Ciekawe to co piszesz. 1. Hubert, fajnie jest sobie komentować i dawać złote rady po fakcie, ale organizacja tego największego w historii polskiego protestu myśliwych spoczywała na barkach garstki osób, które w bardzo krótkim czasie musiały wyjść z postulatami z którymi można się zgadzać lub nie i które były znane przed protestem. Tu ciężko się odnieść. Co ma fakt komentowania do tego ile osób było zaangażowanych w protest? Przecież właśnie o tym, ze część osób się zgadza a część się nie zgadza, nagrałem to wideo. I właśnie dlatego nagrałem je po a nie przed, że było mało czasu i przed protestem mogłoby to wprowadzać niepotrzebny zamęt. Natomiast po proteście jest dobry czas na podsumowanie i wyciągniecie wniosków. 2. Jeśli myślisz, że klimat i środowisko to najlepszy resort dla myśliwych, to jesteś wyjątkowym optymistą. Odpowiem z przekąsem. Jeśli myślisz, że przeniesienie całego sektora gospodarki pod inny resort odbywa się ot tak, to jesteś wyjątkowo naiwny. 3. Resort ten jest oddany partii Hołowni- czołowego ambasadora koalicji Niech Żyją. A za jakiś czas będzie oddany komuś innemu a później jeszcze komuś innemu. 4. Stawianie do debaty profesorów wyższych uczelni naprzeciw samozwańczym miejskim, fejsbukowym "ekologom", to jak splunięcie w twarz całemu środowisku naukowemu i po pierwszej takiej imprezie nikt poważny nie będzie chciał z ludźmi niekompetentnymi rozmawiać... tutaj prawdopodobnie użyłeś zbyt dalekowidzącego skrótu myślowego, aby było to zrozumiałe. Ale na tyle na tyle ile rozumiem, zapytam. Kto w takim razie ma nas reprezentować tak na poważnie? 5. Nie licz, że nagle klimat i środowisko zasilą ludzie kompetentni i wykształceni kierunkowo. Nie liczę. 6. Restort rolnictwa jest jednym z tych miejsc, gdzie pseudoekolodzy jeszcze nie doradzają oraz nie mają swoich czołowych ambasadorów. Taaa. Protesty rolników w całej Europie potwierdzają to co piszesz ;-) 7. tak więc jest nadzieja, na przetrwanie tego cyrku jeszcze przez kilka lat Nie chodzi o dogorywanie jeszcze przez kilka lat a o uratowanie tego co mamy. 8. Zbudowanie wspólnego frontu z rolnikami to jedyna droga dla przetrwania łowiectwa i rolnictwa. Jestem za. Tylko co ma to wspólnego z przechodzeniem pod inny resort? 9. Czy to naprawdę tak ciężko ogarnąć? Takie spięcie tematu pokazuje, że wiesz swoje i już. Ty ogarniasz a inni nie. Zamykasz się tym samym na argumentację inną niż ta z którą się utożsamiasz. Ja z kolei jestem zwolennikiem dialogu, a przede wszystkim rzetelnych danych. Nie chcę działaś w oparciu o "wydaje nam się" albo "my ogarniamy a oni nie".

Ponawiam pytanie. jakie są szanse na zrealizowanie pkt 1?

Jak myślisz? Jakie są szanse na zrealizowanie tego pomysłu w obecnej sytuacji? Jaki procent myśliwych poprze taki kierunek zmian? Kto miałby tym pokierować? Fajnie jest mieć idee. Jeszcze lepiej jest działać w kierunku zmian realnych i możliwych do zrealizowania i stopniowo wprowadzać kolejne.

W takim razie życzę Ci powodzenia na drodze „...chciejstwa samostanowienia w SWOIM związku...”. Przyznaję Ci rację, że „„... nie można Wam narzucać tego, w jaki sposób macie się organizować, w jaki sposób ma funkcjonować Wasze własne zrzeszenie. Nie może to być sterowane zewnątrz...”. Jestem głęboko o tym przekonany, że wysoki „procent myśliwych poprze taki kierunek zmian”. A teraz już całkiem na serio... Naprawdę sądzisz, że zdecydowana większość członków PZŁ to pelikany, które będą łykać co raz to inne hasła, rzucane przez Was, a sprowadzające się do jednego: Komuszy PZŁ tak, wypaczenia NIE?@@kosmatyhubertjachimowski3209

My z rolnikami mamy więcej rozbieżności niż wspólnych interesów

To czy było by więcej myśliwych na proteście ,są to czysto akademickie dywagacje , myślę że nie bo jak na początku powiedziałes wielu pojechało właściwie znajac jeden "Drożała musi odejść" Co do reszty ? Można dyskutować

Póki co, tego Trybunału wciąż nie ma.