#42 Jałowa Kraina, czyli o utraconej prowincji Imperium

[@patrykk6960]

Ten kanał to takie złoto Gdzie byliście całe moje życie xD

[@tomekr6437]

Dzięki.

[@deun1811]

Jak dla mnie najprzyjemniejsze w słuchaniu pogadanki z warhammera na polskim yt. Kanał znam od 3 dni i chyba się zakochałem. Co do samego Mar... znaczy Jałowej Krainy to uważam ją za super ciekawe miejsce. Idealne na ponure (i bardzo oryginalne!) chodzenie po lochach zapomnianych cywilizacji innych niż goblinskie groty czy elfie ruiny. Klimat tajemniczych bagien mnie kręci.

[@leman1800]

Więc może kolejny wątek to ilość populacji starego świata i reszty świata.

[@merethif]

No i jak mam teraz dać łapkę w górę skoro jestem gorącym zwolennikiem staroświatowych ruchów narodowo-wyzwoleńczych? ;-P A skoro poruszacie temat Jałowej Krainy to po raz kolejny muszę wspomnieć o mini kampanii Dying of the Light (o której wspominałem przy okazji Fimirów). Sama kampania została wydana kilka lat przed dodatkiem Marienburg: Sold Down the River, ale widać, że twórcy tego dodatku bazowali na scenariuszach z Dying of the Light. Podczas samej kampanii gracze odwiedzają miasta takie jak Halsdorph, Grimpengratz, Klessen czy Lehmburg więc każde z nich jest jakoś tam dokładniej opisane. Gracze mają też okazję poznać tego całego Fredericha, od którego pochodzi nazwa Frederich's Village. Polecam Dying of the Light nawet jeśli ktoś nie zamierza prowadzić samej kampanii jako takiej, ale jeśli po prostu zamierza prowadzić cokolwiek w Jałowych Krainach i szuka dodatkowego loru lub inspiracji.

[@wcieniuimperium]

Dzięki, będę musiał wreszcie przyjrzeć się tej kampanii ;) - Rupert

[@jacawandersmok9043]

podlinkujesz ten film o wyspie 5:00???

[@wcieniuimperium]

kzbin.info/www/bejne/o36adJKGrJyCgpo :)

[@adammaciejewski4900]

Co do wyglądu bagnisk to niezła jest delta Wisły, czy bagniska nasze i skandynawskie. Co do propozycji tematów to ja mam dwa. Pierwszy kosmologia( układ planetarny, mamy astrologów, a temat posucha). Drugi temat to rasa zoatów.

[@wcieniuimperium]

Wpisano na listę oba, dzięki :)

[@tomek3470]

Hejka bo mam pytanko, jak załatwiacie magię z 4 edycji? Z tego co patrzyłem by rzucić zaklęcie z jakieś tradycji, patrzysz jaki czar ma PZ i muszisz mieć przewyższająca liczbę PS by się powiodło. Jednakże patrząc na zaklęcia doszedłem do wniosku że PZ wymagane jest absurdalne, bu rzucić cokolwiek przydatnego minimalnym progiem jest 5 5 stopni sukcesu?! Mało tego nie które potrzebują 9,10,11,12 a hitem jest to że jeśli chcesz rzucić zaklęcie z księgi bądź zwoju i nie jesteś jego nauczony, potrzebujesz 2-krotności PZ (magia prosta kłania się) Teraz do gry dochodzi splatanie wiatrów magii, kompletnie inne niż z 2 ed Robisz test na splatanie, i jak PS z jednają się z PZ, rzucasz na Sw na to czy wejdzie czy nie. Jak wejdzie to zaklęcie się udaje a jak nie to automatyczna manifestacja. Jednak tu mam moje pytanie w podręczniku jest wzmianka o wydłużonym teście splatania i nie mam pojęcia co to znaczy. Czy mógłbyś to w szczegóły sposób wytłumaczyć bądź wskazać gdzie znajdę sobie do tego zasadę? [edit znalazłem strona 153] I co sądzicie o takim wysokim progu zaklęć? Według mnie zmusza to maga, do ciągłego splatania i narażania się na wpływ chaosu a korzystanie ze swoich własnych możliwości kumulowania magii służy jedynie do tak zwanych sztuczek i nie trudnych zaklęć. Może też dlatego twórcy skonstruowali tą zasadę o w miarę tanich składnikach do zaklęć, niwelujących mniejsze manifestacje? Dzięki za czas

[@tomek3470]

i czy do tego wchodzą jakieś przewagi?

[@wcieniuimperium]

1. Najpierw trzeba uzbierać przewagi, więc Dart (Żądełko?), względnie można komuś przywalić lagą :) 2. Wydłużony test splatania jest wtedy, kiedy splatasz więcej niż jedną rundę to samo zaklęcie dodając sukcesy z każdej kolejnej rundy aż uda się zebrać wszystkie potrzebne do rzucenia. 3. Są odpowiednie talenty chroniące przed manifestacją, oraz dające dodatkowe sukcesy na splatanie, które można i pewnie należy wykupić więcej niż raz. 4. Zaklęcia zapisane w Grimuarze są przydatne do rzucania poza walką, jak czasu jest pod dostatkiem Generalnie magowie są potężni, ale jako uczeń czarodzieja to samą magią świata nie zwojujesz, potrzeba czasu i PD'ków aby podbić statsy i wykupić odpowiednie talenty, na 2/3 poziomie profesji czarodziej staje się naprawdę poważnym przeciwnikiem, jednak magia wciąż pozostaje kapryśna i sytuacyjna. U nas na sesjach Sigmund (Alchemik - Złote kolegium) potrafi w walce zdziałać więcej niż reszta drużyny razem wzięta, zakładając że kości mu sprzyjają. Dodam jeszcze, że Walka Wręcz należy do podstawowych atrybutów i należy to wykorzystywać, czasami lepiej jest walić pałą po łbie niż bawić się w rzucanie zaklęć. W grupach na FB temat się przewija co jakiś czas, więc polecam tam poszukać dodatkowych i dokładniejszych informacji ;) - Rupert

[@tomek3470]

@@wcieniuimperium "1. Najpierw trzeba uzbierać przewagi, więc Dart (Żądełko?), względnie można komuś przywalić lagą :)" A to nie jest tak, że jak uzbierasz przewagi podczas WW, to musisz je (te przewagi) wykorzystać tylko do kolejnego ataku bronią białą, a jak chcesz zrobić jakąś inną czynność (np skradanie się) to przewagi idą w błoto? Bo jeśli nie i np przez 3 rundy mag sukcesywnie wali kosturem po głowach snotlingi, mógłby rzucić nagle potężne zaklęcie obszarowe płomienna zasłona, mając już w zanadrzu aż 3 PS co dałoby relatywnie dużą szanse na rzucenie zaklęcia z sukcesem. Jeśli jednak tak to nie działa i przewagi się usuwają podczas zmiany czynności o 180 stopni, to splatanie magii jest obowiązkowe, co wydaje się bardzo trudne gdyż podczas splatania trzeba zachować szczególną koncentrację i otrzymanie obrażeń kończy się jego porażką Jest oczywiście szansa na nie otrzymanie obrażeń w trakcie rund, i tu kierując się zasadą testów wydłużonych musimy rzucać kostkami tak długo, aż się uda wbić PZ. Zakładając iż nasz mag kolegium płomienia chce rzucić zaklęcie płomienna zasłona, wymaga to od niego 6 PS Przypuśćmy iż taki nasz mag po na 2 stopniu profesjii ma już 50 punktów siły woli. Teraz rzuca i liczy czy mu się udaje rzuca jedną rundę i ma 2 PS rzuca drugą rundę i ma 3 PS rzuca trzecią rundę i ma -2 PS rzuca czwartą rundę i ma 3 PS za co łącznie ma 6 PS Udaje mu się splata zaklęcie jednak jakim kosztem!!! W czasie 4 rund pomocnicy czarodzieja mogli całkowicie obrócić szalę walk, mogli polec, zwyciężyć bądź uciec a czarodziej nie może przerwać splatania bo PS pójdą w błoto!! Mało tego w czasie splatania jeden ze snotligów mógł rzucić maga kamykiem, a mu jak na złość nie wszedł trudny (-20) test na opanowanie i wszystkie punkty w pizdu Tak pisząc ten komentarz mam wrażenie że mag zawsze powinien mieć przy sobie swojego osobistego ochroniarza by pilnował jego pleców zawsze i wszędzie

[@wcieniuimperium]

Przewagi uzbierane w walce liczą się do testów rzucania zaklęć, ale nie do testów splatania (s. 236) :)

[@tomek3470]

@@wcieniuimperium no dobrze ale nawet punkty przewagi nie pozwolą nam rzucić zaklęć, których poziom mocy jest duży Z edytowałem nieco komentarz poprzedni Więc podsumowując, czarodziej w trakcie walki powinien głównie walić z kostura oraz rzucać zaklęcia z magii prostej gdyż mają one PZ 0, dodatkowo, mając już parę przewag może skusić się na zaklęcia ze swojej tradycji, bądź tradycji powszechnej, do (w mojej opinii) PZ 6. Zaklęcia o większej mocy powinniśmy rzucać jedynie przed walką z odpowiednim zapasem czasu. Dobrze też nosić po parę składników przy sobie > : )