Zawsze jest sens naprawiać gry.

Nie oskarżałbym Microsoftu o celowość tych działań, pewnie przypadkiem im się tak klika🤑.

70zl kosztuje gamepass ulimate na ich stronie, ale każdy wie z nas że mamy swoje sposoby 😉 ja płacę z 40zl 😊

Pewnie dobry temat były

Myślę że wystarczyło by zmienić głównego bohatera na Azjatę i sytuacja by się odwróciła o 180⁰. Ale co ja tam wiem 😉

kiszak komentuje youtubera który komentuje developera który komentuje gre i ja to właśnie komentuje. Ludzka stonoga!

Kupione za 480$ i czekamy

Gracze kupili, wydali pieniadze i essa pora na csa

Obecnie na steam gra w Outlaws 876osob

Typ spóźnił się o dekadę.

Taka konwencja, osobiście nie jestem fanem otwartego świata w eldenie ale z drugiej strony ciesze sie że te gry się od siebie różnią i każdy znajdzie coś dla siebie. Ja bym to określił jako ceche a nie wade, nie da sie zbalansować tak otwartego świata z tyloma (często przegiętymi) mechanikami. Sam sobie ustalasz wyzwanie, w soulsach też to było ale tutaj poszło to na o wiele większą skale. Jest to genialna baza pod challenge pod warunkiem że ten prep ci jakoś mocno nie nudzi/przeszkadza.

Może też być tak że to celowe działania i oni po prostu chcą spieniężyć firmę i oddać ją chińczykom, ci z kolei nie będą się martwili krytyką o poprawność polityczną bo mają ją głęboko w dupie czego przykładem jest Black Myth Wukong. Tak naprawdę być nękanym przez tę gangrenę jaką jest Sweet Baby to najlepsza reklama dla gry i gwarancja że nie zdobędzie się żadnych nagród typu GOTY ale za to sprzedaż i hajs się będą zgadzać.

Demon Prince jako przykład dobrego duo fightu jak to jest w zasadzie fight 1vs1 bo nawet jak walczysz z dwoma to ten drugi jest gdzieś w pizdu daleko

Ciekawe czy będzie gorszy od Mirage. Nie mogę się doczekać premiery i zderzenia opinii graczy z opiniami "poważnych recenzentów" xD

Ja jestem skłonny nawet to kupić, o ile zwolnią wszystkich woke i powiedzą że już tak nie zrobią

To parytety i zatrudnianie wg klucza typu: 50% kobiet, 30% murzynów, 15% LPG, najlepiej młodych (od "młodego, dynamicznego zespołu") też już przyjętych, wg parytetu na uczelnię. Rzemieślnicy bez talentu a z wielkimi aspiracjami! Zatrudnianie jakichś pokrak od "mediów społecznościowych", różnych dziwadeł i "dziuń"- przyjaciółek szefostwa. I zero jakiejś swobody- jak kiedyś w studiach. Robota jak w jeb... korpo! Typu: "tak to ma wyglądać, jak w planach zarządu. Tu nie ma miejsca na swobodę i własną twórczość. Masz się trzymać planu"! I tak w sumie to wychodzi. Ci mądrzy, starzy utalentowani- robią na całe 35%, nowi się starają- ale starać się to nie wszystko w tej branży itd. A wszelkie freaki- pasożyty wyżerają twoje ewentualne granty za "dobrą robotę". Testerzy? Jacy testerzy i ich opinie?! Termin wydawniczy się liczy! Budżety olbrzymie, a pieniądze idą zwyczajnie w błoto! A gry wyglądają, choćby w takim Ubi- gorzej niż 7 lat temu! Mam kontakt bliski z takim dużym studiem. Niestety wiem co gadają i na co narzekają.

Co to w ogóle za pytanie? xD

Hi hi fajny blazen. Nie wiem co jest gorsze. Jego szczerosc samej firmy czy krytyka kadry

Nie zrozumiem myślenia typu "ja nigdy nie dogonię graczy, którzy grali od lat w poe, a ja nie grałem" przecież tutaj nikogo nie trzeba gonić, chodzi tylko o to by dobrze się bawić.

Warto, dokładnie 30$.

Zatrudnienie ludzi bez doświadczenia do stworzenia gry AAA, od której zależy przyszłość wielkiego korpo to trochę jak brać studenta na szefa kuchni w 5-gwiazdkowej restauracji, bo wie jak ugotować zupkę chińską.

Phantom do dynamicznego mikrofonu...to trzeba być skończonym kretynem jak phantom jest to pojemnościowych

Pakiet za 480 $ kupiony teraz tylko czekać do 6 grudnia

POE2 po premierze będzie na tym samym zakręcie co diablo 4, twórcy i gracze będą lobbować za obraniem jednej z dwóch dróg, pierwsza : to będzie stonowana rozgrywka, gdzie walka będzie przeplatać się z unikami, blokowaniem i używaniem umiejętności, reagowaniem na wroga, druga : rozgrywka nastawiona na dynamizm, gdzie clear speed i aoe oraz skille oparte o takie umiejętności będą priorytetem, łamanie mechanik i tworzenie op bulidów które całkowicie wykluczą konieczność używania tarczy/uniku/mikstur itp bulidy które wręcz będą wyłączać machniki bossów tak jak to ma miejsce aktualnie w poe/diablo4.... Zobaczymy co się stanie, ja wole opcję nr1 mam dość latania i rozbijania całych map przeciwników, rozgrywka tego typu zwyczajnie jest idiotyczna, dlatego diablo4/poe1 jest już skończone .....

Nie warto przecież to jest to samo co poe1 XD

Głupie pytanie: czy uniki w PoE2 będą miały klatki nieśmiertelności?

Nie warto, juz lepiej na Path of Exile 3 poczekac.

nie warto zamykam

ale poe to za pół roku dopiero wyjdzie na f2p co nie?

Ja teraz kupiłem ekspres przelewowy z młynkiem Severin i jestem mega zadowolony. Powtarzalność smaku kawy, szybko do pracy w termosie... Teraz myślę, że nawet taki Boscha za 200 zł byłby w porządku. Jest szybko i smak kawy jest lepszy od takiej fusiastej . I czyści się szybciej niż ekspresy ciśnieniowe. Z kosztów to grosze za filtry papierowe.

Konferencja GDC w San Francisco. Brawa dla tego pana. W końcu ktoś z nich powiedział prawdę, o której szef Larian Studio mówi od wielu lat - brak inwestowania w talenty, rotacja, wymiana doświadczonej kadry na tą tańszą i zieloną. Tak robrych gier nie zrobisz choćbyś odprawiał rytuały VooDoo.

Znaczy generalnie to to jest chyba lekko wyrwane z kontekstu bo zazwyczaj grę na samym początku robi się na zastępczych modelach i wszystko wygląda jak gówno do momentu kiedy wszystkie systemy i wszystkie modele graficzne nie zostają spięte do kupy razem i pozbawione wszystkich błędów (różnie z tym bywa). i faktycznie stwierdzenie the game is shit until is good bardzo dobrze oddaje proces tworzenia gry. Gorzej jeżeli gra w dalszym ciągu jest w tym stadium wtedy faktycznie jest problem. Kiedyś nawet podobną rzecz mówił Kiciński z cd projekt o cyberpunku tu akurat nie fortunie bo cyberpunk wyszedł w becie, ale potem go doprowadzili w końcu do tego "good". A wracając do tego czemu wydaje mi się że wyrwane z kontekstu bo według mnie chłop tu tłumaczy dlaczego jego młodzi pracownicy się dziwią że ta gra wygląda jak gówno i odpowiada na to, że po prostu nie mają doświadczenia z tworzeniem gier. Tu pojawia się inne pytanie jak dostali tą prace skoro nic o tym nie wiedzą bo jak się robi gry na studiach gamedev-owych to się tego uczy ale to już inna kwestia.

Tłumaczenie są młodymi pracownikami, którzy pierwszy raz tworzą grę jest zabawne. Bo po pierwsze nie ma to nic wspólnego z rzeczywistością, bo są nowe studia, które od tak tworzą hity światowe, a dwa większość młodych programistów nie ma wolnej ręki w projekcie. Bardziej obstawiam wyrzucanie mądrych, utalentowanych programistów i zastępowanie ich tępymi z tęczowymi poglądami patrząc po tym jakimi priorytetami się kierują. Problem w tym że tęczowe społeczeństwo jest w mniejszości i nie gra tak w gry. Już nie wspomnę na przykładzie DRWALa że są u niego widzowie którzy również podchodzą krytycznie do jakości gier choć są tymi których lewica tak ochoczo promuje i udaje że im pomaga. W każdym razie problem leży wyżej, a nie niżej, bo jak zatrudniasz idiotów, to nie oczekuj owoców z ich nie wykonanej pracy, a co najwyżej kliku milionowej straty finansowej. Ot co i tyle w temacie.

No co tu się dziwić jak połowa robi to pierwszy raz............................................Pewnie myśleli ze juniorami zakopią braki kadrowe a zakopali siebie

Kiedy twórcy zrozumieją, że gry są trochę jak muzyka, jeżeli nie słuchasz jakiegoś gatunku to raczej z nim się nie polubisz?

Wątpię by Kiszak zwrócił uwagę na mój komentarz. 4 dni i to jeszcze klipu to mało prawdopodobne jest, aby ten komentarz się przebił. Osobiście doświadczyłem tytułu, który wycisnął ze mnie znacznie więcej, a premierę miał wiele lat wcześniej. Teraz już zapomniany i nieznany przez znaczną większość. To nie Gotic, czy Heroes 3- które są znane społeczności przez pokolenia. "Wiggles". Nie dość że masz ekipę, gdzie każdy musi jeść, spać i mieć rozrywkę(takie stare jakby simsy się wydają). W ciągu dnia pracują i jak nie zadbałeś odpowiednio o te poprzednie parametry to albo umrą z głodu, albo padną z wycieńczenia, albo będą strajkować bo nastrój będzie za niski. Surowce nie stanowią pustych liczb w magazynie, a każdy istnieje i dobrze jest je składować. Mało tego podstawowy surowiec do budowy jest jednocześnie przyrządzany jako posiłek(grzybi kapelusz), zatem nie możesz ustawić produkcji żywności w nieskończoność bo nie zbudujesz niczego. Dodatkowo gdy pracują, to wykonując konkretne czynności- uczą się danej dziedziny. Dzięki temu możesz wymyślać nowe technologie. Zatem zwracasz uwagę aby wszystkie postacie nie robiły tego samego, bo umiejętności się rozbijają. Dlatego zwracasz uwagę na to, kto co robi. Aby było jeszcze ciekawiej- postacie żyją tylko 25 dni. Nie ma zatem możliwości że nie będziesz tracił swoich postaci. Dlatego stara się człowiek wykorzystać ich umiejętności i jednocześnie rozwijać nowe postacie(bo w tej grze postacie parzą się i rodzą kolejne). Dodatkowo każda postać ma tylko 6 miejsc w eq i póki nie dasz im koszy- nie uniosą więcej. Lecz kosz mimo iż daje więcej, to obładowana postać porusza się znacznie wolniej. Są dwie rzeczy, które poprawiają poruszanie się, ale to kolejne miejsce w eq. Tak samo broń warto dać i to także zmniejsza pojemność. Wyzwania stanowią momenty przejścia z jednego świata do drugiego. Każdy kolejny ma inne możliwości, wrogów i wydarzenia fabularne(trzeci świat w kampanii jest taki, że bez neta to gwarantuję że nie da się go przejść bez wczytywania :P) Bardzo ciekawe połączenie gry survivalowej i simsów. Jeśli Kiszak nie grałeś- polecam dać szansę. Da się ją znaleźć chociażby na GOGu.

the game is shit until proven otherwise

Potężny Ludolog wyjasnia Maćków z czatu XD

Ta nowa gra o mrówkach ma elementy RTSa. Zarządzasz mrowiskami, jednostkami w czasie rzeczywistym. Gra wydaje się prosta i właśnie dla każdego i jednocześnie jest oryginalna. Warto sprawdzić.

Grifter wg mnie bardziej pasowałoby do "ewolucji" słowa "grief" - żal, smutek itp. Może chodzi o kogoś kto marudzi, krytykuje, ciągle ma o coś żal, wiecznie mu coś nie pasuje. IMHO chyba lepiej by takie określenie pasowało do tego słowa

Taki mod do Warbanda "A World of Ice and Fire" pokazuje że potencjał jest ogromny, z tym uniwersum można pójść w naprawdę sporo gatunków. Zamiast tego dostaliśmy Facebookowy builder, mobilnego samograja i mocno przeciętnego rpga.

Nie zgadzam się że stwierdzeniem, że to dla developera. Tomb Raider ma opcję wyłączenia "żółtej farby". Ogólnie, przyjęło się, że jeżeli gra ma trzeci wymiar poruszania się, to są jakieś znaczniki, kolorki. Dla tego by grać nie utknął za długo szukając dalszej drogi, by zachować flow gracza przy poruszaniu się. Mirror Edge I chyba któryś Uncharted. Spróbuj zagrać bez tego telegrafów Ania terenu.

Refleks szachisty przy blurowaniu

Osrane gzymsy muszą być 😂 bez tego nie wiem gdzie isc bo gówno zamiast mózgu 😮

Lepiej wywlec coś publicznie i zrobić kontent niż załatwić to prywatnie. Lecimy nie śpimy 😎

Podpisuję się pod tym filmem, darkest dungeon jest super, jednocześnie chciałem podziękować bo spróbowałem curse of the dead gods i cholerka naprawdę to jeden z lepszych rouge like akcji, gdzie hades nie ma podjazdu

Namawiał, namawiał i namówił. Niby już prawie zima i komarów już nima, ale dawać mi te komaro-wampiry pod "klepkę".

Ludologicznie się odbiłem od tej gry 2 razy chociaż próbowałem srogo się w nią wciągnąć ale najwidoczniej nie jest to typ gier który mi się podoba.

No cóż do dzisiaj nie wiem jaką kawę pić i z czego? Są ekspresy automatyczne, wybór padł na włoski, żeby robił dobra kawę włoską. Kupiłem z ceramicznym młynkiem, aby smak był wyrazisty, ale jednego nie wiedziałem że ten ekspres jednak nie jest automatyczny. Muszę kupować, dosypywać kawę do młynka, podstawiać filiżanki, myć dyszę co jakiś czas, odkamieniać( kupowac tabletki itp., filtr wymieniać wody, oprozniac pojemni na skropliny, myć pojemnik na mleko, odmontowac szlauf żeby zrobić herbatę. Myć tackę i pływak. No cóż nic w nim nie jest automatyczne. A czy jest ekologiczne według UE?, nie. Skoro McDonald's wprowadził papierowe slomki to przez co przepływa moja kawa? W czy została zapakowana?. To generuje duże koszty, ale jak chcesz poczuc się jako barista to pewnie tak i jeszcze bawić się wzorki na filiżance. Dzisiaj mam małą kafateriee i oddzielam fusy od kawy zapalonej. Kupuje świeżą w mniejszych opakowaniach, by była świeża. Mam ekspres kolbowy także. Ubije kawę drewnianym ubijakiem, zamiast tym dołączonym plastikowych z lyzka plastikową, zakrece na maksa, aż ciężko, włączam, czekam aż bojler się zagrzeje. Robię kawę, szkoda że sita są w gumie i trzeba je czyścić i łyżkę do kolby po kawie. A najlepsze jest to wygrzebywanie z góry od kolby resztek kawy starej z pod uszczelki jak to zawsze z Chin z czego, że śmieci jak wszystko. Tam też sito odkrecane, odkręciłem, czarne od spodu. Wiesz Kiszak prześwietliłem ekspresy i chyba normalnie kawę się zrobi bez tych urządzeń które biją kasę. Ale zawsze można kupić kawę, nie kawę tylko ziemię z gnoju taką tania

brat chyba nie grał jeszcze w żadnego 4x-a, city buildera, rimworlda, albo nawet hirołsy, są gry gdzie zarządza się 10-x tyle, co nie zmienia faktu że DD to kozak gierka godna polecenia