No video

Taco Hemingway - Flagey EP (prod. Rumak, Borucci, Zeppy Zep) - cały album

  Рет қаралды 265,810

Pełne Albumy

Pełne Albumy

Күн бұрын

Пікірлер: 30
@legend_man931
@legend_man931 2 жыл бұрын
00:00 Bakayoko 3:40 Pokedex 7:13 Anja 10:22 Czarna kawa czeka 13:52 Italodisco
@kbtychy7847
@kbtychy7847 Жыл бұрын
Superj jest ten kanał, dzięki temu kanałowi mogę słuchać całe albumy!!!
@kacpaire
@kacpaire Жыл бұрын
Zakończenie Pokedex to coś pięknego, jak z resztą cały album
@trolololololo123
@trolololololo123 2 жыл бұрын
lato 2018, mega nostalgia do tego albumu bo wtedy człowiek jeszcze czuł się młody ;d
@RexAwo1
@RexAwo1 Жыл бұрын
wtedy zacząłem taco słuchać
@konradhornowski2712
@konradhornowski2712 Жыл бұрын
To raptem 5 lat temu, jesteś 5 lat starszy
@RexAwo1
@RexAwo1 Жыл бұрын
@@konradhornowski2712 Tylko ze wtedy miałem 13 lat a za niedługo kończę 18.... W takim wypadku 5 lat to dużo
@konradhornowski2712
@konradhornowski2712 Жыл бұрын
@@RexAwo1 w pracy mi ciągle powtarzają "Masz tylko 25, korzystaj" - to ty masz jeszcze 7 lat więcej
@TMX420
@TMX420 Жыл бұрын
rel
@youngpotato420
@youngpotato420 11 ай бұрын
po 5 latach od wydania dalej siada. Krótkie ale treściwe😃
@Marcin-t9g
@Marcin-t9g 2 ай бұрын
Taki trochę powrót do rapowych realiów w klimacie starszej szkoły 👍
@lolAQue-cl2kq
@lolAQue-cl2kq 4 ай бұрын
ale się cieszę Kochanie,że nagrywasz nowe kawałki $
@krzysiekgendarz3086
@krzysiekgendarz3086 2 жыл бұрын
Mistrzostwo! Dzięki
@pokemons6625
@pokemons6625 Жыл бұрын
Anja rewelacja kawałek mistrzostwo
@joannawodzynska1853
@joannawodzynska1853 2 жыл бұрын
Bakayoko: To miasto ostre jak brzytwa To miasto cuchnie jak rynsztok To miasto brudne jak Wisła Lecz przede wszystkim to miasto jest trudne jak real talk To miasto sztuczne jak Clinton Serio, chłopaku, to miasto jest trupem jak Britpop Papiery żółte jak Simpson Miasto w poranek jest nudne jak kultura hip-hop Sypią te grudy nad kiblem Duże i grube te grudy jak Rick Ross Potem są chude jak Rick Ross Potem zaś nikną, nie masz funduszy, to kumple jak trupy zamilkną Smyku nie dzisiaj, no ale chętnie się skuszę na winko Wokoło szczekają psinki Szukają Sary bo każdy jest Bogusiem Lindą, ugh Każdy myśli, że jest Khal Drogo Ty nie Daenerys i nawet se nie myśl, że będzie tu spał obok Ty się obudzisz, bo wczoraj to każdy w tym klubie już ćpał srogo Kiedyś od święta, w weekendy, a teraz to tak sobie à propos, à propos Wokoło lata koko, à propos Oni to robią tak à propos, à propos Nie mieli w planach, tylko tak à propos, à propos I nie wycofają się jak Bakayoko, Baka-Bakayoko Wszystko tak à propos Cały ten koks (wszystko tak à propos) Całe to chlanie co noc (to wszystko tak à propos) Za małe to miasto, za mały ten parkiet Za mało mam w banku Za mały ten nos (to wszystko tak à propos, aye, aye) Byłem, widziałem (skrrt!) Ciekawy byłem, to brałem Typy do syta tu sypią towarem Raz niemal wymiotowałem Widziałem po twoich oczach, że ty to kochałaś VIP-y tu ryczą za barem VIP-y tu błyszczą talarem Dziewczyny miny fatalne, jakby tu były za karę On na nią patrzy, bo po za nią to dziewczyny za stare Ma dziewiętnaście, wygląda na siedemnaście Dla niego szyta na miarę Typek jej szepcze Wyglądasz anorektycznie Ja ciebie dzisiaj nakarmię, życie dam wieczne Więc nie bądź taka sceptyczna, będziesz mi wzdychać, aż padniesz Samice łypią na samce, jakaś jest spina na bramce Wrzaski, że "wyjazd padalce", panicz upycha ją w taksę Pięć minut dalej ich pierwszy całus, całuje w szyję na klatce Stanik na ziemi, szminka na blancie, oni jak biorą te divy na randkę To nigdy nie kończą na wina karafce, "weź mnie na obiad, i na wakacje" "Poznaj i ojca i matkę", matka zapyta czy może dokładkę, tak jest On teraz donosi dokładkę, mama mówiła, by kończyć, co zaczniesz Towar się wbija w jej głowę, jak pacierz, amen Wokoło lata koko, à propos Oni to robią tak à propos, à propos Nie mieli w planach, tylko tak à propos, à propos I nie wycofają się jak Bakayoko, Baka-Bakayoko Wszystko tak à propos Cały ten koks (wszystko tak à propos) Całe to chlanie co noc (to wszystko tak à propos) Za małe to miasto, za mały ten parkiet Za mało mam w banku, za mały ten nos (to wszystko tak à propos, aye) Wszystko tak à propos Cały ten koks (wszystko tak à propos) Całe to chlanie co noc (to wszystko tak à propos) Za małe to miasto, za mały ten parkiet Za mało mam w banku Za mały ten nos (to wszystko tak à propos, aye, aye)
@joannawodzynska1853
@joannawodzynska1853 2 жыл бұрын
Pokedex: Profesor Oak, kiedy robię flex Nie znam twoich ulubieńców, sprawdzę Pokédex Myślę o snach, które mogę mieć Myślę o snach, także odejdź precz Profesor Oak, kiedy robię flex Nie znam twoich ulubieńców, sprawdzę Pokédex Myślę o snach, które mogę mieć Myślę o snach, także, także Nie odbiera człowiek głupich nagród Nie skaczę po gali, jakbym wypił soczek z gumijagód Zawsze pamiętaj, raper to Fifiego drugi zawód Pierwszy to pisarz, który kiedyś tu obudzi naród Tak jak Ras śpiewał Nie jestem raper, więc raperów nie chcę znać teraz Po osiemnastym chyba będzie już się czas żegnać I mam nadzieję, będę wtedy mierzył szmal w metrach Będę legendą, będę Nasem, będę jak Skepta A póki co zakładam maskę, jadę grać spektakl Czyste sumienie, nie polegam tu na tabletkach I wsiadam do fury, nie chce w sumie mi się spać jednak Jadę gdzieś, robię skrrrt, lód na betonie, ale to nie brrr On ciągle się Gucci, ja nie chce się Guccić Na mainie gram z Rumczim, a tyś robił wrrra Profesor Oak, kiedy robię flex Nie znam twoich ulubieńców, sprawdzę Pokédex Myślę o snach, które mogę mieć Myślę o snach, także odejdź precz Profesor Oak, kiedy robię flex Nie znam twoich ulubieńców, sprawdzę Pokédex Myślę o snach, które mogę mieć Myślę o snach, które Moi starzy mogą być spokojni Nie inwestuję w spodnie, wolę posiadłości Te suki są w stylu "chodź dotknij" A ja kiedy widzę je, to raczej "weź odbij" Wstaję o piątej i piszę Jestem sam i tej ciszy nienawidzę Ona rzuci mi, że znów się zmieniłem Trochę tak od momentu, jak ten hajs dają linie Młody, młody Jano, ciągle dobry chłopak Ty kupujesz gramy zioła, a ja gramy złota Mają frajdę, jak zapalą se we dwójkę boba Do mnie dzwoni daily infolinia "Chce pan więcej lokat?" Nie, nie, nie chcę nic już Nie czuję nic już, to wszystko mi przeszło Pół koła tam i pół koła tu Nazywam to zemstą Profesor Oak, kiedy robię flex Nie znam twoich ulubieńców, sprawdzę Pokédex Myślę o snach, które mogę mieć Myślę o snach, także odejdź precz Profesor Oak, kiedy robię flex Nie znam twoich ulubieńców, sprawdzę Pokédex Myślę o snach, które mogę mieć Myślę o snach, które Warczy budzik, ale może to bies Jak chodzi o wstawanie z łóżka, jestem profesor X Całuję usta, trochę miłość to, a trochę to seks I chyba tu zwolnię tempo trochę, bo nie mogę wciąż biec Sprawdzam KZbin'a, twój idol robi tam flex Tanie chwyty może trochę, ale drogi ma dres Ghostwriterzy dostarczają dosyć tanio im tekst A w teledysku to wygląda tu jak Ambroży Kleks Ja sobie tańczę jak Freddie Astaire Nie będę kłamcą, nie jestem hustler Cichutko zawsze siedzę na działce Chociaż pamiętam, że ciarki masz, kiedy wrzasnę Nie chcę mieć fanów, nie chcę być sławny Nie jestem gwiazdą, na sławę nie jestem łasy Nie jestem słaby, poważnie, to nie te czasy Wszystko, co pragnę - się w Azji z kobietą zaszyć
@joannawodzynska1853
@joannawodzynska1853 2 жыл бұрын
Anja: Było jasne, że ta rap gra mnie zmieni Gdy już z kimś gadam, myślę cały czas, jak poskładać refreny Więc nie wychodzę z domu nadal i zamawiam Meltemi Przegryzam kalmar, dzwonią z Logo, Gali, Kramark z Interii Ta cała branża mnie mierzi, to galimatias jest wielki Choć z drugiej strony zajawa, że wreszcie Andzia mnie śledzi Tak czy siak szczerzę kły, raperzy to banda niedźwiedzi Chcą uczyć młodzież żyć, przykładem to żaden nie świeci Nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, te myśli zjedzą wnet mnie Ten kult jednostki męczy, a twój ulubieniec też łże Każą nie ufać mediom, ale sami sieją brednie Przysięgam, będę legendą, oni nie wiedzą jeszcze Nie dostał memo jeszcze, nie dostał memo jeszcze Lubię zapijać smutki, nalej jeden kielon jeszcze Choć mógłbym biały Merol, ciągle biały welon we śnie Choć na tym ślubie welon nie jedyną bielą niestety Myśli znów zagłuszam, no bo wiecznie gra muzyka Chciałbym, żeby nie pytali, czego słucham, a co słychać Pokolenie moich fanów pogrążone w narkotykach Jak coś dzieje się, to zawsze jest wesele albo stypa Albo stypa, albo stypa Albo stypa, albo stypa Tamto pokolenie bardzo dużo mówi, mało pyta Jak coś dzieje się, to zawsze jest wesele albo stypa W sumie to nie wiem co tu robimy Inne mam plany co półgodziny Miałem dziś nie pić w ogóle, ale nie mogę Mój ziomek ma urodziny Znowu mam dobre wymówki Łamie te słowo, nie robię krzyżówki Barman jest obok i chodzi te lufki Mowię "nie, spoko" on mówi "nie bluźnij, ziomek, nie bluźnij" A ja kręgosłup z waty Boli mnie społeczeństwo oraz jego postulaty I mam wrażenie, że ten męski kodeks podupadły Dziewczyny chcą miłości, ziomuś, a nie ozdób z Prady Nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, są uwięzieni we sen Chcieli "I love you" i "Te amo", potem chcieli "Je t'aime" Pragną mieć miłość idealną jak widzieli we "Friends" Choć znowu małe szanse na to, by przejrzeli ten tekst To dla nich kleję ten wers, to dla nich kleję ten wers Bo szkoda jest mi w sumie wszystkich, którzy wierzą we flex Nie wierz uśmiechom ludzi, które wciąż się leją ze zdjęć Mam nadzieję, że pomogę, jak się zwierzę z depresji też W sumie po co szczęście, nie zależy tobie na tym Wszyscy ględzą oraz śledzą, kto jest biedny, kto bogaty Spiszę wierszem swój testament i go wetknę do szuflady Życie da ci dwa prezenty, pierw koperta, potem kwiaty Potem kwiaty, potem kwiaty Potem kwiaty, potem kwiaty Moje pokolenie nie chce słuchać twojej dobrej rady Życie da ci dwa prezenty, pierw koperta, potem kwiaty
@joannawodzynska1853
@joannawodzynska1853 2 жыл бұрын
Czarna kawa czeka: Nie lubię rozmów, które brną donikąd Nie lubię pytań o to, ile Taco ściągnął ziko Nie lubię, kiedy ktoś próbuje sobie zajrzeć we mnie Zabrać, co cenne, więc nie otwieram komornikom Fifi to Polak, co wygląda niby Portoriko Temat jak TV, no bo w sumie wisi, mordo, mi to Ciągle w tym szale jak Sir Alex, kiedy kopnął bidon W pierwszym singlu rapowałem, że chcę zdobyć milion A dziś mówią, że zmieniłem się, mój bóg - pieniądz I że łańcuchy sobie noszę w płatkach róż siedząc Że kiedyś to bym te łańcuchy zaklinał jak voodoo Dziwne tylko, że mam trzy na okładce debiutu Oczernić chcą me kroki, chowaj tę pastę do butów Atrament jak czerniak, na papierze mam masę przerzutów Ciągle se w poczet ino wchodzę jak pasterz kogutów Znowu zniknąłem, nie mów, że nie mam jak hustler odruchów Ziomek, hakuna matata Nie będę martwił się, że znów ktoś o mnie bzdury nagadał W tym dziwnym światku brak pokory, każdy tu jest sarmata Chadzają po Koszykach i nurkują w purée z batata, uh! Tagują mnie na FB i IG Nietrafiony pomysł, jakbyś chciał pić setkę z Milikiem Proszę cię, chowaj telefon, jeżeli jesteś w ekipie I patrz mi w oczy, jak rozmawiasz albo nie chcę cię widzieć, kolego Nawet nie wiem, co im jest do tego Przynajmniej wszedłem bez kolejki, no tyle dobrego Kiedyś ten bramkarz by mnie przecież strofował za kicksy Pewnie bym kłócił się, on pewnie powiedziałby: "idź z tym" Jestem w Miłości, ale nie ma już miłości we mnie Jedynie te stany lękowe, wątpliwości we mnie Może umarło serce, a może po prostu drzemie Wszyscy wiedzieli przecież, że się kiedyś w końcu zmienię, uh! Woo, czarna kawa czeka Pytasz mnie, co u mnie, odpowiadam: "stara bieda" WWA, portrety jak obrazy Canaletta A ty ciągle piszesz sobie mity, nie udawaj Greka Chyba zrobię trzecią zwrotkę Wciąż pamiętam, kiedy stałem pod jej oknem Kilka byłych dziewczyn ciągle wierzy, że dorosnę A jedyne, co tu rośnie, jest to portfel Gorzej, że niektórzy ciągle myślą, że to postęp Myślą, że pieniądze dadzą życie boskie Gdy zaczynają pogoń, brak im sił na inne opcje To jest problem, który nigdy ich nie dotknie Fortuna ciągle szczerzy do mnie kły, a ja mam dość jej Słyszę ciągle szepty w swojej głowie, robię głośniej Modlę się, że ucichną na zawsze, gdy odpocznę Gonię ciągle zakazany owoc bezowocnie Kiedy na nią patrzę, widzę przyszłość, widzę coś w niej Zdejmuję różowe okulary, widzę ostrzej Chcę tylko miłości, nie mam żadnych innych roszczeń Gdy ją znowu widzę, brak pomysłu skąd mam wziąć tlen Proszę, błagam, dobry Panie Boże, ty mnie oszczędź
@joannawodzynska1853
@joannawodzynska1853 2 жыл бұрын
Italo disco: Nie ma o czym gadać, nie ma o czym gadać O czym gadać, nie ma o czym gadać Bo tu nie ma o czym gadać, nie ma o czym gadać Proszę tańczyć, proszę kroki stawiać Bo tu nie ma o czym gadać, nie ma o czym gadać O czym gadać, nie ma o czym gadać W lato nie ma o czym gadać, nie ma o czym gadać To jest dla ludzi na tylnych siedzeniach w Skodach Fabia Co w korku ciągle kłócą się, kto gorszy grosz zarabia To nie jest dla ludzi, którzy wciąż chadzają po Arkadiach I robią tu aplauz tylko dla promocji Sony Bravia Ludzie się martwią, no bo SOMA w radiach Zwrotki z okresu, kiedy myślałem, że tu skonam na dniach Dziś trochę lepiej, teraz nie męczy mnie osoba diabła Się okazało, że wystarczy trochę słońca, magia Powrót depresji pewnie po wakacjach Za wycieraczką sześćdziesiąty mandat Moi koledzy tacy sami, w końcu są za pan brat Z samymi sobą, nowych osób nie chcą już poznawać My w takim wieku, że nie trzeba już nic udowadniać Znowu tu biegamy Wisłą Wielka nuda w wielkim mieście, które widziało wszystko A po stronie Pragi widać ognisko Te dziewczyny sobie tańczą tak jak w Italo Disco Ale nie ma o czym gadać, nie ma o czym gadać O czym gadać, nie ma o czym gadać Bo tu nie ma o czym gadać, nie ma o czym gadać Proszę tańczyć, proszę kroki stawiać Bo tu nie ma o czym gadać, nie ma o czym gadać O czym gadać, nie ma o czym gadać W lato nie ma o czym gadać, nie ma o czym gadać To miasto pachnie jak Smoothie i Salad Story Ta homogenizacja nas z duszy odarła, pomyśl Widzę, jak się w półmroku szykują na atak klony Jak wpadłeś między wrony, to kraczesz tak jak i one Na wynajętych metrach tęsknimy za jakimś domem Dziś tylko na imprezach pytają "Masz jakiś problem?" Choć nie obowiązuje zasada, że panie przodem Wszyscy patrzą od tyłu, te panie są palindromem, ej Jest lato, ziomuś, jak tęsknisz, to napisz do niej Byle nie po trzeciej, byle nie po piątej Bo widzisz, te SMS-y wydają się wiekopomne Ale rano iMessage to bełkot i nieporządek Pragniesz jej jak figaro, figaro Ostatnimi czasy każdy w nosy wpycha to świństwo O butelki piwa spina z policją To ten nieśmiertelny taniec, wiwat Italo Disco Bo tu nie ma o czym gadać O czym gadać, nie ma o czym gadać Bo tu nie ma o czym gadać, nie ma o czym gadać Proszę tańczyć, proszę kroki stawiać Bo tu nie ma o czym gadać, nie ma o czym gadać O czym gadać, nie ma o czym gadać W lato nie ma o czym gadać, nie ma o czym gada
@krzysztof7220
@krzysztof7220 Жыл бұрын
16 minut rozkoszy
@bartekchmiel8505
@bartekchmiel8505 2 жыл бұрын
Dzięki!
@damsommer1271
@damsommer1271 2 жыл бұрын
nie masz spotify?
@kacperkrol1048
@kacperkrol1048 2 жыл бұрын
No nie mam
@damsommer1271
@damsommer1271 2 жыл бұрын
@@kacperkrol1048 polecam!
@mocarnykapec
@mocarnykapec 2 жыл бұрын
@@kacperkrol1048 mam go za darmo
@mocarnykapec
@mocarnykapec 2 жыл бұрын
@@damsommer1271 mam za darmo
@chwaajahwe3696
@chwaajahwe3696 Жыл бұрын
lets go
Taco Hemingway - Jarmark (cały album)
41:33
2020
Рет қаралды 2,4 МЛН
Quebonafide - Erotyka Mixtape
50:08
QueQuality
Рет қаралды 3 МЛН
Кадр сыртындағы қызықтар | Келінжан
00:16
Пройди игру и получи 5 чупа-чупсов (2024)
00:49
Екатерина Ковалева
Рет қаралды 3,4 МЛН
Taco Hemingway - WOSK (prod. Rumak) - cały album
22:05
Pełne Albumy
Рет қаралды 493 М.
schafter - bigos (feat. Taco Hemingway)
3:49
restaurant posse
Рет қаралды 12 МЛН
Feeling Good Mix - Emma Péters, Carla Morrison
50:42
Nonstop Music
Рет қаралды 46 МЛН
Taco Hemingway - Trójkąt Warszawski (cały album) [TEKST]
29:08
FOGGo Blvck
Рет қаралды 222 М.
Jan rapowanie & NOCNY - Uśmiech [cały album]
34:34
SBM
Рет қаралды 4,5 МЛН
Taco Hemingway - Toskania Outro
6:03
Taco Hemingway
Рет қаралды 2,9 МЛН
Taco Hemingway - Trójkąt Warszawski (cały album)
29:08
Polskie Trapy
Рет қаралды 3,9 МЛН
HAŁASTRA, Dwa Sławy, Margaret, Taco Hemingway - Vertigo
3:02
Dwa Sławy
Рет қаралды 570 М.
Кадр сыртындағы қызықтар | Келінжан
00:16