Dokładnie ręce opadają. W organach pracują ludzie jak wszyscy i tu jest problem. Przedsiębiorca działający legalnie, obracający skutecznie kwotami z sześcioma zerami to nie jest czlowiek jak wszyscy w potocznym rozumieniu. Dla typowego urzędnika ktoś kto ma większe pojęcie o ekonomii, handlu międzynarodowym i od wielu lat prowadzi swój interes to z automatu potencjalny oszust. Taka typowa polska postkomunistyczna mentalność. Dlatego ja działam na angielskiej firmie i wszystko to o czym mówi tutaj Pan prawnik mogę sobie spokojnie oglądać tylko w ramach ciekawostki. Pozdrawiam!