Рет қаралды 42,391
Rt 4, 1-22. Booz tymczasem wszedł do miasta i usiadł w bramie. Wtedy właśnie przechodził tamtędy krewny, o którym mówił Booz. Krzyknął więc do niego: „Człowieku, zbliż się i usiądź tutaj!”. Tamten podszedł i usiadł.
Wtedy Booz przyprowadził dziesięciu mężczyzn ze starszyzny miasta i powiedział do nich: „Usiądźcie tutaj”. Usiedli więc, a on zwrócił się do krewnego: „Noemi, która wróciła z ziemi Moabu, zamierza sprzedać pole, które należało do naszego brata Elimeleka.
Pomyślałem sobie, że należy cię o tym powiadomić wobec siedzących tutaj i wobec starszych mojego narodu, i powiedzieć ci, abyś je kupił. Jeśli więc chcesz nabyć to pole jako krewny, kupuj. Jeśli jednak nie chcesz go wykupić, powiedz mi, abym o tym wiedział. Bo przed tobą nie ma nikogo, kto miałby prawo je wykupić jako krewny, a po tobie jestem ja”. On odpowiedział: „Wykupię je jako krewny”.
Wówczas Booz dodał: „W dniu, kiedy wykupisz pole od Noemi, weźmiesz również i Moabitkę Rut, żonę zmarłego, aby jego imię utrwalić na jego dziedzictwie”.
Na to krewny odpowiedział: „Niestety, nie mogę wypełnić prawa wykupu, nie ponosząc szkody na moim majątku. Wypełnij, proszę, jako krewny moje prawo wykupu, gdyż ja nie mogę go wypełnić”.
A był swego czasu w Izraelu zwyczaj co do prawa wykupu i zamiany. Polegał on na tym, że aby potwierdzić dane słowo, człowiek zdejmował swój sandał i przekazywał go drugiej stronie. Taki zwyczaj obowiązywał w Izraelu.
Krewny powiedział więc do Booza: „Odkup je sobie” i zdjął swój sandał.
Wtedy Booz powiedział do starszyzny i do całego ludu: „Jesteście dziś świadkami, że nabyłem od Noemi wszystko, co należało do Elimeleka, oraz wszystko, co należało do Kiliona i Machlona.
Wziąłem także sobie za żonę Moabitkę Rut, żonę Machlona, aby utrwalić imię zmarłego na jego dziedzictwie, aby pamięć o nim nie zaginęła wśród jego braci i rodaków. Wy dziś jesteście tego świadkami”.
A cały lud zebrany w bramie oraz starszyzna potwierdzili: „Jesteśmy świadkami! Niech PAN uczyni kobietę, która wejdzie do twego domu, podobną do Racheli i Lei. One obie zbudowały dom Izraela. Bądź bogaty w Efrata i stań się sławny w Betlejem.
A twój ród - dzięki potomstwu, które da tobie PAN z tej młodej kobiety - niech stanie się jak ród Peresa, którego Tamar zrodziła Judzie”.
Booz poślubił więc Rut, która stała się jego żoną. Gdy spał z nią, PAN sprawił, że poczęła i urodziła syna.
Kobiety zaś mówiły do Noemi: „Błogosławiony PAN, który nie pozwolił dziś, aby ci zabrakło krewnego z prawem wykupu. Jego imię będzie wspominane w Izraelu.
Będzie on twoją pociechą i będzie troszczył się o ciebie w starości. Zrodziła go dla ciebie twoja synowa, która cię kocha. Ona znaczy dla ciebie więcej niż siedmiu synów”.
Wzięła więc Noemi niemowlę, położyła je na swym łonie i stała się jego niańką.
Sąsiadki nadały mu imię. Mówiły: „Narodził się syn dla Noemi”, dlatego nazwały go Obed. On był ojcem Jessego, ojca Dawida.
A oto potomkowie Peresa. Peres był ojcem Chesrona.
Chesron był ojcem Rama, a Ram był ojcem Amminadaba.
Amminadab był ojcem Nachszona, a Nachszon był ojcem Salmona.
Salmon był ojcem Booza, a Booz był ojcem Obeda.
Obed zaś był ojcem Jessego, a Jesse był ojcem Dawida.