Ponieważ po roku od publikacji pojawiają się wątpliwości, zaznaczam: literówka w tytule jest zamierzona 😆 Nie jest to może żart najwyższych lotów, ale jednak raczej wyczuwalny...
@bartekcieszynski12063 жыл бұрын
Cześć Kochanie!! !! !! Z racji tego, że siedzę aż po same uszy w kulcie cthulhu i mam w pokoju jego plakaty, to pozwól, że wyrażę tutaj i swoją opinię. Przede wszystkim tłumaczenie Macieja Płazy - zakładam, że bardzo dokładne - ale pod względem pisarskim jest BEZNADZIEJNE !! !! !! Sedno sprawy jest takie, że Lovecraft miał swój barokowy styl. Był to trudny w czytaniu styl, ale jeżeli się na nim poznasz, to staje się on PRZEPIĘKNY. Niestety Maciej Płaza bynajmniej nie dał rady oddać jego piękna, a chwalący go Mateusz Kopacz jest bardzo impertynencki. Rzuć cobie okiem na jakiekolwiek inne tłumaczenie zewu, a gwarantuje, że Ci się spodoba. Swoją drogą przepiękny i bardziej dojrzały styl prezentuje w snach w domu wiedźmy, znasz ;) ??
@MrOlgon5 жыл бұрын
Myślę, że "przerażaczem" u Lovecrafta zdecydowanie nie miały być opisywane akcje, wydarzenia, czy nawet i klimat jako taki, tylko wprowadzenie czytelnika w stan umysłu "a co, gdyby to była prawda?". Nie ma nic bardziej przerażającego, niż uświadomienie sobie swojej kruchości na tle kosmosu, pradawnych, wszechmocnych, złych istot. I to, że przed diametralną przemianą znanego nam świata chroni nas tylko... czyjaś drzemka.
@madSchneider5 жыл бұрын
Pięknie powiedziane, zgadzam się, żeby zrozumieć Lovecrafta trzeba patrzeć na jego prozę pod odpowiednim kątem...
@tuczytam14605 жыл бұрын
Trafna uwaga. Poza tym stawia też bohaterów w sytuacji, w której nie są już pewni, czy te wydarzenia mają miejsce, czy przypadkiem nie zwariowali😉
@gdybykozkakwiecienplecient2567 Жыл бұрын
"Szepczący w Ciemności" zdecydowanie moje ulubione opowiadanie. Reszta również bardzo dobra, aczkolwiek rzeczywiście "Zew Cthulhu" podobał mi się chyba najmniej.
@radiozelaza Жыл бұрын
Błędem jest podchodzenie do Lovecrafta z oczekiwaniami wyhodowanymi na obcowaniu z gierkami planszowymi xD "Zew Cthulhu" to pionierskie, unikalne opowiadanie, oparte w 90% nie na akcji, a na czytaniu listów, zeznań i raportów, powoli odsłaniających straszliwą tajemnicę przed czytelnikiem. Kto inny przed Lovecraftem tak skonstruował opowiadanie?
@madSchneider5 жыл бұрын
Uwielbiam Lovecrafta, czytałam "Zgroza w Dunwich i inne przerażające opowieści" i przepadłam na wieki wieków :)
@bartekcieszynski12063 жыл бұрын
Ja też, ale jestem niezadowolony z tłumaczenia Płazy, to to, które ona czyta. Ty czytałaś pewnie książkę z okładką z zielonym robalem wychodzącym z kwadratowej dziury w ziemi? To było ekstra tłumaczenie.
@lukikruki24613 жыл бұрын
@@bartekcieszynski1206 No to to to nie jest to
@ap89713 жыл бұрын
Właśnie kupiłam Zew. Przed przeczytaniem z przyjemnością wysłuchałam Twojej recenzji.
@harnas85full3 жыл бұрын
Przypadek Charlesa Dextera Warda to mój nr1 jeśli chodzi o Lovecrafta,znam prawie na pamięć 🙂
@wojtas00405 жыл бұрын
Dzięki temu filmowi zakupiłem tą książeczkę
@MrParol6665 жыл бұрын
Bardzo polecam "Przypadek Charlesa Dextera Warda". :)
5 жыл бұрын
Nigdy nie czytałam niczego L,a te opowiadania bardzo mi się podobały.:)
@adrian.k19824 жыл бұрын
Niedawno kupilem te ksiazke. Czeka na swoja kolejke😍
@jaworek7775 жыл бұрын
Świetna recenzja.
@chom21DJ4 жыл бұрын
Kocham lovecrafta lecz akurat zew cthulhu nie porwał mnie. Jest ktoś jeszcze ma taką sytuację z chęcią nawiąże dyskusję.
@Marek_Kosciak3 жыл бұрын
Dla mnie to też bardzo zwyczajne opowiadanie.
@fiszkowa5 жыл бұрын
super odcinek, według mnie Lovecraft jest znany z nazwiska, ale jego proza nie jest zbyt poczytna.
@vicek835 жыл бұрын
Czytałem wszystkie wymienione opowiadania i w zasadzie zgadzam się z każdym Twoim słowem. Ja również uważam Zew Cthulhu za jeden ze słabszych utworów Lovecrafta, natomiast "Widmo nad Innsmouth" jest w ścisłej czołówce moich ulubionych. Jeśli chodzi o kompozycję, to jest ona u Lovecrafta dość schematyczna. Wstęp jest zwykle zapowiedzią historii, później następuje cofnięcie się w czasie i na końcu mamy dopełnienie, czasem dość zaskakujące (i tu ponownie jako przykład można podać własnie "Widmo nad Innsmouth"). Groteskowość, objawiająca się sięganiem po stały zestaw mających budzić grozę przymiotników, to też element charakterystyczny u HPL. Jeśli miałbym Ci polecić opowiadanie, które nie znalazło się w przeczytanym przez Ciebie tomiku, wskazałbym na "Przypadek Charlesa Dextera Warda". Niektórzy krytykują je za nieśpieszną narracje i długie opisy, ale dzięki temu, przynajmniej w moim odczuciu, udało się stworzyć wiarygodny portret psychologiczny tytułowej postaci. Innym interesującym, choć tym razem bardzo krótkim utworem jest "Muzyka Ericha Zanna". To opowiadanie jest nieco inne od Lovecraftowskiego kanonu. Rozczarowało mnie za to "W górach szaleństwa". Tutaj, w przeciwieństwie do "Przypadku Charlesa Dextera Warda", dłużyzny faktycznie mi doskwierały, natomiast opisy niezwykłego miasta były dla mnie mordęgą, bo zwyczajnie przepalały mi się zwoje, kiedy choć próbowałem sobie wyobrazić bluźnierczą geometrię czy inne opisywane przez Lovecrafta osobliwości ;)
@tuczytam14605 жыл бұрын
Tak! Bluźniercza geometria😍 Cudownie kampowy jest ten język😂
@TheMarcia12464 жыл бұрын
Ja z kolei oszalałam na punkcie W górach..... 😍😍😍
@lacouleurdelavie77715 жыл бұрын
Uwielbiam Lovecrafta i jego świat, który często odgrywam w grze RPG Zew Cthulhu^^
@PaulinaKarolina5 жыл бұрын
Ja Lovecrafta czytałam daaaawno, bo chyba to było liceum:) Już w sumie nic nie pamiętam więc może warto by odświeżyć lekturę:)
@paweldebowski985 жыл бұрын
Pamiętam jak czytałem pełną Zgrozę z Dunwich, miałem bardzo mieszane uczucia, ale może uda się nam o tym pogadać na Targach :)
@tuczytam14605 жыл бұрын
Koniecznie!❤
@wiktorwiniarski41834 жыл бұрын
Lepiej kupić Zew Cthulu czy Zgroza w Dunwich i inne opowieści
@tuczytam14604 жыл бұрын
Nie wiem, bo mam tylko "Zew Cthulu" 😉 Jeśli nigdy nie czytałeś Lovecrafta, to lepiej zacząć od tego, bo to taki podstawowy wybór, a to wydanie jest też chyba tańsze. Ale jeśli znasz, albo masz mocne podstawy sądzić, że Ci się spodoba, to w "Zdrozie w Dunwich" masz dużo więcej opowiadań.
@maciejweiss55 Жыл бұрын
Zdecydowanie najlepszym (moim skromnym rzecz jasna zdaniem) opowiadaniem z tej książki jest "Kolor z innego świata". Porażająca i bardzo przejmująca historia o pewnej rodzinie i zabójczym zjawisku, natomiast tytułowy "Zew Cthulhu" to zdecydowanie najsłabsza, a przynajmniej mocno przereklamowana powieść, która tak naprawdę jest chyba próbą pierwszego zarysowania uniwersum Przedwiecznych. Bardzo dobra i trzymająca w napięciu jest również "Zgroza w Dunwich" oraz świetne "Widmo nad Innsmouth". Nie przekonało mnie natomiast kompletnie "Szepczący w ciemności", moim zdaniem to nieudana próba rozbudowania przez HPL swojego uniwersum istot z kosmosu, chociaż zakończenie tej powieści jest na pewno lekko zaskakujące. Ciekaw jestem jak Wy oceniacie poszczególne opowiadania z tej konkretnie książki.
@MissEffeminate4 жыл бұрын
Kliknelam w twój filmik przez tytuł. "Ziew" mnie zauroczył. Kocham suchary 😂 Z pewnością zostaje na dłużej. Pozdrawiam :)
@Sarius592314 жыл бұрын
Kupiłem, przeczytałem, pokochałem.
@negativ52925 жыл бұрын
Polecam przeczytać książkę i wyrobić własną opinię.
@tuczytam14605 жыл бұрын
Rozumiem, że to komentarz bez oglądania powyższego filmu?
@arekwlodarczyk96204 жыл бұрын
Ziew :) ja Lovecrafta uwielbiam. Pozdrawiam :*
@Galaxar712 жыл бұрын
kult to wyznawcy przedwiecznych a nie sami przedwieczni. ktulu nie był najważniejszy/najpotężniejszy był na 3 miejscu. trzeba było słuchać audiobooka, dobry lektor potrafi zbudować groteskowy nastrój, i imersje.
@szarikwarlock16455 жыл бұрын
Polecam "Reanimatora Herberta Westa" opowiada historię studenta, a później doktora medycyny, pracującego nad przywracaniem ludzi do życia
@jimmycastle5 жыл бұрын
"Rycina w starym domu" też jest świetne
@joannaannanakoneczna95925 жыл бұрын
Mitologia mitologią, ale koszula świetna!!!:)
@tutekstarkiller8273 жыл бұрын
Nie jestem Lovecraftowym ultrasem, sam dopiero go poznaje ale nie podoba mi się że przeczytawszy na świeżo 5 opowiadań nie pamięta Pani, że bohater Cieni z Innsmouth utknął tam przypadkiem z powodu marnej komunikacji autobusowej a informacji o mieście szukał z nudów. Nie był bym w stanie zaakceptować wymówki że to nie istotny szczegół albo czepialstwo.
@tuczytam14603 жыл бұрын
Mówię, że "trafia do Innsmouth szukając pewnych informacji". Bohater najpierw dowiaduje się o miasteczku, potem czyta o nim w bibliotece i fascynuje go historia Marshów, skarb oraz tajemnica miasteczka. Postanawia się tam wybrać z tego powodu i poszukać informacji o rodzinie Marshów. Nie jest to najszczęśliwsze sformułowanie z mojej strony, ale nie jest niezgodne z prawdą, po prostu ogólne.
@kamysz125 жыл бұрын
Gosiu, chyba jednak to powinien być ZEW a nie ZIEW ;-) Skądinąd całkiem fajna niezamierzona literówka :-)
@tuczytam14605 жыл бұрын
To jest bardzo zamierzona literówka! Bo Zew to ziew, a reszta spoko. Dlatego nie ma cudzysłowu, a w tytule jest pytanie😉 Czy to ziew, czy porywająca proza. Trochę suchar, wiem😂
@kamysz125 жыл бұрын
@@tuczytam1460 A to przepraszam ;-) ;-D Btw bardzo fajna recenzja.
@tuczytam14605 жыл бұрын
@@kamysz12 Dzięki!😘
@pucuj_maciore5 жыл бұрын
Howard Philips Lovecraft to jest największa grafomiania w dziejach współczesnej literatury... będąca do tego najbardziej wpływową grafomanią, chyba wszechczasów, bo czerpią z niej, wprost lub nie wprost, prawie wszyscy twórcy gatunku, stanowi też inspirację, i to często bardzo mocną na wielu twórców z najróżniejszych dziecin sztuki poza literaturą. Jest oślizgła macka Lovcrafta czule pieszcząca swą niewysłowioną plugawością ciało amigdałowate Kinga, jest też jedna u Ridleya Scotta i jedna u G.R.R. Martina nawet i u wielu, wielu innych. Na całe szczęście twórcy ci zazwyczaj dysponują dużo większym talentem niż HPL, i motywy jego wprowadzają bardzo dyskretnie więc nie stykamy się tam z tą charakterystyczną grafomanią, często nawet nie idzie dostrzec tej inspiracji na pierwszy rzut oka, co może fanów tych twórców zdziwić, kiedy później mówią w wywiadach czyja twórczość miała na nich wpływ ;-) Ja osobiście im dłużej jestem z twórczością HPL tym mocniej dostrzegam, że jego wpływy może niekoniecznie objawiają się w sile jego "dzieł" ale w kreatywności konceptów, wymyśleniu chyba jako pierwszy, że może istnieć horror tak potężny i przerażający, że człowiek nawet nie w stanie go ogarnąć, bo jego źródło nie pochodzi z Ziemi, tylko z bezmiarów kosmosu i jest miliony lat od człowieka starsze i rasa ludzka jest wobec niego mniej niż niczym. To jest też ciekawy zapis tego jak gwałtowny rozwój nauki pod koniec XIX i XX miał potężny wpływ na twórczość artystyczną. Motywy nowych technologi i to jaki mogą one mieć wpływ na świadomość ludzi wiele razy pojawia się w jego twórczości. Ta część jego twórczości można by powiedzieć, że jest aktualna nawet dzisiaj :-) Pod wieloma względami to HPL ma też duże zasługi do spopularyzowania pewnym przełomowych koncepcji w nurcie SF, często jest tak, że on używa jakiegoś pomysłu jako pierwszy i potem wielokrotnie pojawia się on w późniejszej literaturze fantastycznonaukowej raz za razem, opisywany na nowo i rafinowany do perfekcji. Bunt maszyn nie został wymyślony przez Aasimova czy twórców Terminatora. Ten motyw pierwszy raz pojawia się u HPL, tylko zamiast robotów jest służebna rasa genetycznie wyhodowanych od zera organizmów mających zapewnić darmową silę roboczą dla zaawansowanej cywilizacji, która przybyła z kosmosu na Ziemie. Brzmi znajomo? Cóż, Prometeusz nie był pierwszy ze swoim pomysłem Architektów i Xenomorfów :D Dlatego jak ktoś chce się zmierzyć z grafomanią HPL to polecałbym raczej właśnie zacząć od tych dzieł które są bardziej osadzone w estetyce science-fiction niż horroru, bo to są zazwyczaj dzieła późniejsze, trochę bardziej doszlifowane i jakościowo lepsze. Tzn. lepsze na tyle na ile może być lepsza grafomania ;-) Ja osobiście polecam "W górach szaleństwa", "Cień z poza czasu" (ten jest moim ulubionym dziełem, aczkolwiek ma śladowe ilości horroru), "Szepczącego w Ciemnościach" albo "Kolor z Przestworzy", dopiero po zapoznaniu się z nimi można sięgnąć po całą resztę, która jest (IMHO) na dużo niższym poziomie, natomiast prawie każde opowiadanie ma jakiś ciekawy pomysł, gadżet, koncepcję, coś czego zazwyczaj w tamtych czasach nigdzie indziej w literaturze nie można było znaleźć. Jeśli jakieś motywy wydają się wam znajome, to najprawdopodobniej dlatego, że niezliczeniu twórcy popkultury inspirowali się właśnie pomysłami (bardziej może nawet niż samą prozą) HPL. Dla prawdziwych hardkorów, którzy lubią skakać z urwiska do wody na główkę polecam też zerknąć na kolaboracje które HPL pisywał z innymi pisarzami i pisarkami bądź celebrytami okresu, w tym mi. z Harrym Houdinim ;-) Jest to niekończący się koszmar warsztatowy po którym nigdy nie będziecie już tacy sami. Skończycie albo w przytułku dla obłąkanych albo wyskoczycie przez okno na końcu morfinowego cugu ;-) Ps. Jako taką ciekawostkę dodam, że Nicolas Cage kręci właśnie adaptację "Koloru z Przestworzy", która ma się pojawić chyba w 2020r. i to będzie albo najlepszy film na podstawie prozy HPL w całym XX i XIX wieku albo najgorszy film w dorobku kinowym rodziny Coppolich. U w U
@TheMarcia12464 жыл бұрын
I to jest recenzja 😁 ja doceniam kunszt z jakim pisał xD zasób słownictwa w tej literaturze i niezliczone ilości epitetów 🥰 ale rozumiem do czego pijesz i rzeczywiście nie jest to literatura wolna od grafomanii. Pomysły genialne, ale sposób ich podania, brak uporządkowanej fabuły, brak dialogów i interakcji między postaciami, czyni z Lovcrafta bardzo nieprzystępną lekturę dla wąskiego grona odbiorców. Ps. W górach szaleństwa przepadłam😍
@AX200003 жыл бұрын
Lovecraft jest genialny.
@marzenak59075 жыл бұрын
Według mnie bardzo się Lovecraft zestarzał i dziś jest raczej świadectwem początków grozy tego typu, niż grozą samą w sobie. Mnie jego opowiadania w zasadzie śmieszyły, te rozbuchane zwroty i opisy oraz zupełny brak konkretów. Oczywiście wiem, że w momencie swojego wydania na pewno musiały straszyć. Dziś pozostają dla mnie bardziej ciekawostką niż czymkolwiek innym, zwłaszcza że po przeczytaniu kilku opowiadań, widzi się schematyczność i powtarzalność.
@tuczytam14605 жыл бұрын
No właśnie. Taka niezamierzona groteska. Ale jednak ma coś w sobie. Dobrze się bawiłam, choć dużo więcej bym nie przyjęła😉
@mrmatix27984 жыл бұрын
Gra fabularna jest lepsza
@Warszyc5 жыл бұрын
Dzisiaj kupiłem książkę ogólnie ogrywam call of cthulhu mroczne zakątki świata fajna gra dawno nie grałem
@wojciechfigura90052 жыл бұрын
Nie wiem na jakiej podstawie aurorka twierdzi że jest to najlepsze tlumaczenie. Jeśli tłumaczenie to osobiście polecam albo Robert P. Lipskiego albo Ryszardę Grzybowską. I mówię to jako osoba która pierwszego Lovecrafta przeczytała w połowie lat 90 i ma kilka tłumaczeń tych samych opowiadań. Co do wyboru opowiadań - są bardzo rzeczywiście bardzo dobre na początek. Ale osobiście polecam "Szepczacego w ciemności" w tłumaczeniu Ryszardy Grzybowskiej właśnie.
@a.c.lovecraft29235 жыл бұрын
Fajny opis tej wspaniałej książki, ale jedno nie daje mi spokoju... jestes śliczna 😁 muszę wystalkowac Twoje zdjęcia
@qlavy60965 жыл бұрын
Fajna recenzja od strony jakości obrazu i dźwięku. Niestety mówisz za dużymi ogólnikami jakbyś książki nie czytała albo spała czytając, ale na szczęście to tylko z początku recenzji. Następnym razem możesz przygotować sobie jakieś szczególiki z książki żeby było ciekawiej. A i najczęściej słyszy się nazwę „widmo nad insmałf”. Trochę inaczej niż ty czytasz.