8. Telstra Rally Australia, 6. runda WRC 1995 - relacja w "Pełnym gazem"

Rajd Australii będący szóstą rundą rajdowych mistrzostw świata i czwartą rundą mistrzostw Australii i Oceanii miał przybliżyć zespół Toyoty do tytułu wśród producentów a także wskazać głównego kandydata do tytułu wśród kierowców. Podczas wieczornego superoesu Langley Park pierwsze trzy miejsca zajęły Toyoty Auriola, Kankkunena i Schwarza. Didier Auriol dachował jednak następnego dnia i musiał się wycofać. Honoru Toyota Castrol Team bronił Kankkunen, który wygrywał w Australii już cztery razy. Z ekipy Subaru najszybszy był Colin McRae, samotnie broniący po awarii Sainza i wypadku Bourna barw zespołu z Banbury. To właśnie Szkot jako jedyny był w stanie zagrozić Kennethowi Erikssonowi, jadącemu w Australii po swoje drugie zwycięstwo w WRC. Na mecie Szweda i Szkota dzieliło zaledwie 19 sekund. Podium uzupełnił Juha Kankkunen i objął prowadzenie w punktacji kierowców. Bardzo nieudany rajd zaliczył R.A.S. Ford. Delecour rozbił samochód, a debiutujący na Antypodach Thiry, po problemach technicznych był szósty. Wśród samochodów seryjnych najszybszy był posiadający polskie korzenie Ed Ordynski w Mitsubishi Lancer Evo III.
Petter Furinen

[@dawid3306]

Kurde jakie te Tojki były piękne

[@colorofroad9174]

Escort cosworth! :-)

[@daruderally]

to były rajdy

[@TheDf2med]

Jedno na ekranie, Knapik mówi o czym innym 🙂

[@dawid3306]

Ważne że jest

[@gforcevic]

Przeczytałem tesla rally 😂😂😂