Woodworking. Answering Viewer Questions

Hi everyone! In today's video on my woodworking channel, I'll be answering various viewer questions about woodworking. We've gathered the most interesting and frequently asked questions to clear up any doubts and share my knowledge and experience. We'll talk about woodworking techniques, tools, materials, and the projects you're working on. If you have questions that need answers, this video is for you! Don't forget to leave a thumbs up, subscribe to the channel, and click the bell to stay updated with new content. Enjoy watching and feel free to engage in the comments!

[@dubajakustyka9938]

Jakbys otworzył stolarnie od zera, nie mialbys za duzo klientow na poczatku to jaki dposob rozliczania się byś wybrał? I jaka jest naturalna droga wyboru sposobu rozliczania w trakcie rozwoju. Czy no od razu wybrać jeden sposob i trzymac sie go do konca? Kiedy przejscie na VAT sie oplaca, a kiedy nie? 🙂

[@ghostanddiy]

Dużo merytorycznej wiedzy 👍

[@EmerFPV]

👌👌👌👌

[@franek135]

Cześć, mam pytanie, jakie programy używasz/polecasz do projektowania(np. stołów) i wykonywania rysunków technicznych?

[@crazymarcin104]

Witam czy rozważałeś zamknięcie JDG i założenie spółki złoo? (zamiast przekształcenia bo kwestie kosztowe czy cos) Właśnie dooglądałem do końca i sprawdziłem informacje że masz spółkę wybacz za moją niewiedze aczkolwiek dalej uważam że dla dobra wiekszej liczby osób warto odpowiedzieć na to pytanie

[@Wood_Vibe_77]

cześć mam 16 lat i powoli rozwijam warsztat i kupiłem sobie na raty formatówke hammer k3 winner comfort i jest to świetne rozwiązanie teraz będę brał szlifierkę hammer hs950

[@kacper4933]

Masz jakieś social media? Instagram czy coś gdzie publikujesz jakieś swoje prace?

[@Vnsfdg2]

Takie pytanie: Otwierasz swoją firmę JDG, wyprodukowałeś pierwszy produkt i znalazłem kupca i sprzedałeś. Jak to samym początku, Od razu szukać księgowej/go. By wszystkie dokumenty/faktury rozliczyła. Czy może skorzystać z aplikacji do fakturowania typu infakt .

[@wookie85]

Można do pewnego stopnia ogarnąć samemu, nie jest to trudne, masa poradników. Ja tak ok 2 lat robiłem księgowość. Z drugiej strony koszty księgowej przy JDG są małe więc warto zapytać ile wyjdzie za parę faktur :)

[@flaciagear1015]

Dziękuję za odpowiedź na moje pytanie. Choć nie ukrywam że już sobie sam na nie odpowiedziałem jakiś czas temu. Za produkty które sprzedaje staram się inwestować (tak jak to ma się robić powiedzmy) kupuje jakiś materiał w moim przypadku dość fajnie schodzą mi deski sztorcowe i produkcję zaczynam pomału ukierunkowywać w tym kierunku ale nie jest powiedziane że nie będę robił nic innego. Przede mną zakup dość duży bo planuje kupić teraz pilarkę makity albo Boscha stołową i hammera a31 na pewno wezmę to na raty albo kredyt bo moje sprzęty których używam nie są dokładne i precyzyjne a miejsce w garażu też ograniczone. Do tego mam jeszcze inne pytanie nie myślał Pan o tym by brać na przyuczenie (praktyki) osób chcących podnieść swoje kwalifikacje sam osobiście bym skorzystał z takiej formy nie chodzi o papierek tylko nabranie doświadczenia i lub wyeliminowanie błędów w produkcji konstruktywna krytyka i doradztwo.

[@mateos734]

@flaciagear powiedz jak wygląda u ciebie sprzedaż produktów w twoim przypadku desek sztorcowych ? Olx facebook czy przez znajomych?

[@flaciagear1015]

Poczta pantoflowa a zaczęło się od rodziny mam rozsiana po całej Polsce i tak pomału ktoś coś zamawia pisze a to co wyprodukuje ponad stan daje na portale.

[@Betot97]

Mam 15lat, posiadam juz ukosnice, szlifierke oscylacyjna, strug reczny(elektryczny) wkretarke i troche narzedzi, jakie projekty moge robic w tym wieku aby zarobic na kolejne maszyny? Raczej nie planuje w tym pracowac jako codzienna prace za kilka lat, ale na pewno to widze jako prace dorywcza bo mnie to relaksuje. Dostalem deski z plotu od mojego wujka, przestrugalem niektore i wychodza ladne w takim starym stylu. Plan mam narazie na karmniki, kilka malutkich stolikow, lampki, i chce zrobic domek z takim kolowrotkiem na wode. Czyli w wielkim skrocie ozdoby do domu, niby moglbym tez fajne zrobic polki szesciokatne ale nie wiem jak zabrac sie za to do mocowania do sciany, tzn boje sie ze zrobie to, sprzedam, polka komus spadnie cos sie stanie i bedzie klopot, jeszcze jak zarobie pieniadze to chcialbym zrobic domek dla dziecka i kilka piaskownic. Wiec do meritum bo troche sie rozpisalem, jakie jeszcze projekty moge zrobic ktore dadza profit? I jakie nastepne narzedzie kupic? Myslalem o gwozdziarce lub frezarce, ale chyba sie zdecyduje na gwozdziarke. Pozdrawiam

[@Betot97]

Jeszcze dodam, ze bede z tata robil sciski do klejonek w tym tygodniu, wiec dojdzie mi opcja zrobienia duzych klejonek, mysle nad tym aby zrobic kilka polek na klucze w starym stylu, lub taka polke w starym stylu

[@krzysztofgodek3126]

Witam kiedy jakaś realizacja

[@ARGOWoodCraft]

u nas realizacje non stop cały tydzień ;-)

[@Radek.Piechota]

A czy tarcze ftezy itp firmy globus są dobre

[@user-zi4xb1ew4s]

Są zajebiste i polecam

[@lysywoodwork]

Kto sie czubi ten sie lubi jak to mówią

[@sabkon]

Co to za książka obok monitora ?

[@bartosz1809]

„48 godzinna doba” Macieja Wieczorka z kanału Biznes 2.0

[@karol7357]

pierwszy

[@andrzej3511]

Ten krytyk od zakupów ratalnych bardzo się myli. On myśli kategoriami zakupu konsumpcyjnego osoby prywatnej. Tymczasem zakupy inwestycyjne przedsiębiorstwa rządzą się kompletnie innymi prawami. Przede wszystkim inwestycje charakteryzują się dźwignią finansową. Jest to paramatr ekonomiczny, który można dosłownie co do grosza wyliczyć. Ogólnie oznacza: o ile wzrosną przychody przedsiębiorstwa PONAD KWOTĘ KOSZTÓW FINANSOWYCH - czyli odsetek, prowizji, ubezpieczeń itp. Na pierwszy rzut oka widać, że zakup; ratalny, leasing i podobne może być i na ogół JEST OPŁACALNY, niekiedy BARDZO OPŁACALNY!!! A niekiedy jest wręcz WARUNKIEM ROZWOJU przedsiębiorstwa. Szczególnie takiego przedsiębiorstwa, które generuje stałe, wysokie zyski, jednak nie na tyle wysokie by móc zrealizować zakup nowego, dużego i istotnego elementu produkcyjnego znacznie podnoszącego rentowność tegoż przedsiębiorstwa. W takich warunkach finasowanie zewnętrze (z zachowaniem wszelkich reguł dywersyfikacji i bezpieczeństwa finansowego przedsiębiorstwa) pozwala na jakościowy przeskok i zawsze oznacza zwiększenie wielkości tego kawałka tortu, które przedsiębiorstwo wycina dla siebie z rynku na którym działa. A przecież TO JEST ZASADNICZY cel - stać się graczem silnym i liczącym się na swoim rynku. By móc dyktować swoje reguły na tym rynku a nie musieć dostosowywać się do czyichś. Przykład, choćby z zakresu działaności Michała? Duży, liczący się gracz nie jedzie do hurtowni po towar. Taki gracz wysyła zapytanie: "ile, kiedy I ZA ILE danego towaru MOŻECIE MI DOSTARCZYĆ?" I jeśli owo "za ile?" nie zyska aprobaty to hurtownia może się cmoknąć i tak zobaczy obrót w swoim bilansie finansowym jak świnia niebo... Więc hurtownia się cacka, by duży klient nie uciekł do konkurencji. Bo jak powiadają: duży może więcej. I właśnie dlatego pierwszym celem przedsiębiorstwa zawsze jest jego ROZWÓJ. I tylko dla porządku powiem jedno: wartość księgowa dochodowych przedsiębiorstw na ogół WIELOKROTNIE przekracza kapitał założycielski. Co to oznacza? To oznacza, że przedsiębiorstwo w trakcie swojej działalności STALE KUPUJE, stale inwestuje w siebie. Skąd ma na to siano? ZAWSZE z jakiejś formy kredytowania!!! Z A W S Z E !!!! Bo przecież kapitał założycielski został w całości skonsumowany na założenie przedsiębiorstwa - jak sama nazwa wskazuje. Zaś zyski są na bieżąco konsumowane na bieżące potrzeby (w tym na wszelkiej maści spłaty!) i również na zachcianki (w granicach rozsądku) właściciela. W końcu po to ciężko pracuje... Tak więc panie krytykancie: finansowanie zewnętrzne - kredyt, leasing itp. - na ogół jest przejawem WŁAŚCIWEGO MANAGEMENTU INWESTYCYJNEGO, a nie jakiejś urojonej przez dyletanta biedy. Bo taki management ZWIĘKSZA zasobność i rentowność przedsiębiorstwa. Podkreślić należy, że firmy p. Michała, czy wspomnianego Wood Flow są klinicznymi przykładami rozwijających się firm. Obie rozpoczynały od zera, obie szukały swojej "niszy ekologicznej" na rynku i obie bardzo ładnie obrastają w piórka zwiększając swój potencjał ekonomiczny. I OBIE korzystają z finansowania zewnętrznego - jak widać z dużym powodzeniem. I, doprawdy, powiedzieć o którejś z nich "biedna firma" to bardzo grube nieporozumienie. Daj Boże każdemu taką biedę!!!!! Bo obie stosują podstawy mikroekonomi, mniej lub bardziej, świadomie (raczej "bardziej"). I w obu tkwi spory potencjał rozwoju produkcji bez większych inwestycji na obecnym etapie posiadania (maszyny NIE są wykorzystane w 100%). A po osiągnięciu jego kresu wiadomo: kolejny leasing, zatrudnienie kolejnych ludzi, większy (znacznie!), własny warsztat, kolejne maszyny. I tu już zbliżamy się szybko do produkcji seryjnej, aczkolwiek to zupełnie inny świat... Ale i pieniądze o wiele, wiele większe. I o to w tym całym gipsie chodzi! Choć niektórzy całkiem świadomie wolą pozostawać na rynku jako bardzo dobrze wyposażony rzemieślnik. Bez wzlotów, ale i bez ryzyka upadku. Co kto lubi. Ale do komfortu spokojnego wyboru rodzaju swojej przyszłości trzeba jakoś dojść a bez banku i finansowania zewnętrznego jest to niemożliwe przy obecnych cenach wysokojakościowych maszyn.

[@WoodFlow]

Bardzo miło czyta się konstruktywny komentarz osoby która jest świadoma. Pozdrawiam Cię serdecznie 😉