Chcę się wyrwać Poderwać do lotu skrzydła I wznieść się wysoko By mnie już nie zobaczono na ziemskiej arenie Jak długo jeszcze będę przyglądał się chamom Spiralom społecznym sukom i draniom Jak długo będę musiał żyć w kajdanach W uzależnieniach w podartych łachmanach Jak długo życia almanach będzie niósł mnie na barana I wiódł mnie na manowce jak na rzeź owce ? Jak długo ? Jak długo ? Jak długo...