Рет қаралды 19,548
Witajcie!
Dzisiejszą przygodę zaczynamy w Palenicy i pokonujemy (już nie mam pojęcia który raz) tą przykrą asfaltową wątpliwą przyjemność. Raz po raz gdy oczom ukazuje się grań Mięguszowieckich Szczytów uśmiech na twarzy się pojawia, a wspomnienia wracają! Zbliżamy się do Morskiego oka. Gdzieś po lewej szumi sobie RYBI POTOK a przed nami pokazuje się piękna panorama MIĘGUSZY, na lewo od nich znajdują się Wołowa Turnia, Hinczowa Turniczka, następnie mamy MSCzarny (2410m), Chłopek (2340m), Mięguszowiecka Przełęcz pod Chłopkiem (2307m), MSPośredni (2393m) oraz MSWielki (2438m). Dalej na prawo widnieje Cubryna (2376m) oraz na pierwszym planie Mnich (2067m) a w tle Zadni mnich (2172 m ). Z rejonu Morskiego Oka startujemy idąc CEPROSTRADĄ - żółty szlak. Ścieżka jednostajnie pnie się w górę. Ceprostradę przecinają niewielkie strumienie, które płyną żlebami: Marchwicznym, Urwanym oraz Szerokim. Po lewej mijamy w oddali MNICHOWY POTOK tworzący tuż nad taflą MORSKIEGO OKA tzw. DWOISTĄ SIKLAWĘ - Tworzą ją Prosty Wodospad i Skośny Wodospad. Docieramy do rozstaju dróg będącym jednocześnie początkiem DOLINY POD MNICHEM. Od Morskiego Oka dochodząc w to miejsce przeszliśmy 2,5km, pokonując 431m przewyższenia. Żółty szlak biegnie dalej w stronę Szpiglasowego Wierchu. My odbijamy w lewo na CZERWONY SZLAK i idziemy nim jeszcze ok 200m w stronę Wrót Chałubińskiego. Tu z uwagi na to, iż wraz z nami w wyprawie brało udział dziecko, a założenie było takie że idziemy w górę do ok 12:00 i potem wracamy, postanowiliśmy bezpiecznie zawrócić, aby młodego przyszłego taternika nie zniechęcić już podczas pierwszej w życiu wycieczki w Tatry! :)
Wracając Ceprostradą gdzieś na wysokości Morskiego Oka spotkaliśmy na szlaku pewnego sympatycznego przewodnika tj. Pana Tadka o którym głośno zrobiło się jakiś czas temu w mediach społecznościowych (za sprawą turystów, gdyż sam zainteresowany nie posiada swoich mediów społecznościowych). Mimo wieku czyli ok 70 lat Pan Tadek aktywnie chodzi po górach i to nie byle jak... na samych Rysach w 2022 roku miał być już kilkanaście razy. Akurat w dniu 13.11 szedł z Doliny 5 stawów nad Morskie Oko. Pod koniec na zmrożonym odcinku Ceprostrady (ostatnie 100m) Pan Tadek poślizgnął się i upadł w lewo ze ścieżki. Na szczęście lądowanie było miękkie i nic poważnego się nie stało. Niestety Tatry po raz kolejny pokazały kto tu rządzi choć tym razem bezskutkowo! :) Nasze spotkanie zakończyliśmy słynnym życzeniem - ILE WEJŚĆ TYLE ZEJŚĆ!
Pozdrawiam! Do zobaczenia gdzieś na szlaku!