Po co dorabiać jakąś ideologię do zwykłej durnej i wyjątkowo irytującej na dłuższą metę, filmowej maniery znanej już od lat, której idealnym przykładem był chyba film "Transformers", natomiast na naszym rynku przebiła to inna beznadziejna produkcja, w której korzystanie z niebiesko-pomarańczowej kolorystyki zostało doprowadzone już do granic absurdu - a mianowicie film "Najmro". Zdjęcia ze "starego" filmu o katastrofie w Andach, w wysokiej rozdzielczości wyglądają tutaj niemal jak jakiś powiew świeżości, na tle kolejnej, wizualnie sztampowej aż do bólu produkcji od netflixa.. Ty to nazywasz świadomym operowaniem kolorem nawiązującym do fabuły (no, litości...), a ja to nazywam oportunistycznym podążaniem za jak najbardziej opłacającymi się trendami. Jeśli chcesz zobaczyć świadome operowanie kolorem, to odpal sobie "eXistenZ" albo "Nagi lunch" Cronenberga, gdzie zarówno kolorystyka jak i kadrowanie zdjęć są wykonane w sposób mistrzowski. W "Śnieżnym bractwie" widzę jedynie kolejną szaro-burą breję, jakie netflix serwuje nam masowo już od lat, plus oczywiście niebiesko-pomarańczowe kontrasty, na które nikt świadomy nie powinien się już dać nabrać.

Mistrzu,dawaj coś o wojowniczych żółwiach ninja z 1990r 👊

A Ty masz nadzieję na stworzenie terminatra?

-Misja. -volverine -xman - Stuart malutki - karol ktory zostal papiezem -rys wersja ISO - w doborowym towarzystwie

8:08 - gorączkowa wizja na kwasie. Przetłumaczyłeś to z angielskiego bezpośrednio i dla mnie nie brzmi to po polsku dobrze. No chyba że w Polsce LSD określa się "kwasem" (Acid)

Dobra...ale jedno pytanie. Skoro T-800 został zlikwidowany w T2, to skąd się wziął na tej plaży?

Analiza fajna, ale ten film i wszystkie po T2 to gónwo. Niestety.

"Człowiek tylko w kinie wyruszył na poważnie w kosmos" To jest idealne podsumowanie tematu kosmicznej ściemy. Warto wiedzieć, że to właśnie Kubrikowi zawdzięczamy słynne lądowanie ludzkości na księżycu. Pozdro dla kumatych !

Z Quentinem to twoja nadinterpretacja, właściwą dla dzisiejszych popieprzonych czasów. Owszem jest przemocowcem i w tych nienormalnych okolicznościach zachowuje się jak świr ale pedofil? No przestań 😂

Super

Mam mieszane uczucia, gdy oglądam ten odcinek. Widać, że włożyłeś ogromnie dużo pracy w zaprezentowanie tak przekrojowego materiału, ale jednak błędów się nie ustrzegłeś, zwłaszcza językowych. Pominę już „ekspansję”, ale np. słowo „osławiony” ma negatywny, a nie pozytywny wydźwięk (powinno być „sławny” lub „słynny”). W „2001: odyseja kosmiczna” sekwencja końcowa części z małpoludami ma swoje znaczenie. Staje się ono jasne, gdy się wie, że pierwszy obiekt w kosmosie który widzimy nie jest statkiem załogowym, tylko satelitą z bronią nuklearną. Dlatego tak genialne jest przejście z podrzuconej w powietrze kości. Poza tym, sam tytuł materiału jest mylący, bo wstawiłeś do niego filmy, które z science-fiction w zasadzie nie mają nic wspólnego, jak „Apollo 13”, „Pierwszy człowiek”, „Salut 7” czy „Gagarin”, opisujące rzeczywiste zdarzenia, a nie wytwory fantazji. Zabrakło mi za to tutaj „Zakazanej planety”. Mimo wszystko ciekawie opowiadałeś i fajnie się to oglądało.

Będe walczył o to aby zagrac vincenta w drugiej cześci filmu ta postać pasuje do mnie✈️

Znakomita produkcja - tak, kiedyś widziałem ,,Życzenie Śmierci" z lat 70-tych XX wieku. Ale tylko ten jeden jedyny raz. Nie bardzo pamiętam szczegółowo fabułę filmu, ale w pamięć wrył mi się istotnie ten jego surowy styl, odpowiednia atmosfera i napięcie wynikające z całości ,,tego czegoś" w obrazie. Zanim nie było Stathama, Seagala, w dobie genialnego Eastwooda, czyli jako jego konkurencja, pojawił się on... ktoś taki jak Charles Bronson, będący ucieleśnieniem wizji kina zemsty, jako ten wybraniec, który to pasował do gatunku akcji i thrillera, takiego jak "Życzenie Śmierci" sprzed 50 lat idealnie! W końcu przyszedł ten czas, aby odświeżyć sobie ten klasyk. Oj, i to koniecznie!

Wyjście Matrixa jest ciężkie . Niestety to prawda .

Oglądałam dzisiaj po wielu latach.Nadal uważam że film wizualnie i muzycznie jest świetny.Bardzo przyjemnie się oglądało.Ma w sobie coś magicznego.

Absolutny klasyk! 💪

Jesteś fachowcem od nagrywania wideo.

Najlepszy film , który mogę ogladac niezależnie od tego ze widzialem go już 72653 razy😂. Do dziś buduje emocje mimo ze znam fabule na pamięć. Film tak dobry jak ten kanal. Super się słucha kogoś kto zna się na rzeczy. Pozdrawiam serdecznie.

Chetnie obejrzałbym materiał jak zestarzały się Wojownicze Żołwie Ninja 😊

Piękne

Twórcy musieli się tego podjąć bo aktor grający Johna Connora zwyczajnie się do tego nie nadawał. Mamy Legion i nowego Mesjasza

Super materiał. Uwielbiam wracać do tego filmu, wywarł na mnie ogromny wpływ i nabrałem ochoty dzięki Tobie na kolejny seans 😁

Albo się podoba albo nie, reszta tych szczegółów to zwykłe pierdolenie.

Ten duży bokser to nie przypadkiem Ogre z Zemsty Frajerów???🤔🤔🤔

Nagrasz jak zestarzał się film king kong 1976 ?

Z tymi profilami chyba nie do końca. Mówisz, że 3D to 5.0, AI mówi, że Xbox One obsługuje max 2.0, w rzeczywistości odtwarza 3D.

Jesteś podobny do kuby

Fajny gej z ćiebie

Ogol wąsy nie pasują do włosów.

Jesteś Gejem?

więcej analiz gangsterkich filmów! (Casino, Wiseguys, Godfather, American Gangster), biografii muzyków (Ray Charles, James Brown - Get On Up, Notorious), czy filmów jak Yamakashi, Talk To Me, Ghost Dog, Pulp Fiction! p.s. mam Training Day na winylu 😌😎

Super opowiedziane fajnie się oglądało . 59:44

super sie ogladało, aż łeska poleciała

Dziękuję Ci za ten cenny materiał! Twoja wiedza i dokładny research sprawiły jakbym ten film oglądał po raz pierwszy ... Oby takich więcej może przygotujesz podobny z filmem Youngblood o młodym utalentowanym hokeiscie, mój drugi ulubiony film z tamtych lat. Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję.

Kojarzony z rolami czarnych charakterów Bolo Yeung, zaczął później trenować najbardziej miękki styl kungfu, czyli tai chi i ogólnie jest przeciwieństwem bohaterów których grał. Taki zabawny kontrast.

Świetny odcinek Zaskoczony jestem F Dux😂 że to ściema Przypomniał mi się Mortal Kombat gdzie główni bohaterowie totalnie nie potrafia się bić i sceny walki były tragiczne

Właśnie wydaje mi się że jest wręcz odwrotnie, tutaj brak kontynuacji lat 90 jest największym grzechem.

bardzo fajna historia, ale maniera opowiadającego jest trochę wkurwiająca. niemniej jednak subskrybuję i czekam na więcej!

Alez material! Istne ambrozje! :) Mam taka tendencje, ze zaraz po Twoim materiale od razu odpalam omawiany film- nie inaczej tym razem! ;)

może Dux był dziadkiem Seagala? kupił, ale wygrał, brawo on! ;) @ 25:00... Mortal Van Damme? aka mk1?? XD ??

Rewelacyjny i prawdziwy materiał! Wielkie dzięki!

Zapraszam do grupy Figurkowcy :) jest tam dużo tego typu artefaktów

Fajna realizacja....dobrze się ogląda

nie czyta sie orion tylko erajen

dobrze opowiadasz, miło sie slucha, nie nudzisz, a nie każdy taik umie opowiadać. pozdr

Jakiego programu do rekonstrukcji Pan używa ?

No tak „Top Gun ” to pierwszy film o samolotach, jaki zobaczyłem i przepadłem. Choć po latach dowiedziałem się, że to była po prostu reklamówka lotnictwa US Navy i świetnie się w tej roli sprawdził. Fabuła jest dość prosta, wątek miłosny tez nie porywa. Ale to co w tym filmie porywa to muzyka no i samoloty. Uwielbiam patrzeć na ewolucje Tomcatów i Skyhawków w czasie walk treningowych plus oczywiście starcia z MiG-ami 28 (:D). Dodam jeszcze, że nie tylko panowie lubią w tym filmie popatrzeć na samoloty, bo są i takie kobiety (jak np. moja Mama), które mają gęsią skórkę, gdy widzą takie ujęcia. Co do muzyki - początek filmu to numer jeden w moim prywatnym rankingu, a połączenie „Top Gun Anthem” z „Danger Zone” jest niesamowite. Zawsze, gdy słucham tego na słuchawkach i zaczynają się pierwsze takty „Danger Zone” połączone z rykiem silników Tomcata (bo cały początek filmu mam zgrany do MP3) przyspieszam kroku do maksimum. I te dwa kawałki są moim zdaniem najlepsze w tym filmie, choć „Mighty Wings” oraz „Playing with the Boys” też dają radę. W przypadku tego drugiego zawsze się zastanawiam, czy ten tytuł nie ma dwóch znaczeń. Bo co prawda leci podczas meczu siatkówki plażowej, ale mam wrażenie, że chodzi tu tez o bardziej ostrą grę - w powietrzu, przeciwko wrogom, też chłopakom. Ale to tylko moja hipoteza.

Rok temu włączyłem ten film 14letniemu synowi. Pozycja obowiązkowa 👌

Wielki szacunek za taki material. Zaimponowales mi. Trzymaj dalej taki sam wysoki poziom 😉

No, świetnie się to oglądało, chyba zasubskrybuję Twój kanał. Ja pierwszy raz oglądałem ten film za dzieciaka, jeszcze na VHS-ie. W pamięć zapadła mi końcowa piosenka i bardzo długo jej szukałem. Muzyka do tego filmu to majstersztyk. A jestem narkomanem muzycznym, szczególnie muzyki ilustracyjnej. Do dziś gdy słyszę „Fight to Survive” mam ciarki.