Mistrzostwo ! , nie wiem czy ktokolwiek potrafi zastąpić tego wspaniałego aktora . Pan Jerzy Trela zostanie w naszych sercach na zawsze . Dziękuję za emocje , które wzbudzał w nas swoją grą aktorską , swoim MISTRZOSTWEM
Kiedy nie czytając Wielkiej Improwizacji, oglądasz tę scenę i zaczynasz się emocjonować, po czym krzyczysz: "Nie umieraj Konrad, nieeeee, jeszcze nie teraz!". Haha Świetnie zagrane, aż w pewnym momencie miałam ciary. ... Utwory Mickiewicza są trudne, ale smutno się patrzy na te wszystkie młode osoby, które nie szanują polskiej literatury, szczególnie narodowo wyzwoleńczej. Nie trzeba jej rozumieć, ale warto szanować, bo przez szacunek , do utworów, też wyraża się szacunek do polskiej historii, która wcale nie była usłana różami. ... Taka krótka refleksja, myślę, że każdy jakieś ma...
@dorotamroz13 жыл бұрын
Nagrałam sobie w latach 80'tych właśnie te Dziady z Trelą i do dziś całe fragmenty znam na pamięć. No i zachodzę w głowę JAK Narodowcom do tej pory nie udało się odkryć siły przekazu tych wierszy
@wojtek21142 жыл бұрын
Teraz się ukraińską literaturę szanuję. Polscy rządzący mają Polskę w dupie.
@BartlomiejKrysiak Жыл бұрын
Narodowcy mają to do siebie, że raczej nie czytają wierszy.
@adamsoyer2 жыл бұрын
Po prostu Pan Mistrz. Wielka strata...
@JMethuSelah3092 жыл бұрын
R.I.P. 🕯💐 Spoczywaj w Pokoju Mistrzu! 😢💜
@andrelinoge98313 жыл бұрын
Te emocje, te dreszcze, wzruszenie. To Polska
@estinvestimpianti2 жыл бұрын
Wspaniałe. Mickiewicz i wspaniałą recytacja. Bardzo wyraźna. Przepiękna.
@aleksandragrabowska69182 жыл бұрын
Klasa sama w sobie. Na takim teatrze byłam wychowana
@emgie752 жыл бұрын
Panie Jerzy, będzie nam Pana brakować
@berlinerinberlinerin73573 жыл бұрын
Mialam szczescie byc na tym przedstawieniu w Starym, magia, genialny Trela. Tempi passati......
@adammickiewicz75813 жыл бұрын
A to wszystko ja napisałem
@annatomaszkiewicz-potepa48562 жыл бұрын
I ja, do dziś pamiętam. I cieszy mnie niezmiernie, że mój wnuk już dorosły, uważa "Dziady' za dramat wszech czasów
@antygrzywaprotest74912 жыл бұрын
Samotność - cóż po ludziach, czym śpiewak dla ludzi? Gdzie człowiek, co z mej pieśni całą myśl wysłucha, Obejmie okiem wszystkie promienie jej ducha? Nieszczęsny, kto dla ludzi głos i język trudzi: Język kłamie głosowi, a głos myślom kłamie; Myśl z duszy leci bystro, nim się w słowach złamie, A słowa myśl pochłoną i tak drżą nad myślą, Jak ziemia nad połkniętą, niewidzialną rzeką. Z drżenia ziemi czyż ludzie głąb nurtów dociek, Gdzie pędzi, czy się domyślą? - Uczucie krąży w duszy, rozpala się, żarzy, Jak krew po swych głębokich, niewidomych cieśniach; Ile krwi tylko ludzie widzą w mojej twarzy, Tyle tylko z mych uczuć dostrzegą w mych pieśniach, Pieśni ma, tyś jest gwiazdą za granicą świata! I wzrok ziemski, do ciebie wysłany za gońca, Choć szklanne weźmie skrzydła, ciebie nie dolata, Tylko o twoję mleczną drogę się uderzy; Domyśla się, że to słońca, Lecz ich nie zliczy, nie zmierzy. Wam, pieśni, ludzkie oczy, uszy niepotrzebne; - Płyńcie w duszy mej wnętrznościach, Świećcie na jej wysokościach, Jak strumienie podziemne, jak gwiazdy nadniebne. Ty Boże, ty naturo! dajcie posłuchanie. - Godna to was muzyka i godne śpiewanie. - Ja mistrz! Ja mistrz wyciągam dłonie! Wyciągam aż w niebiosa i kładę me dłonie Na gwiazdach jak na szklannych harmoniki kręgach. To nagłym, to wolnym ruchem, Kręcę gwiazdy moim duchem. Milijon tonów płynie; w tonów milijonie Każdy ton ja dobyłem, wiem o każdym tonie; Zgadzam je, dzielę i łączę, I w tęcze, i w akordy, i we strofy plączę, Rozlewam je we dźwiękach i w błyskawic wstęgach. - Odjąłem ręce, wzniosłem nad świata krawędzie, I kręgi harmoniki wstrzymały się w pędzie. Sam śpiewam, słyszę me śpiewy - Długie, przeciągłe jak wichru powiewy, Przewiewają ludzkiego rodu całe tonie, Jęczą żalem, ryczą burzą, I wieki im głucho wtórzą; A każdy dźwięk ten razem gra i płonie, Mam go w uchu, mam go w oku, Jak wiatr, gdy fale kołysze, Po świstach lot jego słyszę, Widzę go w szacie obłoku. Boga, natury godne takie pienie! Pieśń to wielka, pieśń-tworzenie. Taka pieśń jest siła, dzielność, Taka pieśń jest nieśmiertelność! Ja czuję nieśmiertelność, nieśmiertelność tworzę, Cóż Ty większego mogłeś zrobić - Boże? Patrz, jak te myśli dobywam sam z siebie, Wcielam w słowa, one lecą, Rozsypują się po niebie, Toczą się, grają i świecą; Już dalekie, czuję jeszcze, Ich wdziękami się lubuję, Ich okrągłość dłonią czuję, Ich ruch myślą odgaduję: Kocham was, me dzieci wieszcze! Myśli moje! gwiazdy moje! Czucia moje! wichry moje! W pośrodku was jak ojciec wśród rodziny stoję, Wy wszystkie moje! Depcę was, wszyscy poeci, Wszyscy mędrce i proroki, Których wielbił świat szeroki. Gdyby chodzili dotąd śród swych dusznych dzieci, Gdyby wszystkie pochwały i wszystkie oklaski Słyszeli, czuli i za słuszne znali, I wszystkie sławy każdodziennej blaski Promieniami na wieńcach swoich zapalali, Z całą pochwał muzyką i wieńców ozdobą, Zebraną z wieków tyla i z pokoleń tyla, Nie czuliby własnego szczęścia, własnej mocy, Jak ja dziś czuję w tej samotnej nocy: Kiedy sam śpiewam w sobie, Śpiewam samemu sobie. Tak! - czuły jestem, silny jestem i rozumny. - Nigdym nie czuł, jak w tej chwili - Dziś mój zenit, moc moja dzisiaj się przesili, Dziś poznam, czym najwyższy, czylim tylko dumny; Dziś jest chwila przeznaczona, Dziś najsilniej wytęzę duszy mej ramiona - To jest chwila Samsona, Kiedy więzień i ślepy dumał u kolumny. Zrzucę ciało i tylko jak duch wezmę pióra - Potrzeba mi lotu, Wylecę z planet i gwiazd kołowrotu, Tam dojdę, gdzie graniczą Stwórca i natura. I mam je, mam je, mam - tych skrzydeł dwoje; Wystarczą:- od zachodu na wschód je rozszerzę, Lewym o przeszłość, prawym o przyszłość uderzę. I dojdę po promieniach uczucia - do Ciebie! I zajrzę w uczucia Twoje, O Ty! o którym mówią, że czujesz na niebie. Jam tu, jam przybył, widzisz, jaka ma potęga, Aż tu moje skrzydło sięga. Lecz jestem człowiek, i tam, na ziemi me ciało; Kochałem tam, w ojczyźnie, serce me zostało, - Ale ta miłość moja na świecie, Ta miłość nie na jednym spoczęła człowieku Jak owad na róży kwiecie: Nie najednej rodzinie, nie na jednym wieku. Ja kocham cały naród! - objąłem w ramiona Wszystkie przeszłe i przyszłe jego pokolenia, Przycisnąłem tu do łona, Jak przyjaciel, kochanek, małżonek, jak ojciec: Chcę go dźwignąć, uszczęśliwić, Chcę nim cały świat zadziwić, Nie mam sposobu i tu przyszedłem go dociec. Przyszedłem zbrojny całą myśli władzą, Tej myśli, co niebiosom Twe gromy wydarła, Śledziła chód Twych planet, głąb morza rozwarła - Mam więcej, tę Moc, której ludzie nie nadadzą, Mam to uczucie, co się samo w sobie chowa Jak wulkan, tylko dymi niekiedy przez słowa. I Mocy tej nie wziąłem z drzewa edeńskiego, Z owocu wiadomości złego i dobrego; Nie z ksiąg ani z opowiadań, Ani z rozwiązania zadań, Ani z czarodziejskich badań. Jam się twórcą urodził: Stamtąd przyszły siły moje, Skąd do Ciebie przyszły Twoje, Boś i Ty po nie nie chodził: Masz, nie boisz się stracić; i ja się nie boję. Czyś Ty mi dał, czy wziąłem, skąd i Ty masz - oko Bystre, potężne: w chwilach mej siły - wysoko Kiedy na chmur spójrzę szlaki I wędrowne słyszę ptaki, Żeglujące na ledwie dostrzeżonym skrzydle; Zechcę i wnet je okiem zatrzymam jak w sidle - Stado pieśń żałośną dzwoni, Lecz póki ich nie puszczę, Twój wiatr ich niezgoni. Kiedy spójrzę w kometę z całą mocą duszy, Dopóki na nią patrzę, z miejsca się nie ruszy. Tylko ludzie skazitelni, Marni, ale nieśmiertelni, Nie służą mi, nie znają - nie znają nas obu, Mnie i Ciebie. Ja na nich szukam sposobu Tu, w niebie. Tę władzę, którą mam nad przyrodzeniem, Chcę wywrzeć na ludzkie dusze, Jak ptaki i jak gwiazdy rządzę mym skinieniem, Tak bliźnich rozrządzać muszę. Nie bronią - broń broń odbije, Nie pieśniami - długo rosną, Nie nauką - prędko gnije, Nie cudami - to zbyt głośno. Chcę czuciem rządzić, które jest we mnie; Rządzić jak Ty wszystkimi zawsze i tajemnie: Co ja zechcę, niech wnet zgadną, Spełnią,tym się uszczęśliwią, A jeżeli się sprzeciwią, Niechaj cierpią i przepadną. Niech ludzie będą dla mnie jak myśli i słowa, Z których, gdy zechcę, pieśni wiąże się budowa; - Mówią, że Ty tak władasz! Wiesz, żem myśli nie popsuł, mowy nie umorzył; Jeśli mnie nad duszami równą władzę nadasz, Ja bym mój naród jak pieśń żywą stworzył, I większe niżli Ty zrobiłbym dziwo, Zanuciłbym pieśń szczęśliwą! Najwyższy na niebiosach! - Ciebie tu szukałem, Ja najwyższy z czujących na ziemnym padole. Nie spotkałem Cię dotąd - żeś Ty jest, zgaduję; Niech Cię spotkam i niechaj Twą wyższość uczuję - Ja chcę władzy, daj mi ją, lub wskaż do niej drogę! O prorokach, dusz władcach, że byli, słyszałem, I wierzę; lecz co oni mogli, to ja mogę, Ja chcę mieć władzę, jaką Ty posiadasz, Ja chcę duszami władać, jak Ty nimi władasz. (Długie milczenie) (z ironią) Milczysz, milczysz! wiem teraz, jam Cię teraz zbadał, Zrozumiałem, coś Ty jest i jakeś Ty władał. - Kłamca, kto Ciebie nazywał miłością, Ty jesteś tylko mądrością. Ludzie myślą, nie sercem, Twych dróg się dowiedzą; Myślą, nie sercem, składy broni Twej wyśledzą - Ten tylko, kto się wrył w księgi, W metal, w liczbę, w trupie ciało, Temu się tylko udało Przywłaszczyć część Twej potęgi. Znajdzie truciznę, proch, parę, Znajdzie blaski, dymy, huki, Znajdzie prawność, i złą wiarę Na mędrki i na nieuki. Myślom oddałeś świata użycie, Serca zostawiasz na wiecznej pokucie, Dałeś mnie najkrótsze życie I najmocniejsze uczucie. - (Milczenie) Czym jest me czucie? Ach, iskrą tylko! Czym jest me życie? Ach, jedną chwilką! Lecz te, co jutro rykną, czym są dzisiaj gromy? Iskrą tylko. Czym jest wieków ciąg cały, mnie z dziejów wiadomy? Jedną chwilką. Z czego wychodzi cały człowiek, mały światek? Z iskry tylko. Czym jest śmierć, co rozprószy myśli mych dostatek? Jedną chwilką. Czym był On, póki światy trzymał w swoim łonie? Iskrą tylko. Czym będzie wieczność świata, gdy On go pochłonie? Jedną chwilką. Głos z lewej strony Wsiąść muszę Na duszę Jak na koń, Goń! goń W cwał, w cwał! Głos z prawej Co za szał! Brońmy go, brońmy, Skrzydłami osłońmy Skroń Chwila i iskra, gdy się przedłuża, rozpala - Stwarza i zwala. Śmiało, śmiało! tę chwilę rozdłużmy, rozdalmy, Śmiało, śmiało! tę iskrę rozniećmy, rozpalmy - Teraz - dobrze - tak. Jeszcze raz Ciebie wyzywam, Jeszcze po przyjacielsku duszę Ci odkrywam. Milczysz, - wszakżeś z Szatanem walczył osobiście? Wyzywam Cię uroczyście. Nie gardź mną, ja nie jeden, choć sam tu wzniesiony. Jestem na ziemi sercem z wielkim ludem zbratan, Mam ja za sobą wojska, i mocy, i trony; Jeśli ja będę bluźnierca, Ja wydam Tobie krwawszą bitwę niźli Szatan: On walczył na rozumy, ja wyzwę na serca. Jam cierpiał, kochał, w mękach i miłości wzrosłem; Kiedyś mnie wydarł osobiste szczęście, Na własnej piersi ja skrwawiłem pięście, Przeciw Niebu ich nie wzniosłem. Głos Rumaka Przedzierzgnę w ptaka. Orlimi pióry Do góry! W lot! Głos Gwiazdo spadająca! Jaki szał W otchłań cię strąca Teraz duszą jam w moję ojczyznę wcielony? Ciałem połknąłem jej duszę, Ja i ojczyzna to jedno. Nazywam się Milijon - bo za milijony ,
@lidiapoplawska8299 Жыл бұрын
Wielka Improwizacja Z 3 czesci Dziadow Adama Mickiewicza to...wielki Jerzy Trela ...cudowny wspanialy i ...niezapomniany...🌷🌹🌼
@marekkowalski93587 жыл бұрын
Swego czasu (ok.1997r) napisałem wiersz nawiązujący do tych wersetów (w sumie też szatańskich) Mickiewicza. uczucia myśli „Ja wyzwę na serca” Nim me serce złupisz Nim pęknie ono Z nadmiaru miłości i skargi; Aż mój głos - Twój włos potarga I broda Twoja się zasmuci. Nim czarne uczucie, moje życie skróci Jak skraca się czas. Z nadmiaru prędkości Mocne uczucia Myśli odwrotne - Razem pędzą donikąd Jak kula ognista; Aż ją woda przebaczenia Ugasi, ochłonie. Znikną otchłanie Czasu - przepaście skaliste Na chwilę tylko, Bo znów mózg się żarzy, Duch twórczo marzy I serc biją miliony - Buntem i młodością A ono się wzdyma Miłości godnością I uśmiechem wstydu - Kiedy ta nie mogła Mocą swego języka Wybronić się z szaleństwa Jak gładka muzyka, Co służy dla rozjaśnienia Dźwięków czystej skroni Której miary i wartości Nie rozpędzą tłumy; Uczuć brzydkich jak dymy Których przybywa By zmierzyć się z myślą Głęboką - a ja rozpędzam czas I w wieczności się kapię. Jestem dumny z mego szaleństwa.
@marekkowalski93587 жыл бұрын
Może jeszcze wypłynie :)) Pierwszy krok uczyniony - Mój poemacik "Mosty" jest do kupienia na allegro, bardzo tanio allegro.pl/mosty-m-k-kowalski-i6956274313.html
@ewaagan38312 жыл бұрын
Pan Binczycki miał rację mówiąc,że Pana Trele dotknął palec Boży .Wspaniały, jedyny Pan Trela ,piękny Człowiek ⚘Ogromna strata 😪
@alas_poor_Yorick6 жыл бұрын
Piękne, gimba jeszcze nic nie rozumie, ale kiedyś zrozumie.
@badangel48064 жыл бұрын
Zrozumiała
@Charosze4 жыл бұрын
nazywam się miljon !
@antygrzywaprotest74912 жыл бұрын
Kocham i cierpię katusze. Patrzę na ojczyznę biedną, Jak syn na ojca wplecionego w koło; Czuję całego cierpienia narodu, Jak matka czuje w łonie bole swego płodu. Cierpię, szaleję - a Ty mądrze i wesoło Zawsze rządzisz, Zawsze sądzisz, I mówią, że Ty nie błądzisz! Słuchaj, jeśli to prawda, com z wiarą synowską Słyszał, na ten świat przychodząc, Że Ty kochasz; - jeżeliś Ty kochał świat rodząc, Jeśli ku zrodzonemu masz miłość ojcowską; - Jeżeli serce czułe było w liczbie źwierząt, Któreś Ty w arce zamknął i wyrwał z powodzi; Jeśli to serce nie jest potwór, co się rodzi Przypadkiem, ale nigdy lat swych nie dochodzi; Jeśli pod rządem Twoim czułość nie jest bezrząd, Jeśli w milijon ludzi krzyczących "ratunku!" Nie patrzysz jak w zawiłe zrównanie rachunku; - Jeśli miłość jest na co w świecie Twym potrzebną I nie jest tylko Twoją omyłką liczebną... Głos Orła w hydrę! Oczy mu wydrę. Do szturmu daléj! Dymi! pali! Ryk, grzmot! Głos Z jasnego słońca Kometo błędu! Gdzie koniec twego pędu? Bez końca, bez końca! Milczysz! - Jam Ci do głębi serce me otworzył Zaklinam, daj mi władzę - jedna część jej licha, Część tego, co na ziemi osiągnęła pycha, Z tą jedną cząstką ileż ja bym szczęścia stworzył! Milczysz! - nie dasz dla serca, dajże dla rozumu. - Widzisz, żem pierwszy z ludzi i z aniołów tłumu, Że Cię znam lepiej niźli Twoje archanioły, Wart, żebyś ze mną władzą dzielił się na poły - Jeślim nie zgadł, odpowiedz - milczysz! ja nie kłamię. Milczysz i ufasz, że masz silne ramię - Wiedz, że uczucie spali, czego myśl nie złamie - Widzisz to moje ognisko: - uczucie, Zbieram je, ściskam, by mocniej pałało, Wbijam w żelazne woli mej okucie, Jak nabój w burzące działo. Głos Ognia! pal! Głos Litość! żal! Odezwij się, - bo strzelę przeciw Twej naturze; Jeśli jej w gruzy nie zburzę, To wstrząsnę całym państw Twoich obszarem; Bo wystrzelę głos w całe obręby stworzenia: Ten głos, który z pokoleń pójdzie w pokolenia: Krzyknę, ześ Ty nie ojcem świata, ale... GŁOS DIABŁA Carem! (Konrad staje chwilę, słania się i pada) DUCHY Z LEWEJ STRONY PIERWSZY Depc, chwytaj! DRUGIi Jeszcze dysze. PIERWSZY Omdlał, omdlał, a nim Przebudzi się, dodusim. DUCH Z PRAWEJ STRONY Precz - modlą się za nim. DUCH Z LEWEJ Widzisz, odpędzają nas. PIERWSZY Z LEWEJ Ty bestyjo głupial Nie pomogłeś mu słowo ostatnie wyrzygnąć, Jeszcze o jeden stopień w dumę go podzwignąć! Chwila dumy - ta czaszka już byłaby trupia. Być tak blisko tej czaszki i nie można deptać! Widzieć krew w jego ustach, i nie można chłeptać! Najgłupszy z diabłów, tyś go wypuścił w pół drogi. DRUGIi Wróci się, wróci PIERWSZY Precz stąd - bo wezmę na rogi I będę cię lat tysiąc niosł, i w paszczę samą Szatana wbiję. DRUGI Cha! cha! straszysz, ciociu! mamo! Ja dziecko będę płakać - (płacze) masz - (uderza rogiem) A co, nie chybił? Leć i nie wyłaź z piekła - aha, do dna przybił - Rogi me, brawo, rogi - PIERWSZY Sacrédieu! DRUGI (uderza) Masz. PIERWSZY W nogi. (Słychać stukanie i klucz we drzwiach) DRUGI DUCH Pop, klecha, przyczajmy się i schowajmy rogi. SCENA PI
@angelikazajac98856 жыл бұрын
Wow cudowne
@estinvestimpianti3 жыл бұрын
Wspaniala interpretacja
@SolidSnake596 жыл бұрын
No nie wiem, jednak Holubek rządzi :)
@daniellesniewicz4744 жыл бұрын
oczywiście...ale muzyka robi swoje:)
@emgie752 жыл бұрын
No jednak rządzi pan Jerzy
@maciosgrey96992 жыл бұрын
Obaj to mistrzowie, nie deprecjoniwałbym żadnego względem drugiego
@piotrm9616 Жыл бұрын
13:44 Młody Jerzy Stuhr
@Kagemusha915 жыл бұрын
Mati Borek pozdrawiamy :D
@MrShafcik Жыл бұрын
Istnieje gdzieś kolejna część?
@marekkowalski9358 Жыл бұрын
Nie wiem. Miałem gdzieś całość, ale nie mogę znaleźć. Natomiast III część Dziadów jest na chomiku, tylko że w formacie TSV, trudno odtworzyć
@MrShafcik Жыл бұрын
dzięki za informacje :)@@marekkowalski9358
@metal69966 жыл бұрын
Piękne
@mirosawlaskowski3844 Жыл бұрын
Byli kiedyś wielcy aktorzy...Niestety,w większości wymarli-dinozaury polskiego teatru,czas umierać...
@lidiapoplawska82995 жыл бұрын
Wielkie
@wersacz_vlog88813 жыл бұрын
wielka mastur*****
@robertmajoch329 Жыл бұрын
To o sztucznej inteligencji gwara jest...
@minik23-m5u2 жыл бұрын
I teraz każdy chce mieć " rząd dusz "
@kazimierzczechowski34472 жыл бұрын
Sp. Jerzy Trela był dobrym aktorem teatralnym ale nie filmowym , na scenie tak , więc ostrożnie z oceną, choć szanuje
@sliwa80063 жыл бұрын
ej hubi co bylo na przyrke?
@Bartek-ni8bh3 жыл бұрын
I tak nie sprawdzi to po co robic lol
@eagle19696 жыл бұрын
Improwizacja
@dorotalaskowska9623 жыл бұрын
Ciary wszędzie...co to będzie...co to będzie?
@user-qv3io1oe3p2 жыл бұрын
Ten w tle odpada
@patrykbaranowski31544 жыл бұрын
JD
@urgi77033 жыл бұрын
george floyd
@dziennikpolityczny59413 жыл бұрын
Kiedy Polska utraciła wolność i suwrennosc? - Prezydent IIRP Jan Zbigniew Hrabia Potocki kzbin.info/www/bejne/l4rRo2CJqd6nhsk
@MRDS.A3 жыл бұрын
Bardzo dobry środek usypiający działa super 👌. Ale na serio teatra jak teatr nigdy go nie lubiłem już wolę sobie przeczytać i wyobrazić to sobie.
@estinvestimpianti3 жыл бұрын
i jeszcze Jurek Sthur "jak byl piekny i mlody"
@mrozon14783 жыл бұрын
Za dużo niepotrzebnych emocji proszę się poprawić.
@berlinerinberlinerin73573 жыл бұрын
Widac iz nie ma Pan pojecia o Mickiewiczu.
@mrozon14783 жыл бұрын
@@berlinerinberlinerin7357 dziękuję za Pańską opinię, jednak muszę wystosować w Pana stronę pewną inwektywę, mianowicie wypierdalaj