Bardzo dziękuję

Czyżbyś się cieszył? hahaha

@@sodkigrzech2300 jakby to powiedzieć... cieszę się że moje nie sa ostatnie. oczywiście źle nikomu nie zycze w szczególności Tobie

To jest późny, lipcowy odkład. Wątpię aby osiągnął dobrą siłę na rzepak. Jednak na 10 maja będzie spoko. Zresztą, zamierzam z tą rodziną zrobić więcej filmów aby się przekonać jaką będzie miał siłę na różne pożytki. Będzie ciekawie.

@@sodkigrzech2300 u mnie dopiero ok 10 maja się zaczyna rzepak

Myślę, że na 10 maja będzie miał dobrą siłę by zebrać pożytek. Zresztą za parę tygodni będzie to widać a moja prognoza dotyczącą siły tego odkładu zostanie zweryfikowana.

@@sodkigrzech2300 zawsze takie odkłady Panu dochodziły do siły na rzepak?

U mnie rzepak zaczyna się końcem kwietnia. Jestem przekonany, że ten odkład na 10. Maja będzie w dobrej siłe by dać miód w maju.

No tak jest ale co w tym złego? A jak by było siedem ramek pszczoły to co by było? Albo jak by było trzynaście???

Takie zapiski można prowadzić jak się ma dwa trzy ule.Jak trzeba przejrzeć 40 to jest to niemożliwe. Ewentualnie pineskami lub kreda na ulu jak ul odbiega od przeciętnego żeby zwrócić na niego uwagę.

@@mariuszp5242 W ubiegłym sezonie takie zapiski prowadziłem przy ponad 100 rodzinach. Pierwsze przeglądy wymagają więcej zapisów. Kolejne już znacznie mniej lub symbole. Najbardziej pomaga zapis - na co zwrócić uwagę przy następnym przeglądzie.

Dziękuję za miłe słowa. Pierwsze poduszki w pasiece kupowałem. Kolejne robiłem we własnym zakresie. Wystarczy kupić trochę lnianego płótna na jakiejś przecenie (np. zasłony okienne), trochę sieczki słomianej od zaprzyjaźnionego rolnika, najzwyklejsza maszyna do szycia i trochę chęci. Nie muszą to być dzieła sztuki ważne by działały. Pozdrawiam.

Z tą wierzbą to różnie bywa. Słyszałem o takich, co z przeciętnej rodziny i na terenach bez rzek i rozlewisk w bliskiej okolicy, potrafią nawet "miut wierzbowy" wziąć, hahahaha. U mnie wierzby jest mało a pierwsze większe pożytki to dopiero sady i trochę klonów. Biorąc pod uwagę zużycie w marcu i kwietniu na poziomie przynajmniej 10 kg pokarmu oraz w maju kilkanaście kilogramów to podanie ciasta w ilości kilku kilogramów - jak myślisz - jaki będzie miało wpływ na miodobranie w połowie maja - jak dopisze pogoda??? Bo jaki będzie miało wpływ na rozwój rodziny to wiadomo... A jak pogoda nie dopisze? Czy dwa lub trzy kilogramy sprawią, że będę produkował wielokwiat wiosenny ciastowy? Na pierwsze miodobranie w połowie maja odbiorę przynajmniej nadstawkę albo dwie czy trzy nadstawki miodu i to ma być ciasto? Niby skąd??? Moim zdaniem to nie wchodzi w rachubę.

@@sodkigrzech2300 Wiesz, jest taki filmik na YT gdzie pszczelarz" chwali się najpierw pobieraniem ciasta przez pszczoły i przybytkiem na ramkach, a później się śmieje że to miód z leszczyny🥴. A tu masz jak pszczołt zagospodarowują ciasto. kzbin.info/www/bejne/pZPKqaZta7Sdhqc

@@anzelmbohatyrowicz4143 Filmik całkiem ciekawy jednak zupełnie nie o wiosennym pobudzaniu pszczół. Jesteś pszczelarzem więc wiesz w jaki sposób pszczoły robią miód. Skoro to wiesz to nie jest dla Ciebie odkryciem, że pszczoły przenoszą nakrop z jednych plastrów do innych - film w tym zakresie Ameryki nie odkrywa . Druga sprawa to film nakręcany był już w okresie przygotowywania pszczół do zimowli a nie przygotowywania pszczół do wiosennego rozwoju. To zupełnie inna, nieporównywalna sytuacja i radził bym nie wyciągać z takiego doświadczenia wniosków innych niż adekwatnych do stanu rozwoju rodziny pszczelej. Kolejna sprawa to brak nadstawek. Wolałbym zobaczyć jak pszczoły pobrany i zasklepiony pokarm z ciasta przenoszą do nadstawek. Nie sądzę aby to robiły i nigdy nie widziałem takiego doświadczenia. Możliwe, że w tym sezonie przeprowadzę takie doświadczenie i zrobię o tym filmik. I na koniec uwaga o tym, że szanujący się pszczelarz nie odbiera miodu z gniazda a tylko z miodni. Każdy kto zna trochę pszczoły wie o tym a zalinkowany film tylko to potwierdza. Nie zaobserwowałem w swojej pasiece aby wiosenne podkarmianie w celu pobudzenia rodzin do rozwoju miało ujemny wpływ na jakość miodu. Ta drobna ilość ciasta jakie pszczoły dostaną na przedwiośniu i wczesną wiosną zostanie przez nie zużyta na rozwój. Nie ma możliwości aby przeniosły ten pokarm do nadstawek bo ich jeszcze nie ma a będą dopiero za kilka tygodni, gdy pokarmu z ciasta już nie będzie - a jeśli jakieś resztki będą to w postaci zasklepionej zaś takiego pszczoły nie przenoszą bo po co miały by to robić? Nie widzę zagrożenia zafałszowania pierwszego miodu i zgadzam się z Kasiakiem, że ciasto należy podawać ale trzeba to umieć robić.

@@sodkigrzech2300 szkoda, że nie ma już dostępnego filmu z" miodem z leszczyny " 😉, ale autor, jednak uznał że się ośmieszył. Ale zapytam jeszcze o zapasy w gnieździe, miały pusto? 2 Chcesz pobudzać na wiosnę pszczoły samym ciastem? A gdzie pyłek, przecież pszczoły przy tak wybitnie nielotnej pogodzie nie miały szans go sobie nanosićaby ruszył prawdziwy rozwój. A właśnie pyłek, lub jego substytut jest wyznacznikiem wiosennego rozwoju. A gdzie woda? Nie wiem z jakiego regionu jesteś, ale u mnie na Podkarpaciu dni lotnych os końca lutego może by) o 3,4 i to tylko na minioblociki i po wodę. Po podaniu prawdziwego ciasta z pyłku nie wszystkie rodziny zatrybiły. Więc sorawdz, czy pszczoły nie zalały Ci gniazda, bo gdy pogoda ruszy, to matkinie będą miały gdzie czerwić.

@@anzelmbohatyrowicz4143 Jestem świadomy, że jest wielu "cwaniaczków" i napisałem o tym już w pierwszej odpowiedzi. Wiem też, że można uzyskać miód wierzbowy ale trzeba mieć odpowiednie pożytki, odpowiednie rodziny i odpowiednią wiedzę.

Bardzo prawdopodobne, że rodzina podczas tych kilku ciepłych dni w lutym została wyrabowana. Taki słabiak nie ma za bardzo możliwości obronić się. Może gdyby wylotek zawęzić do szerokości jednej pszczoły? Generalnie pierwszy błąd to zimowanie takiego słabiaka. Jednak jak już przezimował to było jak najszybciej łączyć z inną rodziną lub bezmatkiem.

To prawda. Dobra lekcja dla każdego - nawet gdy słabiak przeżyje zimę to nie ma gwarancji, że dożyje wiosny.

@@sodkigrzech2300 wydaje mi się że gdyby matka nie czerwiła to pobrały by może ciasto,ale było ich tak mało że nie zostawiły czerwiu na zmarznięcie a nie lepiej było włożyć ramkę z pokarmem a nie ciasto

@@pasiekawcentrummiasta6031 ramka z pokarmem nad czerwiem zapewne była o wiele lepszym rozwiązaniem. Taka rodzinaka to praktycznie jak rodzinka weselna w sezonie i to nie za wielka. I tak, że zimę przetrwały .wniosek taki, że dopóki matka nie czerwi to dają radę. Jak już trochę czerwiu będzie to słabiak ma małe szanse przetrwania.

@@sodkigrzech2300 to jak będzie następny raz z taką mini rodzinka to zaizolować mateczkę i będzie w zapasie na wiosnę matka.

@@pasiekawcentrummiasta6031 Raczej połączyć kilka słabiaków a matki ewentualnie w izolatorze Chmary. Lepszym sposobem jest zimowanie w mini plusach.

Hahaha - dzięki. Te ptaszki to natura, ama natura. Dziękuję za bardzo miły komentarz :)

Dojdzie do siły na koniec kwietnia tylko trzeba stymulować. Za 40 dni pszczoły z jaj skłądanych dzisiaj będą już nosiły a to będzie dopiero około 5 kwietnia. Przez kolejne 3-4 tygodnie siła wzrośnie bardzo.

@@sodkigrzech2300 a jeśli w rodzinach nie ma jeszcze czerwiu?. A jak stymulować? Bo mam takie rodzinki i chciał bym aby zapełniły całe gniazdo do rzepaku

@@oskarmilus4268 Jak nie ma to zaraz będzie ale jestem przekonany, że jeśli jest matka to i jakiś czerw też jest. Chyba, że z matką cos nie halo. Dzień jest już dość długi i pszczoły wiedzą, że to czas na rozwój. Jak stymulować? Odsklepiać pokarm w miarę możliwości i podkarmiać - pszczoły muszą czuć, że jest pokarm.

@@sodkigrzech2300 czyli nie muszę łączyć? Na spokojnie dojdzie?

@@oskarmilus4268 Nie wiem, nie widziałem twoich pszczół, nie wiem jakie masz dowiadczenie, czy będziesz wiedział co robić... Mogą dojść a mogą nie dojść albo nawet nie dożyć. Natomiast jeśli chodzi o te, którymi ja się opiekuję to z dużym prawdopodobieństwem spokojnie w początku mają będą miały siłę by zbierać nektar do miodni.

Tak, dzisiaj już prawie śśniegu nie ma wcale. Też dzisiaj zajżałem do rodzinek - matki składają jajeczka, jest czerw - w niektórych rodzinach na kilku ramkach - w odkałdach też jest...

@@sodkigrzech2300 wczoraj u mnie nosiły pierwszy pyłek😉.

@@pszczoywrzesnia7091 Pewnie leszczyna. U mnie dzisiaj już jest ładna. Pojawiają się też krokusy...

@@sodkigrzech2300 żółciutki pyłeczek dziś w innych pasiekach też nosiły.

@@pszczoywrzesnia7091 U mnie też - nawet całkiem sporo.

Ryzyko jest jest mniejsze ale jest. Nie ma co ryzykować.

W jakim celu?

Mam tak samo;) Czasem radzę sobie tak, że kładę kawałek metalowego pręta z jednej strony (od zawietrznej) i pomaga. Problem jest bo trzeba pamiętać o pręcie ;) Lepszym rozwiązaniem jest pinezka z plastikową główką. Jedną lub dwie wbija się przez folię do ula i folia nie ucieka. Od jakiegoś czasu testuję i efekty są OK.

Próbuję ciągle nowych rozwiązań bo nie jestem w stanie ogarnąć każdego ula z osobna jeśli chodzi o notatki. W tym sezonie będę próbował z osobnym zeszytem dla każdej rodziny a raczej ula z rodziną. Zapisuję tam co się dzieje i na co zwrócić uwagę następnym razem. Przy przeglądzie otwieram dach i pierwsze co robię to w zeszyt - co tu mam zrobić? Dodatkowo jeden zeszyt dla całej pasieki , w którym zapisuję pilne działania lub potrzeby a więc że w ulu 17 pilnie wymienić matkę a w 11 trzeba dać szybko jeść itd.

@@sodkigrzech2300 👍💪 No i extra!

Za dwa miesiące nie będzie problemu z matkami więc nawet jak zetną ja to łatwo będzie o nową. Do tego czasu ta matka będzie czerwiła i rodzinka ładnie się rozwinie.

@@sodkigrzech2300 tak to prawda odniosłem się do tego bo też tak miałem i po może 1 miesiąca matule wymienily na swoją

Tak, całe drewno a więc powałki, daszki, korpusy, dennice są od Tumidajewicza. Tylko niektóre elementy są samoróbki (daszki) albo od innych producentów. Generalnie nie licząc daszkó to 95 procent jest od Tumidajewicza. Poliuretan jest z Nektariady.

@@sodkigrzech2300 Dzięki za odpowiedź. Pozdrawiam

Dziękuję

Po prostu miałem takie odczucie. W sumie to nie moja sprawa bo każdy ma swój rozum ale trochę za bardzo eksponował to. A jak tam U Ciebie? Ja u siebie pooczyszczałem już dennice, osyp był w tym roku bardzo mały. Ociepliłem już powałki i włożyłem szuflady do dennic. Pszczoły chyba zaczynają powoli czerwić bo jak ciepło to coraz więcej przy poidle "bzyka". Oby już długotrwałych mrozów nie było a pogoda sprzyjała lotom to będzie dobrze. Na razie nie muszę podkarmiać i może tak zostanie. Ciasta nie kupowałem i nie robię. Zobaczymy. Pozdrawiam i sukcesów życzę.

@@sodkigrzech2300 Dziękuję i Tobie również życzę dużo zdrówka i radości w tym sezonie 🐝🐝🐝 Tak samo jak Ty poczułem niesmak podczas tego filmiku Ciacha. Chyba,, nadajemy na tych samych falach" ha, ha - to dobrze kolego. Ja wyjątkowo kupiłem w tym roku ciasto(trafiłem na db cenę) i dałem niektórym dokładając pyłku.. No i tym które,, grzeją" ok. 50-60% dałem wodę, a pod dachem najmocniejszym syte z priobiotyk ami. Ogólnie jest względnie dobrze, oby pogoda dopisywała. Dziś pierwszy raz nosiły pyłek. Zobaczymy co to będzie.. obyśmy mieli się czym pochwalić... Czego Tobie i sobie życzę!!!

@@pszczoywrzesnia7091 Dzięki i nawzajem ;)

Bardzo dziękuję

@@sodkigrzech2300 Nie Masz za co.. Taka prawda! To my Tobie musimy dziekowac za takie video.;-).!!! Powodzonka w zimowli... . Pozdrawiam

Bardzo dziękuję za miłe słowa. Dzisiaj wszystkie te rodziny są na dwóch korpusach (nie wszystkie mają 20 ramek w górnym - najsłabsze mają 14 ramek wielkopolskich). Połowa ma dodatkowo jeszcze półkorpus. Oprócz tego są też 4 silne - ośmioramkowe odkłady. Około 7 maja będę robił kolejne odkłady - ok 10-12. Matki już zamówione. Ule stoją na żelaznych profilach. Są lekkie i bardzo mocne. Nie będzie problemu z wytrzymałością. Kupiłem kiedyś okazyjnie na złomowisku - malowane proszkowo. Szkoda, że nie było więcej bo sprawdziły się znakomicie. Jako stojak są tzw. akermany tj. pustaki stropowe. Pozdrawiam.

@@sodkigrzech2300 nooo, jak profilki sa takie jak Mowisz to ekstra klasa... Dzis odwiedzilem jedna z pasieczek po 2 tyg. I niestety dwie rodzinki mialy juz jajka w miseczkach, a jedna nawet piekne trzy mateczniki I dwa mniejsze. Z tej rodziny zrobilem odklad. Dwie pozostale sprobuje jeszcze ,,zachecic do pracy, a nie do rojki...'' Ale na dziesiec rodzin, tylko jedna ma nadstawke wypelniona miodem na maxa! A pozostale tyle o ile :-\ . Czyli? slabo! Pozdrawiam serdecznie.

​@@pszczoywrzesnia7091 Musisz cały czas dokładać węzę aby dać zajęcie młodej pszczole, której teraz wygryza się bardzo dużo. Dodatkowo większość starej pszczoły już wyginęła więc "przewietrzanie" gniazda i dobry pożytek mogą powstrzymać na jakiś czas rójki. U mnie w pasiece króluje krainka a ta ponoć ma tak, że jak już "pomyśli" o rojeniu to wyroi się - może trochę później ale się wyroi. Ja ostro dokładam węzę. Tak naprawdę zużyłem już cały zapas 30 kg. Muszę jeszcze przynajmniej 15-20 dokupić żeby czuć się w miarę komfortowo. Podobnie jest z ramkami. Jednak matki też mam zmówione na 7 maja i 14 maja. Bez względu na nastroje w rodzinach wszystko będzie wymienione i zrobione odkłady ze starymi matkami. Takie młode już nie powinny się roić.

@@sodkigrzech2300 wszystko co Mowisz, to oczywiscie prawda. Mialem przygotowane po 200 ramek gniazdowych I 1/2. tych drugich mi jeszcze zoztalo sporo. ale duzych chyba z 20?' Czyli tez mam za malo... Pewnie ze przewiduje odklady(nawet sporo), ale chcialem je dopiero po rzepaku... Pozyjemy zobaczymy, z drugiej strony powinienem sie cieszyc(i tak tez jest) bo rok temu mialem zgola inne zmartwienie (musialem je laczyc na rzepak!). Dziekuje za szczerosc/rzetelnosc Pozdrawiam Mariusz. Pozdrawiam

@@pszczoywrzesnia7091 Ja kombinuję sobie tak... Jeśli zrobię odkład wcześnie (mały odkład powinien wystarczyć 1-2 ramki z czerwiem plus stara matka plus trochę zapasu i węza) to zabezpieczę się przed rójką. Teraz jest czas gdy matka czerwi na pszczołę, która końcem maja albo początkiem czerwca zacznie pracę "w polu". Dlatego zbiory majowe na tym nie ucierpią. Podobnie te z akacji. Tych właśnie pożytków mam najwięcej i te są dla mnie najważniejsze. Lip u mnie jest mało, gryki też, facelii prawie nikt nie zna... Dlatego skupiam się na miodach wczesnych. jest dużo nawłoci ale ją odpuszczam na rzecz zdrowych i mocnych pszczół w przyszłym sezonie. Widać, że masz dużą wiedzę pszczelarską więc nie będę Ci doradzał bo sam doskonale wiesz co robić. Jeśli tylko pogoda będzie odpowiednia to nie będzie problemów z miodem, odkładami i rokami. Tego Ci bardzo życzę. Pozdrawiam.

Bardzo dziękuję za cenną informację. To dość prawdopodobne, bo różnych ptaków wokół pasieki przebywa dużo. Srok nie zauważyłem ale inne z rodziny krukowatych.

No właśnie. Też byłem zaskoczony jak wiele można zobaczyć w slow motion. Dlatego zdecydowałem się umieścić film mimo, że to jedno ujęcie. Pozdrawiam.

No nie wiem kolego, czy ta terapia to taka dobra rzecz. Uwierz wiem co mowie..:'(. Wiekszosc rodzin mnie nie oszczedza, fakt nie chodze do pszczol w ,,zbroji''. Jednak bez kapelusza sie nie da, powinienem miec rekawice i naprawde do kilku rodzin musze je zakladac...(to nie sa pojedyncze ukaszenia, to zmasowany atak!!!) Pozdrawiam