Tak. AFN:-)

Nie powiedziałbym. Są gorsze, a do niemieckiego samochodu trzeba dorosnąć.

No, esto no es normal. Me he encontrado con algo como esto antes, dos veces, mientras buscaba una motocicleta para mí. En ambos casos las motos venían de Italia, pero curiosamente... tenían poco kilometraje y creo que las lecturas del odómetro eran fraudulentas. Pego enlace a un vídeo de esta situación, pero aquí el embrague está dañado. kzbin.info/www/bejne/n17FdXqvoJmKbpYsi=hK_icTZmTUG7E15E

Aquí también: kzbin.info/www/bejne/qoLJfn2mn8yYias

Wiem, ale liczyłem na czyjś "prostujący" mnie komentarz. Zresztą... dla niemających pojęcia o polskiej motoryzacji nawet Caro Plus to "Borewicz", a polonez coupé i polonez trzydrzwiowy to ten sam model. Pozdrawiam.

@@FUEL-in-BLOOD a również pozdrawiam, dziękuję

Ah, muchas gracias. Es bueno que escribas, porque me pregunto qué hacer a continuación. Gracias una vez más, intentaré agregar otro video aquí :-) Saludos.

No, nie jest źle.

Nie wiem... taką nagrałem. :-) Sam bym takiej nie założył.

PUIG Raptor - też osobiście nie kupiłem, była zamontowana wtedy, gdy motocykl kupowałem ;-) Do tego, żeby rozbijać na boki powietrze znakomicie się nadaje. Brak efektu ściągania z motocykla, nawet w przypadku osiągnięcia prędkości, które na innych maszynach, bez owiewki, taki już powodują. Film wg mnie, 12 miesięcy temu mógł być nakręcony.

@@AMaN-id4gt Może tak być. O ile pamiętam kręciłem go w listopadzie lub w grudniu 2023.

Tak, na Ozimskiej. 😀

No, z bliska troszkę brakuje, bo E30 to jednak w oryginale wygląda najlepiej, ale źle nie jest.

Nigdy nie powinni tego dziadostwa kupować. Więcej stało w warsztacie niż jeździło.

Rozumiem, że masz swoje przetestowane metody, ale warto zwrócić uwagę na kilka rzeczy. Po pierwsze to, że coś Ci się wydaje w niemiarodajnych „testach” nie musi mieć przełożenia na fakty. Specyfikacje fabryczne uwzględniają różne warunki jazdy, więc różnice w spalaniu mogą wynikać z wielu czynników, a kierowcy mają skłonność do ich interpretacji z korzyścią dla swoich tez, które zwykle nie odpowiadają rzetelnym testom. Po drugie jazda na luzie z górki, choć wydaje się oszczędna, może być niebezpieczna, bo pozbawia Cię pełnej kontroli nad pojazdem. Nie jesteś w stanie przewidzieć niebezpiecznej sytuacji na drodze i pisanie „cały czas prosto, nic nam nie przeszkadza…” dowodzi tylko o braku Twojej wyobraźni. Nie obrażaj się, ale zastanów się czy możesz przewidzieć np. wystrzał opony, wbiegnięcie zwierzęcia, plamę oleju za zakrętem itp.? Po trzecie, w nowoczesnych konstrukcjach, kiedy hamujesz silnikiem, zużycie paliwa jest praktycznie zerowe, bo wtryskiwacze odcinają dopływ paliwa. Koniec, kropka. Z tym dyskusji nie ma. I dotyczy to jazdy do skrzyżowania i ze wzniesienia. Każdy, kto podejmuje z tym tematem polemikę zniża się do poziomu ludzi twierdzących, że Ziemia jest płaska. Co do jazdy na luzie w korkach - tak, masz rację. Taka technika może być oszczędna, ale taka dłuższa jazda może być szkodliwa, szczególnie dla turbosprężarek. To prawda natomiast, że podjeżdżając na wzniesienia należy dobrać odpowiedni bieg (to jednak nie zawsze będzie przedostatni, bo może być jeszcze niższy!). Reasumując: moim zdaniem zawsze priorytetem powinno być bezpieczeństwo, a dopiero potem oszczędność. Odradzam zjeżdżanie na luzie ze wzniesień, tym bardziej, że taka technika jazdy oszczędnością nie jest, a wręcz przeciwnie - zwiększa zużycie paliwa, co inżynierowie udowodnili już lata temu.

​@@FUEL-in-BLOODMasz rację w tym kontekście że jazda na luzie jest niebezpieczna i nieodpowiedzialna .Nie neguje tego .Oraz zgadzam się z tym że zjeżdżanie z górki na biegu z puszczonym gazem hamuje dopływ paliwa i spalanie wynosi 0 . Mam komputer pokładowy i też to widzę hamowanie silnikiem 0 ,zjeżdżanie na biegu 0 oraz zjeżdżanie na luzie 2l na 100km . Tylko pomijać całkowicie kwestie bezpieczeństwa tylko czysty aspekt ekonomicznej jazdy . Tutaj mam pewne wątpliwości jak wspomniałeś w 12 minucie filmu przy zjeżdżaniu ze wzniesienia na biegu bez gazu hamuje go silnik i żeby utrzymać nawet podczas zjazdu ze wzniesienia stała prędkość (a taka jest konieczna by nie tamować ruchu ) potrzebujemy dodawać gazu nawet podczas zjazdu ze wzniesienia a każde dodanie gazu automatycznie zwiększa spalanie w szczególności gdy potrzebujemy nabrać prędkości na wysokim biegu i niskich obrotach .Podczas jazdy na luzie ze wzniesienia palimy małe ilości paliwa jednak często prędkość się utrzymuje i zajeżdżamy dalej bez otwierania przepustnicy .Ciekawy jestem badań na ten temat bo według spalania chwilowego i średniego w moim aucie to jazda na biegu z górki jest znacznie mniej ekonomiczna ( pomijając aspekt bezpieczeństwa całkowicie ) . Po 12 minucie wspominasz że z biegu jałowego przy dojeździe do świateł używa się hamulcow i zużywa .Pomijać już aspekt relatywnie niskiej ceny klocków .To w można zmienic z biegu jałowego na bieg wyższy a później zahamować silnikiem redukując bieg na niższy (wymaga to dużo wyczucia ) lub niektórzy zjeżdżają z górki że wciśniętym sprzęgłem opcja ciut bezpieczniejsza . Jakbyś miał jakieś badania inżynierów na temat zjeżdżania na biegu i oszczędności względem jazdy na luzie to chętnie bym poczytał 😊

Może tak być. Prawdziwy mężczyzna przecież nie będzie znał się na Alfy modelach... ;-)

@@FUEL-in-BLOOD prawdziwy fuel in Blood zna każdy samochód.

@@deejayboost On każdy samochód wymyślił, zaprojektował a potem zezłomował ;-)

To auto ma ramę przy zderzeniu z nowym autem to stoi a nowe puszka po piwie nadepnieta przed slonia😊😊😊😊

To akurat może jest dobre, żeby gruz mógł stać pod chmurką przez lata, ale w przypadku zderzenia takiego samochodu z przeszkodą prawie cała energia była przekazywana na ludzi w środku i przy 30 km/m nikt w środku nie miał już szans na przeżycie. Nowa „puszka po piwie” przy zderzeniu pochłania znaczną cześć energii, dając tym samym szanse na przeżycie przy wypadkach z prędkością nawet rzędu 60-70 km/h.

Myślę, że w Twojej jest więcej hejowania dla systemowego krytykowania napędu eklektycznego (i Tesli w szczególności) i romantycznego idealizowania kompletnego dziadostwa, niż jakioegokolwiek rozsądku czy znajomości motoryzacji. A piszę o kompletnym dziadostwie dlatego, że wystarczy porównać tego Wartburga do współczesnych mu Mercedesów, BMW, Volkswagenów... czy chociażby Toyoty Corolli E70, E80 i E90.

Igen. És ne feledje, hogy ez egy közösségi média termék az 1980-as évekből, nem pedig egy modern.

O tym trzeba zdecydować samodzielnie, bo motocykl idealny i motocykl dla każdego nie istnieje. Z pewnością są lepsze motocykle do codziennego użytkowania. Te nie będą jednak miały tego, co ma gutek od święta. Dla mnie, jako motocykl do codziennego użytkowania V7 się nie sprawdził. Natomiast nie mam tyle pieniędzy, żeby był ze mną jako trzecia lub czwarta maszyna w garażu. Gdybym miał - zostałby ze mną do śmierci (mojej lub jego) ponieważ ma coś, co czyni go jednak świetną maszyną.

@@FUEL-in-BLOOD no tak ma...ale czy to nie jest tak jak z włoskimi niektórymi modelami samochodów-ładne ale zawodne.Stylistycznie mi odpowiada bardziej interceptor od royala.Wiekszosc.recenzji.jest od dziennikarzy testowych którzy mówią to co mają mówić po 100-200km a nie od użytkowników.Ale guzzi też ma to coś

Była moim marzeniem.

Nie taka znów nowa. Poza tym musisz pamiętać, że pojazd zabytkowy to także taki, który posiada dodatkowe cechy, czyniące go wartościowym z puntu widzenia historii motoryzacji - na przykład rzadko występował na rynku krajowym, albo jego konstrukcja dokumentuje ważne etapy rozwoju historii motoryzacji. Tu masz pojazd specjalny i nic nie wiesz, jakie miał rozwiązania konstrukcyjne (ja też nie wiem).

Na szczęście czas zwykle takie wspomnienia upiększa :-)

Dla mnie taki motocykl to pewna ciekawostka, ale może właśnie dlatego dla niektórych jest interesujący.

Sí, el sonido del motor de seis cilindros transmite mucha paz. Para mí, aparte de él, también tiene cierta magia.

@@FUEL-in-BLOOD no puedo estar más de acuerdo

Kiedyś były fajniejsze.

Szczerze powiedziawszy ten temat interesował mnie mało: jestem z tych, którym znaczek BMW poprawia humor ;-)

Classic bardzo mi się podobał, ale budżet się nie spiął... Zresztą rocznik także. Szyba faktycznie za niska, ale jakoś daję sobie (na razie) radę - dzięki za rekomendację, zapamiętam. Zużycie paliwa zależy mocno od stylu jazdy, u mnie jest raczej delikatnie z przelotową w okolicach 100 km/h, autostrady omijam.

​@@FUEL-in-BLOOD Proponuję owiewkę trophy od Wunderlicha, mam używam.Kompromis między wyglądem i skutecznością.Duże szyby to porażka wizualna dla tego modelu- jak dla mnie, ale każdy ma swojego psa i swoje pchły😅

@@mgdz4655 Tak, w poprzedniej (R1100R - jest gdzieś u mnie na kanale) miałem taką ogromną i szeroką. Była pod względem ochrony rewelacyjna. Czułem się prawie jak na erteku, ale jeśli chodzi o wygląd... szkoda słów. Teraz jeżdżę w kasku szczękowym i dopiero po tym, jak zacząłem używać ochronników słuchu przestała mnie głowa boleć od tego, co dzieje się z głową po 300-400 kilometrach przejechanych jednego dnia.

Przyznaję, mnie też się nie podoba.

Ma wady, może kiedyś o nich napiszę, ale nie ma idealnego moto.

Nie jeździłem, to nie moje. Ale widziałem i szło nieźle

Mam podobny ,nic się nie dzieje ,sprawdzane dokręcenie w czasie sezonu parokrotnie .Żadnego luzu nigdy nie było.

Riser przykręca się w ten sposób że górna śruba jako pierwsza do oporu a potem dolna - nie na zmianę po trochu

Pasują. Na filmie wygląda to dość nieciekawie, ale w rzeczywistości nie jest źle. Teoria, że od drgań się same odkręcą mnie nie przekonuje, ale oczywiście dziękuję za radę. Nawiasem mówiąc, silniki G650 GS są od 2005 roku produkowane w Chinach przez Loncin od 2005 roku (te Rotaxa). Mało tego, bo od 2017 także do F750 i 850 GS oraz F 900 R i F900 XR. I do skuterów C 400 też... tak, że tego. :-) Mnie też szachownica i napis Motorrad pooprawia humor, ale czasem muszę iść na kompromis.

I tutaj mam wątpliwości, bo mnie zawsze uczono śruby przykręcać inaczej. Możesz to jakoś poprzeć?

@@FUEL-in-BLOOD Gdzieś na to kiedyś trafiłem nie powiem teraz gdzie, jakiś spec to wyjasniał.Wydaje mi się że może chodzi o to że jeśli przekręcasz naprzemiennie to na obu powierzchniach styku podwyższenia z górnym mocowaniem są 2 szczeliny czyli obwód mocowania na kierownicy się nie zamyka .Gdy zaczynasz od jednej strony zamykasz ten obwód w 50% Czyli masz większą stabilność

Normally, in accordance with road regulations.

Faktycznie, wygląd to chyba jego najmocniejsza strona. :-)

Yes, it was uncomfortable, but with the LeoVincie mufflers it sounded beautiful.

Tak, w ogólnym rozrachunku bardzo pozytywny. Największa wada w moim odczuciu to brak wtrysku paliwa.

@@FUEL-in-BLOODи карбюратор!

@@vasëk_comandir Ну это недостаток.

@@FUEL-in-BLOOD а как мотоцикл? Ломается часто?

@@vasëk_comandir Нет, за более чем 15 000 километров и три года использования поломок не было.

No nie, kolego - to nie jest K1200 GT. Model K ma silnik rzędowy, a tutaj nawet ślepy zobaczy cylindry na boki, czyli silnik typu płaski bliźniak (boxer - dla mniej rozgarniętych), ale część racji masz. Nie jest to GT, a RT, czyli ertek oczywiście. :-)

Wiadomo... zależy od jazdy, ale przy mojej w granicach 4,5-4,6 l/100. Moja jazda to wyłącznie prawie trasa, drogi krajowe, czasem wojewódzkie, prędkości zgodne z kodeksem.

Z tego, co wiem w PL w tej chwili podstawowa wersja kosztuje 35 842 zł. Co ciekawe, w Wielkiej Brytanii to moto kosztuje 6600 funtów, co przeliczaniu na PLN daje... 33 600 zł (kurs dzisiejszy 5,10), w Niemczech 6990 EUR, czyli 29900 zł (kurs dziś 4,28). U Czechów najtańszy sprzedają za 185 tysięcy koron, co po przeliczaniu wg kursu na dziś (0,17) daje cenę 31 450. Więc, albo trafiłem na dzień z wyjątkowo niskim kursem walut, albo w nas jest drogo.

@@FUEL-in-BLOOD no ok 30 to bym dał. Śliczna maszyna.

@@krol_f8 No, właśnie ja też. 30 można dać. Tym bardziej, że jeździłem tym... no i to taka przeciętna pięćsetka jest właściwie. Retro styl mi odpowiada, ale dokładając odrobinę można już szukać konkretniejszego sprzętu.

Nie mam pojęcia, nie jestem właścicielem. Myślę, że raczej do naprawy, bo pod warsztatem stał.

Dziś dokonałem modyfikacji a propos przewodu olejowego. Po pierwszej jedzie zauważyłem, że przewód minimalnie dotyka gmola, więc przełożyłem podkładki na dwóch śrubach (jednak od prawej strony poprzeczki) co odsunęło przewód od gmola o 2-3 mm i już nie dotyka. Tak, jest obawa, że mimowolnie przyszlifuję asfalt przy mocnym złożeniu się, ale... no cóż. Taka cena.

Skoro firma HEED zaprojektowała i stworzyła produkt przeznaczony dla motocykli BMW, to zaufajmy, że jest dobrze, tak jak jest 😄 A co na to sceptyczny mechanik?

@@riczardparker2115 Stara zasada mówi- Ufać to znaczy kontrolować

@@mgdz4655 Tak, jestem tego samego zdania. Szczegółowa kontrola jest najwyższą formą zaufania. Na razie jest dobrze, więc myślę, że tak będzie do końca. Mojego lub jej :-)

@@riczardparker2115 Problem w tym, że HEED ma w ofercie akcesoria do różnych motocykli. W BMW jest tak, że nawet w tym samym modelu, ale różnych rocznikach mogą występować pewne - mniejsze lub większe - różnice. I tak pewnie mechanik pomyślał. Facet jest w porządku, na razie mu nie mówiłem. Powiem przy okazji.

No... tak jak w tytule filmiku (po czesku). Przy czym polskiej myśli technicznej wiele tu nie ma. U nas tylko produkowano kadłub i wieżę, która też nie była polska, ale na licencji ZSRR. Do tego montowano resztę części z CSRS. Koncepcja była czeska.

@@FUEL-in-BLOOD Jak napisałem. Tatra dała sporo. Nie wiem o silniku, ale to zawieszenie jest super. Naprawiałem Tatry w latach 80 i takie jest moje zdanie. Trochę problemów nastręczała wymiana manżet.

@@user-miroslaw1305 No to ja się tu mądrował nie będę. Tatr nie naprawiałem :-)

A co to ma do tematu filmiku?

А у меня нет победы. Чекавы такие, но бжидки и слишком большие.

Nie, filmuje to, co najogólniej rzecz biorąc jest związane z motoryzacją, ponieważ ten kanał to FUEL-in-BLOOD, czyli paliwo we krwi. Pozdrawiam.

yes!

No, it is Honda. :-)

Yes. 0,9 l. :-)

Piękna. Zazdroszczę. ;-)

Nie ma szans - zauważyłem to w komentarzach. 70% udzielających się tutaj nie ma zielonego pojęcia o fizyce i mechanice. Przerażające!

Przeciwnie, zwiększa zużycie (np. hamulce, sprzęgło). Nie mówiąc już o smarowaniu silniku, który nie jest zaprojektowany aby pracować dłuższy czas na biegu jałowym. Nowoczesne, niektóre silniki zacierają się z powodu długotrwałej pracy na luzie. No, ale kiedy myśli się tylko o PSEUDO-oszczędności paliwa.. a to ja mam wąskie spojrzenie...

Jestem bardzo ciekawy czy któryś ze "znafców" się tutaj wypowiadających zaraz Ci nie wypali... ale na luzie dalej zajedzie. ;-) Pozdrawiam.

W manualu w 99% nie ma pompy oleju bo skrzynia cała jest zalana olejem. W automacie zależy, pompa może być albo na wałku atakującym ( tym od silnika, i tych się właśnie nie holuje bez uruchomienia silnika bo nie mają smarowania ) albo na wałku odbiorczym ( i tam w zasadzie wyebongo czy jedzie na biegu, luzie czy też jest holowany bo napędzają ją koła. Są też hybrydy w niektórych skrzyniach ZF które mają pompy na obu wałkach ;)

Tak, inżynierowie to sprawdzili lata temu. Ich wnioski są takie, że jazda na luzie nie oszczędza paliwa, ale taka technika jazdy, aby maksymalnie często wykorzystywać hamujące działanie silnika. I dla mnie fascynujące jest to, że wciąż jest mimo tego mnóstwo ludzi usiłujących te odkrycia podważyć swoimi twierdzeniami, jak Twoje powyżej. Pozdrawiam.

@@FUEL-in-BLOOD 1. Kiedyś auto czy na luzie czy na biegu zawsze spalało paliwo więc tu nie było wątpliwości. 2. Jnżynierowie chcieli temu zapobiec żeby jeździć na ludzie bo jazda na luzie ma wiele wad, więc kiedy technika poszła do przodu to powiedzieli że auto na biegu nie spała paliwa więc niema sensu wrzucać na luz. 3. Teraz są skrzynie automatyczne i dążenie za mniejszym spalaniem, więc wzięli sprawę sprawdzili i tak mamy to co starzy kierowcy sprawdzili już dawno że w niektórych warunkach jazda na luzie oszczędza paliwo. Jeśli tego nie rozumiesz to inaczej co spowoduje zatrzymanie się auta na prostej jak stuł drodze? Chodzi mi o to że jeśli tego by nie było to auto rozpędzone do 50km/h nigdy by się nie zatrzymało?

Obawiam się , że to tylko Twoje, niczym nie poparte teorie. Na filmiku pokazałam dość czytelnych dowód, że jazda na luzie nie oszczędza paliwa w tym, konkretnym samochodzie i sytuacji. Cała reszta, całe gadanie, pisanie to czysta głupota. Taka sama, jak tłumaczenie w czasach Kopernika, że to Słońce się kręci wokół Ziemi, bo jest dzień i noc. Zdejmując nogę z gazu na biegu silnik przestaje pobierać paliwo. To jest fakt niepodważalny i musisz to zrozumieć. Wrzucając na luz, to paliwo jest pobieranie. Jeśli tego nie zrozumiesz, nie mamy co dalej rozmawiać. Jeśli zaakceptujesz to zjawisko zrozumiesz, że jazda z ujmowaniem gazu jest ekonomiczna, a jazda na luzie nie. Bo jadąc na luzie spalasz 0,5-1,0 l na godzinę (typowa osobówka), a jadąc z ujętym gazem nie spalasz nic. Samochód w jednym i drugim przypadku się przemieszcza. Efekt hamowania silnikiem na 5 lub 6 biegu jest stosunkowo niewielki, dopiero na niższych biegach jest wyraźny. Stawianie tu kontrargumentu twierdzenia, że „na luzie samochód dalej przejedzie” jest trafne, ale w warunkach gdyby samochód mógł toczyć się swobodnie (np. tor testowy) aż do zupełnego zatrzymania. Rozmawiamy o warunkach normalnego ruchu drogowego. W rzeczywistości taka jazda (na luzie do zatrzymania) byłaby tamowaniem ruchu. Faktycznie też prawie nigdy nie ma miejsca, bo to nie lata 50. Czy 70., kiedy samochodów było jak na lekarstwo. A nawet gdyby miała miejsce to nadal odbywa się wtedy (na luzie) spalanie paliwa, które nie zachodzi gdyby to „toczenie się na wybiegu do zatrzymania ” miało miejsce z załączonym biegiem. Owszem, samochód przejechałbym o 1/3 lub nawet ½ krótszą drogę, ale… zupełnie za darmo. Na koniec ostatni argument. Skoro jazda na luzie jest według Ciebie oszczędna to dlaczego inżynierowie nie wprowadzili systemu analogicznego do start-stop w czasie jazdy? Czyli luz - i wyłącznie silnika? Na postoju tak, jest system start-stop, który potrafi ograniczyć zużycie paliwa nawet do 15-20%. Przecież to (zgodnie z Twoją argumentacją) taka sama sytuacja jak luz w czasie jazdy - więc dlaczego nie ma takiego systemu? I nie mówimy o samochodach hybrydowych.

@@FUEL-in-BLOOD zacznę od końca jest taki system nazywa się eco-roll i jest częścią tempomatu tak jak ppc ale ty pewnie nie wiesz co to ppc. Do większości się zgodzę to że jazda na biegu nie zużywa paliwa to że taka jazda nie ma sensu jak dotaczanie się na luzie do świateł ale są rzeczy gdzie ma to sens jazda w trasie z górki i czasem pod górę no co będę się rozwodził ma to sens i oszczędza paliwo jadąc po trasie potrafi sporo zaoszczędzić, ale co tu będziemy dewagować jak ty nawet tego nie sprawdziłeś moja rada weź auto z tym systemem zrób 1000km bez włączonego ecorolla i potem tom samom drogą włącz Ecorolla i zobaczysz różnicę.

@@PiotrPi No, ale powiedz, dlaczego mnie obrażasz? To jest Twoja metoda na dyskusję? Obrazić, a potem zmienić temat? Nasza dyskusja dotyczy mojego filmu. A on udowadnia, że jazda na luzie w samochodzie osobowym nie oszczędza paliwa. Ty, komentując, napisałeś, że „jazda na luzie i tak oszczędza paliwo bo mniej spali niż jazda na biegu”. To jest bzdura! I wyżej, dość obszernie, uzasadniłem Ci dlaczego, co jak widzę zacząłeś pojmować. Eco-roll to nie jest systemem analogicznym do start-stop. Nie wyłącza silnika w czasie jazdy, a o to pytałem. Eco-roll jest systemem, który analizuje szereg danych (m.in. prędkość, GPS + mapy topograficzne) i przede wszystkim, jest sterowany komputerem a nie przez człowieka… któremu coś tam się wydaje. Nawiasem mówiąc - oszczędność z jego zastosowania to jakieś 2% a stawianie znaku równości pomiędzy wrzucaniem na luz w osobówce a jazdą ciężarówką z systemem Eco-roll jest tak samo trafne, jak pomiędzy wieprzem a koniem wyścigowym. No, niby jedno i drugie ma cztery nogi i jest zwierzęciem…

No właśnie widzisz... jest dokładnie odwrotnie. Poczytaj, dowiedz się zanim kogoś obrazisz.

@@FUEL-in-BLOOD ale ziomek czego ty nie rozumiesz że przecież skoro silnik jest odpalony to chcąc nie chcąc się obraca podaje paliwo i je spala. To że jedzie z góry i ma wyższe obroty okej bo wzrosły przez rozpędzony samochód i występuje hamowanie silnikiem ale silnik cały czas chodzi i jakąś jednak moze nie wielką dawkę paliwa podaje. Więc licząc wszystko jazdę z góry hamowanie silnikiem i te nie wielkie różnice między biegiem jałowym a jeździe na biegu wyjdzie że jazda z górki na luzie jest bardziej ekonomiczna

xDD ale ty jestes ograniczony umyslowo ​@@pawelisowski879

@@pawelisowski879 No, widzisz właśnie jest inaczej. W pewnym zakresie obrotów, podczas hamowania silnikiem, samochód się przemieszcza a silnik pracuje praktycznie bez paliwa, a w pozostałym zakresie na bardzo ubogiej mieszance. Stąd od dawna wiadomo (niektórym), że jazda na luzie nie jest oszczędna. Zobacz, może to Ci pomoże: kzbin.infovFdytPj7mmM?feature=share