Dzień dobry, Kolego, "żaden opór" to zwarcie, zero, czyli to co miałeś po zetknięciu dwóch końcówek przewodów miernika. Przy pomiarze rezystancji (opór to termin XIX wieczny podobnie jak prąd elektryczny, niestety upowszechnia się obecnie) na zaciskach lusterkach miała wartość "nieskończoną" (czyli poza zakresem pomiarowym użytego miernika rezystancji), a więc niezerowa. Grzałka w podrzegwaczu lusterka miała przerwę czyli jej rezystancja była "nieskończona". Gdybyś nie miał "żadnego oporu" to nastąpiłoby zwarcie i spaliłby się bezpiecznik w obwodzie podgrzewania lusterek bądź stopił w którymś miejscu przewód zasilający jeśli nie byłoby bezpiecznika. Pozdrawiam