komentarz spóźniony ale szczery … lubię takie podejście w terapii, ciekawi mnie takie podejście do życia. ale nie lubię gdy co rusz wskazuje się jedyną opcję polityczną, a empatia … w tym momencie się kończy?
@magorzatanogalska-czachor79783 ай бұрын
Zgadzam się z całą Pana wypowiedzią i ucieszyłam się ogromnie, że nie tylko ja to zauważam słuchając p. Profesora
@magorzatanogalska-czachor79783 ай бұрын
To jest reakcja na komentarz p.Andrzeja
@marcin31368 ай бұрын
A Gombrowicz to był dobry świr :D Pierwszej wody... Długo zostaje w głowie jego szaleństwo literackie :D Wszystko jest cudem, tylko ludzie mają oczka jak pisklaki, które dopiero co wypadły z gniazda- widzą tylko jakieś kontury i cienie :)
@marcin31368 ай бұрын
Ja bym jednak dał "Obcy", a nie Inny, bo Inny na zawsze już nim pozostanie ("daj psu imię"), a Obcy jest straszny tylko z daleka, jak w tej niemieckiej bajce- im bliżej podchodził, tym był bardziej sympatyczny, niegroźny, bardziej ludzki, czyli coraz mniej "Inny". Poza tym wiadomo, że mózg lubi to co zna i co podobne (tutaj współudział- a może i nawet dowództwo- ma Ego) i Obcy stanie się w końcu bardzo podobny, czyli już nie Inny, a Inny- skoro a priori i perse- to takim już pozostanie (perse). Obcy :) Poznanie Obcego ma już tylko jedną drogę- z dnia na dzień staje się coraz mniej Obcy i- a priori- milszy nam. Czyli wystarczy, że się poznamy i już będzie zajebiście :D Taka w sumie manipulacja znaczeniowo-myślowa z tym Obcym, ale "imiona" mają kluczowe znaczenie... Czyli nie pozostawia się wyboru innej drogi, a wszystko zależy tylko od decyzji o samym poznaniu (i jakby a priori wyklucza się, że będzie odmienny; taka presupozycja myślowa, a nawet cicha presupozycja- nie wiem czy jest takie pojęcie (?). No to już jest :D).