Kochany 1987 VW Vanagon GL 2,1 L - przejechalem nim 320 tys. mil na dwoch silnikach tutaj w USA. moje juz dorosle dzieci do dzisiaj go mile wspominaja gdyz sluzyl nam jako hotel przy podrozach dookola US. Rozlozona tylna kanapa byla lozkiem a w miejsce wyjetych siedzen wstawilismy dwa duze pojemniki termiczne jeden z piciem a drugi z zywnoscia bo nic tak nie pozera kasy jak hotele i restauracje. W 1998 przejechalismy 10 tys. mil za dwa tysiace dol. co jest rekordem nie do pobicia. Wyjazd z Connecticut -Niagara-Toronto - wjazd do Michigan-Washington-Brytyjska Columbia- przez Gory Skaliste do Denver (wjechalismy na gore Evans ponad 4 tys. km gdzie polozony jest najwyzej polozony parking samochodowy na swiecie) - Tucson z temp. 120 F ! - poludniem az do Florydy i na polnoc do domu. Widzielismy wieloryby, centra kosmiczne i wszystko co jest tylko do zobacze- nia po drodze. Kiedy zamontowalem drugi silnik mial przebieg 175 tys. mil i wielu sie pukao w czolo gdzie jade tym gratem, a kiedy wrocilem juz sie nie pukali. Pierwszy motor byl tak zuzyty ze na 150 km potrzebowal litr oleju, ale nie ciekl. W 2004 kupilem diesla nowego Sprintera ktory po 200 tys mil padl a VW gdzies tam jezdzil u ludzi. Potem w 2008 kupilem kolejnego nowego Sprintera diesla ktorego mam do dzisiaj z przebiegiem ponad 300 tys. mil. Ilekroc mam sny to w nich zawsze ten VW.