Recenzja książki "Miniaturzystka" Jessie Burton [Gosia]

[@BazarKultury]

Przeglądałam tę książkę parę razy ale nie porwała mnie na tyle aby kupić albo wypożyczyć. Gratulacje za tysiąc subskrybentów.

Gratuluję tysiąca dziewczyny :-) "Miniaturzystkę" lubię najbardziej za obraz Amsterdamu i ludzi tamtych czasów. Z tego co widziałem w muzeach i wywnioskowałem z rozmów to tak rzeczywiście było i postępowanie bohaterów jest tutaj wiarygodnie przedstawione. Co mi się mniej podobało? To za mało tytułowej miniaturzystki. Spodziewałem się, że to ona będzie główną bohaterką i to ona będzie motywem wiodącym w książce. Tego nie było. No i ten dysonans między dość sennym początkiem i dramatycznym końcem może drażnić. Poza tym wszystkiego jest dla mnie w sam raz i ten zabieg Burton, aby pewne rzeczy zostawić czytelnikowi w domyśle jest dość sprytny. Można uznać, że to niedopracowane, bądź brak warsztatu. Jednak tym sposobem uniknęła utknięcia w zbyt wielu detalach. Przypuszczam, że edytor sporo kazał wyrzucić bądź uprościć. Oczywiście książka nie wychodzi poza znane z tamtego okresu banały, ale jest ciekawa i tak jak mówisz, czytanie jej sprawia przyjemność i jest miła rozrywka.

[@tuczytam1460]

Dziękujemy:) Ja bardzo lubię kiedy autor zostawia czytelnikowi przestrzeń do myślenia, lubię też zakończenia otwarte, ale zawsze jednak trzeba czegoś się "chwycić" i tego mi zabrakło;)

[@piotrrybarczyk1641]

Gosiu, nie wiem czy wiesz, ale na kanale AleKino+ odbyła się emisja mini serialu 3-odcinkowego pt. "Minaturzystka" - niesamowicie przedstawiony Amsterdam jak z obrazów Vermeera. Rewelacyjna rola Anya Taylor-Joy jako Petronella. Gorąco polecam.

[@tuczytam1460]

Bardzo chętnie zobaczę. Co prawda nie mam telewizji, ale moja mama obiecała nagrywać;) Mam w sumie bardzo dobre wspomnienia związane z tą książką :)

[@vicek83]

Mnie Miniaturzystka lekko rozczarowała. Nie dlatego, że jest złą książką, po prostu oczekiwałem nieco innego typu literatury. Sądziłem, że tajemnice rodziny Brandtów będą miały charakter nie tylko obyczajowy, ale także kryminalny. Tym niemniej jest to solidna powieść, dobrze osadzona w realiach XVII-wiecznego Amsterdamu, do tego z ciekawym i tajemniczym, choć nie w pełni wykorzystanym wątkiem tytułowej miniaturzystki. Wciąż jeszcze nie zdecydowałem, czy kupować Muzę. Mam nadzieję, że Twoja recenzja (o ile zdecydujesz się takową nagrać) pomoże mi podjąć decyzję ;)

[@tuczytam1460]

Dokładnie takie same mam odczucia:) Nie mogę się zdecydować czy recenzować "Muzę". Na pewno powiem o niej kilka słów w podsumowaniu miesiąca. Wrażenia mam podobne jak w przypadku "Miniaturzystki". Dobra powieść obyczajowa, nie powaliła mnie na kolana. Obiektywnie chyba lepiej skonstruowana, ale jakoś mnie nie porwała. Ale warto sprawdzić, bo czyta się bezboleśnie;)

[@sophiesalvatore5222]

Czytałam obie książki Burton wydane w Polsce. "Miniaturzystka" i "Muza" bardzo mi się podobały :) Pozdrawiam!

[@tuczytam1460]

Ja też jestem już po lekturze "Muzy" i na pewno przeczytam kolejną powieść tej autorki:) Pozdrawiam

[@JustynaSucheckaNataliaSzostak]

U mnie na półce czeka jej "Muza" i też zwlekam, bo najczęściej słyszę właśnie "podobała mi się, ale nie do końca" ;-) Dobra recenzja, chyba spróbuję i z "Miniaturzystką", mimo tego "nie do końca". Ale w swoim czasie! [Justyna] Ps. Gratulujemy 1000 subów

[@tuczytam1460]

O "Muzie" powiem kilka słów w podsumowaniu stycznia, choć odczucia mam bardzo podobne do "Miniaturzystki";) PS. Dziękujemy

[@Zabukowana]

Jakoś mnie do tej książki nie ciągnie ale recenzja jak zwykle świetna. Gratuluję tysiączka :-)

[@tuczytam1460]

Dziękuję :)

[@art4u587]

1.000 subów !!! Gratki

[@tuczytam1460]

Dziękujemy :)

[@czamag1]

To brzmi dla mnie jak świetny wybór przy następnym audiobooku do zajęć domowych. Wciągające, ale bez przesadnej głębi - nie trzeba się zastanowić nad każdym zdaniem 😃 Wielkie dzięki za recenzję, czekam teraz na Muzę😃

[@tuczytam1460]

Sama bym przy tym pozmywała ^^

[@poczytalny6547]

Lubię obyczajówki. Czytałaś może "Dziewczynę z perłą" Tracy Chevalier? Akcja też dzieje się w XVII w. w Holandii, a książka opowiada historię powstania jednego z obrazów Vermeera. Historię fikcyjną, ale podaną tak, że aż trudno w nią nie uwierzyć :) Dobry jest też film pod tym samym tytułem. I stąd moje pytanie: czy poleciłabyś "Miniaturzystkę" facetowi, który lubi powieści obyczajowe? I, last but not least, gratulacje!

[@tuczytam1460]

Poleciłabym i "Miniaturzystkę", i "Muzę". W kategoriach powieści obyczajowych obie świetnie się sprawdzają. "Dziewczyna z perłą" patrzy na mnie smutno podczas zakupów w tesco;) Nie czytałam, widziałam film. Dziękujemy :)

[@krystynapietraszek1965]

Mnie osobiście ta książka nie ujęła, czytałam ale nic nie wniosła do mojego życia. Może i są osoby które twierdzą, że jest to super książka, a ja powiem krótko " z gustami się nie dyskutuje". Szanuję tych którym się tak książka podoba i na tym pozostanę 😊. Pozdrawiam wszystkich czytających ❤

[@marta956]

No właśnie, nic dodać nic ująć :) Teraz czytam "Muzę". I znów, nie jest to książka nad którą potrafię się zachwycać, mimo to czyta się dobrze i nie żałuję zakupu. Szczerze mówiąc wykorzystałam ją jako odtrutkę po "dworze cierni i róż" Sarah J. Maas, tu zacytuję moją koleżankę uwielbiająca fantastykę: książko czemu mi to zrobiłaś! :D

[@tuczytam1460]

No właśnie "Muza" też mnie nie powaliła, choć trzeba oddać tym książkom, że są porządnie napisane i wśród obyczajówek naprawdę się wyróżniają:) O rany, ja chciałam ten "Dwór cierni i róż" przeczytać w ramach eksperymentu, ale teraz się boję! ;)

[@marta956]

tuczytam , Ależ proszę przeczytać, nalegam :D Zawsze istnieje szansa, że się spodoba, albo przynajmniej będzie wesoło podczas czytania. Niektóre zdania są tak... osobliwe, że je sobie podkreślałam :D

[@tuczytam1460]

:D

[@katorga5432]

Ja nie byłam zachwycona tą książką, zwłaszcza tajemnicą owej miniaturzystki. Miałam wrażenie, że autorka przez cały czas dmuchała w balonik, a na koniec i tak uszło z niego powietrze. Poza tematem dodam, że tuczytam staje się powolutku moim ulubionym kanałem książkowym :) Cieszę się, że przybywa Wam widzów!

[@tuczytam1460]

No właśnie, niby lubię zakończenia otwarte, ale tu jakby pomysłu zabrakło;) Bardzo nam miło:)

[@magdaizabela6254]

Miniaturzystki jeszcze nie czytałam, ale skusiłam się na Muzę. Miałam podobny problem z Muzą- nie wiedziałam do jakiej kategorii ją przypisać. Dla mnie była to dobra książka na niedzielne popołudnie z dobrą akcją, tylko bohaterowie byli bardzo niedopracowani, szczególnie mężczyźni. Relacje pomiędzy bohaterami też były jakieś dziwne, nienaturalne. Dodatkowo błędy merytoryczne, które znalazłam. Jest to jedna z tych książek, o których jest dużo szumu a nic nowego nie wnoszą do literatury.

[@tuczytam1460]

Po lekturze "Muzy" mam takie odczucia jak Ty:)

[@barnuski29]

Przeczytałam "Muzę" tej autorki (w oryginale, nie wiem jak tłumaczenie) i czytało się bardzo dobrze, lekko, podobał mi się styl i opowiedziana historia też. "Miniaturzystki" jednak boję się tknąć, bo gdzieś słyszałam, że jest tam drastyczna scena związana ze zwierzęciem - dla mnie takie sceny kasują książkę... Czy ktoś, kto czytał, może powiedzieć czy jest się czego obawiać czy jednak ta scena jest "do przejścia"?

[@AKASZAA]

Świetna recenzja! Poproszę tylko o mniej cięć w filmikach... Trochę drażnią przy oglądaniu.

[@tuczytam1460]

Dziękuję:) Wezmę to pod uwagę, moja mama ma podobne zdanie, choć z drugiej strony dostawałam też sugestie, że cięcia dynamizują film;) Ale prawda jest taka, że mam skłonność do przesadnego rozgadywania się i czasem muszę coś wyciąć (zwłaszcza jeśli się powtarzam), żebyście nie posnęli ;)

[@remeszuki]

Oglądam, zachwycam się, dodaję książki do koszyka :) Mam tylko jedno "ale" do filmu. WadĄ, takĄ, miniaturzystkĄ, dotyczącĄ, religijnościĄ, obyczajowościĄ, nie "om"! Ten błąd pojawia się w każdym filmie.

[@tuczytam1460]

Niestety nabawiłam się takiej naleciałości, być może przez chroniczny katar. Dopóki nie zaczęłam nagrywać nic o niej nie wiedziałam. Teraz z tym walczę, choć nie jest łatwo, bo sama praktycznie tego nie słyszę (dopiero w montażu zauważam). Powinno być coraz lepiej w nowszych filmach, ale to trwający proces.

[@agnieszka.autostoperska]

Bardzo dziekuje za cenna recenzje, jako wymagajacy czytelnik jednak nie zakupie tej ksiazki do swojej biblioteczki.