Pani Kasiu, nr 2 - nic dodać nic ująć, dokładnie tak jest. Dzisiejsze czytanie rozjasnilo mi nasze problemy, tak właściwie wielka walka o nic. Ta walka i poczucie nadmiernej pracy z mojej strony, wywoluje we mnie złość i niesprawiedliwość. Teraz zrozumialam nasze nieporozumienia. Serdecznie dziękuję ❤😊