Halcjanacja i I nene pptawde zdania nie rozumiemu

super tapeta! gdzie taką można kupić?

To bardzo potrzebny materiał. W końcu trochę ten ślepy wyścig szczurów trzeba zacząć hamować! Niestety nadal nie udało się rozwiązać problemu z wytłumaczeniem każdego kroku, który doprowadził do wygenerowania takiej a nie innej odpowiedzi. Aktualnie próbuje się to rozwiązać czymś w stylu generowania spisu treści, gdzie kolejne rozdziały wypełnia się treścią na jego podstawie. To sprawia wrażenie wytłumaczalności. Uśpienie czujności - ten temat bym rozwinął o to, że zacznie nam wiedza i ciekawość świata przepływać przez palce. Jako programista, mogę przytoczyć taki przykład, gdzie AI podaje działające rozwiązanie ale niedostosowane do konkretnej aplikacji. Dopiero kolejne kilkanaście promptów korygujących powoduje dotarcie do rozwiązania dla konkretnego przypadku czy platformy sprzętowej. Co więcej, kolejne pokolenia mogą nie chłonąć nowej wiedzy, bo po co... skoro będzie w modelu generatywnym? Może nas to sporo rozleniwić. Mówi się sporo o zastępowaniu zawodów i wypadaniu ludzi z rynku pracy. Tylko czym Ci zastąpieni ludzie będą płacić? Niektórzy managerowie potrafią dołować pracowników, że jeśli nie ruszą AI, to te ich zastąpi i nie zastanawiają się, że właśnie ich - managerów - taki GPT mógłby zastąpić dużo szybciej. Gdy się orientują, często widać sceptycyzm. Trochę egocentrycne podejście. Wrzucę model w biznes i będę tylko zarabiać... a wszyscy obok też tak zrobią. I co, skończymy z AI gadającym z AI? Niestety żadnego planu nie ma. AI Act to taki poziom Kodeksu Hammurabiego, jeśli chodzi o prymitywność. Dobry krok ale nie wszyscy idą w te ślady, no i trochę późno. Według mnie przyszłość jest w małych modelach (nawet nie modelach językowych), zwłaszcza uruchamianych w urządzeniach końcowych. Dopiero spięcie mniejszych klocków, które są dostosowane np. do przetwarzania obrazu i posiadają sensory wraz z jakimś modelem przetwarzającym i konsolidującym wiedzę w oparciu o tzw. czynności wyższego rzędu może dać nam AGI.

W kontekście błędów ... Jeśli dopiero 7 specjalista (dobrze że pacjent się nie poddał i nie uległ poradom - już tak będzie do śmierci) umie postawić diagnozę na podstawie badań i pozwala na procedurę medyczną która uwalnia pacjenta od bólu i ograniczeń ruchu co efektywnie poprawia jakość i wydłuża czas zycia człowieka w zaawansowanym wieku; Jeśli inna grupa specjalistów przez lata nie widzi raka który ostatecznie zabija będą leczony pyralginą ... daruje sobie ale mam więcej przykładów żenady - czasem wynikającej też ze zmęczenia ludzkiego materiału vel rutyny. W medycynie AI jest WYŻSZĄ KONIECZNOŚCIĄ bo efektywność jej diagnoz (niech będzie że sugestii) przy odpowiednim podejściu do tematu uratuje czy też wydłuży istotnie życie ogromnej liczbie ludzi. Lekarz będzie musiał zauważyć pacjenta a nie tylko wystawić fakturę czy raport, bo maszyna go to tego zmusi pozostawiając w systemie diagnozę która można uznać lub obalić ale nie pominąć. Służba zdrowia już dekady temu mogła przez cyfryzacje osiągnąć poprawę jakości usług ale dzielnie walczyła by była to nadal mętna woda. O skuteczności walki niech zaświadczy nie tak dawne znowu kompletne wymazanie elektronicznej karty pacjenta. (Śląsk) Przerażą mnie te "ludzkie" dokonania bardziej niż wizja TERMINATORA czy oczywista ułomność współczesnych AI

Będę adwokatem AI. Większość Pana zastrzeżeń dotyczy także ludzi. Ludzie popełniają błędy, "szkolą się" na wybiórczych informacjach, są stronniczy. Energia: internet także jej potrzebuje. Alternatywą jest wyprawa do biblioteki, banku, na pocztę, co także generuje zużycie energii. Przestępcy, manipulanci, władcy, kłamcy zawsze wykorzystywali dostępne technologie. Nie potrzeba AI, by ludzie uciekali w nierealny, zarządzany przez kogoś świat np. meta-fizyczny świat religii. Podsumowując: każda kolejna technologia wymaga coraz większych kompetencji od użytkowników.

1:22 - Numer 1: "bledy w dzialaniu" :D cudowne

Nawet niedoskonałe systemy i takie dylematy moralne nawet jeśli będą przyczyną śmierci na drodze , to będą one ułamkiem tych które mamy teraz, spowodowanych przez brawurę, nadmierną prędkość, alkohol i np nieuwagę kierującego.

W pełni podzielam zdanie autora filmu. Warto wspomnieć o zagrożeniach egzystencjalnych człowieka tj. Utrata pracy,celu życia, celu i możliwości wykazania się, uznania. Po prostu bycia kogoś lepszego. Pod młotek także idą: prawa autorskie, patenty, dzieła, projekty, własność intelektualną. Wszystko zmierza to tego, że nie będzie opłacało się myśleć i wymyślać czegoś w ukryciu, skoro publiczna, wszechwiedząca AI zrobi za nas to lepiej i szybciej. Powstaje zatem przymus używania sztucznej inteligencji, aby nie zostać wykluczonym intelektualnie. A to prowadzi do utworzenia zbiorowej krzemowej inteligencji, czyli w dużym skrócie podporządkowanie się sztucznej inteligencji.

Bardzo cenne informacje - w zasadzie powiedział Pan - ubrał w słowa wiele rzeczy, które czuję kiedy rozmyślam nad rozwojem technologii cyfrowych. Dziękuję i pozdrawiam. Zostaję na kanale i życzę ogromnych zasięgów.

Dla mnie gorsze od samego zagrożenia jest to, że większość ludzi powiedzmy sobie szczerze jest zbyt mało rozumna, żeby te zagrożenia dostrzegać. My już widzimy proces degradacji społeczeństwa jako konsekwencję odejścia od prawa naturalnego i więzi rodzinnych co pozwala na wpychanie ludzi w całą masę niebezpieczeństw na etapie kiedy oni nie są na tyle doświadczeni i inteligentni, żeby ich unikać i rozumieć. Kiedyś rolę ochronną pełniły więzi z bardziej doświadczonymi członkami społeczności, teraz atomizacja społeczeństwa i promowanie hedonizmu nie sprzyja w utrzymywaniu i przekazywaniu wzorców i doświadczenia.

Kosmos nie istnieje ziemia nie istnieje ludzkość nie istnieje człowiek nie istnieje wolna wola nie istnieje myśl nie istnieje wszystko to sen hologram w głębokiej hipnozie ktory nie istnieje

AI jest mądrzejsze od ludzi.😊 Chiny zawsze górą 😮

Ciekawe zagadnienia. Sądzę, ze brakuje przejrzystosci we wprowadzaniu nowej technologii. W przypadku gdy tworcy technologii sa jednocześnie dostawcą wszelkich informacji w globalnym swiecie metaverse w pewnym sensie staje sie namacalne. Zakladam, że posiadanie informacji jest bogactwem majacym wplyw na każdą dziedzinę życia. Kto, jak i dlaczego jej nam dostarcza są pytaniami o wolność a raczej jej ramy.

Fajny materiał! Dziękuję

Formę wypowiedzi bym poprawił na bardziej konkretną i ten element głosu hołowni do wyrzucenia. Ale co ważniejsze to ten tok rozumowania akademicki ma u postawy wplecione pospolite mity jak ten o "toksycznych" rzeczach i końcu rodzin i relacji społecznych. Cokolwiek to znaczy i to chyba niepowinno tak być. ChatGPT ulepszył trochę dostęp do informacji i tyle, cala reszta procesu zostaje po staremu. To że są drukarki i szablony wniosków na internecie nie oznacza że prawnicy idą do lamusa.

Dziękuję Panie Jurku, przewertowalem wszystko od prof. Zybertowicza i obecnie analizuje Pańskie materiały. Pozdro z Torunia.

Świetna sceneria pod materiał dotyczący AI. Pokazuje, że tylko ludzie twardo stąpający po ziemi, mający kontakt z realną rzeczywistością są w stanie skutecznie się bronić przed zagrożeniami, o których mowa w filmie. Pozdrawiam.

bardzo mnie zastanawia, dlaczego wg. Prof. metaverse i życie w metaversie to jakiekolwiek zagrozenie?? przeciez zyjemy, zeby bylo nam latwiej, przyjemniej i zebysmy czuli spelnienie - dlaczego metaverse to wyklucza? a moze filmy fabularne nam wdrukowaly takie postrzeganie tego nadchodzacego swiata?

18:42 Metaverse, brzmi dość niepokojąco, w stylu Orwella niestety.

18:12 No tak, film Her z 2013 się kłania 😎 Podzielam pana obawy w tym aspekcie.

Gdybym mial ulozyc priorytety to na pewno numer 3 dalbym na miejsce pierwsze.

Jeden z lepszych kanałów poruszających zagadnienia związane z AI.

jestem tylko po zawodowce ale otworzyl mi pan oczy na ten cały chat gpt pozdrawiam

Mnie najbardziej pasjonuję śledzenie postępów w rozwoju ai. Korzystam od dłuższego czasu chata gpt, midjourney, freepik, ostatnio lokalnie z flux devs I postęp jest ogromny, ale korzystanie z ai komercyjnie nie jest prostym zadaniem. Mówię głównie o branży kreatywnej i tworzeniu np. obrazów w natywnej rozdzielczości 4k lub wiekszej, która nie wybacza błędów i drogi na skróty.

Tego potrzebowałam, dziękuję ❤

jak zwykle na najwyzszym poziomie!! dziekuje

dobry sort

Niesamowita historia. Wspaniały materiał Panie Profesorze 💪

Zamiar przynosi satysfakcję no ja tez tego nie rozumie może ktoś na forum postara się wyjaśnić ????

Język ciała wyraz twarzy ton głosu .Panie profesorze Pan ma to wszystko Ale jestem istotą rozumną i jak każdy szukam wad wszędzie . Do tej chwili nie dostrzegłem tego u Pana Pozdrawiam

3 zasady minimalizmu 1 zasada bałagan jest kosztowny . Panie Profesorze dlaczego ja wcześniej tego nie wiedziałem ??? To są święte słowa . Pozdrawiam AS

Jak zawsze miło słuchać Panie Profesorze . Słowa płynące z duszy i z niebywałej wiedzy

Pozdrowienia z Cotonou.

Głos rozsądku zawsze niezmiernie cieszy. <3

Jurku, ależ z wielką przyjemnością wysłuchałem Twojego wykładu. Wydaje mi się, że jedną z głównych barier związanych z rozwojem własnych zasobów Ai (i nie tylko) jest sposób myślenia wielu decydentów, najkrócej mówiąc - zakompleksienie. To jest jak zaraza, która paraliżuje różne procesy decyzyjne. Żadna opcja (polityczna) nie jest od tego wolna, choć zauważam, że im bardziej w lewo, tym gorzej.

Panie Profesorze, niezmiernie się cieszę, że Pana widzę po dłuższej przerwie i to w tak świetnej formie🙂. Myślę, że tym nagraniem, na którym z pasją przedstawia Pan swoje przemyślenia na temat AI może być Pan inspiratorem do myślenia i działania w tym kierunku dla innych osób. Tak się składa, że mój syn od września zaczyna naukę w szkole średniej o profilu matematyczno-informatycznym. Zainspirował mnie Pan, aby ten materiał przekazać mojemu synowi do obejrzenia, przemyślenia i rozpropagowania wśród rówieśników. Młodym ludziom brakuje autorytetów "influencerów" promujących takie postawy w podejściu do nauki przedmiotów ścisłych, o których Pan wspominał w nagraniu. Takie treści w dobie idiokracji należy promować najszerzej jak się da 💪. Stąd moja prośba i pytanie zarazem, czy zechciałby Pan Profesor, taki przekaz skierować do młodych w jakiejś szkole średniej, (nie ukrywam, że fajnie było jakby to była szkoła mojego syna). Myślę, że mogłoby być to mała pogadanka w trybie online do młodych uczniów ( również nauczycieli ) zaczynających swoją przygodę ze szkołą średnią. Z Pana doświadczeniem w zakresie cyberbezpieczeństwa, sztucznej inteligencji, big data, etc. byłby Pan nie przecenioną inspiracją dla młodzieży wchodzących w dorosłe życie i myślących poważnie o swojej przyszłości oraz przyszłości Polski w tym w kontekście "Sztucznej Inteligencji a Sprawy Polskiej". Przepraszam jednocześnie za swoją śmiałość, dotyczącą powyższej propozycji, ale Pana pasja przekazana w tym materiale była dla mnie inspiracją do sformułowania jej. Oczywiście w pełni rozumiem odmowę ponieważ mam świadomość, że ma Pan dużo zajęć na uczelni i nie tylko. A może któryś z Pana studentów, by zechciał? Pozdrawiam serdecznie, Michał Wierzbicki

Świetny merytorycznie i niezwykle cenny wykład. Gratulacje Jurku!!!

W końcu ktoś głośno mówi o tym że nie ma co się patrzyć na to co dzieje się w UE my sami mamy możliwości zbudować własne zdolności

Szkoda, że dopiero teraz odkryłem ten wykład...

Bardzo ciekawy materiał. Ciekawy byłby przykład gdyby zamiast Zagłoby miał być używany język np. pana Daniela Obajtka :) Pozdrawiam.

Panie Adnrzeju popełnił Pana zasadniczy błąd w tworzeniu prompta. Albo asystent albo doradca. Ten opis Janka też mógłby być bardziej konkretny. Im ogólniejsze instrukcje tym gorszy otrzymujemy rezultat.

Prosze wypróbować Claude3 wersja Opus. jest dużo lepsze niz Open AI.

Najbardziej interesującą kwestią jest to, czy podobnie jak Tiktok Chińczycy mogą wykorzystać Copiloty jako cyberbroń. Ryan McBeth w filmie TikTok is a Cyberweapon przykładowo wskazuje jak za pomocą TikToka można tworzyć protesty. Póki co Amerykańskie copiloty bardziej odwołują się do lewicowych idei demokratów (podobnie jak Tiktok), więc zapewne chcąc wpływać na republikanów Chiny mogą próbować odpowiedzieć na "prawicowy popyt" i tworzyć różne podatności w systemach projektowanych przez użytkowników copilota oraz podobnie jak w przypadku TiktToka uprawiać inżynierię społeczną.

Panie Profesorze - błyskotliwy pomysł na udowodnienie tezy i wspaniałe rezultaty. Bardzo dobre wyjaśnienie czym jest RAG. Podziwiam Pana pracę - wspaniałe materiały na YT 💪

Dzięki

B. Cicho. Nic nie słychać

Po co Tyle dywagacji? ...liczy fałszywa odpowiedź A inteligencja która prawdziwa czy sztuczna jest idiotyczna - w odbiorze konsumentów - przestaje być inteligencją i jest Nieprzydatna / Rynek wyceni TO BEZLITOŚNIE i BEZWZGLĘDNIE ❗Google może sobie roić swoje chore ideefix./ Konkurencja uwielbia takie błędy ☝️❗

Może to jest tak, że skoro Google musi się dostosowywać do prawa w różnych krajach, to lepiej dla niego jest tworzyć treści politycznie poprawne i tak samo to działa w przypadku innych światowych korporacji.

Wcielę się w jak to się mówi "adwokata diabła", bo wśród komentarzy pod tym filmem nie znalazłem takich, które przedstawiałyby argumenty na korzyść podjętych w Google decyzji, a myślę, że warto je przytoczyć. Raczej nie ma co zakładać, że efekt działań pro-inkluzywnych jest przemyślany. Ale poza oczywistą niezgodnością np. z naszą wiedzą o historii, co może powodować uśmiech na twarzy, czy nawet oburzenie niesie za sobą również względnie pozytywne efekty. Na świecie istnieją duże dysproporcje między zamożnością ludzi. Łatwiej jest kojarzyć brak zamożności z widocznymi na pierwszy rzut oka cechami wyglądu. Statystycznie ludzie z blond włosami zarabiają więcej niż szatyni, a Ci zarabiają średnio więcej niż osoby czarnoskóre na świecie. Ba, istnieje większa szansa na to, że osoba z białą karnacją potrafi czytać, niż osoba czarnoskóra. Nawet w naszym kraju, gdzie te nierówności są względnie niewielkie statystycznie będzie łatwiej osiągnąć "sukces" osobie, której rodzina dysponuje większym budżetem. W USA oprócz dysproporcji w stanie posiadania istnieją też silne napięcia społeczne na tle etnicznym. Mamy tendencje do generalizowania, tak więc: Głównie osoby biedniejsze dopuszczają się przestępczości, jak kradzieże, handel zakazanymi substancjami, czy rabunki (bo mają mniej do stracenia, bardziej im się to opłaca niż komuś kto może coś stracić). Czarnoskórzy zwykle są biedniejsi niż osoby o jasnej karnacji. Łatwo jest więc nawet podświadomie dojść do krzywdzącego wniosku, że jak ktoś jest czarnoskóry, to istnieje większa szansa, że będzie np. przestępcą. Taka stygmatyzacja może dodatkowo pogłębiać różnice. Jesteśmy, a zwłaszcza najmłodsi z nas podatni na sugestie. Jeśli w wieku szkolnym słyszymy, że wielu takich jak my, osiągnęło "sukces", że możemy być jak ci odkrywcy, naukowcy, widzimy, że osoby z wyglądu przypominające nas, czy naszych dziadków są na listach najbogatszych ludzi, wtedy może wykształcić się w nas poczucie, że jesteśmy do tego zdolni. W świecie panuje stereotyp (statystycznie się broniący) osoby czarnoskórej to osoba biedniejsza, o większych skłonnościach do łamania prawa, nielubiana przez część społeczeństwa. Na świecie gdzie odsetek osób czarnoskórych, tych wzorów do naśladowania dla najmłodszych jest marginalny przy historycznych osiągnięciach osób białych (ilu wymienicie czarnych naukowców, znanych postaci historii?) - już w szkolnym wieku osoby czarnoskóre mają mniejszą szanse chociaż uwierzyć w to, że wysiłek może się przerodzić w "sukces". Receptą na to może być zasilanie filmów, bajek, seriali, kadr korporacji i odpowiedzi obrazków generowanych przez AI większym udziałem osób z innymi cechami wizualnymi niż te europejskie. To samo myślenie działa też na inne grupy jak np. kobiety. Pojawianie się silnych kobiet w pierwszych rolach filmów czy seriali, gdy zrobione na siłę jest nieudolne, ale gdy zrobione umiejętnie może przynieść podobne korzyści. W taki sposób można podejść do problemu wyrównywania szans. W tym przypadku moim zdaniem uznano, że lepiej jest pójść w tą stronę i wybrać taką społeczną inżynierię niż sztywno trzymać się historycznych faktów. Może ktoś tam pomyślał: "Co z tego, że dla wielu osób spowoduje to oburzenie, skoro jakiś uczeń może pomyśleć: mogę być takim naukowcem jak ten astronom z XVII wieku, ale prawdziwym.". Proszę nie wykorzystujcie tego przykładu w kontekście wizji niemieckich żołnierzy z 1943 xDDDD :D

Demis Hassabis, jeden z twórców Gemini wypowiadał sie o tym w wywiadach, np. Dla Hard Fork w zeszłym tyg. Jest na YT. Warto się zapoznać, za im zacznie się snuć jakieś dziwaczne teorie.