Przestroga dla wszystkich, co szukają okazji na meble za free pozostawiane przy śmietnikach na osiedlach. Fajna okazja może być początkiem inwazji w mieszkaniu, bo nigdy nie wiadomo co tam w zakamarkach żyje
@marcinadi46478 ай бұрын
Potwierdzam,wziolem kiedyś ładne krzesło Ikei,wypralem poszycie i już dzień później dowiedziałem się co do domu przyniosłem.Niestety było już za pozno,nawet pozbycie się mebla nic nie dało,to ochydztwo już zdarzyło się rozprzestrzenić dosłownie wszędzie.Poltorej roku walki i mordęgi z tym syfem,nieprzespane noce z latarka w ręku,dochodziło do paranoi.Pozbylem się wszystkiego z domu a wystarczyło kupić w sklepie,nigdy więcej nie tknę niczego z wystawek :)
@rolnikzsahary48008 ай бұрын
Nie tylko, można przywieźć z wakacji, przynieść z autobusu, kina, pociągu (często), itd.Przeje..na sprawa, karaluchy to przy nich pikuś.Kładziesz się do łóżka i wiesz że przyjdą.
@pawelfox59338 ай бұрын
Fosforek glinu lub amoniak I po problemie.
@Gallusek8 ай бұрын
@@rolnikzsahary4800Nawet przy zapalonym świetle mnie gryzły, a potem z rana cały zakropkowany.
@rolnikzsahary48008 ай бұрын
@@Gallusek Po zgnieceniu śmierdzą jakby "pepsi - colą", łatwo poznać bo gryzą jakby " w szeregu", przyzwyczają się do światła, pierdolca można dostać bo wiesz że czekają kiedy się położysz.
@marcinwolsk63588 ай бұрын
Tylko włączyłem ten film i mnie wszystko swędzi teraz :p
@damakameliowa57128 ай бұрын
Hehe,to samo odczuwałam podczas oglądania.
@marios-jw9zb8 ай бұрын
Ja złapałem muchę i wrzuciłem pająkowi którego dokarmiam od 4 miesięcy w górnym rogu mojego salonu
@jarzebinka318 ай бұрын
Witaj w klubie 😅
@Froot21158 ай бұрын
@@marios-jw9zb kątnik czy jakiś inny?
@Kamikarus8 ай бұрын
ja sie czuje jakby coś po mnie chodziło wszędzie
@ManiakelllS19888 ай бұрын
Miałem nie polecam , przyniosłem z pracy, zmieniłem pracę, bardzo ciężko usunąć, samodzielnie się nie usunie , uciążliwe fizycznie i psychicznie. Pluskwa w letargu potrafi bez krwi przeżyć do pół roku , skąd wiadomo czy są w domu , ugryzienia na ludkach i przedramieniach , większe od komarów ślady zostawiają, ale szybciej schodzą, jesli w łóżku przy kontaktach w rogach na scianach zobaczycie czarne kropki jakby odpryski , to są oschody pluskiew . Nie życzę najgorszemu wrogowi .
@Belianify8 ай бұрын
Mała poprawka. One potrafią przeżyć do 1.5 roku beż pozywienia
@ManiakelllS19888 ай бұрын
@@Belianify dzięki
@ggnagognagoma24628 ай бұрын
Zainwestuj w gniazdo mrówek udostępnij im wyjście na pokój . Szybko spenetrują każdą szczelinę. W Afryce tubylcy specjalnie kierują kolumny wędrownych mrówek na swe domy, wioski. I mają spokój na lata. A poza tym szanuj faune zwyczajna dla mieszkań ludzkich te kątniki, te skakuny
@Iamslender8 ай бұрын
Tez miałem z nimi do czynienia, i udało mi się z nimi uporać choć trwało to dość długo. Musiałem kupić taki powiedzmy generator pary cieplej który się używa np. do prasowania ubrań i po pewnych modyfikacjach to już była bron przeciwko pluskwą. W moim przypadku było łatwo się z nimi uporać, bo nie miałem prawie żadnego miejsca obok lóżka, gdzie mogły by zalegać. A zwykle są gdzieś w obrębie 2ch metrów od miejsca ich potencjalnego polowania. No więc jeśli w krotce to wyparzyłem dosłownie cale lóżko kilka razy i więcej ich nie widziałem. a ni śladu po nich. Tylko ze robienie tego zabiegu codziennie nie ma sensu. Bo z tego co wyczytałem podobno maja z 2 tygodni od momentu wyklucia się z jajek do momentu aż zaczną się rozmnażać. Jajka to jest zupełnie inna Historia, bo są o wiele trwalsze niż już biegające osobniki. Wiec jedynym możliwym wyjściem jest przerwanie cyklu rozmnazania plus zniszczenie całego potomstwa.
@ManiakelllS19888 ай бұрын
@@Iamslender prawda na jajka chemia nie działa , a wylęgają się dwa tygodnie dla tego zabieg co tyle czasu się robi
@baca350.17 ай бұрын
Nie było słowa o obyczajach kulinarnych pluskiew: 1. Mieszkają w odległości ok. 1,5 metra od łóżka zżywicielem. Te leniwe mieszkaja w łóżku po stronie cienia. 2. Jeżeli znajdowane są dalej to znaczy że migruję bo jest ich za dużo w jednym miejscu. 3. Dobrze działa na nie krzemionka rozsypana w szparki i na podłogę- wybija wszystkie owady bo ziarenka krzemionki zacierają im stawy- ciekawostka. A krzemionka jest całkowicie neutralna. 4. Preparatami owadobójczymi trzeba spryskiwać krawędzie łożka i inne ścieżki łowieckie krórymi łażą, prędzej czy póżniej każda musi trafić na minę. 5. Z uwagi na larwy walkę należy prowadzić do 3 tyg. od ustania ataków wroga. Powodzenia .
@pawelpawelek43818 ай бұрын
Pluskwy często gryzą w bardzo charakterystyczny sposób tzn. 3 pęcherze obok siebie. Żartobliwie nazywa się to śniadanie, obiad i kolacja.
@andrzejtura46338 ай бұрын
Ugułem na szkolnej są pluskwy
@XPlane11Medicopter7 ай бұрын
@@andrzejtura4633 rzetelne i sprawiedliwe pluskwy boże
@rupsidingdong51542 ай бұрын
nie ma pecherzy po ugryzieniu, sa slady czerwone.
@tojaoky8 ай бұрын
kocham spolecznosc tego kanalu. Nie mialem do czynienia z pluskwami jeszcze i mam nadzieje, ze nie bede mial, ale dowiedzialem sie z komentarzy wiecej niz z informacji w google...
@rafavadovsky89518 ай бұрын
Ja się muszę przyznać że miałem niestety do czynienia z pluskwami. Albo je osobiście przyniosłem z autobusu/tramwaju albo przyniósł mi kolega który wrócił ze szpitala. Na początku nie miałem pojęcia ,bo myślałem że co rano nogi swędzą mnie od komarów (często śpię z odkrytymi nogami) jednak pewnego poranka poczułem jak coś pełza mi po szyi (paskudne uczucie) więc ściągnąłem to ze skóry i położyłem na poduszce i szybko zrobiłem zdjęcie i dzięki obiektywowi Google odkryłem tą straszną prawdę. Pokój mam zaciemniony z racji że jest komputer i nie lubię jak mi się słońce odbija więc mam cały czas rolety zasłonięte. Kiedy nabyłem wiedzę co to i gdzie tego szukać sprawdziłem i zobaczyłem że za łóżkiem na ścianie miałem "krwawe kreski" (ponoć pluskwa sra w formie kresek częścią tej nieprzetworzonej krwi którą pobiera) . Zacząłem poszukiwania. Pierwsze padło na odkręcanie listew przypodłogowych ale o dziwo nic tam nie znalazłem. Zacząłem przeglądać łóżko (miałem w pokoju mała składaną wersalkę jak musiałem spać po nockach żeby żona mogła w domu normalnie funkcjonować a ja żebym mógł odespać) i wtedy odkryłem gniazdo które było na brzegu łóżka tam gdzie materiał się zwija przy składaniu/rozkładaniu wersalki. Byłem w szoku jak po sprawdzeniu dokładnie latarką okazało się że pluskwy spacerowały dokładnie w tym zagłębieniu gdzie wersalka "się łamie". Tak że nieświadomie leżałem na pluskwach przez kilka dni zanim odkryłem przyczynę moich swędzących nóg. Wersalkę wywaliłem na śmietnik i wezwałem ekipę do dezynfekcji. Jak się dowiedziałem zrobiłem błąd z tą wersalką ponieważ wynosząc ją mogłem po drodze "pogubić" pluskwy które mogłyby przenieść się do innego pomieszczenia. Panowie użyli chemii z rozpylaczy w dwóch turach : pierwsza od razu i druga po 2 tygodniach. Koszt takiej usługi to około 500zł. Do mieszkania mogłem wejść dopiero po 8h. Z żoną spaliśmy nerwowo i każde lekkie zaswędzenie ciała wywoływało u nas pobudkę i świecenie latarkami żeby sprawdzić czy nie daj boże pluskwa nie przeniosła się z pokoju komputerowego do salonu. Na szczęście do tego nie doszło ,a ja dokonałem kolejnego odkrycia. Któregoś wieczora siedząc przed komputerem opierałem kolano o bok biurka a konkretnie o szufladę i co chwilę odruchowo się drapałem. Kiedy ocknąłem się że to drapania może być z wiadomego powodu (choć uznałem że skoro pokój komputerowy dostał pierwszego "strzała" chemicznego to wszystko tu padło. Niestety myliłem się. Okazało się że znalazłem drugie gniazdo pluskiew schowane dokładnie na tyłach szuflady w tym wgłębieniu gdzie wsuwamy dno szuflady (te prowadnice). Biurko poszło do wywalenia ale tym razem postanowiłem poczekać aż przyjdzie ekipa na 2 turę dezynfekcji. Kiedy przyszli opowiedziałem im jak wygląda sytuacja i postanowili że sam pokój potraktują mocniejszą chemią ale trzeba będzie pozaklejać okiennice i drzwi aby stężenie chemii utrzymało się jak największe. Pamiętam do pokoju miałem nie wchodzić przynajmniej 12h więc po akcji ekipy postanowiłem zostawić pokój aż do rana w stanie "nasyconym" . Rano wszedłem do pokoju i otwarłem okno aby przewietrzyć tą chemię. Usiadłem i zacząłem ustawiać meble , przykręcać listy przypodłogowe (na czas dezynfekcji je odkręciłem) i wynosić biurko na śmietnik. Pamiętam że zrobiłem błąd bo mogłem otworzyć okno i wyjść a siedziałem w tym pokoju i dokręcałem listwy i jak się okazało trochę się podtrułem tą chemią ,bo ciężko mi było dojść do siebie przez resztę dnia. Koniec końców pluskwy zniknęły i dało się normalnie spać ,a nocne swędzenie przestało już być kojarzone z koszmarem minionego lata. Nie polecam nikomu tego doświadczenia ,ale mam nadzieję że dzięki temu materiałowi na YT oraz trochu mojemu opisowi będziecie mogli łatwo szybko zareagować zanim pozwolicie na rozmnożenie tego dziadostwa. PS: sam też czasem lubię przynieść coś ze śmieci...np jakieś wyrzucone zabawki (działam zgodnie z zasadą No Waste i przekazuje je dalej potrzebującym) jednak po doświadczeniu z pluskwami mam zasadę że najpierw dane znalezisko ostro traktuję parownicą do ubrań (ponoć zbyt wysoka temperatura niszczy nawet jaja pluskiew) więc stosuję zapobiegawczo wstępna dezynfekcję parową ,bo nie wyobrażam sobie przeżywać po raz kolejny tego nocnego koszmaru ;) Pozdrawiam serdecznie Rafał
@Barbara-k2e8 ай бұрын
Skąd to się bierze świństwo
@PerPanEs8 ай бұрын
@@Barbara-k2emożesz przynieść przypadkiem, mogą od sąsiada przyjść przewodem wentylacyjnym. Polecam kawałek włókniny zakładać pod kratkę.
@zbigniewmichno8 ай бұрын
Najlepiej jest powtarzać trucie najpierw od 2 do 4 tygodni przez jakieś trzy miesiące bo okres inkubacji z jajek trawa podobno do 6 tygodni a większość chemii działa na osobniki już wyklute. Dobra bomba + środek w oprysku długo działający i nie ma co żałować pieniędzy bo nowe meble są droższe, do tego parownica i wywrotka łóżek, foteli .... Dziadostwo potrafi ukryć się za obrazem czy w grzbietach książek, na szczęście jajka przeważnie składają blisko miejsca żerowania więc i namierzyć jest w miarę łatwo. Jajka parownicą całą pościel w minimum 60 stopni do prania, ubrania zresztą też. Mebelki parownicą, na łączeniach ścian i podłóg spryskać dobrym środkiem długodziałającym pod łóżko i za nie dobrze jest sypnąć ziemią okrzemkową i na to wszystko rypnąć bombę. Potem tylko patrzymy gdzie najwięcej trupków leży i tymi miejscami trzeba się szczególnie zainteresować, bardzo ważne jest szukanie miejsc gdzie składają jajka bo "zaparowanie" ich parownica redukuje skutecznie nowe pokolenie krwiopijców 😁 Niestety to zabawa do powtarzania przez jakieś pół roku co kilka tygodni i ciągłe kontrole zakamarków czy nie ma gdzieś trupków tego dziadostwa, potem też przez jakiś czas nie jest od rzeczy popryskać i puścić bombę co poł roku nawet jak nie gryzie tak na wszelki wypadek a w szczególności jak nie wiem skąd to przylazło bo do mnie jak zrobiłem obróbki silikonem rur centralnego ogrzewania, zabezpieczyłem kratki wentylacyjne, gniazdka i tak dalej przyłaziły od sąsiadki 😡po elewacji i oknem lub balkonem pakowały mi się do chałupy, oczywiście sąsiadka nie miała żadnych problemów z robactwem i jeszcze ryja na mnie rozdarła jak zapytałem. Dopiero jak stara raszpla kopyta wyciągnęła spadkobiercy sie posłuchali i stwierdziwszy naocznie wielki problem zamówili firmę która truła to dziadostwo trzy razy przez okres miesiąca a z mieszkania wyjechało dosłownie wszystko, łącznie z podłogami. Zastanawia mnie tylko jedno że ta stara cholera chyba jakaś sztamę z nimi miała że jej żywcem nie zeżarły bo z tego co mówili ci co odziedziczyli to mieszkanie to było czarno na ścianach.
@HardKathol8 ай бұрын
Dzięki za tak kompletną relację!
@ieatthighs8 ай бұрын
@@zbigniewmichno zadna bomba i zadne pryskanie bo pluskwy sa od dawna na to odporne
@merrowing6668 ай бұрын
Pogryzły mnie w eleganckim hotelu w Maroko. Wystąpiła reakcja alergiczna. 2 tygodnie drapania, swędzenia i bólu.
@spółkazoo-n8n8 ай бұрын
Kochani da się wygrać, nie poddawajcie się. Poprosiłem kogoś o zamieszkanie, bo z przyczyn technicznych nie mogłem wrócić z zakaźnego po covidzie do domu. Dał mi ktoś klucze do budynku, w którym nikt nie mieszkał, poprzednio mieszkali chorzy/bezdomni/starzy. Zostały pluskwy. Zeszło mi 3 miesiące i kilka razy zmieniałem miejsce spania. Wygrałem dlatego, że tak jak autor jestem przyrodnikiem i znałem odrobinę naturę owadów. Ty bracie też byś sobie poradził, ale wtedy jeśli masz wolny zawód czyli znasz owady, możesz nie pójść do pracy bo sam jesteś sobie szefem, możesz się spóźniać do pracy i nie masz dzieci. To mi pozwoliło wygrać. Oczywiście chemia, izolacja, pułapki itd. samemu się jest przynętą wśród ogromu pułapek. Oprócz tego ja też nie waham się jak mówił autor zastosować naturalnych drapieżników skoro w budynku byłem sam. Nie mam problemu w tym, żeby przynieść z leśnego mrowiska słoik mrówek 200 sztuk i wypuścić na dom, one z czasem i tak się rozproszą, a pluskwy nie mają życia, oprócz tego biegacze, które polują nocą itd. 2-3 razy zdawało się, że wygrałem i znów wracały, bo się przemnożyły z niedobitków, ale pewnego dnia stwierdziłem, że minęło już pół roku i nie wróciły. Ogrom nieprzespanych nocy, pracy, odławiania drapieżników, wstydliwego kupowania czegoś na pluskwy w sklepie itd. PS. Nie kupuj nic na pluskwy w swojej okolicy, bo się rozejdzie o tobie wieść, ze masz to w domu. Niestety samemu trzeba się izolować od ludzi, żeby tego nie roznosić np. w butach. Gdybym nie był przyrodnikiem mógłbym być już ciężko chory psychicznie. Wierzcie mi to straszliwie ciężka walka.
@tomasznowak96488 ай бұрын
Albo po peostu ogarnij swoje życie ziom XD
@spółkazoo-n8n8 ай бұрын
@@tomasznowak9648Tomasz podejrzewam, że młodziutki jesteś albo nie poznałeś życia od trudnej strony, że żyjesz w lukrowanym świecie powodzenia i nawet nie miałeś okazji słyszeć o pluskwach. To ci powiem. Mam chłopaku firmę ddd i zajmuję się tym zawodowo także szerszeniami, żmijami etc. A z powodu pluskiew wiele rodzin zmienia mieszkanie, bo się poddają. Doczytaj, bo pluskwa nie boli, a tylko ślady zostawia, możesz myśleć, że masz zespół niespokojnych nóg, bezsenność albo nerwicę, a to Tomaszu pluskwy, gdy jest ich mało możesz i parę lat nie zauważyć. Owszem są podłe.
@lilyfelix25828 ай бұрын
@@tomasznowak9648 dziwne ma opowieści co nie 😂
@podgoora8 ай бұрын
Dobra historia
@Bender80008 ай бұрын
@@tomasznowak9648 ciekawe jak ty zamieszkasz bez mamusi czy dasz radę się ogarnąć "XD"
@bartomiejczupaa2308 ай бұрын
O człowieku, to był koszmar! Spotkało mnie to wiele lat temu w Anglii. Nic się nie dało z nimi zrobić, dopiero uwolniłem się przy przeprowadzce. Wszystkie rzeczy prane w 60+ stopniach, później odseparowane, zamknięte w walizce. Wysłałem w paczce i na mrozie jeszcze wieszałem 😅 Na bieżąco jak walczyłem z nimi, to co jakie widziałem, to nauczyłem się, że najlepiej zabijać zamrażając sprężonym powietrzem. Była to najskuteczniejsza i najczystsza metoda, ale oczywiście wszystkich tak bym nie wyłapał, więc miało to raczej na celu poprawę zdrowia psychicznego. Zanim je zamrażałem, próbowałem je zabijać mechanicznie i ku mojemu zdziwieniu to nie było takie proste! To, że się przycisnęło pluskwę, wypłynęła krew - wcale jej nie zabijało! Gdybym nie wynalazł tego sposobu z zamrażaniem to już bym w ogóle oszalał.
@Jarek96M8 ай бұрын
Jak ktoś ma ten problem to polecam taśmę dwustronną przeciwko nim. Obklejamy tak żeby gryzoniuch idąc do nas musiał przejść po taśmie. Niestety raczej nie będzie próbował i się nie przylepi ale też nie przejdzie. Ale trzeba pamiętać że może pójść na sufit i spaść na nas albo po ścianie przyjść jak nie odsuniemy łóżka od ściany. Powodzenia w walce z tym problemem.
@wszystkozajetejuz8 ай бұрын
Miałem to w domu jakieś 2 lata temu. Nie wiem skąd się wzięły, ale obstawiam przywiezienie z zakopiańskiego "apartamentu" lub prezent od rodziny. Pojawiły się w samym środku zimy. Przy dwójce małych dzieci absolutnie nie chciałem impregnować całego mieszkania ciężką chemią. Udało się z pomocą myjki parowej oraz sprayu z ziemią okrzemkową. Trzeba być bardzo uważnym i dokładnym. Powodzenia i wytrwałości dla wszystkich którym się to przytrafiło.
@empe33328 ай бұрын
ziemia okrzemkowa jest wg mnie najlepsza. mialem pluswy w domu ale niewiele, bo mieszkam sam. Mam tez alergie na ich ugryzienia wiec moglem monitorowac na bierzaco. Zapylilem ta ziemia zakamarki w lozku i materacu. Tez podloge naokolo lozka i robilem za przynete. To je wykonczylo. Chemie potrafia przezyc, chyba ze jakies zakazane srodki. Szkoda zdrowia.
@PanMarhewa8 ай бұрын
@@empe3332 Pytanko do was panowie - czym rozprowadzacie ziemię okrzemkową? Zdaje się że u mnie zadziałała ubijając resztki pozostałe po 'chemioterapii', ale mam tylko jakiś badziewny rozprowadzacz, który bardziej robi wydmy z ziemi, zamiast ułożyć cienką, równą warstwę
@pawelbartus8 ай бұрын
@@empe3332 żeby się od nich odizolować wystarczy, dobrze zdezynfekować i wyplenić je z łóżka, po kąpieli i świeżym ubraniu można wejść do łóżka i mieć spokój. Łóżko wystarczy odizolować czymś na wzór kręgów z horrorów. Zrobić kanał z profila U na przewody elektryczne o szerokości 2 cm przyklejony do ziemi na silikon wokół łóżka np wypełniony wodą, a najlepiej wodą z octem, to będzie dla nich nie do przejścia. Wówczas już tylko dbać aby zmieniać często pościel, parować, mrozić itp. Nie trzeba stosować drogiej i mało skutecznej chemii. Stosowałem ja i wiem że w suchej łażą i bez problemu przeżywają. Ginęły dopiero w roztworze wodnym z taką chemia. Tylko one naturalnie same unikają wilgoci, czystej wody jak ognia.
@AczeOne8 ай бұрын
Kilka lat temu w Holandii parka moich znajomych dostała pokój z agencji pracy, i przychodzili do pracy cali pogryzieni przez pluskwy ,agencja wykręcała się jak mogła, aby im nie zmienić miejsca zamieszkania. A były nawet takie Sebastiany, które sądziły, że ta parka przesadza, że te pluskwy nie przeszkadzają i że da się z nimi żyć :)
@Gawiedo8 ай бұрын
Bardzo ciekawy element, gdzie pracodawca albo namiestnik pracodawcy, chce ludzi do pracy, ale nie dba o ich pełną wydajność - poprzez niesprawdzone, złe warunki noclegu. Wydaje mi się, że temat jest stary jak świat - wręcz jak człowiek to sobie uświadomi - to wieża Babel przypomina jedną wielką pluskwę - symbol - pracowników zjeżdżających z każdego regionu świata. No i to pewnie emigracja zarobkowa była głównym sposobem rozprzestrzeniania się tych owadów. Bo handlarze dbali o to, a od zwierząt było raczej ciężko je złapać. No wcześniej pewnie były jaskinie - gdzie je pierwsze złapaliśmy od nietoperzy.
@dzikidzik118 ай бұрын
przydane życiowe materiały. Dziękujemy. rozkręcanie foteli i kanap w przyszłym tygodniu obowiązkowe! Pozdrawiamy.
@Krecioo8 ай бұрын
Miałem te cholerstwa. W bloku, w którym mieszkałem pojawiła się informacja, że są pluskwy i żeby zgłaszać. U mnie pojawiły się jakoś 2 miesiące po tej informacji. Dezynsekcję miałem robioną 2 razy. Przez trzy miesiące był spokój i znowu się pojawiły, więc znowu dwie dezynsekcje. Potem znowu 3-4 miesiące spokoju i znowu cholery wróciły... Po prostu jeden z sąsiadów (do dziś nie wiem który) miał te cholery i nic z nimi nie robił a te przychodziły do nas przez wszelkie możliwe szczeliny. Tym razem stwierdziłem, że mam to w dupie. Tym bardziej, że za dwa miesiące miałem się przeprowadzać. Przy przeprowadzce wywaliłem wszystkie kołdry, poduszki i wszystkie inne materiałowe rzeczy, które były w okolicach łóżka. Ubrania i inne materiałowe rzeczy popakowałem szczelnie w worki i w nowym mieszkaniu po kolei wszystko prałem w 60 stopniach. Jak na razie trzy miesiące na nowym mieszkaniu i jak na razie cisza.
@damiansoltysik31218 ай бұрын
Oby nie wróciły - ja dopiero po jakoś 2-3 latach uspokoiłem sie psychicznie. A tak to jak poczułem ugryzienie w nocy kiedy było już dawno po epizodzie w pluskwami to potrafiłem wstać w nocy i latarka każdy kat prześwietlać czy aby jakaś sie nie przeniosła na inne mieszkanie.
@czarodoro75658 ай бұрын
ale emocje nadal sa heheh znam to
@pumabuciewska37298 ай бұрын
To jest bardzo dziwne, gdyż z reguły nie chodzą na własnych nogach dalej niż 4 metry gdzie śpi lub spał żywiciel. Do ekspansji terytorialnej wykorzystują przedmioty przenoszone lub ludzi.
@Krecioo8 ай бұрын
@@pumabuciewska3729 No a jakie odległości masz pomiędzy mieszkaniami w bloku?
@pumabuciewska37298 ай бұрын
@@KreciooOne nie przechodzą nawet w obrębie jednego mieszkania z pokoju do pokoju. Jest to taka ich charakterystyczna cecha. Oczywiście o ile sztywno trzymać się zasady że w ogóle wyłączamy z użycia taki skażony pokój. Jedno tylko wejście i może być klops. One jakby całkiem świadomie próbują ekspansji czepiając się człowieka. Mogą dekować się w przedmiocie, czy to książka, czy dowolne urządzenie itd. Dlatego niczego w takim układzie nie przenosić z pomieszczeń podczas kwarantanny.
@NocnaMara8678 ай бұрын
Dziękujemy Wojtku za to poświęcenie w celach naukowych! Nigdy nie miałam w domu pluskiew i mam nadzieję, że nigdy nie będę miała.
@rolnikzsahary48008 ай бұрын
Jest gość który ma kanał na YT i zajmuje się takimi rzeczami w sposób profesjonalny, stety, niestety musiałem skorzystać z jego usług bo można zwariować od tych robali.Póki co od roku mam spokój, uj z hajsem, żyć się odechciewa od tego dziadostwa.
@frityz8 ай бұрын
Nieprzespane noce, lekka paranoja na cokolwiek co łazi po ścianie czy to aby nie to...
Miałem, sam sobie poradziłem z tym dziadostwem, ale... trzeba się dobrze wyedukować z czym się walczy i trzeba być wytrwałym.
@DragonBall-qp6yc8 ай бұрын
Jak ??
@Matinhoknsk8 ай бұрын
napewno dałem sie pogryżć na wyjeżdzie weekendowym do londynu i prawdopodobnie jakieś przywiozłem do siebie ale dzięki szybkiej reakcji szybko się ich pozbyłem. Co ciekawe nigdy nie widziałem żywego okazu :) ah no i teraz zawsze jak wracam z jakiegos wyjazdu wszystkie ciuchy do pralki i prasowania.
@pawelbartus8 ай бұрын
8:44 Tu nie chodzi o kaloryczność krwi. Na podstawie badan nad tymi owadami sprawdzono i tez ich organizmy sluza do zdobywania wiedzy wlasnie na temat min mutowaniw takich organizmow. Otóż ona jest jednym z organizmow ktory ma najmniejszy wydatek energetyczny w stosunku do pobranego. Na wlasnym przykladzie wiem, bo robilem z nimi doswiadczenia gdy z nimi walczylem, ze bedac w zamknieciu bez grama krwi i wody ( wody bardzo nie lubią) stara samica zaplodniona po zlozeniu mlodych w zamknięciu nie mogla zapewnic im pokarmu. Co sie okazuje, stare napojone osobniki roznia sie od glodnych kolorem. Te wyglodniale sa o kolorze miodowym, przezroczyste, te napojone sa koloru wlasnie krwi. Z czasem gdy wlasnie zuzywaja zapas, blakna i jasnieja. Natomiast mlode ktore nie mialy dostepu do swiezej krwi po jakims czasie zaczely doboerac sie do swych starszych pobratymców. Widok o tyle ciekawy, ze te maloty sa wielkości bardzo drobnego ziarenka piasku, takiego wielkości czubka szpilki ( nie główki). Widoczne lepiej dopiero pod lupa, lub w telefonie w trybie makro. I one dobierajac sie do starszych jak w amoku urzadzaly gonitwe za starymi. Pewnosci nie mam czy one je zjadaly czy tylko szukaly obok nich schronienia, ale po ich wykluciu stosunkowo szybko urosly do wielkosci ok lebka od szpilki a w tym samym czasie stare osobniki juz padly. Bez dostepu do krwi oraz zywych starych osobników przetrwaly 8 tyg. W ciągu dnia chowaly sie w skorupach swych przodków, gdy tylko zapadal zmrok, zaczynala się znów gonitwa po calym sloiku aby zdobyc pozywienie. To niesamowite jak bez dostepu do jedzenie te organizmy potrafia byc tak aktywne i przez tak dlugi czas. Po tym jak ich starsi bracia padli mlode przez te 8 tyg juz wogole nie urosły i byly wielkości tej glowki od szpilki.
@marzenazjawiony2322 ай бұрын
Bardzo ciekawy opis, wręcz naukowy 😊. Bardzo dziękuję, coś niesamowitego 👌👏
@michamaj51568 ай бұрын
Miałem pluskwy całkiem niedawno kilka miesięcy temu, ale je wytrułem środkiem owadobójczym o nazwie "Herkules". Od ponad 4 miesięcy nic mi się po ścianach nie szwenda, czyli ich nie ma. Na pewno nie byłem sam w domu, ale jednak za bardzo cenię sobie samotność i życie w tej grupie nie bardzo mi odpowiadało, więc grupę wyeksmitowałem.
@empe33328 ай бұрын
jak juz je widzisz to masz mega zapluskwienie. Ja mam na nie alergie i widzialem tylko slady pogryzienia.
@agnes84268 ай бұрын
Przez cały odcinek się drapalam 😅 niestety miałam bliższy kontakt z tym dziadowstwem i przerażają mnie bardziej niż karaluchy. Dziękuję za poświęcenie dla odcinka 😊
@MateuszM2508 ай бұрын
Dzięki, teraz mnie wszystko swędzi 😅
@brajanpielesiak12058 ай бұрын
Pozdrawiam cieplutko i serdecznie wszystkich którzy to widzą
@Nikola_koniara-p8u8 ай бұрын
Dzkkk❤
@Nikola_koniara-p8u8 ай бұрын
Masz łapke
@Miron_Football18 ай бұрын
dzk łapka leci
@spooneg38 ай бұрын
Dziękuję!
@nadzabytkami8 ай бұрын
Miałem. Córka przywlekła ze szkoły. Pomogła wizyta specjalisty, ale nie polecam nikomu całej tej "przyjemności". Chemia też stanowi duży problem, bo jak się np. posiada akwaria, to trzeba szczelnie wszystko zakryć. Dużo opowiadania, ale pan "chemik" potwierdził też Twoje słowa. Pluskwy lubią chować się w listwach przypodłogowych i jeżeli mamy w domu kątniki albo nasoszniki, to nie należy ich usuwać, bo świetnie radzą sobie z tym tematem. Zatem, pająki górą! :)
@pumabuciewska37298 ай бұрын
Nie ma sensu typować miejsca skąd córka przyniosła bo mógł to zrobić każdy z was. Przeważnie mija jakiś czas liczony w tygodniach lub miesiącach gdy problem zostaje zauważony. To jak typowanie od kogo się zaraziliśmy przeziębieniem gdy w około sezon na przeziębienia.
@annajedynak81348 ай бұрын
Przeżyłam spotkanie z tym dziadostwem alergie mam jak cholender na nie nie polecam i do tej pory pomimo że nie żyje z tym od dawna mam jak tylko słyszę o nich odruch swędzenia i OBRZYDZENIA poza tym ciężko to wypełnić jak cholera z daleka od nich i potrafią zamieszkać w najbardziej czystym mieszkaniu POZDRAWIAM🍓🍓🍓🍓🍓
@micharozalski77958 ай бұрын
Dzień dobry, niestety miałem i walka trwałą prawie 2 lata. Na początku po odkryciu był człowiek z jakimś siuwaksem, musieliśmy się z domu na 2 dni wyprowadzić, Efekt - nic nie dało, no może było mniejsze nasilenie. Drugie podejście znów tryp z zamgławianiem chaty. Po czasie znowu pluskwy się pojawiły. I potem po zweryfikowaniu życia tych owadów zakupiłem parownicę i w interwale kilku dni parowałem miejsca gdzie się te owady pojawiają. Do tego klejem na gorąco zaklajstrowałem wszystkie zakamarki w łóżku i okolicy. Taka uwaga, w zakamarki trzeba mocno pryskać parą = przetrwalniki pluskiew wytrzymują temperaturę do 60 stopni Celsjusza. Także trzeba być uważnym i zdeterminowanym.
@drzewooazy8 ай бұрын
w sumie to nigdy nie mialam stycznosci z pluskwami i ciekawilo mnie to, jak wyglada takie ugryzienie takze dziekujemy za ten material :D
@Trebor-qb2yf8 ай бұрын
Sąsiedzi w bloku mieli i do mnie przyszły. Tragiczne wspomnienia. Po przyjściu specjalistów udało się usunąć. Nie zapomnę jak wróciłem do swojego rodzinnego domu i postanowiłem wyczyścić laptopa od środka i znalazłem tam 4 martwe pluskwy. Później przeszukiwanie całego domu w stresie. Na szczęście nic nie przywiozłem.
@Nina_Nikita8 ай бұрын
Bardzo ciekawy odcinek! Pluskwy mega obrzydliwe stworzenia ale ujęcie jak pijąc napełnia się krwią było na swój pokrętny sposób fascynujące.... Pozdrawiam Wojtek ardzo serdecznie i już czekam na kolejny odcinek! ❤👋🫶👍
@Derfel2018 ай бұрын
Dzięki za poświęcenie się i kolejny kawał wiedzy.
@ast77078 ай бұрын
6 miesięcy sie z nimi użerałem, dopiero zamglenie całego mieszkania zadziałało
@wojo61358 ай бұрын
Jakbyś o ukrach mówił xD
@sorkvild14738 ай бұрын
@@wojo6135Albo o polskich dresach
@damakameliowa57128 ай бұрын
@@wojo6135komentarz nie na temat.
@WishMe698 ай бұрын
Brałeś pomoc firmy?
@WishMe698 ай бұрын
Ostatnio coś mnie w nocy gryzie, ręce charakterystycznie pogryzione i wczoraj 3 ugryzienia na twarzy... Przejrzałem wszystko i nic nie znalazłem. Najgorsze jest to że wynajmuje mieszkanie i nie wiem co robić. Muszę chyba powiadomić właściciela i trzeba coś zacząć z tym robić. Najprawdopodobniej przyniosłem to z autobusu...
@michals47468 ай бұрын
Zajmuje się profesjonalnie zwalczaniem tych robaczków i w sumie widziałem już takie przypadki, jak te w których czego by się nie dotknęło to wysypują się jak na załączonych filmikach. Największy problem z tym to dramat kryjący się za tymi zleceniami. Potrafi tak siąść na głowę, że ludzie nie wierzą, że cokolwiek da się z tym zrobić. W większości przypadków problemem był wstyd, żeby się przyznać i poprosić o pomoc. Nie ma się czego wstydzić, po prostu to jest, było i będzie.
@rxxxdd771122 күн бұрын
No niestety, ludzie się wstydzą ponieważ obawiają się krytyki bo przystało już tak że pluskwa tylko w brudzie się rozwinie.
@wiko2118 ай бұрын
Miałem pluskwy i oczywiście nikomu nie życzę spotkania z tymi małymi kurwami. Dużo czasu zajęło mi zdanie sobie sprawy, że to właśnie pluskwy (okres letni wiadomo komary i inne takie). Pierwszy sygnał to jeżeli akurat ukłucia wywołują reakcję alergiczną i widzimy 2-3 ukłucia obok siebie - warto wtedy sprawdzać obicia mebli, listwy i różne niedostępne miejsca. Własne próby nic nie dały, jedynie spłoszyłem je a one wróciły po przegrupowaniu. Zwykłe środki dostępne w sklepach nic im nie zrobiły (jedynie ręcznie ubijanie pensetą ale jak wiadomo ciężko znaleźć każdą pluskwę). Dopiero trzykrotna dezynsekcja mieszkania wyeliminowała je na amen. Na szczęście meble udało się uratować, bo sytuacja nie była tragiczna. Są tak małe, że młode mogą spokojnie schować się w zagięciach materiału. Warto dodać, że pluskwy można przynieść z pociągu, tramwaju, autobusu i nie oznacza to w cale, że żyje się w totalnym syfie. W moim przypadku nie było wymrażania, a jedynie mocne środki przeciw owadom - mgiełka, która wchodzi we włókna materiałów mebli. Warto też wspomnieć, że ciężkie jest uczucie przy zasypianiu nawet po dezynsekcji - świadomość, że gdzieś ukrywają się małe gówna i czekają żeby się wkłuć gdy śpimy. Pan od dezynsekcji opowiadał mi, że są tak małe, że również przenoszą się do innych mieszkań przez otwory instalacji grzewczej itp. oraz potrafią przejść po ścianie z okna do okna. Dlatego jeżeli sąsiad ma pluskwy i nic z tym nie robi to mamy przejebane.
@damakameliowa57128 ай бұрын
Witam Ciebie Wojtku i widzów.Nie,na szczęście nie miałam do czynienia z tymi paskudztwami.Odcinek bardzo ciekawy i pouczający.Pozdrawiam i dziękuję za film.
@doretaodindottir8 ай бұрын
Podziwiam że odwagę o przyznawaniu się do swoich lęków. Ja panicznie boję się solfug i skolopendr. O ile nad lękiem o solfugach pracuję z moim kolegą który hoduje solfugi..ma żółtą, czarną i żółtą odmianę puchatą..oswajał mnie powoli. Zdjęcia, zobaczenie na żywo, potem potrzymanie na ręce. Nie są w ogóle takimi potwarami za jakie je miałam. Są słodkie. No to z lęków została skolopendra. Do wszystkich osób z fobiami: lęk da się pokonać ❤
@kontrarianin61148 ай бұрын
Też panicznie boje się skolopendr, okropne stworzenia i samą myśl na bycie otoczonym przez taką i zabitym.. brrr
@Gawiedo8 ай бұрын
@VenomousArt Nieporuszone, a ważne wątki: 1) Pluskwy - mają ciekawą właściwość uodparniania się na chemię - to działa mega - i firmy ddd co roku stosują inną chemią - może nawet uśmiercić psa, a odpornej pluskwy nie - mechanizm przekazywany potomstwu! 2) Ta niby martwa pluskwa jest w stanie hibernacji - to w tym stanie jest wstanie przeżyć tak długo, jak podałeś. 3) Te pluskwy to owady wywodzące się z jaskiń - czyli potrzebują minimalnej ilości wilgoci do życia, a światło UV je zabija. Są także wstanie przeżyć kilka dni na mrozie. 4) Mają ciekawą właściwość 1% z nich w kolonii ma umiejętność "spadania" - czyli jakby nie miały dostęp do "gospodarza", to te wybrane mogą mieć szanse spaść z sufitu...
@gggggggggggggggg38048 ай бұрын
O Boże.. 1,5 roku terapii, by wyleczyć się z negatywnych skutków psychicznych jakie doznałem przez pluskwy w mieszkaniu. Tysiące złotych wydane na walkę z nimi i po dziś dzień stosuję profilaktykę przeciwko. Trauma na całe życie, widok jakiegokolwiek owada w domu sprawia, że dostaję stanów lękowych. Bardzo frustrująca i czasochłonna walka. Nikomu nawet najgorszym wrogom tego nie życzę.
@-Harridan-8 ай бұрын
Dopiero po wyprowadzce z domku z przedmieścia do bloków dowiedziałam się co to za owad. Stany lękowe, nieprzespane noce, płacz i prawie zakończony związek. Najgorsze co chodzi po tym świecie
@bsbrecords72228 ай бұрын
10:15 Venomus Ty po prostu jesteś jadowity xD
@ninel19958 ай бұрын
*trujący, nie jadowity
@mrrokiton66358 ай бұрын
@@ninel1995 toksyczny jest xD
@Phlypour8 ай бұрын
@@ninel1995wg gógla, ang. venomous tłumaczy się zarówno jako jadowity i trujący. Może po prostu nie czepiajmy się tyle szczegółów 🧐
@ninel19958 ай бұрын
@@Phlypour venomous to jadowity, poisonous to trujący. Różnica jest taka, że jadowite zwierzę posiada jakąś formę gruczołów jadowych i atakuje lub broni się poprzez wprowadzanie trucizny do krwiobiegu ofiary. Trujący może być np. grzyb. W uproszczeniu jeśli jesteś jadowity, rzeczy które ugryziesz umierają, jeśli jesteś trujący rzeczy, które ciebie ugryzą umierają. Jakoś nie widziałam na tym filmiku aby venomous gryzł tę pluskwę.
@Phlypour8 ай бұрын
@@ninel1995Dobre :D Przecież nie mogłem tego wiedzieć XD Więcej spiny poproszę. Tylko bez rozwlekania znaczenia słowa spina iksde
@bartoszlaboga25878 ай бұрын
Świetny filmik! Dziękuję! Nie mialem szcześliwie do czynienia z pluskwami... Ufff! Moje nemesis to karaluchy. Pierwszy raz przeżyłem traumę jak się przeprowadziłem do Warszawy, w moim pierwszym mieszkaniu. Zmieniłem mieszkanie, i był spokój chociaż trauma została. Później przeprowadziłem się do Hiszpanii a konkretnie do Barcelony. I powrót z rozrywki w wydaniu mega. Jak ktoś mieszkał w jakimkolwiek dużym mieście w Hiszpanii i nie widział karalucha to kłamie. Karaluchy budzą we mnie strach, obrzydzenie i.... fascynacje. Najstraszliwsze owady na Twoich filmikach to te karaczany jako karma :) Chętnie bym zobaczył cos o karaluchach. Ps. w Azji jest ponoć powiedzenie: "prawdziwym facetem jesteś tylko do momentu aż karaluch zaczyna latać" - a są tam takie co latają - brrrrr
@annanovotny49398 ай бұрын
Na wyspach greckich takze sa karaluchy w hotelach
@szymektfp65288 ай бұрын
Miałem również i nie polecam , miałem dezynsekcję dwa razy . Gościu przyszedł kazał zamknąc wszystkie okna i wyjść z domu na dwie godziny po rozpyleniu jakiegoś białego preparatu . Całe szczęście wszystko się udało chociaż musiałem łóżka wyrzucić bo nie mógłbym dalej spać na nim . 😊
@ukaszgowacki35228 ай бұрын
Nie koniecznie padła z powodu krwi ale mogłeś jej uszkodzić aparat kujaco-ssący wciągając na chama pęsetą gdy się pożywiała krwią.a ta slina to toksyna i to ona powoduje znieczulenie miejsca wkucia i wywołuje odczyn alergiczny jak u komara przykładowo.
@no5u8 ай бұрын
Gdyby pluskwy w nocy świeciły to sosnowiec wyglądałby jak Las Vegas 🤣
@gabeq83362 ай бұрын
XD
@pippo48 ай бұрын
Kosztowały mnie kilka tysięcy euro. Wyrzucenie mebli a przede wszystkim materacy i łyżek z 3pokoi. Boję się tylko pająków które skaczą, a te kurwy nienawidzę. Kocham pająki po kątach w domu a prócz pająków srebrne pożeracze kuzu. I wszystko co mnie nie gryzie.
@pumabuciewska37298 ай бұрын
Wyrzucanie mebli nie ma sensu. Ukryją się w zakamarku pokoju, gniazdku elektrycznym, w grzbiecie książki.
@pippo48 ай бұрын
@@pumabuciewska3729 Tak. Ale najpierw potraktowałem wszystko chemia przez kilka tygodni a później już prawie zerwałem panele bo też tam były. Kupiłem specjalne bomby gazowe i specjalne spreye a te małe nie widoczne to rozpływały się pod wpływem farby jak malowałem pusty dom.
@vidomina898 ай бұрын
Nie miałam, a po tym odcinku tym bardziej cieszę się z towarzystwa moich pająków na oknie 😌
@hakerduch8 ай бұрын
Od momentu jak odkryłem działanie ziemi okrzemkowej, mam komfort psychiczny i wiem, że jak znowu zobaczę pluskwę w swoim domu, to zrobię totalną czystkę przy użyciu tego cudownego środka
@Malkovith28 ай бұрын
@@fraudomek Krzem ma to do siebie że absorbuje wilgoć. Jak rozpylisz bardzo drobny pył krzemowy w miejscach gdzie pojawiają się pluskwy, to teoretycznie cząsteczki się do nich przyczepiają i je wysuszają na śmierć.
@ast77078 ай бұрын
@@fraudomek w ziemi okrzemkowej masz skamieniałości okrzemków. Mechanizm działania polega na tym, że przez ostre krawędzie przecinają egzoszkilet owada, a dodatkowo chłonie to wilgoć, więc doprowadza do śmierci przez odwodnienie
@Froot21158 ай бұрын
zapamiętam na przyszłość
@frityz8 ай бұрын
Szkoda ze nie wiedziałem wcześniej :) dzięki
@danielmaecki54178 ай бұрын
to jest ciekawe ... dobry pomysł
@katarzynakitlinska47818 ай бұрын
Fuj! Fuj! Fuj!!! Ohydne stworzenia! Niewiarygodne, że dałeś się użreć !? 😜 Jedno jest pewne! Sposób rozmnażania tych 🤬 niebywały. Super film👍
@pawel7538 ай бұрын
Na jakiej podstawie stwierdziłeś że nie żyje ta pluskwa która się napiła krwi dzień wcześniej? Pytam bo mam pewne doświadczenie i wiem, że te robale potrafią przez kilka czy kilkanaście dni sprawiać wrażenie martwych a potem nagle zaczynają się ruszać. Najlepszy sposób na sprawdzenie czy żyje czy nie to spróbować chuchać do pojemnika w którym się znajdują - pluskwy są bardzo wyczulone na dwutlenek węgla wydychany przez człowieka - w większości przypadków od razu zaczynają się ruszać
@Gawiedo8 ай бұрын
@pawel753 dokładnie autor trochę nieprzygotowany :) Bo to jedna cecha pluskiew - czyli hibernacja. I właściwie to sprawia, że długo przeżywają bez jedzenia.
@darek3348 ай бұрын
Dobry komentarz. Jednak autor nie do końca wiedział z czym ma do czynienia. Ja swoją spaliłem...
@Ns6sN8 ай бұрын
Taki protip :Jeśli już je masz to najłatwiej ich się pozbyć... gaśnicą na Co2 :) oczywiście jeśli wiesz gdzie maja swoje gniazdko. Taka temperatura je zamraża i nie uszkodzisz sobie całego mieszkania bo chemia nie zawsze pomaga. Lecz ważne żeby tego nie robić przy zamkniętych oknach bo można się udusić! W końcu to dwutlenek węgla.
@Belianify8 ай бұрын
Chemia zawsze pomaga pod warunkiem że jest dobrej jakości w dobrej proporcji mieszanina i dobrze wykonany zabieg
@szczesnyadam17628 ай бұрын
To dlatego Grzegorz Braun nie ma pluskiew w domu 😂
@Skogdust8 ай бұрын
@@szczesnyadam1762Widocznie działa i na pluskwy w parlamencie 😄
@jagathewitch62908 ай бұрын
Aż mnie wszystko swędzi. Dzięki.
@sissilady96515 ай бұрын
W akademiku w latach 80 mieliśmy plagę pluskiew , tłukliśmy je młotkiem, który wisiał na ścianie😂😂....wszędzie były plamy ,spaliśmy często przy świetle......pluskwy potrafiły wchodzić na sufit i spadać na nasze łóżka....jak teraz o tym myślę to aż się wzdrygam
@danaycroyd8 ай бұрын
Jako dziecko mieszkając w wieżowcu, nasze mieszkanie zostało zainfekowane pluskwami. To były jeszcze lata 80-te. Pamiętam że wtedy udało nam się gdzieś dostać środek o nazwie "Safrotin pylisty" Do dzisiaj Pamiętam nazwę, bo po rozpyleniu go z torebeczki przypominającej tą z budyniu albo kiśla, w odpowiednie miejsca, problem zniknął.
@Jarek96M8 ай бұрын
Teraz pewnie by nie zadziałał ten środek. Kolega z firmy która zajmuje się usuwaniem pluskiew powiedział mi że pluskwy były prawie całkowicie wybite. Ale udało im się zyskać odporność na środki których przeciw nim stosowano i od około 10 lat wracają w całej Europie. Podobno w pandemii w Paryżu była ich plaga. Możliwe że dalej jest.
@arachnohobbia-hodowlaptasz99468 ай бұрын
Totalnie szalony poziom filmu, mega zajawa! Keep gong stary
@hauctor24338 ай бұрын
10:10 Z tego co wiem to krew sama w sobie nie jest szkodliwa, ale człowiek może spożyć niebezpieczne dla pluskw składniki. Przyznaj się, waliłeś alko :D Ewentualnie jakiś specyfik (np. odkażający) na skórze mógł spowodować jej śmierć. Mój trzeci strzał to temperatura.
@Belianify8 ай бұрын
Chyba że permetryne dotknął na tym waciku
@lilyfelix25828 ай бұрын
Upił biedną pluskwę i nie wytrzymała napięcia na kacu
@tomekszymanski85428 ай бұрын
Kolejny zajefajny materiał z Twojej strony. Mnie pluskwy dopadły w hotelu w Wietnamie. Niezły sajgon z tego powodu na ciele miałem, choć miasto po komuchu nazywa się teraz Hồ Chí Minh City.
@damianmaciej38148 ай бұрын
Ponoć w zachodniej Europie jest ich coraz więcej. Kiedyś miałem z nimi problem. Wynająłem mieszkanie i po jakimś czasie coś zaczęło mnie gryźć. Myślałem, że komary się obudziły, bo mimo, że był luty to zrobiło się bardzo ciepło, wręcz wiosennie. Po kilku dniach odkryłem pierwszą pluskwę. Wcześniej myślałem, że pluskwy to te małe srebrne robaczki co szybko biegają. Trudno jest się pozbyć pluskiew zwłaszcza w bloku, bo to musi być współpraca wszystkich mieszkańców. Szybko się uodparniają na chemię, a ich jaja są niezniszczalne czyli trzeba wszystko powtarzać mając na uwadze okres wylęgu pluskiew. Ja walczyłem z nimi zamgławianiem i parownicą, którą sobie kupiłem tylko z ich powodu. Udało mi się doprowadzić do stanu, że małych pluskiew już nie uświadczyłem, a tylko duże od czasu do czasu przychodziły od strony okna. Najpierw wszystko czyściłem parownicą co kilka dni, potem raz na tydzień. Zwłaszcza łóżka, fotele, krzesła i prowadziłem notatki, zapisywałem każdą znalezioną pluskwę (kiedy, gdzie). Po kilku miesiącach od nieznalezienia żadnej, po prostu się wyprowadziłem z mieszkania. Jak szukałem informacji o pluskwach, to znalazłem też informację, że jeszcze kilka miesięcy zanim się wprowadziłem, to w bloku obok mieszkańcy mieli problem z tymi robaczkami i sprawa nie była na tamten moment rozwiązana, a że są to robaczki, które lubią podróżować na duże odległości (zwłaszcza samiczki w poszukiwaniu miejsca dla swoich jajeczek), to mogły z łatwością przenieść się od nich do nas, albo po prostu komuś się spodobał wyrzucony mebel i zabrał go do siebie, zatem jak znajdziecie je to nie wińcie samych siebie, że je przynieśliście skądś tylko skupcie się na walce z nimi. To ciężki przeciwnik, ale da się go pokonać.
@Bambookie288 ай бұрын
...a tak na marginesie, bo też o tym czytałem i nawet miałem tą niemiłą okazję sprawdzić na własnej skórze...nie od wszystkich dostaniesz alergii czy rumieńców, wszystko zależy od poprzednich żywicieli, bakterii jakie obecnie się w jej ślinie znajdują itd...
@porucznikborewicz4198 ай бұрын
Może ta wiadomość komuś pomoże w zwalczaniu. Dla osób, które nie mają czasu czytać długiego komentarza to rada dla osób wynajmujących i które mogą zmienić pobyt na dłużej w inne miejsce). Na wstępie zaznaczę, że po całej akcji spałam tam tylko ponad tydzień więc czy skuteczna to nie da się zapewnić ale może komuś pomoże. Skąd to przyszło, nie wiem albo tramwaj albo od sąsiadów. Bardziej prawdopodobne, że od sąsiada. Zaatakowało mnie to praktycznie z dnia na dzień. Nie było tak, że kilka ukąszeń i ich przybywało, tylko zmasowany atak na łydkę w ciągu 1 nocy, noga była tak pogryziona, że nie było ukąszeń w jednej +/- linii a dosłownie cała łydka. W kolejne dni pojawiały się już typowe dla tych ****. Oczywiście przypuszczenie, że pokrzywka itp. itd. Dopiero google i się dowiedziałam z czym mam do czynienia. Czytanie miliardów rad. Zadzwoniłam do firmy z DDD i pomocny Pani mi doradził co mogę zrobić sama. Proszę tak próbować bo to rada za darmo gdy się trafi człowiek. MIT, że żyją tylko w brudnych mieszkaniach, one patrzą tylko na krew. Mogą nie tylko wentylacją się przedostać ale chodzą też po ścianach, rurach, gnidy przejdą wszystkim. Jeśli sąsiad z tym nic nie robi to zostaje chyba tylko wyprowadzka. W lecie się dużo szybciej rozmnażają (potwierdził Pan z DDD). Z takich w miarę wiarygodnych źródeł z neta to mróz kilka dni min. - 5st zabija dorosłe osobniki a jaja dopiero ok. -30st przez kilka dni. Ubrania to wiadome prać w temp. pow. 50st. Jedna osoba tutaj napisała komentarz, że pożyczyła książkę od znajomego i w niej były, to już chyba musiała być inwazja level hard. Pan z DDD, mówił że RACZEJ nie siedzi to w papierze. Nie siedzi też w elektronice. Łóżko, obrazy, meble, ciuchy, wszystko co jest w zasięgu ok 2 metrów od żywiciela. MIT 2 - ocet nic nie daje. KONKRETY: 1) Wyrzucić wersalkę, w upalne lato to się mnożyło momentalnie. Nawet po wyrzuceniu wersalki gdy spałam na podłodze miałam znacznie mniej ukąszeń, być może tam było gniazdo (nie znalazłam go niestety, może wlazły do tapicerki bo sofę rozkładaną rozkręciłam i nie znalazłam). Wszystko, co wyrzucamy pakujemy do worów aby nie roznieść tego po całym bloku. Nie rozwalać wersalek, łóżek itd. bo jeśli tam się chowają to wtedy uciekną na mieszkanie. Co do chemii, jeśli ktoś ma zwierzęta lub dzieci to odradzam, chemia siedzi stosunkowo nie długo (8tyg, różne są środki) w dosłownie wszystkim co mamy ale np. permetryna to jednak trucizna. Ja zastosowałam chemię bo gdy jest się na skraju psychicznej wytrzymałości od tych skur.y.ów to człowiek myśli tylko aby to wytępić jak najszybciej. 2) Pan z DDD doradził: Dać sobie spokój z fobicznym czyszczeniem wszystkiego octem ponieważ to nic nie daje. I zgodzę się, przed spaniem psykałam nierozcieńczony ocet na spanie i kompletnie nic to nie dawało. (To nie było "świeżo" wynajmowane mieszkanie a mieszkałam tam już 4 lata, po generalnym remoncie, wszystko nowe, ale problem wystąpił dopiero po tych 4 latach, aby była jasność, że nie ja się wprowadziłam do nich a one do mnie). 3) Pan zalecił stosować ZAWSZE jednocześnie 2 środki chemiczne, ponieważ to *** jest się w stanie szybko uodpornić na chemię. Polecił kupić środek owadobójczy miejscowo i tzw. bombę. Ja kupiłam w castoramie getox a Pan polecił kupić dokładnie bombę diptron. Najpierw spryskać wszystkie zakamarki miejscowo, ja psykałam tak, że dosłownie się lało z listw przypodłogowych i framug drzwi a później ubrać rękawiczki ochronne odpalić bombę i opuścić mieszkanie wedle zaleceń producenta na te x h. Ja bomby stosowałam o 2x większym stężeniu na m2 niż zalecano na ulotce, tak też Pan z DDD mi doradził. Oczywiście okna itd. wszystko szczelnie pozamykać. Wtedy wyjeżdżałam i wracałam po 2 tyg. i powtórka. Z racji iż, to *** się wykluwa po 2-3 tyg. to ku pewności jeszcze 3 raz powtórzyłam akcje. 4) Dodatkowo gdy wracałam, to przygotowałam pułapki (to już rada z neta - żółtko jajka, cukier i kwas borowy - przepis w necie, ja stosowałam tak aby w miare się dało z tego zlepić kulkę), takie kulki nie rozkładać bezpośrednio na panele/podłogę bo później w miejscach gdzie położyłam bezpośrednio na panel skrobałam szpachelką. Zabezpieczyć na czymś. Kratkę wentylacyjną przed odpaleniem chemii zakleiłam mimo moskitiery, dodatkowo kwasem borowym posypałam listwy przypodłogowe jakby śnieg napadał i każdy dostępny zakamarek, podłoga przy drzwiach wejściowych, wszystko co wisi na ścianie typu ramy luster itd.. Dodam, przy całej akcji nie mieszkałam tam, wracałam tylko aby dodać chemii i uciekałam. Stężenie tych środków musiało być masakryczne gdy wszystko szczelnie zamknięte. 5) Ubrania prałam w 60st i wynosiłam prosto z pralki mokre do samochodu. Przedmioty, których wyprać się nie dało wkładałam na dobę/dwie do zamrażalki dopiero wtedy do samochodu. Gdy mieszkanie tak czy siak z prywatnych względów musiałam opuścić spałam na tym mieszkaniu jeszcze 1,5tyg. Przez ten czas 0 ukąszeń, nic. Minus duszący kaszel od chemii. Gdy ktoś to ma w domu to z pewnością łatwiej jest się z tym uporać. W bloku gdzie ktoś nic z tym nie robi to jest walka na czas, przynajmniej wg. mnie. Gdy źródła się nie wygasi to można wdychać chemię i się truć i spać "spokojnie" kilka tyg. a potem powtórka. Mam nadzieję, że komuś tym komentarzem pomogłam. Teraz gdy bez tych emocji mogę pisać komentarz to rodzinom polecam tylko walkę temperaturą czy to firma czy parownica, czy własne metody. Gdy się człowiek kieruje emocjami to tonący brzytwy się chwyta. Ja po zastosowaniu tej chemii i "wspomnień" to bym się na tym mieszkaniu udusiła. Powodzenia. ________________________________ Edit 05.05.2024 U mnie minął prawie rok i do domu tego na szczęście nie przywlekłam. Uraz pozostał ponieważ czasami się drapię bez ukąszeń, bez powodu itp. Więcej stracicie na zdrowiu niż na kasie gdy walki się nie rozpocznie od razu. Dla bardzo ostrożnych osób, przy zmianie miejsca itd. Ja do tej pory rozbieram się do majtek aby wejść do domu gdy gdzieś wyjeżdżam samochodem i to boso i od razu prysznic. W zimie przy dużym mrozie to od razu z ubraniem pod prysznic (BUTY OBOWIĄZKOWO ZDJĄĆ I POZOSTAWIĆ NA MROZIE CHOĆBY BYŁO -30st) a na 2 dzień piorę w 60st (oczywiście na noc ubranie zostaje w wannie). Pan z DDD powiedział, że gdyby każdy tak robił to by pracy nie miał. Ktoś również pisał, iż zalewał ubranie od razu po wejściu wrzątkiem - też dobry sposób ale to zrujnuje pewnie ubranie błyskawicznie. Ja delikatne czarne marynarki/kurtki zimowe prałam w 60st i ku mojemu zdziwieniu się nie rozleciały. Ktoś pomyśli, że totalnie absurdalne zachowanie. Zrozumie dopiero ten, kto to miał. I ostatnia myśl - Pan z DDD mówił, że mozna prać wg. zaleceniami producenta, bo rzekomo, chcąc nie chcąc, się to wypłuka ale w 30st to ciężko mi w uwierzyć, chyba że z 3 razy pod rząd ale i tak bym nie ryzykowała. PODSUMOWANIE: ile zapłacicie za środki czystości, proszki, płyny, rachunki za prąd, bomby, chemikalia itp. itd. A PRZEDE WSZYSTKIM NERWY to od razu firma albo parownica ale porządna. I obserwujcie śmietnik (wiem jak brzmi) ale gdy lądują tam nagle materace, toppery itp. A ja tyle co zaczęłam walkę to już pewniak, że w bloku pełno. Dziś yt podpowiedział film związany z tą tematyką... stąd uzupełnienie komentarza :) Jak zobaczyłam jak ktoś walczy z tym 2 LATA na własną rękę a rezultat 0 to jest nie poważny. W biały dzień aby to chodziło po ścianach...? O zgrozo. Jak się dopuszcza do takiego stanu właśnie to problem jest. 2 lata? 12 firm DDD ciekawe czy da radę. Dzięki takim sąsiadom właśnie jest problem.
@be.aware.8 ай бұрын
Nie lepiej było wysypać okrzemki? 17 zł kg i po problemie.
@atkazowieszczekapcie57518 ай бұрын
A wynosić przez okno - nigdy nie przez całe mieszkanie bo gnoje się tak rozejdą. Psi węch jest najlepszy do wykrywania
@UNKNOWNS-qp7kk8 ай бұрын
Mam tego w ciul w domu mam juz dosc .. chce sie zabic wyprowadzic .. mieszkam ze starszyzna co nie ma opcji zeby zaplacili za dezynfekcje uzywaja octu codziennie gowno to daje.. mam niewyobrazalnie zjebana psyche dosc wszystkiego chce tylko umrzec bo nie widze rozwiazania nie mam kasy by sie wyprowadzic ani by wzywac fachowcow... co najlepsze ze watpie ze ci gospodarze co z nimi mieszkam zgodza sie nawet gdybym zaplacil aby ktos robil deratyzacje i dezynfekcje... moj czas powoli dobiega konca .. nie wiem ile jewzcze wytrzymam mieszkam w bloku.. ludzie to npc nie wiem...
@porucznikborewicz4197 ай бұрын
@@be.aware. Nie próbowałam, nie wiem jak wygląda skuteczność. Ziemia okrzemkowa to naturalny produkt i za to plus. Jeśli ktoś stosował metodę, to proszę się podzielić doświadczeniami. Jedyne co radzę każdemu świeżo dotkniętemu - nie marnować czasu na sprzątanie. Ja kilka dobrych dni sprzątałam non stop - NIC TO NIE DAJE. Od razu działać. Pamiętajmy, że każde 1 ukąszenie to pożywka a co za tym idzie paliwo do rozmnażania się tych skur**. Działać! Nie sprzątając TYLKO firma - albo temperatura - lub chemia. Im szybciej tym lepiej.
@porucznikborewicz4197 ай бұрын
@@atkazowieszczekapcie5751 Racja, jak ktoś ma możliwość wywalić przez okno to tylko to. Gorzej mają mieszkańcy wyższych pięter. Wtedy zabezpieczyć bardzo szczelnie w worach (przez okno również trzeba szczelnie zabezpieczyć). Pamiętajmy, gdy rozniesiemy to po bloku to do nas wróci. Ja po moich prewencjach w nowym miejscu mam spokój już prawie rok. Ciuchy i tak znowu prałam (cud, że coś z nich przetrwało, prałam tylko 60st i 90st nawet po kilka razy).
@bazejjaworski90218 ай бұрын
Podziwiam Twoją odwagę! Wielkie dzięki za ten materiał :)
@mychasiek888 ай бұрын
Ja niestety miałem problem z tym dziadostwem. Nie wiem skąd sie znalazły u mnie na chacie. Ale prawda jest taka, że jak mieszkacie w boku to u was moze byc super wypucowane, porządek glamour. A pietro niżej bedzie mieszkać jakis dziad ktory ma karaluchy, pluskwy i przejdą oknem, rurami czy kanałami wentyalcyjnymi. U mnie objawy rozpoznał kolega z pracy, bo na ręku pojawiały mi sie czerwone pęcherzyki, cos ala dziabniecie komara. Na początku myslalem ze to jakas alergia i piłem wapno, ale nie znikało i nie dawało mi to spokoju i wywaliłem łózko do góry kołami a tam setki sztuk. Nie kupować zadnych bomb na pluskwy z allegro czy innych wynalazków,bo wydacie kase a problem nie zniknie. Zawołałem szpenia i przyjechał zagazować mieszkanie. Pierwsze gazowanie 400zł, kolejne za 2 tyg 200zł, Pojawiały się pojedyńcze sztuki jakieś niedobitki. Po miesiacu kolejne gazowanie dla spokoju psychicznego 200zł. Problem zniknął. Ale teraz nadal mam schize i jak w nocy cos mnie zaswędzi od razu światło i kontrol czy nic nie chodzi. Przej3bane. Moja rada jest taka. Przynajmniej raz w tygodniu prać pościel 60 Stopni i sprawdzać czy na ścianie koło łózka nie ma czarnych kropek (gówien).
@edyta48888 ай бұрын
Raczej mieszkanie pełne ptaszników i karaluchów ;)
@Kasia_P.8 ай бұрын
Niestety ale pluskwy paradoksalnie lubią czyste mieszkania. Łatwiej im się przemieszczać tak nie ma kurzu i brudu. To mit, że pluskwy lęgną się w brudzie. Przynieść je można z autobusu, pociągu, hotelu. Też miałam nieprzyjemność dzielić z nimi mieszkanie... Koszmar jakiego nie życzę nikomu.
@monisiay5 ай бұрын
Super film jak wszystkie na Twoim kanale. Bardzo pomocny dla stawonogofobow jak ja. Chciałam tylko dać znać że pierwszy kontakt z alergenem nie wywołuje reakcji alergicznej więc jeśli byłeś ugryziony tylko raz może po prostu jeszcze nie miałeś reakcji.
@sickwelder60738 ай бұрын
No już mi się zaczyna to podobać drugi odcinek w tym tygodniu❤
@Mercurialek8 ай бұрын
Miałem pluskwy i długo z nimi walczyliśmy na 2 mieszkaniach. Granaty na 2 godziny, parowanie, pranie wszystkiego itp. Ale najlepiej chyba się sprawdziło zasuszanie skurczybyków ZIEMIĄ OKRZEMKOWĄ. Kilka sztuk weszło na nią i uschło. Dodajcie do tego granat i wymianę materaca i może być czysto. Ja już od 2 lat czysto.
@pumabuciewska37298 ай бұрын
Takie uwagi: wygłodniała pluskwa to cień pluskwy. One trwają pomimo glodu. Ta którą miałeś to żarłoczna pluskwa, raczej nie głodowała. Wykazują zupełnie nieprawdopodobną odporność na stosowanie pestycydów. Nie wędrują z reguły daleko na własnych nogach, można więc zarządzić kwarantannę. W pomieszczeniu takim lepiej podnieść temperę w górę. Wtedy metabolizm im przyśpiesza i jest wtedy możliwość pozbycia się ich w pół roku. Można też próbować je przegrzać (temp 50-60⁰C), ale to wymaga środków dodatkowych - opakowania i wyniesienia elektroniki itd.
@szaman23578 ай бұрын
Przez rok czasu sie męczyłem ale wkońcu sie zdeberwowałem znalazłem źródło ich obecności i potraktowałem to ogniem z dezodorantu
@NervousNab8 ай бұрын
Idealnie trafiłeś z tematem, ostatnio szukałem czy coś nagrałeś nt. pluskiew. Dziewczyna miała pluskwy w domu, przyszły od sąsiadów... Generalnie to są paskudne i ciężko sie pozbyć. Wpierw parowaliśmy zakamarki łóżka z użyciem żelazka, potem wleciała chemia i był spokój. Co ciekawe po ugryzieniach pozostawały lekko widoczne ślady na rękach.
@PiterAXPL8 ай бұрын
Włączyłem i mam PTSD. 2 lata temu przywieźliśmy je grupowo z hostelu w Krawkowie. Tego dziadostwa nie idzie się tak łatwo pozbyć. Po bombie chemicznej nawet kilka tygodni poźniej kiedy coś swędziało przy zasypaniu to wywracałem łóżko na drugą stronę. Nie polecam :
@imperatyw_kategoryczny8 ай бұрын
hostel Viki ?
@PiterAXPL8 ай бұрын
@@imperatyw_kategoryczny hostel Viki
@xxxShinee8 ай бұрын
Mnie kiedyś pogryzły w hostelu ale we Wrocławiu. Nie polecam.
@jackins20007 ай бұрын
5 minuta i się jeszcze nie porzygalem - cud! Wielkie dzięki za informacje z filmiku.
@paulinarapicka8 ай бұрын
Domowym sposobem, o którym słyszałam jest np. po zakupieniu mebli z antykwariatu, owinąć je folią szczelnie i wystawić na słońce. Nigdy nie próbowałam, ale podobno skuteczne.
@Gawiedo8 ай бұрын
nie - do inwazji wystarczy jedna sztuka, jaką masz gwarancję, że nie ostała się ani jedna? Jedynymi sposobami - jest zastosowanie dobranej chemii przenikającej. A jeśli ktoś nie chce chemii - to postawienie takiego mebla na trochę ponad rok w nieużywanym pomieszczeniu, specjalnym kontenerze + wspomożenie się odrobiną ziemi okrzemkowej lub pochłaniaczem wilgoci. Pluskwy potrzebują wilgoci do życia.
@karolinakoszewska11Ай бұрын
Miałam jedną 🤔 i wiem, że mam alergię. Znalazłam ją i dostała z klapka 🤔 kilka razy i jeszcze ją zgniotłam. Potem spłynęła do swojego raju. Na szczęście nie zdążyła się rozmnożyć. Mieszkam na parterze, więc różne żuczki, ślimaki, pająki, robaki i mrówki czasem mnie odwiedzają. Pluskwa przyszła tylko raz.
@nostalgiapl90998 ай бұрын
A może te pluskwy nie były martwe? Nażarły się i przeszły w stan hibernacji? Ja niestety miałem doświadczenie z pluskwami. Wpierw wynająłem firmę która skasowała za usługę 3500 złotych a to dlatego iż zastosowała metodę zamrażania (Cryonite), którą stosuje się by zamrozić jajeczka a potem odmgławiania i ... guzik pomogło. Przez rzecznika obrony praw konsumentów udało mi się wywalczyć reklamację. Przyjechali ale byli bardzo opryskliwi, jednak zrobili ponowne zamgławianie i ... nie pomogło. Wynająłem inną firmę która wzięła ... 350 złotych za robotę, ale od razu zastrzegli że robią ją dwa razy. Raz wybijają to co się rusza a drugi raz (po 2 tygodniach) to co się jeszcze wykluło. Chyba pomogło chociaż po roku moja mama zaczyna się dziwnie drapać (ostatnio drapała się jak była u nas plaga bo to ją wybrały za żywiciela). Zaczynam się znowu bać ... :(
@Roberto-uo9px2 ай бұрын
Witam. Miałem i mam styczność z tym dziadostwem. Do tego stopnia dały mi w kość że zająłem się dezynsekcją profesjonalnie. A propos zwalczania należy pamiętać że pluskwa domowa uodparnia się na srodki owadobujcze więc przy zwalczniu należy używać kilki różnych środków w odstępie 10-14 dni. Najskuteczniejsza metoda zwalczania to metoda termiczna plus oprysk hemiczny. Pozdrawiam i szczerze nie życzę takich niechcianych lokatorów.
@Nick-Cooper8 ай бұрын
Umarły? Może zbyt szczelne masz te fiolki i udusiłeś. Albo nażarła sie i widzi że nie ma dokąd iść to sie zrelaksowała, ale nie zdechła. W Polsce ponad 30 lat mieszkałem i nawet nie wiedziałem jak to wygląda choć babcia opowiadała że niektórzy dobytek palili (ciuchy pościele dywany meble) byle sie tego pozbyć. Ale zamieszkałem w Anglii w starym domu z masą współlokatorów i sie zaczęło. Po pierwsze co NIE DZIAŁA tzw bomby czyli pojemniczki które sie podpala i wytwarzają dużo ponoć zabójczego dymu. Ale wystarczy że kilka schowa sie gdzieś pod dywanem w szparce między deskami albo w sąsiednim pomieszczeniu i najdalej po paru tygodniach problem wróci. Po drugie aerozole przeciw owadom, za szybko sie ulatniają i wcześniej tobie zaszkodzi niż je wszystkie wytępi. A co DZIAŁA... środki na mrówki (są tańsze niż te na pluskwy a to właściwie ta sama substancja). Najważniejsze to sprawdzić bardzo dokładnie każdy cm każdego zakamarka w łóżku i materacu. Im prostrzej budowy i bardziej gładkie masz łóżko i materac, tym trudniej będzie im się tam chować. A zwykle mieszkają nie dalej niż metr od miejsca gdzie ktoś śpi. Jak masz sprawdzone łóżko to obkleić jego nogi śliską taśmą i nie stawiać zbyt blisko ściany, bo mogą z niej przejść na dotykającą jej pościel. Wyłapać, pozgniatać albo obsikać trucizną. Obsikać wszystkie ściany podłogi i meble gdzie je widziałeś albo przypuszczasz że musiały tamtędy przejść skoro sie gdzieś dostały. Sprawdzić ciuchy i wyprać wszystkie we wysokiej temperaturze, trzymać osobno te już wyprane od reszty która jest podejrzana że to w nich je przyniosłeś np z pracy lub od znajomych. W szczelnych workach lub plastikowych przezroczystych pojemnikach jeśli szafa ma szparki blisko ziemi. Ale przede wszystkim nie dawać za wygraną, bo to uparte gnojki i niedobitki mogą wrócić po tygodniach od stoczonej wojny. Zwłaszcza jeśli sąsiedzi nie traktują tematu równie poważnie. To gdy nabierzesz pewności że już ich nie masz, to nadal profilaktycznie spryskiwać okolice szpar w ścianach albo pod drzwiami skąd mogą przyjść. Jeśli masz nowe ugryzienia na rękach lub łydkach, to sprawdź materac od spodu i ciuchy w których ostatnio chodziłeś. Powodzenia.
@blaki36368 ай бұрын
Jako kierowca jeżdżący z turystami po Europie , miałem niestety z nimi do czynienia, zostałem mocno pogryziony, odchorwowywałem to przez 2 tygodnie, najgorsze jest to ,że spędzasz jedną noc w jednym hotelu (dla niewtajemniczonych pluskwy nie wybierają standardu hotelu ,potrafią się pojawić w każdym, nawet 5cio gwiazdkowym.) więc de facto nawet nie wiesz gdzie cię pogryzły bo, zaczynasz odczuwać efekt pogryzienia jak jesteś już w następnym hotelu. radzę zawsze sprawdzać pod materacem, czy nie ma jakichś śladów.
@darek3348 ай бұрын
Pluskwy nie lubią brudu i kurzu mają problem z poruszaniem się po takich powierzchniach.
@EsZ91118 ай бұрын
Ja osobiście miałem tą przyjemność zapoznać się z nimi. Miałem dosłownie setki ugryzień przez te małe no nie dokończę bo dostanę bana. A po zbyłem się ich zamawiając specjalizująca się w tym firmę dla której jestem mega wdzięczny agrrr aż mnie ciarki przechodzą na myśl
@Kamyk19118 ай бұрын
Da się to zwalczyć samemu. Co roku mam inwazję robali od sąsiadki i w zimie nie mam ani jednego. Jest to bardzo trudne, można napisać o tym książkę. Dobry materiał, mogłeś dodać że pluskwy mają nimfy i tylko ostatnie (chyba) szóste stadium się rozmnaża. To bardzo ułatwia zabijanie. Jak zabije się matkę to już idzie z górki :) mnie atakowały w ciągu dnia, przez otwarte okno, kiedy siedziałem przy kompie. Po napojeniu wychodzily przez okno. Idzie wiosna i już się szykuję na wojnę. Pozdrawiam zaprawionych w boju, bo od tego można dostać depresji.
@ernestosilniesto44967 ай бұрын
mam dokładnie to samo, i właśnie znalazłem jedną na szafie :) Także czeka mnie sprzątanie i sprawdzanie wszystkiego. Masz jakieś rady którymi chciałbyś się podzielić?
@anilo238 ай бұрын
Miałam, przywiezione po licznych podróżach pociągami i pobytach w hotelach. Jak były wygłodniałe to nawet przy świetle wychodziły i jedno ukłucie czułam. Nie obyło się bez profesjonalnej pomocy. Ale zaskakują mnie komentarze, że nie którzy walczyli z tym dziadami przez bardzo długi czas. U nas trzy pokoje były zainfekowane i przyjechała firma, która spryskała materace i zakamarki jakimiś chemikaliami. Nie wchodziliśmy do pokoi przez 2-3 dni i było po problemie.
@krzysztofwitkowski45658 ай бұрын
W latach 70-tych to się zaklejało okna , dzrzwi szarą taśmą klejącą , rozpylało jakiś toksyczny gaz i wyjeżdzało na dwa tygodnie na wakacje , innego sposobu nie było na szczeście w moim bloku nic o nich nie słychać ale podobno idą do nas z Francji małymi krokami , widziano je tam nawet w metrze
@Arpa618 ай бұрын
Inżynierowie i lekarze z Afryki i Azji ze swoimi pasażerami, też na rympał.
@hannakonador94787 ай бұрын
Bez paniki, rdzennych pluskiew nie brak, nie ma co zwalać na przyjezdnych...@@Arpa61
@Arpa617 ай бұрын
@@hannakonador9478 Oczywista nieprawda. Epidemia pluskiew przywleczonych przez Rosjan 1944/45 i póxniej, trwała w Polsce do początku lat 1970. podobnie jak plaga chorób wenerycznych.
@Firi2108 ай бұрын
idealny film do oglądania i jedzenia w trakcie
@marysia41858 ай бұрын
Idealnie wstawiłeś odcinek 😊 miałam właśnie ogarniać swoją hodowlę
@Froot21158 ай бұрын
powodzenia
@mrowkazmrowiska23320 күн бұрын
ŚMIESZNA JESTEŚ
@marysia418520 күн бұрын
@@mrowkazmrowiska233 bo?
@ukaszciesielski82778 ай бұрын
Ja niestety miałem rok temu problem z pluskwami w mieszkaniu, musiałem zamówić specjalistę i on rozpylił taką jakby mgłę. Zrobił to 2 razy w odstępie tygodnia, może dwóch u problem na szczęście zniknął. Ale wcześniej trochę się z tym użerałem, bo to dziadostwo było pod łóżkiem, pod obrazami i pod listwami podłogowymi.
@pawellewap91798 ай бұрын
Dzięki powszechnie znanej higienie i czystości panującej w pojazdach PKP miałem kilka lat temu nieszczęście zaliczenia przygody z tymi małymi skurwielami. Któregoś dnia obudziłem się z reakcją alergiczną i stało się jasne że mam giogantyczny problem polegający na 6 akwariach w mieszkaniu, a w jednym z nich bardzo ładna mini hodowla krewetek słodkowodnych. Dość drogich... Próbowałem wielu sposobów pozbycia się gryzącego dziadostwa, ale nic nie działało. Pomogła dopiero bomba chemiczna odpalona przez profesjonalistę, poprzedzona wyprowadzką zwierząt do piwnicy na dwa tygodnie. Niestety albo za szybko z nimi wróciłem albo niechcący przeniosłem resztyki chemii do słupa wody w krewetkjarium i mogłem tylko patrzeć jak w kilka minut umiera cały zbiornnik... Trauma do dziś. Stało się tak ponieważ w chemii jaką stosuje się do zwalczania tych krwiopijców uzywa się miedzi, a ona jest zabójcza dla wszystkich stawonogów, mięczaków oraz innych organizmów wodnych... Jako że z racji wtedy okołozwiązkowych nie mogłem zrezygnować z podróży PKP moim nastęnym zakupem był ozonator, który nie zabija tego co w wodzie, więc profilaktyczne zapuszczanie go co jakiś czas załatwia wszystkich niechcianych współlokatorów - łacznie z rybikami ;) Polecam :)
@enclave19138 ай бұрын
Całkiem całkiem. Fajnie byłoby zobaczyć też materiał o karaczanach prusakach
@aerodynamikapieroga8 ай бұрын
A jeśli zauważycie pluskwy w hotelu czy pociągu, pamiętajcie żeby to jak najszybciej zgłosić
@zimnekakao29627 ай бұрын
Na pierwszym roku studiow wprowadzilem sie do bardzo taniego wyremontowanego mieszkania. Wiadomo co sie okazalo, ale nie bylo ich jakos mega duzo. Z poczatku wyskoczyly mi krosty po ugryzieniu, ale myslalem, ze to wina komarow. Troche mi zajelo zanim ogarnalem, ze to pluskwy bo nigdy wczesniej sie z nimi nie spotkalem. To byla definicja horroru. Akurat kiedy pluskwy zaczely gryzc mialem sesje i przez to nie spalem prawie w ogole. Co chwile mialem uczucie ze cos po mnie lazi, obsesyjnie szukalem tych skurwysynkow po listwach, w materacu - doslownie gdziekolwiek. Teraz oczywiscie juz tam nie mieszkam, to bylo 2 lata temu a nadal jak zobacze owada z wygladu podobnego do pluswy to staje mi serce.
@rybsonwrora8 ай бұрын
Pozdrawiam cieplutko venomousa art i wszystkich widzów którzy to oglądają
@ukash-jf4dw8 ай бұрын
Dokładnie BIOTAD PLUS team
@alakrajewska26818 ай бұрын
Pralka mi skończyła prać😂 Super filmik, dzięki!!!
@Balansiu8 ай бұрын
Dziwne że nie wspomniałeś o zapachu tych owadów, jest... bardzo charakterystyczny i wręcz obrzydliwie odstręczający. Dzięki niemu można poznać czy w danym mieszkaniu znajdują się niechciani nowi lokatorzy! Pozdro 3V się Pajęczyny 🥸
@Kris.w.Norwegii8 ай бұрын
Dzięki za ten film. Ciekawe informacje :)
@mrysio8 ай бұрын
Wynająłem mieszkanie, były w dwóch łóżkach w bardzo małej ilości, ale i tak mnie galancie pogryzły, nie codziennie żeby było śmiesznie:) tylko co dwa-trzy dni. Z początku myślałem że to komary, ale ślady od pogryzień na skórze były zawsze blisko obok siebie. Miałem zamawiać firmę do dezynsekcji, ale nie chciałem pozniej wdychać tej chemii, więc kupiłem myjkę parowa na allegro za 400zl. Łóżka rozkręciłem i dokładnie, dokładnie parowalem je trzykrotnie po raz dziennie. Do tego wszystkie rury grzewcze w pionach pozabezpieczalem silikonem, żeby nie przyszły od sąsiadów. Od pół roku mam spokój, a w wieżowcu na mojej klatce wyrzucono już chyba z 10 łóżek w ciągu 7 miesięcy. Firma za jedno pryskanie bierze 300z,l a trzeba wykonać dwa. Parownica 400zl i sprzęt zostaje z nami na lata, a czyszczenie odbywa się za pomocą zwykłej wody, więc nie trujemy siebie i domowników.
@mmat30s178 ай бұрын
Męczyłem się z pluskwami przez dwa miesiące. Skończyło się na tym że wywaliłem łóżko i zagazowałem kilka razy pokój. Ostatecznie pomogła chwilowa wyprowadzka i panowie eksperci. Amm... dasz update pająka żyjącego na wolności ?
@chorazybrzeczyszykiewicz28528 ай бұрын
Ha ha ha .Panowie eksperci 😂
@Szyba20118 ай бұрын
Miałem to praktycznie przez miesiąc w moim łóżku w którym spałem bez świadomości że co noc mnie to gryzie. Ugryzienia cechowały sie kilkoma kropkami obok siebie, był to środek lata więc ciągle sobie wmawiałem że to jakieś uporczywe komary, co ciekawe w weekendy spała u mnie moja dziewczyna i nigdy nic ją nie ugryzło. Za żywiciela widocznie obrały sobie tylko mnie. Zorientowałem się że coś jest nie tak znajdując 2 małe dziwne robaki, postanowiłem odkręcić zagłówek i przeszły mnie ciarki. Całe łóżko wywaliłem na dwór i na szczęście nie mam już tego problemu, pluskwy rozbiły sobie obóz tylko w łóżku te gnidy panicznie boją się światła i wychodzą tylko w nocy.
@LennexD8 ай бұрын
Twoją dziewczynę też gryzły, tylko ona nie miała reakcji alergicznych
@fazjoszi14858 ай бұрын
Syn przyniósł je z przedszkola.. walka jedyna i skuteczna to wezwać firmę co dezynsekuje mieszkanie. Musielismy na dwa tygodnie się wyprowadzić i po trzech tygodniach dezynsekcje powtórzyć. Nie polecam posiadać w domu takich współlokatorów. U nas gniazda mialy w gniazdkach elektrycznych i pod listwami przypodłogowymi. Gryzły mojego trzyletniego syna i srały jego krwia.. Ukąszenia po trzy na przegubach.. łokcie, kostki, nadgarstki i szyja. Nie dość, że cale meble i zabawki pluszowe musieliśmy wyrzucić to jeszcze koszt dezynsekcji nie byl niski.. No cóż zycie..
@mrowkazmrowiska23319 күн бұрын
@fazjoszi1485 CHŁOPIE PISZESZ BZDURY FIRMY OSZUKUJĄ I STOSUJĄ TZW ODSTRASZACZE ŻEBYICH WIZYTY BYŁY WIECZNE. SPORO WIEM NA TEN TEMAT BO PRZEZ FIRMĘ POWSTAŁA SYTUACJA KURIOZALNA. JAK MASZ NIEOGRANICZONE ŚRODKI ŻEBYWYDAĆ OKOŁO 800 ZL ILOŚĆ ZABIEGÓW ZALEŻY OD ILOŚCI ALE JAK FIRMA JEST UCZCIWA TO PRZY DUŻEJ ILOŚCI STARCZY 4,5 ZABIEGÓW. ALE POLSKA TO PAŃSTWO W PAŃSTWIE WIĘC PRAWO NIE ISTNIEJE. JEŻELI MASZ NAMIAR NA UCZCIWĄ FIRMĘ TO PROSZĘ DAJ BO JESTEM BLISKI ZAŁAMANIA NERWOWEGO. BARDZO PROSZĘ. INNE FIRMY I OSZUKALY MMNIE NA OKOŁO 5 TYSIĘCY DLA MNIE TO DUŻO, ALE PRZECIEŻ KAŻDY MÓWI ŻE PIENIĄDZE NI SĄ WAŻNE. WŁAŚNIE DLA MNIE JEST ODWROTNIE BO MAM KŁOPOTY ZDROWTNE. POZDRAWIAM RODZINĘ
@janpolak41712 ай бұрын
Pluswky zwalczyłem pryskając wszystkie szczeliny łóżka odwrócone na spód myjką parową Jet Vapori wodą demineralizowaną regularnie raz w tygodniu z kalendarzem. Nie mam już 2 lata, także się nie boję inwazji, bo sam jestem w stanie sobie z nimi poradzić.
@Kambrus8 ай бұрын
Jako ciekawostke warto dodac ze najwieksze skupisko pluskiew wystepuje w Polsce a dokładnie w pewnym drewnianym domku w Bialymstoku.
@romualdulanowski84858 ай бұрын
Już zaczynasz całe te
@_Hpst_8 ай бұрын
Niestety ta kolonia już dawno zmieniła miejsce zamieszkania. Toluen nie służył dla jej ogułem
@malwina171298 ай бұрын
Ja przepraszam bardzo, nie ma takiego czegoś
@lilyfelix25828 ай бұрын
😂😂😂😂
@xszymson8 ай бұрын
Łechhhh
@annawa76308 ай бұрын
Mam alergię na ich ugryzienia. Kiedy ugryzła mnie w przedramię spuchło o połowę i strasznie swędziało. Nie trzeba chodzić po śmietnikach, żeby je przynieść do domu. Jeżeli postawisz torbę przy wersalce, kiedy jesteś z wizytą u kogoś kto ma to w domu, prawdopodobnie zabierzesz kilka sztuk jako niechcianego pasażera, właśnie w tej torbie czy plecaku. Pożyczyłam kiedyś książkę od kolegi i między stronami były żywe osobniki, co zobaczyłam dopiero czytając książkę w łóżku. Wydzielają charakterystyczny zapach. Mnie przypomina on zapach migdałów. Podobno nie gryzą wszystkich tzn. jak dwie osoby śpią obok siebie, to jedna jest zawsze pogryziona, a druga nie koniecznie. Nie gryzą osób, które długo przyjmują lekarstwa.
@konradglowacki38298 ай бұрын
Srodki chemiczne sa najlepsze do zwalczania pluskiew wystarczy popsikac pokoj i zostawic na jakis czas zanim przewietrzymy pokoj wszystkie padaja. Mialem kota ktory chodzil po polu wiec musialem regularnie psikac mieszkanie ale po takiej dezynfekcji byl spokoj na dlugi czas zanim znowu czegos nie przyniosl kot.
@Garminn--0708 ай бұрын
Jakich używałaś?
@Zerterowski8 ай бұрын
Ja miałem niestety z tym do czynienia. Od razu powiem, że to nie kwestia higieny w mieszkaniu jeśli ktoś tak podejrzewa bo wystarczy, że otrzemy się o kogoś w sklepie który może nawet jeszcze nie wiedzieć, że ma to u siebie. Warto dodać, że pierwszym objawem, że ma się pluskwy w domu to specyficzny styl ugryzień przez te owady. Ogólnie często lubią ugryźć człowieka w 3 blisko siebie miejscach. Przypomina to ukłucie komara i nie każdej osoby to występuje. Teraz najważniejsze to jak się tego pozbyć! Stosowałem na początku różne środku kupione w markecie i żaden nie podziałał z racji że one serio mogą sporo znieść i nie wierzcie, że jak na opakowaniu jest napisane, że to przeciw pluskwom to wam pomoże bo nie. U mnie pomogła dezynsekcja przy metodzie zamgławiania. Środek jaki został użyty w tej technice to Kafar. Jeden z mocniejszych środków na owady jaki jest dopuszczany. Dodatkowa uwaga! środek ten mimo że jest cholernie mocny i niebezpieczny dla człowieka nie jest w stanie zabić larw więc dezynsekcje należy powtórzyć max do 2tyg od pierwszej w moim przypadku to było około 7 dni. Jeszcze pewnie ktoś zapyta skąd ma wiedzieć że larwy się już wykluły żeby można było je wytępić? Jedyna odpowiedź to taka, że należy obserwować dokładnie mieszkanie i jeśli znajdzie się chociaż JEDNĄ żyjącą to należy ponowić dezynsekcje. Mam nadzieję, że tym komentarzem komuś pomogłem i jeśli tak to daj like i powodzenia w zwalczaniu tego! PS. jeśli mieszkasz w bloku to upewnij się, że sąsiedzi też tego nie mają bo jeśli tak to u nich też należy zrobić dezynsekcje!
@annawielgus41118 ай бұрын
Kiedyś mialam prawdopodobnie z pociągu. Próbowałam różnych środków - bez skutku. Sprawę załatwiła tzw. bomba, do zdobycia w sklepie Pryskaj. Jest latwa o obsłudze . Trzeba zostawić wszystko w pomieszczeniu, pootwierać szafy, szuflady, tapczany , wersalki, wynieść żywnośc, rośliny, zamknąć okna, odpalić bombę, szczelnie zamknąć drzwi i wyjść z domu na kilka godzin. Po ugryzieniu cierpialam ok. 2 tyg., bardzo bolaly mnie pogryzione przedramiona.