Jestem po teście Roborocka S8 MaxV Ultra na kanale. Tam zbeształeś delikatnie mówiąc Roborocka bo .... wylatuje kurz ze zbiornika na kurz gdy się go wywróci do góry nogami zanim dojedzie do bazy, która ma go wyciągnąć :D Zanim skomentuję film to ogłoszenie... Dyson 360 Vis Nav - TO JEST NAWIĘKSZY GNIOT W ŚWIECIE ROBOTÓW SPRZĄTAJĄCYCH !! Nie ważne, że nie widziałem na oczy jego skuteczności pracy. Oglądałem z 10 testów i widziałem jego cenę w sklepach, oglądałem na żywo, miałem w rękach. To jest kpina. Pal licho ten wieśniacki wygląd. Taki jest design Dysonów. Nie mój gust. Może dzieciom się podoba albo cyganom...bez urazy dla Romów. Teraz o filmie. Fragment prezentacyjny testu mnie rozczulił po prostu. No ale zapłacone więc trzeba pracować zgodnie z umową. Ciekaw jestem co ten robot odwali w codziennym użytkowaniu gdy nas nie ma w domu, a pies lub kot naszczają lub wyleją mleko z poidełka. Ta mega wspaniała carbo szczotka razem z tym fioletem zamieni się w gówno-breję, którą będziesz doprowadzał do pierwotnego stanu przez godzinę klnąc na czym świat stoi. Ten robot nie mopuje, nie ma bazy wyciągającej brud, ma śmieszny czas pracy (przyznaj się ile razy latał się doładować i to ponad 3h bo on się doładowuje do pełna aby dokończyć zwykłe odkurzanie zamiast doładować się na tyle aby tylko dokończyć co zaczął), ma fatalny system mapowania/nawigowania (na bank nie docierał u Ciebie wszędzie jak roboty z Lidarem). On mapuje...uwaga....sufit :) Wali w meble, w listwy, w nogi krzeseł niszcząc to bo....nie widzi ich bo się lampi w sufit zamiast przed siebie :D Próba odkurzenia czegoś późnym wieczorem podczas oglądania filmu....sprawdzałeś ?? Poza hukiem bo jest głośny jak cholera to walnie oślepiającym słupem światła w górę aby....oświetlić sufit, a przy okazji zniechęcić do oglądania TV :D Dla ekstremalnych alergików niedopuszczalny jest sposób opróżniania tego pojemnika na kurz. Pełny sam się nie opróżnia grawitacyjnie bo się to wszystko przylepia do ścianek i trzeba łapami wyciągać kłaki, a i tak drobinki kurzu już dawno mamy w nozdrzach i oczach bo jak to jebnie z tego pojemnika do kosza to rozprysk i fala syfu w powietrzu. Podsumowując wg. mnie. To jest eksperyment społeczny. Kij w bary jeżeli by to kosztowało z 1000zł aby było konkurencją dla chińskich robotów bez bazy. Ale to na start kosztowało 7000zł aby teraz po roku potaniało do 5500zł
@ukaszzakrzewski36455 ай бұрын
Fajnie że jest dobrze zaprojektowany pojemnik na kurz który tak Ci się podoba - tylko szkoda że w cenie 7000 to czysta kpina że robot nie ma stacji autooprózniającej. Bateria, czas działania i czas ładowania to również żart- przy większych mieszkaniach - i tym że robot średnio wie co robi - sprzątanie trwa 5-6 godzin - bo „ogarnie” część, po czym wraca się doładować na 3 godziny. Gdzie roborock objeżdża to samo w trybie dwukrotnym i jeszcze ma baterię. Mopowanie -jedni potrzebują inni nie - ale w tej cenie… Moim zdaniem ten robot to czysta pomyłka i nie powinien wyjść na rynek w takim stanie. Jasne że to są rzeczy z którymi można żyć- ale nie w tej półce cenowej
@DariuszNowicki-cb4ih4 ай бұрын
Lepiej kupić najlepszy model roomby w takim, a nawet mniejszym budżecie.
@MariaKalicinska5 ай бұрын
Cena kosmos za tak niedopracowany produkt. Lepiej kupić coś z irobota np. roombe j9+.