Odnosząc się do zagadnienia dzietności w Polsce, to w zeszłym roku powstała tabela zbierające jakie są powody przez które polacy nie chcą mieć dzieci. I z trzech najpopularniejszych powodów to: - Nie czuję potrzeby posiadania dziecka (21,9%) - Chcę być osobą niezależną (15,5%) - Za duża odpowiedzialność (13,9%) Dalej na czwartym miejscu jest "chcę skupić się na sobie i swoich potrzebach (10,8%)", i "Opieka nad dzieckiem zabiera zbyt dużo czasu (6,8%). A powody finansowe wskazało mniej niż 10% ankietowanych. Więc teza że to problemy ekonomiczne są przyczyną niskiej dzietności, czy zamieszanie przy prawie aborcyjnym są tylko dowodami anegdotycznymi. Większość ludzi nie ma dzieci, bo zwyczajnie nie chcą ich mieć bo albo wolą skupić się na sobie i być niezależni, albo na swojej karierze czy zainteresowaniach. Poza tym, gdyby to czynniki ekonomiczne grały pierwsze skrzypce to wprowadzenie 500+ powinno wywołać olbrzymi wzrost dzietności. A tak się nie stało. Wniosek - ludzie po prostu stali się zbyt wygodni. Smutne, ale prawdziwe. Nie ma już nacisku by zakładać rodzinę, jest nacisk na to by skupić się na sobie i swojej karierze. A rodzina to tylko jakaś tam ewentualność na stare lata. Tylko że na to jest często za późno zwłaszcza dla kobiet dla których założenie rodziny nawet już po 30-tce jest bardzo trudne.
@gannicus191310 ай бұрын
Do jakich badań się odnosisz? Według kwietniowych i majowych sondaży z 2023 roku (CBOS lipiec 2023 - bariery zamierzeń prokreacyjnych) proporcje rozkładają się w inny sposób. W grupie badanej (18-40) Sytuacja osobista, czyli między innymi nie chcę dzieci (18%), tak odczuwam, to sprawa osobista (10%), czy zbyt duża odpowiedzialność (10%), stanowią istotną część grupy badanej. Aczkolwiek sytuacja materialna pojawia się aż w 14% odpowiedzi, z czego osobno niestabilna sytuacja w kraju w 21% odpowiedzi. 11% z tego to brak warunków. Sumując brak warunków w kraju i sytuację materialną można stwierdzić, że aż 1/4 osób skłania się ku jasnej odpowiedzi pośrednio lub dosłownie związanej z sytuacją materialną w państwie. Oczywiście ważnym czynnikiem jest również fakt, że faktycznie ludzie bardziej cenią sobie niezależność i zwyczajnie nie chcą mieć dzieci, z rosnącą tendencją na przestrzeni lat. Aczkolwiek nie lekceważyłbym czynnika materialnego, ponieważ sam komfort życia mocno wpływa zarówno na potrzebę niezależności (jeśli nie jest ona spełniona w związku z silnym przywiązaniem do pracy od wypłaty do wypłaty naturalnie sytuacja materialna będzie się do tego przyczyniać), jak i chęć posiadania dzieci. Zwyczajnie ludzie, którzy muszą bardzo ciężko pracować na godne życie w państwie, w którym dzieci (w kontraście do państw, w których dzieci stanowią wsparcie finansowe dla rodziców) wiążą się z ogromnymi kosztami raczej będą w mniejszym stopniu dzieci chcieli mieć. Podrzucam tak, bo nie uważam, że są to tylko dowody anegdotyczne. Racja, sprawa jest bardziej złożona, ale naiwny byłby wniosek, który zakłada, że nie jest to wciąż bardzo istotny powód zmniejszonej reprodukcji w państwie. Co do 500+ czy 800+ słów parę - generalnie to nie tak, że można wysnuć wnioski na podstawie spadku rodzonych w Polsce dzieci z tym programem jako brak wpływu sytuacji materialnej na wzrost reprodukcji. Trzeba zauważyć, że dziś co było wspomniane w materiale zarówno koszty mieszkań, usług (lekarze, specjaliści), inflacja, wszystko jest częścią składową tego, że jednak te programy wcale nie zachęciły do rodzenia dzieci, patrząc tylko przez pryzmat pieniędzy. Zwyczajnie te pieniądze nie robią tak ogromnej różnicy w podejmowaniu decyzji o stworzeniu rodziny, co najwyżej pomagają osobą, którzy już te rodziny mieli, lub chcieli założyć. Gdyby program ten faktycznie działał tak jak powinien, czyli dawałby ludziom nadzieję, że mogą mieć komfort finansowy mimo posiadania dziecka to bym się zgodził z Twoją tezą. W skrócie - masz sporo racji, jest wiele innych istotnych czynników, ale uważam, że za bardzo lekceważysz dane świadczące o wpływie sytuacji materialnej na podejmowanie decyzji w kwestii reprodukcji. Można jeszcze pewnie więcej dodać, ale na tym zakończę moją odpowiedź.
@szymonborowka710310 ай бұрын
@@Szczwany-Lisek jakie polactwo? Patologie? Możesz podać źródła na których oparłeś swoje zdanie?
@Torsan010 ай бұрын
@@gannicus1913 Nie natrafiłem na pełne opracowanie, a jedynie na tabelę z danymi opracowanymi na bazie wyników badań z CAWI oraz ASM - centrum analiz i badań rynków. Jednakże to nie jedyne powody przez które uważam, że czynniki ekonomiczne wcale nie stanowią głównego powodu niskiej dzietności (max 15% w mojej opinii) - Jak znam ludzi - sytuacja ekonomiczna w większości jest zwykłą wymówką by oddalić czas posiadania dziecka. Większość ludzi mogłaby sobie pozwolić na dzieci, tylko tego nie robią bo (ja chce się teraz skupić na pracy) - Zabrzmi trochę jak argument typu "kiedyś to było", ale jakby się nad tym zastanowić, to przecież dzisiaj nawet ludzie najmniej majętni są w dużo lepszej sytuacji ekonomicznej niż byli nasi rodzice w czasach komuny. A jednak mieli po trójkę czy czwórkę rodzeństwa w tamtych czasach. Może to też wynika z faktu że relacje międzyludzkie nie są już takie bliskie jak były kiedyś. Kiedyś to się żyło bo ośmiu w małym domu, dzisiaj jest to nie do pomyślenia. - Jak już zauważył Gimper w filmie - ci najbardziej bogaci wcale nie mają największej liczby dzieci, więc to nie jest tak, że im lepsza sytuacja ekonomiczna tym większa dzietność. Działa to tylko do pewnego momentu, a potem przestaje. Rozszerzając to na kraje to już dawno zauważono, że im zamożniejszy kraj tym mniejsza dzietność obywateli. Bo w biednych krajach dzieci są dodatkową parą rąk do pomocy. W bogatych dzieci to bardziej inwestycja dla społeczeństwa aniżeli dla rodziny - Wspomniane na odcinku i przeze mnie zmiany kulturalne są moim zdaniem głównym czynnikiem przez który ludzie zwyczajnie nie chcą się wiązać, a nawet jeśli to nie chcą mieć dzieci. To ostatnie jest też wynikiem obecnego podejścia społeczeństwa do seksu. Seks jest traktowana jako kolejna przyjemność a nie jako sposób na przedłużenie gatunku. Nie mówiąc już o forsowaniu aborcji na życzenie. Odnosząc się jeszcze do 500+, to piłem do jednego z powodów przez który ten zasiłek był wprowadzony. A mianowicie ówczesny rząd reklamował to jako jeden ze sposobów na walkę z niżem demograficznym. Oczywiście zmienili retorykę kiedy było jasne że to nie pomoże. Natomiast wspomniana przez ciebie niepewność i kryzys gospodarczy nie stanowiły problemu aż do początku pandemii, kiedy to się wszystko nasiliło. Zaś wskaźnik urodzeń w Polsce spada co najmniej od początku wieku. Dopiero niedawno osiągnął on rekordowy dół. Absolutnie nie neguję czynników ekonomicznych jako przeszkodę do posiadania dzieci. Jednakże uważam iż dużo większe znaczenie mają tu czynniki społeczne i kulturowe.
@gannicus191310 ай бұрын
@@Torsan0 Okej, przyjmuje te argumenty, brzmi to sensownie, ale mimo wszystko podejmę się lekkiej polemiki. Tak jak napisałeś i ja w swojej odpowiedzi również zawarłem - kiedyś dzieci były między innymi wsparciem na pracy przy roli, zwierzętach itd., teraz kiedy struktura społeczna się zmieniła, również jeśli chodzi o podejście społeczeństwa do pracy wykonywanej przez dzieci, ludzie mają mniej powodów do reprodukcji. Jest to oczywiście pośrednio kwestia kultury, ale również kwestia aspektów materialnych, koncentracji na oszczędzaniu posiadanych zasobów. Generalnie napisałeś bardzo mądrze i ciężko mi się nie zgodzić, np. jeśli chodzi o fakt, że właściwie to osoby najbiedniejsze rodzą więcej, a osoby bogate mniej. Istotne jest jednak zwrócić uwagę na jeden z czynników, który na to wpływa - osoby, które są bogate to zazwyczaj osoby dużo bardziej skoncentrowane na swojej karierze. Co mam przez to na myśli? To, że niekoniecznie nie mają oni dzieci, bo są bogaci, tylko właśnie są bogaci bo poświęcili się karierze, zamiast dzieciom. Tak więc na potrzebę abstrakcyjnego przykładu (nie, absolutnie nie proponuje komunizmu, żeby tak to nie zabrzmiało) - analizując ten aspekt przy założeniach, że te same osoby miałyby odpowiednią ilość pieniędzy BEZ przesadnej koncentracji na karierze (bo aktualnie inaczej w Polsce ciężko o tak wysoki standard życia) te statystyczne różnice w posiadanej liczbie dzieci osób bogatych mogłyby wyglądać zdecydowanie inaczej. Ale zgadzam się, zwracasz uwagę na bardzo istotny aspekt - na aspekt kultury niezależności, według której w dzisiejszych czasach ważniejsze jest mieć wolność, niż poświęcać się dla swojej najbliższej społeczności, w tym rodziny. Rozumiem odniesienie do 500+, masz rację, takie były główne założenia. Według mnie nie były one wcale takie głupie, po prostu ten program musiałby zostać przeprowadzony zdecydowanie inaczej. Polacy musieliby stwierdzić, że według nich w Polsce ich potencjalne dzieci mają pewną przyszłość w aspekcie finansowym, a 500+ braku zaufania do rządu i tego, że na dłuższą metę w państwie stabilność raz jest, raz jej nie ma (czego nauczyła nas historia) nie zmieni. Zgodzę się, że to temat złożony i należy analizować go z różnych aspektów, a aspekty poglądów to nie tylko takie gadanie, a istotna część problemu niżu demograficznego. Ja osobiście przykładam od Ciebie większą uwagę do aspektów materialnych, bo uważam, że one się mocno wiążą z wieloma odrębnymi cechami - np. ludzie chcą być niezależni, ponieważ osoba niezależna ma więcej pieniędzy dla siebie. Na pewno warto patrzeć na temat holistycznie i tak jak wspomniałeś wyżej - nie kierować się tylko dowodami anegdotycznymi, bo czasem możemy pominąć bardzo ważny aspekt i nakładać przesadny nacisk na inny. Ciekawa dyskusja, pozdrawiam :)
@tymnus983510 ай бұрын
Kocham to że dostrzegacie że problem jest systemowy, jednocześnie wchodząc copium że wy nie jesteście problemem (czy nawet landlordami) wykorzystując i wzbogacając się na tym zepsutym i niesprawiedliwym systemie xD
@jachuzzzt10 ай бұрын
Panowie, to się tak dobrze ogląda, że te odcinki mijają jak pstryknięcie palcem. Mam nadzieję, że częściej te nagrywki będą wpadać w przyszłości
@kubixpl929710 ай бұрын
Też jestem fanem kapitalizmu ale też muszę się zgodzić co do rynku mieszkań i określenia kleszczy. Imo bardzo dobre określenie. Sam odziedziczę kiedyś dom jednorodzinny ale wiem że małokogo stać na mieszkanie. Dziadek i babcia w latach siedemdziesiątych sami zbudowali dom bez kredytu. Patologią jest dla mnie to że przeciętnego Polaka nigdy nie będzie stać na mieszkanie. PS. Nigdy nie publikuje swoich komentarzy w internecie z obawy przed hejtem ale na Strategacym czuję taki safespace 😂
@Sanvone10 ай бұрын
W temacie mieszkań chciałbym dodać do wywodu Tomka - niekoniecznie musi taki pozytywny scenariusz się spełnić (gdzie stara generacja przekazuje swoje mieszkania i problem znika). Tutaj są za duże pieniądze wielkiej części społeczeństwa by pozwolić na jakieś straty. Każdy już zadba o to by mu się hajs zgadzał. Każdego roku pewna ilość mieszkań jest też wyburzana. Developerzy nie muszą też budować tego co jest najbardziej potrzebne, a zamiast tego to co jest najbardziej dochodowe. Dwa deregulacja niekoniecznie musi być na korzyść społeczeństwa - może być tylko na korzyść developerów. Można na modłę Japońską budować mikromieszkania i dalej mieć problem braku mieszkań do zakładania rodzin :). Można też robić kolejne kredyty dla młodych, zwiększając popyt (więcej osób może kupić) nie robiąc nic z małą podażą i się dziwić, że developerzy postanowili podwyższyć ceny zgodnie z dynamiką rynkową. I dalej płakać, że mieszkania drożeją jak szalone jak robiliśmy to w Polsce od blisko 20 lat. IMO powody finansowe przy dzietności to pic na wodę. Czy pomogłoby? Tak. Ale pomogłoby tak samo jak 500/800+. Poprawią standard życia - niekoniecznie dodadzą Polaków. Mam przyjaciela przeprowadzającego wywiady środowiskowe z ubiegającymi się o takie świadczenia i są historie gdzie rodziny posiadające 2 mieszkania i 3 auta też o to wnioskują - "Bo wzięli kredyt na kolejne 2 mieszkania i im trudno". Każdy zawsze ma za mało i potrzebuje więcej. To się nigdy nie zmieni. Od przynajmniej roku w anglo-sferze przebija się powód kulturowo-medialny. Nie trudno znaleźć wiele portali internetowych czy gazet które przedstawiają bycie rodzicem jako coś "not cool". Nie jest tragedią ale stawiając wybór młodym pomiędzy posiadaniem majątku i bycia sławnym, żyjąc w luksusie niczym celebryci lub rezygnacji z tego dla "pospolitego" bycia tylko rodzicem trudno dziwić się, że rośnie liczba osób które nie chcą dzieci. Oswoiliśmy nie posiadanie dziecka jako coś akceptowalnego. Oczywiście nikt nie przebąknął nic o samotności i jak Jordan Peterson mówił "Byciu rozgoryczonym po 40 i bez rodziny". Każdy wybór ma konsekwencje i cenę, a żyjemy w społeczeństwie gdzie "Tu i Teraz" często nagradzane dopływem dopaminy do mózgu jest wszystkim. Jestem ciekawy jak to Polsce będzie kiedy obecnie młodzi i tak borykający się z problemami psychicznymi poradzą sobie z samotnością na starość, są już ciekawe lecz makabryczne dokumenty o Japonii gdzie coraz częściej odnajduje się zmarłych w ich mieszkaniach po paru tygodniach czy miesiącach. Powstały tam nawet firmy zajmujące się sprzątaniem mieszkań po nieboszczykach odnalezionych późno. Imigranci ok asymilują się w 4 pokolenia. Szkoda tylko, że w 2-3 pokolenia ich dzietność spada do poziomu miejscowych już. Widziałem kiedyś wywiad z Somalijczykiem ojcec 11 dzieci co przyjechał do Francji. Chciał sobie spokojnie dobić do 15, ale skończył na 13. Pytany czemu odpowiedział: że w kraju swojego pochodzenia każde dziecko mu się opłacało bo dodatkowa para rąk do pracy od 5-6 roku życia, a tutaj to jest drogie zwierzątko. Warto by się zastanowić czy chcemy mieć system ekonomiczno-społeczny który dla rosnących słupków GDP przejada ludzi, którym nie chce się wydawać na świat potomstwa. Wolny kraj - wszystko można ale niech będzie to świadoma decyzja i otwarta dyskusja, a nie przepychane kolanem pod stołem.
@sppf210 ай бұрын
8:03 ogólnie możecie nie wystawiać pewnych jednostek do bitwy i zostawić jedną by uniknąć strać przykładowo samego smoka lub drzewca zostawić taki pro tip :D
@alaskanskismok959710 ай бұрын
Jeżeli chodzi o podniesienie klasy społecznej w polsce jest to niemal niemożliwe dla zwykłego Kowalskiego, jestem osobą po technikum geodezyjnym, uprawnieniach spawacza, licencjacie z logistyki, uprawnieniami na wózki widłowe, w jakim zwodzie nie chciał bym zacząć budować swojego kapitału nie zarobisz na tyle by wejśc w rynek mieszkan np, trzeba mieć naprawdę dobry pomysł na firmę której na rynku brakuje bo inaczej konkurencja miażdży cię zanim się rozwiniesz albo nie jesteś w stanie wgl się przebić do mainstreamu ze swoimi funduszami, i ją skrupulatnie latami rozwijać za śmieciowe pieniądze na życie albo być youtuberem którzy dostają duże zastrzyki Gotówki na raz czego nie muszą inwestować dalej w prowadzenie swojej działalności oczywiście nie wszyscy bo jak wiemy są wyjątki. Gdybym chciał być spawaczem (za co oczywiście musiałem wyłożyć swoje pieniądze) powiedzmy w tym wypadku z papierami jakie posiadam to oczywiście pieniądz sa dobre jak na polskie standardy, ale. Po 1 żeby ktoś cię zatrudnił i żebyś dostawał coś więcej niż najniższą krajowa to musisz harować najpierw w Januszeksie 8lat zanim normalna firma uzna że masz jakiejkolwiek doświadczenie i warto ci zapłacić wiecej, z tym że ja aktualnie mam 25 lat po skończeniu studiów nie jesteś w stanie budować doświadczenie w firmie gdy się jeszcze edukacja, chcesz się uczyć żeby w przyszłości coś z tego mieć okazuje się że nic z tego nie masz bo nikogo nie interesuje jakie studia ukończyłeś, mogę się zatrudnić do spawania kotłów żeby tylko nabijać lata w zawodzie i potem po 30 przejść do firmy która placi coś więcej ale co to jest coś więcej w Polsce cos więcej to 5k 10k, 15k w jakimś wyjątku w takim normalnym zawodzie to dużo fakt ale jak na standardy życia klasy średniej nadal nigdy nie pójdziesz w pasywny dochód nie będzie cię na to stać nigdy nie kupisz kilku mieszkań mimo ze zarabiasz lepiej niż większość osób i pracujesz na to ciężko faktycznie, jako youtuberzy zarabiacie obrzydliwe pieniądze i oczywiście nie jest to niczym złym to nie jest wasza wina i sam bym na waszym miejscu się cieszył chodzi mi tylko o to że system jest nie do końca poprawny a nawet bardzo a wy jako osoby lepiej sytuowane macie trochę zakrzywiony światopogląd i oczywiście nie mówię że nigdy nie pracowaliście na to co macie mwoie tylko że przeciętny Kowalski jak by się nie starał nie jest w stanie tego osiągnąć ciężka praca nigdy nie będzie w stanie stanąć finansowo obok was może jak zostanie youtuberem z głupim poczuciem humoru (które mnie osobiście bawi więc to nie jest przytyk z mojej strony) do czego nie potrzbuje kompletnie niczego, ewentualnie może przy wieku 75+ gdzie już nie zarabia na siebie tak naprawdę tylko na swoją rodziną czyli w sumie to co robił całe życie więc nigdy nie poczuł nawet tego że żyje lepiej. Komentarz pisane lekko aldente traktujecie z przymrużeniem oka hah
@mikadeksjur65310 ай бұрын
cóż za mądra dyskusja. moim zdaniem żeby naprawić kryzys mieszkaniowy to trzeba mieszkania socjalne budować na nowo oraz nakładać regulacje i ograniczenia na landlordów którzy są kleszczem bez dwóch zdań. co do dzietności znowu socjal tylko w takiej formie która oszczędza czas rodzicom stricte związanego z dziećmi typu dla każdej gminy obowiązkowy żłobek itd. Nawiasem socjal który daje ci wolną rękę do dzieci posiadania oraz pracowania a nie 800 plus które nie rozwiązuje problemów a tylko zachęca do siedzenia na dupie. to o czym również myślę to ogólne ułatwienia związane na przykład z transportem czy mieszkalnictwem dla osób z dziećmi typu lepsze kredyty dla osób z 2 dziećmi lub więcej oraz np darmowy transport dla dzieci w całej polsce.
@Patryninho10 ай бұрын
Landlordzi to najbardziej deprecjonowana grupa, nie przypominam sobie żeby kiedykolwiek tenant dał mi napiwek za to że ma komfortowe warunki do życia
@mikadeksjur65310 ай бұрын
@@Patryninho może dlatego, że nie powinien xd? To nie jest twój dobry uczynek, że w mieszkaniu które wynajmujesz są dobre warunki. Jedyne o co chodzi to o to, że dobrze wyposażone mieszkanie można wynająć drożej, to jest inwestycja i sam dobrze o tym wiesz skoro wynajmujesz. poza tym za co ma ci dawać napiwek? Za to, że posiadasz owe mieszkanie? Temat landlordów w Polsce i tak nie jest nagłośniony tak jak powinien, a powinien bardziej bo ich istnienie narusza ludzkie prawo do posiadania dachu nad głową. oczywiście jak masz 1 lub 2 mieszkania i wynajmujesz to nic złego, jednak jak ktoś mówi "landlord" to zwykle ma na myśli kogoś innego niż prywatna osoba z dodatkowym mieszkaniem. Moim zdaniem nawet dla prywatnych obywateli powinien być limit posiadania do 3 mieszkań.
@Patryninho10 ай бұрын
@@mikadeksjur653 Jak da mi napiwek to nie podniosę mu czynszu za pół roku. Remember to always tip your landlord
@arkadiuszjagodzinski298310 ай бұрын
@@mikadeksjur653, a może po prostu ograniczyć socjal żeby statystyczny Kowalski płacił mniej danin, przez co będzie mógł kupić własne M? Do tego ograniczyć patologiczne prawa wynajmujących, to i mniej mieszkań będzie stało pustych. Teraz bardziej się opłaca mieszkanie jako lokata, bo wynajmujący może nie płacić, zniszczy mieszkanie i jeszcze nie można go usunąć.
@Sanvone10 ай бұрын
@@Patryninho To zasługuje na miano "Janusza Polskiego Biznesu" x] No chyba, że mu wymieniłeś wannę na Jacuzzi, wybudowałeś drugi garaż podziemny a na dachu zrobiłeś lądowisko dla śmigłowca. To wtedy zwracam honor. Ale inaczej to brzmi jak nie przeliczony interes, jak czujesz się 'deprecjonowany" przez brak napiwków xD
@maciejbiszczanik866410 ай бұрын
bardzo miło się słucha logicznego myślenia i argumentacji, supcio, a że hirołsiki w tle lecą.. miodzio. Dawno nie oglądałem "gameplayów" a ten to czysta przyjemność, pozdrowionka :3
@maciejbiszczanik866410 ай бұрын
+ważne żeby być świadomym że poglądy są płynne :3 / próbować rozumieć drugą stronę. Ciężko ale warto tak patrzeć na ludzi, mniej się frustruje człowiek
@stanisawbarczyk957110 ай бұрын
13:10 zastępowalność pokoleń (genetyczna) jest przy dzietności 2.14
@Rasuma0010 ай бұрын
Jak was dobrze sie slucha nawet jak gadacie o tematach ktore mnie nie interesuja to i tak mam wrazenie ze te odcinki zlatuja mi w chwile. Czekam na wiecej 😁
@Cubus-zapasowy10 ай бұрын
Co do dzietności: obserwując i porównując jak wygląda dzietność w różnych krajach, jestem zdania że to wynika ze względów kulturowych. Jedynym państwem rozwiniętym, które ma dzietność na poziomie zastępowalności pokoleń jest Izrael (dzietność tam wynosi w okolicach 3,0). Prawdą jest, że większa praca i wyższe wykształcenie u kobiet obniża dzietność, ale Izrael pokazuje że nie musi być to pocałunek śmierci. W Izraelu każda kobieta musi odbyć 2-letnią służbę wojskową, co też opóźnia wiek w którym zachodzi się w ciążę (a im później urodzi się pierwsze dziecko, tym mniej tych dzieci się będzie mogło urodzić, jako że płodność z wiekiem spada)a jakoś te 2 lata wyjęte z życia nie dobija dzietności. Nie jest też tak (powszechny mit) że dzietność w Izraelu podwyższają Arabowie - kilka lat temu dzietność Arabów spadła poniżej dzietności Żydów i tak jest do dziś. Faktem jest, że dzietność w Izraelu podwyższają ultra-ortodoksyjni Żydzi (którzy mają średnio 6-7 dzieci) ale dla pozostałych odmian Judaizmu ten wskaźnik jest, o ile zdecydowanie niższy, to dalej jest powyżej tego magicznego 2,1. Nie mam aż takiej dużej wiedzy na temat mieszkalnictwa w Izraelu, ale też wątpię, żeby wyglądało to drastycznie lepiej niż w Europie, tym bardziej że Izrael jest bardzo gęsto zaludniony (średnia gęstość jest wyższa niż w województwie śląskim i 3 razy wyższa niż średnia dla Polski) oraz że większość terenów Izraela, to tereny pustynne, które nie nadają się do zamieszkania. Z tego co mi, wiadomo, i co czytałem na ten temat - wysoka dzietność w Izraelu jest czynnikiem kulturowym. Żydzi i Żydówki sobie zdają sprawę, że ich kraj jest otoczony przez szereg wrogo nastawionych sąsiadów, którzy chcieliby by Izrael nie istniał. Więc jeśli państwo ma przetrwać, to musi być silne. Żeby być silne, musi mieć wielu żołnierzy do obrony. Paradoksalnie - wiele badań wskazuje że państwo wyższą dzietność osiąga w czasie zagrożenia zewnętrznego, niż w czasie pokoju, dlatego że w czasie pokoju stajemy się zbyt wygodni (co ma miejsce teraz, między innymi w Europie - nie jest przypadkiem że we wszystkich krajach bloku wschodniego dzietność poleciała na łeb na szyję na początku lat 90-tych jak Związek Sowiecki się rozpadł i ludzie przestali się bać, że Sowieci do nich wjadą z czołgami jak do Czechosłowacji w 1968 r.)
@Cubus-zapasowy10 ай бұрын
@@Szczwany-Lisek Do których statystyk się odnosisz?
@iddri_10 ай бұрын
O i akurat jak skończyłem odcinek 10, wleciał 11 i mogę dalej słuchać kontynuację tematu.
@Rasuma0010 ай бұрын
Ja tak samo haha
@michauu77226 ай бұрын
Prosimy taka samą serię z herosa 6 i 7 😊
@LordPafik10 ай бұрын
taktyczna kropka i propsy za tematy jakie poruszacie.
@trollo215110 ай бұрын
Gimper widzę ze ordoliberal niczym kanclerz Erhard Sztos
@zohanowaty869910 ай бұрын
jak mówi znane przysłowie; tylko krowin nie zmienia poglądów
@ukrytapyraprzyczajonawboci41310 ай бұрын
A propos wynajmu mieszkań. Aktualnie jakby ktoś chciał w to wejść to jest mega drogi biznes, a do tego ryzykowny. Niedługo dojdzie do momentu gdzie ludzie starsi, którzy za komuny kupowali sobie mieszkania, po prostu odejdą i zostawią swoje domy w spadkach dla dzieci czy wnuków. Spowoduje to duży napływ mieszkań, przez co ich ceny będą musiały drastycznie spaść bo podaż zrobi się większa niż popyt.
@mikadeksjur65310 ай бұрын
jest to bardzo prawdopodobna spekulacja jednak wciąż spekulacja na której nie można opierać działań z resztą nie ma co czekać z sprawieniem aby mieszkania były affordable
@justkacper738110 ай бұрын
To jest ciekawa teoria, problem jest taki, że ludzie zrobią wszystko by na tym nie stracić, swietnie pokazuje to film big short mówiący o krachu z 2008r. Gdyby scenariusz miałby sie powtórzyć (w co wątpię by ktokolwiek do tego dopuścił) to możliwe ze skutki odczujemy kilka lat po zwiększeniu podaży
@Sanvone10 ай бұрын
Spokojnie - już deweloperzy wraz z wynajmującymi ogarną temat by nie stracili ;) W Polsce i tak jest pewna dziura stąd ceny idące w górę - jeżeli zwiększy się podaż z jednego źródła to przykręci się podaż z drugiego (jednocześnie podnosząc ceny). Zawsze też można zaimportować kilkaset tysięcy ludzi na rynek pracy by rozwiązać problem ;) Z czasów studiów znam opowieści właścicieli jednej z największej kancelarii radcowskiej zajmującej się tylko nieruchomościami w jednym z większych miast w Polsce. Z ich opowiastek wynikało, że tak długo jak podatek od gruntu jest śmiesznie mały tak długy każdy Stachu czy Krycha będzie oczekiwać 100-200.000 złotych więcej za swoją posesję niż jej wartość rynkowa i będzie woleć przeczekać jak nic ich nie zmusza. I może tam być tylko jakaś rozpadająca się szopa ale prędzej właściciel pójdzie do piachu niż nie zarobi przynajmniej kilkaset tysięcy złotych więcej by mu nikt nie powiedział, że jest frajer/frajerką :D".
@wodzimierzbaginski158210 ай бұрын
Odcinek obejrzany w samolocie do Miami, pozdro chłopaki
@bartekyt116210 ай бұрын
Proszę stwórzcie Podcast albo niech Ignacy dołączy do zgrzytu i będziecie mieli rotacje prowadzących
@Bashill10 ай бұрын
Odnośnie wychodzenia Ignacego el lewako to właśnie w tym odcinku myślę, że nawet nie. Czasami wkurza mnie lewicowość poglądów, bo są odrealnione, ale jeśli chodzi o dzietność i totalną patologię na rynku mieszkaniowym (mówię to jako 25-letni student uczelni ekonomicznej) to dla mnie to żart, a jeśli chodzi o Wasze wypowiedzi to bardziej są w kierunku prawicy. A dlaczego tak myślę? Bo to skupianie się na prawdziwych problemach i jak je rozwiązać, a nie jak typowa lewica aborcja dla 15-latek, bo tak, a żeby nie było gwałtów to będziemy tańczyć kurwa w sejmie. Także myślę, że tutaj pozytywnie, a nie lewacko. Odnośnie do tych poglądów z końca odcinka to szczerze mówiąc... im więcej spotykam typowych wyborców albo ludzi, głównie lewicowych, którzy chcą porozmawiać o polityce to tym bardziej jestem za zmianą demokracji w Polsce z naszej marnej wydmuszki demokracji na demokrację bazującą na podstawowej wiedzy. Czyli np. przy wyborach przy zaznaczeniu na karcie masz z 3-5 pytań na logikę ABCD. Np co to jest inflacja i masz 4 definicje albo jeśli idziesz do marketu i kupujesz załóżmy kiełbasę to jaki podatek zapłacisz. Coś co osoba, której "zależy" na Państwie i ma jakąkolwiek podstawową wiedzę będzie wiedziała, bo ma się z tym do czynienia na co dzień. Mocno by to ograniczyło wpływ no po prostu tłuków, którzy kierują się tylko emocjami i w dupie mają czy przez ich decyzje jutro lub w przeciągu kilku miesięcy ludzie będą mieli co jeść albo na przykład nie stworzy się u nas ogromny problem związany z czymkolwiek np ogromną inflacją, która notabene nadal zapierdala coraz mocniej, tylko u nas jest liczona w skali rok do roku, więc ładnie rząd może to sobie ukryć. Jeśli ktoś to przeczytał i miałby chęć porozmawiać kulturalnie o jakichś zagadnieniach związanych z ekonomią, nawet nie trzeba ogarniać wiedzą z książek to ja bardzo chętnie się połączę czy napiszę w jakiejś kulturalnej rozmowie. Myślę, że potrafi to być bardzo rozwijające.
@Tilk210 ай бұрын
Tomku jeśli mieszkanie od 2015 z 400k jest warte 1.2mln to nie potroiło wartości bo skumulowana inflacja od tamtego czasu to ponad 47%. Skoro można za te 1.2mln kupić 47% mniej to w przeliczeniu na zł z 2015 jest warte 1 200 000/1.47= 812 302zł więc biorąc pod uwagę inflacje mieszkanie podwoiło swoją wartość :)
@darvd2910 ай бұрын
do tego kredyt musi spłacać z odsetkami więc pewnie wychodzi na zero a nie taki kosmiczny zysk :)
@morter709010 ай бұрын
Wy chyba nie wiecie jak wygląda rynek dla szukających pracy w tej chwili XDD
@aresowski235810 ай бұрын
jak
@Infix9610 ай бұрын
Tez bym się chciał dowiedzieć
@dejjv97349 ай бұрын
Mamy problem z pracownikiem bo aktualnie lepiej zatrudnić Ukraińca który będzie robił za połowę stawki co Polak więc o czym my rozmawiamy panowanie 😂 pracodawcy nie szanują pracownika w obecnych czasach
@Ramok_Rebyc10 ай бұрын
Problemy ludzi grubych. "Ojej, kupiłem mieszkanie i zarobiłem na nim, co ja teraz zrobię!?"
@Ramok_Rebyc10 ай бұрын
Nie no, co do zasady, chłopaki dobrze robicie. Cieszę się, że możemy słuchać Waszych deliberacji i oby tak dalej.
@dawiddudek326810 ай бұрын
ale mieszkania spoko bo to opcja emerytury i jak wyciągasz pieniadze od "biedoty" to potem kupujesz drogie auto które produkują ci ludzie, fajną opcja jest ograniczenie mieszkań dla funduszy i drużych firm
@dawiddudek326810 ай бұрын
np podatek powyżej 4-5 mieszkań
@darvd2910 ай бұрын
Rozkmina o mieszkaniach całkiem w punkt, tylko olane zostały minusy bycia landlordem, a mimo wszystko jest ich multum, szczególnie jak się jest małym inwestorem z klasy wyższej, a nie wielką korporacją. Pierwsze co wpada na myśl to amortyzacja, z czasem wszystko po prostu niszczeje i wymaga napraw, wymian i remontów, do tego można trafić na nieuczciwego najemcę i potem jest duuży problem z eksmisją. Oczywiście "na logikę" to nadal jest dobra inwestycja bo "gdzieś trzeba mieszkać", ale to nie jest tak, że nie ma żadnych wad czy ryzyka.
@Overlordzik10 ай бұрын
Kolega ze Strategacego wyewoluował w Kolegę Lewacego.
@vort593210 ай бұрын
O religii może następny temat
@Pietrucha9610 ай бұрын
Siema
@dablju10510 ай бұрын
Ogolnie to najlepsze co mozna zrobic, to zamiast nakladac ograniczenia na kupowanie/obracanie/wynajmowanie mieszkan to stworzyc konkurencje i masowo inwestowac w mieszkania panstwowe pod wynajem Bardzo upraszczam bo taka debata to moglaby miesiacami trwac, ale zawsze konkurencja to cos co poprawia sytuacje dla konsumentow
@dablju10510 ай бұрын
doslownie jako panstwo wydajemy kupe siana na pierdoly ktore nikomu nie sa potrzebne, a mamy wyjebane na tak podstawowe rzeczy jak mieszkalnictwo gdzie rozwijanie go kazdemu wychodzi na dobre
@mrjoejoecraftpl309310 ай бұрын
To jak z bitcoinami. Ktoś kupił, zapomniał i trzymał. Warte miliony. Pojemnki w csie również
@mrjoejoecraftpl309310 ай бұрын
@@Szczwany-Lisek ludzie zarobili miliony na bitcoinach. Zalezy kiedy. Na poczatku najlepiej teraz to pewnie ryzyko
@mrjoejoecraftpl309310 ай бұрын
@@Szczwany-Lisek szczesciarze, ktorzy kupili tanio zanim byla na to moda
@ChocolatePineapplePL10 ай бұрын
Elo elo
@domis44410 ай бұрын
5:00 stopy procentowe są problemem
@pawepawcio249310 ай бұрын
A co one mają do pustostanów? Czy może chodzi o zakup mieszkania?
@GrigiPL10 ай бұрын
Panie Kolego Ignacy czy grał Pan kiedyś w Hirołsy V na modyfikacji 5.5?
@Strategiathebestv210 ай бұрын
@ignacy Jak pobrać hota do heros 3?
@ChocolatePineapplePL10 ай бұрын
I przestańcie robić takie krótkie odcinki
@merodii480110 ай бұрын
real
@Cristianeiro10 ай бұрын
mniejszy wzrost populacji spowodowany GŁÓWNIE cenami? co za niesamowita bzdura,oczywiście jest to jeden z czynników ale nigdy w życiu nie główny,powodem jest po prostu zmiana czasów,kobiety nie chcą rodzić dzieci bo wolą iść do pracy czy studiować,ruchy lewicowe a szczególnie ruchy lgbt skutecznie wpływają na kobiety tak żeby tych dzieci nie mieć albo mieć 1 max 2,jak żyły nasze babcie czy starsze matki? 4 dzieci to była norma,wsie były przepełnione dziećmi,zacznijcie wyznawać tradycyjne wartości to będzie wzrost,ta ''nowoczesność'' pięknie niszczy ten świat,ale rozumiem że ludzie związani z lewicą nie widzą tego :)) ale w sumie spokojnie już niedługo będziemy mieli piękny wzrost przez inżynierów z Afryki i Azji,już tusk o to zadba pod dyktando unii
@mateusz138610 ай бұрын
Że co ignacy wrócił do HV
@bubert333010 ай бұрын
Powinniśmy po prostu zlikwidować deweloperów, najprostsze rozwiązanie