Nie jest to łatwe, natomiast ZDECYDOWANIE WARTO! Kto zamyka się w klasztorze następny ? :)
@iamJanikFPV2 жыл бұрын
Jaki koszt takiej przygody? :)
@iamJanikFPV2 жыл бұрын
Wybieram sie do Tajlandi na rok, dokładnie w styczniu 2023 chętnie wstąpie do zakonu :)
2 жыл бұрын
@@iamJanikFPV składasz dotacje i to już ty ustalasz kwotę. Także no ile uważasz ;)
2 жыл бұрын
@@iamJanikFPV na jak długo?
@petrusalaudanus3038 Жыл бұрын
Dzięki za ten film. Polecam też książkę „Wgląd. Buddyzm, Tajlandia, ludzie” Tomasza Kryszczynskiego, jeśli jeszcze nie znasz. Relacja autora z kilku podobnych odosobnień w różnych miejscach Tajlandii.
@TheJaanna2 жыл бұрын
Ciekawa relacja, dzięki za podzielenie się. Dowiaduję się, jak interesująca jest tajska kultura buddyjska, oparta na hojności. Odnośnie samej madytacji, to faktycznie wygląda, że może ona być trudna, bo człowiek jest z natury aktywny - przynajmniej my, przedstawiciele zachodniej kultury. My jesteśmy nauczeni, aby czas "wykorzystywać" (jak to brzmi), nie pozwalać mu przelatywać przez palce, a określenie "bezmyślny" ma pejoratywne znaczenie. Miałam doświadczenie udziału w chrześcijańskich rekolekcjach w milczeniu, tzw. rekolekcjach ignacjańskich, w specjalnym ośrodku, gdzie również medytowaliśmy, ale medytacja była oparta na czytaniu i rozważaniu Pisma Świętego, konkretnych jego fragmentów. Sporo było elementów wspólnych, jak ścisły harmonogram, odosobnienie, czas sam na sam (z Biblią i własnymi myślami). Myślę, że jest o wiele łatwiej, gdy oprócz własnych myśli mamy jakiś punkt odniesienia - czyli Słowo Boże. Ktoś mógłby pójść do takiego klasztoru, bo ma do podjęcia ważną decyzję i musi ją przemyśleć i w czasie medytacji by maglował wątek, który go nurtuje. Ale rozumiem, że założenia buddyjskie są odwrotne - aby odpychać myśli. Na rekolekcjach ignacjańskich do każdorazowej medytacji było wprowadzenie, zapisywaliśmy konkretne pytania, którymi można będzie się posłużyć w trakcie medytacji, były konkretne części medytacji do przeprowadzenia (lectio meditatio oratio...), a potem spotkanie w grupie i spotkanie z kierownikiem duchowym, aby omówić, co się wydarzyło na medytacji. Zadanie polegało na tym, żeby badać, jakie myśli, jakie uczucia wywołuje w nas konkretne Słowo, jak to się ma do naszego życia, jakie wnioski wyciągamy, co chcemy zmienić w życiu na podstawie tego, co usłyszeliśmy. Ciekawe doświadczenie, zwłaszcza, że wybrane fragmenty były bardzo piękne. Oprócz przyjemności, jaką taka medytacja przyniosła, nauczyłam się tam również milczenia pozawerbalnego, czyli nie wysyłania żadych komunikatów innym osobom medytującym, np. uśmiechów itp. Tu miałabym trochę obaw jako nie-buddystka, przed takimi praktykami, jak mantry, które mogą być modlitwą lub przyzywaniem obcych bóstw. Pomyślałam, że może od tego miałeś koszmary, ale to taki chrześcijański punkt widzenia. Zresztą nie wiem, czy bym mogła jako kobieta tam być - na filmie widziałam również panie w białych strojach, więc zastanawiałam się, czy one też były z ośrodka. Jeszcze odnośnie tego, że każdy mężczyzna może zostać mnichem - zastanawia mnie to, czy ta świadomość nie rozleniwia panów, że nie muszą pracować, bo jakby co, to zawsze mogą zostać mnichami i z głodu nie umrą. Słyszałam, że tajscy mężczyźni dosyć leniwi są - może to z tego powodu? W każdym razie dziękuję jeszcze raz za przedstawienie tematu. I mam nadzieję, że powiesz jeszcze za jakiś czas, czy ten pobyt w ośrodku medytacyjnym przyniósł jakieś zmiany czy owoce u Ciebie, czy po prostu było nowym doświadczeniem.
2 жыл бұрын
Dziękuje za komentarz i podzielenie się doświadczeniami. Nigdy nie miałem okazji doświadczyć chrześcijańskich medytacji i brzmi naprawdę fascynująco i ciekawie byłoby spróbować również chrześcijańskiej praktyki. Nie jestem buddystą, więc ciężko mi się wypowiadać za buddyzm, gdyż idąc tam raczej starałem się skupić na doświadczaniu, a niekoniecznie na samej religii. Generalnie doszedłem do jednego wniosku, który wydaje się najważniejszy, czyli "uważność". Uważność i doświadczeniu życia w teraźniejszości, a nie ciągłe powracanie do przeszłości, lub myślenie o pryszłości - to jest jedna z ważniejszych umiejętności, która można nabyć właśnie poprzez medytację, którą odbyłem. Natomiast oczywiście to proces, który trwa całe życie i czasem niewarto go przyspieszać :)
@TheJaanna2 жыл бұрын
@ dokładnie tego samego się teraz uczę - bycia tu i teraz. Choć samemu trudniej się zająć medytacją, niż w specjalnym miejscu i czasie. I dowiedziałam się, że buddyzm to bardziej filozofia niż religia, więc może nie ma aż takiego zgrzytu z innymi religiami, chociaż oni też wierzą w różne bóstwa i demony, więc nie do końca tak jest, że to tylko filozofia.
@iwonamrozek7872 жыл бұрын
Z wielką przyjemnością wysłuchałam Twojej gadaniny.Myślę że większości nas przydałyby się takie medytacje i zatrzymanie się na chwilę i pobycie z samym sobą.Pozdrawiam.🙂🙂🙂
2 жыл бұрын
To z pewnością. Natomiast oczywiście wiele osób po powrocie do "normalnego" świata przestaje medytować. Generalnie trzeba nabrać samoświadomości najpierw, aby zrozumieć jak to może pomóc
@erykkorytkowski26172 жыл бұрын
Spędziłem kilka miesięcy w świątyni, ale w inny sposób, to była zwykła świątynia na wiosce, a ja poprostu z nimi zamieszkałem, medytowałem z nimi, pracowałem, jadłem i świętowałem z nimi, to są świetne doświadczenia.
2 жыл бұрын
No podziwiam, że było to parę miesięcy. Jak wpłynęło to na dalsze życie?
@erykkorytkowski26172 жыл бұрын
@ bardzo pozytywnie, wiele się od nich nauczyłem ( od mnichów i od mieszkańców wioski) , spokoju i podejścia do życia ale również poznałem życie zwykłych tajów, co było bardzo cenne dla mnie. Jako jedyny farang mogłem naprawdę zbliżyć się do nich i ich poznać.
@erykkorytkowski26172 жыл бұрын
@ w okolicach Surat Thani jest też świątynia dla obcokrajowców, ale tam jest jeszcze wieksza dyscyplina, dużo medytacji, dieta wege, zakaz posiadania telefonu i całkowite milczenie przez 10 dni. Jak będziesz miał ochotę na takie coś to podeślę namiary.
2 жыл бұрын
@@erykkorytkowski2617 ciekawe! Jak się nazywa to miejsce?
@erykkorytkowski26172 жыл бұрын
@ Suan Mokkh , na trasie z Surat Thani do Chumpon
@dariuszburchart98942 жыл бұрын
swietny film i wielka,wielka przygoda
@luciddream58032 жыл бұрын
Dzięki za kolejny vlog z Tajlandii. Polecam książki autorstwa Eckhart Tolle np. "Potęga Teraźniejszości". Pozdrawiam.
2 жыл бұрын
Czytałem 2 razy. Zdecydowanie polecam każdemu! Dzięki ;)
@karolkudra2 жыл бұрын
Fajny materiał, dzięki :)
2 жыл бұрын
Dzięki! Trzymaj się
@bastekrecykling2 жыл бұрын
Witam serdecznie 👍zostawiam i oglądam, pozdrawiam serdecznie 🤜🤛👊👊👊
2 жыл бұрын
Dziękuję bardzo!
@kamperempobezdrozach-bozen92712 жыл бұрын
Bardzo ciekawe, pozdrawiam.
2 жыл бұрын
Dziękuje! Pozdrawiam :)
@erykkorytkowski26172 жыл бұрын
Gratuluję nowego doświadczenia 👍
@FornirArt2 жыл бұрын
Super sprawa :)
2 жыл бұрын
Dziękuję!
@MrPompka1122 жыл бұрын
Bardzo fajny materiał Michał 😁
2 жыл бұрын
Dziękuję bardzo! Niedługo film z doświadczeniem z powrotem do rzeczywistości ;)
@erykkorytkowski2617 Жыл бұрын
Tak właśnie sprawdzam 🤔 nie nagrywasz już?
@SadHappyOogyBoogy2 жыл бұрын
Fajny odcinek, przydałoby się więcej detali :)
2 жыл бұрын
To już lepiej sami się tam udać to doświadczyć na własnej skórze ;)
@PanRybka222 жыл бұрын
W tych czasach odciąć sie od internetu to mega wyzwanie :D
2 жыл бұрын
Po to są wyzwania, żeby się im poddać i nie przegrać ;)
@rafamisa155510 ай бұрын
Mega materiał. A dlaczego mnisi gola głowy na łyso?
@DaivaDarpana Жыл бұрын
Dziękuję za materiał, bardzo fajny. Nie powiedziałeś w filmie, albo mi umknęło - ale domyślam się, że musiałeś za pobyt zapłacić? Jak to wygląda od strony finansowej - tzn pytam tylko o przebywanie w tym ośrodku, nie o koszty dojazdu - choć też możesz o tym powiedzieć. No i jeszcze czy mógłbyś zdradzić jak wygląda przyjęcie do tego klasztoru (żeby zostać pełnoprawnym mnichem), jakie warunki musieli spełnić ci Polacy o których mówiłeś?
@TheRavenTime2 жыл бұрын
Czad sprawa! PS: Ja co dziennie wstaję o 4 Q.Q więc pobudka o 5 nie byłaby dla mnie tak strasznym przeżyciem :D
2 жыл бұрын
No wszystko się da,tylko no trzeba mieć powód. Uważam, że wstawanie wcześnie rano jest mega, także podziwiam !)
@albertzee85102 жыл бұрын
tak sie zastanowic, to jestesmy niewolnikami systemu, sterotypow, technologii, itd Podczas pandemii odwiedzilem miasto Majow w Meksyku, bylem tam jedyna osoba i moje mysli nagle zrobily sie bardzo czyste , nie wiem czy to byl jakis psychologiczny trans ale spedzilem tam wiele godzin i poczulem sie inna osoba po powrocie do cywilizacji ? p.s. jestem na emeryturze i mam bardzo duzo czasu ........ DZIEKUJE ZA FAJNE WIDEO
2 жыл бұрын
Dzięki za ciekawy komentarz. Każda okazja i sytuacja to cegiełka rozwoju duchowego ;)
@januszdebek3862 жыл бұрын
W tych czasach bez telefonu i innych rzeczy szacun
2 жыл бұрын
No trzeba umieć ułożyć sobie relacje z technologią w obecnych czasach, inaczej tracimy sporo naszej uwagi i czasu
@stannow49812 жыл бұрын
ile czasu tam byłeś? jakie są koszty pobytu?
2 жыл бұрын
Tydzień. Koszty generalnie są zależne od twojej woli. Zostawiasz dotacje na koniec, tyle ile uważasz.
@paaszczaktaxi2 жыл бұрын
czy jezyk pokazany w 17:07 to Pali?
2 жыл бұрын
Tak
@bogdantm12 жыл бұрын
Ty sie żalisz czy chwalisz? Czy zarabiasz? Czy wszystko razem😄
@szerszyhoryzont-widerhoriz7424Ай бұрын
Krótko mówiąc buddyści tam to nieroby. Zdrowi faceci zdolni do pracy i do zarabiania na swoje żarło, chodzą i w sumie żebrzą. Wstyd. Zmieniłam zdanie o tym całym buddyzmie. A czy coś Ci buddyści wnoszą od siebie dają ludziom tam, którzy dają im jedzenie i inne dary?