadiuszchlebowicz9504]

Świetny insight. Mogę to skomentować tak - mechanizm powtarzany do znudzenia wiele razy w całej gospodarce. Najpierw nisza, budowanie skali manipulując ludźmi (płącąc jednostom, karmiąc resztę nadziejami, trzymając to w tajemnicy) bo na początku pieniądze są małe a cały model opiera się na budowaniu bez inwestycji kapitałowej. Potem przy odpowiednio dużej skali i w miarę dojrzałym produkcie okazuje się, że właściciel zaczął zarabiać a ludzie którzy to budują są traktowani jak na początku. Dochodzi do próby sił, przesilenia i ustalenia zasad na nowo. Większość sportów to przechodziła, nie zawsze na poziomie zawodnióków (patrz NBA) ale czasem na poziomie klubów czy zespołów (patrz F1). Powiem tak, jeśli organizator budowałby biznes na inwestycji kapitałowej, to pewnie miałby silniejszą pozycję. Jeśli budował na niskich kosztach i ograniczonym ryzyku, które przerzucał na uczestników, to przy sporych zyskach niech się nie dziwi, że Ci ludzie upominają się o te pieniądze. Transparentność powinna być po obu stronach, wtedy jakoś się dogadają, tylko zawodnicy muszą być cały czas zjednoczeni. Moim zdaniem poszły konie po betonie bo ludziom z innych dyscyplin będzie dużo łatwiej się przyłączyć a wtedy orgaizatorzy kładą na szalę być albo nie być. Ich pozycja negocjacyjna nie jest lepsza w sytuacji unii zawodniczej. Jeszcze jedno słowo, moim zdaniem problem wyskoczył teraz bo w związku z kryzysem zawodnicy mają pocięte wynagrodzenia od sponsorów.

[@DirtItMore]

Z historii ta transparentność wychodzi głównie na plus tym, którzy znają swoją wartość marketingowo/sprzedażową. WNBA odbiło się to gorzko za chęć udziału w zysku z transmisji. Ale w sportach, gdzie zawodnicy stworzyli programy ochrony ich pracy - poszło to w lepszym kierunku niż udawanie, że się nic nie dzieje. W MTB dalej nie działa program lojalnościowy od sprzedaży na dużą skalę, który rozpędził gwiazdy deskorolkowe (Bam Margera sprzedający więcej desek niż Tony Hawk mimo nieporównywalnie mniejszych wyników sportowych) czy deale na buty pokroju Janoskich? Tam skala zarobiła zawodnikom miliony, o ktorych Fabio Wibmer nie śnił (ale kmini, żeby to zmienić) :) Co do sytuacji rynkowej - pełna zgoda. /Szach

[@konradmto9303]

Ej, zajebisty film. Cyklicznie mogłoby się pojawiać takie omówienie sytuacji w tym sporcie.

[@DirtItMore]

Dziękuje! Mało kto pamięta, że zaczynałem jako dziennikarz MTB w okolicach 2011 :) plan jest, żeby co miesiąc tłumaczyć naszą ulubioną scenę! /szach

[@HalwaEkiu]

Dzieki za wyjaśnienie. Nie byłem świadomy tej sytuacji. Jeżeli mogę coś zasugerować, to w kilku fragmentach nagrania dzwiek jest znacznie cichszy. Możnaby zwrócić na to uwagę w przyszłości. 🙂 Niemniej forma nagrania świetna. Liczę na więcej. 🙂 Pozdrowienia!

[@MartyMcFly081]

Cholera ciekawa perspektywa. Zacząłem się zastanawiać, czy w ogóle ten sport musi się profesjonalizować aż tak. To teraz jest turbo nisza. To, że czołowego zawodnika spotykasz na jamie w Milanówku czy na Kazurze. Wielką forsa bankowo to zniszczy. Z drugiej strony naprawdę szkoda małolatów których nie stać na starty.

[@lukekali7535]

Super się oglądało, dzięki za wyjaśnienie incydentu w Crankworx. Liczę na więcej takich relacji, wiadomości w przyszłości. Najlepszego.

[@blazejgajda6285]

Bardzo dobrze się Ciebie Szachu słucha. Gadaj do nas więcej o rowerzykach :)

[@jakubdobrosielski5709]

Więcej tego Pana

[@dunin.majewski]

dzieki za wnikliwą i rzeczową analize rynku rowerowego.

[@NataliaBudner]

Super robota Szach!❤

[@DirtItMore]

Dzięki szefowa

[@40_procent]

kurła ni ma jak dżojrajd na kluszkowcu

[@obywatelmichal]

Riderzy razem z rolnikami 👨‍🌾💪🏻

[@zwyczajnypiotr]

Nieźle pomiksowane, dzieki za wyjaśnienie 😮

[@Panieaugustusie]

Chylę czoła! Co prawda temat trochę dla mnie obcy, ale szanuję za mega profesjonalne poprowadzenie odcinka. Dobrze przygotowany, perfekcyjna narracja i merytoryczne podejście do tematu - research, rys historyczny, odniesienia do innych dyscyplin. Cały kanał ma mega potencjał (z którego nie korzystacie :P), ale dla Szacha mega szacun - chętnie posłucham więcej w twoim wykonaniu!

[@DirtItMore]

Chciałbym mieć czas wykorzystać ten potencjał 🙃

[@Panieaugustusie]

Na to nic nie poradzę - mogę jedynie oglądać wasze produkcje :)

[@DenysHryb]

dobry materiał!

[@Krzysiumtb]

świetny film panowie !

[@Podikk]

ciekawy insight branżowy

[@dottycfn]

Mega ciekawa analiza teamtu

[@sebastianwylub72]

Świetny materiał, mam nadzieję że nie ostatni

[@DirtItMore]

Dzięki! Wygląda na to, że się dopiero rozkręcimy /szach

[@Marcepan670]

no dosłownie

[@ThePancypis]

Gdzie jest info nt. studia, w którym nagrywano? Kto realizował?

[@DirtItMore]

Szach nagrywał i montował sam na kanapie u siebie :D

[@ThePancypis]

@@DirtItMore dziękuję za info! Teraz jest komplet info o produkcji XD

[@porasp]

w DH są już duże pieniądze i każdy zawodnik w pucharze reprezentuje factory team. slope to jednak inna bajka i zawodnicy mogą robić zasięgi bez crankworxu jak np Pilgrim wiec nie wiem kto ma wiecej do stracenia.

[@DirtItMore]

W DH są wysokie koszty, nie zarobki = duże pieniądze. Skala ilości uczestników sama w sobie jest kilkunastokrotnie wyższa, ale wg badan Pinkbike tam mało kto jest krezusem patrząc na koszty uprawiania dyscypliny. Factory team to tez mylące określenie bo tu trzeba mieć własną fabrykę, a na przykład Specialized takiej nie posiada :D /szach

[@jankaskyevitchjellbet7293]

7k od redbula na łebka to na styk. Z resztą kto widział filmy brendoga to wie.

[@Dzejman]

Mówił Godziek, że te 7k to wystarczy jak mieszkasz w Ameryce. Jak się potrzebujesz przedostać z Europy to koszty są dużo większe...

[@poipoipoi090909]

fajny pierscien

[@grind__news]

Fajna lempeRyja

[@grind__news]

Panie ekspert czekam na kolejne

[@krystynecZka]

19:42 xDDD

[@piotrwieczorek2839]

Znaczy nie ma zawodników bez imprezy i nie ma imprezy bez zawodników. Teoretycznie: Gdyby zawodnicy każdej dyscypliny Crankworx, na ten przykład spięli się razem czy też sponsorzy w osobie producentów sprzętu na których zawodnicy startują i powiedzieli Koniec. W tym samym czasie ogłaszając coś na wzór przetargu na organizację imprezy bliźniaczej czy to by wyszło? Skoro trudno się dojść do porozumienia z Crankworx oraz podmiotami dookólnymi to może znajdzie się inny podmiot który stworzy imprezę której reżyserami będą sami zawodnicy czy firmy sponsorskie. Na zasadzie po co płacić za.reklamy i wizerunek komuś nie małe pieniądze skoro możemy sami się zorganizować i mieć reklamę za free. To gruba sprawa jednak teoretycznie do zrobienia.

[@DirtItMore]

Była podobno sytuacja i powstało Fest Series. Później jak to w życiu bywa, poszlo o wizję tego sportu i kaskę - nagle mamy DarkFest i Fest Series. Ekstremalne MTB ma może ze 30lat w jakimś konkretniejszym kształcie i dalej jest dzikie. Zmiana pracodawcy nic nie zmieni, jak kontrakt się nie zmieni / szach

[@krzysztofsienkiewicz4286]

W przełajach startowe to standard

[@DirtItMore]

standard płacenia za pojawienie się na wizji? Czy startowe jako oplata startowa zawodnika dla organizacji? /szach

[@krzysztofsienkiewicz4286]

@@DirtItMore płacenie za pojawienie się i zrobienie show. Ile dokładnie i kto otrzymuje start fee to tajemnica (choć co jakiś czas są przecieki), niemniej organizatorom zależy na tym, by stawka była mocna i odpowiednio liczna. Nie dotyczy to Pucharu Świata, ale dwóch pozostałych, równie ważnych serii czyli Superprestige i X2O jak najbardziej. Czemu tak jest? Oczywiście przełaje mają bardzo długą tradycję w Belgii i Holandii, ale kluczem jest tu telewizja. Swego czasu tak jak w Polsce postawiono na skoki do obiadu i Małysza, tam postawiono na transmisje z przełajów ;-) Dlatego organizatorom zależy, by w ich wyścigach jechały kluczowe gwiazdy tego sportu, a oni z kolei, żeby był wyścig, czyli show, potrzebują reszty stawki. Bo właśnie - bez zawodników nie ma imprezy. To trochę podobna sprawa jak ze slopestylem. Podobnie jest ze sprzedażą rowerów - tak cx, jak i slopestyle, choć zajebiste, pod względem sprzedaży rowerów to kompletna nisza i zawodnicy nie zrobią producentom wielkiej różnicy prezentując rowery na wizji.

[@krzysztofsienkiewicz4286]

Jeszcze jedno 🙂 Jestem zdania, że na domaganie się startowego przez zawodników slopestyle'u, co też oni podkreślają, trzeba naprawdę patrzeć jako myślenie o przyszłości tego sportu. Po prostu jeśli zawodnicy będą rezygnować z udziału dlatego, że ich na to nie stać, mnóstwo talentu się nie zrealizuje. To się już przecież dzieje. A to, że to nie takie oczywiste, żeby mieć sponsora pozwalającego ci wiązać koniec z końcem w tej dyscyplinie nawet mimo wielkiego potencjału pokazuje chociażby przykłada Toma Isteda, który jeszcze do niedawna nie miał sponsora roweru. Myślę również, że zawodnik z zapewnionym wynagrodzeniem, które pokryje chociaż podstawowe koszty udziału w takiej Rotorurze zamiast na wariata zapinać budżet i martwić się o jutro będzie miał odrobinę więcej spokoju i czasu na trening. Zupełnie się nie zgadzam z tym, że coś takiego niejako rozleniwi tę szerszą stawkę. Sądzę, że będzie wręcz przeciwnie. W końcu kiedy efektywniej pracujemy - kiedy możemy się po prostu skupić na pracy, czy wtedy, kiedy musimy dorabiać na drugim etacie? 🙂

[@krzysztofsienkiewicz4286]

No i na koniec - super materiał, więcej takich!

[@kshysiekkshysiek]

Próbuję to rozgryźć od strony zachęt i korzyści. Organizator potrzebuje widowiska, żeby zdobyć wyświetlenia. Jest pośrednikiem między miejscówką, reklamodawcami, a odbiorcami relacji live czy innych. To widowisko zapewniają mu zaproszeni zawodnicy. Sponsor (firma rowerowa) też potrzebuje wyświetleń. Więc poniekąd zawodnicy karmią zarówno organizatora jak i sponsorów. Więc dlaczego tylko sponsorzy (wg Szacha) powinni pokrywać koszty? Firmy sprzętowe mają dostęp (jak sama nazwa wskazuje) do sprzętu po wyraźnie niższych cenach - więc łatwiej im o barter tego typu. Ale to organizator często jest wspomagany przez lokalną gminę i dzięki temu może też negocjować pulę noclegów, wyżywienia czy innych świadczeń na swoje potrzeby i dzielić się tym z zawodnikami, udostępniając te zasoby za free czy za "stawkę hurtową". Więc moim zdaniem zawodnicy mają tu niezłą dźwignię i jest pole do negocjacji. Zwłaszcza gdy org zarabia miliony, a jest uzależniony od riderów. Nie jest ich w stanie niczym zastąpić. Ew. amatorskimi riderami :-) Ale to nie zapewni wyświetleń. Dużo słabsza dźwignia jest wobec firm rowerowych - dla nich liczy się ekspozycja, ale gdzie dokładnie i w jaki sposób - to już mniej istotne. To czy jest to "fikołek" obejrzany 100 000 razy na crankworks czy na Kazurze to im za jedno. A za Kazurę nie muszą dopłacać, więc pocisną w tą stronę :-) Now, change my mind.

[@DirtItMore]

Sponsorzy płaczą najlepszym zawodnikom setki tyś. Rocznie, w kontraktach mają starty, czyli w ten sposób opłacają zawodników. Zawodnicy z topki nie tylko zarabiają na "nagrodach" ale na premiach od wyników od swoich partnerów. To było mocne zagranie wobec organizatorów i moim zdaniem bardziej ich wkurwi, niż coś zmieni. Zobaczymy na kolejnym evencie.

[@kshysiekkshysiek]

Ale czekaj... był podany przykład rocznych zarobków 65k $ sprzed kilku lat. To jednak nie setki tysięcy. Rozumiem, że problem dotyczy głównie tych pretendentów do top, którzy są na ciasnym budżecie.@@DirtItMore

[@burgerworld158]

9min jeszcze 🤦