Adam Mirosława Walusia

Tym razem gramofon Adam GS-424 w specyficznej szacie, należący do Mirosława Walusia. Będzie trochę o traktowaniu zabytków, co nieco o pochodzeniu Adama.
Odcinek dedykowany jest pamięci inżyniera Adama Kurbiela - będzie więc także o szybowcach i ultralekkim 3X Trim. I jeszcze to wszystko udało się połączyć z motocyklami Harley'a Davidsona oraz latającymi Mustangami o czerwonych ogonach.
Jedyny sposób, by dowiedzieć się, o co w tym wszystkim chodzi, to obejrzeć film. Zapraszamy!

[@szymonkrazynski4958]

Ciekawy film pozdrawiam. Bardzo chętnie obejrzę film (filmy) o firmie Empire. Szczególnie jak w latach 60 tych rozwiązano napęd tak ciężkiego talerza.

[@jerzyjerzewski6162]

Kciuk w górę "w ciemno" Ten kanał to odskocznia od parszywej polityki.

[@ZabytkiTechniki]

Dzięki :)

[@mblus7229]

Amerykańska firma Fisher Electronics założona w 1945 roku przez Avery'ego Fishera została sprzedana w 1969 firmie Emerson Electric, która sprzedała ją w 1975 firmie Sanyo Electric. Część wyrobów Sanyo była dalej sygnowana marką Fisher Studio-Standard zarejestrowaną w Chatsworth, California. Ale wszystkie instrukcje drukowane były w Japonii??? I pod taką marką gramofon MT-6225 pojawił się na rynku w 1977. Sanyo Fisher produkował gramofony z napędem liniowym dla Thomson-Brandta pod markami tej korporacji jak Thomson, Pathe Marconi, czy również Nordmende. Stąd ta wieść o niemieckim pochodzeniu, a wtedy Nordmende należała już do T-B. Jak opowiadają sami konstruktorzy Foniki, oni mieli skopiować taki "francuski" gramofon dla Thomson-Brandta. Schematy ideowe obu wersji są prawie identyczne. Różnią się układami scalonymi. Fisher używał wyspecjalizowanego układu sterowania silnikiem, a my używaliśmy układów scalonych UL1403P z dodatkowymi elementami pozwalającymi sterować cewkami silnika. Nie wytrzymywały tak dużego obciążenia i często się paliły. Oczywiście gramofony różniły się konstrukcją jak średnica trzpienia osi, konstrukcją chasis, pokrywą, czy ramieniem. Co do paska magnetycznego ten z Fishera powinien pasować do Adama. Tylko jak go przekleić? Jak pamiętam, u nas to był klej poliestrowy. Pozdrawiam

[@ZPDU]

Jak ja bardzo lubię Pańskie odcinki i filmy. Świetnie realizowane. Mam podobne podejście. Urządzenia zaplombowane generalnie takie zostawiam (zaplombowane). Subskrybcja już jest więc mogę wesprzeć kciukiem w górę co oczywiście czynię. Gramofon świetny.

[@ZabytkiTechniki]

Dziękuję bardzo :) Od razu bardziej chce się robić :)

[@adambit1]

Pamietam jak lata temu udało mi się kupić w sklepie firmowym Unitry dwa ramiona do gramofonu Adam. Co to było za szczęście, akurat kilka sztuk „rzucili” na sklep. Wtedy myślałem ze resztę sobie dorobię. Zapomniałem o zagadce … otóż jest to mata instalowana przeważnie na podłogach, służąca do układania drutu podgrzewającego podłogę tzw. Heating Floor. Niemiecka firma Schluter. Tez w tym siedzę i wiem dokładnie o czym jest mowa. Ja dla odmiany jestem z Chicago. Pozdrawiam.

[@krisk1236]

A opłaca się grzać prądem? rozumiem że to leży na dechach. A co na to?

[@ilovegooogle5073]

@@krisk1236 Zacznijmy od tego, że opłaca się grzać. A pojazdy elektryczne się opłacają? A telewizort i radia na parę mają sens?

[@ilovegooogle5073]

@@krisk1236 To nie 'leży na dechach' a jest przylepione na tzw zicher czyli zaprawą klejową do płytek. Przewód układa się w zagłębieniach pomiędzy wypustkami. A, że jest to jedyny rodzaj przewodu elektrycznego w całej chałupie, którego ...nie można uciąć i który ...musi był ułożony w równych odległościach od samego siebie i ...nie może być położony pod niczym co blokuje podłogę jak kabina prysznicowa czy kibelek to jest istotne, że przewód można wyjąć i ułożyć inaczej, n,p, tak, żeby skończył się dokłądnei wtedy, kiedy skończy się nam dostępna podłoga. A która to zmiana nie byłaby taka prosta, gdyby przewód był przyklejony do podłoża n.p. gorącym klejem, tak jak zaleca to n.p. polski producent tegoż. Układanie tego przewodu w tej membramie przypomina zabawę klockami Lego dla dużych chłopców na budowie. Te wypustki są dosyć sztywne, więc chodzenie po nich nie odkształca membrany a jednocześnie chroni przewód mechanicznie co na budowie, remoncie itd jest bardzo, bardzo ważne, bo na budowach zwykle dzieją się różne rzeczy i kręcą się różni fachowcy, często nie zwracający uwagi lub dbający o to co robią inni fachowcy, n.p. ci posługujący się prawem Ohma, jak w tym przypadku.

[@ilovegooogle5073]

...a na wierzch całości jest naklejana, też zaprawą klejową terakota podłogowa. Pomiędzy przewody instaluje się czujkę temperatury termostattu pełnonapięciowego i kontrola temparatury podłogi jest bardzo precyzyjna - do nawet ułamka stopnia.

[@adambit1]

@@krisk1236 ogrzewanie prądem opłaca się do stosunkowo niewielkich powierzchni takich jak średniej wielkości kuchnia czy łazienka … to średnio jeden lub dwa kilowaty na pomieszczenie. Jeśli chodzi w grę ogrzewanie podłogowe całego domu to na pewno lepiej ogrzewanie wodne.

[@jacekkalinowski5381]

Ten Fisher był produkowany przez Japońskie konsorcjum C.E.C. Firma ta specjalizowała się w produkcji gramofonów, robili sprzęty dla większości marek z kraju kwitnącej wiśni. Okazuje się że również dla brandów z innych kontynentów. Sam mam Rotela RP-510 z napędem bezpośrednim robionym przez C.E.C. Pozdrawiam i czekam na kolejny ciekawy materiał.

[@marcinnowak777]

C.E.C. Central Electric Company. Dawno temu byłem w pewnym audio salonie na Śląsku, gdzie mogłem posłuchać i dokładnie obejrzeć odtwarzacze CD tej firmy. Owszem robią wrażenie, wykonaniem dobrej jakości i brzmieniem ale mam poważne wątpliwości co do ich cen. Napęd paskowy może i jest fajny ale czy to nie tylko awaryjny bajer? Tego nie wiem. Paski trzeba wymieniać co jakiś czas bo się wyciągają i w końcu robi się z nich smoła. Czy takie rozwiązanie ma jakikolwiek wpływ na jakość odczytu? Śmiem, odważnie, wątpić.

[@mblus7229]

Te co się robi z nich smoła to były butylowe. Wszystkie Pioneery to miały. Nasze gumowe nie rozlasowywały się. @@marcinnowak777

[@januszstanowski5994]

Piękny gramofon

[@krzysztofwaleska]

Lubie gramofon Adam. Ale moj na maksymalnie skreconym potencjometrze nadal ma nadal zbyt wysokie obroty. Jest jakies proste rozwiazanie problemu? Wymiana elektrolitow czy cos bardziej skomplikowanego?

[@lgft1986]

Oddać do naprawy

[@krzysztofwaleska]

​@@lgft1986daj spokoj. Kondensatory do wymiany na 80%. Na pewno pierwsza rzecz do zrobienia. Ale jakos boje sie go rozkrecac, bo to taka ciut rodzinna pamiatka. Rodzinna a nie moja wlasna.

[@ilovegooogle5073]

To tylko moja opinia... Ale bądźmy realityczni... Jeslio 40+ latach to pięknie, że się kręci to czy nie jest to cudowne? Wtedy było 220v, teraz jest 230v. Inna cena dolara. W ogóle wszystko jest inne. Ale może warto zainwestować w serwis? Póki serwisanci takich zabytków techniki jeszcze żyją?

[@WOJTAS7171]

Witam Bardzo fajny temat i mój jeden z wiodących klocków oraz nośników dźwięku tj. gramofon/winyl dodając magnetofon/kaseta ;) Pozdrawiam serdecznie gościa i realizatora odcinka :) PS Jest zatem pomysł do zrobienia nowej obudowy do pana gramofonu właśnie może z takiego prezentowanego materiału ? PS 2 P. Waluś produkuje ogniwa akumulatorkowe, kopułki do głośników czy może kondensatory ?

[@rafalpludra]

Pytanie i prośba do Autora kanału-Czy mógłby Pan zapytać bohatera filmu jak rozwiązał problem osadzenia koszyka ten drewniany dostepny na znanym portalu aukcyjnym posiada sworzeń u góry a Adam wiadomo na frez w ramieniu u dołu.Bardzo fajny odcinek mi szczególnie sie podoba ponieważ dotyczy gramofonów a to mój wielki konik-z Fonici oczywiscie-zbieram wszystkie dostepne materiały,oglądam wszystkie filmy dotyczące tematu i uczę sie.Wszystkie odcinki Pana realizacji jak i Raduktor Szumu i wszystkie inne z gramofonem w tytule.Sam posiadam 4 gramofony a bedzie ich wiecej o ile żona mnie nie zabije :-)

[@ilovegooogle5073]

Chodzi o 'headshel'? Czyli to co trzyma wkładkę? Dobre pytanie. Bo właśnie dlatego została zastosowana ta drewniana 'chińska' część. (Nie mam zamiaru robić im rekalmy ale jest bardzo dobrej jakości.) Bo niewielkim wysiłkiem (fizycznym) da się wysunąć z drewna trzpień z kabelkami do wkładki, obrócić go o 180 stopni i poprzekładać kontakty kabelków łączących wkładkę i i wygląda i działa. Oryginalna główka ramienia (headshel) Adama i paru innych polskich gramofonów z tej epoki miała brzydką mechaniczną wadę orrócz tego trzpienia odwrotnie niż w reszcie cywilizowanego świata. (Tu nadawałby się brzydki dowcip jak to było że ruskie tory kolejowe są szersze). Otóż otwory na śrubki trzymającą wkładkę nie pozwalały na jej kąt regulacji w stosunku do rowka płyty.

[@ilovegooogle5073]

...Czyli jak to w technice się mówi " szacun dla Panów Czajników i drugi za polską innowacyjność. A gdyby na tym drewienku ktoś wypalił laserkiem czy przyczepił malutkie logo jakiejś znanej marki gramofonowej (n.p. nieistniejącej, zeby nie było obciachu prawnego) to ta część z miejsc abyłaby n.p. 3x droższa.

[@ilovegooogle5073]

...czyli podpowiadam 'pomysł na bizes'! Na polskim poralu może (na pewno) mniej ale na pewnym ogólnoświatowym takich wkładen z logo AKAI czy innej nieistniejącej firmy schodziłoby setkami. Proszę na takim portalu wpisać n.p. Luftwaffe Leica, Wermacht Leica czy znależć kasety kompaktowe przerabiane na Ukrainie lub Białorusi pod TEAC z foliowymi szpuleczkami udającymi metal i zobaczyć ile tego im schodzi.

[@mblus7229]

Mocowanie wkładki z kołkiem u góry to był patent firmy SME. Gramofony sprzed Adama miały przecięcie na górze i na dole, tak, żeby pasowały standardy: polski i SME. Pewnie, żeby się nie narażać na protesty patentowe zrobiono przecięcie w ramieniu pod kołek na dole. Philips obszedł patent stosując inną średnicę ramienia i troszkę zmieniony zacisk. Stąd te różnice.

[@bogdanzak4913]

Jednak szkoda że trzeba było dodać te obramówki do obudowy,bez Adam wygłądałby zjawiskowo.

[@naprawaglosnikowczorny]

Ciekawa koncepcja gramofonu, która mnie urzekła. Polska myśl techniczna za oceanem, ciekawi mnie, jaki jest odbiór Amerykanów.

[@ryszardryszard6843]

Kolumny Altusy Były sprzedawane w USA Z 20 letnią gwarancją

[@ilovegooogle5073]

@@ryszardryszard6843 >'Z 20 letnią gwarancją' - jesli to prawda, to gwarantem w USA raczej nie była Unitra, bo nie maiła w Stanach przecież biur ani punktów serwisowych. Czyli ten kto podjął się takiego gwarantowania jednak ryzykował sporą kasę, w zamian za marketingowe brzemienie 'limited 20 year warranty'. Bo 20 lat to jednak szmat czasu i n.p. 18-go roku mogłoby sie okazać, że gumki zawieszenia głośników parcieją a okleina obudowy odłazi albo cewka wysokotonowego się przepaliła.

[@naprawaglosnikowczorny]

@@ryszardryszard6843 Czy posiadasz jakieś źródło na potwierdzenie?

[@gallanonim1379]

@@ilovegooogle5073 Cóż, w przypadku różnych firm krzak handlujących różnymi importowanymi urządzeniami pod dziwnymi markami to żywot takiej firmy trwa góra kilka lat, potem likwidujesz i zakładasz nową, więc możesz i na 100 lat gwarantować, z zapisem drobnym druczkiem że gwarancja nie obowiązuje w przypadku likwidacji firmy...

[@ilovegooogle5073]

@@gallanonim1379 W USA wśród miłośnkiów / krytyków sprzętu HiFi, w temacie kolumn głośnikowych znana była 'firma' p/t 'White van' ('biały dostawczak'). Czyli na parkingu mega-sklepu budowlanego pojawia się biały dostawczak w którym siedzi dwóch 'fachowców' i wypatrują kogo mogą zaczepić. Wewnątrz mają n.p. zawieszone szpulki z przewodami, drabinkę i kilka pudeł z nowymi kolumnami głośnikowymi. Ich nazwa jest obojętna, ale zawsze nic znanego. ...Co zresztą jest normalne, bo większość drogich sprzętów głośnikowych ma tajemnicze nazwy w rodzaju KEF czy B&W itp a większość znanych brandów w rodzaju Sony czy Sanyo produkowało szajsowne kolumny więc tajemnicze, nieznane logo na głośnikach (jakaś 'Unitra' n.p.) to wcale nie gorzej niż Toshiba. No i ci dwaj przedstwiają się klientowi (gościowi z wózkiem z n.p. wiadereczkeim farby, czyli 'złotej rączce', który lubi zaoszczędzić i pomalować ścianę sam) jako instalatorzy sprzętu HiFi. I mówią, że klient zamówił drogi sprzęt a potem nie zapłacił i chciał ich oszukać, ale oni się nie dali oszukać i teraz muszą się gdzieś pozbyć tego sprzętu bo z czegoś muszą przecież żyć. Pyk - myk cena dobra, kolumny wyglądają 'na bogato' i transakcja gotówkowa dobita. Sprzęty, potem w domu na spokojnie na ogół okazywały się lipne, w sensie słabiutkie technicznie czyli owszem głośnik basowy wielki ale z magnesem wielkości puszeczki pasty do butów, itp. Czasem (b. rzadko) jednak był to sprzęt niezły ale nieznanej firmy w rodzaju jakaś n.p. 'Unitra' z jakiegoś talemniczego Poland czy Holland. Wystarczy wyguglać temat 'white van speakers' i opisów i modeli będzie moc.

[@konsument681]

Pan Waluś sprzedaje ogrzewanie podłogowe .

[@ilovegooogle5073]

ELEKTRYCZNE! Na 120v lub 208v lub 240v. I tych numerków warto nie pomylić jak diesla z benzyną.

[@marcinrojek8995]

Firma Fisher kojaży mi się z katyologami RFNu..

[@marcinnowak777]

kojarzy

[@ilovegooogle5073]

@@marcinnowak777 no i trafił Marcin na Marcina ;-) Piękne imię pewnie od Marca. .. A tak poza tym to nazwa (nazwisko) Fisher (Rybak) jest bardzo popularne i Fisherów Ci u nas dostatek, ale i te dwa Marciny przyjmiemy na wróżbę zwycięstwa!

[@marcinnowak777]

@@ilovegooogle5073 Trafił Marcin na Marcina. I to z poczuciem humoru -;) Każdy się może pomylić. Sorry, za moja uwagę, ale czytając "internety 'to się na takie babole natrafia często i czasem człowiek się zirytuje. Gdyby wszyscy reagowali w sposób taki jak Ty. świat byłby lepszym miejscem. Pozdrawiam kolegę Marcina.

[@ilovegooogle5073]

@@marcinnowak777 🙂 A temat drukowanych katalogów konsumenckich, z których zamawiało się 'na odległość' (wysyłkowo) jest sam w sobie niezwykle ciekawy. Tu więc podpowiedź dla Pana Waldemara, bo jest to aktualnie nieistniejący już zabytek technik (sprzedaży) a wielu z nas to jeszcze pamięta. Ja n.p. że na wielu polskich pocztach był katalog wysyłkowy, gdzie można było zamówić z obrazka coś o czym tylko w sklepach na mieście można było pomarzyć. Wystarczy zacząć od historii amerykańskiego Sears, jedynej często GRUBEJ książki dla całej rodziny z mnóstwem obrazków w odróżnieniu od tej drugiej - biblii - bez obrazków, w setkach tys. domów Dzikiego Zachodu odległoch od cywilizacji ale z dostępem do kolei A z czym się wiąże rozwój... kolei. I telegrafu na stacjach. Jedna najsłynniejszych scen filmowych z koleją i telegrafem to (na youtubie) 'Once Upon a Time in the West The opening sequence 1' Polecam... Włoska sztuka o legendach Ameryki...

[@marcinnowak777]

@@ilovegooogle5073 Faktycznie było coś takiego. Kojarzę ale, jak przez gęsta mgłę.

[@SuperKoVaL]

Obydwa są na bazie Sanyo ,cała tajemnica.

[@ilovegooogle5073]

A jakiego Sanyo jeśli można zapytać o tę tajemnicę?

[@SuperKoVaL]

Sanyo TP1020 ,na tej bazie powstało sporo sprzętu ,Grundig ,Nordmende Saba itp.@@ilovegooogle5073

[@ilovegooogle5073]

@@SuperKoVaL Odpisałem już wcześniej ale teraz ten komentarz zniknął. Może dlatego, że dałęm w nim link do Ebaya gdzie ktoś sprzedaje silnik napędzający talerz Sanyo TP1020 i pokazuje na zdjęciach jak wydląda? To jest 'direct drive' czyli napęd bezpośredni, gdzie oś silnika jest osią talerza. I jest to zupełnie inna konstrukcja niż silnik liniowy w Adamie i obu Fisherach MT-6224 i MT 6225 pokazanych na filmie 'Zabytki Techniki'.

[@krisk1236]

Z tego co widzę na schemacie i na zdjęciach transformator ma dwa uzwojenia pierwotne połączone szeregowo. Wystarczy że zmienisz na równoległe i już. Widać że myśleli o eksporcie do Stanów i Japonii.

[@terminus_666]

Źle, nie łączyć nic równolegle, tylko jedno pominąć wystarczy.

[@krisk1236]

Tak .Prawda . Większa rezystancja uzwojenia nie ma znaczenia. Może tylko trochę więcej ciepła się wydzieli. Trochę strat jest super. To nawet lepiej.@@terminus_666

[@ilovegooogle5073]

@@terminus_666 Drodzy Panowie inżynierowie batyskafu Titanica. Akurat napięcie zasilania nie jest wielkim problemem. Gramofony bez wzmacniaczy nie pobierają istotnie dużej mocy, aby parę Watów więc prawie dowolny stabilizowany transformatorek tzw 'turystyczny' (aby nie tyrystorowy przemiennik napięcia ) załatwia sprawę podbicia zewntętrznych 120V do 220-230V jakie oczekuje zasilacz gramofonu. (Oczywiście po sprawdzeniu miernikiem czy aby na pewno chińszczyzna za dychę działa.) Problemem jest częstotliwość. Bo jak są sterowane i stabilizowane obroty silnika? A mryganie neonówki stroboskopu to przecież częstotliwość sieci, prawda? W Europie prąd 'mryga' 50 Hz w USA 60 Hz. Czyli... będzie bardzo przykry problem z prędkością obrotową, bo wypustki na brzegu talerza przy zadanej prędkości 33 1/3 obr./min. nie zgodzą się z tym co elektrownie w Nowym Jorku taktuje. Czyli n.p. V symfonia Bethovena poleci nam szybciej. I życie ucieknie szybciej. Czyż nie tak? Wniosek: w Ameryce życie upływa szybciej bo żyje się szybciej.

[@krisk1236]

Do kupienia albo zrobienia generator kwarcowy . Na jednym dzielniku 4060.

[@marekwojcik9557]

Ale jest coś takiego jak patent oraz myśl techniczna i oczywiście można było coś swojego wymyśleć ale nie może być 1do 1

[@ilovegooogle5073]

Pełna zgoda! I to chyba najlepsze spostrzeżenie FORMALNE w tej dyskusji! Ale żeby był patent, trzeba to było przeprowadzić. Czyli albo firma japońska (producent) C.E.C musiałaby wydać kilkanaście tys. USD na proces patentowy tego UNIKALNEGO napędu albo Fisher. I potem ponownie w Europie, bo oba systemy sa niekompatybilne. A jesli tego nie zrobiono to Unitra mogła to spokojnie I LEGALNIE zerżnąć jak Chińczyk zJapończyka teraz czy Japończyk z Amerykanina kiedyś czy setki innych odmian tej sytuacji. Na gramofonie Fisher nie widze nigdzie naklekji czy napisu Patent Pending itp.

[@marekwojcik9557]

@@ilovegooogle5073 Nie wiem czy pan czytał gdzieś albo się spotkał z tym jak przed drugą wojną światową Polacy załatwili Amerykanów właśnie na patent chyba na Braulinga nie kupując patentu 👽👽👽👽

[@ilovegooogle5073]

@@marekwojcik9557 Nie, nie znam, ale ciekaw jestem o co chodziło. Generalnie - patenty, ich obchodzenie lub brak jest to temat typu OCEAN TRANSGALAKTYCZNY a nie tylko temat rzeka. Wystarczy wspomnieć braci Wright i ich patenty czy T.A. Edisona i wielu innych pionierów i mistrzów PATENTOWANIA. Nie zaglądałem na strony US Patent Office w temacie 'phonograph' czy 'turntable' ale przypuszam, że skarbów myśli inżynierskiej byłoby tam na 1500 sto osiemset programów. Wtedy (czasy PRLu, Unitry, Foniki, Predom, PZL FSO FSM itp) byliśmy za 'żelazną kurtyną' a więc pod ochroną mafii Wielkiego Strasznego Wilkołaka Czerwonego Brata, któremu wcześniej właśniej ten Zgniły Pazerny Zachód nas oddał jak sieroce powojenne dziecko lekka rączką a sami nie mieliśmy nic do powiedzenia w Teheranie, Jałcie i Poczdamie. Mogli więc (kapitaliści z USA i Japonii) i nam i 'Panu Majstrowi naskoczyć' w temacie patentów - parafrazując Mistrza. Patent czy nie. Bo co ich obchodziło ile Adamów czy Danieli wyślemy do CCCP. A ile Belphegorów (unikalna rolnicza konstrukcja lotnicza, raczej nieopatentowana w USA, więc mogli zerżnąć do woli i bez płacenia PZL centa). W całym USA pewnie jest ze 3 Unitra Adamy w tym w/w, po pół wieku od debiutu, więc raczej nie wgryźliśmy się tu w rynek gramofonów, choć zanosiło się ponoć na Radmora w USofA.... A tak swoją drogą, na patelni Pana Waldka BYĆ MOŻE smaży się c.d. w temacie 'jak to z Mr Adamem Fisherem było, który nie został Mr Hit...?' . (Takie zapachy z tej kuchni czuję...) Kilka przykładów: 1. Wykrywacz min (i wszelkiego żelastwa/ skarbów, meteorytów, niewybuchów itp). Polski wojenny wynalazek bez patentu. Uratował setki tys. istnień i kończyn. I jak się obecna obora z Rosją na Ukrainie wreszcie skończy - będzie ratował nadal. 2. Silnik odrzutowy Rolls-Royce Nene, brytyjskiej 'licencyjnej' głupoty a od którego zaczęła się siła Wielkiego Strasznego Wilkołaka Czerwonego Brata i Zimnej Wojny, której też - jako naród jesteśmy ofiarami. 3. Lampa naftowa. Nie, nie ta Łukasiewicza, a ta znana jako 'storm lantern'. Łukasiewicz nie miał kasy na patent w USA. ...i tysiące innych.

[@ilovegooogle5073]

OMC byłbym zapomniał o najważniejszym w historii najnowszej ZWOLNIENIU Z PATENTU lub jego braku: 1. HTML 2. IBM AT / XT

[@marekwojcik9557]

@@ilovegooogle5073 A słyszał pan o takim cwaniaku z Ameryki jak Edison właśnie tak wykańczał wszystkich wynalazców kopiował i podpisywał jako swoje tylko dlatego że ludzi nie było stać na opłacenie kosztów uzyskania patentow czytałem że większość patentów została skradziona nawet żarówka 👽👽👽👽

[@BartekEVH]

Gramofon tylko na śmietnik! Jakość tandeta, a ludzie się tym jarają jak laicy jacyś. 😅

[@ilovegooogle5073]

Każdy ma prawo do własnej opinii, ale nikt do własnych faktów. A te są takie, że prawie pół wieku temu był to topowy polski gramofon, praktycznie nie do dostania w sklepie. To że ludzie, którzy wtedy byli szczeniakami je mają i używają i one działają - świadczy o jakości, obojętnie czy Adama czy Fishera. Ten sprzęt ma wartość i użytkową i historyczną. Chciałbym widzieć gdzie będzie dzisiejszy topowy telewizor 8k za 50 lat... Może co najwyżej przetopiony na deski sedesowe jeśli będą w modzie czarne.

[@BartekEVH]

@@ilovegooogle5073 ja nie o tym mówię. Topowy sprzęt z 1920 roku też był the Best. Nie po to technika idzie do przodu, żebyśmy słuchali na starym trzeszczącym badziewiu. No ale jeśli ktoś koniecznie chce, to nikt mu nie broni się ograniczać. Ja wybieram CD i MD forever. Całkowicie wystarcza do pełni wrażeń muzycznych i brzmieniowych. Bez dodatkowych szumów, trzasków, zniekształceń wysokich tonów, ograniczania pasma, no i braku wygody przy zmianie utworów, nie wspomnę o konieczności przekładania płyty na drugą stronę, czyszczenia jej i zużywaniu się. O czym my mówimy?? 😂 Porażka.

[@WOJTAS7171]

@@ilovegooogle5073 Na pewno nawet teraz łazienki przypominają schrony tj. czarne płyt(ki)y "granitowe", całe czarne wyposażenie tj. umywalka, wc, wanna/kabina etc. i to wszystko "nowoczesnym" oświetleniem ledami... masakra po prostu :/

[@ilovegooogle5073]

@@WOJTAS7171 ...nie rozumiem aluzji do czarnych łazienek i związków z nośnikami dźwięku czy gramofonami. Przecież nikt nikomu na siłę nie kafelkuje łazienki na czarno! Jeśli kogoś stać i lubi na czarno to jaki my mamy w tym udział?? Sorry Winntou ale biznes is biznes.

[@WOJTAS7171]

@@ilovegooogle5073