TAG Kobieta pracująca, czyli moja droga do freelancingu

TAG "Kobieta pracująca" zapoczątkowany przez Lolę:
• KOBIETA PRACUJĄCA [TAG...
Pytania:
1. Najgorsza praca, jaką wykonywałaś w swoim życiu.
2. Twoja pierwsza praca?
3. Wymień WSZYSTKIE zawody, jakie wykonywałaś.
4. Która praca była dla Ciebie największym wyzwaniem?
5. Czy wiedza, którą zdobyłaś na studiach, przydała Ci się później w pracy?
6. Co wolisz - pracę na etacie czy prowadzenie własnej firmy?
7. Gdybyś mogła zamienić się z kimś na zawody na tydzień, to z kim byś się zamieniła?
8. Czy miałaś kiedyś szefa despotę?
9. Wolisz zarządzać zespołem ludzi, czy wykonywać czyjeś polecenia?
10. Kim chciałaś być, gdy byłaś małą dziewczynką?
Taguję:
Adę
/ @adagada
Bogusię
/ aniolnaresorach
Anitę
/ @cococollectionvlog
Alinę
/ designyourlifepl
Blue Pearl
/ @bluepearlme
Agnieszkę
/ nesja89
Weronikę
/ @mavelopl
Magdę
/ wnętrza zewnętrza
Wpadnij też na bloga:
lifemanagerka.pl/
Facebook:
/ lifemanagerka
Instagram:
/ lifemanagerka
Snapchat:
lifemanagerka
Kontakt:
[e-mail]

[@GlobstoryPl]

Wspaniale się Ciebie słucha i ogląda :) Zostałam fanką!

[@LifeManagerka]

Dziękuję i świetnie się składa, bo ja jestem Twoją fanką :D

[@martakowalska5399]

Jak to się dzieje, że interesujące i inteligentne kobiety mają tak mało subskrypcji, a nastolatki w kółko gadające o sobie i ciuchach mają zasięg 300-400 tyś :< Film super inspirujący i ciekawy - tak jak jego bohaterka ;)

[@LifeManagerka]

Tak to już jest na KZbin ;) dziękuję za miłe słowa!

[@urszulagrocholska911]

Oglądnę z wielką przyjemnością ten filmik. Pozdrawiam

[@darecky8957]

Czasem jest tak,ze nie znamy kogos osobiscie a mimo to czujemy,ze ktos jest dobrym czlowiekem o pieknym wnetrzu i wspanialym serduchu i ja tak mam jak ogladam Twoje filmy,pozdrawiam:)

[@LifeManagerka]

Ojej, baaardzo mi miło, dziękuję! #komentarzroku ;)

[@VlogLola]

Świetnie się Ciebie słucha!!!❤️

[@AdaGada]

Z wielką przyjemnością obejrzałam Twój film :) To ciekawe posłuchać jaka jest/była droga zawodowa innych, no i zainspirować się nieco :) Chętnie nagram ten film, dziękuję za otagowanie. Pozdrowienia :)

[@DesignYourLifePl]

Właśnie obejrzałam Twój TAG... no i nie pozostaje mi nic innego, jak nagrać swoją odpowiedź :D

[@gamebymila2643]

Bardzo miło się Ciebie słucha :)

[@bluepearlme]

Oglądam sobie i oglądam a tu naglę słyszę że jestem otagowana :) Bardzo mi miło! Uwielbiam ten tag, zawsze można się jakoś zainspirować. Freelance i bycie własnym szefem jest moim marzeniem i celem do którego dążę wiec zdecydowanie Ci zazdroszczę (oczywiście pozytywnie! :) ) Poza tym ja też nie poszłam na studia z tych samych powodów co Ty, nie miałam pojęcia na jakie i po prostu nie chciałam tego robić na siłę i uznałam że wszystko wyjdzie po czasie. Teraz czasem mam lekkie wątpliwości, szczególnie że znajomi z mojego rocznika kończą już licencjat. Ale uważam że doświadczenie to zawodowe jak i życiowe jest równie ważne. Serdecznie pozdrawiam!

[@1519ann]

Uważam, że decyzja o tym, żeby nie iść na studia była bardzo słuszna. Ja czuję, że zmarnowałam 5 lat na studia na politechnice, ponieważ tak naprawdę nie wiedziałam w tamtym momencie życia co chciałabym robić, a teraz wiem na 100%, że nie chcę iść w aktualnym kierunku. Dlatego bardzo Cię podziwiam, bo jesteś ambitna i nawet Twoje poprzednie stanowiska pracy świadczą o tym, że jesteś świetna w tym co robisz :) pozdrawiam

[@nikunia7]

Ja też nie mam studiów i uważam, że dostanie pracy w biurze graniczy z cudem - asystentka biura, praca w agencji marketingowej..przy wykształceniu policealnym medycznym, z dobrym angielskim, stażem pracy kilkuletnim w różnych miejscach z czego rok stażu w dwóch różnych biurach jest to dla mnie coś nieosiągalnego, gdzie chętnie zostałabym rejestratorką medyczną, co również jest niemożliwe bo większość firm chce wyższe wykształcenie, nawet jeśli w wymaganiach jest średnie to i tak jestem z góry na przegranej pozycji...chyba po prostu niektórzy mają szczęście :)

[@tomekl]

Fajne! Pewnie będzie to inspiracja dla przynajmniej kilku osób. Dużo osób, które w końcu lądują na swoim, ma takie pokręcone doświadczenia i przede wszystkim odpowiednią dozę odwagi/głupoty, żeby nie siedzieć cicho w pracy której nienawidzą, tylko rzucić się od czasu do czasu na głęboką wodę! ...aż mi się przypomniała moja pierwsza praca, w której przebrany za gigantycznego misia rozdawałem dzieciom cukierki w hipermarkecie ;DDD

[@LifeManagerka]

Haha, teraz przynajmniej jest co wspominać :D

[@tomekl]

Najlepsze wspomnienie jest takie, że tą pracę miałem tylko 3 dni bo w tym czasie dostałem już nową lepszą ...oczywiście nadal w hipermarkecie ...złote czasy szkoły średniej ;D

[@MaveloPl]

Juhu! Moje pierwsze otagowanie na YT :D Temat bardzo fajny :) Z wieloma tematami u mnie jest podobnie, zwłaszcza z tą drogą do własnej działalności (i zbieraniu wcześniej doświadczenia na przeróżnych stanowiskach :))

[@LifeManagerka]

Czekam więc na Twój film :)

[@LifeManagerka]

+anczysko KZbin nie pozwala mi odpowiedzieć na Twój komentarz, więc spróbuję inaczej ;) Moja decyzja wynikała właśnie stąd, że też nie wiedziałam co chcę robić. Nie było łatwo pójść pod prąd, bo na studia szli wszyscy moi znajomi, a ja też nie byłam jakimś nieukiem, maturę zdałam na czwórkach i piątkach (to była jeszcze stara matura, po której potem były egzaminy na studia) i wiele osób dziwiła moja decyzja. Dopiero po jakimś czasie utwierdziłam się w przekonaniu, że postąpiłam słusznie. Dziękuję za miłe słowa :)

[@przedsiebiorczacom7880]

W gruncie rzeczy, taka postawa odznacza się nie tylko odwagą, ale i dużą dojrzałością. W Polsce ciągle jeszcze panuje przekonanie, że studia zapewnią nam pracę marzeń i udaną karierę. Oczywiście edukacja jest ważna, a studia pozwolą się nam rozwinąć, nie możemy jadnak całkiem na nich polegać. Klientów zupełnie nie obchodzi, do jakiej szkoły uczęszczałeś lub jakie kursy ukończyłeś. Z tego też powodu również pracodawców znacznie bardziej interesują Twoje realne umiejętności, doświadczenia i to, jak sobie radzisz w pracy. Wystarczy spojrzeć na Annę Wintour, redaktor naczelną Vogue, która nie ukończyła nawet liceum lub Sophię Amoruso, założycielkę sklepu internetowego Nasty Gal.

[@agnieszkasuchocka5341]

Uważam, że Twoje niepójście na studia było dobrym pomysłem. Ja wybrałam kierunek, który wydawał się być interesujący i przyszłościowy, ale mimo bardzo dużego wysiłku i pracy miałam duży problem z zaliczeniami i często nie była to kwestia umiem czy nie umiem, a humoru profesora. Im bardziej się starałam tym bardziej nie wychodziło. Najpierw nie miałam odwagi nie pójść na studia, a potem przerwać. Właśnie je kończę, ale po tych wszystkich latach wiem jedno - nie chcę pracować w zawodzie.

[@LifeManagerka]

Cóż, o (nie)słuszności pewnych decyzji zazwyczaj przekonujemy się dopiero po czasie. Ja nie byłam zbyt optymistycznie nastawiona do swojej decyzji, bo wiele osób negatywnie na nią reagowało.. Nauczycielki przedmiotów z których byłam dobra łapały się za głowę i próbowały namówić mnie na "swoje" kierunki... Znajomi też reagowali różnie - jedna "koleżanka" powiedziała nawet, że będzie ze mną gadać dopiero jak pokażę jej indeks... Dziwnie się czułam kiedy potem wszyscy rozmawiali o sesji i dzielili się swoimi przeżyciami, a ja nie miałam w tym temacie nic do powiedzenia. Ten czas kiedy najbliżsi znajomi studiowali, a ja tylko pracowałam był dla mnie najtrudniejszy. Potem nagle okazało się, że niektórzy rzucają studia lub kończą je z wielkim bólem i przekonaniem takim jak Twoje, a ja w tym czasie zajmowałam już tak jakby kierownicze stanowisko. Dlatego o tym, że moja decyzja była dobra przekonałam się dopiero po jakimś czasie.

[@agnieszkasuchocka5341]

Myślę, że skutki najważniejszych w życiu decyzji (i tych złych i tych dobrych) odczuwamy po kilku-kilkunastu latach. Obyśmy doświadczali głównie tych pozytywnych :)

[@wlosy-naturalneplhurtownia4514]

niezależność ponad wszystko :)

[@kropkakreska8191]

dlaczego ja Cie tak późno odkryłam ? :) Muszę nadrobić :)

[@agamalinowa]

subek wbrew zachętom z Twojej strony :-)

[@AniolNaResorach]

No to niedługo siadam i nagrywam! pozdrawiam :*

[@LifeManagerka]

Super :)

[@magdalena3575]

Jestes zywym przykladem na to, ze studia nie sa do niczego potrzebe do kariery. Czasem sie przydaja, ale presja studiowania jest bez sensu! Buntownicy zawsze wyjda na swoje heheh gratulacje i powiodzenia w dalszych sukcesach :)))

[@n0rmalna]

studia moze sa przydatne ale nie w kraju gdzie przemysl calego kraju miesci sie w kantonie bawarii polska jest po to by zdobyc zawod fryzjera,pielegniarki fizjoteraupety i wylot,wiecej opcjii tu nie ma:)

[@ALINOE86]

Świetny film! :) też jestem freelancerką, bardzo to cenię :) Przez 5 lat łączyłam pracę na etacie z przyjmowaniem zleceń od klientów, ale rok temu skoczyłam na głęboką wodę i otworzyłam własną działalność :) PS. zawsze możesz spróbować aktorstwa, nigdy nie jest za późno na realizację marzeń :)

[@LifeManagerka]

Już przestałam o tym marzyć, dorosłość zweryfikowała moje dziecięce marzenia i ja chyba po prostu nie mam talentu ;) P.s. Podziwiam, że przez 5 lat dałaś radę łączyć te dwie rzeczy! Szacun.

[@ALINOE86]

Dziękuję :) etat dawał (złudne, jak się potem okazało) poczucie stabilizacji, a stałe zlecenia od klientów co prawda angażowały niektóre wolne wieczory lub weekendy, ale zapewniały rozwój. Po kilku latach dojrzałam do własnej działalności i miałam też stałych klientów na start. Pozdrawiam serdecznie :)

[@leelena]

Marketing to chyba jedna z ostatnich rzeczy w jakiej chciałabym i mogłabym pracować ;) Ale ciekawe odpowiedzi. Fajnie, że się odnalazłaś drogę życiową. Ja znowu mam tak, że wiele rzeczy mnie interesuje i ciężko mi się na coś zdecydować. Też chciałabym może robić coś dla siebie, ale nie wiem jak to połączyć i jak mi się to uda... nie mam jeszcze konkretnego pomysłu. Na pierwszy kierunek jaki chciałam się dostać niestety mi się nie udało. Trochę żałuję, że nie zdałam lepiej matury i mi się nie udało. Poszłam na coś innego i mimo, że nie do końca ze wszystkiego byłam zadowolona i wiele się namęczyłam i stresowałam to wiele się nauczyłam przez ten czas. Zarówno ze studiów, nowego środowiska jak i z życia jakie samotnie prowadziłam. Bo nie jestem typem imprezowiczki ani nic w tym stylu. 100% introwertyk. Dlatego wkroczenie w każde nowe środowisko jest dla mnie wyzwaniem i bardzo to przeżywam, czasami nieświadom. Odkryłam też nowy kierunek tego co mnie wcześniej pasjonowało, co chciałam studiować i zmieniłam go. Ale nie podjęłam studiów w tym kierunku, bo trzeba mieć naprawdę wysokie wyniki. W sumie to cieszę się, że tak się stało, ale jednak coś straciłam Dojrzałam też przez ten czas bardzo choć i tak zawsze byłam bardziej dojrzała od moich rówieśników. Zbyt szybko dojrzałam, w sumie to nawet nie miałam takiego szalonego okresu nastoletniego. Z dziecka stałam się właściwie od razu młodą kobietą. W międzyczasie zachorowałam i to choroba mnie zmieniła. Ale tego nie żałuję, choć nadal odczuwam jej skutki i nic tego nie zmieni. Ale gdyby to się nie wydarzyło nie byłabym tym kim teraz jestem. Dlatego raczej trudno mi znaleźć przyjaciół. Choć z ludźmi potrafię się dogadać i jestem dla nich miła, bo jestem dość empatyczną osobą i dobrze odczytuję ludzkie emocje. Ale nie umiem znaleźć bratniej duszy. Może kiedyś mi się uda. Chyba dlatego mimo, że otaczają mnie ludzie to czuję się samotna i nie do końca szczęśliwa. Zbyt duża ilość ludzi mnie przytłacza. Choć staram się cieszyć z małych rzeczy. Jestem też typem obserwatora i bardzo wiele się dzięki temu uczę. Wiele rzeczy mnie na tym świecie interesuje ale przez to, nie potrafię się skupić na jednej rzeczy... Nie miałam większych problemów z nauką w szkole i gdybym chciała, to mogłabym pójść praktycznie w każdym kierunku. Ale właśnie, gdybym chciała. Bo tak wiele rzeczy bym chciała, ale nie wiem co robić. Jak to połączyć. Też czuję, że lepiej by mi było pracować na własny rachunek, samemu sobie operować i zarządzać czasem, ale niekoniecznie chodzi mi o prowadzenie firmy czy zarządzanie grupą ludzi. To trochę nie moje klimaty. Wiem, że mam wiele umiejętności i talentów, które niekoniecznie są powszechne i doceniane. Chciałabym robić coś co kocham. Teraz właśnie się bronię i nie wiem co dalej.Jeszcze do tego dochodzą problemy z rodzinie czy zdrowotne. A mam tak wiele marzeń... Pozdrawiam i bardzo przepraszam za długi komentarz :) Życzę Ci powodzenia i szczęścia w życiu ;)

[@LifeManagerka]

Dziękuję, że chciało Ci się tak rozpisać. Też jestem introwertykiem, więc problemy o których piszesz są mi doskonale znane. Osobiście uważam, że pod wieloma względami introwertykom jest w życiu trudniej, bo np. trudniej im budować sieć kontaktów (które jak wiadomo przydają się w życiu, nie tylko pod kątem robienia biznesu). Co do Twojej sytuacji, to wydaje mi się, że większość ludzi przechodzi przez taki okres zagubienia i niewiedzy co chcą w życiu robić... Czasami życie samo odpowiada na to pytanie i problem sam się rozwiązuje. Mam nadzieję, że u Ciebie też tak będzie i że wszystko się wyklaruje, a ty poczujesz się jeszcze szczęśliwa. Tego Ci bardzo serdecznie życzę!

[@zuzu11112222]

Czy tuż po szkole, kiedy rozpoczynałaś swoją karierę twoim celem była praca w marketingu?

[@LifeManagerka]

Nie, wtedy pewnie poszłabym na studia :) bo cały "myk" polegał na tym, że po liceum zupełnie nie wiedziałam co chcę robić i uznałam, że to "wyjdzie w praniu". No i wyszło - mój potencjał do pracy w marketingu zobaczyli pracodawcy, u których byłam asystentką i to tam zaczęli mnie uczyć i awansowali mnie w tym kierunku.

[@JuliaCabanPL]

oo zaskoczyłaś mnie! byłam przekonana, że skończyłaś marketing :) w ogóle nie myślałaś o studiach czy jakoś tak wyszło, że nie były potrzebne po pierwszej pracy? :)

[@LifeManagerka]

Nie byłam tak całkiem na nie jeśli chodziło o studia. Chciałam sobie zrobić przerwę od edukacji, do momentu kiedy wyklaruje mi się wizja co chciałabym w życiu robić. W pewnym momencie tak wsiąkłam w pracę, że nie czułam już potrzeby dalszej edukacji. Tym bardziej, że na zawodowej ścieżce nikt nie dał mi odczuć, że jestem wybrakowana i że ten brak studiów zamyka mi jakieś drzwi.

[@JuliaCabanPL]

Podoba mi się Twoje podejście :) Zadałam pytanie ponieważ sama teraz się zastanawiam nad kontynuacją studiów - będę musiała zmienić uczelnię i niestety koszty studiów będą o wiele wyższe, dlatego zaczęłam powątpiewać czy to na pewno dobry pomysł.. Dużo osób mówi mi, że studia to podstawa i bez nich w ogóle nie mam na co liczyć, ale jesteś przykładem na to, że można być spełnionym zawodowo bez studiów i bardzo mnie to cieszy :)

[@okmarta]

wszystko zależy jaki zawód będziemy wykonywać, np. nauczyciel, lekarz musi mieć studia:) W moim przypadku studia były moja drogą do kariery, pierwszą pracę dostałam dzięki pani z dziekanatu :) a dalej kolejne prace pojawiały się, dzięki doświadczeniu zdobytemu w pierwszej pracy,

[@Bogna1]

Dokladnie, to przede wszystkim zalezy od zawodu, np marketingowiec, a o tym jest mowa w powyzszym filmie, to bardzo elastyczny zawod, budowany na doswiadczeniu, ktory nie wymaga jakiejs formalnej edukacji, kariera zawodowa zaczyna sie zwykle czesto od nizszych pozycji i mozliwosci awansu sa bardzo duze. W marketingu pracuja tez osoby, po roznych innych kierunkach, niezwiazanych z tymze. Sa jednak zawody, ktore wymagaja formalnego wyksztalcenia - lekarz, prawnik, nauczyciel. Np dziennikarz, czy aktorstwo, nie wymagaja takiego wyksztalcenia na 100 procent, ale same studia pomagaja w wejscu w zawod. Jesli ktos kompletnie nie ma pojecia co chce robic i co go interesuje, rozwaza studiowanie jakiegokolwiek kierunku oby tylko cos studiowac, bo tak wypada, niech wlasnie lepiej zrobi sobie przerwe od edukacji i postara sie najpierw popracowac.

[@kasianawrocka1686]

Hejka, szacunek dla Ciebie! A hejterom łapka w dół !!!!! Głowa do góry i oby tak dalej!!!!

[@BlondeBangsss]

Sama mam ostatnio dylemat ze swoimi studiami ;/. Niestety uważam, że obecnie studnia nie są wyznacznikiem posiadanej wiedze, aczkolwiek sporo osób patrzy na wykształcenie ;/. Przynajmniej tak jest w "mojej" branży.

[@przemyslaw790]

No ładna, gdybym nie był dupkiem to bym się umówił.

[@beniaminkoznacki4564]

kim ty jesteś że opowiadasz ludziom o sobie ?? kogo to interesuje ?? po co to robisz ??

[@LifeManagerka]

LOL, a kim Ty jesteś żebym Ci się tłumaczyła i kogo obchodzi, że Ciebie to nie obchodzi? :D

[@beniaminkoznacki4564]

+LifeManagerka no właśnie ja nie jestem kimś specjalnym, jestem zwykłym człowiekiem przeciętnym tak samo jak ty i dlatego dziwie się że tacy ludzie jak ja nagrywają filmiki i opowiadają o swoim zwykłym niczym nie wyróżniający się życiu. Dla mnie to rodzaj desperacji, paniczna chęć zwrócenia na siebie uwagi itp.

[@LifeManagerka]

Dokładnie tym samym jest Twój komentarz :) uwagę Ci poświęciłam, więc mam nadzieję, że czujesz się lepiej. P.s. Sprawdź w słowniku co znaczy słowo "panika".

[@beniaminkoznacki4564]

+LifeManagerka mój komentarz jest tylko zbiorem literek oceniającym twoją chisteryczną chęć zwrócenia na siebie uwagi/zaistnienia. A zresztą nieważne. Pa.

[@LifeManagerka]

Do słownika ortograficznego też powinieneś zajrzeć :) Pa!