Sztućce ze złamanym życiorysem w połowie obiadu i do tego rączka dmuchana - może z łychy do kompotu, nie dała rady gotowanym śliwkom 😉 Góral na blaszce z dwoma dziurkami kojarzy mi się z nabijką na laskę do wędrowania po pagórkach, zaś jakiś współczesny partyzant zgubił jak nic zegarek i dwa kapsle, zanim dotarł do leśniczówki po validolu 😉 to dziwne coś niczym figurka skrzyżowanego konika morskiego z zaskrońcem 😅 peerelki, kopiejeczka, łuski... Pozdrowionka ciepłe na nowy tydzień 😄
@arcziczaskopania2 ай бұрын
Jesteś niesamowita w tych swoich komentarzach 😀👌 pozdrawiam serdecznie 🙋🌞😚