Wiele kolęd słyszałe, jednak Wasza-Jurkowianie "Witaj Zbawicielu", to absolutny odlot; byłby, gdyby tempo było żwawsze (lekko popędzane); dla mnie bynajmnie. Dlaczego? - Ponieważ radość jest eksplozją; nie pozwala sobie by ją prowadzono za rękę. Na ten przykład (inny); Niedziela Wielkanocna - Chrystus Zmartwychwstał, a tu słyszę śpiew: "Wesoły Dzień nam dzisiaj nastał, Jezus Chrystus nam zmartwychwstał" - To w ogóle nie jest radością, konotuje ze smutkiem. Taka moja sugestia. Nie mniej pochylam się nad kolędą - jest odlotowa!!! Pozdrawiam, Jaroslaw Wydłubał