#2 Bogowie i wiara w Starym Świecie

[@maciekmario9748]

Dla takich ludzi jak wy warto zainteresować się uniwersum Wojennego Mlotka 💪

[@mefisto9384]

Zacząłem słuchac waszego podcastu i jest obłedny, punkty zepsucia aż same wskakują. Łapcie suba i kciuka, a ja idę słuchać kolejnego!

[@wcieniuimperium]

Łapiemy we wszystkie macki ;)

[@scolman999]

Khain dla mnie to Bóg skrytego morderstwa, ataku znienacka, z wykorzystaniem trucizn, zaskoczenia, zdrady i podstępu. Jest często subtelny i cierpliwy. Khorn chce mordować jawnie, twarzą w twarz. Brutalnie, przy użyciu siły, to wręcz uosobienie klutu siły i przemocy. To moim zdaniem różnica pomiędzy tymi bogami. Obaj nie znają pojęcia honoru, nie widzą go tak jak go rozumiał XVI wieczny szlachcic. Honor wojownika walczącego twarzą w twarz można gdzieś tam w wypaczonej postaci odszukać u Khorna, ale Khain nie ma go wcale. Jednak ta wypaczona wersja honoru nie jest jednak tym co widzimy np. w filmie "Pojedynek". Wyznawca Khorna może pod pewnymi względami zachować się jak honorowy wojownik, który raczej nie pozwoli towarzyszom na rozszarpanie przeciwnika jeśli ten wyzwał go na pojedynek. Ale uczyni to aby pokazać że jest od niego silniejszy, i jeśli przeciwnik okaże się niegodny jego miecza, to bez wahania pozwoli aby jego towarzysze podobało takiego śmiałka na kawałki.

[@celtcelt2669]

Lubie kanał i doceniam wasza wiedze, fajne pomysly itp. Przyznam jednak, ze ciezko mi bylo dosluchac ten odcinek do konca. Przydalo by mi sie w tej rozmowie wiecej wprowadzenia, lore, ciekawostek, przedstawienie bóstw, wiecej pkmyslow jak dane kulty wprowadzic w sesji. Bardzo szybko, zaraz po sigmarze poplyneliscie w jakies dziwne rozkminy, abstrakcje itd. dla mnie juz za daleko i zbyt malo konkretow. Ale wiem ze to pierwsze odcinki, poprawiliscie warsztat za co tez propsy. Leci sub i kolejny odcinek

[@wcieniuimperium]

Paaaaanie, toż to drugi odcinek. Myśmy wtedy nie za bardzo wiedzieli jeszcze, co w zasadzie robimy ;-) (Werner)

[@wojtekkrol1330]

W końcu kolejny podcast!

[@Guminbear]

Super. Dodam od siebie, że wielu graczy nie rozumie wiary w Warhammerze. Uważają bogów za istoty idealne, co ma się odbijać na kapłanów i wyznawcach. Kapłanki Shally'i są wręcz boskimi avatarami swojej bogini zawsze służące pomocą, niezależnie od pory dnia i stanu, dziwią się, że kapłanka może przywalić kijem w obronie dziecka, kiedy te potrafi być porywane przez pedofila. Sigmaryci są tacy wspaniali, zawsze działają w obronie swojej miejscowości i wcale nie wprowadzają obowiązkowych prac społecznych. No ale wynika to z patrzenia na bóstwa przez pryzmat chrześcijaństwa i zapominania, że ludzie są tylko ludźmi niezależnie jakie wartości wyznają. Dlatego jak ktoś nawiązuje w swoich sesjach do kultów warhammerowskich to obowiązkowo musi mieć moim zdaniem "księgę zbawienia" bo opisane są tam różne aspekty każdego boga i już wspomniane Shally'ianki potrafią wprowadzać twardy terror w swoich świątyniach "bo jak można się uśmiechać, kiedy nasza bogini cierpi przez zło tego świata" albo mordować chorych "bo walczą przeciwko Nurglowi"

[@Lukas-ki4kt]

Bardzo fajne rozkminki jak starzy wyjadacze WH podchodzą do różnych tematów. Chyba to jest nawet ciekawsze niż informacje które można i wyczytać z podręczników.

[@wcieniuimperium]

Dzięki, mamy nadzieję, że nasze rozmowy mają wartość dodaną, wykraczającą poza informacje pochodzące z podręczników ;)

[@treeboy145]

Właśnie odkrywam wasze podcasty i szczerze mówiąc, jako początkujący MG zajarany młotkiem, jestem zachwycony

[@wcieniuimperium]

Dzięki i powodzenia w prowadzeniu ;) - Rupert

[@bartomiejosemka373]

Ja tak to pojmuje, że bóstwa chaosu są wizualizacją pewnych emocji i są z tego powodu poniekąd bezmyślne gdyż myślą jednotorowo. Np. Khorne nie morze się powstrzymać przed pokusą widoku krwi, Slanesh tak porząda nowych doznań, że nie dba o konsekwencje. Dla odmiany Tzeanth nie ma żadnego planu bo wie że gdyby go wykonał stracił by sens ,,życia" a Nurgle wie iż życie to pętla i że tak czy siak czeka go masa pracy. PS: W rozumieniu religijności Necocho zawsze mię rozwala.

[@mateuszmusielski2694]

Zazwyczaj MG daje konsekwencje postaci za np zbytni pociąg do brutalności w postaci bycia zauważonym przez Khorne'a. Problem jest w drugą stronę - nie widziałem jeszcze, żeby za opiekę nad naturą, przestrzeganiem przykazań i ogólnym 'głaskaniem kotków' postać zauważył Taal. Wyjątkiem jest jeśli gracz gra kapłanem - wtedy to jest jakiś cel i do tego dąży. Tak samo czy Sigmar zauważa BG jeśli drużyna obroniła X wsi przed chaosem? Ciężko to wyważyć, ale chyba takie jest dark fantasy.

[@MrMefisto158]

Świetny odcinek. Smutno tylko że nikt niewspomnianych o Rogatym Szczurze... „Krew Dla Boga Krwi!”

[@wcieniuimperium]

Dzieci rogatego szczura mają już swój odcinek, więc i o nim kilka słów się tam znajdzie ;)

[@karolbebel6653]

47:18 - MG odnosi sie do sesji na Reddicie. Poproszę o link lub też jakieś wskazówki kto, gdzie, w jakim języku tego szukać. Dzięki!

[@wcieniuimperium]

r/warhammerfantasyrpg Po angielsku, niestety więcej szczegółów nie podam, nagrywaliśmy ten odcinek ponad rok temu. W każdym razie życzę powodzenia, a tak swoją drogą to jest to fajny sub o młotku ;) - Rupert (MG)

[@karolbebel6653]

@@wcieniuimperium Dzięki. Na pierwszej próbie szukania poleglem, lecz zaiste w ciekawe miejsce mnie posłałeś :)

[@Archipp]

Dobrze się was słucha, czekam na kolejne podcasty. Głos i trochę styl mówienia gracza, Wernera Gorder, kojarzy mi się z kimś dosyć znanym na youtubie. Czy to przypadkowa zbieżność?

[@wcieniuimperium]

Dzięki, jeżeli Tzeentch nie pokrzyżuje naszych planów, to we wtorek będzie kolejny odcinek. Werner rzeczywiście sprawia wrażenie znanej i wpływowej osoby, problem polega na tym, że sam nią nie jest :D

[@blaszczko]

bodajze w podreczniku elfow do WFB V starano sie wytlumaczyc, iz Elfy Wysokie postrzegaja Khain'a bardziej jako boga smierci /w tym rowniez smierci w walce, stad bazowym kolorem tunik elfich wojownikow jest bialy/, ktoremu blizej jest do Morr'a niz Khorne'a. u Elfow Mrocznych jest on juz zdecydowanie panem mordu, stad tez i odejscie od bieli w czern.

[@fuks3789]

Jak ktoś ma problemy z Sigmarem, polecam poczytać o kulcie Sol Invictus w Imperium Rzymskim.

[@merethif]

Kolejny komentarz nekromantyczny w moim wykonaniu, ale niedawno Was odkryłem i nadrabiam zaległości więc z góry przepraszam za komentarze pod filmami sprzed ponad pół roku 😊 Po raz pierwszy absolutnie muszę się nie zgodzić z Waszym spojrzeniem na Stary Świat. Gdzie Wy widzicie honor u Khorna? W moim odczuciu akurat pierwiastek honoru wśród bogów związanych z wojną jest dokładnie odwrotny do tego, który przedstawiliście. Myrmidia to 40% honoru, a Khorne 100%?! Raczej Myrmidia to 100%, potem jest gdzieś Sigmar i Ulryk, a Khorna w ogóle nie ma na tej skali. Ja wiem, że honor to pojęcie względne i trochę co innego będzie pod pojęciem honoru rozumiał europejski, renesansowy rycerz, a co innego samurai w feudalnej Japonii, ale jednak za standardowo honorowe zachowanie w walce uznaje się np. darowanie życia poddającemu się przeciwnikowi, albo oszczędzanie podczas wojny cywili. Teraz zastanówmy się czy takie zachowania są typowe dla wyznawcy Myrmidi czy Khorna? 😃 Używanie artylerii podczas wojny nie ma akurat nic wspólnego z honorem 😉 Khorne jest bogiem rzezi i ludobójstwa, nie interesuje go czy ktoś zginął w honorowej walce, poległ na wojnie czy został spalony w stodole podczas pogromu - ważne, żeby liczba czaszek się zgadzała. Gdyby Khorne istniał w naszym świecie to w XX wieku jego pomysłami byłyby obozy zagłady lub rzeź wołyńska - wydarzenia mające mało wspólnego z honorem.

[@wcieniuimperium]

Spoko, to nie jest tak, że z nami trzeba się zgadzać, po prostu przedstawiamy swoje opinie, które i tak mogą ulec zmianie .;) Jednak co do Khornea i honoru: Tak, jest on bogiem przelewu krwi i mordu, jednak równie ważne są dla niego starcie twarzą w twarz, na ubitej ziemi. O ile Myrmidia, a w zasadzie jej wyznawcy z chęcią wykorzystają każda strategiczna przewagę i będą starali się wciągnąć wroga w zasadzie i tym zagwarantować swoje zwycięstwo, o tyle dla wyznawców Khornea takie podejście jest niehonorowe. Tak, mogą oni mordować niewinnych, czy bezbronnych aby krew płynęła, ale będą to robić tylko w otwartej walce, bez udawania i zwodzenia, a każdy kto uważa że jest lepszy może rzucić im wyzwanie i stanąć do boju na równych prawach, ponieważ nieważne skąd płynie krew, ważne żeby płynęła. Więc tu wiele sprowadza się do tego co rozumiemy pod pojęciem honoru. Jednak jeżeli Khorne czegoś się brzydzi to z pewnością jest to kłamstwo i obłuda.

[@__Max___]

W którym podręczniku znajdę informacje o "urzeczywistnianiu" się wiary ludzkiej (istot), stworzeniu bogów przez elfy i całą resztę oddziaływania wiary?

[@wcieniuimperium]

W żadnym, przynajmniej nie w całości. O tym, że wiara się urzeczywistnia można znaleźć fragmenty głównie przy opisach bogów Chaosu. Co do elfów również trzeba się naszukać po army bookach, a część rzeczy można próbować wyciągnąć z 40K i Eldarów. Generalnie lore WFRP nie jest niezmienną świętością przechowywaną w skarbcach GW, jest raczej jednym wielkim bałaganem, z którego można próbować coś wyciągnąć ;) - Rupert

[@blaszczko]

nie ma chyba bardziej religijnych osob niz gracze. czesc modli sie do kostek, czesc do MG, czasem do obu naraz. niektorzy nawet skladaja ofiary ;)

[@venar8398]

Hmmm, mimo wszystko spodziewałem się więcej informacji niż luźnych przemyśleń ale spoko. Natomiast poprawcie mnie jeśli się mylę ale odniosłem wrażenie, że u Was BG musi mieć swojego patrona i stosować się do przykazań jakie są wyszczególnione (Przykład Ranalda). U mnie ta kwestia dotyczy tylko osoby grającej kapłanem, który poświęca się danemu bóstwu. Cała reszta BG w zależności od sytuacji modli się do bóstwa, które w danym momencie odpowiada za wskazany aspekt i może jakoś pomóc.

[@wcieniuimperium]

Rzeczywiście mamy tendencję, do zajmowania się bardziej naszymi przemyśleniami i zbaczania z tematu niż podawaniem suchych faktów ;) Co do BG na naszych sesjach, to wrażanie raczej mylne, chociaż może nie opisaliśmy tego aż tak dokładnie. Generalnie większość z postaci (albo raczej graczy) ma swojego "ulubione bóstwo", Lekarka => Shallya, Łowczyni nagród => Verena, etc, które w jakiś sposób pasuje pod profesję/motywację postaci. Jednak to nie jest jedyne bóstwo do którego się zwracają i nie przestrzegają również odpowiednich przykazań z gorliwością kapłanów. Ostatnio na sesji właśnie nasza lekarka od razu strzeliła w głowę jednemu z kultystów, gdy ten coś wyjaśniał, nie czekając ani chwili na to co będzie chciała zrobić reszta drużyny. A Całe spotkanie nie musiało kończyć się walką i nie był to kultysta Nurgla, więc bywa różnie, ale z pewnością nie mogę zarzucić moim graczom zbyt gorliwego oddania danej doktrynie ;)

[@fuks3789]

A herezje w świecie Warhammera zawsze na propsie bo świat w wielu miejscach jest niespójny albo dużo jest niedopowiedzenie. Nie zawsze uda się uniknąć zabijania, jak złodziej zostanie złapany, to co? Ma poddać się karze śmierci bo pacyfizm? Dla mnie spoko ale prawdziwych wyznawców Ranalda będzie garstka, a większość łotrzyków pozostanie bez głównego wyznania.

[@katanna682]

Przyjemna treść, ale muzyczka w tle jest czasem za głośno. Flecik totalnie zagłusza mówiących. Albo mam kiepski głośnik... ;)

[@wcieniuimperium]

Nasze pierwsze odcinki mają drobne problemy techniczne, potem jest lepiej ;)

[@Argoth1987]

Ta przepowiednia kapłana Morra zwie się po polsku "Wróżba losu"