Przy remoncie silnika wygodnie jest przed przed założeniem głowicy ustalić gmp i zaznaczyć na kole magnesowym i obudowie silnika a póżniej zaznaczyć na kole magnesowym minus 3mm. Odpada kłopotliwy pomiar przez swiecę.

Witam serdecznie ! Film klasa, zaraz zabieram sie za skladanie mojego silnika i mam nadzieje ze bedzie tak samo sprawnie szło jak u pana

Przerwa na platynkach 0.4, ustawić przy Gmp max tłok do góry a później wyprzedzenie zapłonu ustawić 3mm i do platynek wsadzić szczelinomierz 0.05 i ustawiony 👍

Te "wycięcia" w bokach tłoka przede wszystkim zmniejszą opory tarcia tłoka w cylindrze, tym samym temperatura jego pracy będzie nieco niższa, co do wymiarów tłoka, oraz wsadzaniu sworznia w tłok, ciasno/luźno ?, oglądam już jakiś czas różne filmiki w sieci o motorach, i z całym szacunkiem do "mechaników", ale szlag mnie bierze jak słucham tych głupot jakie w tych filmach ci pseudo mechanicy mówią, objaśniają, lepiej powiedzieć jak autor filmu np nie wiem, można też powiedzieć nie znam się, ale nie wciskać komuś kit że tak jest, tak ma być, mało który z nich zajrzał do książki napraw, ale kręci filmy jeden za drugim i wprowadza ludzi w błąd, strasznie dziwi mnie to że "starzy"ludzie naśladują małolatów, powielają co ci nawet nastolatkowie pokazują na filmach, i "stary" dojrzały człowiek nawet nie zastanowi się, nie spojrzy w książkę, nie poszuka wiarygodnego źródła informacji i "klonuje" szkodliwe działania na danym silniku pojazdu. Sam zaważyłeś że na tłoku oryginalnym masz wybitą strzałkę, o co z tą strzałką chodzi to chyba wszyscy wiedzą już, następnie masz na denku tłoka wybite litery, cyfry, i tak dla tłoka nominalnego masz wybitą literę N która mówi że jest to tłok nominalny, a dla tłoka na któryś tam szlif jest literka R co oznacza tłok nad wymiarowy "po szlifie", po tej pierwszej literce masz wybitą następną, czyli selekcja tłoka, inaczej mówiąc "przepał" maszyny podczas obróbki płaszczyzny tłoka są to litery, A, B, C, te litery to "nadwymiar" tłoka od podstawowego pełnego wymiaru podany w setnych milimetra, i na tej zasadzie powinno dobierać się tłok do cylindra, jeśli cylinder jest z oznaczeniem np NB to te same oznaczenie musi być na tłoku, jest to zrobione po to by nie zatrzeć tłok w cylindrze z racji zadużej jego średnicy, i by nie dzwonił w cylindrze z racji za małej średnicy, w tych oznaczeniach tłoka jest już uwzględniony luz montażowy tłoka do cylindra, czyli np te 4 setne milimetra pomniejszona średnica tłoka w stosunku do średnicy cylindra, jeśli tego luzu nie zachowa się to wynikną problemy z pracą tłoka w cylindrze, zatarcie, bądź dzwonienie, Przy tłokach pod szlif po tej literce R mamy cyfrę, 1, 2, 3, 4, która to cyfra mówi nam pod który szlif jest tłok, literki selekcyjnej nie ma ponieważ najpierw się kupuje tłok dopiero po tym robimy szlif cylindra pod wymiar tłoka z powiększeniem średnicy cylindra o te np 4 setne milimetra w stosunku do wymiaru tłoka, oczywiście także przy tłokach i cylindrach po szlifie trzeba zachować także luz montażowy pomiędzy tłokiem a cylindrem, analogicznie jak w przypadku nominalnego zestawu. Np w Simson wybijany był pełny wymiar średnicy tłoka, co do setki, w niemieckich sprzętach dbali o to, chodziło o dobrze dobrany tłok do cylindra i zachowanie danego luzu montażowego. Kwestia mocowania sworznia w silnikach "jajko", "kanciak", od razu powiem że ta opcja sworznia także tyczy się wału, a z tych części sworzeń, tłok, wał raczej wał jest najważniejszy i najdroższy, więc najpierw kupujemy co ?, wiadomo że wał, i teraz tak, na główce korbowodu mamy pomalowany jakiś odcinek główki korbowodu farbą , konkretnie jakiś kolor, kolor ma bardzo duże znaczenie (jest to kod wymiaru otworu w główce korbowodu), jeśli np mamy kolor niebieski, to musimy znaleźć w sklepie sworzeń który na jednym z końców także jest pomalowany na niebiesko kod wymiaru średnicy sworznia), mało tego, kupując tłok musimy szukać tłoka odpowiadającego powyższym wymiarom cylindra plus tłok który pomalowaną na niebiesko ma prowadnicę sworznia pod tłokiem ( kod wymiaru średnicy otworu pod sworzeń) , to wszystko musi być zachowane by nie było problemów , dany kolor farby jest jak niepodany na tych częściach wybity wymiar z zachowaną już tolerancją montażową, sworzeń nie powinien, wręcz nie może wchodzić w prowadnice tłoka luźno, a nawet z małym oporem, ponieważ po uruchomieniu silnika tłok się nagrzewa, a że jest z metali lekkich ma sporą rozszerzalność więc z powiększeniem się tłoka powiększy się otwór w tłoku pod sworzeń, więc sworzeń "wystuka" otwór w tłoku na większy, jeśli były by zachowane te wymiary, czyli ten sam kolor farby na tłoku, sworzniu i główce wału to sworzeń musiałby być wciskany, najlepiej na gorący tłok, nawet stare fachowe książki podają że leje się trochę paliwa w tłok od spodu, podpala by zagrzać tłok, wiadomo że są i w ten czas także byłe lepsze metody nagrzania tłoka np wrzątek, palnik gazowy, opalarka elektryczna czy nawet dobra suszarka do włosów :) i wiele innych, ludzie pakują pierwszy lepszy sworzeń w pierwszy lepszy tłok i zakładają to na wał, wiadomo że nie wszystkie firmy w teraźniejszych czasach znakują tłoki, sworznie główki korbowodów, ale jeśli zabieramy się za remont danego silnika trzeba się w tej kwestii doszkolić, jeśli nie mamy potrzebnych wymiarów to trzeba wszystko pomierzyć odpowiednimi sprzętami, każdy obrabiany przez wytwórcę element ma różne wymiary w zakresie różnic powiedzmy do 4 setnych na plus od podstawowego "pełnego" wymiaru, jak i o 4 setne mm na minus, więc możemy trafić np na tłok nowy, i sworzeń nowy który to sworzeń będzie o np 8 setnych mm za cienki czy też za gruby,, kupując części bez oznaczeń trzeba przyrządy pomiarowe zabierać do sklepu :) , nie ma śmiechu, jak ktoś lubi drugi, trzeci raz rozbierać silnik i kolejny raz wydawać kasę na części to jego sprawa, trzeba znać wymiary montażowe danych części i tak je dobrać by było ok, wszyscy wiemy jak teraz produkują, ale jakiś tam wybór mamy, wiedza i pomiary to podstawa. Jeśli ktoś choć raz zerknął w książkę napraw wiedział by że są w niej tabele które zawierają wszystkie potrzebne nam dane w stosunku do części, wszystkie wymiary, nad wymiary, tolerancje, selekcje i wiele innych, nie oczekuję by ktoś znał je na pamięć, ale żeby wiedział, był świadom że coś takiego w książce jest i jest to bardzo ważnym elementem podczas montażu silnika, wystarczy przeczytać raz i zrozumieć o co w tym chodzi, nie oczekuję, nie wymagam także by każdy był mechanikiem, fachowcem w tej dziedzinie, ale skoro ten ktoś zabiera się za demontaż i montaż silnika, powinien znać lub posiąść niezbędne dane które są niezbędne podczas takiego montażu, Reasumując sworzeń w tłok ma wchodzić ciasno i na gorący tłok, nie ma potrzeby schładzania, mrożenia sworznia jak również innych części podczas montażu silnika, za to nagrzewamy poszczególne elementy i to wystarczy, wciskając sworzeń w ciasny otwór w tłoku na zimno ugniatany tym samym materiał w otworze co powoduje powiększenie otworu w tłoku likwidujemy te zalecane warunki montażu sworznia w tłoku , nawet są tłoki z osadzeniem sworznia tak zwanym na "pływająco" ale one też mają wchodzić na ciasno, ta "pływalność" ma zadziałać tylko wtenczas gdyby coś stanie się ze sworzniem w główce korbowodu, podczas takiej sytuacji użytkownik od razu powinien "wyłapać" inne działanie, inny głos silnika, więc miałby szansę uratować jeszcze silnik wyłączając go bądź z przymusu dojechać po woli do domu czy warsztatu, przecież sworzeń nie może non stop obracać się w tłoku ponieważ bardzo szybko wyślizga otwór w tłoku, wybije otwór na większą średnicę i prędzej czy później tłok się rozwali niszcząc cylinder, wał, łożyska, pierścienie, trochę logicznego myślenia panowie "mechanicy", Mam nadzieję że co niektórzy coś wyniosą z tego wpisu, jeśli coś przypadkiem źle napisałem czy "pokręciłem" proszę o wpis bym o tym wiedział i mógł poprawić błąd oraz przeprosić.

tak się zastanawiam. sam jestem po zakupie swoich pierwszych 2 kółek z silnikiem. Jeśli nie robić coś na zabytek, eksponat czy to do kolekcji czy użytku. wychodzę z założenia, że jeśli można poprawić fabrykę. Może coś działać lepiej, być trwalsze, mniej awaryjne. poco sobie w takim wypadku utrudniać, Chyba, że jest sie masochistą i czerpie radość z ciągłego naprawiania problemów w trasie i w tym aby podłubać widzi się całą idee. #motobieda.

Jak ustawiasz zaplon na biegu czy na luzie

To się powinno zejść bez ścigania śrubami

Ustawianie zapłonu na suwmiarkę to niewypał, każde włożenie suwmiarki w otwór świecy podaje inny wynik, można użyć suwmiarki z dobrym efektem, ale trzeba by ją zamocować nieruchomo w głowicy w stałym punkcie, można wykorzystać w tym celu np starą uszkodzoną zużytą świecę zapłonową z usuniętą wcześniej porcelaną i elektrodą wewnętrzną, trzeba w takiej "świecy" wyciąć, wypiłować od góry kanał do włożenia suwmiarki i z boku wywiercić otwór z gwintem pod śrubę którą będziemy blokować suwmiarkę żeby się nie ruszała, jeśli mamy uszkodzoną suwmiarkę, niepotrzebną, możemy po prostu zakleić ją w tym kanale np klejem dwuskładnkowym lub czymś innym, dla leniwych w odczycie skali na suwmiarce można wykorzystać najtańszą suwmiarkę z wyświetlaczem cyfrowym :) . Skoro już używasz czujnika zegarowego to zamiast papierka między stykami przerywacza powinieneś użyć przynajmniej żarówki jaki wskaźnik styku, rozwarcia przerywacza, żarówka plus źródło prądu, bateria, akumulator, prostownik, zasilacz, zamiast żarówki możesz użyć miernika multimetru włączonego na "buzer" dźwięk w zakresie przewodzenie, bądź skala wizualna na zakresie om, bądź przejście jeśli miernik jest "wskazówkowy", ale najlepiej żarówka, ja w podobny czujnik zegarowy wiele lat temu wmontowałem sobie w skalę czujnika diodę led i przewód w obudowę zakończony "krokodylkeim, jest super, szybko, łatwo i pięknie, zwłaszcza gdy nie kumający właściciel silnika, pojazdu patrzy podczas ustawiania zapłonu, dla wielu jest to "czarna magia" . A jeśli chodzi o zalecenia nie cofania się pod obroty kręcąc wałem podczas ustawiania zapłonu chodzi o to że nawet świeżo złożony silnik na nowych częściach także posiada jakieś tam luzu, musi je posiadać bo bez nich nic by się nie obracało, pracowało, i jeśli kręcisz wałem tylko w jedną stronę to wszystkie te luzy "serca" silnika, czyli luzy łożysk wału, luz łożyska stopy korbowodu, luz łożyskowania główki korbowodu, (tulejka/łożysko/sworzeń, luz tłoka w cylindrze zwłaszcza gdy tłok jest w fazie docierania do GMP i mijania tego punktu, to wszystkie te luzy razem wzięte będę "skierowane i zablokowane" w jednym punkcie, to tak jak by one nie istniały, a jak będziesz kręcił wałem raz w jedną stronę za chwilę w drugą to zawsze do wyniku dojdzie ci jakaś część tych luzów i wynik będzie "przekłamany" nieprawdziwy, dlatego ustawiania zapłonu w silniku na chodzie za pomocą lampy stroboskopowej jest najdokładniejsze, można kupić sobie lampę, kiedyś widziałem za kilka złotych na allegro samoróbki z diodą led o mocnym świetle, dla takich motorowerów i motocykli wystarczająca, był nawet film z jej działania, kosztowała grosze, a ułatwia pracę jak diabli

"Przerywacz to jest to, tak zwane platynki", przerywacz to zespół dwóch elementów kowadełko i młoteczek razem nazywają je przerywaczem, a platynki ?, platynkami nazywa się potocznie styki przerywacza, to te dwa "wypusty" na obu częściach przerywacza które stykają się ze sobą powodując przepływ bądź przerwanie przepływu prądu :), może już przestanę bo wniosłem do tematu jeszcze słowo "wypusty" :), i może być już tego zbyt dużo jak na jeden łeb :) . ale pooglądam dalej filmik, może coś ciekawego się dowiem :) . Oj grubo przesadziłeś porównując krzywkę magneta, przerywacz do rozrządu w silniku 4 t, oczywiście że w silniku 2 t jest odpowiednik rozrządu silnika 4t ale nie jest to moment włączania czy wyłączania iskry na świecy co sugerujesz, jest to zamykanie, otwieranie okien w tulei cylindra przez tłok przesuwający się w cylindrze, są to tak zwane fazy rozrządu które możemy zmienić np poprzez podcięcie płaszcza tłoka u dołu od strony dolotu, i podcięcia tłoka w górnej jego części czyli denka tłoka od strony wydechu, bądź powiększenie okna wydechu w cylindrze w górę najlepiej o ten sam wymiar co podcięliśmy tłok od dołu po stronie dolotu, tak można najprościej zmienić fazy rozrządu w silniku 2t. Wielki plus za to że wiesz w jakim momencie powstaje iskra na świecy, mówisz o rozwarciu styków, i masz absolutną rację, większość mówi że przy styku przerywacza, przy styku także powstaje iskra, ale tylko w silnikach o zapłonie bateryjnym, a w takich jak te czyli o zapłonie iskrownikowym iskra powstaje a momencie rozwarcia styków przerywacza, pierwsza osoba jaką widzę na filmie która wie o tym, drugie wielkie brawo dla autora za to że wie w jakim, którym momencie ustawiamy przerwę na przerywaczu, większość ma z tym kłopot ustawiając przerwę na przerywaczy w górnym położeniu tłoka, co w tym przypadku byłoby błędne, trzeba trzymać się instrukcji napraw i zaleceń producenta silnika, co prawda kiedyś tak na szybko ustawiałem komuś zapłon i miałem z tym problem mimo że wszystko robiłem według książki, później znalazłem przyczynę problemu, po prostu nie do uwierzenia ale w książce była pomyłka właśnie z ustawianiem przerwy na przerywaczu, czyli podali nie ten punkt, komuś się pomyliło rozumowanie i tak wydrukowali, jak mi zabrakło zakresu do regulacji zapłonu dopiero załapałem że to nie ta zasada. podpowiem dla ustawiających zapłon nie posiadających lampy stroboskopowej, czujnika zegarowego i innych przydatnych urządzeń, najdokładniejszą procedurą w ustawieniu zapłonu będzie skala kontowa, ten silnik z tego co pamiętam ma zapłon 3 mm przed GMP i o ile dobrze pamiętam jest to 27 stopni, więc robimy sobie skalę kontową z tektury, blachy z czego chcecie, jeśli ma wam posłużyć do wielokrotnego użycia to zróbcie sobie z blachy aluminiowe czy nierdzewnej, położycie w szafce i zawsze będzie pod ręką gdy nadaży się okazja ustawiania zapłonu w romecie, komarze, motorynce, pegazie i wszystkich innych sprzętów z tymi silnikami, skala kontowa może mieć formę okręgu, bądź wycinek okręgu, mocujemy skalę do karteru, zaznaczamy na skali i na magnecie punkt "odniesienia" czyli GMP górny martwy punkt, od tego punktu w kierunku przeciwnym do pracy silnika zaznaczamy drugi punkt stanowiący 27 stopni od punktu "odniesienia" czyli od GMP, w tym właśnie punkcie powinna przeskoczyć iskra na świecy, ustawiamy przerwę na przerywaczu, wkładamy świecę do fajki i kładziemy na silniku, głowicy, w zasięgu wzroku, bądź zdejmujemy fajką z przewody wysokiego napięcie i zbliżamy go do metalowych części silnika w zasięgu wzroku, cofamy pod obroty punkt zaznaczony na magnecie poniżej znaku na skali kontowej 27 stopni, przesuwamy magneto w kierunku pracy silnika jednocześnie patrząc kiedy przeskoczy iskra na przewodzie bądź na świecy, jeśli przeskok iskry będzie za wcześnie przed 27 stopni przesuwamy cały iskrownik/prądnicę w kierunku obrotów silnika, jeśli iskra pokaże się zbyt późno przesuwamy iskrownik pod obroty silnika, musimy uzyskać iskrę w punkcie 27 stopni na skali kontowej. nie potrzeba żadnego miernika, multimetru, żarówki, źródła prądu, tylko wycinek kontowy i kątomierz do odmierzenia kątów, oczywiście wszystko robimy "trzymając się" osi środka czopu wału..... obejrzę film do końca :)

Zacząłeś film od wkładania pierścieni osadczych w gniazdach łożysk wału, i od razu błąd ?, sporo silników 2T ma te otwory smarujące łożyska w linii kanału pierścienia osadczego, przecięcie pierścienia powinno być tak ustawione w swoim kanale by pierścień nie zasłaniał otworów smarujących łożyska i uszczelniacze, te pionowe otwory z komory pod tłokiem do łożysk wału po obu stronach. Montowanie łożysk i innych części wcześniej zamrażanych, schładzanych w lodówce, zamrażalniku, przerabiałem ten temat nie jeden raz dziesiątki lat temu, ten sposób to niewypał, tworzy się szron na częściach, rosa, skrapla woda i nic to nie pomaga, , najlepiej jest rozgrzać kartery, i inne części, niektórzy grzeją a drugie części chłodzą, chłodzenie odpada, zbyt mała różnica wymiarów po schłodzeniu łożyska na wał, na wałki, jak ciasne lekko łożyska podgrzać, po założeniu i gdy ostygną grzejemy kartery i wszystko samo wpada bez żadnego walenia młotkami, nawet do 120stopni można grzać jeśli byłaby taka potrzeba. Kartery grzejemy całe a nie tylko same gniazda, kawał blachy na kuchenkę elektryczną, gazową i grzejemy karter na płasko. Sprężyna "kopniaka" powinna na końcu mieć "oczko" które zakładasz za ten słupek śruby, powinieneś nagrzać tę wyprostowaną końcówkę sprężyny palikiem i wygiąć ją w oczko. Wszystko powinieneś składać na lewą połówkę silnika (lewy karter) ten od strony zapłonu, a konkretniej chodzi o włożenie z wodzika. 16:50 miotasz się bo składasz nie na tę połowę silnika. Po co teraz bawisz się w ustawianie naciągu sprężyny kopniaka, ustawisz sobie to po skręceniu połówek do kupy. Śruby służą do skręcenia karterów w jedną całość, a nie do "ściągania" obu karterów do siebie, na gorąco wszystko samo by wpadło do styku z uszczelką, oczywiście dobrze mieć wcześniej zrobiony "stojak" płytę z otworami do skręcania danego typu silnika, myślę że będą że ciebie ludzie, jeśli dasz się przekonać bardziej doświadczonym od ciebie, podstawa to spokój i opanowanie, więcej teorii i praktyki pod okiem kogoś doświadczonego. Pod sam koniec nie mogę patrzeć na te ściąganie tych karterów do siebie śrubami, szkoda że nie ma mnie przy tobie.

Bubel tłok lub sworzeń, albo nie ta selekcja, źle dobrany luz montażowy sworznia do tłoka, jeśli sworzeń wszedł w tłok palcami to teraz wyobraź sobie o ile powiększy się otwór pod sworzeń w tłoku gdy silnik dostanie odpowiedniej lub nadmiernej temperatury, po prostu sworzeń zacznie "klepać" w prowadnicach w tłoku przez co wybije otwór na dużo większy i zapewne będzie skutkowało to awarią silnika. Powinieneś sprawdzić luz na zamkach pierścieni wkładając po kolei każdy pierścień do cylindra, także powinieneś "stępić, sfazować"ostre krawędzie pierścieni jak również ostre krawędzie okien w tulei cylindra, czyli okno dolotu, wydechu, oraz oba okna przepłukania silnika, zapobiegnie to nadmiernym, niepożądanym stukom, oraz uszkodzeniu pierścieni niekiedy. Nie wiem dlaczego montujesz cylinder zanim wkręcisz szpilki :), każdy robi jak umie i jak mu wygodniej, ale ze szpilkami w karterach było by bardziej stabilnie, co do silikonu to bardzo podziwiam, bo masa "baranów" na kupne uszczelki wali jeszcze po obu stronach silikon, głupota na maksa, mimo że pod cylinder dałeś odpowiednią uszczelkę powinieneś ją, wszystkie uszczelki posmarować olejem kilka minut przed ich montażem, a to dlatego że staną się one bardziej miękkie i lepiej uszczelną nierówności, a także pozwolą na mocniejsze dokręcenie śrub, nakrętek z mniejszym udziałem siły, sucha uszczelka z czasem i tak "nasączy się olejem, smarem, paliwem, nagrzany silnik zwiększa swoją objętość a że nie ma gdzie ponieważ śruby go trzymają to ściska uszczelkę, po ostygnięciu silnika uszczelka w jakimś tam stopniu zostaje zluzowana, a gdy położysz uszczelką nasączoną olejem, czyli taką która już jest bardziej miękka od suchej, to po dobrym dokręceniu zbytnio już nie będzie miał co silnik ściskać ponieważ uszczelka miękka bardziej "usiądzie" niż sucha, nie sylikon, nie smar, nie farby jak to kiedyś "wsiochy" dawali, po prostu możesz nawet wrzucić uszczelkę na kilka minut w jakiś olej, a nawet ropę. Zanim wrzucisz głowicę na cylinder powinieneś sprawdzić czy tłok w najniższym położeniu otwiera całkowicie okno wydechu, oraz czy tłok będąc w "GMP" w maksymalnym górnym punkcie otwiera całkowicie kanał dolotowy (ssący), zawsze gdyby nie było tych dokładności można je skorygować instalując innej grubości uszczelkę pod cylinder oraz "podcięcie" płaszcza tłoka od dołu. Może mi się tylko wydaje, ale mam wrażenie patrząc na ten cylinder że otwór wydechowy jest mniejszy jak w oryginalnym cylindrze, czy tak jest ?. Ja jak robię obojętnie komu, czy to odpłatnie czy nie, za każdym razem na szpilki cylindra na głowicę dają duże podkładki o otworem fi 6, na nie podkładki sprężynowe o szerszej ściance, i dopiero nakrętki wyższe niż normalne , takie jak były w oryginale, na to wszystko daję farbę koloru takiego jaki sam wymieszałem sobie w danym okresie, jest to dla mnie jak gwarancja czy ktoś grzebał tam po mnie czy nie w razie jakiejś awarii, usterki, nikt mi nie wciśnie kitu że nikt w silniku nie grzebał a farba z nakrętek głowicy zerwana i nakrętki odkręcane, skoro nikt nie grzebał to teraz proszę pójść do tego pana "nikt" niech dokończy co zaczął :) . najgorzej jak klient oszukuje mnie i tym samym siebie samego, sam sobie szkodzi i swojej maszynie, nienawidzę takich ludzi.

Przez przeszło 40 lat pracy przy takich sprzętach między innymi, chyba nigdy nie zauważyłem żeby miejsca ruchome zmieniacza biegów były smarowane, a powinny być, zawsze to lżej dla manetki przełączającej biegi, dla linki, ogólnie dużo lżej wszystko pracuje, a wystarczy dosłownie ździebko smaru na śrubę która trzyma zmieniacz, miejsce ruchome zmieniacza, oraz pod podkładkę na wodziku. Podczas wkładania zawleczki w otwór wodzika powinieneś przyciągnąć do siebie wodzik np szczypcami, było by lżej i szybciej. Tak dla pewność i bezpieczeństwa powinieneś posmarować hermetykiem odtłuszczoną wcześniej zaślepkę otworu tulejki choinki, jak również pole nakrętki która trzyma zębatkę pośrednią rozrusznika, niekiedy w tych miejscach po jakimś czasie zaczyna sączyć się olej. Pod osłonę zębatki idzie uszczelka żeby "syf" z łańcucha nie wlatywał na przerywacz w iskrowniku, oraz druga uszczelka gumowa w pionowy kanał pokrywki, chyba o tym wiesz i masz takowe ?. Pomijając już ustawienie przerwy na przerywaczu i regulację zapłonu, których czynności nie mamy w tym filmie, powinieneś na oś przerywacza dać nieco smaru, oraz kilka kropel (2-3) oleju na filc przy kondensatorze żeby stopka młoteczka miała smarowanie na krzywce a nie ścierała się zbyt szybko, wiesz czy nie, wolę napisać :) .

A jak zakładać tłok w przypadku kiedy nie ma na nim oznaczeń tylko jakieś napisy ?

Jak miałem jakies12lat to było . Działa albo nie działa. Sluch , wygląd iskry był ważny.😂 Jak się odpaliło to pełen sukces.gotowanie gazików 😅 ktoś pamięta?

Zdarzało się odpalić do tyłu, ale o ile dobrze pamiętam to raczej w wsk4😊

Ale stary jestem. Kiedyś śrubokręt i oko😁

Dzięki takim filmom nie boję się grzebać w silnikach w moich rometsch :D bardzo dziękuję

Czyściitki ten silniczek od tego komałka.....

Rewelacyjny poradnik, dziękuję Ci bardzo za kawał dobrej roboty.

Po ustawieniu zaplonu są duże wibracje na kierownice jak chodzi na luzie. Kiedy jest ten właściwy moment rozwarcia przerywacza? Czy gdy papierek da się wyciągnąć Czy w.momencie największego rozwarcia przerywacza?

Widzę, że jest nas więcej w trójmieście :D Pozdrawia czerwony Ogar 205 z Osowej! ;)

Hej. Wielka prośba. Masz może zdjęcie jak zaczepia się linkę zmiany biegów w komarze do aparatu. U mnie jest tam pusto a u ciebie widzę jakieś podkładki

Nie powinno byc przy sprzęgle jeszcze podkladki dystansowej

Jakiej marki to wał

Czy może mieć luz na wale do siebie nie w pionie

Ustawia się suwmiarką i przerwa na przerywaczu za pomocą szczelinomierza 0.4 luz a nie papierek 👎

Brak klucza dynamometrycznego do głowicy zrobiło z ciebie grzebka w stodole......

Witam, dam przyklad motoroweru Rys / 1957 : stopien sprezania 6 - 6,5 : 1 / skonstruowany fabrycznie na bardzo wybuchowa - 'megaeksplozyjna' benzyne 72 Oktan, ktora spalala sie tylko w samej komorze spalania glowicy / do pozycji tloka 12 - 15 stopni po GMP - zakonczenie cyklu spalania i rozpoczecie suwu pracy i do tej benzyny - w Rysiu podaja wyprzedzenie zaplonu 4 - 4,5mm przed ZZ / GMP... No tylko wlasnie - Rys mial w zwiazku ze stosowaniem tego wyprzedzenia i przy tak bardzo wybuchowym, krotko spalajacym sie paliwie az 1,6 - 1,7 KM i osiagal 52 - 55 km/h - 'nie pasowal' tym samym do przepisow drogowych dla motorowerow, majacych jezdzic maksymalnie 45 km/h... Dlatego w Komarze - zmniejszono wyprzedzenie zaplonu do 3mm przed GMP, zeby byl slabszy i 'miescil sie w przepisach'. Jednak takie wyprzedzienie zaplonu mozna bylo stosowac w Komarach tylko jeszcze do konca lat 80-tych, dopoki byla dostepna benzyna 78 Oktan - bo jeszcze mial na niej ok. 1,2 - 1,3KM. A jak juz zostala tylko 94 Okt. - to spalala sie w silniczkach Komara - az do polowy suwu pracy [ ze wzgledu na bardzo duza zawartosc alkoholi - jako dodatkow przeciwstukowych, niestety ]. W 1978 - 79 jak kolega zatarl nowy silnik motorynki / na benzynie 94 Oktan - to znajomy / Mechanik motocyklowy nam powiedzial, ze : wysokooktanowe paliwa 94 - 95 Okt. na nadaja sie do silnikow o sprezaniu 6 - 7 : 1, bo spalaja sie przy tak niskim cisnieniu nawet 2-3 krotnie dluzej [ niz benz. 72 - 76 Okt. ], przez co tloki, glowice i cylindry sa 3-krotnie dluzej przegrzewane, co powoduje czasem zatarcia - a czasem nawet stopienie tlokow, a moc silnika na takim paliwie - nie przekracza 55-60% mocy z instrukcji, niestety'... Pozdrawiam.

10 kv napięcie ważne i cewka

Młody chyba jesteś

czy kolega wziął pod uwagę możliwość obrotu czopu wału względem połówki wału o wartość niewiadomą? to często spotykane zjawisko, i co kolega poradzi na takie sytuacje?

Przy takim dociąganiu śrubami wału w łożysko jak pokazujesz jest 100%wiadoma pewność rozcenteowania wału. Będą naprężenia kulki łożyska na bok bieżni.

Super film, bardzo mi się przyda przy składaniu sprzęgła od komara :) Pozdrawiam serdecznie

Weryfikowałeś luz na pierścieniach przed zamontowaniem kompletu w cylindrze? Pozdro.

Dzieki wielkie przyda się bo mam zamiar robić remont miałem się go podjąć 3 lata temu ale totalnie zapomniałem

Cześć, udało mi się złożyć komara ale pojawiły się problemy odpali może raz na 10 razy jak już odpali to słychać że silnik nierówno chodzi, na wolnych obrotach gaśnie. Tak to wygląda po odpaleniu. Ale udało mi się nim przejechać i okazało się że z tym też są problemy, komar się dławi w trakcie jazdy, jak dodaję gazu na 1 motorek zamiast przyspieszać (chociaż słyszę że silnik chodzi głośniej) to zwalnia na 2 chodzi z dużym oporem i szarpie przy zmianie biegów, spada też mu 1 i chyba sprzęgło się ślizga. Na razie podejrzewam źle wyregulowany zapłon ale starałem się go ustawić, na GMP wchodzi szczelinomierz 0.30-0.45mm nie wiem do końca jak ustawić sam zapłon bo staram się to zrobić suwmiarką (czyli ustawiam ją na 2cm dodaję 3mm ale i wsadzam papierek w przerywacz i kręcę magnetem ale kiedy platynki puszczają papierek i próbuje wsadzić suwmiarkę do cylindra to zawsze suwmiarka wystaje ok. 1mm (wtedy ją dociskam do głowicy) i przesuwa się o max 2mm nie ważne w którą stronę przesunę zapłon zawsze jest to samo). Dziwne jeszcze jest to że komar zachowuje się jakby nie dostawał paliwa bo tak jak mówiłem obory nie są równe i po czasie jazdy komar gaśnie (nie jestem pewny czy to wina gaźnika bo przed remontem silnika działał dobrze).Jeśli chodzi o biegi nie mam pojęcia czym to jest spowodowane podczas remontu wymieniałem całe sprzęgło. Jeśli o moje podejrzenia o niedobór paliwa to sprawdzałem kranik nie był zapchany i płukałem bak Komar 2351 na kopkę silnik s38

Czy Twój stary wał miał gwinty M8?

Nie można dociągać śrub by zamknąć kartery, gdyż powstałe naprężenia na wale spowoduje jego rozcentrowanie

I jak polecasz ten cilinder i tłok od almeta?

Ustawianie zapłonu w Ogarze 200 to była bajka. Wszystko na wierzchu, wystarczyło odpalić i regulować na słuch... wyprzedzenie zapłonu, przerwa między przerywaczem. A w tym naszym badziewiu wszystko schowane pod magnetem, chcesz wyregulować- gaś silnik i reguluj. A potem znów odpalaj, gazuj, słuchaj jak chodzi i tak w kółko macieju. Ja wiem, że fachowo to książka napraw, suwmiarka ble ble. Ale kto te komary chciał suwmiarką ustawiać w szopie albo stodole. No i te w hu. wciąż zrywające się kliny magneta. A weź tu w socjalizmie idź do sklepu i kup klin... wycinało się z podkładek do nakrętek. No ale miło wspomina się młode lata, ile to człowiek wiedzy mechanicznej zdobył siedząc nad tymi naszymi pierdzikami. Pozdrawiam.

Gdy kąt zapłonu jest prawidłowo ustalony . Odkręcamy świecę wkładamy pręt z kompletu narzędzi Komarka i cofamy tłok o 3 mm od GMP . Teraz ustawiamy przerwę na przerywaczu . Proste jak szczanie .

W jaki sposób założyłeś dwa łożyska na wał, a później w karter jeśli miałeś już założony tam seger ?

Suwmiarka nie mierzy sie w centymetrach chyba ze koles jest stolarzem

Witam, jeśli remontujesz silnik od jednośladu benzynowy, to zapłon najlepiej ustawić przy jeszcze nie zakręconej głowicy, cylinder dokręcić lekko na dystansach założone z rurki na szpilki i do tego zegar z podstawą magnetyczną, do tego żarówka i bateria aby było wiadomo kiedy są zamknięte platynki a kiedy jest właściwe otwarcie w odpowiednim momencie, niema lepszego ustawienia zapłonu.

Świetny film,super wszystko przedstawione,mam pytanie odnośnie skrzyni biegów,jakie są różnice względem silnika 023? Z góry dziękuję za odpowiedź

Kto dodaje muzykę do takich filmów?

Najlepszy film ze złożenia. ..prosto powoli wszystko super pokazane. ..dziękuję ☺

Dzień dobry mam takie pytanie jakie, Pan używa uszczelniacze i łożyska do silnika S38 Komar

Walu śrubami się niedokreca zeby weszedl do końca podgrzewa się kartery

Ja składam silniki na ciepło elegancko się wszystko schodzi