Рет қаралды 117
Nie możemy pozostać obojętni wobec apeli naszych przyjaciół ze spółek wodociągowych z zalanych przez powódź terenów. W obliczu tragedii, jaka spotkała mieszkańców południa Polski postanowiliśmy czynnie zaangażować się w pomoc osobom, które nie mają dostępu do wody pitnej, a cały ich dobytek w jednej chwili pochłonął żywioł. Zdecydowałem o wysłaniu ludzi i sprzętu do objętych powodzią miejscowości - przede wszystkim cystern do dostarczania wody pitnej, tam gdzie jej brakuje - powiedział Prezes ZWiK Michał Śmiechowicz. Pojechał beczkowóz do Ziębic w powiecie ząbkowickim. Nie działają tam wodociągi, ujęcia wody zostały skażone. Mieszkańcy nie mają dostępu do wody pitnej. Ziębice i okoliczne tereny zalała woda powodziowa, która wydostała się przez przerwaną zaporę ze zbiornika Topola na Nysie Kłodzkiej. Kolejny beczkowóz pojedzie do Kłodzka. Wysyłamy też wydajne pompy do Wrocławia i Stronia Śląskiego. Prezes ZWiK apeluje do łodzian o wyrozumiałość: wysyłając sprzęt dla powodzian mocno ograniczamy swoje zasoby na miejscu, co może spowodować przejściowe trudności w szybkim usuwaniu awarii i podstawianiu cystern z wodą. Na szczęście Łódź obfituje w źródła zastępcze w postaci lokalnych ujęć, jak hydranty i uliczne zdroje, a tylko w niewielkim stopniu pogorszy się komfort łodzian.