Рет қаралды 18,488
Z okazji premiery albumu "MOR" spotkaliśmy się z wokalistą Trupiej Czaszki (a także Armii i wielu innych projektów) - Tomaszem Budzyńskim. Budzy opowiedział nam o kulisach powstania najnowszej płyty oraz swoich najbliższych koncertowych i wydawniczych planach
Słuchając "MORu" można wychwycić wpływy Killing Joke, energia i rozpędzenie przywodzi na myśl Discharge. Oprócz spodziewanej czystej energii zespół zaskakuje zastrzykami psychodelii - wystarczy posłuchać końcówki "Demonera" czy zniekształconego zaśpiewu zamykającego "Głową w mur". Wyraźnie słyszalna jest też dźwiękowa głębia i przestrzeń ("Herez"), tak często traktowana po macoszemu przez kapele stawiające na lutę. Budzy jednocześnie przeraża i intryguje.