W 300 dni dookoła świata: Koleją syberyjską przez stepy Kazachstanu

W 300 dni dookoła świata: Kazachstan. Kilkudniowa podróż z Astany do Aktau jest świetną alternatywą dla kolei transsyberyjskiej. Kilkadziesiąt godzin podróży, babuszki na stacjach sprzedające domowe produkty, oraz wiele nowych znajomości.

[@STRABSEN]

Przez Kazachstan miałem okazję jechać autokarem. Zobaczyliśmy tzw. drogi zbożowe usypane przez ciężarówki zwożące ziarno przez ogromne pola. Ziarno suszyli na asfalcie dróg. Przy drogach stały chaty z glinianych cegieł, a pod niewielkimi wiatami takie same gliniane cegły na wypadek gdyby chata zaczęła się rozpadać po deszczach. Koniny też nam nie brakowało. Astana nowoczesna, ciekawa, ale najciekawsze są te babuszki i oczywiście podróż koleją transsyberyjską. Znajomość języka rosyjskiego bardzo się przydała podczas tego odcinka. A ludzie? Wszędzie na terenach poradzieckich jest wielu takich pomocnych i to bezinteresownie. Dziękuję za ciekawy odcinek i pozdrawiam. 😀

[@marioplus321]

Z perspektywy twojej kamery,piękne miasto. Duże brawa za montaż w podróży,że ci się chce! Czy drzwi w tym hostelu to polskie PORTA? Te stacyjki kolejowe po drodze, [również] piękne,mają klimacik.

[@malina_vlog]

06:43

[@karolinachmielewska4321]

Nie, nie to nie odcinek na moje nerwy. .. Wygrywa chyba nocleg na dworcu. To znaczy w żadnym bym nie zmrużyła oka ale z dworcowej przechowalni bym uciekała gdzie pieprz rośnie. Jak dobrze w swoim domku...