ZWIĄZEK NA ODLEGŁOŚĆ

[@patrycjakozielska2144]

Kto ma chlopaka na odleglosc daje like xdd

[@edekt5741]

Ja mam kobietę na odleglość -mam nadzieję że wolno mi bylo dać lajka

[@michchta7511]

ja mam już chłopaka od roku i 4 miesięcy no i się widzimy co 3/4/5 miesięcy... wszyscy mówili że nic z tego nie będzie, a jesteśmy do tej pory

[@marts2137]

Mialam, byl ze mna dla beki ;)

[@otb_t0m566]

Marta trzeźwa współczuję

[@szaryczowiek6234]

A jak mam dziewczynę na odległość XD

[@AdamKlimczak88]

W sobotę kończę związek na odległość ślubem. Prościzna.

[@othergirl9190]

Gratuluję! :)

[@nataliajjj9305]

Gratulacje powodzenia😊

[@traxixi739]

Mam nadzieję że nadal jesteście razem

[@camuflash]

@@traxixi739 też jestem ciekawy, bo nie wiem czy gratulować. Ale na pewno podziwiam, bo mi się ta sztuka nie udała niestety.

[@papkazmasa6761]

Yasss

[@JessicaDrewnicka]

Tydzień temu poślubiłam osobę, z którą byłam w związku na odległość przez prawie 3 lata i jestem najszczęśliwsza na świecie. Ocean i 6 godzin różnicy pomiędzy nami nie stanowiło aż tak dużej przeszkody, ale zanim zdecydowaliśmy na związek, to znaliśmy się 5 lat ☺️

[@jakubgasiorowski4]

Jessica :D

[@MrOrzesznik]

Właśnie...Nasze prawdziwe drugie połówki przeważnie mieszkają daleko. Dla prawdziwej miłości nie ma przeszkód.

[@zuza4552]

Jessica Drewnicka I co? Jak tam rok po ślubie? XD

[@mariuszwasag292]

Czyli 5 lat dzieliła was ta odległość? 😏

[@paulmonde6896]

@Jessica Drewnicka Dziwne to jakies. Koles za oceanem tam pewnie niezle korzystal. Cos mu nie wyszlo albo sie znudzil, to wzial ciebie ;)

[@GLOS_LOGIKI]

Odległość żaden problem... Pod warunkiem, że się kogoś zna. Jeśli jestem pewien jakiejś dziewczyny, jej podejścia emocjonalnego i intelektualnego już bym miał dawno spakowany bagaż, szukałbym pracy gdzie indziej . Problem taki że roi się od niedorozwojów emocjonalnych, i nie wiadomo czy dana osoba nie stosuje jakichś nieuczciwych gierek, nie udaje kogoś innego..

[@olaorzik7437]

To też świadczy o pana dużej odwadze, niestety nie wszyscy faceci są na taki krok gotowi.

[@AquareVLOG]

Materiał genialny. Czekałam na niego długo jednak.. nie mam już tej potrzeby.Od miesiąca mieszkamy już razem. Udało nam się :) Przez 5 lat żyłam ze swoim obecnym partnerem na odległość. 400 km dzielące nas nauczyło nas bardzo wiele. A najwięcej .. cierpliwości i uporu w dążeniu do celu. Taka miłość i to uczucie spełnienia marzeń są przecudownym uczuciem. Życzę każdemu aby Wasze związki na odległość też miały szczęśliwe zakończenia ! 5 lat pokonywania kilometrów, siedzenia w pociągu lub w autokarze były warte tego związku :) 3 zepsute telefony. Miliony wygadanych godzin i miliardy wymienionych sms :D Będę wspominać dobrze te czasy :) Ps. Związek na odległośc to trudna droga. Ale warto :) Jak by ktoś miał pytania to zapraszam do kontaktu. Chętnie odpowiem i pomogę. :)

[@mikim.6338]

W pełni się zgadzam :-) Gdyby ktoś natomiast miał pytania odnośnie męskiego punktu widzenia w takim związku to też z chęcią odpowiem :-)

[@szafran222]

Czy Facebook jest dobrym pomysłem na zapoznanie się z zupełnie nieznajomą osobą?

[@zuzannasoska6946]

Hej, chcialabym z Toba pogadac :( odezwij sie prosze: [e-mail]

[@AquareVLOG]

Napisz proszę na [e-mail] doradzę co będę mogła :)

[@couple_lovers8431]

Mnie dzieli do chłopaka 400 km Ale powoli nie dajemy rady A ja co kocham 😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭💔💔💔💔💔💔

[@sparklyfelix]

najgorzej gdy czujesz coś do swojego internetowego "przyjaciela" i nie ma szans że sie zobaczycie ;)

[@gumihoo7274]

Zmień nastawienie! Też tak kiedyś mysłałam :) Powodzenia~!

[@sparklyfelix]

+Gumi Hoo dziekuje ;) chodzi o to, ze ja jestem otwarta na wszystko a on się wstydzi ze mna przez tel porozmawiać bo mysli, ze uznam że ma ciulowy głos albo jeszcze coś innego:(

[@DisMoiEncore]

To nie rozmawiaj, są inne sposoby- ja też nie lubię rozmów przez telefon i przez 3 lata związku rozmawiałam z moim chłopakiem raz- w sytuacji naprawdę awaryjnej (poznaliśmy się przez internet). Daj mu czas, ja też czekałam długo ale się udało, zawsze jest szansa :)

[@sparklyfelix]

+DisMoiEncore rozumiem, dziękuje ;) a widzieliscie sie na zywo?

[@DisMoiEncore]

awmyespinosa ™ Tak, ale wcześniej znaliśmy się jakieś 7 lat :D Nie pytaj, długa historia

[@123lotta321]

Zgadzam się z każdym słowem. To bez sensu skreślać fascynującą i ciekawą osobę tylko dlatego, że los sprawił, że daleko mieszka, na co przecież ta osoba nie miała wpływu, kiedy ją poznawaliśmy. Warto jednak, co zostało tu podkreślone, żeby ustalić w którą stronę na pójść ta relacja. Jeśli dwie osoby chcą być razem, to obie muszą traktować odległość jako sytuację tymczasową. Rzeczywiście, bycie z kimś, kto nie chce wyjść naprzeciw wyzwaniu związanemu np. z przeprowadzką, jest jak bycie z kimś, kto planuje podróż w kosmos i wiadomo, że z niej nigdy nie wróci. Myślę też, że warto podkreślić, że związek na odległość jest swego rodzaju testem. Dzisiaj, w dobie portali randkowych bardzo łatwo poznać kogoś z drugiego końca Polski i jeśli ta osoba jest gotowa wsiąść do pociągu i przejechać 7-8h, żeby spotkać się z drugą osobą, to jest to bardzo dobry zwiastun. Jeśli dla kogoś już 2 czy 3h drogi to odległość nie do pokonania, to może lepiej, że relacja z taką osobą kończy się jeszcze zanim się zaczęła. Jeśli dla kogoś odległość jest murem nie do przeskoczenia, to co będzie, jak pojawią się kolejne przeszkody? Np. wybranka serca nie zostanie zaakceptowana przez rodziców chłopaka, albo na coś zachoruje? Nie oznacza to oczywiście, że należy sobie szukać partnera na końcu świata, ani, że jeśli ktoś będzie do nas jeździł 500km możemy być pewni życia w szczęśliwym związku (stan powierzchownej fascynacji może utrzymywać się długo, zwłaszcza, jak ktoś jest młody i niedojrzały), ale jest to jednak jakiś sprawdzian, coś na co warto zwrócić uwagę. Znam jedną parę, która poznała się wiele lat temu, jeszcze zanim powstały portale społecznościowe, na czacie Onetu. Oboje nudzili się w domach, bo przeziębieni nie poszli do szkoły. Dzieliło ich właśnie 500km. Od słowa do słowa zaczęli się coraz bardziej lubić, w końcu on pojechał do niej pierwszy raz i zaiskrzyło. W związku na odległość byli aż 4 lata, bo on musiał skończyć liceum, zrobić maturę i licencjat. Ona była młodsza i musiała skończyć najpierw gimnazjum, potem liceum, rodzice na pewno nie pozwoliliby jej mieszkać z chłopakiem, więc przez te pierwsze lata bycia razem oboje walczyli o jak największą ilość spotkań i spędzanie czasu przez wszelkie formy komunikacji (GG, Skype, telefon), a nie przeprowadzkę i wspólne zamieszkanie. Wiadomo było jednak od początku, że sprawa jest poważna i oboje traktują rozłąkę jako sytuację tymczasową i na dłuższą metę niepożądaną. W końcu on na studia magisterskie poszedł już w jej mieście, znalazł pierwszą pracę, a dziś ta para jest szczęśliwym małżeństwem.

[@aleksandramaslanka6825]

Natrafiłam tu zupełnie przypadkiem. Na początku byłam dosyć uprzedzona- kolejna mądra głowa, która wie ,,lepiej'' i radzi ludziom. Do czasu, kiedy nie przebrnęłam przez parę Pani filmików- muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem. Sama jestem w związku na odległość od 5 lat, na szczęście czas oczekiwania na wspólne życie dobiega końca i niedługo będę miała Go już obok. To prawda- jeśli między ludźmi jest prawdziwe uczucie, odległość (mimo wielkiej tęsknocie) potrafi bardzo zbliżyć. Mój partner jest moim najlepszym przyjacielem, moim wsparciem, członkiem rodziny, najlepszym doradcą. Odległość w tym przypadku stymuluje Nas do dbania o tą relację, do wprowadzania pikanterii.

[@Natalia-yv3wo]

U mnie bylo tak: przyjechal na jeden dzien do Polski na wydarzenie, w ktorym i ja bralam udzial. Tak sie zlozylo, ze znalam jego ojczysty jezyk, mielismy wspolnych znajomych i wiedzialam wczesniej, ze przyjedzie, wiec znajomy poprosil mnie, bym sie nim w czasie wydarzenia zajela, troche oprowadzila po miescie, zadbala, zeby nie czul sie zagubiony w tlumie. Od razu cos zaiskrzylo, choc bylo to bardziej na zasadzie ,,Jaki/a swietny/a chlopak/dziewczyna! Wielka szkoda, ze mieszkamy tak daleko". Niestety juz nastepnego dnia musial wracac do siebie, totez kontakt utrzymywalismy wylacznie na odleglosc. Wlasnie wtedy pojawila sie milosc. I tutaj calkowicie zgadzam sie z autorka, ze takie cos moze wrecz umocnic relacje! Po podjeciu decyzji, ze to jest wlasnie to i chcemy tego zwiazku, zaczelismy widywac sie co dwa tygodnie. Kazde spotkanie bylo dla nas wielkim wydarzeniem, czekalismy na nie z niecierpliwoscia i staralismy sie zawsze jak najlepiej wykorzystac czas, ktory mielismy dla siebie. W przeciwienstwie do par, ktore widuja sie na co dzien i wiekszosc tego czasu spedzaja wpatrzone w telefon...Bylismy zmuszeni szybko zbudowac wzajemne zaufanie i stalismy sie bardzo otwarci. Rozmawialismy doslownie o wszystkim, nawet o glupotach, by czuc sie blisko siebie. To spowodowalo tez, ze szybko przekonalismy sie, ze mozemy sobie wszystko mowic i, ze zawsze mamy czas sie nawzajem wysluchac. Obecnie mieszkamy razem, data slubu jest wyznaczona, planujemy rodzine. Tak wiec da sie? Da sie! Zwiazek na odleglosc wcale nie musi zakonczyc sie porazka, o ile faktycznie trafi sie na ta odpowiednia osobe, co jest trudne, ale nie niemozliwe.

[@karolinagorska6357]

To takie wspaniałe, że polski yt się tak rozwija i można znaleźć kanały z tak wartościowa treścią jak Twój :) super, że jesteś i nagrywasz tak mądre rzeczy, na pewno wielu osobom pomogłaś lub pomożesz ;) bardzo podoba mi się jakość filmików i to w jaki sposób mówisz, świetna robota! :)

[@ursz.ulakaminska]

Mojego ukochanego poznałam przez internet, pokochaliśmy niemalże od razu, spotkaliśmy się po miesiącu i niedawno wybił 9 miesiąc naszej relacji - jestem okropnie szczęśliwa

[@nixitrixi4221]

Miałam dokładnie tak jak w drugiej opcji, poznałam chłopaka 5min przed taksówką na lotnisko, miałam go kompletnie gdzies ale on od pierwszego wejrzenia ciagle sie mną interesowal, dalej potoczyło sie to tak ze pomieszkujemy powoli razem w Polsce( wrócił do kraju dla mnie) i jesteśmy razem 2lata Zwiazki na odległość sa ciężkie ale naprawdę warto jeśli obojgu naprawdę zależy ! 💕

[@mystic865]

Poznałem wiele osób przez internet, ale dopiero ostatnią tą wyjątkową kobietę. Mieszkamy ok 160km od siebie ale widujemy się jak często możemy, dużo rozmawiamy w tym na Skype bo kamera to podstawa, poznajemy się coraz bardziej i oboje tego chcemy bo bez chęci nic nie wyjdzie. Tak więc takie związki też mają przyszłość!

[@maaczarna9209]

Mój chłopak mieszka 230 km ode mnie, a mimo wszystko nasza relacja jest wspaniała od długiego czasu. Nie skreśla się kogoś, tylko dlatego, że mieszka daleko. Fakt, że nie spotykamy się przez dłuższy czas, skutkuje tylko tym, że nie zaniedbujemy swoich obowiązków, a zapewne tak by było, jak byśmy mogli spotykać się całe dnie.

[@snoopi7067]

i jak nadal jesteście razem od ilu lat? ile lat mieliście na początku? :o

[@maaczarna9209]

Mieliśmy po 17, byliśmy razem rok a teraz się przyjaźnimy i dalej mamy kontakt :)

[@NiezdarnaRealistka]

Jestem w takim związku i cieszy mnie bardzo to o czym tu słyszę, bo widzę, że robię wszystko na co mnie stać i nie idzie to na marne. Jest dokładnie tak jak mówisz, w 100% się zgadzam. Teraz już wiem na pewno że robię dobrze. Pozdrawiam i dziękuję

[@grazynazadrozynska176]

Zwązek na odległość jest piekny bo w końcu się spotkamy i spędzimy czas razem we dwoje 🦋🦋🦋🦋🦋🦋🦋🦋🦋🦋🦋Na co tak długo czekaliśmy

[@tomaszrakowski5311]

Byłem tam. To trudny temat. Kobieta potrzebuje bliskości, dotyku, dzielenia się emocjami. Będąc bardziej obrazowym: związek na odległość jest dobry pod warunkiem, że odległość jest mniejsza niż długość prącia. Amen.

[@andrzejtdi7597]

Przez cztery Lata bylem zwiosku na odleglos 😯 jak dla mnie masakra 😯 Teraz jestesmy razem i to jest to naco czekalem od dawna✌👍👍😁😁

[@emipawlik3525]

Związek na odległość jest ogromnie trudny, ale warto walczyć o takie uczucie! ❤️ Ja z moim chłopakiem mamy do siebie 400 km, ale wiem, że jest to chłopak mojego życia i dajemy radę!

[@wanessa_90]

Na prawdę gratuluje ❤ Ja pozałam chłopaka przez internet, jest o 4 lata starszy odemnie oraz mieszka podajrze 200 km ode mnie... Boje się że jeżeli spróbujemy a nie wypali to miła relacja która była przedtem stanie się bardziej obojętna

[@fede1h334]

Moja dziewczyna mieszka odemnie 1300km. Jestesmy razem 2 lata a poznalismy sie przez gre. Czesto do niej jezdze ale jest mi ciezko gdy nie ma jej obok mnie :I

[@maverick8085]

I jak tam?

[@bondziornooo6938]

Byłem kiedyś 2 lata w takim związku i wiem że już nigdy bym na to nie poszedł. Oczywiście zgadzam się z tobą Ania, fajnie jest wyznaczać sobie cele, spotkania itp ale z biegiem czasu zaczyna być to bardzo męczące a z czasem nawet się trochę zazdrościć innym parom, że mają się na co dzień a nie na jeden weekend w miesiącu. Miłość miłością ale czasem trzeba też pomyśleć logicznie i podjąć decyzję która może być niemiła dla jednej ze stron a dopiero w przyszłości można dostrzec w niej zalety. :D

[@djmorfexx5843]

Ty jesteś logiczny kobiety nie. Wolą czekać miesiącami na latino kilka tys km od niej.

[@paulinamenkarska5475]

Poznalam mojego obecnego chlopaka na obozie jak mielismy po 15 lat,obecnie jestesmy ze soba 6 lat (mamy po 21),poznalismy sie na obozie,dziecinne zakochanie,zaczelismy byc ze soba,ale nikt,łacznie ze mna,nie myslal,ze ta relacja ma szanse bytu,bo dzielily nas 4 h drogi i rodzice ktorzy wybijali nam ta znajomosc z glowy,powtarzajac,ze sie nie znamy tak na prawde i ze przeciez jeszcze dziecmi jestesmy,sto razy sie zakochamy jeszcze. Po pewnym czasie uznalam,ze moze rodzice maja jednak racje,bo przeciez chca dla mnie dobrze,kontakt sie urwal na jakies 3 mies,ale potem naturalnie wrocil i trwa nieprzerwanie do dzisiaj. Jak zaczal studia,przeprowadzil sie do mojego miasta i tak od 2 lat spotykamy sie jako ,,normalna para". Wiszenie na telefonie bylo bardzo meczace i widywanie sie raz w miesiacy,ciagle niedospanie przez nocne rozmowy,jazda po tyle godzin,zeby sie na chwile spotkac. Nie polecam rozpoczynania takiej relacji,bo jest ciezko,a ludzie tez sa rozni,ja mialam szczescie,bo trafilam na fajnego chlopaka ktory akurat okazal sie miec charakter pasujacy do mojego ,co wiecej ,,na zywo" okazal sie taki, jaki byl przy rzadkich spotkaniach i telefonie. Patrzac realnie,takie cos udaje sie bardzo rzadko (szczegolnie w takim wieku w jakim poznalismy sie my) i jesli czyta to ktos, kto jest w podobnej sytuacji,majac 15/16 lat,nie ma co zakladac ze to bedzie na cale zycie i idealizowac,ja tez sie nie nastawialam,zakladajac,ze co ma byc to bedzie. Jestem szczesliwa,ale teraz majac go blisko,wiem ze bez wizji dosc szybkiego zamieszkania blisko,nie warto.Szkoda zycia,zeby spedzic je z nosem w telefonie.

[@nierobmizdjec2915]

Ja całe życie mówiłam, że nigdy nie będę żyła w związku na odległość. Spowodowane to było prawdopodobnie tym, że chłopak, z którym byłam 5 lat, pewnego dnia powiedział, że wyjeżdża za granice na kilka miesiecy. Nie przedyskutował tego ze mną wcześniej. Powiedział, że wyjeżdża i wyjechał. Byłam młodziutka, nie miałam jeszcze matury a bardzo go kochałam i potrzebowałam go wtedy. Chłopak nigdy nie liczył się ze mną w żadnej kwestii, wszystko o czym decydował nawet w naszej wspólnej kwestii było tylko jego decyzją. Bardzo długo nie mogłam od niego odejść. Tak czy siak każdemu mówiłam, że zwiazek na odległość to najgorsze co moze być i że nigdy bym sie w coś takiego nie władowała. Dziś, kilka lat później jestem dojrzalszą emocjonalnie kobietą, która wie czego chce i uwaga... związałam sie z chłopakiem z innego miasta. Mam jeszcze rok studiów przed sobą, ale widujemy się co jakiś czas. Czekamy na ten konkretny weekend jak dzieci i wszystko idzie w dobrym kierunku. To nie odległość jest problemem tylko konkretny partner. Co bedzie czas pokaże, ale jestem dobrej myśli :) Pozdrawiam wszystkich których dzieli odległość!

[@tomaszkacarski7569]

Czemu wszystkim w komentarzach sie udaje .... Nie fair

[@Kokose]

Ale po ilu probach i nie udanych zwiazkach?:D

[@adamxxx1600]

Kobiet się nie rozumie Kobiety się Kocha :]

[@djmorfexx5843]

Bialy rycerz Hah

[@emila732]

mój obecny chłopak z którym jestem już 6 lat, mówił dokładnie to samo :D dla mnie związek był czymś nowym (to pierwszy i mój jedyny partner) a do tego na odległość, na szczęście był wyrozumiały i o wszystkim ze mną rozmawiał i do wszystkiego sami doszliśmy , tka aby każdemu było dobrze :) (były oczywiście wzloty i upadki, ale wszystko się unormowało) Wspólna rozmowa to podstawa. Do tego można się przekonać czy taki partner to bratnia dusza czy nie :) A kto wie może już niebawem razem zamieszkamy,

[@Libacja92]

Poznałam mojego faceta w Szkocji, gdy tam mieszkałam jakiś czas, zakochaliśmy się w sobie, spędziliśmy razem mnóstwo czasu, a potem musiałam wrócić do Polski. Obecnie żyjemy na odległość, ale widujemy się co miesiąc-dwa na okres jednego lub dwóch tygodni. Nie jest źle, na początku było tragicznie, ale da się przyzwyczaić. Tak, jak mówisz: trzeba tylko chcieć i dbać o ten związek, uczestniczyć wzajemnie w swoim życiu. Czasami nawet zapominam, że dzieli nas tyle kilometrów, bo dzwonimy i piszemy do siebie w ciągu dnia tak samo często, jak wtedy, gdy ja mieszkałam tam. Oczywiście brakuje bliskości i wspólnie spędzanego czasu, ale zostało jeszcze tylko kilka miesięcy, bo latem zamierzam przeprowadzić się tam na stałe, więc pocieszam się faktem, że ta odległość jest tylko tymczasowa. Pozdrawiam wszystkie kobiety w podobnej sytuacji, damy radę, dziewczyny! :)

[@ninamesseck3079]

Juz w Szkocji? Pieknie tam.

[@travelswithkarol5914]

Nina Messeck a tam pięknie... Mieszkałem w tym syfie 2 lata, mieszkałem też w Niemczech. Mieszkam w Czechach, a przez 1,5 roku mieszkałem w Serbii, i to to miejsce nazwałbym jednym z najpiękniejszych miejsc na świecie. No, może nie samą Serbię, co Bałkany i południe Europy. Pozdrawiam

[@kubaliny]

Osoby w wieku:13,14,15,16 itp pozdro

[@filipwrzyszcz8369]

Mi nie przeszkadza, że głównie dedykowane kobietom :) Chętnie oglądam kontent o związkach od kobiet ponieważ jestem osobą biseksualną i to dla mnie ciekawe źródło informacji :)

[@narttebbayo]

220km 😐 czekamy na 1 spotkanie❤ Poza tym planujemy mieszkać razem w zupełnie innym mieście i ja i on haha więc oboję będziemy zaczynać nowe życie

[@krystian2221]

i jak teraz jest ?

[@narttebbayo]

@@krystian2221 Lmao jestem aromantycznym schizofrenikiem z kinkiem dotyczącym krwi i prawdopodobnie nigdy więcej go nie zobacze a jedyne co mnie ciągnie do kogokolwiek to seksualny pociąg XDDDDDD

[@aleksandrapiskorz3310]

Ja poznałam swojego partnera w UK gdy wyleciałam za wakacyjną pracą. Po sezonie musialam wylecieć, przez rok czasu odwiedzaliśmy się co 1-2 miesiące, następnie utknął podczas kwarantanny w Polsce na 5 miesięcy. Wspolne mieszkanie pomoglo nam podjąć decyzję o wyprowadzce jednego z nas do siebie. Od dwoch miesiecy mieszkamy razem, a moj partner znalazł prace w Polsce. Gdyby nie to, ze podjeliśmy decyzje o przeprowadzce nie wiem jak teraz wygladalby moj zwiazek zwazywszy na okoliczności covidowskie i ograniczenia w podróżowaniu. Jest to trudne i wymagające poswiecenia ale czesto konczy sie happy endem :) najważniejsze by podjac konkretną decyzje co dalej ;)

[@seraph5175]

To nie prawda że jak ludzie są długo razem to jest łatwiej. W takiej sytuacji jest wręcz trudniej, bo trzeba sobie poradzić z uczuciem straty, utraty czegoś, co było cały czas a teraz nie ma, zniszczeniem wszystkich wspólnych zwyczajów. Bardzo trudno utrzymać taki związek, gdzie co najmniej jedna, a często dwie strony, czują się głęboko pokrzywdzone tą sytuacją. Natomiast świeże związki jeszcze nie do końca wyszły z fazy fantazji, więc łatwiej zaakceptować brak rzeczy których jeszcze nie było.

[@horrormovie3811]

Byłam w związku na odległość przez 2 lata aż do zamieszkania razem, teraz jesteśmy razem już 4 lata więc ostatecznie się udało

[@olakukla3598]

Fascynujący odcinek! Wszystkie wskazówki przekazywane w prosty sposób, a jednocześnie mówisz o ważnych sprawach, o bardzo trudnych tematach. Niesamowicie pomagający materiał, odcinek odpowiedział mi na mnóstwo pytań, jakbyś dokładnie zbadała mój przypadek, zachowując tym samym metrykę typowego związku, na prawdę GRATULUJĘ, a przede wszystkim Wielkie Dzięki :)!

[@Neemu90kL]

Zgadzam się w 90%. Ale została pominięta jedna kwestia, a mianowicie: jeśli starasz się odwiedzać osobę a masz daleko do niej i zajmuje ci to sporo czasu i jakby nie patrzeć jest męczące, a druga osoba ma ciągle o to problemy , przykładowo odwiedza się ją będąc zmęczonym i jest nie istotne że trzeba było 5 godzin sunąć przez kraj. Taki związek w tym przypadku nie ma racji bytu!

[@agnieszkapolanska4362]

Oglądając materiał nie sposób się nie zgodzić z prowadzącą, ale...uśmiecham się tylko...:)

[@ukaszwolanin7136]

Zgadzam się... w dobie internetu związek na odległość to nie jest już aż tak rzadkie zjawisko. Ma to swoje plusy,uczy jak mówisz dłuższego i częstszego rozmawiania,bo czym tą rozmowę zastąpić?. Dlatego to plus,minusem to ten brak intymności to trudne kiedy coś się dzieje np jakaś strata w rodzinie jakiś problem i nie móc się przytulić to czasem boli... I po pewnym czasie trzeba zdecydować kto do kogo bo inaczej to zaczyna się więź osłabiać. Każdy związek czuje kiedy przychodzi moment że trzeba podjąć jakąś decyzje.. jeżeli to się przeciągnie za długo to potem się zaczyna oddalenie... A zazdrość chyba w takim związku nie występuje bo ja nie pamiętam bym był... :) A co do seksualności to uczy testowania wszelkich technik cywiizacji. Skype,telefon,sms,itp itd. Pozdrawiam

[@ukaszwolanin7136]

To prawda... Teraz by mnie już związek na odległość nie interesował,to było fajne kiedy byłem młodszy...

[@sickquence]

To prawda że wiele Twoich wskazówek działa w dwie strony ale trzeba też dodać, że mężczyźni mogą również poznać kobietę z innej strony. Mój podryw też się poprawił o wiele dzięki Twoim nagraniom. Jestem facetem i oglądałem wszystkie odcinki :)

[@rubyrawr]

Ciekawe porady, ale zapomnialaś o jednym typie związków na odeglosc- osoby które poznaly się przez internet i stworzyły związek dopiero potem, po spotkaniach w rzeczywistości. Dzieli ich wiele stref czasowych, wiec odwiedzają siebie rzadko tzn w wakacje , święta.

[@KL_1407]

Chciałbym się do niej przytulic, być obok niej... Szkoda że ona mieszka tak daleko od siebie, kocham ją ❤️🥺👉👈

[@tomasgrosero1284]

Dzieli nas Ocean ale nigdy nie bylem tak blisko z zada Dziewczyna...wkrotce poswiece sie dla Niej i zmienie swoje zycie zeby juz nic nas nie dzielilo...i bedziemy Razem codziennie.. ps. fenomenalny film, cala prawda i rady dla tych ktorzy sa w zwiazku na odleglosc i planuja wkrotce byc razem na Zawsze ...

[@oliwkarr2811]

Brakuje mi go przy mnie...

[@niemamnietujuz3380]

+1

[@ewakrolik1000]

Jesteś wielka

[@julaa1422]

Ta „komedia romantyczna” idealnie opisuje moja sytuacje

[@mariuszwasag292]

Ale mnie zmotywowałaś! Naprawdę!! Dzięki!!! 😁😁😁

[@Marbutka]

Jak to jest, że zawsze trafiasz z tematem w to czego potrzebuję? :D Najpierw friendzone, teraz związek na odległość. Dziękuję! To cudowne że youtube już nie tylko bawi ale i potrafi zmieniać życie :)

[@djkariv3459]

Zwiazki na odlegos moga przetrwac jesli dwoje ludzi kocha sie . Ja ze swoim chlopakiem jestesmy 2lata wyjechałam do niemciec z powodu smierci mi bliskej osoby ale nasz zwiazek rozwija sie dalej dzieki ci anna za wyszyskie porady twoje twoja fanka karina

[@karolkoper5780]

Ja aktualnie jestem w takim związku.. Swoją dziewczynę poznałem przez facebooka, co zaczelo sie glupim postem ze mi sie nudzi. Zaczelismy piasac chwile potem mielismy przerwe o tak bylo dwa razy az w koncu stalo sie tak, ze pisalismy juz na stale.. co jak co moge wypowiedzieć sie tyle na ten temat ze ja szanuje i jestem jej wierny jak pies, a w dodatku przy niej czuje sie lepiej jakbym mial sie czuc przy dziewczynie ktora mam obok.. Zwiazki na odleglosc tak na prawde maja takie plusy, ze obhdwie strony staraja sie jak najbardziej po to zeby sie spotkac i inne.. ja to szanuje wiele osob mowilo mi ze bede tegi zalowac a nie zaluje:) trzeba miec glowe i byc normalnym ah

[@kamila0686]

baadbooymee ze wsi jestes zapominasz o przecinkach... : ) Tak..zafascynowanie jest wielkie.. Wieksza sztuka jest starac sie zwyczajnie. . Sms na codzien. . Zasuszonego kwiatka wyslac poczta... zwyczajnie.. Niespodziewanie... to wiecej znaczy niz 50 sms.. Jest cos co dziala... "Zaprezentuj sie skromnie, Daj szanse sie poznac-nie mow kim lub jaki jestes ... daj ocenic..

[@djmorfexx5843]

Dalej jestescie razem czy lipa?

[@oliwiaradomska6125]

Przydałyby się napisy po angielsku,może warto o tym pomyśleć :)

[@otb_t0m566]

Mam związek przez internet i się bardzo cieszę bo moja dziewczyna jest super ❤💙💜💛💚

[@jakub_brt4571]

Mądrze mówi.. Nawet z męskiego punktu widzenia. Pozdrawiam i propsuję

[@robertlandis8226]

Annia po prostu jesteś. Cudowna jesteś jedyna która z tych wszystkich coachow damsko męskich uwodzicieli fantastycznie wytłumaczyła blaski i cienie zwiazku na odległośc Brawo Dziekuje Tomasz

[@snakelean70]

Najgorsze jest to, gdy nie wiesz czy ta osoba na której ci zależy jest tym za kogo się podaje, i czy naprawdę jej zależy czy też ma beke

[@alicjagodlewska1059]

no to jak nie wiesz to po co takie cos ciagnac ?

[@olczig99]

Nie zdarza mi się zbyt często komentować filmów na YT, ale tutaj się odezwę :) Poznałam swojego chłopaka prawie 2 lata temu, gdy był przez chwilę w Polsce. Spotykaliśmy się parę tygodni, jednak zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że za chwile nasze drogi się rozejdą. Na początku, po jego wyjezdzie, podchodziliśmy bardzo sceptycznie do naszej dalszej relacji, ale próbowaliśmy. Po kilku miesiącach stwierdziliśmy, ze jesteśmy w sobie naprawdę zakochani i staramy sie widywać tak często, na ile nam pozwala czas (udało nam się nawet wyjechac na wspólne wakacje). Piszę to dlatego, zeby uświadomić czytającym ten komentarz ludziom, ze wszystko się da. Jak w każdym związku, trzeba się wykazać zaangażowaniem i poświeceniem, musi to isc w dwie strony. Oczywiście, bywają gorsze dni, ale to zdarza sie wszędzie (z wyjątkiem filmów ;)) Mam nadzieję, że kazdy z Was znajdzie drugą połówkę, która nie zawsze znajduje się tak blisko, jak byśmy tego chcieli!

[@hiestera01]

Jest scenariusz nr. 3 Poznajecie się i zakochujecie w sobie przez internet. To już kolejny raz kiedy tak robię. Powoli zaczynam wierzyć, że przy spotkaniu na żywo nie można mi zaimponiwać

[@matt.7791]

Ja ze swoim chłopakiem mieszkamy ok. 300km od siebie i średnio spotykamy się co 2 tygodnie , no nie powiem tęsknota za drugą osobą jest duża, szczególnie po powrocie do domu , ale poznaliśmy się w tak oryginalny sposób i się okazało, że mamy tyle wspólnego i jesteśmy tak podobni, że ja wierzę, że musiało tak być i to nie przypadek .Ahh chciałbym, żebyśmy kiedyś mogli zamieszkać razem, na razie studiujemy oboje i nie ma możliwości zmiany miejsca zamieszkania :( Może nikt tego komentarza nie przeczyta, ale kiedyś może ja go zobacze i napisze jak to nasza historia się potoczyła xD

[@wanessa_90]

Ja przeczytałam. Rozumiem że jesteś innej orientacji, niż ja ale mi to nie przeszkadza ponieważ nie mam nic to takich osób. Sama zakochałam się w chłopaku ale jest o 4 lata starszy i mieszka daleko mnie... Nie mam pojęcia co zrobić

[@krystian2221]

Jesteście jeszcze razem ? Odpisz proszę

[@inka8681]

Potrzebuję aktualizacji. Jak Wam poszło?

[@marianiemczewska8683]

Cudowny film, dziękuję za wszystkie rady💗

[@keyroyce770]

Ania bardzo mądre słowa. Dajesz do myślenia

[@Jozain-ht3rf]

Za 3 tygodnie swojej dziewczynie która mieszka ponad 400 km ode mnie mam zamiar się oświadczyć

[@trikinarzepaku5885]

I jak?

[@olajatczak4032]

I jak??

[@adamwicher6784]

I jak?

[@niemamnietujuz3380]

I jak? v4

[@Jozain-ht3rf]

Niestety lipa okazało się że kręciła na boku ale z perspektywy czasu niewielka strata

[@aniawitczak1703]

Ze snapa 👻 Uwielbiam twoje snapy 💕😚 Jeden z najbardziej wyczekiwanych przeze mnie filmów ❤️

[@mentos4133]

Poznałem kobietę w grupie na fb, mieszka 650 km ode mnie. Przyjeżdża raz na około 1.5 miesiąca. Jesteśmy razem rok. Nie ma wspólnych planów z jej strony.. trochę to dziwne, ale skupia się , że ma dzieci , które trzeba doprowadzić do pełnoletności. Czy mi to pasuje...nie do końca..bo chciałbym czuć na czym stoję ale zależy mi na niej bo fajna kobieta z niej..i tak sobie trwamy na odległość.. codzienna relacja jest..

[@littlemerrysmu123]

super, że to nagralaś! oglądam dalej

[@monikazaben4326]

ty masz gonciarza na miniaturce?

[@richielynx]

+Monika zaben a nie wolno mu?

[@aleksandraxx7720]

robisz świetne filmu! ❤️

[@Singularitarianist]

Związek na odległość sprawił, że związek został upokarzająco zdegradowany do friendzone. Ważne było dla mnie wyjście z długu w zus i zebranie środków na wspólne życie. Wracam, akurat na jej urodziny i bęc, "nie, bo...", "ale zawsze możemy być przyjaciółmi".

[@Palownica]

Ludzie potrzebują realnej fizycznej bliskości, a nie światła smartfona lub lapa. Niestety.

[@Singularitarianist]

+Palownica Prawda, ale życie to nie tylko tu i teraz, życie to też przyszłoś która jest niewiadomą, potrzeba mądrej strategii, odnalezienia się w tych dziwnych wymagających realiach. To czasem jest wyzwanie w którym logika się nie odnajduje.

[@ewelinaes8520]

U mnie było podobnie - on miał swoje studia w mieście, do którego się przeprowadził i ja tak samo. Do tego miałam pracę zleconą, którą planowałam skończyć na miejscu. Było jasne, że dopóki nie złożę pracy magisterskiej nie będę mogła przeprowadzić się do Warszawy (chociaż było mi bardzo trudno). Tak się sprężyłam, że pracę złożyłam już w lutym, ostatnią sesję zdałam w marcu, a od kwietnia zaczynałam pracę w Warszawie, by być bliżej "ukochanej", jak mi się wydawało, osoby. Okazało się, że w czasie, gdy dogrywałam studia, magisterkę i pracę zleconą człowiek ten wdał się z w romans z prostytutką i błagał mnie o pozostanie z nim, bo on tak biedny, nieszczęśliwy. Ja zostałam w obcym mieście, w drogim mieszkaniu, które musiałam utrzymywać, jeszcze na dodatek straciłam tę robotę, którą dostałam w kwietniu. Ze względu na dużą ilość stresu bardzo szybko się rozchorowałam i siedziałam w Warszawie, by zarobić na leczenie i leczyć się. Poi dwóch latach wróciłam do domu - stolica mi się bardzo podobała, ale mój dom jest na pograniczu polsko - czeskim. Lekkomyślność kosztuje. Przytoczę hasło z literatury czeskiej "trzeba było siedzieć w domu na dupie". Tyle w temacie, za przeproszeniem, związków na odległość.

[@zuzagorna3892]

Jak ja lubie Ciebie sluchac Aniu, super odcinek:)

[@RenciaFennaas]

Świetny materiał :) I widzę, że pogoda dopisywała, bo nie ma problemu ze zmianą kolorów :)

[@karolinawnuk9519]

Jestem związku na odległość 2 lata i co dalej nie wiem kochamy cie bardzo

[@teresamadison7377]

Kocham Cie normalnie! Jak zawsze, Twoje porady świetnie sprawdzały się u mnie Obecnie jestem w zwiazku na odległość i mam nadzieje, ze po obejrzeniu tego filmu dowiem się, co powinnam robić, aby nasza relacja była silna pomimo "kilometrów różnicy" Pozdrawiam! ;)

[@XX-wo6wp]

Dziękuje Anno że prowadzisz tego rodzaju pogadanki ;), które mogą wnieść wiele w życie innych. Pozdrawiam Tomasz

[@Koziolek__]

Dziękuję za ten filmik :)

[@tenebristhewaifu]

mój związek na odległość musi przetrwać jeszcze niecałe 8 msc, wrócę z aktualizacją

[@creekestermill]

I co

[@tenebristhewaifu]

@@creekestermill porazka haha

[@seba5517]

Nie umiem oderwać wzroku od Ciebie :)

[@damiandajamang9600]

wcale się nie dziwię, bo jest po prostu piękna i mądra... no i tyle w temacie

[@seba5517]

Dziękuję :)

[@Wuwu1978]

Nie tylko Ty nie możesz ^^ .

[@tomekdobrzynski191]

😂😂😂😂😂😂

[@sabinasara6059]

Dajaman dokładnie więc krzywdzące sa stereotypy o glupich blondynkach

[@kyzio4970]

Dzięki pomogłaś mi mam aż 300 km do niej 😢

[@0kamiloss]

beke mam z tych podrywaczy w komentarzach xD

[@wanderingpole]

Jadę do Japonii za niedługo, i mam sprawę/dylemat proszę państwa! Help! Zakochałem się w dorze the explorze (klaudii) i jest lekki clusterfuck (przypal). Już kręcimy ze sobą pare tygodnii i ona jest mega optymistycznie nastawiona do odległego związku a ja tak hmmmm nie wiem. chce bardzo ale tez chciałem tego uniknąć przez sam fakt ze podróżując i bycie zmuszonym zostawić najlepsza dziewczyna z małej Polski, Doda dodatkowego ciężara dla mnie i mojej psychiki i boje się będę tęsknił i nie wyczerpie swojej nowej przygody w stu procentach. czy mamy isc na high risk i spróbować mimo to?! p.s. Robi zajebista Bawarke, ma wielkie serduszko, i jest geniuszem życia. No i najważniejsze…..chrapie w nocy x Dzięki!

[@grzegorzpniak183]

dobrze muwisz dobrze wyjasniasz mam nadzieje ze bd wiecej filmikuw pozdrawiam

[@martynadabrowska9412]

Uwielbiam Cię 💞 chciałabym z Tobą pogadać prywatnie tylko nwm gdzie 😓🙈 ps. super filmik tak jak każdy 😍

[@panbutelka9355]

więcej i częściej!

[@anetaarentowicz5533]

Jestem od 5 lat w takim związku ☺bardzo ciekawe wideo 😀brawo

[@martynabambynek8237]

Aneta Arentowicz ile czasu podróży was dzieli? :) i czy często się widujecie? Pytam bo jestem ciekawa 😄

[@sliczna1918]

Byłam w takim związku przez 4 lata. Codziennie rozmowy, telefony, spotkania raz na dwa tygodnie. Ten związek kosztował mnie wiele nerwów i strachu. Było mi bardzo ciężko, mimo , że go kochałam. Rozstaliśmy się.. po takim czasie.

[@Wuwu1978]

Świetny nick.

[@sliczna1918]

:)

[@zubrowka8780]

Świetnym przykładem byłby kierowca tira niby mieszka w tym samym mieście ale najczęściej 2 tygodnie w trasie pozdrawiam wszystkich motocyklistów i kierowców szerokośći

[@amelia-rj1mu]

Ja ze snapa:) biorę sie za oglądanie!

[@AnnaSzlezak]

:*:)

[@dariapredki4484]

Jak zawsze konkretnie i na temat! Pozdrawiam serdecznie ;)

[@xoxo-sr3yb]

Jaką masz szminkę na ustach? ;)

[@babciafapaji5782]

Oł je, mnie też to ciekawi.

[@spawliszak]

podbijam :)

[@AnnaSzlezak]

To Candy K. od Kylie Cosmetics ;)

[@jarosawpodkoscielny2910]

Sandra G myślę że związki na odległość są dobre

[@silelis1980]

Cześć, Czy jesteś w stanie poświęcić chwilę czasu na związki w których istnieje duża różnica wieku 10-13 lat? W różnych ujęciach (dojrzałości partnerów)?

[@andrzejszymanski4593]

10:15 - A skąd wiemy że oni akurat nie ze sobą rozmawiają ?

[@tomaszt2061]

Aniu,jesteś Cudowna:-)

[@agatajanke1276]

Kocham Cię!

[@arekl.2177]

dokładnie jest tak jak mówisz. Dziękuję za te materiał.

[@wizja2233]

byliśmy dwa lata na odległość po wspólnym zamieszkaniu po 6 miesiącach się rozstaliśmy bo nie mogliśmy siebie znieść

[@arpa9009]

1 miesiąc za nami, prawie 9 tys. km, 7 h różnicy czasu, zobaczymy, :P

[@ciaszka]

Arleta Patrycja czy teraz to już 5 miesięcy? 😀

[@foster1621]

Hej i jak?

[@arpa9009]

@@foster1621 2 lata, 537 km, ta sama strefa czasowa :)

[@foster1621]

@@arpa9009 gratki!

[@glutoplazma4151]

A co jeśli ktoś żył w związku na odległość kilka lat i wszystko było w porządku, a gdy po tych latach zamieszkał ze swoim kochanym okazało się, że życie z tą osobą nie jest wcale takie fajne i tak na prawdę nie jesteśmy wstanie się dogadać?

[@glutoplazma4151]

***** No właśnie. Zakończyłam ten związek z wnioskiem, że aby poznać osobę nie wystarczą gigabajty rozmów i informacji na jej temat tylko jej obecność. Związek na odległość jest nieco bardziej skomplikowaną sprawą pod względem psychologicznym niż zostało to w tym filmiku opisane :P

[@TheMexide]

W życiu nie należy się poświęcać, natomiast warto być maksymalnie zaangażowanym w każdej chwili. W przypadki jajecznicy na boczku, kura była zaangażowana, a świnia się poświęciła. Życie na odległość to dużo więcej niż te wywody które ta Pani przedstawiła. Niestety tak naprawdę co byśmy nie robili, zależy to tylko od dwóch osób. Na siłę nikt nie będzie się starał, każdy idzie swoją drogą. Pytanie jest inne, czy jeśli jestem zagranicą i nie narzekam, to znaczy że mi dobrze ? Niekoniecznie, czy jeśli mam swoje życiem bo muszę mieć, to źle ? to znaczy że ta druga osoba nie jest potrzeba ? Nie. Kiedyś była poruszona bardzo ważna kwestia na jednym z Pani Vlogów, to że nie mamy wspólnych pasji, wspólnych znajomych itp wcale nie jest wadą. Ważne żeby się w tym odnajdywać tak, aby partner/ka był zadowolony.

[@konskaporcja3889]

Pierwszy raz tutaj jestem i stwierdzam ze bardzo przypominasz mi z wygladu maxineczke z jej pierwszych filmikow :)

[@aleksandrameczynska2395]

Jesteś inspirującą i piękną kobietą :)

[@marcinmuza9113]

Dziękuję i pozdrawiam z Helu

[@roksanaburczak373]

mój aktualny związek zaczął sie dosyć dziwnie , przez grę xd . chodzilismy ze soba ( na odległość) przez prawie całe wakacje.w kobcu z nim zerwalam bo mówiłam sb ze i tak nic z tego nie będzie ,okazało sie ze po naszym zerwaniu przez rok nadal bylismy (oboje) w sobie zakochaniu, w tym roku turz przed wakacjami wrucilismy do siebie. Wczoraj ( czyli 31.07.2016r) on z Warszawy przyjechal do mnie do Sanoka (ok.375km) co prawda byl u mnie od 10 rano od wczoraj do dzisiaj i wyjechał o 18.zostawil mi dużego pluszowego misia oraz wiele pięknych wspomnień, i planujmy ze sobą wspólną przyszłość. czuję sie jak bym byla w 7 niebie.

[@obcx7205]

Film dla mnie. Uwielbiam twój kanał.

[@stefanwrona8456]

Dobrze gadasz

[@BonliRd]

a ja się bałem że codzienna rozmowa przez FB to za mało xD

[@tomekdobrzynski191]

Na odległość to lipna faza ze tak powiem nie polecam da sie ale to jest zbyt wirtualne juz lepiej w jakaś dobra grę sie wkręcić ... Zbuyt dużo nieporozumień i zbędnych utrudnień i nos w telefonie albo komputerze i myśli psychoza dwa lata sie tak bawiłem Hee pozdro 😀😀

[@tomekdobrzynski191]

Noooo i za dużo pieniędzy na samoloty 😄😄