W łóżku z B00bskimi: Czy PMS to nasz wymysł? | #49

Obejmij mnie patronatem i róbmy razem dobro: patronite.pl/P...
10% każdej wpłaty przekażę na cele charytatywne, które wspólnie wybierzemy!
Subskrybuj: bit.ly/PinkCand...
Facebook: / pinkcandynat
Grupa: / 181334915958635
Instagram: / natalia_trybus
Twitter: / natalia_trybus
Blog z recenzjami gadżetów i poradnikami: bit.ly/2PdNL0J
Napisz do mnie: [e-mail]
Dodaj napisy do moich filmów: bit.ly/2CAPuqa
Idź do B00bskich! ♥
Subskrybuj: bit.ly/1QWdpEq
To może Ci się spodobać:
W łóżku z B00bskimi: O zazdrości - bit.ly/2G34rTJ
Kubeczek Ziggy Cup - by móc współżyć podczas okresu - bit.ly/2rZD2ND
Czy można zajść w ciążę podczas miesiączki - bit.ly/2ohkIhK
Prezerwatywa dla kobiet - bit.ly/2CA621q
Piękne intro zrobił Michał z Cropframe: / cropframe

[@Karima90zmc]

Ja nie mam w ogóle PMS, nic sie nie zmienia jest tak jak zawsze :) Czasami mam wrażenie ze mój narzeczony ma PMS za mnie 😂😂😂

[@PinkCandyNat]

Hahaha ❤️

[@burzkka]

Boże zazdroszczę tobie i ludziom w otoczeniu 😍😍

[@Karima90zmc]

😍🤗😘

[@baziabazienka3867]

nie mam pms, po prostu glupi ludzie mnie denerwuja ;)

[@PinkCandyNat]

Kolejna luźna, b00bsko cukierkowa rozmowa! 💕Tym razem na tapet bierzemy PMS dzieląc się z Wami własnymi doświadczeniami i przemyśleniami. Koniecznie dajcie znać jak jest u Was? Czy jest to raczej czas "nie podchodź!", a może macie to szczęście, że temat Was w zasadzie nie dotyczy i czujecie się tak, jak zawsze! :)

[@Kasia_kasp]

Podczas PMS-u mam poczucie, że nic nie ma sensu, jestem nieudacznikiem i po co w ogóle jestem na świecie. W skrajnych przypadkach pojawiają się myśli samobójcze. Na co dzień mam kontrolę nad swoim życiem i jestem ogólnie pozytywnie nastawiona, ale PMS rozkłada mnie na łopatki. Mam tak od czasu porodu ;) Dodatkowo, w ciągu jednego dnia jestem cały czas głodna i żre! Mam taki napad głodu, że jem ile wlezie (a wchodzi dużo). Na drugi dzień już normalnie, zdrowe posiłki i normalne odzywianie ;)

[@maalviinnkaa]

Kasia Kasperowicz ja tak samo mam jakoś od 15 r.ż. Te pierwsze miesiączki były jakieś mniej bolesne, PMS nie miałam, a potem chyba zaczęło się więcej hormonów produkować czy nie wiem co... Oprócz tego mam mnóstwo fizycznych objawów ;(

[@Kasia_kasp]

Fizycznych nie mam tak dużo - czasami bolą mnie piersi, ale nie jest to zasadą. Za to psychiczny stan to masakra! Staram się wtedy ograniczyć wszelkie działania i decyzje i przeczekuje ten moment beznadziei. Ale czasami mam takie uczucie, że to się nigdy nie skończy i lepiej, żeby mnie nie było. Masakra!

[@suzi6981]

Zastanawiałam się czy ktoś ma tak samo jak ja, a tu proszę :) ja przechodzę to naprawdę ciężko, jestem załamana totalnie i chcę skończyć ze sobą. Także wiem co czujecie

[@finkab2054]

U mnie PMS=JEDZENIE. Słodkie na zmianę z kiszonym, mogłabym w kuchni spędzić cały dzień piekąc i jedząc na zmianę :D Trochę bolą mnie piersi, nie lubię wtedy ściskania i tym podobnych. No i mam straszną ochotę na seks, porównywalną do szczytu dni płodnych. Jeść, kochać się i spać. Ckliwość włącza mi się dopiero przy okresie, wtedy mogę płakać o wszystko, ale rzeczywiście przy PMS jestem bardziej nerwowa, wszystko mnie denerwuje, ale raczej nie na zasadzie, że ja jestem beznadziejna, tylko bardziej że to ludzie się na mnie uwzięli i wszystko idzie nie tak jak chce. Dobrze że to tylko parę dni w miesiącu :D

[@cottiena.9831]

Uwielbiam, kiedy razem nagrywacie! Kiedy biorę tabletki to objawy PMSa prawie zupełnie zniknęły, natomiast przed tabletkami miałam straszne wahania nastrojów, takie od skrajności w skrajność. Potrafiłam w autobusie roześmiać się w głos a po 2 minutach rozpłakać, bo coś usłyszałam w radio...

[@PorwanieSabinek]

Szczerze, nienawidzę tego, że ludzie tak bardzo dyskredytują zarówno PSM jak i ból miesiączkowy. Fakt, że brzuch mnie zabija od okresu, a nie od grypy jelitowej jakoś zmniejsza ból? Ale co do diety to pokombinuję z nią. Możliwość, że biust przestanie boleć przy zmianie diety jest niezwykle kuszący. xD Edit: Co do PSM to mam zwyczajną depresję i nie potrafię się ruszyć z łóżka. Na szczęście trwa to tylko 2 -3 dni, chociaż nie są zbyt fajne.

[@zapach.gorzkich.migdalow9676]

ja nie cierpię jak szczególnie moja babcia albo mama mówią "ojeju nie przesadzaj ja też miałam (w przypadku babci), mam okres a chodziłam do pracy ogarniałam dom ogarnij sie!!! kurde no nie każda kobieta jest taka sama. Ja np. jestem strasznie drażliwa, płaczliwa, bardzo szybko można mnie zdenerwować, bolą mnie piersi. Rozumiem,że inna kobieta w ogóle może nie mieć PMS-a ale ja mam i kurcze laski SZANUJMY SIE

[@Karima90zmc]

Rowniez mam okropne bole brzucha :( czesto wypiotuje przez to a czasami zdarza mi sie zemdlec 😶

[@xy-cl7tg]

Właśnie teraz mam PMS, u mnie objawia sie to zazwyczaj tym że jestem bardziej wyczulona na gesty innych np. kiedyś moja przyjaciółka nie mg sie ze mną spotkać to pierwsze co pomyślałam że coś zrobiłam nie tak , ze jest na mnie zła itp. a nie wzięłam takiej opcji że po prostu np jej nie ma w domu czy jest chora itp. kolejną "objawą" jest wzmożony apetyt, sama moglabym wtedy zjeść 33 cm pizze, tabliczkę czekolady i to wszystko popić słodkim napojem, a jeśli chodzi o zmiany fizyczne to zazwyczaj wystający brzuch, sińce pod oczami czy większa ilość pryszczy i to chyba na tyle

[@patrycjaurban3367]

Kurcze... Dopiero po obejrzeniu tego odcinka zdałam sobie sprawę że odkąd zmienilam styl odżywiania również nie przeżywam 'fizycznie' PMSa. Kiedyś nie moglam nawet iść pod prysznic bo tak mnie 'bolała' skóra od mocnego ciśnienia wody a teraz nic takiego nie ma😂 Czas faktycznie zacząć obserwować siebie😃 Dzięki dziewczyny! Super nagranie.

[@martastarmach8418]

t

[@wiktoriaw.9471]

Najgorsze dla mnie w PMS-ie jest to, że mam ogólną tendencję do reagowania lękiem oraz bycia nieśmiałą, mocno nad tym pracuję, staram się i wtedy przychodzi PMS i wytrąca mi całą kontrolę nad sobą. Mam ochotę nie wychodzić z domu, a w miejscach publicznych miewam wręcz ataki paniki. Również słyszałam opinie, że sobie wymyślam, tylko ciekawe po co...

[@joanna9155]

Ja mam tak samo. Na tydzień przed okresem dostaje strasznej fobii społecznej. Nie mogę w ogóle gadać z ludźmi. A wyjście samej na ulice to jest trauma. Gdy na ogół staram się nad tym panować, to w PMS-ie jestem totalnie rozchwiana i przez to jeszcze bardziej mam doła. Tylko czekam aż przyjdzie ten okres i wtedy wyluzuje...

[@MegaShadyyy]

Właśnie przechodzę PMS, wczoraj tak się zirytowałam bo nie mogłam wyciągnąć z szafki pokrywki od patelni jak się wydarłam, że w tym domu nie ma normalnej pokrywki (?). Poza tym strasznie chce mi się jeść, nie odczuwam sytości i też zapach potu się zmienia dzień, dwa dni przed okresem. Jest ostry bardzo

[@PinkCandyNat]

Mój człowiek! ♥

[@MegaShadyyy]

Pink Candy piona! ✋🏻😂

[@czossosnkowy]

Zahaczając o temat wspomnę, że w talach '80 PMS był okolicznością łagodzącą przy wymierzaniu kary kobietom za popełnione wtenczas przestępstwa. Już wtedy naukowcy wiedzieli, że podczas PMS kobiety wykazują nienormalną skłonność do czynów agresywnych i zachowań antysocjalnych. Trudno było jednak z pewnością stwierdzić, że sprawczyni miała PMS i jakoś zaniechano dalszych badań w tym temacie. A oliwy do ognia dolały same panie, które zrobiły innym paniom krzywdę wmawiając, że wszystkie poszkodowane wymyślają, i tę okoliczność wycofano. Fest solidarność jajników xd

[@nita11able]

Ależ macie różne karnacje :)

[@PinkCandyNat]

Taa, dopiero przy dziewczynach zdałam sobie sprawę jak bardzo jestem blada ;)

[@nita11able]

eeeeeee tam blada zaraz, w szlachetnym odcieniu skóry :)

[@halinat7638]

Każda ma zupełnie inny odcień skóry i to jest piękne.

[@nita11able]

Halina T Tak.

[@julssmile3240]

Uwielbiam twoje filmy i bardzo cieszę się, że ktoś uświadamia ludzi w takich tematach. Mogłabyś nagrać film o wazektomii? Uważam, że jest to bardzo ciekawy, ale zaniedbany przez ludzi temat, a przecież zabieg może być świetnym rozwiązaniem dla par, które są w 100% pewne, że nie chcą mieć już dzieci. Byłabym bardzo wdzięczna za taki materiał. Pozdrawiam❤

[@zosiab899]

Nie wiem czy to można nazwać PMS, ale mam tak, że rano budzę się z myślą, że jestem zaniedbana, gruba, niezdrowo jem, a to mnie motywuje żeby się ruszyć, ogarnąć dom, zjeść najzdrowiej jak się da. To trwa do okresu, a później ŻRĘ i mimo chęci, żeby się ruszyć, nie mam na to siły. Dlatego zazwyczaj moje diety zaczynały się przed okresem i trwały tak krótko:D

[@agnieszkah5030]

Też korzystam z Flo i to naprawdę sztos apka polecam wszystkim😊

[@91mikus1]

Właśnie jestem przed okresem, mam okropny ból piersi (zazdroszczę kobietom,które nigdy tego nie odczuły)-przy każdym ruchu czy ćwiczeniach płacze z bólu. Chciałabym,żeby to był "wymysł"-puchnące piersi ehh

[@PinkCandyNat]

Oj, współczuję bardzo! :(

[@wasteoftime5017]

Mam to samo, współczuję 😣

[@MalaKatte]

Mam tak samo. Dla mnie najgorsze jest to, że nie mogę spać wtedy na brzuchu. Albo ściąganie stanika po przyjściu do domu - MASAKRA! :(

[@dominikasad5395]

Ja też tak mam:( potrafię się rozpłakać kiedy przypadkowo sobie uderzę czy cokolwiek (bo raz, że boli a dwa, że przez pmsa jestem bardziej skłonna do płaczu z byle powodu)

[@91mikus1]

Chyba to jest gorsze niż objawy psychiczne. Człowiek krzyknie,zje słodkie,albo będzie niemiły,a na bolące piersi nie ma ratunku-trzeba się z tym męczyć,chodzić do pracy,ćwiczyć-a to jest okropnie bolesne:(

[@aelinlore]

Osobiście uważam że najgorzej jest mieć PMS w szkole. Nauczycielce zawsze wolno mieć a uczennica ma być zawsze miła, kochana itp. Pomijając oczywiście że zmiana podpaski/tamponu/ kubeczka w szkolnych łazienkach to często zagrożenie biologiczne. Ciekawe jest za to że mężczyźni nauczyciele zazwyczaj nie robią problemu w moim liceum był nawet taki który widząc że nosze ze sobą termofor ( bo zawsze boli mnie brzuch podczas miesiączki) pozwał na przesypianie na lekcji.

[@kartki_i_tusz]

Podczas PMS zawsze wzruszam się na każdym filmie, dosłownie każdym. Nawet filmiki na Instagramie, które trwają sekundy. I już wtedy wiem ,,ohoo zaraz będzie". Bardzo przyjemny film, pozdrawiam! ❤️😘

[@Poradnikczarownicy]

Ja drażliwa nie jestem, natomiast mam tak że tydzień przed okresem jem słone na dwa dni przed słodkie, a zaraz po okresie ostre. Najstarszy jest jednak ból w pierwszym dniu

[@ladyveronika9050]

Ja podczas owulacji mam podobne objawy do tych przed okresem, później kilka dni przerwy i zaczyna się PMS: okropny ból piersi(bez biustonosza źle z biustonoszem jeszcze gorzej)- przez ten ból nie mogę spać, ból skóry, każdy dotyk partnera boli i zarazem irytuje, opuchnięte nogi, zatrzymana woda w organizmie, szybko się męczę, migreny, swiatlowstret, nie mogę znieść choćby najdrobniejszego hałasu, najpiękniejsze perfumy ludzi obok wydają się być najtanszymi perfumami kupionymi za 10 zł u chinczyka, zawroty głowy, nudności, zaparcia, wzdęcia, omdlenia, nie mogę się wyslowic, plącze mi się język, jestem zdenerwowana, wypominam wszystkim i wszystko sprzed kilku lat, zachcianki na słone. Ale wiecie co w tym wszystkim jest najlepsze? Że to wszystko kończy się wraz z nadejściem krwawienia 😍 ale wtedy zaczyna się okropny ból brzucha(nie pomaga nawet nimesil), nudności i zawroty głowy: ale na szczecie to tylko dzień, później mam spokój, do czasu owulacji 😁 i tak w kółko 😁 ciężkie to nasze życie. Zazdrosze kobietom które nie mają żadnych objawów, kiedy ja czuję że bolą mnie nawet włosy 😢

[@Marteczke]

U mnie to chyba zależy od miesiąca...czasem mam tak, że nic mnie nie boli, nie jestem nerwowa, a czasem wszystko jest nie do zniesienia. Raz bola strasznie piersi, raz sutki, a raz tylko robią się wielkie jak balony. Czasem boli brzuch, a czasem nie. Czasem chce się wszystkim rzucać, a potem z bezsilności nad samą sobą płakać pół dnia w poduszkę. Nie wiem od czego to zależy, ale na pewno wiem co to znaczy mieć pms :) ps. Właśnie go przechodzę ;)

[@monikaakinom8939]

Krytykowałam dziewczyny z PSM dopóki nie stałam się jedną z nich. Mam go tak od ok. roku może dwóch. Zaskoczyło mnie to, ponieważ mam 24 lata i nie wiedziałam, że organizm może odwalać takie rzeczy gdy powinien być bardziej ustabilizowany. Jednakże myślę, że może właśnie przez brak ciąży i starzenie się organizmu nasze hormony zaczynają buzować i krzyczeć: Co do diaska? Przecież jesteś już w pełni gotowa na nowego członka rodziny! Zaciąż do cholery bo mnie rozsadzi! ROZMNAŻAJ SIĘ! Nie zdziwłabym się, gdyby to całe PMS zaczęło być objawem nowszych czasów gdyż coraz później myślimy o założeniu rodziny do czego matka natura nie jest jeszcze przyzwyczajona. Także moje Drogie, nie bierzcie ze mnie przykładu i zamiast krytykować cieszcie się, że go nie macie. Bo chęć kłócenia się ze wszystkimi o wszystko, ryczenie bez powodu i chęć napadania na cukiernie nie jest czymś fajnym szczególnie wtedy, gdy chcecie mieć dobre relacje z otoczeniem. Czujemy się wtedy okropnie bo nie dość, że organizm jest przeciwko nam, to jeszcze odnosimy wrażenie, że cały świat również nie chce dla nas najlepiej ;)

[@wszystkojedno15]

Ja mając PMS, tak mega boleć potrafią mnie piersi, że najchętniej bym je sobie tasakiem odcięła. Nie zawsze, ale czasem to jest koszmar. No i mam fazę na opychanie się chipsami, cały tydzień jedzenia chipsów. Wkurzam się błyskawicznie, że normalnie bym komuś łeb urwała... Dlatego wolę informować otoczenie, że sorry, dziś dajcie mi na luz, bo jak jestem zła i nie chcę powiedzieć za dużo. Płaczę, uważam się za beznadziejną, śmieję się jak durna z byle czego. Robię się ckliwa, sentymentalna. No i przed samym okresem ból podbrzusza, raz miałam tak silny, że nie byłam w stanie ani siedzieć, ani leżeć, kucać, ryczałam z bólu. Na szczęście mi się to zdarzyło raz. Ale taki częsty schemat: wkurzam się, ryczę, na koniec śmiech i żarcie chipsów.

[@x3Nataliax3]

Jestem właśnie przed okresem , ja odczuwam to tak , ze „rośnie mi w głowie taka góra irytacji” a uwolnić mogę ja tylko płaczem albo krzycząc i wyzywając się na kims bliskim ..

[@Monika-we4wq]

U mnie jest różnie czasami jestem bardziej zirytowana,czasem moje ciało jest bardzo wrazliwe,ale też zauważyłam że jeśli uprawia się jakaś aktywności fizyczna ( mimo że u mnie jest mała ) to mimo wszystko jest mi lepiej i zdarzają mi się miesiące że nic nie czuję przed miesiączką.

[@karolinanawrocka4732]

Właśnie skończył mi się okres i powinnam pamiętać co przedtem się ze mną działo... Hm, na ogół bywa dzień, kiedy mam ochotę zjeść wszyst... Coś słodkiego. Do tego na pewno dochodzi lekkie rozdrażnienie, na przykład jak ktoś może mówić akurat w tym momencie, kiedy wolę ciszę? Poza tym raczej nie widać nic więcej, ale kto wie(skoro ja nie wiem, to kto ma to wiedzieć?) Dobrze, że poruszyłyście ten temat, ważne jest to, by skupić się na swoim ciele i poświęcić mi wystarczająco dużo czasu. To aż fascynujące, że każdy organizm pracuje inaczej, przez to jednak nie ma prostej instrukcji dla każdego. Postaram się w późniejszych miesiącach zauważyć, jak to przebiega u mnie. Zawsze miło się was słucha, przez różne charakteru dobrze dopełniacie się w rozmowie. Macie może w planach jakiś większy wspólny projekt albo na przykład wsparcie różnych akcji? Miłego dnia ❤️ liczę, że poziom hormonów szybko się unormuje 🍫

[@PinkCandyNat]

Będzie nas jeszcze trochę razem na kanale dziewczyn, a w przyszłości się okaże! Myślę, że to nie ostatni wspólny film :)

[@marcelina-kb9lx]

Ja podczas PMS jak i podczas okresu, jestem bardzo nerwowa. Najbardziej jednak cierpi na tym mój mąż, potrafię na niego zacząć krzyczeć za to, że źle postawił szklankę, jednak po wykrzyczeniu się mam ochotę go przytulić i się wypłakać. Też mam bóle fizyczne, jakim jesteś straszny ból piersi, mam również mały biust więc przy chodzeniu nie odczuwam akurat bólu ale przy noszeniu dziecka które się przytula do mnie już tak, przy zwykłym przytulenie takiego małego ciałka trzy-letniego dziecka

[@veniti]

To, co ja ostatnio robiłam przez PMS... Już to, że wszystko mnie irytowało pomijam. Ale chciałam rozwiesić pranie i okazało się, że współlokatorka zajęła moją suszarkę, więc zapłakana je zawiesiłam (niektóre bluzki podwójnie, bo przecież nie wyciągnę drugiej) i pojechałam do chłopaka. Po drodze niechcący odwołałam lekarza (bo dostałam smsa "wyślij NIE, aby odwołać wizytę" to no wysłałam) i przeżyłam wielką radość, bo wykładowca na rowerze. U chłopca siadłam z piwem cala zaryczana znowu, bo coś tam. Ten lekarz najbardziej wszystkich potem bawił. No cóż. Pozdrawiam

[@veniti]

A plus odnośnie objawów - jak jestem w czasie PMSu, to zazwyczaj mam słabszą głowę. Czasem jak nie miałam objawów psychicznych, to zauważalam, że zaraz okres, bo byłam pijana po jednym piwie.

[@julkakulka99]

ja przed i podczas okresu mam te same objawy: huśtwaki nastrojów (typu płakania z byle czego a po chwili śmianie się z jakieś sytuacji), wrażliwość piersi, bolący brzuch te zmiany nastrojów najczęściej zdarzają się podczas oglądania seriali czy filmów, a tobie to najczęściej kiedy pęka mi głowa i brzuch a chodzenie z gorącymi piersiami jest katorgą do kontrolowania cyklu polecam aplikację Flo dzięki dziewczyny za ten odcinek

[@Hello-ef9un]

Pani po prawej przypomina mi główną aktorkę z Gwiazd Naszych Wina 😄

[@sokayka]

Patry_cja hihi ;)

[@ankauba9472]

Ja nie odczuwam PMS, ale za to pierwszy dzień okresu to umieranie z bólu i do tego nudności i wymioty.

[@whiteraven996]

i biegunka :(

[@MrKlaudia1606]

Też mam PMS i podobne objawy do waszych :) Pozdrawiam :) Fajny filmik tak w ogóle :)

[@mazana5025]

Mnie na szczęście dotyka tylko ta fizyczna strona PMS💖 Szczerze mówiąc nigdy żadna kobieta nie zarzuciła mi że moje negatywne emocje są efektem jakiegoś wymyślonego PMS. Mężczyźni niestety często...

[@aleksandramichalska329]

Ja jak nigdy wcześniej psm nie miałam, to przed ostatnią miesiączką miałam taki rollecoster emocji i ochotę na słodkie, że szłam o 20 do biedronki 1,4km od mojego domu

[@sandrafialkowska9365]

Mój PMS to duuuuuużo jedzenia, co później się wiąże z okropnie bolesną miesiączką 😢 dlatego gdy uda mi się w porę rozpoznać, że to już ten czas, to staram sie kontrolowac z jedzeniem, niestety wiąże się to z głodem co wywołuje extra wybuchową mieszankę nastrojową. Bywa, że mam ochotę zbić wszystkie talerze byleby jak najgłośniej i jak najmocniej. Niestety narzeczony twierdzi, że to jakiś wymysł i co 4tyg to dla niego za często, ale całe życie jeszcze przed nami to chyba kiedyś w końcu zrozumie 😄

[@nataliakonys4865]

U mnie przed PMS to zależy właśnie od miesiąca jak było wspomniane, Jakie sa sytuacje, czy dużo było stresu czy też nie. Bolą mnie piersi, a typowo dzień przed miesiączka zaczynam płakać mimo ze humor mogłam miec kilka godzin temu, i wtedy wiem że na drugi dzień dostanę miesiaczkę.

[@domi3042]

Ja przed okresem łapie depreche dosłownie.. czuje się okropnie, czuję że jestem najgorsza mogłabym tylko leżeć i jeść do tego jestem strasznie opuchnięta a w pierwszy dzień okresu umieram z bólu, dochodzą mdłości zawroty głowy zimne poty i czasem wymioty jestem wyłączona z życia.. i serio zazdroszczę kobieta które nie odczuwają miesiączki i przechodzą przez nią tak jak by jej nie bylo

[@natalia_3513]

Mój PMS objawia się straszną wrażliwością i płaczliwością (od powodów takich jak słodkie zwierzaczki do tego, że jestem niezdarna, wszystkich denerwuję itd., także niezła rozbieżność). Do tego opuchnięte, bolące piersi - każdy ruch jest tak nieprzyjemny, że mam ochotę cały czas je trzymać, by tylko nie skakały góra dół. Oczywiście zajadanie słodyczy słonymi przekąskami i popijanie gazowanym napojem (bardzo niezdrowe trio) a potem nie obywa się bez lamentu, że znowu przytyje, że miałam się zdrowo odżywiać. Nie wiem czy tylko ja tak mam, ale przed okresem jak i w trakcie czuję się bardziej „puszysta i napęczniała”. Wydaje mi się, iż ma to związek z zatrzymaniem wody w organizmie, ale mogę się mylić. Ogólnie jedna wielka huśtawka :D. Ale z drugiej strony podczas PMS mam baaardzo dużą ochotę na mojego chłopaka, myślę tylko jak go zaskoczyć, pomiziać. Jest to chyba spowodowane tym, że wiem co mnie czeka (5 krwawych dni), także nie tylko minusy. ☺️

[@maalviinnkaa]

też mam to uczucie, że przed i w trakcie okresu jestem cała napuchnięta. W sobotę nawet nie zmieściłam się w szorty, w których niedawno chodziłam

[@natalia_3513]

Noo dokładnie, ja się czuję jakby wszystko się na mnie opinało i brzuch mi strasznie odstaje jak nigdy 😃

[@madziiasta]

Ja podczas PMS ciagle placze i sie wzruszam, na codzien bardzo ciezko o wzruszenie, oraz mam okropnie dolujace nastroje na zmiane z wielka radoscia, a z fizycznych to troche kluje mnie w podbrzuszu i mam ochote na bulki z maslem ciagle 😂. Kiedys bolaly mnie piersi i glowa, ale chyba z wiekiem to przeszlo, bo nie zmienilam trybu zycia.

[@OscarRak]

Melduję się

[@PinkCandyNat]

Nie zapeszaj :P

[@magosiapankowska6264]

Ja mam całe spektrum, od rozdrażnienia i irytacji najmniejszymi pierdołami, przez poczucie beznadziejności z powodu każdego szczegółu, który mi nie wyjdzie, bycie bitchy, kiedy zazwyczaj jestem cierpliwa i mam dużą tolerancję na wszystko, ale to się też przekłada na większą odwagę do odgryzania się, kończąc na większym libido :P Nie mówiąc o elementach fizycznych...

[@ewaadamska-ciesla2599]

Ja nie mam PMS, za to pierwsze 2-3 dni okresu to największy koszmar. Na szczęście dużo zmieniło się na lepsze po zmianie sposobu odżywiania, ustabilizowaniu emocji, ale i tak pierwsze 3 dni żyję jak w zwolnionym tempie.

[@fearquestions]

mój "pms" trwa dwa tygodnie - mój organizm reaguje na każdą zmianę hormonalną i odczuwam już wzrost progesteronu, 3h po owulacji zaczynają mnie boleć piersi do tego stopnia że mycie się sprawia problemy (!!!), zaczyna się zmieniać moje zachowanie. zanim zaczęłam brać leki nie byłam praktycznie w stanie wyjść z domu - ciągły płacz (jazda na zajecia była naprawdę zabawna, bo szlochałam całe dnie, a w autobusach było mi najgłupiej). ciągłe zrywanie z chłopakiem, bo źle się spojrzał, bo źle odpisał, ciągła agresja na przemian z depresją, bo łyżeczka leży nie w tym miejscu, bezsenność, popijanie leków nasennych alkoholem żeby tylko zasnąć bo NIC nie działało i kończyło się na wyciu przez kilka godzin zamiast snu, wyrywanie włosów, ujemny poziom motywacji (jestem osobą aktywną, a w tym czasie nawet treningi które normalnie są w porządku i dają mi świetnego kopa kończyły się leżeniem na podłodze i wyciem). skończyło się na leczeniu psychiatrycznym - mam pmdd i niestety tutaj obserwacja i "pogodzenie sie" nic nie da. fajnie byłoby gdyby temat taki jak pmdd został poruszony w takim filmie (dotyczy nawet do 8% kobiet) - wiadomo, jeśli pms nie jest tak agresywny, potraficie wyjść z domu, trwa trzy, cztery dni - super, nie musicie iść do psychiatry, dajcie sobie czas, dbajcie o siebie, zdrowo się odżywiajcie i nie obwiniajcie siebie. ale świadomość na temat tego zaburzenia w polsce jest żadna - nawet psychiatrzy i ginekolodzy często o nim nie wiedzą - moja ostatnia diagnoza to powiedzenie "ma pani takiego pms'a" ale NIKT nie wie że "taki pms" to się nazywa. trzy lata zajęło mi znalezienie lekarza który chociaż zauważył, że to jakaś forma pms, a nie tylko teksty "trzy lata leków to pani te leki powinny już pomóc" albo "to co, chce pani to do brać do menopauzy???" (no jak nie funkcjonuje 50% czasu to ciekawe jakie jest lepsze rozwiązanie XDDDDDDDDDDD). w 24 godziny od momentu rozpoczącia miesiączki mogę przenosić góry choć moja motywacja wtedy jest na poziomie normalnego człowieka (co dla mnie, po dwóch tygodniach walki żeby wyjść z łóżka jest ogromnym momentem wyzwolenia), nie denerwuję się na siebie, na innych, nie mam problemów z samooceną, moim co drugim zdaniem nie jest "chce sie zabić", schodzi ze mnie 3-5cm w obwodach, do spodni które były ciasne w pasie mogę włożyć pięść, potrafię się skupić na dłużej niż 3 sekundy. leki nie wyeliminowały wszystkiego - ale przynajmniej nie ryczę, śpię, nie muszę sie upijać żeby stracić przytomność, nie rzucam naczyniami i nie zostawiam mojego chłopaka z powodu źle odłożonego talerza. jeśli nie radzicie sobie - nie dajcie sobie wmówić, że taka wasza natura i musicie się z tym pogodzić. szukajcie pomocy i nie poddawajcie się, bo można żyć normalniej ♥

[@kseniah8447]

Prawie nie mam PMSa. U mnie objawia się to tylko tym, że max 3 dni przed jestem trochę bardziej smutna. Kiedyś bolały mnie lekko piersi przed okresem, ale już tak nie mam. Nie wiem, czy tak było przez okres dojrzewania, czy może faktycznie zmiana diety

[@Alicja.banach]

Zawsze mówię jak mam PMS.. bo od razu moje nerwy i czepianie jest o x2 level wyższy niż w normalne dni.

[@maalviinnkaa]

Ja mam chyba większość możliwych objawów i fizycznych, i psychicznych. Już kilka dni przed okresem zaczyna mnie boleć w dolnej części brzucha, zawsze mam zaparcia, a gdy już zacznie się okres biegunkę (słyszałam, że to skurcze macicy wpływają też na funkcjonowanie jelit), piersi mnie bolą oraz wydają się większe niż zwykle, ważę więcej i jestem jakby opuchnięta, więc zawsze wybieram luźniejsze ubrania na takie dni, chce mi się ciągle jeść. Poza tym jestem strasznie rozdrażniona, płaczę przez drobiazgi, wszystko mnie denerwuje, nie potrafię panować nad emocjami, ale z drugiej strony jestem też bardziej czuła. Radzić sobie z tym nie umiem, trzeba po prostu za każdym razem to przetrwać

[@maalviinnkaa]

o, i jeszcze zawsze wyskakują mi pryszcze!

[@whiteraven996]

Mam podobne objawy.. Masz zespół policystycznych jajników?

[@maalviinnkaa]

White Raven nie słyszałam nawet o takiej chorobie. Ale i tak mam zamiar w najbliższym czasie wybrać się do ginekologa, bo najbardziej dokuczliwy dla mnie jest ból już podczas miesiączki :(

[@maalviinnkaa]

White Raven poczytałam o objawach w internecie i głównym objawem jest miesiączka nieregularna co 3-4 miesiące, u mnie najwyżej o parę dni się przesuwa. No i jeszcze nadmierne owłosienie, tego też nie mam

[@whiteraven996]

@@maalviinnkaa Ja też nie mam wszystkich objawów zespołu, okres mam rególarnie, nie mam nadmiernego owłosienia, nie tyję itd. ale np. moja siostra ma problemy z okresem przy tej chorobie. PCOS jest mniej lub bardziej dokuczliwy. Ja mam trądzik i takie uciążliwe PMS jak opisałaś. U mnie ta choroba została wykryta przy USG dopochwowym.

[@klaudiar2566]

Mój PMS to głównie wzmożony apetyt, 4 dni z bolącymi piersiami oraz ogólnym rozdraznieniem na ludzkie zachowania

[@MPoniewski]

Fajnie, że o tym mówicie. PMS, to nie jest tylko kobieca sprawa, kiedy się jest w związku z kobietą.

[@baziabazienka3867]

ja nie mam, jestem tak samo wredna caly cykl ;) niezaleznie od fazy i okresu ;)

[@olimpiabartos799]

Mój każdy PMS jest inny. Czasem zachcianki, później wybuch różnych emocji. Raz też miałam, nazwany przeze mnie "jadłowstręt". Czułam, że gdy coś zjem to zwymiotuję. Nawet gdy poczułam zapach jedzenia to już miałam mdłości. Miesiączkuję od prawie roku i mam nieregularny okres. Najgorzej jednak wspominam 2 pierwsze miesiączki, ponieważ brzuch i plecy bolały mnie nie do zniesienia. Dużo wymiotowałam. Tabletki mi nie pomagały. Najgorszy ból jaki doświadczyłam w życiu był podczas okresu. Wszystkie kobiety w mijej rodzinie miały/mają silne bóle menstruacyjne i okrutny PMS. Babcia opowiadała mi jak moja prababcia mdlała podczas "tych dni". Moją mamę szef kiedyś musiał wieźć do szpitala ponieważ płakała z bólu.

[@ludmiasmuka8585]

Najgorzej jest gdy ma się nastoletnie hormony połączone z PMSem, wtedy miłe zdania potrafie wypowiedzieć w najbardziej nieprzyjemny sposób wtedy mam wrażenie, że każdy mnie nienawidzi i myśli, że zawsze taka jestem.

[@weronikamalec1679]

ja nie mam tego szczescia heh - zawsze mam ochote na zakupy (czyli bankructwo haha),jestem zla na wszystkich,bardzo bolą mnie piersi (a mam male dzieki bogu wiec jest jeden plus posiadania malego biustu hehe), mam tez wahania nastrojow,duzo jem, i czasem boli mnie brzuch ......

[@RukiaSan100]

Niestety mam PMS 😏 kiedy miewam ten gorszy okres to bez kija nie podchodź. A jak widzę jakieś brudne naczynia czy bałagan w pokoju to wpadam w histerie i zaczynam wszystko sprzątać. Kiedy sprzątne najmniejszy okruszek wtedy czuje ogromną ulgę. No i oczywiście ogromna ochota na słodycze. Mogę jeść garściami! A i oczywiście jestem wrażliwa emocjonalnie 😁

[@xnelkaax]

Zanim się w ogóle dowiedziałam czym jest PMS, to myślałam że jestem jakaś dziwna że najgorzej się czuję i jestem najbardziej nerwowa przed okresem, a nie w trakcie. Bo jakoś się tak utarło, że jak kobieta dziwnie się zachowuje tzn. że ma okres. W szkole pamiętam że koledzy wielokrotnie tak komentowali nauczycielki które raz w miesiącu bywały "wredne". Potem dopiero odkryłam, że nie jestem dziwna tylko mam PMS i to normalne, a "dziwne" zachowanie kobiet raz w miesiącu jest błędnie przypisywane okresowi. Podczas okresu to jestem aniołkiem, chce się przytulać, leżeć z herbatką i nawet nie mam siły się na nic denerwować, bo wszystko mnie boli. Za to na jakiś tydzień przed okresem zaczynam naprawdę świrować, nerwy to mnie potrafią rozsadzać od środka, a chłopak wie że lepiej wtedy mnie zostawić w spokoju, bo z byle powodu mogę wybuchnąć.

[@dominikasad5395]

U mnie pms objawia się głównie płaczem z byle powodu i ogólnym rozdrażnieniem😡

[@WloskieL]

Kajka, jaką dietę stosujesz? Bardzo mnie to zainteresowało :)

[@veencento]

Bardzo ważna jest kwestia znajomości swojego ciała i cyklu. Mam wrażenie, że młode dziewczyny liczą tylko czas od okresu do okresu, a to, co się dzieje pomiędzy nie ma większego znaczenia. Dopiero przy staraniach o dziecko włącza się myślenie, że "Aha, tak się objawia owulacja, a tak wzrost takiego hormonu czy spadek innego". Bardzo brakuje dobrej edukacji w szkolach, ja swój cykl "ogarnęłam" naprawdę późno i wiem, że nie jestem jedyna. A co do usprawiedliwiania wszystkiego pms-em, to jest też druga strona medalu, czyli dziewczyny, które permanentnie "mają" okres lub są przed i można z nimi dostać szału, bo ciągle mają skwaszone miny albo bóle. Niestety przez takie osoby pms jest pewnie odbierany jako wymysl, bo nie da się go mieć cały miesiąc. Oczywiście pomijam tu przypadki zaburzeń hormonalnych itd.

[@michalinakakol4246]

Odkąd jestem na krążku antykoncepcyjnym nie pamiętam czym jest pms. A przedtem to niestety był koszmarny ból piersi i ogólne rozdrażnienie.

[@whiteraven996]

Nie masz jakiś skutków ubocznych przy tym rodzaju antykoncepcji?

[@michalinakakol4246]

@@whiteraven996 Nie mam skutków ubocznych. Jestem bardzo zadowolona z tego rodzaju antykoncepcji.

[@evakotek9985]

Kurcze moj PMS jest straszny, mój chłopak mówi, że ma normalnie dwie dziewczyny. Ewa z PMS i Ewa :/ Chciałabym coś z tym zrobić, ale trochę nie wiem jak nad tym pracować.

[@maalviinnkaa]

Eva Kotek mój mówi to samo, że normalnie nie ze mną rozmawia a z kimś innym! Też bym chciała mieć na to jakiś wpływ

[@becik1735]

W moim przypadku coś takiego jak PMS nie istnieje, a przynajmniej nie odczuwam jego skutków. Za to w czasie miesiączki... Ło rany, łatwiej wymienić co mi nie jest.

[@Sywllia]

Ja ciągle powtarzam, że gdyby faceci mieli okres to chorobowe by na to było :)

[@badzia1984]

U mnie jest PMS i fizycznie i psychicznie. Bolące piersi ale to nie zawsze, zapotrzebowanie na cukier - poza PMSem zjem kostke czekolady mlecznej i zasłodzona a przed okresem cała tabliczka i jest okej. Wrażliwość jak Erillek na reklamy - ta z allegro bożonarodzeniowa i w ryk 😂 albo ostatnia skyn z tym tekstem że technologia zbliża i to samo 😂. No i rozdrażnienie głównie na moją siostre - wchodzi do pokoju i ja juz jestem wkurzona i wtedy wszystko co ona robi jest złe, potem kłótnia, potem przychodzi mama i też kłótnia ze siostry sie powinny szanować i ja w ryk i jak już zaczne płakać to potrafie ryczeć godzine i ciagle wymyślać nowe powody przyjaciółka chłopak kompleksy waga szkoła praca wszystko jest złe 😂

[@oliwia4552]

Oh, ja jestem ja jestem rozczulona, wkurzona i mnie bolą piersi, a nawet dłuższy czas przed okresem boli mnie podbrzusze

[@1oren1]

Trochę zabrakło mi informacji o tym, że na antykoncepcji hormonalnej nie ma się PMS, bo nie ma owulacji - dużo kobiet o tym nie wie. Biorę tabletki już ponad 10 lat i czasem przez to czuję się wręcz wykluczona z dziewczyńskiego grona, obgadującego okresowe bóle i PMS. Brak tych dolegliwości "rekompensują" mi, niestety, migreny, które mam przed niemal każdą 7-dniową przerwą w tabletkach. :(

[@theaholmes3261]

Co do PMS-u, mnie również wszystko wzrusza, ostatnio popłakałam się czytając etykietkę opakowania bodajże groszku w puszce, ponieważ był "bez GMO". Ale muzyka brzmi ladniej, książki i filmy odczuwam bardziej empatycznie (az za) i spada mi poziom cynizmu. Czasem to dla mnie wręcz katartyczne odczucie. Reszta doświadczeń z PMS-em nie jest tak zabawna, biust boli jak diabli, smaczki mam takie, że potrafię jeść kiełbaskę na zmianę z jogurtem no i kompletny spadek libido. Końcówka PMS-a za to dla mnie ma kolor czerwieni, wszystko mnie wkurza. Zawsze uprzedzam najbliższych.

[@zofiabiaek6261]

Tylko nie PMS😳. Bolą mnie wtedy piersi, są obrzęknięte, nosze tylko miekkie staniki bez fiszbin bo jak ścigane całkiem i sobie 'latają' na luzie to też boli. Bóle w podbrzuszu, bóle pleców i takie straszne straszne zmęczenie, brak sił.

[@whiteraven996]

U mnie PMS potrafi się objawiać histerią(w szczególności dzień przed okresem), oprócz standardowych stanów depresyjnych i wściekłości. Pewnie siada mi bardziej n psychice dlatego, że mam zespół policystycznych jajników, a co za tym idzie większą amplitudę hormonalną.. Piersi jakby miały wybuchnąć, nie dość, że spuchnięte, to okropnie bolą, do tego bóle głowy, spuchnięta twarz i palce, zmęczenie, trądzik. Najgorzej było podczas okresu dojrzewania x( Teraz mam większą samokontrolę, chociaż emocje czasami buzują, staram się przy ludziach zachowywać normalnie, potem wracam do domu i płaczę, albo wale pięściami w łóżkowy materac :) Dzień (albo noc) w którym zaczyna się okres jest dla mnie bólem fiyzycznym, ale ulgą psychiczną :)

[@AzumiCoyote]

U mnie zwiastun okresu tylko objawia się tym, że piersi mi bolą, bo puchną węzły chłonne, a to całe stereotypowe wkurwianie się lub płacz z byle powodu u mnie nie występują, bo musi być bardzo istotny powód dla mnie, bym reagowała w negatywny sposób na dany bodziec. Mama uczyła mnie, że nawet, gdy czujesz się chujowo, to musisz wziąć się w garść, przestać się mazgaić i robić z siebie ofiarę i przeć dalej w życiu mimo wszystko. Bo na samym końcu możesz polegać w życiu tylko na sobie, ewentualnie na mamie. I brać odpowiedzialność za swoje czyny. Z tego powodu ja nie usprawiedliwiam się "PMS - em", jeśli coś zrobię złego, tylko przepraszam i staram się naprawić krzywdę, którą wyrządziłam. I niezmiernie mnie wkurwia to, jak część lasek usprawiedliwia swoje chamskie i aroganckie zachowanie "zmianami hormonalnymi", "PMS - em" I innymi bzdetami. Potem się dziwią, że faceci z szowinistycznymi tendencjami dogryzają im tym, że "ma PMS - a", jak będą płakały, bo np. dziadek umarł lub straciły pracę.

[@mcmean412]

Ja jestem jeszcze bardziej wrażliwa, skłonniejsza do konfliktów i napadlabym wtedy nawet na fabrykę Willy'ego Wonki, żeby znaleźć czekoladę . No i silny ból głowy :(.

[@magorzata4287]

Mam pytanie o dietę która pomogła na ból piersi. Moje boleści zaczynają się 2 tygodnie przed rozpoczęciem okresu. Mam dość długie i nieregularne cykle. W tym miesiącu to nie poznaje sama siebie. Płacze od rana bez powodu. Co mam jeść żeby piersi się uspokoily?

[@WerKatarzyna]

Ok 10dni przed okresem melisa 2 x dziennie i l łyżeczka oleju z wiesiołka do kupienia w zielarskim

[@patrycjakubacka1076]

Mój PMS dość mocno przeszkadza w życiu codziennym. Jestem bardzo nerwowa i najchętniej bym rozwaliła wszystko, co stanie mi na drodze, mam zwiększony apetyt, niechęć do wszystkiego i co godzinę mam inny nastrój. Niestety mam też bóle głowy i ogólnie całego ciała ehhh

[@PinkCandyNat]

Dałaś mi teraz do myślenia, bo miewam bóle głowy, ale nigdy nie połączyłam tego z PMSem! Muszę się przyjrzeć kiedy to występuje!

[@Infinisia]

u mnie pms to chęc = zależy w każdym miesiącu inaczej np, słodkie, słone, neutralne, lub brak apetytu a co dalej ból piersi, głowy, senność, męczenie się szybkie i skurcz prawego uda (okropne too) z psychicznych? hmm mam depresje więc czuje wwtedy się weselsza jakoś, mimo że nienawidzę okresu to gdy się zacznie to zmienia mi się jakoś tok myślenia na kilka dni.. szkoda że tak nie zostaje, poza tym bóle brzucha mocne więc na lekach jestem ze dwa dni, a czy coś jeszcze to nie, bo nie mam typowego pms chyba?" nie zmienia mi się zachowanie chyba że jestem weselsza to tylko to, i brak energii w 1 dniu i zawroty głowy tez, a własnie nagle gdy dostaje okresu trace apetyt w sumie na wszystko.. i trudno jeść wszystko nie smakuje - słodkie jest za słodkie, słone za słone itp

[@theaholmes3261]

A ja bym ładnie poprosiła o dokładne omówienie tematu plastrów.

[@KremikxDD]

Odkąd biorę tabletki antykoncepcyjne (5 lat) wgl od tego momentu nie mam PMSa

[@kruszynka210]

Faable x Ciężko mieć PMS nie mając okresu xD

[@KremikxDD]

@@kruszynka210 no dlatego polecam

[@piotrstruski8881]

O kurcze, to ja mam PMS-a non - stop. Ale jestem facetem... No, może bez wzruszeń, ale korek na drodze jak mam mało czasu...

[@TheChica1992]

Uważam że pms w przypadku moim czyli pms+ deprecha + lęki... To tykającą bomba xD

[@RobiRobi-zi4ko]

Ile może trwać pms?

[@DrogadoZEROWASTE]

Hime gwiazda hahaha

[@PinkCandyNat]

Zdecydowanie! Parcie na szkło ma we krwi ❤️

[@DrogadoZEROWASTE]

xD

[@mareczekmak]

Ja rozumiem humorki i zachcianki no ale żeby kolory zmieniać... no już bez przesady !! ;p

[@nachmanka]

Podczas PMSu jestem nie do zniesienia 😂 Eksploduje i drę się na wszystkich, jestem niecierpliwa i ciagle sie denerwuje:P wspolczuje wszystkim dookola

[@PinkCandyNat]

Też tak czasem miewam! 😉

[@agatabogusiewicz4370]

Jestem wredna suka. Cierpliwość na poziomie - 100000 i wkurw na blachostki :/ potem siebie nienawidzę. No i czekolada, potrafie sie poplakac jeśli sie skończy

[@millaakcer]

Dziękuje za sam temat i wyczerpującą pogadankę, ale też za psie towarzystwo i to zadrganie kamery po rzuceniu szczurka, to było piękne :-) fajnie jak zwierzęta biorą udział w obrazie; sama mam psinę i dlatego odbieram to jako naturalność, a nie ą ę bo kamera nagrywa :-) Dziewczyny pozdrawiam i żeby PMS był coraz lżejszy!

[@izabelastano1962]

Szkoda tylko ze jedna często mówiła przez drugą, ja rozumiem że to miała być luźna rozmowa jednak jak dla mnie za duży haos.. Nie byłam w stanie dotrwać do końca...

[@martagoebiewska564]

Cale życie mam pms haha

[@karolinaw.3416]

BOLĄCE PIERSI SĄ NAJGORSZE!!!!!!

[@nikolabachut4551]

Jestem kobietą a mimo to nie wiem co to jest PMS wiec szkoda ze tego nitki nie wytłumaczył, dlatego oglądałam tylko do połowy :(

[@paulinakowalska3740]

Zespół napięcia przedmiesiączkowego

[@paulinakowalska3740]

13:26 Natalia zaczyna wyjaśniać, co to

[@kubaszczesniewski3002]

Suemka

[@Emilia_1408]

2 xd

[@martynagrzebska3951]

Czy tylko ja nie mogę słuchać Pani w blond włosach? 😀

[@Wymyslony-Dziadek-w-Chmurach]

W krajach muzułmańskich ponoć "PMS" jest nielegalny i podlega karze publicznej chłosty, biedne muzułmanki.

[@MaryBluePL]

Weź nie gadaj głupot..........

[@Wymyslony-Dziadek-w-Chmurach]

Ponoć też są kraje muzułmańskie gdzie kobiety są bardzo wspierane przez swoich mężów, szczególnie jak mąż ma wiele kobiet to wtedy lepiej łapie wprawę w takim wspieraniu.

[@MaryBluePL]

Można się dowiedzieć, co próbujesz osiągnąć, pisząc idiotyczne, mające nie za wiele wspólnego z prawdą, na siłę prowokujące i niezwiązane z tematem filmu komentarze?

[@zanetka8718]

mój pms trwa ponad tydzień :( Ponad tydzień bolących piersi i huśtawki emocjonalnej, naprawdę zazdroszczę kobietom które nie odczuwają pms