Pochodzę z PGR- u. W wieku 19 lat, po maturze, mogłam albo zostać tam, albo sama próbować zmienić swoje życie. Wyjechałam na drugi koniec Polski. Trafiłam na świetnych ludzi. Pomogli mi otworzyć się na świat, na ludzi. Wiele pracy kosztowało mnie aby z PGR-ówki stać się Kimś. Udało mi się, kosztowało mnie to wiele potu i łez. Żal mi było rówieśników, którzy zostali tam - bez perspektyw, częstokroć środków do życia. Żal mi było Rodziców, starszego pokolenia, którzy z dnia na dzień zostali wykluczeni społecznie. Dziś Tarcza antykryzysowa 1,2,...8. Kto odpowie za pozostawienie ludzi bez środków do życia? Za tragedię tych ludzi nikt nie ponosi odpowiedzialności?
@hexelee80603 жыл бұрын
Straszne jest to o czym mówicie Panie. Najstraszniejsze, to pozostać bez pieniędzy. Byłam w takiej sytuacji.Ten lęk przed dalszym życiem jest niewyobrażalny. Aż fizycznie boli.
@29wik3 жыл бұрын
Wiem doskonale o czym piszesz. Wszystkiego dobrego.
@hexelee80603 жыл бұрын
@@29wik dziękuję😍😍
@yansh55813 жыл бұрын
A jeszcze jak kkk wypnie sie na ciebie zada na tacke i daje tylko slowo ksiedza i zero pomocy. Przeybne, jak tu pojsc do nieba?
@patrykbojar11783 жыл бұрын
JESTEM PELEN PODZIWU MOJE DROGIE PANIE JA JESTEM ROCZNIK 1957 WIEC BARDZO DOBRZE ROZUMIE TEN PODLY CZAS JESZCZE RAZ SZACUNEK🌹🌹🌹🌹
@ulka25033 жыл бұрын
"DARY" od księdza, "cztery bochenki stare i dwa świerze " , przepadłam. Pozdrawiam ja rocznik 81 pomimo że jestem z miasta jakoś bardzo bliskie jest mi to życie o których mowa w podkastach. Szanuję i pozdrawiam gości oraz prowadzącą.
@magorzatamatysiak35613 жыл бұрын
Bardzo przejmująca rozmowa. Pamiętam tamte czasy w mieście, gdzie rodzice faktycznie dostali odprawy, poszli na wcześniejsze emerytury, choć zdecydowanie woleli zostać w pracy, więc sytuacja też wydawała się tragiczna, a co dopiero w miejscach takich jak PGR-y czy w ogóle małe wioski oddalone od dużych ośrodków. Zaciekawił mnie wątek swoistego "klasizmu" ze strony nauczycieli, bo w moim liceum też coś takiego było odczuwalne - a to typ klasy był gorszy, a to nauczyciel języka protekcjonalnie podzielił klasę na grupy pod kątem "gorszości" (uczniowie z "gorszej" grupy nie mieli prawa dostać wyższej oceny od dostatecznej bo byłoby to nie fair wobec tych uczniów "lepszych"). Wtedy tego zupełnie nie mogłam pojąć, właściwie nadal nie mogę, ale myślę, że pokazuje to jakiś potężny kompleks ludzi, którzy to robili i słabość instytucji, która na to pozwalała (tak było też za PRL - do mojej podstawówki chodziły romskie dzieci - chodziły bardzo krótko, bo szybko kierowano je do szkoły "specjalnej"). I zgadzam się w zupełności co do diagnozy związanej z pandemią. Ta sytuacja pokazuje doskonale jak słabe jest nasze państwo, które oprócz pompowania i pielęgnowania symboli narodowych oraz religijnych w zasadzie nie pełni żadnych innych funkcji. A wszystko pod cynicznie używanym pretekstem "wolności", która rzekomo polega na tym, że "każdy sobie....". Bardzo przygnębiające. Dziękuję za tę audycję i życzę szerokich zasięgów, bo wszyscy możemy wiele nauczyć się z tych rozmów i poznać co tak naprawdę dzieje się w tym kraju, jak faktycznie żyją ludzie i co sobie myślą. Jestem mocno zmęczona zasłanianiem się tzw. prostymi ludźmi i obarczaniem ich odpowiedzialnością za to co jest i było zadaniem elit.
@lidiacerndt48013 жыл бұрын
Świetna rozmowa
@futrzak66293 жыл бұрын
@ Lidia 👍👍👍
@hexelee80603 жыл бұрын
Bardzo lubię Pani wywiady. Brawo💖
@magdawilk67963 жыл бұрын
bardzo ciekawy wywiad. Dla mojego pokolenia urodzonego już w latach dobrobytu nie do pomyślenia.
@madziayou3 жыл бұрын
Świetna ciepła rozmowa.
@emgie13 жыл бұрын
Ja pamiętam że szkoły podstawowej jak nauczyciele "parowali" idące np. na wycieczkę dzieci.... biedne z biednymi, bogatsze z bogatymi. Niestety takie fakty. Dzieci dostają przekaz od "autorytetów,"
@robmar123 жыл бұрын
Nie wiem jak to było w warmińskich PGR ach ale ja jestem taką osobą- dziecko rolnika indywidualnego przy PGR i było odwrotnie, niż tu przedstawione: to my byliśmy tymi " WIEŚNIAKAMI" a ci z PGR to już wyższa klasa społeczna. My mieliśmy wodę ze studni " oni" juź krany w mieszkaniach, my mieliśmy drewniane wychodki " oni" łazienki z ciepłą wodą w domach, my do szkoły chodziliśmy pieszo " ich" woziła tzw BUDA. My po szkole mieliśmy prace w obejściu " oni" świetlice i boiska, my mieliśmy prace w gospodarstwie również w soboty i niedziele przez cały rok " oni" mieli wycieczki i dofinasowania do kolonii i wyjazdów , my w jednych butach i po starszym rodzeństwie chodziliśmy przez błota i zaspy oni mieli chodniki i ogrzewane klatki schodowe , "oni" mieli stołówki przyzakładowe i dopłaty do obiadów w szkole a nas nie było stać na ciepła zupę w szkole i na kilkoro rodzeństwa wykupywało się 1daniowy obiad ( zupe bo była najtańsza) i dzięki rotacji co dzień inne z rodzeństwa jadło raz w tygodniu ciepły posiłek w szkole a reszta kanapki z domu ... to "ONI -PGR byli lepsi" . to jest trauma bycia na samym niżu społecznej hierarchii. Władza ludowa w taki czy inny sposób trochę jednak wspierała systemowo rozwój PGR i innych gałęzi gospodarki, socjalistycznej gospodarki gdzie własność prywatna a wiec i rolnictwo indywidualne - prywatna własność kłóciła się z wizją kolektywizacji społeczeństwa. Sytuacja odwróciła się dopiero właśnie po upadku PGR . Bo to także upadek i życia i klasy społecznej . I dopiero po ich likwidacji role sie odwróciły o 180 stopni. Nagle okazało się , że hołubione klasy robotnicze i PGRowskie wcale nie są lepsze. WIEŚ Wyśmiewana i upokarzana od setek lat i pokoleń jest najtwardszą klasą społeczną , która ma największa moc przetrwania , największą siłę przeżycia , największy bagaż szacunku i pokory życiowej , najwięcej człowieczeństwa która mimo setek lat upokorzeń i wyzysku pozostała najbardziej silna a zarazem jest najmniej roszczeniowa i wciąż niezauważalna w historii naszego kraju. Bo to co Panie mówią, to już się działo po likwidacji PGR , po zawaleniu się " WASZEGO ŚWIATA" . Wasz świat wam się zawalił , wasza idylla , kraina szczęśliwego dzieciństwa przestała istnieć , Ale ta historia zaczyna się nie od początku ale od pięknego momentu wspomnień dzieciństwa i młodości, które mało miało trosk i smutków dnia codziennego i stąd takie traumatyczne przeżycia , stąd trudne wspomnienia , stąd ludzkie i rodzinne tragedie i pokoleniowa już smuta. Ja jako dziecko tegoż właśnie małego rolnika indywidualnego pamiętam troski , kierat i życie według ustalonego porą roku i hodowanym inwentarzem porządek i tryb życia i prace dnia codziennego ale wiele ( a jakże ) ale jednak mniej beztroski i radości dnia codziennego. Bo dla was to trauma, bo wy z Arkadii trafiliście w nieznany wam świat. Wychowywałem się z wami , dorastałem z wami , uczyłem się z wami znam was i rozumiem was , ale ten typ myślenia ( o PGRusach i wieśniakach) był odwrotny -u nas na pograniczu wielkopolski i pomorza . To WIEŚNIAKI były grupą niższego poważania. Jak tłumaczę innym te relacje te dawne i te nowsze - najprościej ? .: Gdy były PGR to my czasami całymi dniami chodziliśmy do PGR dorobić zbierając ziemniaki czy kamienie z pola ( jako dzieci ) by było na buty i ciuchy a po transformacji to wy z PGR przychodziliście do nas pomagać w żniwa za trochę jajek lub kurę , lub zboże dla kur. Tylko że my taki świat znaliśmy od urodzenia a mimo ,że razem dorastaliśmy mój "Wieśniacki" świat poznaliście dopiero później. PRAWDZIWY ŚWIAT
@annagasecka69363 жыл бұрын
Znowu bardzo ciekawa rozmowa.
@barbaraaugustyniak1713 жыл бұрын
Bardzo ciepłe kobiety
@agnieszkas.59253 жыл бұрын
Jestem z miasta, jeździlam za granicę jeszcze w liceum, a i tak mialam podobne emocje gdy przenioslam sie do Warszawy. Bardzo trudne i gorzkie doświadczenie. To chyba siedzi w człowieku, niewazne skad pochodzisz. Barcelonowicza pozdrawiam serdecznie.
@halinaszkop52173 жыл бұрын
Takie były czasy. PGR to nie ujma, wszystko dzieje się w głowie, jakieś kompleksy niepotrzebne. Bardzo dużo fantastycznych ludzi pochodzi z PGR i wsi. Przecież ludzie z PGR mogli przecież z wszystkiego można skorzystać. Szkoda tych ludzi, Państwo nie bardzo się sprawdziło. Bardzo dobrze, że takie tematy są poruszane. Wszystkiego dobrego życzę tym ludziom.
@magorzatakoscielak76243 жыл бұрын
To sa slowa, ktorych zadne dziecko nie chcialoby uslyszec, ale rozumiem ze matka powiedziala to dla dobra swoich dzieci, bo na wsi nie bylo dla nich przyszlosci.
@teresakaluzny72013 жыл бұрын
Świetna rozmowa. Pamiętam tamte czasu z perspektywy miasta. Wiedziało się o PGR-ach, ale nie miałam pojęcia, że spotykała Was taka stygmatyzacja społeczna. To co państwo zgotowało Wam i Waszym rodzinom w czasach transformacji to istne barbarzyństwo.
@ryszardbienkowski66583 жыл бұрын
Pochodzę z ZP z okolicy Ziemomyśla A i B. Jest stacja kolejowa Ziemomyśl. A i B nie wiedziałem
@malgorzatax66463 жыл бұрын
Ale nie dowiedziałam się do kogo, gdzie te panie wyjechały...czy do jakiejś rodziny? Wywiad ciekawy, nasza historia... Pozdrawiam serdecznie 🥰
@jarosawszczerbinski97213 жыл бұрын
Kanał program pomysł super!👍 ale wywiadowczyni jest piękna a robi się na szaro szkoda😔
@exs35743 жыл бұрын
Widząc tytuł pewne wręcz było, iż dotyczy to tego kraju. Tak czy inaczej... Byle jak najdalej.
@XD-qi2dn3 жыл бұрын
Ładna Pani podobna z twarzy do naszej znajomej-też z warmińskiej wsi popegerowskiej😂👫
@agnieszkaz52083 жыл бұрын
Ze zdziwieniem słyszę jak mówicie: Pegeer U nas mówiło się pegieer.
@johnnyvegas20153 жыл бұрын
Jak zwal tak zwal, wiadomo o co chodzi
@jaroslaw87223 жыл бұрын
Bardzo cicho
@hexelee80603 жыл бұрын
Heejj
@iwoflo72643 жыл бұрын
Należałoby podziękować za to politykom, szczególnie zasłużeni dla kraju to Balcerowicz, Boni itd.
@adamkwalczyk3 жыл бұрын
Rozliczyć dyrektorów PGR
@zypartyzant2692 жыл бұрын
w pgr była tylko praca nie było klubów świetlicy księgarni były tylko krowy świnie obornik kury kaczki much smród bieda , rozrywka jaką mieli pracownicy pgr to właśnie alkohol