Zanim kino superbohaterskie stało się modne

[@Tomasz79092]

Blade dla mnie był zajebisty

[@grzegorzparylak6411]

Selene z Underworld dla mnie lepsza

[@BialekFTW]

Dokładnie, właśnie szukam 1-szej części żeby obejrzeć ;)

[@kotmaciek1509]

Film dzieciństwa ^^

[@szumuj]

voodoo blood is pumping😅

[@jakubthomas8947]

Oj tak...W glosnikach Darude...na kompie sesja w Colina lub w Rally Championship...W sklepie lody Frugo i Calippo... A wieczorem Blade. Co jakiś czas na AXN i TNT puszczają trylogię jako minimaraton.

[@bartoszleki]

Blade był rewelacyjny i jeszcze ten super soundtrack. Rewelka

[@daltonislaw]

Soundtrack dwójki

[@mrkylox6938]

New Order ‎- Confusion

[@DJVDV1245]

Zabrakło wielu pozycji, Hancock też był ciekawy i szkoda że nie zrobiono drugiej części.

[@TheMKBOxide]

Maska z Jimem Carreyem. Z komiksów o tematyce gore zrobili kino familijne.

[@RafeReM]

Choć 1 część była niekwestionowanym sukcesem, to jednak odwrócili masę rzeczy tam. Jeden z niewielu filmów, które chciałbym żeby zostały zrebootowane i szły według komiksu... ale kto by chciał oglądać lamusa życia, który za pomocą maski zmienia się w super brutalnego, psychopatycznego, masowego mordercę? ;D Ja. Tylko że czuję, że od fanów nie znających komiksu, film dostałby po dupie.

[@jakubthomas8947]

@@RafeReM I nie znających mitologii...Bo w filmie było wspomniane że to maska Lokiego.

[@fistinyourface7053]

@@RafeReM W oczekiwaniu na reboot można obejrzeć Jokera :P Historia podobna, odejmij maskę.

[@paulinagabrys8874]

Jak dla mnie jest miejsce i dla Maski w stylu gore i dla Maski Carrey'a

[@polskimaestro9454]

Jak mogłeś nie wspomnieć o Ghost Riderze z Nicolasem Cagem???

[@RONINZGR]

Ghost Rider był nawet, nawet....

[@Kociu64]

W tym filmie została świetnie ukazana historia Johnego Blaze'a

[@michasianopodsiady6228]

GR z Cagem... ten film bolał. Jak mogli mi to zrobić...

[@maczczerwonegokanionu5163]

@@michasianopodsiady6228 Jakby kto inny zagrał GR tylko nie Cage 😑

[@maczczerwonegokanionu5163]

@Mark 13 Ciekawe czy Spawn im się uda bo szykują film w tym roku 🤔 Mam nadzieję że tak bo się mega jaram 😁

[@kapitanmarlow7475]

Watchman najlepszy, Watchman to złoto

[@RafeReM]

A Liga Niezwykłych Dżentelmenów wiedzie odwrotnie zwycięski prym do strony zwycięskiej ;)

[@KapitanWalle]

Z przed ery MCU to zdecydowanie seria X-Men to moje ulubione filmy Marvela.

[@tomasztegoniemasz2581]

Blade..to było szokujące jak na tamte czasy , cała Trylogia. Ghost Rider. No i jak dla mnie Uniwersalny Żołnierz , na swój sposób był namiastką Superbohatera 🤔😊

[@frugfrodger1707]

Pierwsi Avengersi gdzie iron Man mial wiadro na głowie i karton zbroje

[@Bubu970]

ehhh wolałem tego nie sprawdzać teraz nw jak się z głowy pozbyć obrazu tej porażki xD

[@michak.6335]

To nie Iron Man, tylko Exo Man ;)

[@szczotek7038]

@@kawi2489 Zawodowym kulturystą

[@wizun]

Przed MCU powiadasz... ano Supermena I-IV (1978-1987) ogladalem jeszcze w kinie. Poza jedynka - ta widzialem pozniej. Troche zdefiniowaly moje oczekiwania o filmach z superbohaterami, komiksow o nich nigdy nie czytywalem, w moim czasach to byl Kapitan Zbik i Kajko i Kokosz hehe. Fakt, ze po latach nie chce do tego wrcacac, mimo iz nie uwazam ich za nieudane. Batman (89) z Keatonem, Nicholsonem i Basinger ."Powrot" i "Forerver" tez klasyki. Ale na tym moja cierpliwosc do tych najbardziej oczywistych dla nieznajacych komiksow widzów sie wyczerpala. "Punisher" z Lungrenem to juz inna polka przyjemnosci - VHS!, i tych wstydliwych :) Natomiast całe moooorze wstydliwej przyjemnosci daly mi "Robocop" 1-3 (87-93) w kinie!, i uwazam te ekranizacje za nieodrodne córy swoich czasów, tak to musialo wygladac! Jak Snake Plisken z "Ucieczki z Nowego Jorku" i "Mad Max 2 i 3" z Melem Gibsonem. Nawet reboot "Robocop" z 2014 mi sie podobal, co nieczeste u mnie. "Blade" - 1-3, podobna kategoria, ale duzo pozniej. Moze faktycznie ówczesna moda na "wampiry" mu pomogla, ale wyszlo jak trzeba. Te "hellboye", "spawny"i inne co wymieniasz z dawniejszych czasow, jakos nie utrafily w moje gusta. Z nowszych, powazam tylko serie "Iron Man".. Probowalem roznych fantastycznych czworek, thora, xmenow czy straznikow galaktyki, ale poleglem, i nie zawracam sobie juz glowy zadnym filmem czy serialem w ktorym bohaterem jest... superbohater :P Kilku ludzi wymienilo tu tez "Ghost Rider" z Cagem (2007) i "Constantine" (2005), i sie z nimi zgadzam, to calkiem dobre produkcje, zwlaszcza ten drugi mnie zaskoczyl, bo omijalem dluzszy czas, jakos opis mi sie nie spodobal. Natomiast moze nie o superbohaterach, ale w kategorii ekranizacja komiksu, to "Sin City" 1 i 2, w dzisiejszych czasach biora wszystko! Na reszte nie warto nawet otwierac oczu. Pozdrawiam! :)) P.S. Jako bonus dorzuce "Sedzia Dredd" (95) ze Stalonnem, malo wymagajaca ale mila rozrywka i wbrew pozorom "Dredd" (2012). Ten narkotyk tam stal sie imieniem gry tego filmu, troche lepszy film niegdys VHS przeniesiony w noweczesny sposob na swoje tory. Duzo kul, duzo rozwalki, duzo rozrywki :)

[@suzaku666]

Ahh Blade piękne wspomnienia z dzieciństwa

[@maciej5866]

Ale żeby o KRUKU (The Crow) nie wspomnieć!

[@wiktorrabsztyn3921]

crow to wrona xd

[@belialglow1441]

@@wiktorrabsztyn3921 Ale w Polsce film miał tytuł "Kruk"...

[@MrKOGRA]

Kurczaczki, wdarł się mały błąd - Magneto był grany przez Iana McKellena a nie Christophera Lee, ale przez fakt że ci panowie są niesmiertelnie duetem Gandalf/Saruman sam ich czasem mylę, więc solidaryzuje się, a chochlik zupełnie zrozumiały ;)

[@ciasteczkoimbirowe1160]

Tyle że w materiale jest mowa o potencjalnych propozycjach aktorów do ról :P [zresztą, w pierwszej części zdania jest wspomniany Keanu Reeves do roli Rosomaka]. McKellen faktycznie zagrał Magneto w filmie, ale w preprodukcji brano Lee pod uwagę.

[@ostrowskiworkshop3273]

Ziom, nie nazywaj nas kurczakami. Nie wiemy nawet co te słowo oznacza

[@banera]

Kaczor Howard z 1986r. to chyba mój pierwszy film na podstawie komiksu ale z niego żaden superbohater ;) I należałoby wspomnieć jeszcze o Wojowniczych Żółwiach Ninja z 1990r.

[@adalbertopielinski3604]

A wiesz, że Kaczor Howard pojawia się w ostatniej bitwie w Endgame? Widać go nieźle, w całości, choć krótko. Przechodzi przez portal z jakimś karabinkiem w ręku za Wasp.

[@matthewv3238]

Ghost Rider, X-Men, Blade, Spider-man każdy miał coś w sobie.

[@thelegopatentstudios5727]

X meni kiedyś... X meni dziś No cóż jedno słowo :Logan 2017

[@matthewv3238]

@@thelegopatentstudios5727 Logan to jedyna cześć z tych "nowych" która tak naprawdę mi się spodobała.

[@thelegopatentstudios5727]

@@matthewv3238 mi też oprócz appocalypse'a i przeszłości która nadejdzie reszta to flaki z olejem

[@matthewv3238]

​@@thelegopatentstudios5727 Day of future past jeszcze ujdzie ale apocalypse to chyba najgorszy x-men jaki powstał

[@belialglow1441]

@@thelegopatentstudios5727 X-Men od początku miało wzloty i upadki, po genialnym X2 było słabe Last Stand, potem tragiczny spin-off X-Men Origin: Wolverine (chyba były jakieś zamysły na całą serię originów), a następnie po kilku latach od poprzedniej części (nie licząc WO) przyszedł powiew świeżości w postaci świetnego The First Class, potem raczej średnio w Wolverine (ale niebo lepiej niż w pierwszym solowym Rosomaku), zdecydowanie potem dobre Day of Future Past, gdzie próbowano pogodzić pierwszą trylogię z reebotem wyjaśniając, że nowe filmy to nie zwykłe prequele, ale alternatywna wersja historii tych samych postaci. Dalej mamy ogromny sukces Deadpoola z kategorią R, czyli nowa jakość super-hero bez ugrzecznienia pod nastoletnią widownie z hektolitrami krwi, nieograniczonymi fuckami i żartem o międzynarodowym dniu kobiet. No ale sukcesem ciężko nazwać kolejną część głównej, zrebootowanej serii, bo to był beznadzieny Apocalypse. Za to niemałym zaskoczeniem była trzecia część trylogii solowej Wolverine'a, gdzie po pierwszych dwóch trudno było się spodziewać czegoś dobrego, tymczasem dostaliśmy Logana (po sukcesie Deadpoola równiez z kategorią R), film świetny, całkowicie nową jakość w super-hero tutaj doprawionym elementami kina drogi i post-apo, godne pożegnanie z rolą zarówno Hugh Jackmana, jak i Patrick Stewarta. Sequel Dedpoola nie był już tak świeży jak pierwsza część, ale dostarczył i bardziej związał Deadpoola ze światem mutantów (chociaż nie zobaczymy nikogo z obu serii X-Men). Niestety Apocalypse nie zaorał w porę serii X-Men jak Last Stand, musiało być jeszcze gorzej, dostaliśmy The Dark Phoenix - barachło, które o miano najgorszego filmu uniwersum może konkurować jedynie z Genezą Wolverina. No i jest jeszcze New Mutants, ale nie oglądałem jeszcze, opinie są różne. Film na pewno powstawał w bólach i w założeniu miał być początkiem kolejnej serii spin-offów obok głównej serii, ale wyszedł jako ostatnie tchnienie X-Menów zza grobu. Podsumowując w ramach filmów spod znaku X-Men mamy produkcje bardzo dobre, czy wręcz rewelacyjne, mamy średniaki i totalne gnioty. Seria niby tworzy jedno uniwersum, ale to nie MCU. Brak tu spójności, ciągłości fabularnej, konsekwencji w budowaniu postaci itp. Np. Sabretooth z X-Men nie ma nic wspólnego z tym z X-Men Origins: Wolverine. Ten konkretny film ma do zaoferowania więcej profanacji postaci, mistrzostwem jest Deadpool jako jakiś UberMutant z mocami innych bez ust, mimo że wcześniej w ludzkiej postaci coś tam z komiksowego Deadpoola miał, no i był grany przez Ryana Reynoldsa, którego to zainspirowało do ukazania na ekranie Deadpoola jakiego znamy z komiksów, co jak wiemy zrealizował po latach. No ale nie licząc tego nieszczęsnego Origins to taki Day of Future Past miał pogodzić nowy kanon ze starym, ale trudno uwierzyć po First Class i tym filmie, że to te same postacie z przyszłości i przeszłości. No i sporo tu się gryzie z tym co znamy z pierwszej trylogii. Chociaż na tym etapie jeszcze to jakoś można było łyknąć, natomiast dwa kolejne filmy nie próbowały w żadnym stopniu się trzymać kanonu z Day of Future Past, no ale co one robiły dobrze? Jest jeszcze Deadpool, którego nie wiadomo w której linii czasowej umieścić (co w swoim stylu łamania czwartej ściany sam zabawnie podsumowuje), na pewno mamy innego, bliższego komiksom Colossusa, innego Jugerrnauta, a pozostałe postacie z serii X-Men (którejś z nich) istnieją w tym świecie, ale aktualnie są nieobecni. Charles Xavier umiera w Last Stand, w Day of Future Past - świat przyszłości, znowu żyje, potem pojawia się jeszcze w Loganie. No uniwersum X-Men mocno nie trzyma się kupy, chociaż może przez to bardziej przypomina to komiksowe, gdzie ciągle są rebooty, redcony, alterntywne wersje tych samych postaci czy wydarzeń. Wiemy, że nie będzie już ani dalszych części, ani kolejnego reebootu, czy spin-offów (poza Deadpoolem, ale ten jakoś będzie musiał przejść do innego uniwersum), bo studio 20th Century Studios zostało przejęte przez Disneya, a co za tym idzie X-Meni mogą być tym czym są w komiksach, częścią wielkiego uniwersum Marvela, a tego fani pragnęli najbardziej, szczególnie po tym jak już Spider-Man wrócił do macierzy. Oczywiście mutantów tak szybko nie zobaczymy, bo Marvel Studios ma już zaplanowane najbliższe lata i żadnych informacji, czy chociaż pogłosek o X-Men nie ma, już prędzej możemy się spodziewać Fantastycznej Czwórki, do której prawa również miał Fox, ale w przeciwieństwie do X-Men, nie wyszło im z tego nic, pierwsze podejście (2005) z sequelem (2007) to poziom m.in. Dardevila, Elektry, Hulka, Ghost Ridera powstałych w tych latach, czyli w czasach, gdy prawa do postaci komiksowych Marvela były rozparcelowane pomiędzy wiele różnych wytwórni i mieliśmy filmy Marvela bez uniwersum Marvela, Dardevil żył w Nowym Jorku bez Spider-Mana i odwrotnie. Natomiast drugie podejście to totalna kpina, burdel, przepisywany scenariusz itp., film, który służył, tak jak np. The Amazing Spider-Man, temu by nie utracić praw, gdyż zgodnie z umową muszą się ukazywać nowe filmy, w przeciwnym wypadku prawa wracają do Marvela. O tym filmie nikt nie pamięta, więc na nową FF jest już pora. Natomiast X-Meni po tylu filmach niech sobie odleżą, a do tego czasu powstanie porządny koncept jak ich włączyć do uniwersum, by to się trzymało kupy. Na pewno nie będzie tak łatwo jak ze Spider-Manem, który jest po prostu nastolatkiem, czyli tak jak w poprzednich seriach filmowych, tylko już bez trzeciej odsłony origin story z umierającym wujkiem Benem. W komiksach jest dużo starszy, działa jako superbohater od wielu lat. Natomiast z mutantami trzeba będzie pokombinować, chyba że odejdą od komiksów i w MCU mutanci pojawiają się dopiero, albo pojawili się jakiś czas temu i w ukryciu chodzili do szkoły Profesora X, no i jest ich niewielu. No nie wiem.

[@Szyszka_RNG]

Keaton i Bale to najlepsi aktorzy którzy wcielili się wrole Batmana, dodałbym wiele żeby zobaczyć ich znowu w akcji jako Mrocznego Rycerza

[@Dahaka461989]

Ulubiony film z lat 90, kiedy jeszcze nawet nie wiedziałem co to Marvel i z czym to się je to oczywiście Blade :)

[@jacekfokt9640]

Nazwanie Blade'a średnim filmem to spore nadużycie. Jedynka po dziś dzień robi ogromne wrażenie i jest jednym z najlepszych filmów tego gatunku. W czasach Batmana Schumachera Blade okazał się być na wskroś nowoczesny i świeży. Historia, muzyka, efekty i absolutnie genialny Wesley okazały się być powiewem świeżości. Dwójka poszła za ciosem i zaserwowała nam sequel niemal idealny. O trójce można zapomnieć.

[@paweszczesny7926]

Mi się podobał Batman z Keatonem to moje dzieciństwo pamiętam jak czekałem no i Mroczny Rycerz z Balem Spider man też był nawet nawet,Darydewil to dla mnie klapa była jak i Spawn.Łapka w górę Pozdrawiam .

[@pikas4]

W latach 1990 a 2010 powstało kilka filmów o których zapomniałeś wspomnieć a niektóre to perełki :) Stalowy rycerz Kobieta Kot Watchmen Jonah Hex Constantine V jak Vendetta The Losers: Drużyna potępionych liga niezwykłych dżentelmenów Sędzia Dredd Kaczor Howard Blade Maska Hulk z 2005r Ghost Rider Man Thing

[@kozakpapkin6732]

Spider-man 1 i 2, Batmany z Keatonem, Trylogia Batmanów Nolana,Hellboy'e i pierwsze X-meny

[@essaziom4308]

A gdzie Constantine (film z 2005, a nie serial) ^^

[@MikeleKonstantyFiedorowiczIV]

to nie był suberbocha5er

[@weedingadmiral9431]

@@MikeleKonstantyFiedorowiczIV jak to nie? Postać z DC-występuje w "liga sprawiedliwości-mrok"

[@MikeleKonstantyFiedorowiczIV]

@@weedingadmiral9431 Taki sam superbohater jak maska i blade. 7 woda po parówkach

[@weedingadmiral9431]

@@MikeleKonstantyFiedorowiczIV raczej cię nie przekonam skoro kłócisz się z faktami

[@MikeleKonstantyFiedorowiczIV]

@@weedingadmiral9431 jes

[@annabaa416]

A mnie się Fantastyczna Czwórka z 2005r bardzo podobała ;D Ale jedynka oczywiście bo to co zrobili potem z Galaktusem...

[@MarJin727]

Tim Burton zrobił najlepszego Batmana a Danny Devito brak słów jak zajebiscie mrocznie zagrał pingwina majstersztyk

[@Helnest]

Z jednym się muszę zgodzić, ogrom nostalgicznego podejścia do większości tytułów przedstawionych przez Ciebie w tym materiale zawdzięczamy wyszukiwaniu kaset w wypożyczalni. Do dziś pamiętam dreszczyk czy PAN Z WYPOŻYCZALNI pozwoli mi samemu wypożyczyć "Statek widmo" czy "Mgłę" a podniecenie wywoływało znalezienie Star Wars od 1-3. To dużo mam wrażenie, bo filmy z dzisiejszego punktu widzenia są denne ale cała otoczka pozyskania tytułu podbijała wartość samego produktu.

[@spinaczcool]

Jestem oburzony recenzją Spawn'a ;-) na tamte czasy efekty były pierwsza klasa, oglądając je teraz są tragiczne, jednak cały film wypadł nieźle :-) Jak można nie było wspomnieć o "Mutronika" i całej serii o Guyver rycerzu kosmosu :-D Jeśli chodzi o Blade to lektor, a raczej tłumaczenie, rozwalił mnie na łopatki, zamiast "Chodzący za dnia (Daywalker)" przetłumaczyli "Dzienny Marek"

[@vilgevorcblack6178]

Co ty dupisz! WarZone jest zajebistym odwzorowaniem komiksu! A Ray wygląda w 100% jak Frank Castle !!

[@papaversomniferum2365]

Mi też bardzo podobał się War Zone. Bardzo klimatyczny film, a Punisher jest tam na prawdę Punisherem, człowiekiem pochłoniętym vendettą do granic możliwości, świetna sprawa. No i film jak na gatunek "superhero" jest dosyć realistyczny - chociażby to, że Punisher po prostu ma części pancerza sapera (chociażby ten kołnierz i elementy na klacie) czynią go niemal kuloodpornym, a nie jakieś magiczne siły. No i krew się leje, to też się ceni, zwłaszcza że nie ma w tym przesady typu "jucha dla juchy". Podobnie było z drugą częścią Blade'a - perełka (a trzeciej części nie było, "odzobaczyłem" ją).

[@vilgevorcblack6178]

@@papaversomniferum2365 dokładnie! i nie jest jakimś karłem jak ten z Netflix-a tylko jest to kawał chłopa 191cm- zresztą tak jest opisany Punisher w Marvel Database -190,5 cm. I są wstawki na necie, gdzie pół twarzy jest z komisku a pół Ray-a z filmu -Wygląda identycznie jakby wyszedł z komiksu.

[@ukaszjastrzebski6261]

Popieram poprzedników, PWZ był mega dobrą produkcją, dziwne, że tak został odebrany.

[@kaczorpix]

Mówcie co chcecie ale The Punisher z Thomasem Janem i Johnem Travoltom mi się bardzo podobał , za dzieciaka to się kryłem przed rodzicami żeby raz jeszcze oglądnąć ten tytuł :)

[@pasza_dem]

Moje ulubione to Spider-Man'y Sam'a Raimi'ego. Najlepsza dwójka wiadomo.

[@julianporwich6595]

To może teraz coś o serialach? Zagubiony w czasie Miasteczko Twin Peaks Przystanek Alaska Doktor Quinn Star Trek: Stacja kosmiczna Strażnik Teksasu SeaQuest DSV Z Archiwum X Ostry dyżur Ziemia Ostatnie Starcie

[@krzysztofsztuba988]

z lat 909tych pamiętajmy tez o crapowym STEEL z Shaquilem O'Nealem, czy np bekowym "czarnym" BLACKMANEM

[@ojcbxPS]

Wiecie że ten człowiek pochodnia z "Fantastic Four" to jest aktor który gra Kapitana Amerykę (Chris Evans)^^ (oczywiście z 2005 roku)

[@thelegopatentstudios5727]

Wiem nawet go poznałem

[@Botafogo____]

Ja nie wiem co ten gość chce od Bleda. Bardzo fajna trylogia. Oglądałem kilka razy.

[@radzio40k]

Patrzcie na te filmy z 80 czy 90 i pomyślcie ze za 10-20 lat będziemy podobnie patrzeć na aktualne filmy MCU 😁

[@sebastianradecki7538]

Ja już tak patrzę na np 2 część Strażników Galaktyki i ich pierwszą walkę ach te efekty 😂😂😂

[@radzio40k]

@@sebastianradecki7538 Mnie w sumie nawet dzisiejsze CGI kłuje w oczy, zwłaszcza Spider Man w Infinity War był tego przykładem

[@communistcomrade5903]

@@sebastianradecki7538 Żartujesz sobie? xDD Ta scena wygląda niesamowicie, chyba faktycznie jestes trolem.

[@jokerpl12]

Całe infinity war wygląda źle Greenscreen tak bardzo kłuję w oczy, że tego się opisać nie da Ale czego oczekiwać po kinie superbohaterskim, którego jedynym celem jest zarobić

[@communistcomrade5903]

@@jokerpl12 To jaki film science-fiction ma lepsze efekty? Może Star Warsy, w których caly wszechświat jest szary, nieorginalny , powtarzalny i brzydki?

[@Parambolumberienriatta]

Fantastyczna Czwórka z 2005 mi się podobała.

[@Netsuki]

Jeśli to ta, która myślę, to była spoko. Pamiętam, że mnie hejcono, że lubię film, który się innym nie podoba, a jak mówiłem, że wolę mieć swoje zdanie, a nie myśleć jak inni, to zostałem zjechany jeszcze bardziej XD

[@steelsentry8088]

Brakło w tym zestawieniu Ghost Ridera, swoją drogą doczekał się aż 2 filmów, pierwszy film załapał się jeszcze do epoki z przed MCU

[@saata1392]

Oba były beznadziejne

[@smolin9907]

Dla mnie seria blade numero uno, być może to przez nostalgie czy też snipes'a, lecz uwielbiam wracać do owej trylogii :D

[@dreamcastruls]

Blade to najlepszy film o superbohaterach ever.

[@maczczerwonegokanionu5163]

Racja 👹👹👹

[@ukaszjastrzebski6261]

Punisher war zone był bardzo dobrą produkcją, mocno komiksowy, świetne kadry, światło, muzyka i bardzo dobrze dobrany aktor do głównej roli. O dziwo podobał mi się bardziej niż hellboy, którego jestem wielkim fanem (za bardzo go tam przerysowali moim zdaniem, chyba nie do końca tak powinien HB się zachowywać).

[@sebastianstarski1337]

Cześć. A mój ulubiony film to pierwszy Spider-Man, w którym grał Tobey Maguire. Pozdrawiam. Trzymaj się. Na razie.

[@regoat]

Blade byl super , Fantastyczna czwórka pierwsza wersja też była fajna , pierwszy Batman z najlepszym odtwórca Batmana oraz 2 część, jedną z najlepszych filmów z Batmanem

[@jakubsawczuk6392]

Ghost Rider, Constantine, Historia przemocy, The Shadow, Batmany z lat 60 i wcześniej, Sin City, Superman (lata 70 i 80), Potwór z bagien, Kaczor Howard, X-Men, V for Vendetta, Droga do zatracenia, Scott Pilgrim vs reszta świata, Men in Black, Snowpiercer, Flash Gordon, Sędzia Dredd, Kruk, Maska, 300, Oldboy, Hellboy, Barbarella, Green Lantern, Hulk, Liga Niezwykłych Dżentelmenów, Punisher, The Rocketeer, Surogaci, Opowieści z Krypty, Wojownicze Żółwie Ninja, Strażnik czasu, The Walking Dead i pewnie jeszcze sporo innych.

[@Xardi2012]

Ja tam tą fantastyczną czwórką się jarałem jako dziecko :P tą z 2005 r.

[@igorbiernat2732]

Kocham Blade,a. Nienawidzę Daredevila i Elektry. Ktoś ma podobnie? :)

[@nietwojasprawa1287]

Yup.

[@maciejgatkowski724]

Ja tak samo uwielbiam Blade i jego rosnące uczucie to pięknej Nyssy.........zakończenie drugiej części Blade Runner wbija w fotel........wyjście na taras i wschód słońca-na kinie domowym brzmi genialnie.

[@NaOrbicie]

Blade rządzi no może oprócz 3cz. Bo tam było już na siłę

[@thelegopatentstudios5727]

Wiecie że gość grający daredevil'a to ten co gra batmana teraz?(Ben Affleck)

[@kermit4036]

No

[@czakpaczak5337]

Zabrakło mi Ghost Ridera w zestawieniu :/

[@Kassjan]

*_Jak można nie uwzględnić ,,Italian Spiderman"?!_*

[@kanapkuba4072]

Italian Spiderman to tak naprawdę włoska parodia która ma przedstawiać jak różne kraje interpretują Superbohaterów z komiksów

[@maciejgatkowski724]

Dla mnie najlepsi są BLADE i.....HELLBOY-oba znakomite filmy.

[@jakubthomas8947]

Punishera z Lundgrenem chyba nie oglądałem...Ale widziałem te nowsze i jak dla mnie mimo wszystko to Strefa Wojny lepiej oddawała charakter Punishera z komiksu...(z reszta sam Thomas Jane nagral krótki metraż dla fanów komiksu w ramach przeprosin- Diety Laundry). A pamiętam do dziś jak będąc w 3ciej klasie bibliotekarka chyba nie wiedziała co mi wypożycza... Netflixowej wersji widziałem tylko urywki ale spodobała mi się i ogladalbym ją jak 2 pierwsze sezony Banshee- czekając co tydzień na odcinek lub dwa.

[@darth_sidious3527]

Człowiek-Pająk ratuje świat - taki film kiedyś oglądałem. Przypuszczam, że to jakieś lata 70/80. Nigdzie nie mogę go znaleźć...

[@mrgreggdd8129]

Moim bohaterem z lat 80 90 był HALK

[@morycmoryc4145]

Do prowadzącego, apropo Blade...koledze radze poczytać podręcznik do IIed Wampira Maskarady, doczytać trochę o klanie BRUJAH , moze co nieco o Sabacie...Blade, byl mocno osadzony w uniwersum ktore stworzył White Wolf, czyli Swiat Mroku. Wampoiry to nie tylko gotyckie zamki, i krypty....i BLADE swietnie to pokazał, zwłaszcza ta scena....zwracam uwage, że za DJem jest gigantyczny napis BLOOD BATH :) Tak to jest w uj mroczniejsze niz koles w obcisłym kombinezonie :)

[@lonar1757]

ja tam kocham DC i Marvel! Kurde ja to czasami nie widzę podobieństwa komiksów i filmów :/ . fajne są też komiksy watchmena :D pozdrawiamy

[@zarathos9937]

Oj chciałbym zobaczyć blade 4 :(

[@bartekcz4757]

6:05 ale napakowany Affleck był bardzo dobrym Batmanem, fajnie pokazanym, tylko dostał kiepski film.

[@Gonzor24]

Bardzo lubiłem trylogię Blade'a za ciekawe podejście do wampiryzmu niczym z cyklu Underworld ;) a będąc dzieciakiem z typowym dla młodzieńczego wieku bezkrytycyzmem długi czas uważałem Batmana Forever za najlepszy film o człowieku nietoperzu xD

[@grzegorzpawowski2076]

6:10 - 6:35 "Mieliśmy Keatona i Bale, ale pamiętajmy też o George Clooney'u" Val Kilmer: *Am I joke to you?*

[@bik0]

Szkoda że seriali nie było bo Heros mega dobre

[@MrPokrzywa]

A gdzie Zielona Latarnia? Nie wiem czy można by wspomnieć o Underworld.

[@saata1392]

Green Lantern był z 2011, więc MCU już trwało.

[@AARTpl]

1:42 jakie znasz przysłowia z tym 'przysłowiowym dolarem'? Symbolicznego raczej xd

[@bartholomew8449]

Arnie jako Mr. Freeze to było złoto !

[@Samurai_Marcin]

Wszystkie części Blade: Wieczny łowca i Batman.

[@papaversomniferum2365]

Blade miał tylko dwie części. Trzecia to nie blade, tylko jakaś nędzna abominacja...

@@papaversomniferum2365 Trzecia część była z Wesley Snipsem, więc trzeba ją zaliczy do pozostałych dwóch części.

[@papaversomniferum2365]

@ To nie ma znaczenia, że był tam Weasley Snipes czy Ryan Reynolds. Po prostu była tak chujowa, że się nie liczy. I tyle.

[@papaversomniferum2365]

@ Był tam Ardnold. Ale też chujowy :P Generalnie zauważyłem, że w wielu filmach mających po kilka sequeli to właśnie trzecia część jest najgorsza względem swoich poprzedniczek.

[@NaOrbicie]

Blade 1,2 najlepszy film akcji o wampirach , 3cz. to już nie to samo.

[@Slawek_PCA]

A o Drakuli 2000 co myślisz?

[@premek17]

Spider-man Raimiego zdecydowanie zasługuje na oddzielny film. Dla mnie wciąż najlepsza ekranizacja przygód pajęczaka

[@innos3997]

Przemysław Bujnik Zdecydowanie lepszy niż te crapy z "niesamowity" w nazwie. Aczkolwiek jestem chyba jedyną osobą, która nie lubi stroju z trylogii Raimiego(ta szyja jest dziwnie gruba)

[@saata1392]

Ekhem Into The Spider-Verse Ekhem Homecoming Ekhem FFF

[@aldo9999-t1m]

Ulubiony przed MCU? No Elektra oczywiście... Bo Batman Nolana jest poza konkurencją jeszcze pewnie przez najbliże pół wieku... 😀

[@spidergame6037]

Mi się Spawn bardzo podobał i zawsze wracam do niego raz do roku. Polecam gorąco

[@spidergame6037]

@Crohn nie wiem nie oglądałem i raczej nie zamierzam. Piszę o samym filmie, który po prostu podobał mi się ;-)

[@dawidszuuu2828]

stare filmy z tego gatunku które zasługują na uwagę to: The Shadow The Phantom Darkman

[@Mr_Death10000]

Mój ulubiony film superbohaterski to pierwsza część o Ghost Riderze z Nicolasen Cagem seria X-men i dwu częściowy film o Hellboyu PS: Muszę w końcu obejrzeć nowego Hellboya

[@SuperPandas2]

E tam strefa wojny całkiem spoko była

[@papaversomniferum2365]

Bo była świetnym filmem i to całkiem "realistycznym" jak na kino superhero.

[@b.shaman5084]

Pierwsze dwie części Blade'a najlepsze. Przez Dominic Purcella trzecia część miej mi pasowała.

[@nietwojasprawa1287]

Blade moja ulubiona postać z dc, Snipes zrobił genialną robotę

[@ned3and]

@@nietwojasprawa1287 Blade jest od Marvela :D

[@maanaya1028]

Może nie zawsze mieli super moce ale sa bohaterami. Serie Asterixa i Obelixa z misją Kleopatra na czele😉

[@S2AMAN]

Znałem Hellboy' a zanim to było modne! Yeah!

[@Xneutrone]

Mówienie o kultowej scenie z Blade w dyskotece i mówienie o niej z ironia chyba świadczy o jakimś totalnym niezrozumieniu albo braku gustu. nie wiem czy techno w tej scenie jest "chwytliwą muzyką" . Blade zdecydowanie obronil się mimo upływu czasu . "blade mimo słabych ocen z jakiegos powodu doczekał się trylogii" --------- ponad 7/10 na filmweb -- -widac po prostu ze autor nie pamięta ani filmu ani czasów premiery a pobieżnie przemknął po googlach , stąd zdziwienie czemu powstały następne części, slabsze niestety niz jedynka.

[@tenkokswnos804]

Zgadzam się z wypowiedzią. Blade w sowim czasie to był kozak potężny, tak zmyślne przeniesienie komiskowego łowcy wampirów do filmu trafiało w dyszkę. Tak jakby ten model filmu akcji był stworzony dla ekranizacji takiego dzikiego komiksu

[@Prelud999]

2 słabsza niż jedynka? no nie wiem. 3 owszem paździerz a wiecie że jest jeszcze 4 z innym aktorem na bazie serialu?, która tak jak 3 jest koszmarna?

[@maczczerwonegokanionu5163]

@@Prelud999 2 nie była taka zła 🤔 Dało się obejrzeć

[@petermarlowe2010]

Film był i jest fajny, ale końcowa scena pierwszej części faktycznie jest trochę słaba. Po niezłej bijatyce Blade wbija w przeciwnika strzykawki, a ten zamienia się w wybuchowy budyń.

[@darkless2049]

Ghost Rider, pierwsza część.

[@papaversomniferum2365]

nie

[@pd209458]

Ja się wychowałem na DC Animated Universe, ale z tych aktorskich zawsze takim złotym wzorcem był Superman Donnera. Tylko Luthor mnie tam denerwował, taki fajtłapowaty, pasował bardziej do Gangu Olsena niż na geniusza zła.

[@homelanderpatrickbaetmansi9708]

Blade 1 2 i 3 to zajebiste filmy

[@HerrXstrem]

Często ekranizacje stawiały na głowę fabułę oryginalnych komiksów. Wojownicze Żółwie Ninja, Faceci w Czerni, Maska, Kaczor Howard, Liga Niezwykłych Dżentelmenów czy V jak Vendetta.

[@TomaszIgnacy]

Batman, Xmeni i Spiderman Raimiego, to moja święta trójca bohaterskich uniwersów.

[@Asmodeusz_666]

Mażę, że kiedyś zobaczę ekranizację LOBO taką 18+

[@Kaka-gp5ef]

Spidermany z Maguire'em!

[@caribre1979]

The Crow z Brandonem Lee. A tak swoją drogą, to bardzo bym chciał zobaczyć dobrą ekranizacje przygód mojego ulubionego antybohatera - Lobo. Niestety, ciężko to widze, siłą tego komiksu jest czarny humor i gore, a to nijak nie przystaje do dzisiejszych, familijnych wręcz filmiszczy o super bohaterach...

[@mariuszleszczynski397]

Raz jakiś film o Lobo powstał, i to o tematyce świątecznej. Na potrzeby tv. Paździerzowe , ale dla wielbicieli Lobo zabawne

[@JW-mu1og]

Mógłby mieć klimat nowszego Dredda.

[@Szklana147]

Blade był świetny! Fajnie, gdyby powrócono do tego uniwersum :) Klimat Blade'a to otchłanie piekieł z porównaniem do cukierków i żenady, którą często odwala Marvel. Ewentualnie mamy po stronie DC kwiatek w postaci takiego Szazama. Mdliło mnie, gdy patrzyłem na zwiastun...

[@saata1392]

Nie wszystko musi być mroczne i ciemne, a I to często nie świadczy o powadze

[@belialglow1441]

Blade powróci niedługo, chyba w 2023r., tyle, że będzie częścią MCU, a to cukierki i żenada, a nie posępny mrok, jakiego byś chciał. Obejrzyj sobie Batman v Superman, pewnie to twój ulubiony film super-hero.

[@alojzyvincent5426]

Z filmów które mogły by się jescze pojawić na liście to na pewno mógł by być to watchmen z 2009 (prawdopodobnie mój największy faworyt)

[@melonik86]

Cień z 1994 którego grał aleck Baldwin to jest mega klasyk

[@kacperryko4497]

Blade-klasyk 👌

[@paweszczesny1561]

Batman z Keatonem i Balem to najlepsze wcielenia tej postaci ,Blade,X Men,Spider man to wtedy były super filmy a Daredevil, Spawn,Hulk 2003, Elektra, To totalna porażka do tego się nie wracało i lepiej zapomnieć ;)

[@77Patricius]

Spawn zajebisty! Nawet dzis! No, Panie M...

[@Hezabi]

Blade jest kozak tylko 3 część jak dla mnie ssie

[@papaversomniferum2365]

bo 3 część jest tak chujowa, że wymazałem ją sobie z pamięci (jak i wielu innych ludzi to zrobiło)

[@egocreationarts4163]

Może gdzieś w komentarzach już było, ale nie znalazłem...Jak można było zapomnieć o "STEEL" (1995) z Shaquiem?

[@Netsuki]

Co Ty chcesz od Punishera z 2004 roku? To był świetny film. Jaki wymuszony mrok? Mnie się to strasznie podobało. Strefa wojny była zaś średnia. Ja lubiłem Punishera z 2004 roku, ale to jak już Avengers 1 albo nawet 2 istniało. Wcześniej nie wiedziałem o tej postaci nic poza tym, że był w Spiderman TAS z 90 lat. Blade i Daredevil też mi się podobały. Chociaż jakoś nie były zachwycające... pod względem... nie wiem czego. Akcji? Fabuły? Scenariusza? Czegoś tam. Nie mówię, że były złe, bo je lubię. Ale miałem niedosyt. Ale nie wiem jak by to było dzisiaj. Ale według mnie MCU to rewolucja. Gdy wszyscy mówili o Avengersach, gdy dopiero Iron Man wyszedł, ja sobie myślałem. Tony Stark? Uwielbiam go. Ten z TAS był świetny. Ale nigdy bym nie przypuszczał, że moim ulubionym Tony'm zostanie Robert Downey Jr. Zwłaszcza, że ja raczej aktorami się nie interesuje. Ale on zagrał tę rolę po prostu perfekcyjnie i w każdym filmie po prostu nadał Tony'emu character idealnie do niego pasujący. Nawet momenty improwizacji. Ten z TAS był bardziej ogarnięty, ale w MCU jest dokładnie tym, jak się przedstawił Kapitanowi w ciętej ripoście "Kim on jest bez swojej zbroi". Multimiliarderem, filantropem, playboyem. Ta wizja Starka genialnie go wykreowała. I pasuje to efekciarskości. Mimo iż Kapitana nie cierpię, to wg mnie taki prawiczkowy styl jego osobowości jest bardzo świetny. Ale i on nie jest wcale taki niewinny. Bo to w końcu on się przeciwstawił wszystkim w Civil War, gdy Tony się poddał prawu na nich nałożonemu. Ale Steve zawsze był taki porządny, grzeczny. Mimo iż go za to nie lubię, to uważam, że pasuje mu to. Thor to bardziej troll niż jego brat. Też go uwielbiam. Za... bycie tym kim jest. Jedynka była świetna. Ogólnie super postać. A Strange to w ogóle. Ohh, ahhh. Zawsze mam dylemat, kogo wolę. Tony'ego, Thora czy Stephena. Bo ich trójka jest według mnie zajebista. Nigdy za Hulkiem nie przepadałem. Znaczy, nie, że go nie lubiłem. Ale nie widziałem w nim niczego nadzwyczajnie ciekawego. Znaczy, koncepcja okej. Ale osobowość... Taki o berserker. Za to lubię Romanoff. Natasha to jedna z tych mniej ważnych postaci, ale wciąż ciekawych. No bo była głównie pomocnikiem. Ale i w tej roli się spełniła zajeświetnie. Zwłaszcza w Iron Manie. Ale i tak... najlepszą postacią, która też wystąpiła w każdym filmie Marvela!!! (może były jakieś wyjątki, nie pamiętam)... był... nie kto inny jak Stan Lee we własnej osobie. Świętej Pamięci największy superbohater.

[@SnakeMajor]

Kaczor Howard wymiatał! Blade dawał radę i ... Tyle

[@koper6111]

Blade był zajebisty

[@earthtrone]

Możliwe że w końcu dostaniemy dobry film o Fantastycznej Czwórce bo Marvel wykupił do niej prawa

[@ciasteczkoimbirowe1160]

Marvel kupił całe studio :v poza tym niebardzo mogli wykupić praw, które sami wcześniej oddali

[@earthtrone]

@@ciasteczkoimbirowe1160 wiem tylko nie chciałem się rozpisywać

[@petermarlowe2010]

Był wspomniany łowca wampirów, a gdzie egzorcysta z komiksu "The Hellblazer"- John Constantine?

[@zluurkeaksz]

0:30 To w końcu 2008 czy 2010?

[@punciasia7231]

2008 to pierwszy Iron Man, a 2010 to Iron Man 2

[@danielkerber7704]

Blade.... Najlepszy. Oglądałem dziesiątki razy... I bym zapomniał punisher z lundgrenem .... Brutalność mrok duża dozA realizmu

[@Rider882]

Jakoś inaczej pamiętam czas w jakim wyszedł u nas Blade, i na pewno nie był to umiarkowany szał a raczej - SZAŁ. Pamiętam że wiele osób dużo starszych ode mnie które znałem i były na Bladzie to się nim strasznie jarało. Ja uważam Blade z 1998 roku do tej pory za jeden z najlepszych filmów Marvela z kategorią R. Szkoda że nie mówiłeś nic o Ghost Riderze. Uważam że nie był to najgorszy film. Jedynka była całkiem spoko a przynajmniej Duch Zemsty miał zajebisty motor. Druga część to jakaś kpina była, zmieniono mu historię powstania, szatan z którym podpisał kontrakt to nie był Mefisto tylko inny demon, pojawia się postać Danny'ego który był odniesieniem do postaci komiksowego drugiego Ghost Ridera - Danny'ego Ketcha. No ale cóż z tego skoro był strasznie słabym filmem. Na tyle słabym że był u nas puszczany w kinach ale nie wyszedł nigdy na DVD. Dziwi mnie to do dziś dlaczego skoro niekiedy największe gnioty były u nas w sprzedaży DVD. Sama produkcja cierpiała na wiele dolegliwości takich jak: obcięcie budżetu filmu, zmiana na dwóch kiepskich reżyserów i przeniesienie go chyba do Pragi... Co nie było dobrym pomysłem. Co do Spawna na przykład to kiedyś gdy byłem małym głupim dzieckiem to uwielbiałem go i kupowałem komiksy. Na film pamiętam poszedłem z siostrą bo film był od 15 lat a ja byłem dużo młodszy więc dorosła osoba była niezbędna. To też jest kolejny film jaki miał problemy z wydaniem u nas, bo jego premiera przesunęła się o chyba miesiąc lub dwa (nie pamiętam już tego tak dokładnie :P). Wtedy film mi się podobał, a dziś bym go nawet własnemu dziecku nie pokazał - taki to gniot straszny. Jeżeli chodzi o pierwszy film o Kapitanie Ameryce z 1990 to mam z niego do dziś niezły ubaw, bo ten film jest tak bardzo zły że aż zabawny w swoim wykonaniu. Ale cóż dawniej tak się robiło filmowe ekranizacje komiksów :). Pozdrawiam!!!

[@NormalPolishGamer]

SPAWN był absolutnym hitem wszyscy go obejrzeliśmy wszyscy!

[@arrtur34]

Moim najwiekszym bohaterem jest MacGyver.Matrix, Riddick, Superman z Christopherem Reevem , Van Helsing, Blade był spoko a serial Darkman Max Payne film nie byl zły a Resident Evil z Mila albo Mad Max z Gibsonem świetna była też bajka taki mroczny batman z lat 90 świetna kreska

[@Dark_Dante]

3:10 - 3:15 A cóż to za muzyka?

[@Dahaka461989]

Ja tam lubię spawna i Punisher z 2004 roku.

[@wilkanio3222]

Batman i Robin trzeba traktować jak komedię o super bohaterach . To jest tedy fajne .