Super się was słucha. Pozdrowienia od frymuśnych tłumaczy! Gry bawią i uczą. ;)
@StareKosci Жыл бұрын
My również pozdrawiamy i dziękujemy za frymuśne smoki.
@m.z.57 Жыл бұрын
Zdecydowałem się na "smoki" jeszcze w przedsprzedaży. Do grania z żoną, jednak zbyt wtórna i za lekka gra, ale z dzieciakami wchodzi super. Nie wyrzuci z półki kaskadii, calico i brzdęków, ale na razie zdecydowanie się nie kurzy. Jestem zadowolony z zakupu.
@maciejczekaj1326 Жыл бұрын
Bardzo przyjemnie się Was słucha! Czekam na kolejne rozmowy o grach :D
@danielbrzost624 Жыл бұрын
Przyjemna gra. Tak po prostu.
@PawelSabatowski Жыл бұрын
W kwestii nierównych tur, gra promuje gracza, który wywoła zakończenie. Jest on wtedy ostatnią osobą, która wykonuje ruch i zasadniczo ma dzięki temu pewien bonus. Dzięki temu raczej bardziej opłaca się zakończyć grę niż przeciągać ją w nieskończoność. Podobna mechanika jest choćby w Ticket To Ride.
@StareKosci Жыл бұрын
Nie do końca, tak może się wydawać i tak, jest to popularny twist kończący, ale... Jeśli jesteś pierwszym graczem, to takie zakończenie da ci przewagę 1 tury. Jeśli jesteś drugim graczem, to przewagę zyskujesz ty oraz pierwszy gracz, który również rozegra jedną turę więcej. Jeśli gracie na 3 osoby, to trzeci gracz jest poszkodowany, ponieważ wykona o jedną akcję mniej z wyłączeniem sytuacji, w które sam wywoła zakończenie, wtedy każdy z graczy wykona tyle samo tur. W TTR problem również występuje, ale jest bardziej zależny od tempa wystawiania wagoników, których mamy ponad 40. Gdzieś po drodze jest jeszcze losowość i ta różnica się zaciera. W przypadku Flamecraft - szczególnie w gronie 5-osobowym - rozgrywka kończy się nadspodziewanie szybko i bycie ostatnim w kolejności może spowodować, że każdy z pozostałych graczy wykona jedną turę więcej, co w moim odczuciu, a szczególnie Joanny może stanowić problem. Natomiast, no cóż, jak już wspominałem, jest to gra rodzinna, więc traktuje ją z lekkim przymrużeniem oka. Jak na prostą w zasadach grę rodzinną posiada nadspodziewanie dużo zalet i zapewnia mi spory fun, dlatego... warunek zakończenia rozgrywki traktuję jak element warty optymalizacji z perspektywy gracza i to ja staram się go zawsze wywołać :) .
@PawelSabatowski Жыл бұрын
@@StareKosci Po części masz racje, gdyż w grach 4+ tak faktycznie będzie, że przewaga jednej tury na początku może wpłynąć na rozgrywkę. Wynika to z szybkiego schodzenia kart oraz samej liczby sklepów w stosunku do liczby graczy. Natomiast w grach 2 i 3 osobowych, gracze, którzy są dalej w kolejności zyskują na innych płaszczyznach rozgrywki. Pierwszy gracz ma o tyle trudniejszą pozycję, że przy równomiernym korzystaniu ze sklepów, to on odkryje jako pierwszy sklep ze specjalną umiejętnością graczowi nr 2. Po drugie kolejni gracze mają możliwość robienia większych kombosów na już istniejących sklepach, ponieważ gracze wcześniej w kolejności już je zapełnią. Im później jesteś tym zbierasz więcej zasobów albo masz możliwość odpalenia większej liczby smoków przez zaklęcie. Dodatkowo w przypadku gier 2 osobowych przewaga 1 tury jest praktycznie niezauważalna. Mam nawet wrażenie, że tam łatwiej się gra drugiemu graczowy ze względu na powyższe. Stąd moim zdaniem większym problemem jest tutaj skalowalność dla gier 4+ i wtedy faktycznie można ją potraktować rodzinnie. Chociaż znam ludzi, którzy wtedy stosują regułę zmiany kolejności, w której gracz nr 1 po rundzie staje się ostatnim.
@Mark.N. Жыл бұрын
Zbyt wiele gier rodzinnych w kolekcji (do wciągania kolejnych graczy w planszówkowe hobby), by kolejny, średniej klasy prosty euras miałby znaleźć się na naszej półce... Rynek ostatnio pełen jest średnich rodzinnych gier, aż do przesady.